Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
173 184
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar grzechotek
+3 / 3

Ja szukam pracy jako konstruktor najlepiej na Catia i skucha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
0 / 0

@grzechotek polecam SolidWorks albo Inventor/AutoCAD ewentualnie jeszcze może być czasem wymagany NX (głównie firmy niemieckie, bo produkt Siemensa, moim zdaniem program ten jest trochę nieintuicyjny i nie wiem czemu, u mnie na uczelni tak go zachwalają)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2017 o 21:23

avatar grzechotek
0 / 0

@y0u, u mnie w okolicy jest kilka firmy i większość z nich korzysta z Catii. Znam też Inventora i AutoCada. Jak dla mnie Catia jest super, bardzo dobrze mi się w niej pracuję większość modułów mam opanowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
0 / 0

@grzechotek ja nie mówię że Catia jest be, czy niedobra. Jedynie podaję inne powszechnie stosowane w Polsce opcje. Jeśli miałbym wypowiadać się na temat stosowalności programów w firmach to najczęściej spotykałem się z AutoCAD'em i jego kalkami, najczęściej robił za dodatek do programów 3D.
@neroh mogę powiedzieć że taka płaca dla osoby po studiach to nie powinno być mało, niestety jest tylko jedno ale, bo niestety z tym jeszcze doświadczenia w 3-4 miesięcznych umowach zlecenie nie miałem, a mianowicie, ile z tej kwoty bezproduktywnie zżera państwo (z tego co wiem, za umowę zlecenie jeszcze tak dużo w okresie lipiec-wrzesień nie zabierali, a teraz chcą więcej)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
+7 / 7

jaki duży problem, poszukaj na wydziałach mechanicznych, ja na przykład z wykształcenia jestem mechatronikiem, II stopień robię z automatyki, ale jest jeden detal, jeśli trafi się na odpowiedniego prowadzącego to bez podstaw rysunku technicznego nie przepuści (głównie oznaczenia i stosowanie na rysunku). I jeszcze jedno sorry ale norm nikt do łba zakuwał nie będzie, ale można wyciąg pracownikom kupić, jeśli jest potrzeby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N neroh
+1 / 3

@y0u
Problem z tym, że ci na wydziałach nie mają bladego pojęcia o projektowaniu, a chcą "na rękę 7000zł" bo im się należy. Proces kształtowania konstruktora to dwa lata ciężkiej pracy i szkoleń. Inwestycja warta ok 200tyś zł, a i tak "papierowy inżynier" potem powie "idę do konkurencji żeby lepiej zarabiać, bo już jestem engenier (błąd celowy)". tacy nadają się do składania origami. wiem bo już od roku szukam kogoś normalnego za 4000 na rękę i przychodzą sami origamiści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mbrf
+1 / 1

@neroh myślę, że problemem jest Twój budżet. Jestem doświadczonym inżynierem (w innej branży) i znam kilku doświadczonych inżynierów z tej i innych branż i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że dla gościa, który po prostu siada i rozpykuje Twój problem a normy ma w paluszku Twoja stawka jest śmieszna. Przy Twoim budżecie znajdziesz dokładnie to co mówisz: popaprańca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kolega_powiedzial
+3 / 5

najlepiej na staż albo za 2000 zł brutto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~OGossia
0 / 2

to wez absolwenta i go sobie wyszkol, naucz, zainwestuj, zbuduj wspolprace, szacunek, lojalnosc Kazdy chcialby od razu specjaliste zatrudnic, zawalic robota i najelpiej 3 brutto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+4 / 4

Szukasz człowieka z doświadczeniem, a nie absolwenta. Tacy teraz mają już zazwyczaj dobrze płatną pracę, bo o dobrych pracowników trudno. To już dociera do większości szefów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P preczzglupota
+5 / 5

To jest właśnie Polska. Co roku tysiące ludzi kończy kierunki techniczne, a gdzie jest jakiś polski przemysł?
Nawet śrubki mamy z Chin.
Pamiętacie lament, że Polska nie kupi Caracali i do Polski nie przyjedzie francuska technologia? A dlaczego nie mamy własnej? Przy tylu profesorach i uczelniach technicznych powinniśmy mieć swoje helikoptery, samochody i chociażby smartfony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 2

@preczzglupota Odpowiadam: bo nie ma na to pieniędzy.
Wyrzutnia Grot jest dobra, ale nie potrafią jej dokończyć.

W latach 80tych weszliśmy w posiadanie kompletnej dokumentacji rakiet Patriot- do tej pory nie jesteśmy w stanie odtworzyć tej technologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+3 / 3

@czodA13 , a z tym się zgadzam.
Ale wytłumacz to parafianom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 3

W czym problem? Jeżeli ktoś potrafi zaprojektować statek kosmiczny, to pewnie też da sobie radę z suwnicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
+1 / 1

@Prally A potrafi statek kosmiczny zaprojektować ? Czy wysłuchał opowiadania i potrafi opowiadać jak się je projektuje ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@stokro5 , zakładam, może naiwnie, że jak ktoś potrafi obliczać odpowiednie rzeczy, zna rysunek techniczny itp. to ma mózg i powinien potrafić wymyśleć jak coś zaprojektować.

Ja nie jestem inżynierem, a jak znajomy chciał zamontować w Polonezie dyferencjał od BMW i nie dało się tego zrobić przeszczepem zawieszenia i podłogi bo byłoby to nielegalne (a przy tym byłyby problemy z zachowaniem geometrii i przeniesieniem obciążeń na nadwoziu), to wymyśliłem że przecież można dyferencjał z półosiami przykręcić do odpowiednio ukształtowanej ramy przestrzennej małych rozmiarów która będzie po prostu sztywną osią tyle że o konstrukcji przestrzennej, i zamontować ją do resorów jak zwykły most. No to zrobiłem szkic, policzyliśmy kąty gdzie jakie mają być żeby dyfer siedział w odpowiednim miejscu, a koła miały odpowiednią zbieżność, kąt pochylenia i tyle.

Nie umiałem tylko policzyć jaką to powinno mieć wytrzymałość, więc określiliśmy ją "na oko" budując z "rozsądnie" grubych rur i ceowników ramę która powinna być dostatecznie mocna a przy tym nieprzesadnie ciężka. Auto z tym mostem jeździ już 5 lat.

Więc skoro spawacz i politolog potrafili zrobić działające zawieszenie, to chyba inżynier z dyplomem powinien sobie poradzić z jakąś maszyną. Jedyny problem może być taki że nie zrobi Ci projektu za trzy dni, tylko będzie rozkminiał i poprawiał projekt dwa tygodnie zanim nabierze wprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2017 o 1:25

avatar ~krriss
0 / 0

a bo na złym kierunku studiów szukasz, z tymi umiejętnościami trzeba szukać technologa drewna :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JatoJa111
+1 / 1

Hehe może dlatego, że ja dziś na dzień dobry dostałem w mordę śmiecówką na 3 miesiące za mininum socjalne + do podpisania cyrograf lojalnościowy xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A axial
0 / 0

A co potrafisz? tylko szczerze ;)
Bo pracowników w Polsce jak na lekarstwo.... Odbieraczy pensji są miliony ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@axial, pracowałem przez 12 godzin dziennie. Wiesz w jakim stanie wracałem do domu? Jak tak ma wyglądać praca to już wolę zdychać pod mostem niż codziennie spędzać 12 godzin w pracy, a przez kilka godzin pozostałych do snu być wrakiem który musi jeszcze posprzątać, zrobić zakupy, ugotować sobie obiad i kto wie co jeszcze w tym tygodniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A axial
0 / 0

@Prally kiedyś to i po 16h a nawet dłużej się pracowało, ale człowiek był młody i dawał radę i z domem i z dzieckiem...
Jeżeli praca Cię męczy to znaczy, że nie trafiłeś na "swoja robotę". Dla mnie praca była i jest hobby, nawet w weekendy :)
Jeżeli robisz coś co Cię nudzi to zmień pracę. Jeżeli chodziłeś po firmie jak "cień" i ciągle narzekałeś to raczej żaden pracodawca nie inwestuje (czyt. daje podwyżkę) takiemu pracownikowi i jak znajdzie lepszego to po prostu zwalnia.
Czasy "jaka płaca taka praca" już raczej nie powrócą. Zresztą sam nie wierzę, że podwyżka kogokolwiek zmobilizuje na dłuższą metę do lepszej pracy i własnego rozwoju kariery.
Znam wielu którzy wyjechali za granicę i raczej jak nie chciało im się pracować w Polsce to tym bardziej nie chce się za granicą i tylko szukają okazji na dostanie jakiegoś zasiłku. Jak ktoś pracował z pasją w Polsce to i w Polsce i za granicą dobrze zarobi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@axial, ja odszedłem bo o żadnym rozwoju nie było mowy. Wracałem wykończony i zdewastowany psychicznie, a w pracy był taki młyn że nawet jak mi się zrobiło słabo to nie mogłem 5 minut odpocząć bo zaraz ktoś przyszedł się na mnie drzeć "dlaczego to jest jeszcze nie zrobione?!" i dowalił kolejnych sprzecznych poleceń bo nie było logiki w szkole i sam nie wie co chce powiedzieć. Raz nie wytrzymałem i powiedziałem kretynce "Jaka jest różnica między A i B? - Nie ma. -No to czemu chcesz ode mnie informacji które jest A, a które jest B, przecież jeżeli między dwiema rzeczami nie ma różnicy to to jest jedna i ta sama rzecz, co najwyżej w kilku egzemplarzach, i wszystko jedno którą weźmiesz!"
Normalnie myślałem że pracuję w domu wariatów.

16 godzin plus obowiązki domowe to bajki. Tzn. można, tylko że jeżeli śpisz krócej niż 7 godzin dziennie to osłabia to Twoją pamięć i zdolności poznawcze, a na dłuższą metę przyspiesza starzenie mózgu, więc tryb życia w którym sama praca to 16 godzin, a jeszcze są inne obowiązki to powolne samobójstwo i amputacja części osobowości oraz intelektu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2017 o 1:24

avatar ~axaxaxa
+4 / 4

A ty potrzebujesz młodego 30 letniego inżyniera z 20 letnim doświadczeniem, 5 języków, kursy na wszystkie programy branżowe i dupe na połysk wylizaną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eenzynier
+3 / 3

Bo żaden szanujący się inżynier nie chce pracowac za 2000-2600 netto. Lepiej wyjechać za granicę i pracować w zawodzie lub nie.
Druga sprawa w "biedrze" bez matury się dostaje te same pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mbrf
+2 / 2

Ależ ten inżynier tu jest i kosi niezłą kasę albo jest w Niemczech i kosi jeszcze 2-3x taką kasę. No to sam sobie teraz odpowiedz na pytanie co musisz zrobić żeby takiego inżyniera mieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dzi4d3k
+1 / 1

Jak w filmie Miś :) poszukiwali sobowtóra dla faceta, a przyszło mnóstwo osób niepodobnych oraz kobiety :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mechaniczka
+3 / 3

Doskonale rozumiem autora. Obecnie studiuję mechanikę na jednej z lepszych uczelni w Polsce(przynajmniej jakieś statystyki tak twierdzą) i mogę śmiało powiedzieć, że 99% tego, czego się uczymy to bzdury. Rysunek? Jest. Ręczny. Przez 2 semestry mieliśmy w sumie 1,5h AutoCADa. Normy? Materiały? Też są, ale nieaktualne. A jeśli nawet zrobisz coś tak, jak powinno być z aktualną normą to możesz liczyć tylko na 2,0 ewentualnie jeśli prowadzący będzie miał dobry humor 3,0 i wypomnienie, że było to źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
0 / 0

@mechaniczka tak z ciekawości PWR może, bo wiem, że na wydziale mechanicznym jest jeden agent wymagający rysunków odręcznych skali 1:1 ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Voli500
+1 / 1

@mechaniczka - ucz się tego ręcznego - to ćwiczy wyobraźnię a ta jest niezbędna - obecny poziom to tragedia. Nie chodzi o to czy ktoś ma ładne techniczne pismo, czy tylko pismo czytelne (wystarczające), chodzi o katastrofalny brak podstaw. Regularnie dostaję do sprawdzenia "młodych" którzy świetnie śmigają w 3D a kursor lata tak, że moje oczy nie mogą nadążyć - co z tego, skoro prosty rzut albo przekrój zdecydowanie przerasta ich wyobraźnię... przerasta ich też coś takiego jak technologiczność konstrukcji, oraz to, że wszystko wykonuje się w jakichś granicach tolerancji i model modelem a życie... czasem przerasta ich nawet fakt, że wprowadzenie wiązania "styczne" w modelu nie jest równoznaczne z połączeniem części urządzenia, może na cjanopan?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mechaniczka
0 / 0

y0u nie jest to PWR

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mechaniczka
0 / 0

@Voli500 akurat w moim przypadku nie chodzi już o wyobraźnie, a raczej o świadomość tego, że rysując ręcznie nigdy nie uda mi się narysować tego tak równo, czysto i dokładnie jakbym chciała. Zdarzało mi się już pracować w miejscach gdzie rysunek zajmował jakieś 70-80% czasu pracy i jestem w stanie powiedzieć, że poznałam ludzi, którzy na danym stanowisku pracowali parę lat, skończyli studia, a jeśli przygotowywali jakiś projekt to rzeczywistość nigdy nie zgadała się z odwzorowaniem i co ciekawsze osoby takie zwykle były już kierownikami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~waldek2221
+1 / 1

Spokojnie ja od tych iNŻYNIERÓW dostaje rysunki podobno techniczne... zamiast skupić się na swojej robocie to pół godziny myślę co autor miał na myśli, przeliczam połowę wymiarów na piechotę bo co drugi się nie zgadza a na koniec dostaję telefon, wytnij nam jeszcze parę elementów bo ktoś się pomylił i za mało napisał... i co z tego przecież mogłem policzyć te cholerne blaszki na rysunkach w końcu jest tego tylko 30 stron A2.... Dobrych inżynierów znam 2 a ludzi z papierami ze 200 ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A axial
+1 / 1

A ja zatrudnię każdego kto zarobi na siebie i procent dla firmy.... ;)
Problem z absolwentami jest taki, że WYDAJE im się, że wszystko umieją, ale jak dostają konkretne zadanie to "padają jak muchy".... Polskie uczelnie kształcą "kosmicznych teoretyków" nie potrafiących pracować zespołowo, a jeżeli już to każdy kombinuje jak by tu swoją działkę odpalić "koledze".
Dlatego raczej nie będziemy potęgą w projektowaniu samochodów elektrycznych, smartfonów czy zwykłych odkurzaczy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

I tradycyjnie - jako to w Polsce - oferujesz 2200 brutto - ale oczywiście dopiero po półrocznym bezpłatnym stażu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem