Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
144 164
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kocioo
+7 / 7

Czy ktoś kiedys słyszał o kocie domowym... , który kogoś zaatakował....? Psy tez uratował bo gdyby ją pogryzły ... zostałyby uśpione ... tak tam wygląda sytuacja gdy pies kogoś pogryzie.. .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2017 o 20:35

avatar ~Alcer
-4 / 8

@Kocioo tak kot domowy np. zaatatkował mnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
+11 / 11

@~Alce Pierwszy raz widze kogoś, kto się skarży że zaatakował go kot domowy... .. przeżyłeś...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kocisaw
+2 / 2

@Alcer A ile się goiło? Toż to taka poważna sprawa!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+10 / 10

W tym kraju panuje poprawność na wybielanie agresywnych psów w myśl utartego szablonu ( spokojnie, on się tylko bawi, on jest bardzo spokojny, muchy by nie skrzywdził itd). Ile matek z dziećmi zostało pogryzionych przez agresywne bestie. Jak widać legalizacja broni palnej powinna służyć nie tylko obroną przez atakiem człowieka, ale też by takiego pitbulla w obronie własnej odesłać na tamtą stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Caro112
+7 / 9

@KapitanKorsarzPirat istnieje też druga strona medalu, a mianowicie dzieciory z madkami które lgną do twojego zwierza pomimo usilnych próśb o NIEZBLIŻANIE SIĘ lub powaleni sąsiedzi jak to jest w moim przypadku.. Nie przeczę temu co piszesz, lecz dobrze widzieć wszystko, a nie tylko jedną stronę.
Co do avka, AC Origins dobrze się zapowiada byleby ubisoft nie spartoliło roboty i nie powtórzył się epizod z Unity ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+4 / 4

@Caro112 Uwierz mi z własnych obserwacji widzę coś innego. W dzisiejszych czasach dzieci nie są zainteresowane zwierzętami. Za to prawie zawsze widziałem psa, który chciałby zafundować komuś męki rodem z milczenia owiec tylko dlatego, że ktoś łaskawie pojawił się na jego widoku. Oczywiście wielu chce wmówić, że pitbulle, amstafy rottweilery to psy wyhodowane do kochania, tylko zuy człowiek trasuje na potwora. Instynkt to instynkt. Jest sprawcą najgorszych rzeczy, które mają uchodzić na sucho, bo zwierzę nie ma świadomości. A przecież po pogryzaniu ofiara ma ochotę nadziać taką bestię na pal,a nie rzucić się z pretensjami do właściciela. To tak jakby za psycholi mieliby odpowiadać jego członkowie rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Caro112
0 / 0

@KapitanKorsarzPirat a ty mi nie wierzysz, że widziałam różne sytuacje i upierasz się, że istnieje tylko jedna strona. Ciężko jest jednoznacznie określić kto jest winny człowiek czy zwierzę bo to indywidualna ocena każdego z wydarzeń. Mój wuja ma amstaffa ze schroniska, przytulas niesamowity lecz dostęp do niego mam tylko ja i najbliższa rodzina wuja, przed całą resztą jest separowany bo zwyczajnie wuja się boi, że mógłby zrobić komuś krzywdę - i popieram takie myślenie. I ja również nie pozwalam na kontakty z moimi psami pomimo, że to tylko małe mieszańce - pies to pies i nie wiadomo co go wkurzy.
Jak masz ładnego pieska czy radosnego to normą jest, że wszystkim się łapy do niego kleją i poprą to wszyscy posiadacze ładnych psiaków (osobiście ci ich nie przedstawię ale czytając piekielnych bardzo często ostatnio pojawiają się historie o lepkich łapach dzieci i dorosłych). Nie dziw się, że jest wybielanie psów. Do tej pory pies był z miejsca na przegranej pozycji bo tak. Niestety moi sąsiedzi to zmora i dokuczali kiedyś również moim psom. Ogrodzenie jest, psy dodatkowo na łańcuchu a te małe gnoje przychodziły i rzucały w nie kamieniami, głupkowato tańcząc, przedrzeźniając i wydając z siebie dziwne dźwięki. Moje psy na sam dźwięk otwierania drzwi u sąsiadów dostawały "wścieklizny". Nie dziwię im się, też bym nienawidziła człowieka który rzuca we mnie kamieniami i mnie wku*wia całe lato. O zgrozo, kazała im tak ciotka bo " w psy trzeba rzucać kamieniami" i to "takie śmieszne jak on się rzuca na tym łańcuchu taki wściekły". Robili to zawsze gdy nas nie było w domu, raz ja zostałam i to nagrałam. Zobacz, głupi zbieg okoliczności: dajmy na to uszkodzona furtka/lub listonosz nie zamknął, osłabione ogniwko w łańcuchu i rozwścieczony pies odegrałby się za kamienie i drażnienie. Jego wina? Nie. To te bachory do tego by doprowadziły. Na całe szczęście nic nigdy się nie stało. W podobny sposób obchodziły się z psem innego sąsiada, pewnego dnia gdy tam pojechali furtka była niedomknięta, weszli do środka i mały futrzak zerwał się z łańcucha i chapnął jednego gnojka w kostkę. Pies został uśpiony. Za co? Za niedo*ebanie dzieciorów i ich rodziców? W Polsce psom nie wolno bronić swojego terenu, zostają usypiane. Na szczęście się to zmienia. I oczywiście w drugą stronę ludzie również przesadzają, puszczają luzem swoje psy i pozwalają im na bardzo dużo, a jak pies dusi kota to się głupio śmieją że one się tak fajnie bawią, no ku*wa zajebiście się bawią, niech się może kot wypowie jaka to zajebista zabawa. Utrapienie jest z jednymi i z drugimi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Ferian
0 / 6

