Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
175 186
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Zibioff
+9 / 21

To jest bardziej skomplikowane...To są ludzie, którzy mówią jak prowadzić każdy biznes, dosłownie każdy, którego sami nigdy nie prowadzili - a jednocześnie prowadzą biznes polegający na opowiadaniu ludziom jak robić coś czego sami nie potrafią. Gdyby potrafili zając się czymś realnym i pożytecznym to by nie jeździli po jarmarkach opowiadając ludziom, co zrobić aby być bogatymi - tylko sami by to zrobili. Kiedyś tacy kolesie występowali na targowisku skacząc przez płonące obręcze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+2 / 8

@Zibioff jak definiujesz coś realnego i pożytecznego? Cały biznes rozrywkowy można by zdefiniować jako nic nie budujący i niepotrzebny. Książki również, malarstwo, piosenka, inna sztuka, sport, biura podroży itd. Jeśli ktoś na czymś zarabia i może jeszcze zatrudnia ludzi to jego biznes jest jak najbardziej realny i pożyteczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
0 / 8

@agronomista , Coś pożytecznego to rzecz wytworzona, wartość dodana - przedmiot. Dlatego, gospodarki oparte na usługach upadają, bo nie tworzą dóbr tylko stanowią nadbudowę nad produkcją. Brak produkcji, brak usług - albo kolonializm, jak ma to miejsce w Polsce po pozbyciu się całego niemal przemysłu. Biznes rozrywkowy jest wtórny - żeby mieć na bilet, książkę, obraz to najpierw trzeba się najeść - zgodnie z piramidą Maslowa, rozrywka i kultura jest najwyżej i jest wynikiem tego, że pozyskało się środki z produkcji. Produkcja, wytwórczość jest podstawą wszystkiego. Rozrywka i kultura oczywiście nie dosyć, że nie jest potrzebna - to jest niezbędna. No, ale w biedzie nie ma kultury i rozrywek - poza przyśpiewkami i rzeźbieniem świątków w korze. Gadki motywacyjne z du*y to toczenia kamienia pod górę i staczanie go z powrotem a ludzie to oglądają i klaszczą..Bezsensowna praca. Można przekonać kogoś, że oglądanie tego coś im da, ale nie da niczego - poza stratą czasu stratą pieniędzy dla naszego "eksperta" od bycia "ekspertem".
http://www.zarzyccy.pl/piramida-potrzeb-maslowa-1.jpg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+4 / 6

@Zibioff tak tylko, że czym bardziej uprzemysłowiony kraj tym wartość przemysłu w stosunku do całej gospodarki jest niższa niż w krajach nazywanych rozwijającymi się. Rolnictwo w Polsce stanowi 3-4% PKB, a jest w stanie wyżywić cały kraj, a jeszcze i tak mamy nadmiar płodów rolnych problem z eksportem itp. Przemysł stanowi ponad 30% i już więcej produktów też nam nie potrzeba(mamy wszystkiego w brut). Wyższe kondygnacje potrzeb są praktycznie nieograniczenie chłonne. Nie ma tu żadnych ograniczeń Do tego tak zwane usługi dają Ci możliwość bogacenia się bez wcześniejszego kapitału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+1 / 3

@agronomista , wytwórczość to nie tylko najniższa jego forma czyli wydobycie złóż i rolnictwo, ale także nowe technologie, inżynieria, innowacyjne rozwiązania w budownictwie itp...Bredzenie mówców motywacyjnych o niczym jest gadką o niczym. Można to uznać ewentualnie za teatr. Chce ktoś się nauczyć robić biznes - to niech idzie się uczyć do biznesmena-praktyka a nie na durne wykłady wypacykowanych kolesi w garniturkach, którzy żyją z uczenia czegoś, czego sami nigdy nie zrobili, bo zwykle nie potrafią. To coś w stylu "zdradzimy ci wielką tajemnicę, jak zarabiać 5 tys. dziennie - zaloguj się na nasz serwis i zapłać 50 zł a Twoje życie się odmieni" :DDD...To jest dokładnie to samo, nabijanie naiwnych ludzi w trąbę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smiesz1
+2 / 2

