Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
249 260
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Chasing_Cars
+2 / 6

Ile pór ma godzina?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mardro2710
+3 / 3

Porów :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sila1989
-3 / 5

U mnie też sąsiadka z rana kotlety robi i jakoś mi to nie przeszkadza. Wprowadzając się do bloku wiedziałem na co się zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polszczyzna
+12 / 14

@sila1989 | Jak kogoś nie stać na dom i mieszka w bloku, to powinien uwzględnić obecność innych osób i zachowywać się najciszej, jak tylko się da. Nic nie tłumaczy tłuczenia kotletów o 6 rano, bo może ktoś z mieszkania obok pracuje na nocki, może właśnie wrócił ze szpitala, może leży z gorączką, a może go łeb boli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sila1989
-1 / 5

@Polszczyzna "Jak kogoś nie stać na dom i mieszka w bloku, to powinien uwzględnić obecność innych osób" Właśnie o tym piszę. Po to są ustawowe godziny ciszy nocnej by w tym czasie unikać prac głośnych. To że ktoś chodzi na nocki no trudno. Większość pracuje za dnia więc w nocy śpi. Nie będę całe dnie siedział i słuchał muzyki w słuchawkach i chodził w papciach, ani dawał dzieciom tylko pluszaki do zabawy bo ktoś chce się wyspać. Jak marzy się komuś cisza i spokój to niestety ale ona kosztuje. Co innego podkręcanie odbiornika na max a co innego klepanie kotletów. Po za tym jak masz lekki sen to zakup sobie stopery. Wydatek niewielki a masz swoją upragnioną ciszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polszczyzna
+1 / 3

@sila1989 | Wiem, że o tym piszesz i się z Tobą zgadzam. Rozwinęłam tylko myśl. Uważam także, że nie należy patrzeć tylko na ustawowe godziny, ale także być człowiekiem i nie przeszkadzać innym. Jak kiedyś mieszkałam w bloku, to NIGDY nie puściłam muzyki z wieży czy czegokolwiek, tylko zakładałam słuchawki, telewizor oglądałam bardzo rzadko, ale jak już, to cicho, nie tupałam po podłodze, nie darłam się, itd. I nie patrzyłam na godziny ustawowe, tylko na to, że nie jestem sama w bloku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
+1 / 1

@sila1989 : ale wiesz że nie ma czegoś takiego jak "ustawowa cisza nocna" :-)
To tylko wewnętrzne uchwały wspólnot mieszkaniowych, w prawie coś takiego nie istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
+1 / 3

@Polszczyzna : widzisz gościa pracującego na nocki rozumiesz, ale kobiety która wyjdzie do pracy na siódmą i wróci do domu o 19 już nie (i nie będzie miała kiedy zrobić tych zakichanych kotletów wieczorem)?

Widzisz ja często wychodzę z domu o 4 rano i wracam na 22. I co: po 18 godzinach na nogach mam po powrocie nie wziąć prysznica bo komuś szum wody będzie przeszkadzał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polszczyzna
+6 / 6

@raviK | Ale w razie czego są określone godziny, w których policja przyjedzie i uspokoi imprezowych frajerów albo inne pełzające glisty. Jak kobieta wychodzi do pracy rano i wraca wieczorem, to niech pójdzie po odrobinę mózgu na targ i zacznie dzielić po równo obowiązki domowe. Niech jej jaśnie leniwy mężuś raczy podnieść du.ę i zrobić te kotlety o innej porze. Co innego prysznic, a co innego sytuacja, gdy przy braniu prysznica włączasz sobie radio, które ma za zadanie "przekrzyczeć" szum wody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
+6 / 6

@sila1989 A ja się tylko zastanawiam, z czego Wy macie ściany w tych mieszkaniach. Z tektury? Około 20 lat mieszkałam w bloku i słychać było co najwyżej nocne imprezy albo pijackie awantury. A Wy tutaj o szumie wody czy telewizorze. Albo, że cały blok słyszy, jak ktoś tłucze kotlety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
0 / 0

@Polszczyzna : Nie ma takich godzin (serio, sprawdź - w żadnej ustawie nie ma!) a policja przyjedzie o dowolnej godzinie gdy zgłosisz "zakłócanie spoczynku" (czy jak to się tam fachowo nazywa - nie muszą być to wcale godziny nocne) | Radia słucham w samochodzie, w domu nie mam kiedy :) | Kobitka od kotletów nie ma męża do podziału obowiązków;

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna : dokładnie, w różnych blokach/kamienicach mieszkałem i nigdy nie było nic specjalnie uciążliwego. Najlepsze to gdy (kamienica już powojenna, z prawdziwej cegły) ktoś obudził nas waleniem w drzwi. Okazało się że to policja dobijała się do sąsiadów bo ich córa urządziła domówkę. Smarkateria nas nie pobudziła imprezą tylko policmajstry którym się drzwi popieprzyły. nawet przepraszam nie było :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polszczyzna
0 / 0

@raviK | Ta może akurat nie ma, ale inne mają, a i tak tłuką same rano dla całej rodziny. Idiotyzm i naiwność w czystej postaci. A policję możesz wezwać po 22 i zgłosić zakłócanie ciszy nocnej. Jakoś inni ludzie tak robią i działa, więc co za różnica, co jest zapisane?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2017 o 22:43

avatar raviK
0 / 0

@Polszczyzna : ".. po 22". Widzisz, chyba muszę doprecyzować: jak ktoś w południe urządza dyskotekę przy otwartych oknach też możesz zgłosić i też przyjadą. Jak u sąsiada czwartą godzinę w środku dnia wyje pies zostawiony sam w domu też możesz zgłosić. Godziny zakłócania porządku/odpoczynku (zwał jak zwał) niespecjalnie mają tu znaczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2017 o 9:20

J jark0
0 / 0

Typowo polskie załatwienie sprawy rozbijania kotletów, kulturalnie, z humorem i bez inwektyw. Brawo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem