Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
818 829
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Vizer
+12 / 20

@adamski234 Gdzieś? W lesie, żeby go myśliwy odstrzelił? Albo na szosie, żeby wleciał komuś pod koła?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bihar
+25 / 29

@adamski234 porzucenie udomowionego zwierzęta w dziczy = śmierć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrajska
+17 / 23

@adamski234 NIe lepiej , choćby dlatego, że jest to karalne. I nieludzkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
+2 / 8

@mrajska
>bycie zdrowym psychicznie człowiekiem
>powoływanie się na prawo, by udowodnić, że coś jest słuszne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+3 / 5

Wiecie co... Już chyba lepiej faktycznie wypuścić tego psa gdzieś, niż przywiązać do drzewa, żeby zdychał w tak okrutny sposób - z głodu i pragnienia. To już lepiej od razu zabić niż przywiązywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@maggdalena18 Czy ty jedyna zrozumiałaś o co mi chodziło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@adamski234 czy oznaczyłam Cię gdzieś w mojej wypowiedzi? Zrozumiałeś, co JA napisałam?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bloodonice
+6 / 8

@pokos Zawsze znajdą się ludzi, którzy będą się doszukiwać w czyjejś dobrej woli jakiegoś podstępu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2017 o 13:20

G Glasko
+5 / 5

Gdyby faktycznie miał takie złe zamiary wobec psów, na pewno by nie jeździł po całym kraju tracąc cenne paliwo. Według mnie facet po prostu je zabiera, a potem oddaje lub sprzedaje normalnym ludziom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
-1 / 5

@Bloodonice . A ci którzy się nie doszukują płaczą potem że utopili dorobek życia w Amber Gold. A zasada jest prosta: jak coś wygląda zbyt dobrze to ostrożność trzeba zdwoić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-3 / 3

@Glasko Swoją droga, ciekawe z czego się w takim razie utrzymuje, bo taka działalność to robota na "etat" albo i dwa, nie mówiąc o jej kosztach. Na "normalną" pracę czasu raczej nie starczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Buka1976
-2 / 2

@Jimmy_Waldemar_Resiak Biedne naiwne dziecko byłeś tam, masz jakiś dowód, że tak to działa? Ja tylko się zastanawiam a ty walisz pewnikami więc pewnie masz na to jakieś dowody? Przedstaw je proszę. Jakieś profile z FB najlepiej poparte zdjęciami własnymi bo jak dla mnie jak ktoś coś pisze to jest warty tyle co nic - tak jak TY.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Glasko
0 / 0

@daclaw To już by trzeba poszukać więcej informacji na temat tego faceta, ale skoro podjął się takiego działania, to oznacza, że ma taką możliwość. Poza tym facet się pewnie nie spodziewał, że tyle osób się zacznie do niego zgłaszać. Może przewidywał jedynie kilka telefonów w miesiącu, gdzie takie podróże odbywałby raz w tygodniu chociażby. Co do jego sytuacji finansowej, ciężko stwierdzić. Może ma własną firmę, kto wie... Nawet gdyby pracował na zwykłym etacie od 8 do 16, to i tak pozostaje mu całe po południe i wieczór na takie podróże. Może ma auto z instalacją LPG i te koszta wbrew pozorom nie są tak wysokie, a jeśli trafią się psy rasowe, to zawsze może je sprzedać zamiast oddawać całkowicie za darmo... Ciężko stwierdzić, ale jeśli są ludzie, którzy potrafią wydać ponad tysiaka miesięcznie na papierosy i rozrywkę w barach, to są i takie, które wolą wydać na paliwo i pomagać zwierzętom :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonicRabbit
+31 / 31

Był wywiad z tym Panem. Po tym ogłoszeniu miał strasznie dużo telefonów od ludzi chcących pozbyć się zwierzaka. Działa ile może, a nawet więcej. Szacun wielki. Szkoda tylko, że takie działania są potrzebne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+2 / 2

@DemonicRabbit Czy ten Pan mówił w wywiadzie co robi z przygarniętymi zwierzakami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 12

A to szef kuchni dla Chińczyków..:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agnen67
0 / 6

Fragglesik pomylili ci się Cińczycy z Wietnamczykami, a poza tym to nie jest śmieszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@Agnen67 nic mu się nie pomyliło. W chinach je się psy. W coraz mniejszej ilości miejsc, ale jednak dalej psinina jest tam jadana. Ale nie to jest najgorsze. Wg mnie najgorszy jest fakt ich zabijania w straszny sposób. Często jest to uderzenie kijem baseballowym i wrzucenie półżywcem do wrzątku. I to na oczach innych psów, które widzą śmierć "kolegi". One czekają popakowane w za dużej ilości do ciasnych klatek i wiedzą, że to samo je czeka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
-2 / 4

