Dokonują niemożliwego. Technologicznie nieogarnięci rodzice
i dziadkowie oraz ich przygody
z nowoczesnymi urządzeniami
(30 obrazków)
Nieporęczny laptop
Mama wysłała mnie po pieluszki do sklepu. Miała mi ich zdjęcie, ale "coś się nie chce wysłać". Okazało się, że nieświadomie zmieniła swoje zdjęcie profilowe.
Z listwy elektrycznej muzyka raczej nie popłynie
"Napraw mi myszkę. Wszystko działa odwrotnie"
Duża ilość osób w ten sposób rozmawia przez telefon
Wyszukiwanie w googlach przy pomocy słów "proszę zamień te liczby rzymskie, dziękuję"
Zrobienie selfika, wydrukowanie go, zrobienia zdjęcia wydrukowanemu zdjęciu i wysłanie do wnuczka
haha świetne. mój tato chciał żebym znalazla mu na Google map ile jest kilometrów i jaka jest trasą z naszego domu do Czech, pokazałam a ten kazał mi to zapisać bo nie będzie umiał włączyć więc zrobiła zrzut ekranu i wstawiłam na tapete, potem mnie zrabal ze przez to że ma mapę cały czas włączona to zje mu cały transfer i zaplaci duży rachunek za Internet.
@preskot - rodzice w temacie techniki są jak dzieci. Moja mama ma zabawne hasło: "nauczyłam się obsługiwać pralkę to i z tym (telefonem, smsami, internetem) sobie poradzę". Pamiętam jak uczyłam rodziców obsługi komputera czy internetu, a wcześniej wysyłania mmsow. Też było śmiesznie. A teraz smigaja aż miło :)
@kapiat Jaa mam inne doświadczenia. Właściwie jak patrze na "ogarniecie" informatyczne dzisiejszych nastolatków to nie mogę wyjść ze zdziwienia.To ze jakiś procent pokolenia lat 60- 90 nie rozumie techniki, jestem w stanie pojąć, choć to nikły promil. Bardzie stawiam na pokolenie lat 50 i wcześniejsze. Ale tego, ze 80% młodzieży nie ma pojęcia o technice to inna bajka. Pracuję z młodymi ludźmi. Jedyne co potrafią to wejść na FB i oczywiście pograć. A i ściągać filmy potrafią, Wyszukanie informacji czy ogarnięcie poczty to porażka. O znajomości pakietów typu office już nie wspomnę z litości. Można się nabijać ze ktoś nie potrafi używać portali społecznościowych, ale robienie tego w sytuacji, kiedy samemu się niewiele umie, to jest co najmniej dziwne
Szacun dla mnie. Ja nauczyłem moją niezbyt rozgarniętą mamę obsługi telefonu z androidem -ale- mama jest osobą mocno niedowidzącą, więc trzeba było dorzucić do tego talkback, polecenia głosowe i masę innych udziwnień. A teraz daje radę :)
ta.... pamiętaj tylko, że ciebie rodzice uczyli jak się trafia łyżką z jedzeniem do ust zamiast do ucha....
@kapiat e tam, można się pośmiać.
@kapiat i robić kupkę do nocniczka a nie w majty! Ale była by kupa śmiechu jak bu zamieścili wqsze zdjęcie z zafajdaną pupą !
A na fotce 10 to nie wypaloło karty dźwiękowej albo całego kompa?
@szteker myślę że prędzej głośniki/słuchawki i mikrofon
za 30 lat to my bedziemy obiektem takich demotów :(
@embargo Dlaczego? O_o?
Uwierz mi, ludzie którzy cały czas siedzą w branży są na czasie ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2017 o 21:13
@szteker kable nie prowadzą do komputera tylko do urzadzenia audio (słuchawki zdaje się)
haha świetne. mój tato chciał żebym znalazla mu na Google map ile jest kilometrów i jaka jest trasą z naszego domu do Czech, pokazałam a ten kazał mi to zapisać bo nie będzie umiał włączyć więc zrobiła zrzut ekranu i wstawiłam na tapete, potem mnie zrabal ze przez to że ma mapę cały czas włączona to zje mu cały transfer i zaplaci duży rachunek za Internet.
@preskot - rodzice w temacie techniki są jak dzieci. Moja mama ma zabawne hasło: "nauczyłam się obsługiwać pralkę to i z tym (telefonem, smsami, internetem) sobie poradzę". Pamiętam jak uczyłam rodziców obsługi komputera czy internetu, a wcześniej wysyłania mmsow. Też było śmiesznie. A teraz smigaja aż miło :)
@kapiat Jaa mam inne doświadczenia. Właściwie jak patrze na "ogarniecie" informatyczne dzisiejszych nastolatków to nie mogę wyjść ze zdziwienia.To ze jakiś procent pokolenia lat 60- 90 nie rozumie techniki, jestem w stanie pojąć, choć to nikły promil. Bardzie stawiam na pokolenie lat 50 i wcześniejsze. Ale tego, ze 80% młodzieży nie ma pojęcia o technice to inna bajka. Pracuję z młodymi ludźmi. Jedyne co potrafią to wejść na FB i oczywiście pograć. A i ściągać filmy potrafią, Wyszukanie informacji czy ogarnięcie poczty to porażka. O znajomości pakietów typu office już nie wspomnę z litości. Można się nabijać ze ktoś nie potrafi używać portali społecznościowych, ale robienie tego w sytuacji, kiedy samemu się niewiele umie, to jest co najmniej dziwne
Szacun dla mnie. Ja nauczyłem moją niezbyt rozgarniętą mamę obsługi telefonu z androidem -ale- mama jest osobą mocno niedowidzącą, więc trzeba było dorzucić do tego talkback, polecenia głosowe i masę innych udziwnień. A teraz daje radę :)
,,halo!ale wogole cie nie slysze!''