@ChaserJohnDoe Ja tam nie wiem jak to wygląda, ale dajmy na to że punkty zdobywa się za zakupy powyżej 50 zł. Robiąc zakupy za 45 nie widzę powodu by np nie dorzucić coś za 5 zł by zdobyć ten punkt. Maskotkę można gówniakowi dać. Oczywiście robienie zakupów specjalnie za 50 zł by zdobyć punkty to debilizm. Natomiast zachowanie Biedronki moim zdaniem chu***.
Edit: oczywiście wyzywanie zwykłego pracownika który nie ma nic do powiedzenia też uważam za chu***
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2017 o 18:46
@Gorgonek Po pierwsze, nie kasjera, tylko jego matkę - czytanie ze zrozumieniem się kłania!
Po drugie, te pluszaki mi się należały, bo uzbierałem wymaganą liczbę punktów. POWTARZAM: UZBIERAŁEM WYMAGANĄ LICZBĘ PUNKTÓW! Co z tego, że on tam tylko pracuje: reprezentuje swojego pracodawcę i uczestniczy w ponoszeniu odpowiedzialności. Tak to każdy może się tłumaczyć - "ja tu tylko pracuję; ja tu tylko sprzątam; ja tu tylko morduję ludzi z wioski, bo mi kazał dowódca etc.". Takie przenoszenie odpowiedzialności powoduje, że nie ma winnego!
a. o jego matka zawiniła ? w moich biedronkach były zapisy na te pluszaki jak ich brakło . kompletny brak kultury wyzywać kogoś i jego matkę za to że jest się cebulakiem
myślenie powinieneś ty włączyć a nie ja. jeżeli ublizasz jego matce to jemu również nie wiem czy tobie było by miło jak by ktoś twoją matkę obrażał ja mimo roNych relacji z matką nie pozwoliła bym jej obrazić jakiejkolwiek obcej osobie. więc w moim odczuciu ubliżanie matce kasjera jest ponizej godności o ile ja posiadasz
alwmania12 G@wno Ci się należało a nie pluszak. Co najwyżej po mordzie powinieneś dostać za wyzywanie kasjera czy tam jego matki. Pierwsze trzeba było zapoznać się z regulaminem promocji, w którym był zapis że promocja trwa do tego i tego dnia lub do wyczerpania zapasów. Czyli kto pierwszy ten lepszy . Byli większe barany , którzy więcej kasy wydali i szybciej uzbierali od ciebie naklejki czy co tam się zbierało i dostali swojego pluszak. Wiec miej pretensje do siebie a nie do całego świata.
Problem na miarę NASA bo jeden pusty człowiek nie zdążył skorzystać z promocji i nie dostał pluszowej zabawki.
@darryweb Tak, bo tam pracuje. Ja na jego miejscu bym się zwolnił na znak solidarności z poszkodowanymi. Jestem jedynym żywicielem 5-osobowej rodziny (żona z depresją poporodową, syn i dwie córki-bliźniaczki). Kilka lat temu odszedłem od pracodawcy, bo ten sprzedawał ludziom niskokaloryczny węgiel. Powiedział: "Stary, daj spokój, masz dzieci na utrzymaniu". Ja na to: "Jesteś oszust! Ludzie chcą się ogrzać na zimę, a Ty żerujesz na ich naiwności, sprzedając im tę kruchą, szaroburą pacejenę! Jak Ty możesz spojrzeć w lustro? Kocham moje dzieci, ale gdyby nawet miały zdechnąć z głodu, to przynajmniej nie będą się wstydzić za nieuczciwego ojca". Bo W końcu znalazłem pracę, ale rodzina głodowała przez pół roku: dzieci mdlały w szkole z osłabienia, syn musiał powtarzać klasę, bo niedożywienie odbiło się na jego dyspozycji intelektualnej. Byliśmy głodni, ale dumni.
Tyle zachodu dla jakiegoś uczłowieczonego, pluszowego warzywa? Za tą zmarnowaną nadwyżkę wydatków w sklepie z pluszakami kupiłbyś niejedną maskotkę.
Marnujesz czas, pieniądze i nerwy na puste standardy.
Wartość zakupów jakie należy zrobić to ok.2000, dziwi mnie frustracja w tym democie, przecież to tylko zabawka. Obserwowałam ludzi w biedronkach kiedy zakończyli pierwsza edycje i faktycznie tych pluszakow zbrakło, w**rwienie w oczach, histeria i obelgi w kierunku pracownikow którzy nie maja na to absolutnie żadnego wpływu. Masakra
@Kiciulek90 Zbieram punkty od zera :-( Jeśli znów wywiną mi taki numer, to chyba zapiszę się do Al Kaidy i zostanę pierwszym w historii polskim zamachowcem - wysadzę się pod tą kasą i usłyszycie o mnie w wieczornych wiadomościach. Tylko wcześniej zostawię list, w którym wyjaśnię, że nie chodzi o jakiegoś Pierre-d-al-lacha, tylko o niedotrzymywanie zobowiązań przez jednego z największych gigantów handlu detalicznego! Są punkty - ma być nagroda. Czasami żałuję, że urodziłem się w tym kraju, bo tu nie szanuje się danego słowa, tu honor jest tylko pustym hasłem na sztandarze!
