@gihapo laptop i szklanka po lewej bo w prawej miał długopis zapisywał notatki, poluzowany krawat i otwarte okno bo klima nie działa. Z drugiej strony, przewrócone krzesło tak jakby siedział tam ktoś inny.
Nie wiadomo co to było, można tylko spekulować. Z jednej strony jest bajzel jak po szarpaninie, z drugiej krach na plakacie by wyjaśnił samobójstwo, z następnej za oknem po lewej jakiś facet biegnie, ja nie wiem jak go zinterpretować. Tego typu obrazki ciężko jest weryfikować.
O to chodzi zwykle w tych obrazkach że co nie powiesz autor wskaże to drugie jako prawidłową odpowiedź. Swojego rodzaju "powiedz o jakiej liczbie myślałem".
@grimes Dupa jaros. Widać że samobójstwo. Ja jak popełniam samobójstwo to też najpierw demoluje pokój a potem siadam na fotelu i to robie. Lol. Gdzie wy macie mózgi?
@LinguaPura jest to możliwa opcja. Krach, wkurzył si, zaczął wszystko rozwalać. Z tych nerwów zrobiło mu się duszno, więc otworzył okno i poluzował krawat, kiedy złość opadła usiadł i zaczął myśleć, że jest w czarnej d... napisał list, przestawił szklankę, bo mu przeszkadzała pisać. Wyjął z biurka pistolet i się zastrzelił.
Jedyne co mi do tej teorii nie pasuje to jego zawód, gość jest prawnikiem, radcą prawnym, albo sędzią. Na dole, na biurku jest waga, sugerująca wymiar sprawiedliwości (mogę się mylić). Co go obchodzi jakiś spadek obrotów inwestycyjnych, czy innych.
Morderstwo mało prawdopodobne, ponieważ: Morderca mógł wyjść oknem, ale nie wejść, okno zostało otwarte od wewnątrz. Gdyby zabił w szarpaninie, byłyby jakieś ślady pobicia, a zwłoki nie byłyby na krześle, a nawet gdyby go przeniósł, ślady krwi byłyby w innym miejscu niż denat.
Przewrócone krzesło może oznaczać, że ktoś na nim siedział, zerwał się z niego, ale musiałby podejść do ofiary, która pewnie wstałaby z krzesła czy coś.
@asdfasdfasd Jest dość duża różnica między zdenerwowaniem, a frustracją. Przypomnij sobie o krachu na Wall Street jak sfrustrowani biznesmeni skakali z okien, ponieważ nie widzieli innego wyjacia.
Zabójstwo(upozorowane samobójstwo): Krach na plakacie-martwy wygląda na maklera(makler nie inwestuje własnych pieniędzy)-korespondencja slady walki- otwarte okno, a jest klimatyzacja jakiś gosc biegnie...
@Buctobuc Zauważ że klimatyzacja jest wyłączona (paski papieru zwisają) a okien nie da się otworzyć od zewnątrz. Bałagan wygląda jakby rzucił kubkiem o ścianę, przewrócił krzesło i zrzucił rzeczy ze stołu (w nieznanej kolejności) , a potem się zastrzelił. Co do biegnącego człowieka, mógł zobaczyć trupa przez okno, albo usłyszeć strzał, i się przestraszyć.
Tak naprawdę ten obrazek jest tak skonstruowany, ze niema odpowiedzi.Każdy elemet można zakwestionować lub podważyc. Np kwestia kim był denat. Wykres sugeruje ze maklerem, ale na nodze biurka jest waga, czyli symbol prawniczy. To samo się tyczy np otwartego okna. Okno otwarte, a jest klima- no ale klima nie działa bo papierki zwisają- co nie znaczy że ktoś jej celowo nie wyłączył bo woli świeże powietrze. i tak dalej :)
Przy obecnej prokuraturze, trzeba by sprawdzić legitymację partyjną:
1. Opozycja - popełnił samobójstwo ze wstydu, że zdradził ojczyznę
2. PiS - męczennik, zamordowany przez układ żydowsko-niemiecko-rosyjski ponieważ znał prawdę o zamachu w Smoleńsku, pół rządu przyleci by pojeździć na jego trumnie
@adamski234 . Cóż, takie są skutki podłej zmiany. Póki jesteśmy zdrowi to nie rozmawiamy o chorobach, ale kiedy przyjdzie choroba to staje się głównym tematem myśli i rozmów.
Upał go wykończył. Otwarte okno, butelka rzucona w klimatyzator, efektywność pracy (przyjmijmy, że tablica dotyczy efektywności), porozrzucane przedmioty.
Morderstwo. Pan był leworęczny. Witać to po szklance napoju która jest bliżej lewej ręki niż prawej. Leworęczny nie wypali sobie w głowę z prawej strony tylko z lewej.
@splashradek też rzuciło mi się w oczy, że gość jest leworęczny. Szuflada, telefon i laptop po lewej. Czasami trzeba pracować jedną ręką (skojarzenia wskazane ;) to robisz to ręką wiodącą. A długopis, broń i rana postrzałowa po prawej stronie wskazują, że były używane przez inną osobę.
Argumenty przemawiające za samobójstwem: W pokoju jest duszno i nie działa klimatyzacja przez co zmarły otworzył okno, poluzował krawat, rozpiął koszulę i podciągnął rękawy. Rzeczy rozrzucone na podłodze wyglądają jak zrzucone z biurka jednym ruchem ręki tak by zrobić miejsce na rzeczy typu butelka z alkoholem, broń, tabletki, list pożegnalny. Po napisaniu listu, zrobił swój ostatni łyk, rzucił butelką o ścianę i palną sobie w łeb. Wszytko to przy otwartym oknie powodowało hałas który usłyszał przypadkowy przechodzeń, który zatrzymał się pod drzewem gdzie są jego ślady. Po strzale wystraszony uciekł. Przyczyna samobójstwa to potencjalny krach/bankructwo firmy. Przewrócone krzesło mogło być kopnięte nogą.
Edit: Ślady przy drzewie wskazują jakby... ktoś tam oddawał mocz :) Więc uciekający koleś, to po prostu przechodzień, któremu zachciało się siku, wskoczył w krzaki, zrobił swoje, a gdy usłyszał strzał zaczął uciekać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2017 o 17:11
Przewrócone krzesło sugeruje, że ktoś na nim siedział i się zerwał. Z drugiej strony zabójca strzeliłby tak dokładnie w skroń... Nie wiem, głupia ta zagadka.
pistolet nie leży jak by wypadł w ręki samobójcy. Wyobraź sobie spadajacy pistolet uderza lufą w podłogę potem rączka przeważa i jednocześnie postolet może polecieć w prawo badź lewo, chciąż to tez pewnie zawsze wyglada tak samo. A tu pistolet wygląda jak by ktoś go położył równiutko
Tak jak napisał @grimes, ciężko jest odkryć zabójce na podstawie tego typu zagadek. Wszystko zależy od zamysłu autora.
Jednak ja obstawiam samobójstwo.
Dwójka osób kłóciła się przez kłopoty w firmie, prawdopodobnie doszło do rękoczynów (wszystko porozwalane), po czym jeden opuszcza pomieszczenie. Nie działa klimatyzacja, a więc drugi otwiera okno i rozpina koszulę, aby ochłonąć. W pewnym momencie nie wytrzymuje napięcia i strzela sobie w głowę (lub w inne miejsce). Słysząc strzał, (albo go nie słyszał, po prostu chce przeprosić) koleś wcześniej rozmawiający z denatem wraca do pomieszczenia i zastaje na fotelu trupa. Na szybko kalkuluje sytuacje i dochodzi do wniosku, że musi uciekać, bo wszędzie są jego odciski palców i może zostać skazany za coś czego nie zrobił.
A najlepsze jest to że to wszystko wasze domysły a rozwiązania nie ma, nie będzie, i nigdy nie było... Dlaczego nigdy w tego typu "zagadkach" nigdy zazwyczaj nie ma jakiegos linku do rozwiazania lub ewentualnie autor po 50 komentarzach da 100% rozwiazanie ze szczegółami.
@Niktobcy Jest. w kluczu. Większość takich zagadek polega na tym, ze jest 1 szczegół, który wg. autora ma świadczyć o odpowiedzi. "Drobny" problem: Autor zagadki zazwyczaj pomija wszystkie inne wskazówki, lub ich cześć. W efekcie ktoś mądrzejszy od autora moze udzielić odpowiedzi poprawniejszej pod względem technicznym, niż "prawidłowa".
Samobójstwo - krach na wykresie, list pożegnalny (leży na podłodze), nieruszony laptop (prawdopodobnie zawiera nagranie z samobójstwa), pistolet leży po prawej stronie, krew wokół szyi wskazuje na wymierzony strzał.
Na morderstwo wskazuje otwarte okno, przewrócone krzesło, bajzel, stłuczona butelka z alkoholem i plama na ścianie (po nieudanym rzucie w mordercę), ale morderca nijak mógł oddać strzał w bok głowy. Osoba uciekająca mogła po prostu przestraszyć się wystrzału.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2017 o 16:35
Patrząc na plamy krwi na podłodze (które są po prawej stronie denata, lewej stronie obrazka) strzał padł z lewej strony denata (prawej stronie obrazka). Pistolet leży po prawej stronie denata (lewej stronie obrazka). Więc jest mało prawdopodobne (z prawdopodobieństwem zbliżającym się do 0), że denat najpierw strzelił sobie z prawej strony, a później odłożył pistolet na drugą stronę.
Tak tylko mówię :)
Broń była w prawej ręce, a ślady krwi są po prawej stronie. Wniosek - zabójstwo - otwór wylotowy jest po prawej stronie, więc strzał był oddany z lewej strony.
~SammyTheMad Jak wylotowy po prawej to wlotowy po lewej, a raczej nie dałby rady strzelić sobie w lewą skroń trzymając broń w prawym ręku. Ale mogę się mylić
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2017 o 13:27
Moim zdaniem to nie ma tak, że morderstwo albo że samobójstwo. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.
Palce wskazujący prawej ręki wygląda jakby naciskał spust, więc prawdopodobnie to on trzymał pistolet. Otwarte okno rozwiązała moja żona. Było gorąco i zepsuła się klima, więc facet poluzował krawat, podwinął rękawy i otworzył okno. Później akcje spadły. Jest jakaś koperta być może list pożegnalny. Rozbita butelka - pił alkohol i po prostu rozbił butelkę o ścianę. Nie wiem skąd bałagan. Mógł sam zrobić, ale z drugiej strony czemu np. nie rzucił laptopem.
Zabójstwo. Nie ma wątpliwości.
Szklanka po lewej stronie denata to najlepszy dowód na jego leworęczność
A pistolet i ślady krwi po prawej...
Komputer nie ma znaczenia. Sam ustawiam komputer po rożnych stronach biurka - zależy jak mi akurat wygodniej.
Długopis po prawej, ale po drugiej stronie stołu - mógł używać domniemany sprawca siedzący na przeciw. Tym bardziej, ze kartka przy szklance wygląda jakby była skierowana w stronę sprawcy.
Butelka rozbita na ścianie zanim okno zostało otworzone - inaczej rozbiłaby się na szybie, a nie na ścianie za nią. I rzucona w stronę, z której ewidentnie padł strzał.
Symbol wagi może należeć również do biura księgowo-rachunkowego - jest wiec i motyw.
Byc może sprawców było dwóch (dwa krzesła).
A ślady biegnącego za oknem, który wcześniej sikał przy drzewie sugerują, ze facet udał się pod drzewko za potrzebą i mimowolnie był świadkiem przestępstwa z bronią palną - dlatego zwiewa...
moim skromnym zdaniem to było zabójstwo,spójrzcie facet jest leworęczny sądząc po szklance wody i laptopie,a pistolet jest po prawej stronie.Bajzel można wywnioskować po upozorowaniu
Ciekawy obrazek. Z mojego punktu widzenia wydawać by się mogło że to zbyt oczywiste że to samobójstwo by nim było. Gdybym to ja miał to samobójstwo popełnić to na pewno bym zrobił to w osamotnieniu, będąc pewnym, że nikt ani nic mi nie przeszkodzi. Zasłoniłbym okna i je zamknął na przykład. Robiąc wcześniej taki bałagan z pewnością mógłbym zwrócić czyjąś uwagę. Zakładając, że po tym jak już się wyżył na materii nieożywionej, ochłonął i usiadł, to czy na pewno kolejnym krokiem byłby strzał? Według mnie nie. I co mi powiecie odnośnie zegarka na lewym nadgarstku...
Samobój jak nic. Przewrócone krzesło świadczyć może że w pomieszczeniu był ktoś jeszcze i że dyskusja była burzliwa ( rozbity alkohol o ścianę) ,może być to właśnie typek na trawniku zza oknem co ucieka. Leżąca broń na podłodze pod prawą ręką, zakrwawiona prawa skroń - świadczy o tym że sam sobie palnął. To że jest otwarte okno może nam tylko powiedzieć że w pomieszczeniu jest gorąco rozpięta koszula i krawat oraz niedziałająca klima.
