Jak zostać znienawidzonym w środku miasta? Usiłując zarabiać poprzez zaczepianie i wciskanie papierowych świstków z reklamą czegokolwiek wszystkim ludziom, którzy w ogóle nie mają ochoty ich przyjąć, ani czasu, ani ochoty, by je przeczytać, a jeszcze są zmuszeni poszukać kosza, by je sami wyrzucić.....:P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2017 o 17:45
W kraju, w którym ciężko o pracę nienawidzi się ludzi pracujących. Och i ach. A gdzie ci się tak śpieszy? Bo chyba nie do pracy? A znalezienie kosza to quest lev 100. Ja biorę ulotki nawet w biegu, bo wiem jak to jest, bo tak pracowałam i rozumiem. Jak ktoś mnie zaczepia, a się śpieszę to staram się być miła. "Nie dziękuję" i miły uśmiech jeszcze nikogo nie zabiły. Co do Świadków Jehowy to znam całkiem zabawną historię...
@Fragglesik A ja zawsze biorę te ulotki i jeszcze dziękuję. Nieważne, że przeważnie wyrzucam do pobliskiego kosza. Ważne, że ktoś coś robi, a nie wyciąga rąk po socjal. Szanuję to, bo to ich praca. Praca, jak każda inna.
Jak zostać znienawidzonym w środku miasta? Usiłując zarabiać poprzez zaczepianie i wciskanie papierowych świstków z reklamą czegokolwiek wszystkim ludziom, którzy w ogóle nie mają ochoty ich przyjąć, ani czasu, ani ochoty, by je przeczytać, a jeszcze są zmuszeni poszukać kosza, by je sami wyrzucić.....:P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2017 o 17:45
W kraju, w którym ciężko o pracę nienawidzi się ludzi pracujących. Och i ach. A gdzie ci się tak śpieszy? Bo chyba nie do pracy? A znalezienie kosza to quest lev 100. Ja biorę ulotki nawet w biegu, bo wiem jak to jest, bo tak pracowałam i rozumiem. Jak ktoś mnie zaczepia, a się śpieszę to staram się być miła. "Nie dziękuję" i miły uśmiech jeszcze nikogo nie zabiły. Co do Świadków Jehowy to znam całkiem zabawną historię...
@Fragglesik prawie nikt nie zaczepia, nikt nie wciska, ulotki sie rozdaje wyciagajac rekta w strone kogos kto idzie i albo bierzesz albo nie
@Fragglesik A ja zawsze biorę te ulotki i jeszcze dziękuję. Nieważne, że przeważnie wyrzucam do pobliskiego kosza. Ważne, że ktoś coś robi, a nie wyciąga rąk po socjal. Szanuję to, bo to ich praca. Praca, jak każda inna.
A jak będą to ulotki Świadków Jehowy, to gwarantowane +100% do niewidzialności
Jeszcze IFBB pro fit bodybulider
Nawet nie chce mówić, co zrobiłabym temu, kto wynalazł taką formę reklamy. Podobnie postąpiła bym z tym co wymyślił telemarketing.