Być może uratowaliście komuś życie, jakiemuś dziecku, matce, innemu kierowcy. Szacun!!!
Sprawna akcja kierowców pozwoliła wyeliminować z ruchu kompletnie pijanego kierowcę. Przerażający jest nie tylko sposób jego jazdy, ale również fakt, że policja dotarła na miejsce 40 minut po zgłoszeniu i 30 minut po zatrzymaniu.
Miałem kiedyś bardzo podobną sytuację. Kiedy powiedziałem dyspozytorce, że mam możliwość żeby zatrzymać pana jadącego pod wpływem ta "zabroniła" mi (tak użyła słowa - zabraniam) próby zatrzymania, żeby jak tłumaczyła nie narażać siebie i nie stwarzać dodatkowego zagrożenia na drodze. Szczerze do dziś zastanawiam się co rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem. Wiadomo taki pijany człowiek bądź co bądź w momencie kiedy ktoś obcy ładuje mu się do auta może być nieobliczalny.
Wszystko zależy od sytuacji. Tak czy inaczej, jeżeli coś pójdzie przy takim obywatelskim zatrzymaniu nie tak, to ciężko będzie się bronić dobrymi chęciami.
@Paszeko A każdy dorosły mężczyzna powinien być tym Muhammadem Ali chociaż na te 10 sekund. Siedzący w aucie najebus powinien dostać szybką lekcję na miejscu, a konsekwencje prawne to pozniej. Szkoda tylko że w naszym pięknym kraju oskarżony ma większe prawa od poszkodowanego i zaraz zostałoby opisane jako "znęcanie się fizyczne nad okazującym skruchę kierowcą"
@ziomek44 tak odnośnie praw dla oskarżonego to można powiedzieć, że jak na razie powoli kwestia ich praw ulega zmianie więc nie jest jeszcze tak źle (ostatnio chyba powiększono prawa do obrony własnej), tyle tylko że nie słyszałem jeszcze jak to wygląda w praktyce.
1. Brawa dla tych panów.
2. Dziwne, że policja się tak ociągała, chyba mają jakoś dodatkowo liczone za złapanie pijanego kierowcy.
3. Jakim trzeba być kretynem, żeby po alko siadać za kółko?
policja woli przez te pół godziny które normalnie musieliby jechać do takiego pijaka wypisać kilkanaście mandatów dla babć sprzedających kwiatki/grzyby by dorobić do emerytury, albo dla kierowców jadących 70km/h w "terenie zabudowanym" gdzie najbliższy budynek jest 500m od drogi.
Policja nie jest po to by dbać o bezpieczeństwo tylko nabijać kabzę na programy typu 500+ czy koryto+ czy inne typu wybierzcie nas to będziemy kraść jak poprzedni ale oddamy (niektórym) 5 groszy z ukradzionych 10zł
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2017 o 17:02
@~kfofirjfrif @hokek To centrala rozdziela patrole. Temat jest wałkowany pod każdym postem z żalem do policji i karetek pogotowia. Ile jest zgłoszeń, a ile jest funkcjonariuszy? Ile trwa interwencja? To głównie do Hokeka, bo pie*doli jak potłuczony. Zapisz się do jakieś grupy, albo na forum dla funkcjonariuszy, tylko po to, by poznać ich świat, bo ignorancja nie jest wytłumaczeniem na gadanie głupot. Polacy wybierają kretynów do rządów i mają pretensje, że policja trzepie mandaty. Tak jak piszesz, za przekroczenie prędkości. Po pierwsze, to skończcie z tłumaczeniem sobie, że małe wykroczenie się nie liczy. Tak samo sobie tłumaczy ten pijany kierowca, że przecież nic nie robi, dobrze się czuje, a w USA to można po alkoholu jeździć. Po drugie, to są między młotem a kowadłem, bo wszyscy jadą po zwykłych funkcjonariuszach, a nie po komendantach i rządzie. Rząd i komendanci na pretensje ludzi reagują karaniem policjantów, ludzie za decyzje rządu i komendantów karzą policjantów. Masę porządnych ludzi zniechęciliście czepianiem się na siłę i robieniem problemów. Po trzecie, to to zwykłe czepianie, by się czepiać. Jak zatrzymują do badań na trzeźwość, to też jest awantura, a przecież nie walą mandatów. To akcja dla bezpieczeństwa. Dmuchasz kilka sekund i jedziesz. Ty się zgodzisz, inny trep się awanturuje. I tak się zmieniacie zależnie od tego kto i kiedy Wam zalazł za skórę. Może więcej samokrytyki i wzięcia odpowiedzialności na swoje barki? Policja ma pilnować przestrzegania prawa, a nie służyć obywatelom jako podwładni, czy odpuszczać za każdym razem. Ilu ludzi znasz, którzy po odpuszczeniu im mandatu biją się w pierś i pilnują potem? Większość się cieszy i nabija z pobłażliwości policji. I czują się bezkarni, albo upubliczniają wydarzenie.