Zwykłe morderstwo i nie opieram się na zgadywaniu a na danych statystycznych, samobójcy używający groni palnej nie strzelają sobie w szyję tylko wkładają broń do ust. Wszystkim którzy twierdzą, że to było samobójstwo gratuluję logiki.
Jeszcze mniejszy ten znaczek można było dać i się zapytać co się tu stało.
Jednak podejmę się wyjaśnienia sprawy. Jest to oczywiste morderstwo. Broń leży po prawej stronie i rozbryzg krwi również jest po prawej co przeczy logice. Jeżeli denat popełnił samobójstwo rozbryzg krwi powinien być po przeciwnej stronie niż broń.
Niestety nie widać dokładnie, ale można dodatkowo określić, że plama krwi powinna być raczej na ścianie niż na podłodze. Tak więc ktoś strzelił trzymając broń w dół - ciężko tak trzymać broń i sobie strzelić w łeb.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 listopada 2017 o 18:20
Samobójstwo. Pistolet leży obok denata. W klimatyzacji jest dziura po kuli więc tor lotu biegł od głowy w górę. Jeśli ktoś by go zastrzelił tor lotu kuli byłby inny.
Cała scenka przedstawia zdenerwowanego gościa, który zdemolował biuro a następnie strzelił sobie w głowę.
Na upartego mogłoby być i jedno i drugie, gdyby zabójca upozorował odpowiednio samobójstwo. Ale...Skoro ma być to zagadka, to po pierwsze - zabójstwo byłoby zbyt oczywiste, biorąc pod uwagę, że nietrudno zauważyć gościa za oknem i bałagan. Po drugie na "korzyść" samobójstwa przejawia, już trudniej zauważalne szczegóły, jak klimatyzacja uszkodzona podczas trajektorii lotu kuli, czy wykres krachu na giełdzie. Więc i jedno i drugie się nie wyklucza, ale autor chyba miał na myśli właśnie samobójstwo, bo inaczej byłoby to zbyt proste.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2023 o 15:49
Samobójstwo-sądząc po wykresie KRACH.
@lopus dokładnie
nie tylko, zwróć uwagę na krawat, morderca by go nie poluzował
@gihapo są też ludzie którzy niektóre rzeczy wykonują odwrotnie- jak ja.
@gihapo laptop i szklanka po lewej bo w prawej miał długopis zapisywał notatki, poluzowany krawat i otwarte okno bo klima nie działa. Z drugiej strony, przewrócone krzesło tak jakby siedział tam ktoś inny.
Nie wiadomo co to było, można tylko spekulować. Z jednej strony jest bajzel jak po szarpaninie, z drugiej krach na plakacie by wyjaśnił samobójstwo, z następnej za oknem po lewej jakiś facet biegnie, ja nie wiem jak go zinterpretować. Tego typu obrazki ciężko jest weryfikować.
O to chodzi zwykle w tych obrazkach że co nie powiesz autor wskaże to drugie jako prawidłową odpowiedź. Swojego rodzaju "powiedz o jakiej liczbie myślałem".
@grimes Dupa jaros. Widać że samobójstwo. Ja jak popełniam samobójstwo to też najpierw demoluje pokój a potem siadam na fotelu i to robie. Lol. Gdzie wy macie mózgi?
@asdfasdfasd A może po prostu ogarnęła frustracja, wpadł w szał, wszystko zniszczył po czym nie wytrzymał i strzelił sobie w łeb.
@LinguaPura jest to możliwa opcja. Krach, wkurzył si, zaczął wszystko rozwalać. Z tych nerwów zrobiło mu się duszno, więc otworzył okno i poluzował krawat, kiedy złość opadła usiadł i zaczął myśleć, że jest w czarnej d... napisał list, przestawił szklankę, bo mu przeszkadzała pisać. Wyjął z biurka pistolet i się zastrzelił.
Jedyne co mi do tej teorii nie pasuje to jego zawód, gość jest prawnikiem, radcą prawnym, albo sędzią. Na dole, na biurku jest waga, sugerująca wymiar sprawiedliwości (mogę się mylić). Co go obchodzi jakiś spadek obrotów inwestycyjnych, czy innych.
Morderstwo mało prawdopodobne, ponieważ: Morderca mógł wyjść oknem, ale nie wejść, okno zostało otwarte od wewnątrz. Gdyby zabił w szarpaninie, byłyby jakieś ślady pobicia, a zwłoki nie byłyby na krześle, a nawet gdyby go przeniósł, ślady krwi byłyby w innym miejscu niż denat.
Przewrócone krzesło może oznaczać, że ktoś na nim siedział, zerwał się z niego, ale musiałby podejść do ofiary, która pewnie wstałaby z krzesła czy coś.
@LinguaPura, Nikt się nie zabija bo jest zły. Zabija się bo nie chce żyć. @VaniaVirgo Za ciężko pojechałeś. Gimbusy sarkazmu nie kumają.
@asdfasdfasd Jest dość duża różnica między zdenerwowaniem, a frustracją. Przypomnij sobie o krachu na Wall Street jak sfrustrowani biznesmeni skakali z okien, ponieważ nie widzieli innego wyjacia.
Zabójstwo(upozorowane samobójstwo): Krach na plakacie-martwy wygląda na maklera(makler nie inwestuje własnych pieniędzy)-korespondencja slady walki- otwarte okno, a jest klimatyzacja jakiś gosc biegnie...
@Buctobuc Zauważ że klimatyzacja jest wyłączona (paski papieru zwisają) a okien nie da się otworzyć od zewnątrz. Bałagan wygląda jakby rzucił kubkiem o ścianę, przewrócił krzesło i zrzucił rzeczy ze stołu (w nieznanej kolejności) , a potem się zastrzelił. Co do biegnącego człowieka, mógł zobaczyć trupa przez okno, albo usłyszeć strzał, i się przestraszyć.
@Buctobuc Za oknem ktoś spiernicza.
Tak naprawdę ten obrazek jest tak skonstruowany, ze niema odpowiedzi.Każdy elemet można zakwestionować lub podważyc. Np kwestia kim był denat. Wykres sugeruje ze maklerem, ale na nodze biurka jest waga, czyli symbol prawniczy. To samo się tyczy np otwartego okna. Okno otwarte, a jest klima- no ale klima nie działa bo papierki zwisają- co nie znaczy że ktoś jej celowo nie wyłączył bo woli świeże powietrze. i tak dalej :)
@Buctobuc @WlascicielKota do tego pod drzewem są slady jakby gościu załatwiał swoje potrzeby...
samobójstwo bo zabujca nie zostawił by pistoletu na miejscu zbrodni
„zabujca” to ktoś, kto się zabujał?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2017 o 12:46
@Robson111111 A jak samobójca miałby się go pozbyć z miejsca zbrodni?
Przy obecnej prokuraturze, trzeba by sprawdzić legitymację partyjną:
1. Opozycja - popełnił samobójstwo ze wstydu, że zdradził ojczyznę
2. PiS - męczennik, zamordowany przez układ żydowsko-niemiecko-rosyjski ponieważ znał prawdę o zamachu w Smoleńsku, pół rządu przyleci by pojeździć na jego trumnie
@afhl Człowiek dał fajny obrazek i już ktoś zaczyna. Kurvva czy nikt już nie umie się bawić tylko mięso napierdaIać w politykę?!
@adamski234 . Cóż, takie są skutki podłej zmiany. Póki jesteśmy zdrowi to nie rozmawiamy o chorobach, ale kiedy przyjdzie choroba to staje się głównym tematem myśli i rozmów.
@pokos - kurde, następny XD
@pokos Nosz żesz kutra
Zabójstwo, Biegnący gość za oknem które jest otwarte, bajzel, rozbita butelka. chyba ktoś się wku- rwił na ten krach i go zabił bo stracił kupę kasy.
Morderstwo. Gdyby to było samobójstwo to rozbryzg zamiast na ścianie byłby na szybie otwartego okna.
Na ścianie jest rozbryzg wody - ciemna plama + butelka na dole. Mógł rzucić nią wcześniej o ścianę, zanim otworzył okno.
cichaj spieszyłem się
Upał go wykończył. Otwarte okno, butelka rzucona w klimatyzator, efektywność pracy (przyjmijmy, że tablica dotyczy efektywności), porozrzucane przedmioty.
Morderstwo. Pan był leworęczny. Witać to po szklance napoju która jest bliżej lewej ręki niż prawej. Leworęczny nie wypali sobie w głowę z prawej strony tylko z lewej.
To było samobójstwo.
Dość nietypowe, bo seryjne.
Zachodzi też podejrzenie kradzieży z włamaniem.
@splashradek też rzuciło mi się w oczy, że gość jest leworęczny. Szuflada, telefon i laptop po lewej. Czasami trzeba pracować jedną ręką (skojarzenia wskazane ;) to robisz to ręką wiodącą. A długopis, broń i rana postrzałowa po prawej stronie wskazują, że były używane przez inną osobę.
Argumenty przemawiające za samobójstwem: W pokoju jest duszno i nie działa klimatyzacja przez co zmarły otworzył okno, poluzował krawat, rozpiął koszulę i podciągnął rękawy. Rzeczy rozrzucone na podłodze wyglądają jak zrzucone z biurka jednym ruchem ręki tak by zrobić miejsce na rzeczy typu butelka z alkoholem, broń, tabletki, list pożegnalny. Po napisaniu listu, zrobił swój ostatni łyk, rzucił butelką o ścianę i palną sobie w łeb. Wszytko to przy otwartym oknie powodowało hałas który usłyszał przypadkowy przechodzeń, który zatrzymał się pod drzewem gdzie są jego ślady. Po strzale wystraszony uciekł. Przyczyna samobójstwa to potencjalny krach/bankructwo firmy. Przewrócone krzesło mogło być kopnięte nogą.
Edit: Ślady przy drzewie wskazują jakby... ktoś tam oddawał mocz :) Więc uciekający koleś, to po prostu przechodzień, któremu zachciało się siku, wskoczył w krzaki, zrobił swoje, a gdy usłyszał strzał zaczął uciekać.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2017 o 17:11
Morderstwo. Wychodzi na to, że denat jest leworęczny. A otwór wlotowy kuli i broń leżą po prawej stronie denata.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2017 o 12:18
Okno otwarte bo klima nie działa. Wstążki nie fruwają. Facet na zewnątrz to tylko przechodzień.
Hmmm.. Obstawiam że pocisk przebija się na wylot, wiec krew powinna polecieć z drugiej stronie... Ale patrząc na statystyki.... Hah
..
Proste... Sprawdzasz historię przeglądarki - jak jest (i jest porno) - to zabójstwo. Jak historia wyczyszczona - samobójstwo :-)
Przewrócone krzesło sugeruje, że ktoś na nim siedział i się zerwał. Z drugiej strony zabójca strzeliłby tak dokładnie w skroń... Nie wiem, głupia ta zagadka.
Koles nie zginal od postrzelenia.
Seryjny samobójca.
pistolet nie leży jak by wypadł w ręki samobójcy. Wyobraź sobie spadajacy pistolet uderza lufą w podłogę potem rączka przeważa i jednocześnie postolet może polecieć w prawo badź lewo, chciąż to tez pewnie zawsze wyglada tak samo. A tu pistolet wygląda jak by ktoś go położył równiutko
to był poniedziałek w pracy
Tak jak napisał @grimes, ciężko jest odkryć zabójce na podstawie tego typu zagadek. Wszystko zależy od zamysłu autora.
Jednak ja obstawiam samobójstwo.
Dwójka osób kłóciła się przez kłopoty w firmie, prawdopodobnie doszło do rękoczynów (wszystko porozwalane), po czym jeden opuszcza pomieszczenie. Nie działa klimatyzacja, a więc drugi otwiera okno i rozpina koszulę, aby ochłonąć. W pewnym momencie nie wytrzymuje napięcia i strzela sobie w głowę (lub w inne miejsce). Słysząc strzał, (albo go nie słyszał, po prostu chce przeprosić) koleś wcześniej rozmawiający z denatem wraca do pomieszczenia i zastaje na fotelu trupa. Na szybko kalkuluje sytuacje i dochodzi do wniosku, że musi uciekać, bo wszędzie są jego odciski palców i może zostać skazany za coś czego nie zrobił.
gołym okiem widać, że zabił Tusk. Na usługach Merkel i Sorosa oczywiście
A najlepsze jest to że to wszystko wasze domysły a rozwiązania nie ma, nie będzie, i nigdy nie było... Dlaczego nigdy w tego typu "zagadkach" nigdy zazwyczaj nie ma jakiegos linku do rozwiazania lub ewentualnie autor po 50 komentarzach da 100% rozwiazanie ze szczegółami.
@Niktobcy Jest. w kluczu. Większość takich zagadek polega na tym, ze jest 1 szczegół, który wg. autora ma świadczyć o odpowiedzi. "Drobny" problem: Autor zagadki zazwyczaj pomija wszystkie inne wskazówki, lub ich cześć. W efekcie ktoś mądrzejszy od autora moze udzielić odpowiedzi poprawniejszej pod względem technicznym, niż "prawidłowa".
Samobójstwo - krach na wykresie, list pożegnalny (leży na podłodze), nieruszony laptop (prawdopodobnie zawiera nagranie z samobójstwa), pistolet leży po prawej stronie, krew wokół szyi wskazuje na wymierzony strzał.
Na morderstwo wskazuje otwarte okno, przewrócone krzesło, bajzel, stłuczona butelka z alkoholem i plama na ścianie (po nieudanym rzucie w mordercę), ale morderca nijak mógł oddać strzał w bok głowy. Osoba uciekająca mogła po prostu przestraszyć się wystrzału.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2017 o 16:35
powiedziałbym że zabójstwo, za duży bałagan jak na prób samobójczą no i jeszcze ta uciekająca przez okno osoba.
Patrząc na plamy krwi na podłodze (które są po prawej stronie denata, lewej stronie obrazka) strzał padł z lewej strony denata (prawej stronie obrazka). Pistolet leży po prawej stronie denata (lewej stronie obrazka). Więc jest mało prawdopodobne (z prawdopodobieństwem zbliżającym się do 0), że denat najpierw strzelił sobie z prawej strony, a później odłożył pistolet na drugą stronę.
Tak tylko mówię :)
Broń była w prawej ręce, a ślady krwi są po prawej stronie. Wniosek - zabójstwo - otwór wylotowy jest po prawej stronie, więc strzał był oddany z lewej strony.
@qcinxxx Wiesz, tka jakby pocisk musi też zrobić otwór wlotowy.
~SammyTheMad Jak wylotowy po prawej to wlotowy po lewej, a raczej nie dałby rady strzelić sobie w lewą skroń trzymając broń w prawym ręku. Ale mogę się mylić
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2017 o 13:27
samobójstwo, pistolet po lewej, szafka po prawej
Moim zdaniem to nie ma tak, że morderstwo albo że samobójstwo. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.
Seryjny samobójca grasuje
proste
jak historia przeglądania wyczyszczona - samobójstwo
jak nie - zabójstwo
Nie mógł to być uciekający człowiek, ponieważ okno zamknięte jest od środka
Trzeba sprawdzić historie przeglądania,
Jeśli jest porno - Zabójstwo
Jeśli jest pusto - Samobójstwo
Proste.
Palce wskazujący prawej ręki wygląda jakby naciskał spust, więc prawdopodobnie to on trzymał pistolet. Otwarte okno rozwiązała moja żona. Było gorąco i zepsuła się klima, więc facet poluzował krawat, podwinął rękawy i otworzył okno. Później akcje spadły. Jest jakaś koperta być może list pożegnalny. Rozbita butelka - pił alkohol i po prostu rozbił butelkę o ścianę. Nie wiem skąd bałagan. Mógł sam zrobić, ale z drugiej strony czemu np. nie rzucił laptopem.
Oczywiście, że zabójstwo. Przyszły samobójca wszystko porządkuje w swoim życiu, nawet gdy działa impulsywnie. Zawsze jest wszystko uporządkowane.
morderstwo. rana wylotowa strzału jest po lewej stronie , po tej samej co pistolet jest to nie możliwe z punktu widzenia samobójstwa
Zabił go inwestor, który uprawia jogging za oknem.
Zabójstwo. Jeden "szczegół" I to żadne klimatyzacje, otwarte okna, krachy na giełdzie, czy rozbite butelki. "Zabójstwo drogi Watsonie"
Zabójstwo. Nie ma wątpliwości.
Szklanka po lewej stronie denata to najlepszy dowód na jego leworęczność
A pistolet i ślady krwi po prawej...
Komputer nie ma znaczenia. Sam ustawiam komputer po rożnych stronach biurka - zależy jak mi akurat wygodniej.
Długopis po prawej, ale po drugiej stronie stołu - mógł używać domniemany sprawca siedzący na przeciw. Tym bardziej, ze kartka przy szklance wygląda jakby była skierowana w stronę sprawcy.
Butelka rozbita na ścianie zanim okno zostało otworzone - inaczej rozbiłaby się na szybie, a nie na ścianie za nią. I rzucona w stronę, z której ewidentnie padł strzał.
Symbol wagi może należeć również do biura księgowo-rachunkowego - jest wiec i motyw.
Byc może sprawców było dwóch (dwa krzesła).
A ślady biegnącego za oknem, który wcześniej sikał przy drzewie sugerują, ze facet udał się pod drzewko za potrzebą i mimowolnie był świadkiem przestępstwa z bronią palną - dlatego zwiewa...
Zabójstwo - ale żaden w z argumentów wymienionych wyżej nie potwierdza tego - wciąż brakuje tego jednego...
Papieros? To masz na myśli?
Gosc w lewej ręce trzyma jeszcze nieodpalonego papierosa.
Chciał odpalić, ale najwyrazniej nie zdążył.
pindoll dzięki za podpowiedz ;)
Blisko - ale to też nie to :)
Morderstwo - okno otwarte i jest w świetle strzału !
Najpierw musiał paść strzał, potem okno zostało otwarte.
film o podobnej tematyce co zagadka na obrazku
Assault on wall street
moze to byc rozwiazanie i to dobre wiec Polecam
moim skromnym zdaniem to było zabójstwo,spójrzcie facet jest leworęczny sądząc po szklance wody i laptopie,a pistolet jest po prawej stronie.Bajzel można wywnioskować po upozorowaniu
Morderstwo. Okno jest otwarte, szyba nie przestrzelona a za szybą na ścianie ślad po strzale. Zabójca otworzył okno po strzale i uciekł.
ło jeny, szukam i szukam tej wagi... a ja myślałam, że to jest twarz smutnego mężczyzny z ogromnym wąsem :-)
Ciekawy obrazek. Z mojego punktu widzenia wydawać by się mogło że to zbyt oczywiste że to samobójstwo by nim było. Gdybym to ja miał to samobójstwo popełnić to na pewno bym zrobił to w osamotnieniu, będąc pewnym, że nikt ani nic mi nie przeszkodzi. Zasłoniłbym okna i je zamknął na przykład. Robiąc wcześniej taki bałagan z pewnością mógłbym zwrócić czyjąś uwagę. Zakładając, że po tym jak już się wyżył na materii nieożywionej, ochłonął i usiadł, to czy na pewno kolejnym krokiem byłby strzał? Według mnie nie. I co mi powiecie odnośnie zegarka na lewym nadgarstku...
A gdzie dziura w ścianie po kuli? Czy może strzelał w kierunku otwartego okna?
Samobój jak nic. Przewrócone krzesło świadczyć może że w pomieszczeniu był ktoś jeszcze i że dyskusja była burzliwa ( rozbity alkohol o ścianę) ,może być to właśnie typek na trawniku zza oknem co ucieka. Leżąca broń na podłodze pod prawą ręką, zakrwawiona prawa skroń - świadczy o tym że sam sobie palnął. To że jest otwarte okno może nam tylko powiedzieć że w pomieszczeniu jest gorąco rozpięta koszula i krawat oraz niedziałająca klima.
@NightmareTheWorld Wypowiesz się?
Zwykłe morderstwo i nie opieram się na zgadywaniu a na danych statystycznych, samobójcy używający groni palnej nie strzelają sobie w szyję tylko wkładają broń do ust. Wszystkim którzy twierdzą, że to było samobójstwo gratuluję logiki.
Jeszcze mniejszy ten znaczek można było dać i się zapytać co się tu stało.
Jednak podejmę się wyjaśnienia sprawy. Jest to oczywiste morderstwo. Broń leży po prawej stronie i rozbryzg krwi również jest po prawej co przeczy logice. Jeżeli denat popełnił samobójstwo rozbryzg krwi powinien być po przeciwnej stronie niż broń.
Niestety nie widać dokładnie, ale można dodatkowo określić, że plama krwi powinna być raczej na ścianie niż na podłodze. Tak więc ktoś strzelił trzymając broń w dół - ciężko tak trzymać broń i sobie strzelić w łeb.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2017 o 18:20
Samobójstwo. Pistolet leży obok denata. W klimatyzacji jest dziura po kuli więc tor lotu biegł od głowy w górę. Jeśli ktoś by go zastrzelił tor lotu kuli byłby inny.
Cała scenka przedstawia zdenerwowanego gościa, który zdemolował biuro a następnie strzelił sobie w głowę.
Na upartego mogłoby być i jedno i drugie, gdyby zabójca upozorował odpowiednio samobójstwo. Ale...Skoro ma być to zagadka, to po pierwsze - zabójstwo byłoby zbyt oczywiste, biorąc pod uwagę, że nietrudno zauważyć gościa za oknem i bałagan. Po drugie na "korzyść" samobójstwa przejawia, już trudniej zauważalne szczegóły, jak klimatyzacja uszkodzona podczas trajektorii lotu kuli, czy wykres krachu na giełdzie. Więc i jedno i drugie się nie wyklucza, ale autor chyba miał na myśli właśnie samobójstwo, bo inaczej byłoby to zbyt proste.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2023 o 15:49