Przeczytawszy komentarze, stwierdzam iż w ludziach z różnych powodów drzemią ogromne pokłady nienawiści. Hipokryzja sięgnęła u niektórych w tym przypadku zenitu. Ludzie którzy sami siebie nazywają wolnościowcami krytykują innych z powodu tego że spełniają swoje marzenia co jest sytuacją patologiczną, wręcz obrażają Bogu ducha winnego człowieka, tylko dlatego, że to co zrobił, kłóci się z ich ciasnym rozumieniem świata i zasad życia w społeczeństwie.
Koledzy i koleżanki zastanówcie się co robicie i co piszecie bo to jest co najmniej żałosne.
ŻYJCIE I DAJCIE ŻYĆ INNYM
@itakprzegrasz Niestety takie czasy. Chamstwo, ciągłe szkalowanie obcych ludzi, wyżywanie swojej frustracji w ten sposób. A podejrzewam że gdyby trzeba komuś pomóc palcem by nie kiwnęli, zapewne zupełnie odwrotnie niż Pan Henryk.
@itakprzegrasz Naprawdę jestem w szoku po wcześniejszych komentarzach. Człowiek robił przez lata coś, co sprawiało mu radość, miał w życiu cel, ale wylewa się fala hejtu, bo zbudował akurat kapliczkę. Mógł przecież grilla postawić albo oddać pieniądze na "coś pożyteczniejszego", a tak to wielka obraza, zacofanie, marnotrawstwo (za swoje chyba kupował, więc argument całkiem z tyłka) i trzeba zlinczować... Żadna ze mnie katoliczka, ale podziwiam tego pana za wytrwałość pomimo oczywistych trudności.
Bóg co prawda nie czyta demotów, ale komentarz do tegoż dał już wieki temu: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył"
@tytusz No i co ty z tego rozumiesz? Bo ja tylko to żeby nie czcić np. Słońca ani fal czy gór albo jaskiń i żadnych stworzeń. Pan Henryk nie zrobił kapliczki czemuś co jest na niebie wysoko, ani temu, co jest na ziemi nisko, ani temu, co jest w wodach pod ziemią! On zrobił kapliczkę Temu kogo ma w sercu głęboko i który chce być chwalony.
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 5, 16).
Pan Henryk zbudował kapliczkę i dziś ludzie którzy ją mijają chwalą przy niej Pana który jest w niebie. Pan Henryk chce być zbawiony i robi to dobrze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 maja 2017 o 13:17
@ryba66 Twierdzisz zatem, że ów pan nie zrobił kapliczki Bogu? Twierdzisz, że nikt nie będzie klękał przed kapliczką/oddawał pokłonu? Twierdzisz, że na niebie wysoko nie ma Boga, nie ma go też na ziemi nisko?
Mało tego, bezproduktywne zmarnowanie 13 lat (które mógłby przeznaczyć na podążanie za Chrystusem i czynienie dobra) nazywasz "dobrym uczynkiem"?
Wyszedł ci potężny manifest ateistyczny, a nawet antyteistyczny.
Chciałeś bronić człowieka i jego "dzieła", ale robisz to źle, niestety.
@ryba66 Ja tak serio - uważam, po tym, co napisałeś, że nie masz pojęcia o treści Biblii. A tam jest jasno i prosto zapisane co i jak.
Najbardziej rozbawił mnie cytat z Twojego wpisu, który wbrew Twojej intencji mówi dokładnie o tym, o czym pisałem - By zasłużyć na pochwały, zgodnie z wolą Boga ów pan powinien robić dobre uczynki, zamiast 13 lat zabawiać się w producenta dewocjonaliów.
Gdyby pan Henryk zamiast malowania kapliczki, dajmy na to, pomagał schorowanym (np. w rehabilitacji, to często najprostsze, choć wymagające wytrwałej, metodycznej pracy czynności), gdyby uczynił dobro choć jednemu z tych braci Jego najmniejszych, wykonałby wole Boga.
A i wychwalanie Boga, w imię którego to by robił, byłyby bardziej uzasadnione, niż z powodu robót montażowo-budowlano-malarskich.
@tytusz Chyba nie doceniasz potęgi modlitwy. Nie samym chlebem człowiek żyje i nie samą pracą. Budowanie miejsca które przypomina o modlitwie i umożliwia jej przeprowadzenie w ciszy i w spokoju jest czymś z goła dobrym. Nikt nie zabrania niesienia czynnej pomocy potrzebującym. Twierdzisz, że Bóg zabronił tworzenia rzeźb ale tu chodziło o to by nie czcić fałszywych bożków (boga słońca, księżyca, ptaka, ssaka czy pędraka albo latającego potwora spaghetti). Mylisz się skoro twierdzisz, że nie wolno nam tworzyć miejsc które służą skupieniu się modlących i łączeniu się w modlitwie. Modlitwa i Boża łaska którą Bóg okaże dzięki modlitwie jest więcej warta niż jakakolwiek ludzka pomoc. Pomagać trzeba ale o modlitwie nie wolno zapominać bo jesteśmy tylko ludźmi.
@ryba66 Jesteś w błędzie, doceniam potęgę modlitwy.
Niestety, przez 13 lat, czas który mógłby poświęcić na modlitwę, ów pan zmarnował na coś zgoła innego, trudno więc go chwalić, wykorzystując argument modlitwy. To modlitwa i miłość do bliźnich są kluczowymi elementami wiary chrześcijańskiej, w mysl słów samego Chrystusa, który podkreślił znaczenie najważniejszego przykazania.
Nie roboty budowlane.
Modlitwa nie potrzebuje 13 letniej budowy miejsca, które by o niej przypominało. Pan Henryk zachował się jak Marta, zapomniał o najważniejszym, bo miał swoją "robotę do zrobienia". Tymczasem Bóg pochwalił Marię, bo to ona zasługiwała na pochwałę, nie Marta (Henryk).
Bóg, jasno i klarownie, zabronił tego, co napisałem - rzeźb i wizerunków. Złoty cielec przygotowany przez Aarona tez był tylko wyobrażeniem Boga, niewiele się różnił od złotego cielca/byka w moim kościele, który też zdobi ołtarz, jak symbol św. Łukasza Ewangelisty.
Piszesz nieprawdę, że "nie wolno nam tworzyć miejsc które służą skupieniu się modlących i łączeniu się w modlitwie". To zwykłe nadużycie i Twój wymysł.
Zresztą mamy ich w kraju bardzo dużo - samych kościołów parafialnych jest w Polsce ponad 10 tys. Choć dla człowieka wierzącego każde miejsce jest dobre, by się modlić.
Smuci też herezja, że czynienie dobra, dobre uczynki, hierarchizujesz nizej, niz modlitwę. Tymczasem dla każdego wierzącego taka hierarchia jest niedopuszczalna - bo są to zdarzenia komplementarne. A przykazanie miłości jest tego najlepszym przykładem.
@tytusz Śmieszy mnie najbardziej twoje podejście do pana Henryka a konkretnie to, że wychodzisz z założenia, że pan Henryk przez 13 lat pochłonięty był bez reszty tej budowie i przez ten czas nie istniał dla świata. Nie dbał o rodzinę, nie interesował się niczym a może jednak pracował razem z wnukami, śmiał się razem z nimi przy pracy, wygłupiał, czasem może płakał, uczył pracy, wytrwałości i bądź co bądź religii co i tobie by się przydało. Dla mnie jesteś człowiekiem bez wyobraźni. Człowiekiem któremu się wydaje, że rozumie wszystko najlepiej ale wyobraź sobie, że błądzisz a najlepszym przykładem na to jest fakt, że odwiedzasz demotywatory i tracisz na to swój czas chyba, że masz go za dużo. Bredzisz jak potłuczony i nie trafiają do ciebie żadne argumenty co świadczy o tym, że masz ograniczone horyzonty. Nawet nie wiesz czy w tej kapliczce znajduje się jakakolwiek figurka.
Wyjaśnij: twoim zdaniem krzyż, figurka Chrystusa zmartwychwstałego czy Matki Boskiej jest Bogu niemiła?
PS. Wszystko co przypomni zapominalskiemu o modlitwie jest potrzebne.
@ryba66 Ale co Ty w ogóle piszesz? Twoja wypowiedź to jedna wielka insynuacja - wiesz lepiej ode mnie, z jakiego założenia wychodzę i to ze szczegółami nawet takimi dotyczącymi nastrojów jakiegoś pana. Tymczasem jedyne, co piszę to to, że Bóg takiego zachowania nie pochwala i jasno wypowiedział się na ten temat w Biblii. Myślę, że nietrudno to zrozumieć. Dlatego Twój zachwyt nad tym konkretnym czynem owego pana trochę mnie dziwi.
Jeśli ktoś chce, by ludzie więcej się modlili - zamiast kapliczki, jednej z dziesiątek (setek?) tysięcy, niech lepiej idzie do ludzi i mówi o Bogu. Niesienie Dobrej Nowiny to obowiązek Chrześcijanina. A przecież chodzi o zrealizowanie tego szczytnego celu, a nie o tani poklask we wsi.
Nawet, jeśli to trudniejsze.
"(...) ma protezę nogi od kolana w dół (...)"
Można mieć protezę nogi od kolana w górę???
To nie mógł malować lewą ręką?
Pan Henryk ma również proteze mózgu ,budując przez 13 lat nikomu niepotrzebną kapliczkę.
Przykład marnotrastwa czasu i budulca.
budowanie kapliczek to balwochwalstwo
Przeczytawszy komentarze, stwierdzam iż w ludziach z różnych powodów drzemią ogromne pokłady nienawiści. Hipokryzja sięgnęła u niektórych w tym przypadku zenitu. Ludzie którzy sami siebie nazywają wolnościowcami krytykują innych z powodu tego że spełniają swoje marzenia co jest sytuacją patologiczną, wręcz obrażają Bogu ducha winnego człowieka, tylko dlatego, że to co zrobił, kłóci się z ich ciasnym rozumieniem świata i zasad życia w społeczeństwie.
Koledzy i koleżanki zastanówcie się co robicie i co piszecie bo to jest co najmniej żałosne.
ŻYJCIE I DAJCIE ŻYĆ INNYM
@itakprzegrasz Niestety takie czasy. Chamstwo, ciągłe szkalowanie obcych ludzi, wyżywanie swojej frustracji w ten sposób. A podejrzewam że gdyby trzeba komuś pomóc palcem by nie kiwnęli, zapewne zupełnie odwrotnie niż Pan Henryk.
@itakprzegrasz Naprawdę jestem w szoku po wcześniejszych komentarzach. Człowiek robił przez lata coś, co sprawiało mu radość, miał w życiu cel, ale wylewa się fala hejtu, bo zbudował akurat kapliczkę. Mógł przecież grilla postawić albo oddać pieniądze na "coś pożyteczniejszego", a tak to wielka obraza, zacofanie, marnotrawstwo (za swoje chyba kupował, więc argument całkiem z tyłka) i trzeba zlinczować... Żadna ze mnie katoliczka, ale podziwiam tego pana za wytrwałość pomimo oczywistych trudności.
Bóg co prawda nie czyta demotów, ale komentarz do tegoż dał już wieki temu: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył"
@tytusz No i co ty z tego rozumiesz? Bo ja tylko to żeby nie czcić np. Słońca ani fal czy gór albo jaskiń i żadnych stworzeń. Pan Henryk nie zrobił kapliczki czemuś co jest na niebie wysoko, ani temu, co jest na ziemi nisko, ani temu, co jest w wodach pod ziemią! On zrobił kapliczkę Temu kogo ma w sercu głęboko i który chce być chwalony.
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mt 5, 16).
Pan Henryk zbudował kapliczkę i dziś ludzie którzy ją mijają chwalą przy niej Pana który jest w niebie. Pan Henryk chce być zbawiony i robi to dobrze.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2017 o 13:17
@ryba66 Twierdzisz zatem, że ów pan nie zrobił kapliczki Bogu? Twierdzisz, że nikt nie będzie klękał przed kapliczką/oddawał pokłonu? Twierdzisz, że na niebie wysoko nie ma Boga, nie ma go też na ziemi nisko?
Mało tego, bezproduktywne zmarnowanie 13 lat (które mógłby przeznaczyć na podążanie za Chrystusem i czynienie dobra) nazywasz "dobrym uczynkiem"?
Wyszedł ci potężny manifest ateistyczny, a nawet antyteistyczny.
Chciałeś bronić człowieka i jego "dzieła", ale robisz to źle, niestety.
@tytusz Ty tak na serio? Nie zrozumiałeś tego co napisałem? Muszę ci to tłumaczyć czy przeczytasz sam jeszcze raz i postarasz się zrozumieć?
@ryba66 Ja tak serio - uważam, po tym, co napisałeś, że nie masz pojęcia o treści Biblii. A tam jest jasno i prosto zapisane co i jak.
Najbardziej rozbawił mnie cytat z Twojego wpisu, który wbrew Twojej intencji mówi dokładnie o tym, o czym pisałem - By zasłużyć na pochwały, zgodnie z wolą Boga ów pan powinien robić dobre uczynki, zamiast 13 lat zabawiać się w producenta dewocjonaliów.
Gdyby pan Henryk zamiast malowania kapliczki, dajmy na to, pomagał schorowanym (np. w rehabilitacji, to często najprostsze, choć wymagające wytrwałej, metodycznej pracy czynności), gdyby uczynił dobro choć jednemu z tych braci Jego najmniejszych, wykonałby wole Boga.
A i wychwalanie Boga, w imię którego to by robił, byłyby bardziej uzasadnione, niż z powodu robót montażowo-budowlano-malarskich.
@tytusz Chyba nie doceniasz potęgi modlitwy. Nie samym chlebem człowiek żyje i nie samą pracą. Budowanie miejsca które przypomina o modlitwie i umożliwia jej przeprowadzenie w ciszy i w spokoju jest czymś z goła dobrym. Nikt nie zabrania niesienia czynnej pomocy potrzebującym. Twierdzisz, że Bóg zabronił tworzenia rzeźb ale tu chodziło o to by nie czcić fałszywych bożków (boga słońca, księżyca, ptaka, ssaka czy pędraka albo latającego potwora spaghetti). Mylisz się skoro twierdzisz, że nie wolno nam tworzyć miejsc które służą skupieniu się modlących i łączeniu się w modlitwie. Modlitwa i Boża łaska którą Bóg okaże dzięki modlitwie jest więcej warta niż jakakolwiek ludzka pomoc. Pomagać trzeba ale o modlitwie nie wolno zapominać bo jesteśmy tylko ludźmi.