@maggdalena18 - ojej, ojej, normalnie straszne! Psinina jest tam tak samo traktowana jak u nas wieprzowina. Te "świnki" też zdychają w nieludzkich warunkach. A jeżeli widzisz różnicę między psem a świnią, to gratuluję oszukiwania sumienia, bo ten prosiak jest takim samym zwierzęciem jak pies, niczym nie różni się wartość jego życia od życia psa. DLA NAS jako naszej kultury jest różnica, bo u nas pies od zawsze był towarzyszem, ale jakby zrzucić bariery kulturowe i spróbować spojrzeć obiektywnie, to niestety, ale niczym się to nie różni.
Co do pozbywania się zwierzaka, zgadzam się z Twoim wcześniejszym postem, że lepiej jest od razu zabić, niż pozostawiać przywiązanym w lesie, a metod 'uśmiercania' jest kilka i każdy wybiera ją już według własnego sumienia, która z "opcji" jest bardziej humanitarna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
+1 / 1

@Agnen67 Cóż, ja tu miałem taki humorek. A w części Chin się psy je.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+1 / 1

@Lulus Ale ja nigdzie nie napisałam, że sposób ich zabijania jest gorszy niż zabijanie świń, krów itd. To, że nie wyobrażam sobie zjedzenia psa, nie oznacza, że uważam sposób zabijania innych zwierzaków za mniej okrutny.
A co do sposobu zabijania, to jednak uważam, że topienie zwierzaka jest okrutniejsze niż danie mu w łeb z taką siłą, że ginie na miejscu. Zawsze męczenie się i powolna śmierć są gorsze od śmierci natychmiastowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
0 / 8

Czarny humor mode on: czy on nie prowadzi budy z kebabami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tyghujik
+3 / 7

Nie zapominajcie, ze Hitler kochał zwierzęta. I tez był obrońca znęcania się nad zwierzetami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+1 / 1

To zupełnie jak ten nasz dyktatorek z drabinki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~scscscsc
+1 / 3

kebap

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~burarum
-1 / 3

szacun?! tylko szacu?! toż to Anioł w ludzkiej skórze!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aarcticfrost
-1 / 3

@Bihar W dziczy? Co to, "Madagaskar"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~El_Spaślako
+1 / 1

Niestety niektórym nie chodzi tylko o pozbycie się psa, ale o świetną zabawę z robienia mu krzywdy. Są tacy zwyrole. Życzę wszystkim tego pokroju typkom, żeby natrafili na mojego psa to w ulamku sekundy, zanim się kapna co się dzieje będą mieli po jajach i wnętrzności na wierzchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aarcticfrost
0 / 6

@Jimmy_Waldemar_Resiak
Uwaga, STARAM SIĘ PISAĆ WYRAŹNIE!
Leczę wszelkie choroby, od kataru po nowotwór, na odległość. Przyślij opis dolegliwości plus 328,74 PLN za seans, a ja przez najbliższy kwartał, w każdy wtorek, pomiędzy g 19 a 20 będę wysyłał do Ciebie lub wskazanej osoby, uzdrawiające przekazy myślowe.
Piszesz się?
I nie chodzi mi o ogłoszenie, ale Twoje naiwne "jest napisane"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2017 o 20:10

avatar Aarcticfrost
-1 / 1

@pokos A widzisz, tak coś mi się kołatało w tej pustej bani. Musiałem podświadomie się zainspirować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+2 / 2

Moim zdaniem, z tym jest jak z oknami życia. Można pozbyć się psa w sposób humanitarny oddając go do schroniska. Jak ktoś nie chce konfrontacji, pytań, dzień dobry ani do widzenia, to może przywiązać psa do płotu schroniska. Ostatecznie, można go zostawić w jakimkolwiek publicznym miejscu, z kartką, że szuka domu. Kupa możliwości przy nawet śladowej dobrej woli.

Tak więc, jeśli ktoś decyduje się na "wariant śmiertelny", oznacza to, że ma w tym wszystkim jakąś potrzebę okrucieństwa albo IQ kalosza. W takich przypadkach inicjatywa żadnego Krzyśka nie pomoże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
0 / 0

@daclaw . Nie wiem jak gdzie indziej, ale u nas schronisko nie przyjmie psa ot tak, od osoby z ulicy. Przyjmują wyłącznie z interwencji straży miejskiej. Zapewne dlatego, że za każdy ogon gmina płaci schronisku konkretną kwotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonicRabbit
0 / 0

Jestem właśnie ze wschodniej wsi i niestety wiem jak się tu traktuje zwierzęta. Ciężko ludziom tłumaczyć, że zwierzę to nie rzecz, choć obserwuję że jest coraz lepiej. Chyba ze strachu przed karami i sąsiadami. Też dobrze.
Ten Pan stara się podobno znaleźć domy tym biednym zwierzakom. Nie widziałam, ale mam nadzieję że to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+2 / 2

To ten koleś co psy na smalec przerabia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~takiplan
-1 / 1

mmm kiełbaski, smalec, wędzone ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczorex
0 / 0

Większość ludzi pewnie i tak bałaby się zadzwonić - w strachu, że ten gość sam zamierzałby wymierzyć im sprawiedliwość, za to co zamierzali zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem