U nas w Polsce nic... ani bomb pułapek, ani czołgów na ulicach, ani murzynów z maczetą, co za kraj jesteśmy zacofani w stosunku do Francji, Niemiec, Belgii i Angli o jakieś 20 lat.
Sraty pierdaty. Dureń dowodzący czołgiem nie przewidział, że rozjadą butlę z gazem. Pewnie później zebrał opiernicz od przełożonego. W sumie to nic nie stoi na przeszkodzie, aby w takim wraku faktycznie ukryć bombę, a gdyby tak się stało, to takie wygłupy mogłyby zabić kupę ludzi dookoła - z kamerzystą włącznie. Pewne jest tylko to, że nikt w spalonym samochodzie nie ukryłby miny przeciwczołogowej (żaden terrorysta nie wpadłby na to, że Amerykanie będą rozjeżdżali czołgami wraki), więc akurat czołg był od początku bezpieczny. Ale ludzie dokoła już nie, dlatego sam pomysł aby zgniatać spalone samochody jest na wskroś idiotyczny i co ważniejsze całkowicie zbędny na polu walki. Dowódca tego Abramsa powinien dostać naganę z wpisem do akt (chociaż w rzeczywistości pewnie dostał tylko opiernicz od dowódcy brygady), a gdyby ktoś zginął - degradacja i sąd wojskowy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2017 o 0:27
@Quant sam jesteś pierdaty, głupoty piszesz...
skoro auto jest spalone, to gdzie butla z gazem by to przetrzymała?!
ewidentnie byli na to przygotowani i wiedzieli, na co wjeżdżają, a w iraku afganistanie czy innych rejonach walk pełno jest samochodów pułapek, na których już nieraz ginęli żołnierze w mniej opancerzonych pojazdach...
jedna mała bombka nie rozerwie od razu całego czołgu, a ludzie w jego kadłubie ą w miarę bezpieczni, co do kamerzysty, filmował na własne ryzyko...
jakiej tam bomby... LPG yebło i tyle
To jest prawdopodobnie W124, a tam butla z LPG znajdowała się w podłodze bagażnika na miejscu koła zapasowego :v
I nie rozbrajanie, tylko detonacja... . Zasadnicza różnica.
niech rozbroi 80kilową minę przeciwczołgową
chętnie też zobaczę rozbrajanie czołgu pociskiem kierowanym.
jesteś idiotą?
U nas w Polsce nic... ani bomb pułapek, ani czołgów na ulicach, ani murzynów z maczetą, co za kraj jesteśmy zacofani w stosunku do Francji, Niemiec, Belgii i Angli o jakieś 20 lat.
Sraty pierdaty. Dureń dowodzący czołgiem nie przewidział, że rozjadą butlę z gazem. Pewnie później zebrał opiernicz od przełożonego. W sumie to nic nie stoi na przeszkodzie, aby w takim wraku faktycznie ukryć bombę, a gdyby tak się stało, to takie wygłupy mogłyby zabić kupę ludzi dookoła - z kamerzystą włącznie. Pewne jest tylko to, że nikt w spalonym samochodzie nie ukryłby miny przeciwczołogowej (żaden terrorysta nie wpadłby na to, że Amerykanie będą rozjeżdżali czołgami wraki), więc akurat czołg był od początku bezpieczny. Ale ludzie dokoła już nie, dlatego sam pomysł aby zgniatać spalone samochody jest na wskroś idiotyczny i co ważniejsze całkowicie zbędny na polu walki. Dowódca tego Abramsa powinien dostać naganę z wpisem do akt (chociaż w rzeczywistości pewnie dostał tylko opiernicz od dowódcy brygady), a gdyby ktoś zginął - degradacja i sąd wojskowy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2017 o 0:27
@Quant sam jesteś pierdaty, głupoty piszesz...
skoro auto jest spalone, to gdzie butla z gazem by to przetrzymała?!
ewidentnie byli na to przygotowani i wiedzieli, na co wjeżdżają, a w iraku afganistanie czy innych rejonach walk pełno jest samochodów pułapek, na których już nieraz ginęli żołnierze w mniej opancerzonych pojazdach...
jedna mała bombka nie rozerwie od razu całego czołgu, a ludzie w jego kadłubie ą w miarę bezpieczni, co do kamerzysty, filmował na własne ryzyko...