@Kocioo a co ma sprzedawca do tego ze gość kupił zepsute jedzenie??
z takimi rzeczami idzie się do kierownictwa czy kogos tam podobnego a nie człowieka który na kasie siedzi..
@ImLain ale @Kocioo pewnie chodzi o zakup flaczków. Też myślałem żeby kupić i spróbować ale nie mam na tyle determinacji. No bo serio, te flaki tak śmierdzą, że nie wiadomo czy zepsute czy nie. Z wyglądu też takie słabe. Ale podobno w smaku bardzo dobre! Kto wie.. może kiedyś się odważę i spróbuję w końcu wprowadzić ten kontrowersyjny smakołyk w moje życie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2017 o 11:08
Dobre to jest. A jeśli chodzi o słoikowe jedzenie to też miałem taką sytuację, data ważności ok ale słoik był wcześniej odkręcony więc się zepsuło totalnie.
Najsmutniejsze jest to że "flaczkarz" zrobił to o czym myślało już wielu.. ale nie miało na tyle determinacji aby wprowadzić to w życie..
@Kocioo a co ma sprzedawca do tego ze gość kupił zepsute jedzenie??
z takimi rzeczami idzie się do kierownictwa czy kogos tam podobnego a nie człowieka który na kasie siedzi..
@ImLain ale @Kocioo pewnie chodzi o zakup flaczków. Też myślałem żeby kupić i spróbować ale nie mam na tyle determinacji. No bo serio, te flaki tak śmierdzą, że nie wiadomo czy zepsute czy nie. Z wyglądu też takie słabe. Ale podobno w smaku bardzo dobre! Kto wie.. może kiedyś się odważę i spróbuję w końcu wprowadzić ten kontrowersyjny smakołyk w moje życie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2017 o 11:08
Fantazja kogoś poniosła niebywale z tą opowiastką.
Przecież to pasta króla polskich past, Malcolma xD.
A kierowca autobusu zaparkował czy stał na ulicy i klaskał?
Nawet jeśli fake. to i tak zabawny :)
A słoik wstał i zaczął klaskać
Dobre to jest. A jeśli chodzi o słoikowe jedzenie to też miałem taką sytuację, data ważności ok ale słoik był wcześniej odkręcony więc się zepsuło totalnie.
Oddawaj czas, który straciłem na przeczytanie tego syfu
ło losie - popłakałam się ze śmiechu - uwielbiam taki absurd sytuacyjny. Do tego wyobraziłam sobie grupę Monty Pythona odgrywającą ten skecz:))
Cobra pasta. Trzyma w napięciu cały czas.