@ryba66 Jesteś w błędzie, doceniam potęgę modlitwy.
Niestety, przez 13 lat, czas który mógłby poświęcić na modlitwę, ów pan zmarnował na coś zgoła innego, trudno więc go chwalić, wykorzystując argument modlitwy. To modlitwa i miłość do bliźnich są kluczowymi elementami wiary chrześcijańskiej, w mysl słów samego Chrystusa, który podkreślił znaczenie najważniejszego przykazania.
Nie roboty budowlane.
Modlitwa nie potrzebuje 13 letniej budowy miejsca, które by o niej przypominało. Pan Henryk zachował się jak Marta, zapomniał o najważniejszym, bo miał swoją "robotę do zrobienia". Tymczasem Bóg pochwalił Marię, bo to ona zasługiwała na pochwałę, nie Marta (Henryk).
Bóg, jasno i klarownie, zabronił tego, co napisałem - rzeźb i wizerunków. Złoty cielec przygotowany przez Aarona tez był tylko wyobrażeniem Boga, niewiele się różnił od złotego cielca/byka w moim kościele, który też zdobi ołtarz, jak symbol św. Łukasza Ewangelisty.
Piszesz nieprawdę, że "nie wolno nam tworzyć miejsc które służą skupieniu się modlących i łączeniu się w modlitwie". To zwykłe nadużycie i Twój wymysł.
Zresztą mamy ich w kraju bardzo dużo - samych kościołów parafialnych jest w Polsce ponad 10 tys. Choć dla człowieka wierzącego każde miejsce jest dobre, by się modlić.
Smuci też herezja, że czynienie dobra, dobre uczynki, hierarchizujesz nizej, niz modlitwę. Tymczasem dla każdego wierzącego taka hierarchia jest niedopuszczalna - bo są to zdarzenia komplementarne. A przykazanie miłości jest tego najlepszym przykładem.
@tytusz Śmieszy mnie najbardziej twoje podejście do pana Henryka a konkretnie to, że wychodzisz z założenia, że pan Henryk przez 13 lat pochłonięty był bez reszty tej budowie i przez ten czas nie istniał dla świata. Nie dbał o rodzinę, nie interesował się niczym a może jednak pracował razem z wnukami, śmiał się razem z nimi przy pracy, wygłupiał, czasem może płakał, uczył pracy, wytrwałości i bądź co bądź religii co i tobie by się przydało. Dla mnie jesteś człowiekiem bez wyobraźni. Człowiekiem któremu się wydaje, że rozumie wszystko najlepiej ale wyobraź sobie, że błądzisz a najlepszym przykładem na to jest fakt, że odwiedzasz demotywatory i tracisz na to swój czas chyba, że masz go za dużo. Bredzisz jak potłuczony i nie trafiają do ciebie żadne argumenty co świadczy o tym, że masz ograniczone horyzonty. Nawet nie wiesz czy w tej kapliczce znajduje się jakakolwiek figurka.
Wyjaśnij: twoim zdaniem krzyż, figurka Chrystusa zmartwychwstałego czy Matki Boskiej jest Bogu niemiła?
PS. Wszystko co przypomni zapominalskiemu o modlitwie jest potrzebne.
@ryba66 Ale co Ty w ogóle piszesz? Twoja wypowiedź to jedna wielka insynuacja - wiesz lepiej ode mnie, z jakiego założenia wychodzę i to ze szczegółami nawet takimi dotyczącymi nastrojów jakiegoś pana. Tymczasem jedyne, co piszę to to, że Bóg takiego zachowania nie pochwala i jasno wypowiedział się na ten temat w Biblii. Myślę, że nietrudno to zrozumieć. Dlatego Twój zachwyt nad tym konkretnym czynem owego pana trochę mnie dziwi.
Jeśli ktoś chce, by ludzie więcej się modlili - zamiast kapliczki, jednej z dziesiątek (setek?) tysięcy, niech lepiej idzie do ludzi i mówi o Bogu. Niesienie Dobrej Nowiny to obowiązek Chrześcijanina. A przecież chodzi o zrealizowanie tego szczytnego celu, a nie o tani poklask we wsi.
Nawet, jeśli to trudniejsze.
Schowajcie bo jeszcze ZUS zobaczy!
Fajnie, pięknie. Ale kapliczek mamy już dość! Użyj rąk by polepszyć życie innym!