Pies jest taki, jakiego się go wychowa i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hell1937
0 / 0

@Ferian Tia, zwłaszcza "rasowy" gdy dla wyglądu i pewnych cech wypacza się to, co stworzyła natura. Pogadaj z ludźmi, kórzy się ZNAJĄ na psach, na ich hodowli i pożądanych cechach. Włosy ci dęba staną, jak się dowiesz jaka jest tego cena.
Zresztą - z kotami jest podobnie, tylko to są o wiele mniejsze zwierzęta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2017 o 16:10

F Ferian
-1 / 1

@hell1937 Na hodowli psów może się nie znam, ale znajomi mają rasowego pitbula i zwierz kocha dzieciaki i gości, jak się przyjdzie, to kładzie się koło Ciebie, żeby go czochrać po brzuchu. Jakoś nigdy niczego nie zaatakował, nawet ich drugiego zwierzaka - żółwia. Stąd wyrobiłem sobie opinię.
Skoro się znasz, to wyjaśnij. Chętnie posłucham.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hell1937
-1 / 1

@Ferian "na hodowli się nie znam, ale znajomi mają pitbula"... Moi też, i co z tego? Ciągle powtarzają - to psy WYHODOWANE do walki. Krzyżowane pod tym kątem, i w doborze cech fizycznych, i cech psychicznych.
Kilka minut z wujkiem Google i masz dostęp do wielu artykułów, w bibliotekach są książki.
Poczytaj o problemach zdrowotnych zwierząt spowodowanych "pogonią za estetyką" i określonymi walorami.
Nie sposób oddać treści kilkunastu artykułów naukowych/książek w krótkim poście. Można też poszukać filmów na YT, ale mogły już zostać skasowane w imię "wolności słowa". A były takie filmy, bardzo mocne.
Pokazywali psy, u których dochodziło do patologicznych zmian w obrębie szczęk, zęby nachodziły na siebie nie mieszcząc się w swoich miejscach i zwierzę żyło w CIĄGŁYM bólu.
Poczytaj, poszukaj, nie czekaj na "gotowe", bo temat jest bardzo rozległy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Ferian
0 / 0

@hell1937 Ale my chyba tu mówimy o dwóch różnych rzeczach. Ty o cechach fizycznych, a ja o charakterze. Kształt pyska ma się nijak do wychowania i charakteru. Fakt, niektóre cechy są mocniejsze, ale nie jest powiedziane, że nie można charakteru tych zwierząt wychowaniem formować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
+1 / 1

Jezuuu, kto to pisał? Translator gugla?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonicRabbit
+1 / 1

Sprytny kiciuch, nie ma co. Opiekun piesów do kitu. Piesy gdyby były agresywne, to by babkę rozszarpały momentalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Situos
0 / 0

Co wy pier dolicie? Kot nie pogryzł ale odrwócił uwagę na siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trentilvbidt
0 / 0

Koty są żałosne. Nic tego nie zmieni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem