To jest strasznie smutne, gdy gówno prawda jest tak wszechobecna, że ktoś, kto powie prostą i oczywistą prawdę jest zgorszeniem dla jednych, a mędrcem dla drugich
Przebywanie z kims w pokoju sam na sam oznacza... Przebywanie z kims w pokoju sam na sam. Dopoki nie ma wyraznej zgody na seks i inne, jednoznaczne czynnosci - mamy do czynienia z wykorzystaniem.
No niby tak, ale z drugiej strony - jeśli wychodząc do pracy, zostawię otwarte drzwi do domu to oznacza, że po prostu zostawiłam otwarte drzwi. Choć nie jest to zaproszenie dla złodziei, to jednak właśnie tak to zinterpretują.
Ona nie ma wielkiego biustu, tylko kupę sylikonu pod skórą. a inteligencji w niej mniej niż w moim zegarku. Zwykła pochwała molestowania i puszczania się.
Jak głupim trzeba być by nie wiedzieć co oznacza przebywanie młodej atrakcyjnej aktorki sam na sam w pokoju z dwa-trzy razy starszym magnatem medialnym.... On wie co się dzieje i czego chce, ona wie co się dzieje i czego chce, wszyscy wtajemniczeni w to spotkanie też wiedzą co się dzieje i jaka tam zachodzi transakcja. Trzeba być skrajnie naiwnym człowiekiem lub kretynem żeby uwierzyć, że rozmawiają tylko o sprawach biznesowych. Lub kłamcą udającym nieświadomość.
Stety - niestety, ale Pamela ma rację. Harvey miał taką a nie inną sławę w Hollywood i każda młoda dziewucha, która szła do niego do hotelu, powinna liczyć się z tym, czego on będzie chciał. Nie pochwalam go, zbok cholerny, ale taka jest smutna prawda. Hotel to nie miejsce do podpisywania umów (chyba że restauracja w hotelu itd.), a tym bardziej sam na sam bez obecności managerów. Jeśli idę już, głupia ja, do hotelu, gdzie wiem, że będzie 1 facet, naiwna ja, to uciekam, kiedy otwiera mi w szlafroku. Albo wchodzę i wiem po co to robię. Zadziwiające jest też to, że tyle ich było, wszyscy wiedzieli, co się dzieje i tyle lat każdy milczał. Podejrzane trochę.
To jest strasznie smutne, gdy gówno prawda jest tak wszechobecna, że ktoś, kto powie prostą i oczywistą prawdę jest zgorszeniem dla jednych, a mędrcem dla drugich
Przebywanie z kims w pokoju sam na sam oznacza... Przebywanie z kims w pokoju sam na sam. Dopoki nie ma wyraznej zgody na seks i inne, jednoznaczne czynnosci - mamy do czynienia z wykorzystaniem.
No niby tak, ale z drugiej strony - jeśli wychodząc do pracy, zostawię otwarte drzwi do domu to oznacza, że po prostu zostawiłam otwarte drzwi. Choć nie jest to zaproszenie dla złodziei, to jednak właśnie tak to zinterpretują.
Ona nie ma wielkiego biustu, tylko kupę sylikonu pod skórą. a inteligencji w niej mniej niż w moim zegarku. Zwykła pochwała molestowania i puszczania się.
Gdzie ty widzisz pochwałę molestowania?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2017 o 16:41
Jak głupim trzeba być by nie wiedzieć co oznacza przebywanie młodej atrakcyjnej aktorki sam na sam w pokoju z dwa-trzy razy starszym magnatem medialnym.... On wie co się dzieje i czego chce, ona wie co się dzieje i czego chce, wszyscy wtajemniczeni w to spotkanie też wiedzą co się dzieje i jaka tam zachodzi transakcja. Trzeba być skrajnie naiwnym człowiekiem lub kretynem żeby uwierzyć, że rozmawiają tylko o sprawach biznesowych. Lub kłamcą udającym nieświadomość.
Stety - niestety, ale Pamela ma rację. Harvey miał taką a nie inną sławę w Hollywood i każda młoda dziewucha, która szła do niego do hotelu, powinna liczyć się z tym, czego on będzie chciał. Nie pochwalam go, zbok cholerny, ale taka jest smutna prawda. Hotel to nie miejsce do podpisywania umów (chyba że restauracja w hotelu itd.), a tym bardziej sam na sam bez obecności managerów. Jeśli idę już, głupia ja, do hotelu, gdzie wiem, że będzie 1 facet, naiwna ja, to uciekam, kiedy otwiera mi w szlafroku. Albo wchodzę i wiem po co to robię. Zadziwiające jest też to, że tyle ich było, wszyscy wiedzieli, co się dzieje i tyle lat każdy milczał. Podejrzane trochę.