Wytłumacz mi, po co kupuję te wszystkie produkty? Jedzenie dosłownie gnije mi w lodówce, nie mam go komu oddać, a dzieci w Afryce głodują. Kupuję więcej, niż powinienem i jest mi po prostu głupio. Rodzice wpoili mi szacunek do chleba, a ja biorę z półki trzy bochenki, bo mi brakuje do rozliczenia punktowego. I POTEM TAKIE PIECZYWO CZERSTWIEJE W SPIŻARNI! Tu chodzi o szacunek do jedzenia. Jeśli mi nie dadzą tej nagrody, to poświęcenie tego zeschłego chleba, tych zgniłych warzyw, tych wszystkich przeterminowanych produktów, pójdzie na marne i będę miał ogromnego kaca moralnego. Może jestem idealistą, ale wszechobecny pragmatyzm zaczyna mnie przytłaczać: wszystko jest mierzone, ważone i przeliczane na pieniądze. Dziewczęta rozmieniają skarb swojej kobiecości na drobne miedziaki i rozdają przygodnym mężczyznom. Za garść monet możesz kupić żarliwą miłość, głęboki sen, spokojne sumienie, a nawet wyższe wykształcenie potwierdzone dyplomem "Collegium Pierdziszewo Dolne".
Jeśli mi nie dadzą tego, co mi się należy, to k...a, nie chcę dłużej żyć - ani w tym kraju, ani na tym świecie. Nie będę tego znosił. Pojadę do Szwajcarii i poddam się dobrowolnej eutanazji, a organizatorzy tej kretyńskiej promocji będą odpowiedzialni za morderstwo! Należy mi się ten pierre...dolony pluszak! Nigdy nie będę miał więcej dzieci, bo nie chcę, żeby żyły na tym świecie. Nie rozumiem ludzi, którzy się rozmnażają. Przecież tu się nie da normalnie funkcjonować. Na każdym kroku Cię dym@ją, ciułasz te cho*erne punkty, podchodzisz do kasy i za chwilę czujesz, jakby wsadzono Ci wielkiego Mu**ńskiego ch...ja w d...pę! Dzięki akcji ze "Świeżakami" miliony uczciwych, prawych i bogobojnych Polaków wiedzą, jakie to uczucie, gdy ktoś Cię brutalnie wy*ucha bez mydła i zabezpieczenia.
Na koniec bardzo przepraszam za pewną niewybredność w doborze słownictwa. Staram się być kulturalny, ale czasami po prostu nie sposób powściągnąć emocji, które w nas wzbierają i domagają się uzewnętrznienia. Mam nadzieję, że osoby w podobnej sytuacji zrozumieją moje wzburzenie i zgodzą się z powyższą wypowiedzią, nie skupiając się zanadto na jej leksykalnej stronie. Jestem kompletnie rozbity i nie wiem, co mam robić. Ta kampania doprowadza mnie do obłędu. Przepraszam jeszcze raz i proszę o wyrozumiałość.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2017 o 21:42
@alemania12 Ta promocja początkowo również mnie zaciekawiła. Jednakże po przeliczeniu dodatkowych kosztów jakie bym poniósł żeby spełnić warunki promocji zrezygnowałem. Nie opłacało mi się to za pluszaka za 15zł.
podeślę ci maskotkę za 5zł i nie będziesz musiała robić niepotrzebnych zakupów za 2000zł tylko zostaw już matkę kasjera w spokoju... głupia prostaczka...
@alemania leczysz sie juz? podnoszenie zainteresowania swoja osoba poprzez wzbudzanie emocji w innych ludziach (czyli taki trolling jak uprawiasz) jest uleczalny :) Kilka postwo wyzej piszesz o 5 osobowej rodzinie, a tutaj, ze nie chcesz miec dzieci. Nastepnym razem ustal sobie scenariusz maly zakompleksiony trollu :)
"dałoby radę wystosować jakiś pozew zbiorowy, żeby wyegzekwować swoje prawa?" - a jakie to są te Twoje prawa?
Also, co to za antyreklama? Każdy kto chciał dostać Świeżaka w poprzedniej promocji, ten dostał. Za każdym razem gdy się kończyły, były tydzień później. Sam widywałem je w sklepach przez tygodnie po tym, jak sam dostałem jednego. Także no... historia wyssana z palca.
eeee, to są pluszowe warzywa... kopiłam dziecku zestaw w ikei i się bawi. zbluzgałeś obsługe sklepu z powodu szmacianych zabawek? serio? warto było? a poza tym wszyscy w domu zdrowi?
Ludzie, na cholerę wam te pluszaki? Jeśli chcecie coś kolekcjonować to polecam zainwestować w monety okolicznościowe na przykład. Przynajmniej po paru latach jest z tego jakiś zysk, a nie.
Ps: Z tymi promocjami jest jak z rozmową o pracę. To że spełniasz wszystkie wymagania, nie znaczy, że pracę dostaniesz.
Ku przestrodze dla kupujących w biedronce - zmniejszają wagi produktów, przykłady :
kawa D'or była 180g - zmienili opakowanie i teraz jest 140g w tej samej cenie, Roszponka była 120(albo 125g) teraz jest 100g.
Jak w sklepach skończyły się świeżaki to Biedronka zrobiła na nie zapisy, podawało się swój numer telefonu oraz rodzaj pluszaka, którego się chciało. Trwało to 2 miesiące, ale po tym czasie były one wydawane zgodnie z listą i każdy dostał to co chciał. Zamiast się wydzierać wystarczyło spokojnie dopytać kasjerki co i jak bo ona na pewno wiedziała.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy się łapią na takie pierdoły. Jak chcesz takiego pluszaka, to sobie go kup na Allegro. Już niedługo będzie tam tego pod chmury, za grosze i aż do skończenia świata, podobnie jak elfików, tych szpetnych psów z wielkim łbem i misiów Coca Coli. Taniej wyjdzie, niż niepotrzebne żyłowanie zakupów dla jakiś punktów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2017 o 11:02
powiem tak ja mam dosyć tych pluszaków ku**a niech s***rdalaj* do fabryki
po ostatnim mam dosyć tego gówna
miałem odebrać 3 maskotki pomidora pieczarkę i brokuła sęk w tym ze wszystko było ok
wpadam do 3 biedronek niema zadnej
dobra podjadę do miasteczka obok to dla dziecka to co mi tam
wbijam do biedy a tam jest jest brokuł ale tylko on jap****ole mowie już se zwiedziłem wszystkie biedronki same Brokuły i zadneko pomidora i pieczarki mowie ku**a mac to jadę do następnego miasta a h*j tam to tylko 20 km
rozpierd***m się po wszystkich biedronkach jest jest jest pomidor ostatni za***iście to jeszcze pieczara se myślę a tu nagle ku**a stare babsko za***ało mi pomidora z przed nosa mowie se no H*j jej w d**ę ale to ostatnia bieda w mieście podjechałem na wioskę obok jakieś 9 km tam jest bieda wchodzę jest pomidor ku**a jest to biorę wyjechałem o 10 rano a to już 15 mowie ku**a jak ten czas za****dala teraz poszukiwania pieczarki jerzdzonc sobie po miasteczkach już zrobiłem 100 km wiec jadę w kierunki większego miasta jakieś 40 km i po drodze zahaczam biedy wszędzie kukurydza bakłażan marchew i tak dalej nigdzie niema pieczarki myślę ku**a mac brakuje mu tylko pieczarki puł rodziny mu znaczki zbierało to szkoda mu kolekcji nie wzioną w kierunku do Wrocławia żadnej pieczary godzina 17.00 Wrocław jest pieczarka ku**a jest pieczarka zajebiste patrze a tam są wszystkie maskotki ja****dole za**bać i umrzeć zrobiłem 200 km po je***ego brokuła pieczarę i pomidora ale tata obiecał
Umów powinno się dotrzymywać, jeżeli ktoś obiecuje coś za spełnienie pewnych warunków to powinno być to świętością a za złamanie umowy powinna być kara, nieważne czy chodzi o głupiego pluszaka czy o wielką sumę pieniędzy.
Z TVP też nie widziałem, a tym bardziej nie podpisywałem, a abonament muszę płacić. W przypadku promocji w biedronce był regulamin promocji i nikt umów na wykonanie nie zawierał.
Chamstwo to zwyzywać niczego winnego pracownika za niedoczynność regulaminu. Było w nim napisane że promocja do wyczerpania zapasów. Wyczerpały się i heja. Masz pecha.
U nas były zapisy na swiezaka. Jakoś w październiku? Informacja była że na styczeń mają się pojawić do odbioru. Miał przyjść SMS że są do odbioru. Styczeń minął. Cisza. Zapytana kasjerka stwierdziła że jakaś obsowa jest i będą później. Temat zamknięty zapomniany.
Pod koniec marca dostałem SMS że można przyjść odebrać.
Prawda jest taka że mogli olać to bo był zapis w regulaminie ze jak się skończą to masz pecha a PRowcy zrobili genialna robotę i zatroszczyli się o to żeby dzieciaki były zadowolone.
Dlaczego obrażałęś matkę kasjera/kasjerki niecenzuralnymi słowami ?
W czym pracownik sieci Ci zawinił ?
Poważnie pytam !
Liczę na Twoją odpowiedź
P.S. Rozumiem, że jeśli np. pracujesz na Poczcie i ktoś przyjdzie nadać list, a na drugi dzień przyjdzie zyeb.... ć Ciebie i obrazi Twoją matkę bo listonosz na drugim końcu kraju miał brudny mundur to grzecznie wysłuchasz i przeprosisz ??? (chociaż taka osoba jak Ty raczej nie pracuje, pewnie siedzi cały dzień o płaszczy du.... sko na fotelu przed kompem... Nie znasz życia...)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 września 2017 o 12:54
Wow, zazdroszczę Ci problemów, nie chciałbyś się przypadkiem zamienić? To musi być takie straszne nie dostać pluszaka za punkty. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić! :(
Już myślałem, że to reklama, ale nie! o buldópienie jakiegoś Janusza, który najpierw chciał zabić kasjera, ale "Tylko go zbluzgał", bo w sklepie, w którym pracuje zabrakło pluszowych zabawek, a teraz rzuca bluzgami, bo przy 2. edycji promocji stare punkty nie są ważne. co nawiasem jest zgodne z regulaminem obu promocji. Może łaskawie nie komentujmy już poziomu pewnych użytkowników i moderatorów tej strony.
Pepsi kiedyś zrobiło podobnie, za jakieś 25 nakrętek można było dostać głośnik. Jako iż lubię sobie od czasu do czasu wypić radośnie się wziąłem za zbieranie. Akcja trwała przez wakację, zgłosiłem się z wymaganą liczbą nakrętek jakoś na przełomie lipca i sierpnia i oczywiście okazało się, że już głośników nie ma...
Przynajmniej na 3 hot dogi mogłem wymienić, więc pół biedy, ale niesmak pozostał (nie po hot dogach :v).
Chcesz wynajdywać coś nowej generacji? Obecna broń za słaba na budę z artykułami spożywczymi?
Przepis na coś co wystarczy: Nazbieraj rdzenia rozczepialnego (wybór pierwiastkowy dowolny z tablicy Mendelejewa, byle wzbogacony, ze tak powiem by były troche cięższe elementy) a na około rozmieść ładunki kumulacyjne np z pentrytu inicjowane tetrameryczny nadtlenek acetonu tak z 12. Wszystkie wycelowane w środek masy i odpalone elektrycznie z dokładnością do mikrosekundy.
Nie dziękuj, zaoszczędziłem kłopotu zostania fizykiem jondrowym i wieloletniego kombinowania co zrobić (korea północna sporo lat się głowiła widać) a masz swojo cebulowom bąbem atomowo.
Troll trollem ale na fejsie się pojawiła grupa, która cos takiego chce zrobić - pozwać biedrę. Zbieram te pkt, ale przy okazji, a nie żeby od razu specjalnie zakupy robić za 40 zł.