@Wojtek1291 Taaak i jeszcze bym dodała, że nie wiadomo jaki to był dzień, jeśli chodzi o wezwania, może w podobnym czasie mieli pilniejsze wezwania i uznano, że skoro w chwili obecnej ten kierowca stoi i nie zagraża nikomu, to zajmą się pilniejszymi wezwaniami. Warto też dodać, że policja nie potrafi się teleportować, nie śledzi też każdego kierowcę i nie stoi na każdym rogu. To przecież nie jest tak, że stoi policjant i myśli, o wezwanie dla mnie, ale oleje i wstawię staruszce mandat, zaraz jakąś znajdę.
Z czasu reakcji po otrzymaniu zgłoszenia też są pewnie rozliczani, więc wątpię by się celowo ktoś ociągał. No i najważniejsze, Policja to nie jedna osoba. Nie jest tak, że się dzwoni na 112 i już ów policjant wie i leci. System niestety jest taki, że po telefonie uruchamia się cała procedura, żeby potem nie było tak, że 20 osób poleciało, bo ktoś wezwał do zakłócania ciszy nocnej (a muszą przyjąć wezwanie), a do rabunku nie poleciał nikt, tylko dlatego, że żaden z tych 20 nie wiedział, że inni też tam idą.
No cóż tak to jest, że jak policja się zjawia później, to lament, gdzie byli, co tak późno. A jak stoją i obserwują, albo urządzają wspomniane przez ciebie kontrole trzeźwości, to jęki, że zła policja czas zajmuje.
@kfofirfrif uwierz, paru moich znajomych ma na to wywalone, praktycznie to jak gdzieś z nimi wychodzę to jadę w jednym kierunku z nimi, a potem wychodzę najwcześniej żeby zdążyć na autobus, a potem następnego dnia się nasluchuje jakiego mają kaca i czemu nie chciałem z nimi wracać, czyli do 3 tacy kretyni są jednak dość powszechni, a selekcja naturalna działa tutaj trochę wrednie, bo krzywdę zrobią nie tylko sobie.
@hokek Ooo, widzę mamy sebka któremu ból pupę ściska, że dostał mandat. A tak na poważnie - jak jużpisali koledzy wyżej: najpierw drzecie mordy, że policji za dużo, że się lenią darmozjady itp. Ogranicza się liczbę patroli do minimum, to drzecie ryje, że długo czekać trzeba. Daliby więcej patroli, to znowu byście mordy darli, że państwo policyjne itd. Wam się nigdy nie dogodzi. Policja czy Pogotowie Ratunkowe to nie straż pożarna - że siedzą sobie wygodnie w jednostce i czekają na wezwania - a nawet jak są zajęci, to w każdej wiosce jest OSP które można zadysponować. Policjanci i Pogotowie w NORMALNY dzień mają tyle interwencji, ile dzielni strażacy w trakcie nawałnic - sprawdź sobie, ile w trakcie nawałnic trzeba czekać na strażaków i przestań dziwić się, że policja i pogotowie nie jest w 3 minuty na miejscu wezwania.
