@Roguex Mało który kasjer przeszedł szkolenie z rozpoznawania fałszywek. Tylko taki, który wpadł z pułapkę fałszerza lub przeszedł szkolenie wie np. jak macać pieniądze, sprawdzać mikrodruki itd. Często się tego nie robi choćby z natłoku klientów, którzy komentują sprawdzanie banknotów jako opóźnienie ich cennego czasu i niekompetencje kasjera!! Oczywiście są też ludzie, którzy są "samoukami" np. z pasji zbierania pierwodruków. Jednak trzeba przyznać, że to też jest rzadkość. Sam zapewne również nie sprawdzasz pieniędzy, które wydaje Ci kasjer albo, które wydaje Ci bankomat (a do bankomatów również trafiają czasem fałszywki). Kasjer powinien uważać, jednak za jego szkolenie odpowiedzialny jest pracodawca i to w jego gestii jest to, by kasjer był dobrze wyszkolony, również w wykrywaniu fałszywek.
Cóż, tu chodzi o skalę "globalną". Co prawda jeden banknot dający się łatwo rozróżnić nie jest szkodliwy w żaden większy sposób, ale nielegalna produkcja pieniędzy powoduje destabilizację ekonomii w kraju w przypadku złotówki, a gwałt ze szczególnym okrucieństwem jest "lokalny". Oczywiście te drugie przestępstwo jest o wiele bardziej obrzydliwe, ale też mniej szkodliwe dla całego społeczeństwa. Sytuacja w kraju się nie zmieni od jednego gwałtu, a od fałszywych tysięcy już tak.
Plus, produkując fałszywe pieniądze okradasz rząd, a ten nie lubi konkurencji.
Sądząc po wytarciu na banknocie, to nie jest żadna fałszywka tylko doklejona twarz do banknotu. Można go jedynie posądzić o niszczenie banknotu (co jest nielegalne) jednak nie da się udowodnić, że to on zrobił. Mógł równie dobrze przyjąć taki od kogoś.
Fałszywy to by on był gdyby wyglądał jak prawdziwy a nie był wyemitowany przez PWPW.
http://ecsmedia.pl/c/alexander-zestaw-edukacyjny-pieniadze-do-nauki-i-zabawy-b-iext46602190.jpg
To co by powiedzieć na te "pieniądze"
Są X razy bardziej podobne do prawdziwych.
@Roguex Mało który kasjer przeszedł szkolenie z rozpoznawania fałszywek. Tylko taki, który wpadł z pułapkę fałszerza lub przeszedł szkolenie wie np. jak macać pieniądze, sprawdzać mikrodruki itd. Często się tego nie robi choćby z natłoku klientów, którzy komentują sprawdzanie banknotów jako opóźnienie ich cennego czasu i niekompetencje kasjera!! Oczywiście są też ludzie, którzy są "samoukami" np. z pasji zbierania pierwodruków. Jednak trzeba przyznać, że to też jest rzadkość. Sam zapewne również nie sprawdzasz pieniędzy, które wydaje Ci kasjer albo, które wydaje Ci bankomat (a do bankomatów również trafiają czasem fałszywki). Kasjer powinien uważać, jednak za jego szkolenie odpowiedzialny jest pracodawca i to w jego gestii jest to, by kasjer był dobrze wyszkolony, również w wykrywaniu fałszywek.
@~encepik stary, nie trzeba kończyć jakichś specjalnych kursów żeby spojrzeć na banknot czy tam nie ma gęby lewandowskiego...
Jakby na tym banknocie była podobizna prezesa albo jego brata to by był bardziej prawdziwy od banknotów z królami.
i teraz nie wiem czy ludzie są na serio tak głupi czy to tylko żart
@kasiakatarzyna24 obstawiwam raczej przyzwyczajenie + pospiech, na kasach liczy sie szybkosc obslugi klienta.
a za gwalt ze szczegolnym okrucienstwem... zawiasy... dziekujemy panie pseudo ministrze
Cóż, tu chodzi o skalę "globalną". Co prawda jeden banknot dający się łatwo rozróżnić nie jest szkodliwy w żaden większy sposób, ale nielegalna produkcja pieniędzy powoduje destabilizację ekonomii w kraju w przypadku złotówki, a gwałt ze szczególnym okrucieństwem jest "lokalny". Oczywiście te drugie przestępstwo jest o wiele bardziej obrzydliwe, ale też mniej szkodliwe dla całego społeczeństwa. Sytuacja w kraju się nie zmieni od jednego gwałtu, a od fałszywych tysięcy już tak.
Plus, produkując fałszywe pieniądze okradasz rząd, a ten nie lubi konkurencji.
Wprowadzając fałszywe złotówki do obiegu okradasz co najmniej 38 milionów osób.
Sądząc po wytarciu na banknocie, to nie jest żadna fałszywka tylko doklejona twarz do banknotu. Można go jedynie posądzić o niszczenie banknotu (co jest nielegalne) jednak nie da się udowodnić, że to on zrobił. Mógł równie dobrze przyjąć taki od kogoś.