Słyszałem od pewnej kasjerki biedronki że taki pluszak jest warty zaledwie 5-7 złotych więc czy to warto zbierać punkty wydawać 100 zł lub więcej na coś co można kupić i zaoszczędzić na coś pożytecznego ?
Sluchaj, sa takie rrekodzielnicze firmy, ktore na pewno uszyja Ci pluszowe warzywo, nawet wg wzoru Twojego, a mysle, ze wyjdzie Ci taniej. Taka mala sugestia z mojej strony, bo widze, ze to dla Ciebie wazne.
Nawet nie trzeba było zbierać punktów - wystarczyło iść do kasy i zapłacić za pluszaczka :)
Ja zrobiłem lepszy motyw - musiałem pociąć pieczarkę i truskawkę nożyczkami :D
A ile ty masz lat żeby potrzebować pluszowego warzywa? Ratuj resztki godności i powiedz, że to dla dziecka (?). Idź do konkurencyjnego dyskontu i kup sobie szampon z odżywką w promocji "2 w cenie 1". Może poczujesz się lepiej. I nie zapomnij zwyzywać matki kasjera.
Dało się potem pójść i zamówić pluszaka ja tak zrobiłam choć nie był mi potrzebny ale się przydał jako prezent. Teraz też będę zbierać punkty wraz z rodziną, może się uda uzbierać i zdobyć nim wykupią. Uważam ze to głupota wydawać więcej by zdobyć pluszaka.
Jestem studentem i dorabiam sobie właśnie w Biedronce na pół etatu, bo całkiem fajnie płacą (wbrew pozorom) i mam luźny grafik. Napisałeś, że gdy dowiedziałeś się, iż Świeżaki się wyprzedały, chciałeś zajeb@ć kasjerowi ale skończyło się na nawrzucaniu mu. Jesteś człowieku jakiś nienormalny. To nie zależy od nas, kasjerów, tylko od kierowników i góry. My nie mamy na to żadnego wpływu, po prostu wypełniamy naszą pracę. Szkoda, że ludzie tak często tego nie rozumieją i zamiast kierować swoje uwagi do góry, to kierują do nas. Sam miałem raz sytuację, gdy ktoś mi nawrzucał, że nie mogłem nabić promocyjnej ceny - tak jakby to była moja wina, że nie było produktu w systemie. Cebula tak bardzo.. Jeśli to troll, to bardzo słaby. ;)
Robia promocje niech robia ja do porzadku. Uzbieral punkty, nalezy sie nagroda, proste. Powazny biznes myslacy w 100% o kliencie pomyslalby jak wynagrodzic klientowi brak doswidczenia w prowadzeniu kampani programu lojalnosciowego. Problem w tym, ze Biedra ma klientow gleboko w czterech literach a pokazuja to na kazdym kroku.
Najlepiej na gangu świerzaków wyszedł prawdziwy gang nany z akcji z tym ochroniarzem co zgarnął kupe kasy i zniknął. Potem ze zleceniodawcą robili zakupy na kartę debetową z fałszywymi danymi ale już dane z karty promocyjnej do świerzaków byly jednego z nich prawdziwe i wpadli.
Kto normalny zbiera punkty, by dostać te gówniane pluszaki. Czy Polacy to już tacy debile?
@ChaserJohnDoe Ja tam nie wiem jak to wygląda, ale dajmy na to że punkty zdobywa się za zakupy powyżej 50 zł. Robiąc zakupy za 45 nie widzę powodu by np nie dorzucić coś za 5 zł by zdobyć ten punkt. Maskotkę można gówniakowi dać. Oczywiście robienie zakupów specjalnie za 50 zł by zdobyć punkty to debilizm. Natomiast zachowanie Biedronki moim zdaniem chu***.
Edit: oczywiście wyzywanie zwykłego pracownika który nie ma nic do powiedzenia też uważam za chu***
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2017 o 18:46
@Saladyn1 Ja bym wolał kupić gówniakowi jakiegoś lepszego pluszaka, a zbierać punkty na taki szajs.
@ChaserJohnDoe Ja bym kupił dzieciakowi lepszego pluszaka i zbierał punkty skoro i tak mnie to nic nie kosztuje...
@Saladyn1 Właśnie napisałeś, że kosztuje Cię to 5 zł przy każdych zakupach za 45 zł. Takie średnie "nic mnie nie kosztuje".
@positiveplus 5 zł za które kupie coś co i tak wykorzystam np loda dla gówniaków, czy cukier, olej itp.
@ChaserJohnDoe tym bardziej że te miśki na allegro były po 19 zł a na alliexpres po 10 zł
Szkoda że tych punktów nie możesz wymienić na punkty IQ.
@pokos właśnie,właśnie.Po ch.j im te śmieciaki?
@pokos Brawo!
Kto tego gniota na główną dopuścił? ;P
Zwyzywałeś kasjera, za to że sklep nie miał już pluszaków? Kompletny brak kultury.
@Gorgonek Po pierwsze, nie kasjera, tylko jego matkę - czytanie ze zrozumieniem się kłania!
Po drugie, te pluszaki mi się należały, bo uzbierałem wymaganą liczbę punktów. POWTARZAM: UZBIERAŁEM WYMAGANĄ LICZBĘ PUNKTÓW! Co z tego, że on tam tylko pracuje: reprezentuje swojego pracodawcę i uczestniczy w ponoszeniu odpowiedzialności. Tak to każdy może się tłumaczyć - "ja tu tylko pracuję; ja tu tylko sprzątam; ja tu tylko morduję ludzi z wioski, bo mi kazał dowódca etc.". Takie przenoszenie odpowiedzialności powoduje, że nie ma winnego!
a. o jego matka zawiniła ? w moich biedronkach były zapisy na te pluszaki jak ich brakło . kompletny brak kultury wyzywać kogoś i jego matkę za to że jest się cebulakiem
No tak, bo wyzwanie jego matki nie ma nic wspólnego z ubliżeniem jemu... Myślenie włącz :)
myślenie powinieneś ty włączyć a nie ja. jeżeli ublizasz jego matce to jemu również nie wiem czy tobie było by miło jak by ktoś twoją matkę obrażał ja mimo roNych relacji z matką nie pozwoliła bym jej obrazić jakiejkolwiek obcej osobie. więc w moim odczuciu ubliżanie matce kasjera jest ponizej godności o ile ja posiadasz
@aja90 o włączeniu myślenia pisałem do alemania12 :) Właściwie powtórzyłeś (powtórzyłaś?) to samo co ja. Tylko w nieco innej formie ;)
@Gorgonek był za głupi żeby doczytać, że oferta trwa do dnia lub DO WYCZERPANIA ZAPASÓW.
@Tylko_mówię jak większość tego typu akcji. Ale patrząc na komentarze nie wierzę że to tak na serio :)
alwmania12 G@wno Ci się należało a nie pluszak. Co najwyżej po mordzie powinieneś dostać za wyzywanie kasjera czy tam jego matki. Pierwsze trzeba było zapoznać się z regulaminem promocji, w którym był zapis że promocja trwa do tego i tego dnia lub do wyczerpania zapasów. Czyli kto pierwszy ten lepszy . Byli większe barany , którzy więcej kasy wydali i szybciej uzbierali od ciebie naklejki czy co tam się zbierało i dostali swojego pluszak. Wiec miej pretensje do siebie a nie do całego świata.
Problem na miarę NASA bo jeden pusty człowiek nie zdążył skorzystać z promocji i nie dostał pluszowej zabawki.
A co Ci kasjer zawinił? Myślisz, że to jego wina?
@darryweb Tak, bo tam pracuje. Ja na jego miejscu bym się zwolnił na znak solidarności z poszkodowanymi. Jestem jedynym żywicielem 5-osobowej rodziny (żona z depresją poporodową, syn i dwie córki-bliźniaczki). Kilka lat temu odszedłem od pracodawcy, bo ten sprzedawał ludziom niskokaloryczny węgiel. Powiedział: "Stary, daj spokój, masz dzieci na utrzymaniu". Ja na to: "Jesteś oszust! Ludzie chcą się ogrzać na zimę, a Ty żerujesz na ich naiwności, sprzedając im tę kruchą, szaroburą pacejenę! Jak Ty możesz spojrzeć w lustro? Kocham moje dzieci, ale gdyby nawet miały zdechnąć z głodu, to przynajmniej nie będą się wstydzić za nieuczciwego ojca". Bo W końcu znalazłem pracę, ale rodzina głodowała przez pół roku: dzieci mdlały w szkole z osłabienia, syn musiał powtarzać klasę, bo niedożywienie odbiło się na jego dyspozycji intelektualnej. Byliśmy głodni, ale dumni.
@alemania12 . Ty chyba też w dzieciństwie nie dojadałeś.
@alemania12 Nie wiem człowieku skąd uciekłeś, ale mam nadzieję, że lekarze szybko Cie znajda i opanują sytuację.
To musi być troll :)
@alemania12 Trochę przesadziłeś. Myślałem że to na serio ale po tych tekstach to już wiadomo że to troll i to niezbyt śmieszny do tego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2017 o 16:26
Nie mamy twoich świeżaków i co nam zrobisz....?
Cham sie uprze i mu daj... Skad wezmę jak nie mam...
@Kocioo A mówią, że komuna upadła :) Ma się dobrze w wielkich firmach.
Tyle zachodu dla jakiegoś uczłowieczonego, pluszowego warzywa? Za tą zmarnowaną nadwyżkę wydatków w sklepie z pluszakami kupiłbyś niejedną maskotkę.
Marnujesz czas, pieniądze i nerwy na puste standardy.
Wartość zakupów jakie należy zrobić to ok.2000, dziwi mnie frustracja w tym democie, przecież to tylko zabawka. Obserwowałam ludzi w biedronkach kiedy zakończyli pierwsza edycje i faktycznie tych pluszakow zbrakło, w**rwienie w oczach, histeria i obelgi w kierunku pracownikow którzy nie maja na to absolutnie żadnego wpływu. Masakra
I co? Dalej pewnie robisz zakupy w tym molochu...
@Kiciulek90 Zbieram punkty od zera :-( Jeśli znów wywiną mi taki numer, to chyba zapiszę się do Al Kaidy i zostanę pierwszym w historii polskim zamachowcem - wysadzę się pod tą kasą i usłyszycie o mnie w wieczornych wiadomościach. Tylko wcześniej zostawię list, w którym wyjaśnię, że nie chodzi o jakiegoś Pierre-d-al-lacha, tylko o niedotrzymywanie zobowiązań przez jednego z największych gigantów handlu detalicznego! Są punkty - ma być nagroda. Czasami żałuję, że urodziłem się w tym kraju, bo tu nie szanuje się danego słowa, tu honor jest tylko pustym hasłem na sztandarze!
Wytłumacz mi, po co kupuję te wszystkie produkty? Jedzenie dosłownie gnije mi w lodówce, nie mam go komu oddać, a dzieci w Afryce głodują. Kupuję więcej, niż powinienem i jest mi po prostu głupio. Rodzice wpoili mi szacunek do chleba, a ja biorę z półki trzy bochenki, bo mi brakuje do rozliczenia punktowego. I POTEM TAKIE PIECZYWO CZERSTWIEJE W SPIŻARNI! Tu chodzi o szacunek do jedzenia. Jeśli mi nie dadzą tej nagrody, to poświęcenie tego zeschłego chleba, tych zgniłych warzyw, tych wszystkich przeterminowanych produktów, pójdzie na marne i będę miał ogromnego kaca moralnego. Może jestem idealistą, ale wszechobecny pragmatyzm zaczyna mnie przytłaczać: wszystko jest mierzone, ważone i przeliczane na pieniądze. Dziewczęta rozmieniają skarb swojej kobiecości na drobne miedziaki i rozdają przygodnym mężczyznom. Za garść monet możesz kupić żarliwą miłość, głęboki sen, spokojne sumienie, a nawet wyższe wykształcenie potwierdzone dyplomem "Collegium Pierdziszewo Dolne".
Jeśli mi nie dadzą tego, co mi się należy, to k...a, nie chcę dłużej żyć - ani w tym kraju, ani na tym świecie. Nie będę tego znosił. Pojadę do Szwajcarii i poddam się dobrowolnej eutanazji, a organizatorzy tej kretyńskiej promocji będą odpowiedzialni za morderstwo! Należy mi się ten pierre...dolony pluszak! Nigdy nie będę miał więcej dzieci, bo nie chcę, żeby żyły na tym świecie. Nie rozumiem ludzi, którzy się rozmnażają. Przecież tu się nie da normalnie funkcjonować. Na każdym kroku Cię dym@ją, ciułasz te cho*erne punkty, podchodzisz do kasy i za chwilę czujesz, jakby wsadzono Ci wielkiego Mu**ńskiego ch...ja w d...pę! Dzięki akcji ze "Świeżakami" miliony uczciwych, prawych i bogobojnych Polaków wiedzą, jakie to uczucie, gdy ktoś Cię brutalnie wy*ucha bez mydła i zabezpieczenia.
Na koniec bardzo przepraszam za pewną niewybredność w doborze słownictwa. Staram się być kulturalny, ale czasami po prostu nie sposób powściągnąć emocji, które w nas wzbierają i domagają się uzewnętrznienia. Mam nadzieję, że osoby w podobnej sytuacji zrozumieją moje wzburzenie i zgodzą się z powyższą wypowiedzią, nie skupiając się zanadto na jej leksykalnej stronie. Jestem kompletnie rozbity i nie wiem, co mam robić. Ta kampania doprowadza mnie do obłędu. Przepraszam jeszcze raz i proszę o wyrozumiałość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2017 o 21:42
@alemania12 Ta promocja początkowo również mnie zaciekawiła. Jednakże po przeliczeniu dodatkowych kosztów jakie bym poniósł żeby spełnić warunki promocji zrezygnowałem. Nie opłacało mi się to za pluszaka za 15zł.
podeślę ci maskotkę za 5zł i nie będziesz musiała robić niepotrzebnych zakupów za 2000zł tylko zostaw już matkę kasjera w spokoju... głupia prostaczka...
Spoko, spoko. Od poniedziałku będziesz mógł o tym pogadać z kolegami w klasie...
@alemania12
Z tym pozwem zbiorowym, to chętnych szukaj w przedszkolu. Tam też się awanturują i tupią nóżkami jak im się nie da zabawki.
Proponuje lidlaka czy jakos tak prawie takie same tansze
@alemania leczysz sie juz? podnoszenie zainteresowania swoja osoba poprzez wzbudzanie emocji w innych ludziach (czyli taki trolling jak uprawiasz) jest uleczalny :) Kilka postwo wyzej piszesz o 5 osobowej rodzinie, a tutaj, ze nie chcesz miec dzieci. Nastepnym razem ustal sobie scenariusz maly zakompleksiony trollu :)
@marchewcia1985 Nigdy nie będę miał więcej dzieci: wróć do podstawówki i naucz się czytać.
Kup sobie Lidlaka. Prawie taki sam a kosztuje 10 zł.
@strzelec2112 hah, faktycznie, może kupie banana :)
update : wykupili :(
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2017 o 13:10
"dałoby radę wystosować jakiś pozew zbiorowy, żeby wyegzekwować swoje prawa?" - a jakie to są te Twoje prawa?
Also, co to za antyreklama? Każdy kto chciał dostać Świeżaka w poprzedniej promocji, ten dostał. Za każdym razem gdy się kończyły, były tydzień później. Sam widywałem je w sklepach przez tygodnie po tym, jak sam dostałem jednego. Także no... historia wyssana z palca.
Chyba jeden z niewielu troll-demotów który dostał się na główna- jak widac polaki robaki lykaja jak pelikany. Nic tylko na nich zarabiac
było prostsze rozwiązanie, zamiast Janusza i Grażynę odwalać - przecież potem ludzie zapisywali się po odbiór jak ich zabrakło i nikt dramy nie robił
eeee, to są pluszowe warzywa... kopiłam dziecku zestaw w ikei i się bawi. zbluzgałeś obsługe sklepu z powodu szmacianych zabawek? serio? warto było? a poza tym wszyscy w domu zdrowi?
Trzeba byc ameba umyslawa,zeby zbierac te swiezaki. Dorosli ludzie a glupi do bolu.
Ludzie, na cholerę wam te pluszaki? Jeśli chcecie coś kolekcjonować to polecam zainwestować w monety okolicznościowe na przykład. Przynajmniej po paru latach jest z tego jakiś zysk, a nie.
Ps: Z tymi promocjami jest jak z rozmową o pracę. To że spełniasz wszystkie wymagania, nie znaczy, że pracę dostaniesz.
Ku przestrodze dla kupujących w biedronce - zmniejszają wagi produktów, przykłady :
kawa D'or była 180g - zmienili opakowanie i teraz jest 140g w tej samej cenie, Roszponka była 120(albo 125g) teraz jest 100g.
Jak w sklepach skończyły się świeżaki to Biedronka zrobiła na nie zapisy, podawało się swój numer telefonu oraz rodzaj pluszaka, którego się chciało. Trwało to 2 miesiące, ale po tym czasie były one wydawane zgodnie z listą i każdy dostał to co chciał. Zamiast się wydzierać wystarczyło spokojnie dopytać kasjerki co i jak bo ona na pewno wiedziała.
Mocne i do ulubionych
i po co te nerwy, na Aliexpres takie maskotki stoją poniżej dolara! zamów dziecku 10 i olej punkty zagranicznego koncernu ;P
Zajebiste masz priorytety w życiu skoro szczytem Twoich marzeń jest zdobycie.... świerzaka
Nie zesraj się
Ja bym radził zmienić mózg i nie przejmować się kawałkiem materiału wypełnionego watą. pozdrawiam
U nas składano zamówienie i świeżaków dosłali.
Za to lidl oszukał mnie z książką kucharską dokładnie w ten sam sposób.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy się łapią na takie pierdoły. Jak chcesz takiego pluszaka, to sobie go kup na Allegro. Już niedługo będzie tam tego pod chmury, za grosze i aż do skończenia świata, podobnie jak elfików, tych szpetnych psów z wielkim łbem i misiów Coca Coli. Taniej wyjdzie, niż niepotrzebne żyłowanie zakupów dla jakiś punktów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2017 o 11:02
promacja trwa do wyczerpania zapasów luszkaów - trzeba czytac ulotki dokłądnie to raz, dwa jak sie nie podoba rób zakupy gdzies indzej.
powiem tak ja mam dosyć tych pluszaków ku**a niech s***rdalaj* do fabryki
po ostatnim mam dosyć tego gówna
miałem odebrać 3 maskotki pomidora pieczarkę i brokuła sęk w tym ze wszystko było ok
wpadam do 3 biedronek niema zadnej
dobra podjadę do miasteczka obok to dla dziecka to co mi tam
wbijam do biedy a tam jest jest brokuł ale tylko on jap****ole mowie już se zwiedziłem wszystkie biedronki same Brokuły i zadneko pomidora i pieczarki mowie ku**a mac to jadę do następnego miasta a h*j tam to tylko 20 km
rozpierd***m się po wszystkich biedronkach jest jest jest pomidor ostatni za***iście to jeszcze pieczara se myślę a tu nagle ku**a stare babsko za***ało mi pomidora z przed nosa mowie se no H*j jej w d**ę ale to ostatnia bieda w mieście podjechałem na wioskę obok jakieś 9 km tam jest bieda wchodzę jest pomidor ku**a jest to biorę wyjechałem o 10 rano a to już 15 mowie ku**a jak ten czas za****dala teraz poszukiwania pieczarki jerzdzonc sobie po miasteczkach już zrobiłem 100 km wiec jadę w kierunki większego miasta jakieś 40 km i po drodze zahaczam biedy wszędzie kukurydza bakłażan marchew i tak dalej nigdzie niema pieczarki myślę ku**a mac brakuje mu tylko pieczarki puł rodziny mu znaczki zbierało to szkoda mu kolekcji nie wzioną w kierunku do Wrocławia żadnej pieczary godzina 17.00 Wrocław jest pieczarka ku**a jest pieczarka zajebiste patrze a tam są wszystkie maskotki ja****dole za**bać i umrzeć zrobiłem 200 km po je***ego brokuła pieczarę i pomidora ale tata obiecał
No proszę, demotywatory postanowiły pokazać jak skwierczy podsmażana cebulka :)
Umów powinno się dotrzymywać, jeżeli ktoś obiecuje coś za spełnienie pewnych warunków to powinno być to świętością a za złamanie umowy powinna być kara, nieważne czy chodzi o głupiego pluszaka czy o wielką sumę pieniędzy.
@theBatman9000 widziałeś tam gdzieś umowę podczas robienia zakupów? A może zauważyłeś "promocja trwa do dnia X.Y lub do wyczerpania zapasów"?
@Gorgonek a widziałeś kiedyś umowę z ZUSem? albo coś jest albo tego nie ma eot.
Z TVP też nie widziałem, a tym bardziej nie podpisywałem, a abonament muszę płacić. W przypadku promocji w biedronce był regulamin promocji i nikt umów na wykonanie nie zawierał.
Chamstwo to zwyzywać niczego winnego pracownika za niedoczynność regulaminu. Było w nim napisane że promocja do wyczerpania zapasów. Wyczerpały się i heja. Masz pecha.
U nas były zapisy na swiezaka. Jakoś w październiku? Informacja była że na styczeń mają się pojawić do odbioru. Miał przyjść SMS że są do odbioru. Styczeń minął. Cisza. Zapytana kasjerka stwierdziła że jakaś obsowa jest i będą później. Temat zamknięty zapomniany.
Pod koniec marca dostałem SMS że można przyjść odebrać.
Prawda jest taka że mogli olać to bo był zapis w regulaminie ze jak się skończą to masz pecha a PRowcy zrobili genialna robotę i zatroszczyli się o to żeby dzieciaki były zadowolone.
a w ildlu były te maskotki po 9.99 za sztuke...
Dlaczego obrażałęś matkę kasjera/kasjerki niecenzuralnymi słowami ?
W czym pracownik sieci Ci zawinił ?
Poważnie pytam !
Liczę na Twoją odpowiedź
P.S. Rozumiem, że jeśli np. pracujesz na Poczcie i ktoś przyjdzie nadać list, a na drugi dzień przyjdzie zyeb.... ć Ciebie i obrazi Twoją matkę bo listonosz na drugim końcu kraju miał brudny mundur to grzecznie wysłuchasz i przeprosisz ??? (chociaż taka osoba jak Ty raczej nie pracuje, pewnie siedzi cały dzień o płaszczy du.... sko na fotelu przed kompem... Nie znasz życia...)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 września 2017 o 12:54
Wow, zazdroszczę Ci problemów, nie chciałbyś się przypadkiem zamienić? To musi być takie straszne nie dostać pluszaka za punkty. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić! :(
Nie liczy się problem. Ale przeżywanie go.