@weq123 po 1 jeszcze nigdy nie dostałem mandatu od policji
po 2 to że łapią na wylotówkach i zabierają prawka bezsensownie to prawda
co do sensu mandatów to taka historia z mojej okolicy:
wstawili na 1 skrzyżowaniu rejestrator przejazdu na czerwonym świetle, problemem było to, że światła się tam bardzo szybko zmieniały (było ograniczenie do 70km/h)
ktoś się w końcu wkurzył na mandat i wykazał im, że jadąc 70km/h NIE DA RADY zatrzymać się na czas przy takiej zmianie świateł
i co debile z policji zrobiły? anulowały mandaty ludziom? zmienili ustawienie świateł? NIE. postawili ograniczenie do 50km/h 100m przed światłami i wszystko "gra", tzn dalej można trzepać mandaty, a miejscowi przejeżdżając to skrzyżowanie patrzą się zamiast na drogę to na światła dla pieszych na drodze poprzecznej bo zmieniają się one SZYBCIEJ niż te dla samochodów (ci piesi to muszą ze 100km/h zasuwać normalnie)
policja (w większości, jak wszędzie zdarzają się wyjątki) ma w dupie bezpieczeństwo. kasa się musi zgadzać
@weq123 gówno prawda. po 1 nie zarząd dróg, a inspecja ruchu drogowego, po 2 mogą oni postawić tylko na autostradach, expresówkach, miejscach przebudowy i krętych drogach. Fotoradary na terenie zabudowanym (poza miejscami wymienionymi wcześniej) stawia POLICJA. Zarząd dróg może jedynie ustawiać znaki ( w tym ograniczenia) NA WNIOSEK POLICJI, OBYWATELI LUB ZARZĄDCY DROGI (w tym przypadku na wniosek policji). jak nie masz pojęcia o czym piszesz to nie pisz "głąbie"
@hokek widzę, że jak dosadnie napisałem, co o Tobie myślę, to zaraz ktoś podkablował mój post. Więc podejście drugie: poczytaj sobie chłopczyku o uprawnienia policji, ustawę PRD i wewnętrzne rozporządzenia rad miasta, to może trochę zmądrzejesz. Policja nie ustawia znaków, nie obsługuje fotoradarów (co najwyżej może na prośbę ITD wezwać kierowcę do podpisania mandatu na komisariat, w miastach gdzie swoich siedzib nie ma ITD). A wnioskowanie... To co innego - każdy może. I co z tego? Z resztą... Dyskusja z Tobą mi uwłacza. Nie dość, że jesteś inteligentny-inaczej, to jeszcze kabel. Brawo.
Szkoda, że polskie prawo debilnie podchodzi do ludzi zatrzymujących pijanych kierowców. W listopadzie 2015 w piątek ok. północy wyciągnąłem nawalonego idiotę na warszawskiej Ochocie i zabrałem mu kluczyki, na policję czekałem prawie godzinę, okazało się że 3 godziny później miał 2,6 promila. Potem kombinowanie urlopu na gwałt w pracy bo o 10 w poniedziałek obowiązkowe zeznanie na policji nie do przełożenia, a potem w czerwcu 2016 w trakcie sesji wezwanie do sądu w tej sprawie, cały dzień rozjechany tylko po to żeby oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Nie można go było skazać od razu, trzeba ciągnąć ludzi po sądach bez powodu? Moje zeznania nie wystarczyły?
@Yaneks jeśli jesteś świadkiem to dostajesz płatny urlop na podstawie "papieru" z sądu. Nie ma problemu z przełożeniem zeznania, ja wytłumaczyłem się w sądzie, że Żona źle się poczuła (nie składałem żadnych papierów od lekarza).
Lud uradowany!
Następna akcja zatrzymanie kierowcy roztargnionego, potem zdenerwowaneg, następnie kontrola IQ.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywny czynnik stwarzania zagrożenia. Tak wiem, komuś kto ma zlasowany mózg ideą sowiecką, nie mieści się to w głowie.
Miałem kiedyś bardzo podobną sytuację. Kiedy powiedziałem dyspozytorce, że mam możliwość żeby zatrzymać pana jadącego pod wpływem ta "zabroniła" mi (tak użyła słowa - zabraniam) próby zatrzymania, żeby jak tłumaczyła nie narażać siebie i nie stwarzać dodatkowego zagrożenia na drodze. Szczerze do dziś zastanawiam się co rzeczywiście jest lepszym rozwiązaniem. Wiadomo taki pijany człowiek bądź co bądź w momencie kiedy ktoś obcy ładuje mu się do auta może być nieobliczalny.
Wszystko zależy od sytuacji. Tak czy inaczej, jeżeli coś pójdzie przy takim obywatelskim zatrzymaniu nie tak, to ciężko będzie się bronić dobrymi chęciami.
Strzał w ryj i zabrane kluczyki.
@JAXOPoznaniak No, nie każdy jest Muhammadem Ali tak jak TY.
@Paszeko A każdy dorosły mężczyzna powinien być tym Muhammadem Ali chociaż na te 10 sekund. Siedzący w aucie najebus powinien dostać szybką lekcję na miejscu, a konsekwencje prawne to pozniej. Szkoda tylko że w naszym pięknym kraju oskarżony ma większe prawa od poszkodowanego i zaraz zostałoby opisane jako "znęcanie się fizyczne nad okazującym skruchę kierowcą"
@ziomek44 tak odnośnie praw dla oskarżonego to można powiedzieć, że jak na razie powoli kwestia ich praw ulega zmianie więc nie jest jeszcze tak źle (ostatnio chyba powiększono prawa do obrony własnej), tyle tylko że nie słyszałem jeszcze jak to wygląda w praktyce.
1. Brawa dla tych panów.
2. Dziwne, że policja się tak ociągała, chyba mają jakoś dodatkowo liczone za złapanie pijanego kierowcy.
3. Jakim trzeba być kretynem, żeby po alko siadać za kółko?
policja woli przez te pół godziny które normalnie musieliby jechać do takiego pijaka wypisać kilkanaście mandatów dla babć sprzedających kwiatki/grzyby by dorobić do emerytury, albo dla kierowców jadących 70km/h w "terenie zabudowanym" gdzie najbliższy budynek jest 500m od drogi.
Policja nie jest po to by dbać o bezpieczeństwo tylko nabijać kabzę na programy typu 500+ czy koryto+ czy inne typu wybierzcie nas to będziemy kraść jak poprzedni ale oddamy (niektórym) 5 groszy z ukradzionych 10zł
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2017 o 17:02
@~kfofirjfrif @hokek To centrala rozdziela patrole. Temat jest wałkowany pod każdym postem z żalem do policji i karetek pogotowia. Ile jest zgłoszeń, a ile jest funkcjonariuszy? Ile trwa interwencja? To głównie do Hokeka, bo pie*doli jak potłuczony. Zapisz się do jakieś grupy, albo na forum dla funkcjonariuszy, tylko po to, by poznać ich świat, bo ignorancja nie jest wytłumaczeniem na gadanie głupot. Polacy wybierają kretynów do rządów i mają pretensje, że policja trzepie mandaty. Tak jak piszesz, za przekroczenie prędkości. Po pierwsze, to skończcie z tłumaczeniem sobie, że małe wykroczenie się nie liczy. Tak samo sobie tłumaczy ten pijany kierowca, że przecież nic nie robi, dobrze się czuje, a w USA to można po alkoholu jeździć. Po drugie, to są między młotem a kowadłem, bo wszyscy jadą po zwykłych funkcjonariuszach, a nie po komendantach i rządzie. Rząd i komendanci na pretensje ludzi reagują karaniem policjantów, ludzie za decyzje rządu i komendantów karzą policjantów. Masę porządnych ludzi zniechęciliście czepianiem się na siłę i robieniem problemów. Po trzecie, to to zwykłe czepianie, by się czepiać. Jak zatrzymują do badań na trzeźwość, to też jest awantura, a przecież nie walą mandatów. To akcja dla bezpieczeństwa. Dmuchasz kilka sekund i jedziesz. Ty się zgodzisz, inny trep się awanturuje. I tak się zmieniacie zależnie od tego kto i kiedy Wam zalazł za skórę. Może więcej samokrytyki i wzięcia odpowiedzialności na swoje barki? Policja ma pilnować przestrzegania prawa, a nie służyć obywatelom jako podwładni, czy odpuszczać za każdym razem. Ilu ludzi znasz, którzy po odpuszczeniu im mandatu biją się w pierś i pilnują potem? Większość się cieszy i nabija z pobłażliwości policji. I czują się bezkarni, albo upubliczniają wydarzenie.
