Najbardziej nudzi mnie, kiedy media najpierw dużo mówią, że zajdą jakieś katastrofalne zmiany, a później tak samo komentują, że jednak nie. Czyli takie mielenie wody, a gawiedź to łyka.
@walczuk666
Akurat ja tego nie pamiętam, ale ojciec opowiadał o upałach w latach 70-tych. Mało kto wiedział ile było, bo termometr to było dobro luksusowe (przynajmniej taki dobrze wskazujący) Do tego zimy z śnieżycami, że pługi wirnikowe na Krazach nie dawały radu. Teraz to pikuś jest. Ponadto kto wtedy słyszał o klimatyzacji ???
@master79 Upały również były w latach 90-tych i to podobne do tych, o których teraz mówią. Wiem, bo moja mama mi opowiadała, jak musiała się męczyć w trakcie ciąży ze mną, kiedy słupek wskazywał 34-36 stopni przez co najmniej cały lipiec, a w nocy temperatura nie spadała poniżej 26 stopni, a ludzie zamiast spać, siedzieli w oknach, próbując się ochłodzić.
Po prostu klimat nam się trochę zmienił i ludzie odzwyczaili się od naprawdę gorącego lata i ostrych zim, dlatego teraz temperatury powyżej 30 stopni są ewenementem dla Polski. Stąd te ostrzeżenia w telewizji.
JKM już dawno mówił że dziś nie ma normalności. Trzeba zmienić tok myślenia, zacząć od zmiany definicji słów które dziś są przekręcone. Dlatego ludzie mają papkę w głowach.
Media z tego żyją, że byle śmierć jednej osoby z Dydów Górnych rozdmuchają do tragedii, ale normalnej letniej pogody w Polsce nie ma od lat, tak samo zresztą jak normalnej zimowej.
Najbardziej podoba mi się hasło o "afrykańskich upałach". Chyba ci co to napisali nigdy nie byli w Afryce. Zwłaszcza subsaharyjskiej gdzie 45-50 stopni w lecie to norma. A w dżungli 80-90% wilgotność to też norma. U nas upały do 40 stopni w lecie mogą się zdarzyć i nie jest to niczym nadzwyczajnym. Tak jak zimy z mrozem -20. Taki mamy klimat. Z drugiej strony kiedy ma być ciepło jak nie w lecie?
Media nie panikują, tylko ostrzegają przed szkodliwymi skutkami wysokich temperatur i edukują, jak zmniejszyć zagrożenie, bo temperatura 30-35 st. Celsjusza może być groźna. Radzę się douczyć, a nie szukać problemów tam, gdzie ich nie ma, tylko po to, żeby zyskać chwilę uwagi.
Da się z tego wyleczyć. Przestałem oglądać telewizję. Wiecie jak fajnie. Sam wiem jaka jest pogoda. Wiem kiedy mam unikać słońca ile pić wody - itd... wszystko intuicyjnie i jak chce - A nie jak ktoś mi RADZI. Jestem wolny od mediów...Spróbujcie Polecam.
Bo dzisiaj gada się o wszystkim, poza prawdą i normalnością.
Najbardziej nudzi mnie, kiedy media najpierw dużo mówią, że zajdą jakieś katastrofalne zmiany, a później tak samo komentują, że jednak nie. Czyli takie mielenie wody, a gawiedź to łyka.
Bo to nie jest normalna pogoda. Norma dla Polski w lato to 25 stopni w dzień a nie 37. To je hyc do nie zniesienia.
@walczuk666
Akurat ja tego nie pamiętam, ale ojciec opowiadał o upałach w latach 70-tych. Mało kto wiedział ile było, bo termometr to było dobro luksusowe (przynajmniej taki dobrze wskazujący) Do tego zimy z śnieżycami, że pługi wirnikowe na Krazach nie dawały radu. Teraz to pikuś jest. Ponadto kto wtedy słyszał o klimatyzacji ???
@master79 Upały również były w latach 90-tych i to podobne do tych, o których teraz mówią. Wiem, bo moja mama mi opowiadała, jak musiała się męczyć w trakcie ciąży ze mną, kiedy słupek wskazywał 34-36 stopni przez co najmniej cały lipiec, a w nocy temperatura nie spadała poniżej 26 stopni, a ludzie zamiast spać, siedzieli w oknach, próbując się ochłodzić.
Po prostu klimat nam się trochę zmienił i ludzie odzwyczaili się od naprawdę gorącego lata i ostrych zim, dlatego teraz temperatury powyżej 30 stopni są ewenementem dla Polski. Stąd te ostrzeżenia w telewizji.
JKM już dawno mówił że dziś nie ma normalności. Trzeba zmienić tok myślenia, zacząć od zmiany definicji słów które dziś są przekręcone. Dlatego ludzie mają papkę w głowach.
K*rwin akurat bardzo dużo wie o nienormalności, z pierwszej ręki wręcz. Może jako pogodynka miałby większe powodzenie niż jako polityk.
Media z tego żyją, że byle śmierć jednej osoby z Dydów Górnych rozdmuchają do tragedii, ale normalnej letniej pogody w Polsce nie ma od lat, tak samo zresztą jak normalnej zimowej.
Najbardziej podoba mi się hasło o "afrykańskich upałach". Chyba ci co to napisali nigdy nie byli w Afryce. Zwłaszcza subsaharyjskiej gdzie 45-50 stopni w lecie to norma. A w dżungli 80-90% wilgotność to też norma. U nas upały do 40 stopni w lecie mogą się zdarzyć i nie jest to niczym nadzwyczajnym. Tak jak zimy z mrozem -20. Taki mamy klimat. Z drugiej strony kiedy ma być ciepło jak nie w lecie?
Drugi dzień? U mnie, na mazowszu, już chyba drugi tydzień 30+ stopni ^^
Ku*wa ja się modlę o deszcz. Mam dość upałów. 40st w cieniu.
Ta, gadaja byle by o czyms gadac pomiedzy reklamami, sadami i wycinka puszczy. Sluchac tego nie idzie!
Media nie panikują, tylko ostrzegają przed szkodliwymi skutkami wysokich temperatur i edukują, jak zmniejszyć zagrożenie, bo temperatura 30-35 st. Celsjusza może być groźna. Radzę się douczyć, a nie szukać problemów tam, gdzie ich nie ma, tylko po to, żeby zyskać chwilę uwagi.
Da się z tego wyleczyć. Przestałem oglądać telewizję. Wiecie jak fajnie. Sam wiem jaka jest pogoda. Wiem kiedy mam unikać słońca ile pić wody - itd... wszystko intuicyjnie i jak chce - A nie jak ktoś mi RADZI. Jestem wolny od mediów...Spróbujcie Polecam.