Już myślałem, że to reklama, ale nie! o buldópienie jakiegoś Janusza, który najpierw chciał zabić kasjera, ale "Tylko go zbluzgał", bo w sklepie, w którym pracuje zabrakło pluszowych zabawek, a teraz rzuca bluzgami, bo przy 2. edycji promocji stare punkty nie są ważne. co nawiasem jest zgodne z regulaminem obu promocji. Może łaskawie nie komentujmy już poziomu pewnych użytkowników i moderatorów tej strony.
Pepsi kiedyś zrobiło podobnie, za jakieś 25 nakrętek można było dostać głośnik. Jako iż lubię sobie od czasu do czasu wypić radośnie się wziąłem za zbieranie. Akcja trwała przez wakację, zgłosiłem się z wymaganą liczbą nakrętek jakoś na przełomie lipca i sierpnia i oczywiście okazało się, że już głośników nie ma...
Przynajmniej na 3 hot dogi mogłem wymienić, więc pół biedy, ale niesmak pozostał (nie po hot dogach :v).
Powieś się najlepiej frajerze bo pluszaka nie dostałeś.
Ludzie to mają problemy. Pozazdrościc.
Chcesz wynajdywać coś nowej generacji? Obecna broń za słaba na budę z artykułami spożywczymi?
Przepis na coś co wystarczy: Nazbieraj rdzenia rozczepialnego (wybór pierwiastkowy dowolny z tablicy Mendelejewa, byle wzbogacony, ze tak powiem by były troche cięższe elementy) a na około rozmieść ładunki kumulacyjne np z pentrytu inicjowane tetrameryczny nadtlenek acetonu tak z 12. Wszystkie wycelowane w środek masy i odpalone elektrycznie z dokładnością do mikrosekundy.
Nie dziękuj, zaoszczędziłem kłopotu zostania fizykiem jondrowym i wieloletniego kombinowania co zrobić (korea północna sporo lat się głowiła widać) a masz swojo cebulowom bąbem atomowo.
@alemania12 hahaha, debil nie przeczytał regulaminu, a tam jak byk stoi "promocja aktualna do wyczerpania zapasów".
Kuzynka pracuje w Biedrze i ma w domu z 30 świeżaków, a dla klientów brakło. Peszek.
Troll trollem ale na fejsie się pojawiła grupa, która cos takiego chce zrobić - pozwać biedrę. Zbieram te pkt, ale przy okazji, a nie żeby od razu specjalnie zakupy robić za 40 zł.
Słyszałem od pewnej kasjerki biedronki że taki pluszak jest warty zaledwie 5-7 złotych więc czy to warto zbierać punkty wydawać 100 zł lub więcej na coś co można kupić i zaoszczędzić na coś pożytecznego ?
Sluchaj, sa takie rrekodzielnicze firmy, ktore na pewno uszyja Ci pluszowe warzywo, nawet wg wzoru Twojego, a mysle, ze wyjdzie Ci taniej. Taka mala sugestia z mojej strony, bo widze, ze to dla Ciebie wazne.
Zawsze winny kasjer (i jego matka oczywiście)
Nawet nie trzeba było zbierać punktów - wystarczyło iść do kasy i zapłacić za pluszaczka :)
Ja zrobiłem lepszy motyw - musiałem pociąć pieczarkę i truskawkę nożyczkami :D
A ile ty masz lat żeby potrzebować pluszowego warzywa? Ratuj resztki godności i powiedz, że to dla dziecka (?). Idź do konkurencyjnego dyskontu i kup sobie szampon z odżywką w promocji "2 w cenie 1". Może poczujesz się lepiej. I nie zapomnij zwyzywać matki kasjera.
Dało się potem pójść i zamówić pluszaka ja tak zrobiłam choć nie był mi potrzebny ale się przydał jako prezent. Teraz też będę zbierać punkty wraz z rodziną, może się uda uzbierać i zdobyć nim wykupią. Uważam ze to głupota wydawać więcej by zdobyć pluszaka.
Jestem studentem i dorabiam sobie właśnie w Biedronce na pół etatu, bo całkiem fajnie płacą (wbrew pozorom) i mam luźny grafik. Napisałeś, że gdy dowiedziałeś się, iż Świeżaki się wyprzedały, chciałeś zajeb@ć kasjerowi ale skończyło się na nawrzucaniu mu. Jesteś człowieku jakiś nienormalny. To nie zależy od nas, kasjerów, tylko od kierowników i góry. My nie mamy na to żadnego wpływu, po prostu wypełniamy naszą pracę. Szkoda, że ludzie tak często tego nie rozumieją i zamiast kierować swoje uwagi do góry, to kierują do nas. Sam miałem raz sytuację, gdy ktoś mi nawrzucał, że nie mogłem nabić promocyjnej ceny - tak jakby to była moja wina, że nie było produktu w systemie. Cebula tak bardzo.. Jeśli to troll, to bardzo słaby. ;)
Robia promocje niech robia ja do porzadku. Uzbieral punkty, nalezy sie nagroda, proste. Powazny biznes myslacy w 100% o kliencie pomyslalby jak wynagrodzic klientowi brak doswidczenia w prowadzeniu kampani programu lojalnosciowego. Problem w tym, ze Biedra ma klientow gleboko w czterech literach a pokazuja to na kazdym kroku.
Po pierwsze: "do wyczerpania zapasów". Po drugie: z tego co ludzie wyżej piszą, były zapisy na maskotki i z opóźnieniem ale jednak wytrwali dostali.
Najlepiej na gangu świerzaków wyszedł prawdziwy gang nany z akcji z tym ochroniarzem co zgarnął kupe kasy i zniknął. Potem ze zleceniodawcą robili zakupy na kartę debetową z fałszywymi danymi ale już dane z karty promocyjnej do świerzaków byly jednego z nich prawdziwe i wpadli.
dostałem malinę, wydając tyle co normalnie, po prostu mam 6 osobową rodzinę