@Wojtek1291 Taaak i jeszcze bym dodała, że nie wiadomo jaki to był dzień, jeśli chodzi o wezwania, może w podobnym czasie mieli pilniejsze wezwania i uznano, że skoro w chwili obecnej ten kierowca stoi i nie zagraża nikomu, to zajmą się pilniejszymi wezwaniami. Warto też dodać, że policja nie potrafi się teleportować, nie śledzi też każdego kierowcę i nie stoi na każdym rogu. To przecież nie jest tak, że stoi policjant i myśli, o wezwanie dla mnie, ale oleje i wstawię staruszce mandat, zaraz jakąś znajdę.
Z czasu reakcji po otrzymaniu zgłoszenia też są pewnie rozliczani, więc wątpię by się celowo ktoś ociągał. No i najważniejsze, Policja to nie jedna osoba. Nie jest tak, że się dzwoni na 112 i już ów policjant wie i leci. System niestety jest taki, że po telefonie uruchamia się cała procedura, żeby potem nie było tak, że 20 osób poleciało, bo ktoś wezwał do zakłócania ciszy nocnej (a muszą przyjąć wezwanie), a do rabunku nie poleciał nikt, tylko dlatego, że żaden z tych 20 nie wiedział, że inni też tam idą.
No cóż tak to jest, że jak policja się zjawia później, to lament, gdzie byli, co tak późno. A jak stoją i obserwują, albo urządzają wspomniane przez ciebie kontrole trzeźwości, to jęki, że zła policja czas zajmuje.
@kfofirfrif uwierz, paru moich znajomych ma na to wywalone, praktycznie to jak gdzieś z nimi wychodzę to jadę w jednym kierunku z nimi, a potem wychodzę najwcześniej żeby zdążyć na autobus, a potem następnego dnia się nasluchuje jakiego mają kaca i czemu nie chciałem z nimi wracać, czyli do 3 tacy kretyni są jednak dość powszechni, a selekcja naturalna działa tutaj trochę wrednie, bo krzywdę zrobią nie tylko sobie.
@hokek Ooo, widzę mamy sebka któremu ból pupę ściska, że dostał mandat. A tak na poważnie - jak jużpisali koledzy wyżej: najpierw drzecie mordy, że policji za dużo, że się lenią darmozjady itp. Ogranicza się liczbę patroli do minimum, to drzecie ryje, że długo czekać trzeba. Daliby więcej patroli, to znowu byście mordy darli, że państwo policyjne itd. Wam się nigdy nie dogodzi. Policja czy Pogotowie Ratunkowe to nie straż pożarna - że siedzą sobie wygodnie w jednostce i czekają na wezwania - a nawet jak są zajęci, to w każdej wiosce jest OSP które można zadysponować. Policjanci i Pogotowie w NORMALNY dzień mają tyle interwencji, ile dzielni strażacy w trakcie nawałnic - sprawdź sobie, ile w trakcie nawałnic trzeba czekać na strażaków i przestań dziwić się, że policja i pogotowie nie jest w 3 minuty na miejscu wezwania.
@weq123 po 1 jeszcze nigdy nie dostałem mandatu od policji
po 2 to że łapią na wylotówkach i zabierają prawka bezsensownie to prawda
co do sensu mandatów to taka historia z mojej okolicy:
wstawili na 1 skrzyżowaniu rejestrator przejazdu na czerwonym świetle, problemem było to, że światła się tam bardzo szybko zmieniały (było ograniczenie do 70km/h)
ktoś się w końcu wkurzył na mandat i wykazał im, że jadąc 70km/h NIE DA RADY zatrzymać się na czas przy takiej zmianie świateł
i co debile z policji zrobiły? anulowały mandaty ludziom? zmienili ustawienie świateł? NIE. postawili ograniczenie do 50km/h 100m przed światłami i wszystko "gra", tzn dalej można trzepać mandaty, a miejscowi przejeżdżając to skrzyżowanie patrzą się zamiast na drogę to na światła dla pieszych na drodze poprzecznej bo zmieniają się one SZYBCIEJ niż te dla samochodów (ci piesi to muszą ze 100km/h zasuwać normalnie)
policja (w większości, jak wszędzie zdarzają się wyjątki) ma w dupie bezpieczeństwo. kasa się musi zgadzać
@weq123 gówno prawda. po 1 nie zarząd dróg, a inspecja ruchu drogowego, po 2 mogą oni postawić tylko na autostradach, expresówkach, miejscach przebudowy i krętych drogach. Fotoradary na terenie zabudowanym (poza miejscami wymienionymi wcześniej) stawia POLICJA. Zarząd dróg może jedynie ustawiać znaki ( w tym ograniczenia) NA WNIOSEK POLICJI, OBYWATELI LUB ZARZĄDCY DROGI (w tym przypadku na wniosek policji). jak nie masz pojęcia o czym piszesz to nie pisz "głąbie"
@hokek widzę, że jak dosadnie napisałem, co o Tobie myślę, to zaraz ktoś podkablował mój post. Więc podejście drugie: poczytaj sobie chłopczyku o uprawnienia policji, ustawę PRD i wewnętrzne rozporządzenia rad miasta, to może trochę zmądrzejesz. Policja nie ustawia znaków, nie obsługuje fotoradarów (co najwyżej może na prośbę ITD wezwać kierowcę do podpisania mandatu na komisariat, w miastach gdzie swoich siedzib nie ma ITD). A wnioskowanie... To co innego - każdy może. I co z tego? Z resztą... Dyskusja z Tobą mi uwłacza. Nie dość, że jesteś inteligentny-inaczej, to jeszcze kabel. Brawo.
BRAWO !!!
Imponująca postawa - brawo!
Brawo panowie!
Szkoda, że polskie prawo debilnie podchodzi do ludzi zatrzymujących pijanych kierowców. W listopadzie 2015 w piątek ok. północy wyciągnąłem nawalonego idiotę na warszawskiej Ochocie i zabrałem mu kluczyki, na policję czekałem prawie godzinę, okazało się że 3 godziny później miał 2,6 promila. Potem kombinowanie urlopu na gwałt w pracy bo o 10 w poniedziałek obowiązkowe zeznanie na policji nie do przełożenia, a potem w czerwcu 2016 w trakcie sesji wezwanie do sądu w tej sprawie, cały dzień rozjechany tylko po to żeby oskarżony dobrowolnie poddał się karze. Nie można go było skazać od razu, trzeba ciągnąć ludzi po sądach bez powodu? Moje zeznania nie wystarczyły?
@Yaneks jeśli jesteś świadkiem to dostajesz płatny urlop na podstawie "papieru" z sądu. Nie ma problemu z przełożeniem zeznania, ja wytłumaczyłem się w sądzie, że Żona źle się poczuła (nie składałem żadnych papierów od lekarza).
Gdzie była policja??? Zatrzymali w tym czasie orszak weselny.
żaden demot obecny nie byłby kompletny bez - i prosze, PISuarska policja święci kolejny sukces, tylko 40minut!
@news_dnia z tego co wyczytałem z komentarzy w necie, patrol policji pracował przy wypadku na tej samej trasie kilka kilometrów dalej.
Lud uradowany!
Następna akcja zatrzymanie kierowcy roztargnionego, potem zdenerwowaneg, następnie kontrola IQ.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywny czynnik stwarzania zagrożenia. Tak wiem, komuś kto ma zlasowany mózg ideą sowiecką, nie mieści się to w głowie.
Zdarzyło sie człowiekowi. Każdy popełnia błędy.