@Zibioff O to mi chodziło, co napisales w pierwszym komentarzu - przemowy motywacyjne to biznes sam w sobie i ludzie, ktorzy odniesli sukces na innych polach nie sluchaja tych bredni, tylko nie wiedziałem jak to ujac w kilku slowach w democie.
Ja mysle, ze jezeli ktos szuka inspiracji to powinien zainteresowac sie ludzmi, ktorzy zrobili cos pozytecznego i dzieki temu odniesli sukces jak np. Gates czy załozciele Intela lub chocby naszego polskiego Inpostu Rafal Brzoska. Ci ludzie odniesli suckes i rzeczywiscie mogą dac dobre rady, ale znowu niczego nie wolno przyjmowac bezkrytycznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_to_prawda
+2 / 2

@Zibioff Oni zajmują się działaniem na psychikę. Podobnie jak psychologowie czy aktorzy. Nie mówią im jak zarobić 100tysięcy euro miesięcznie w konkretnej branży, tylko co trzeba robić aby osiągnąć sukces. Takie podstawowe ale ogólne podwaliny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kot1986
+3 / 3

@Zibioff myślę, że jakby chciał znaleźć pracę taki mówca, to bez problemu z taką gadką by to miał. Druga sprawa jest taka, że oni mają za to hajs, to po co iść pracować fizycznie, skoro można umysłowo? I tak robią więcej, niż babki siedzące w urzędach na fejsbuku. Sam osobiście nie lubię być lemmingiem, który na siłe szuka pracy w korporacji itp. bo trzeba wyżyć do 1-szego itd. a nie żyć tak jak się chce, po prostu nie lubię mieć szefa nad sobą, dlatego ja np. zająłem się fotografią:) Nie jest to rzecz pożyteczna z tego co piszesz, ale jednak bardzo przez ludzi pożądana. Dla mnie Ci "głupsi" powinni pracować fizycznie, bo są "leniami" i nie mają więcej wymagań w życiu, niż zapierdzielanie świątek-piątek do pracy. Chwała im, bo przynajmniej mogę sobie pójść do pani "Grażynki" z mięsnego i kupić to co chce, tacy ludzie są potrzebni, ale ja nie chce być jednym z nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~socjolog_od_pracy
+3 / 3

@agronomista Biznes rozrywkowy jest jak najbardziej potrzebny. Jest ścisły związek pomiędzy nastrojem człowieka, a jego wydajnością w pracy. Gdyby nie było rozrywek, każdy chodziłby spięty, zdenerwowany, zirytowany. Widać to w Polsce, gdzie każdy gotowy jest wbić Ci kosę w żebra, a to z powodu, że mało kogo stać na wakacje, czy na inne rozrywki, jakie chciałby uprawiać. W krajach "bogatych", gdzie każdy sobie spędza wolny czas tak, jak chce, a nie kombinuje jak tu przetrwać do pierwszego, wszyscy radośni, uśmiechnięci, pomocni, a kraje te bogacą się nadal, bo mają zmotywowanych pracowników.

Natomiast, co do tematu, to tak: "kołcz", to po prostu profesja polegająca na gadaniu. Jeśli ktoś ma dobrą gadkę, to i na pustyni piasek Ci sprzeda. Ja nie winię ich, że znaleźli sobie niszę dla siebie. Raczej winić należy naiwnych "geniuszy", którym trzeba powiedzieć, ze dadzą radę, bo jak im się tego nie powie, to nie wiedzą i nawet nie próbują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I inOs
+2 / 2

@Zibioff Ew nie masz pojecia o czym mowisz, wiekszosc, jak nie wszyscy ktorych znam porawadza biznes, a co do biznesu to mozna mowic o biznesie o ogolnych zasadach ktore sie aplikuje do kazdego biznesu. Zreszta mowisz o mowcy motywacyjnym, jego zadaniem jest zmotywowac ludzi a nie nauczyc biznesu. Niestety takie motywacje najczesciej sa krotkotrwale, ale ogolnie dobra zabawa gdzie mozna sie nauczyc pozytecznych rzeczy, napewno lepiej wydane pieniadze niz na inne type rozrywki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@Zibioff
"Coś pożytecznego to rzecz wytworzona, wartość dodana – przedmiot..."
Produkujemy daną rzecz. Czy pracownik pakujący ją tworzy coś pożytecznego? Nic nie wytwarza. A handlowiec? Tylko sprzedaje. A lekarz, stomatolog? Nic nie wytwarzają.

@socjolog_od_pracy
"Natomiast, co do tematu, to tak: "kołcz"..."
Demot jest o mówcy motywacyjnym a nie o "kołczu". To nie to samo ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~socjolog_od_pracy
0 / 0

@RomekC Proszę wskazać różnice między "kołczem", a "mówcą motywacyjnym". Tylko jakoś tak konkretne, a nie laniem wody, a'la kołcz, właśnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@socjolog_od_pracy
Bardzo krótko.
"Kołcz" - pracuje z klientem, pomaga mu rozwiązać dany problem, znają się osobiście.
"Mówca motywacyjny" - występuje przed publicznością, jego zadaniem jest zmotywować klienta do działania, nie wie jaki problem ma klient, przeważnie mówca i klient nie znają się osobiście.
Więcej na http://agnieszkaprzybysz.com/2016/04/10-faktow-ktore-powinienes-znac-trener-mowca-nie-rowna-sie-coach/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~socjolog_od_pracy
0 / 0

@RomekC "Źródło" "agnieszkaprzybysz com" .... OK :-) Ja myślałem, że to poważna rozmowa, a dałem się nabrać na trolling :-) Nieźle, nieźle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@socjolog_od_pracy
Odnieś się w takim razie do tym moich dwóch zdań opisujących kołcza i mówcę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Niktobcy
-1 / 1

@Zibioff jestem fanem twoich wypowiedzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+3 / 3

@Niktobcy Jest mi bardzo miło, ale jestem pewien, że wkrótce Cię zawiodę jakąś durną i niepoprawną myślą :). Niemniej jednak miło mi widzieć, że ktoś to czyta i nawet się z tym czasami zgadza :). ( Ukłonił się )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Niktobcy
0 / 2

@Zibioff zdarza się nawet najlepszym... ale w pamięci pozostaną mi te dobre. Ale to nie znaczy się się z każdą zgadzam w 100% hehe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mercedes33
+4 / 4

Kwiecisty język jest dzisiaj pożądany. Ludzie lubią jak im się opowiada głupoty, używając pięknych słów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kot1986
0 / 0

@Zibioff To co dałeś, to już wyższy poziom :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@alaniemakota
"...Facet uświadamia ludziom, jak bezużyteczna jest praca tych trenerów personalnych..."
Ludzie. Nie mylcie mówców motywacyjnych z trenerami personalnymi.
BTW Mam takie samo zdanie na temat Grzesiaka jak Ty. Widziałem jego filmik o uczeniu się języków obcych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Smiesz1
+3 / 3

@Ziibioff Swietne :D
@alaniemakota Sam kiedyś oglądałem Grzesiaka tzn. kilka jego filmikow, na poczatku myslalem, ze mowi cos madrego, ale jak popatrzec na suchy tekst, bez emocji z jakmi on mowi, to sa to oczywistosci jak np. "zeby odniesc sukces musisz byc efektywny", "zeby odniesc sukces musisz pracowac" itd. Wlasciwie jestem wdzieczny, ze trafilem na Grzesiaka bo uswiadomil mi, ze mowcy motywacyjni to najzwyklejszy biznes, ktory ma na celu poprawic ci na chwile nastroj. Troche jak religia, tylko ze religia jest znacznie, znacznie tansza. Gdyby taki mowca motywacyjny rzeczywiscie doprowadzał ludzi do sukcesu to wkrótce sam stałby sie bezrobotny, bo nikt by go nie musiał słuchać, ale mają oni sprytną technikę sprzedazy w kazdej przemowie mowia, ze najwazniejszy jest rozwoj osobisty i dlatego kup jego ksiazki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2017 o 14:40

