Jeżeli twoje szczęście jest uzależnione od tego czy jesteś w związku czy nie to się nie dziw, że nie masz kobiety. Znajdź sobie jakieś zajęcie bo widać, że kobieta jest tobie potrzebna tylko do tego by zapchać jakoś wolny czas i wasze relacje nigdy nie będą zdrowe, bo twoje poczucie własnej wartości zależy od tego czy jesteście razem czy nie. Jeżeli nie potrafisz być szczęśliwy nawet sam ze sobą i o siebie zadbać (czyli z osobą którą znasz całe życie), to nigdy nie będziesz potrafił prawidłowo zadbać o drugą osobą.
To całe "wystarczy tylko zagadać/wyjść z domu" to jedna wielka bzdura. Pracuję, regularnie wychodzę ze znajomymi koleżankami na jakieś piwko czy kino, a pomimo wielu prób wejścia w jakiś związek nadal jestem sam i dzisiaj mam już dość i jak widzę taki demot to rzygam.
Nie wiem skąd to dziwne przekonanie że facet musi do kobiety zagadywać. Jeśli jakiś facet się naprawdę podoba kobiecie to sama się do niego odezwie a jeśli tego nie robi to chyba jest dosyć jasne, że nie jest zainteresowana i nie chce żeby ktoś jej zawracał tyłek kretyńskimi zalotami.
Męczyłbym się tylko, bo bym musiał zrezygnować z wielu rzeczy, które lubię robić a i tak mam mało czasu na nie.
@Zgadnijcie I to jest prawidłowa postawa. :)
Jeżeli twoje szczęście jest uzależnione od tego czy jesteś w związku czy nie to się nie dziw, że nie masz kobiety. Znajdź sobie jakieś zajęcie bo widać, że kobieta jest tobie potrzebna tylko do tego by zapchać jakoś wolny czas i wasze relacje nigdy nie będą zdrowe, bo twoje poczucie własnej wartości zależy od tego czy jesteście razem czy nie. Jeżeli nie potrafisz być szczęśliwy nawet sam ze sobą i o siebie zadbać (czyli z osobą którą znasz całe życie), to nigdy nie będziesz potrafił prawidłowo zadbać o drugą osobą.
próbowałem już tyle razy i nigdy nic z tego nie wyszło
aż tak źle?
To całe "wystarczy tylko zagadać/wyjść z domu" to jedna wielka bzdura. Pracuję, regularnie wychodzę ze znajomymi koleżankami na jakieś piwko czy kino, a pomimo wielu prób wejścia w jakiś związek nadal jestem sam i dzisiaj mam już dość i jak widzę taki demot to rzygam.
Nie wiem skąd to dziwne przekonanie że facet musi do kobiety zagadywać. Jeśli jakiś facet się naprawdę podoba kobiecie to sama się do niego odezwie a jeśli tego nie robi to chyba jest dosyć jasne, że nie jest zainteresowana i nie chce żeby ktoś jej zawracał tyłek kretyńskimi zalotami.
Mega dołujące, tylko palnąć sobie przez skroń...
słusznie i mądrze powiedziane, zresztą po kij facet cały czas ma być myśliwym