D damager
+4 / 4

No cóż, bo to jeszcze trzeba wiedzieć kogo słuchać. W każdej branży znajdą się profesjonaliści, amatorzy i oszuści. Jeżeli chodzi o mówców motywacyjnych (trzymajmy już się tej terminologii, chociaż jest to bardzo duże uogólnienie) to z całego serca polecam Pana Jakuba Bączka. Oprócz tego, że jest szeroko pojętym mówcą, prowadzi też m.in. firmę zajmującą się animacją czasu wolnego, działającą na bardzo dużą skalę na całym świecie. Był też trenerem mentalnym reprezentacji Polski w siatkówce kiedy ta zdobyła złoty medal Mistrzostw Świata, a jak ważna jest psychika w sporcie to chyba nikomu mówić nie trzeba. Zajmuje się też wieloma innymi rzeczami, o których można sobie poczytać. Przekładając to na pieniądze - w miesiąc zarabia więcej niż przeciętny użytkownik demotywatorów przez 10 lat i to był na takim poziomie jeszcze zanim został "mówcą motywacyjnym". Myślę więc, że jest to jak najbardziej człowiek, który odniósł bardzo duży sukces. No ale zaraz ktoś mi powie, że nie wytwarza żadnego produktu więc jest nikim, prawda @Zibioff ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lai_Rai
+1 / 1

Mówca motywacyjny jest dobry, jeśli ogólnie motywuje do działania podpierając się psychologią, a nie daje jakichś konkretnych wytycznych i zgrywa wszechwiedzącego. To nigdy nie będzie żadne ułatwienie, ale zwykła mobilizacja do podjęcia akcji i starań w ramach realizacji własnych marzeń, projektów, biznesów etc. Przy czym już sama postać takiego mówcy zwykle potwierdza, że by coś się udało, trzeba ruszyć z miejsca pełną parą, zachować wiarę w siebie i w słuszność swojej sprawy. Charyzma i energia wiele ułatwiają w życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
+4 / 4

@Lai_Rai Mówcy motywacyjni mają tyle samo sensu co wciskanie pedału gazu na biegu jałowym. Co z tego że obroty rosną jak auto stoi w miejscu. To jest patologia dzisiejszych czasów. Wszyscy rzucili się na tzw. miękkie umiejętności bo to takie fajne i motywujące. Problem w tym że to jest fajne dla ludzi którzy coś wiedzą, coś potrafią czyli posiadają twarde umiejętności a większość ludzi dzisiaj jest dyletantami, niewiele potrafią i zamiast robić coś sensownego łażą na durne kursy z kompetencji miękkich i myślą że to coś im zmieni. A potem się okazuje że niewiele zmieniło i jest rozczarowanie i pretensje do całego świata. Motywacji to potrzebuje człowiek który zarobił 100 mln i nie za bardzo widzi sens i cel w robieniu kolejnych 100 mln doświadczając tzw wypalenia. Natomiast jak młody człowiek który startuje w karierę i biznes nie ma dość motywacji sam z siebie to żaden mówcy motywacyjny mu nie pomoże. Dalej będzie biedakiem tylko że zmotywowanym. A cwaniaki na takich jeleniach zbijają gruby hajs.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carmelot
+2 / 2

Jego biznesem jest właśnie mówienie o biznesie (i nie tylko), za które ludzie mu płacą. Poza tym, jeśli to komuś naprawdę pomaga, to co Ci to przeszkadza? Jest popyt - jest podaż. A jeśli wystąpienia mówców motywacyjnych nie są dla Ciebie pożyteczne, nikt Cię nie zmusza do oglądania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rumburak
0 / 0

To dlatego, że dwa lata temu przestał zatrudniać szwagrów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem