Pamiętajcie! Święta Bożego Narodzenia nie mają żadnej podstawy biblijnej. Owe święto jest świętem pogańskim i z chrześcijaństwem nie ma niczego wspólnego. Święto wynika z przesilenia słonecznego a nie z chrześcijaństwa. Pierwsi chrześcijanie nie obchodzili w ogóle narodzin Jezusa, mając owe święto i słusznie, właśnie za święto pogańskie. Polska symbolika Bożego Narodzenia, Wigilii jest zaś już całkowicie pogańska, włącznie z potrawami na stołach, pustym miejscem dla gościa czy grzybami na stole ( kiedyś to były ciut inne grzyby). Polska wigilia to ludowa pogańska tradycja. Choinka wyparła chochoła, snopek zboża - a katolicyzm nałożył na kult solarny - Jezusa, ale pochodzenie nie jest chrześcijańskie.
@xor82 Jezus prawdopodobnie urodził się pod koniec "święta szałasów" czyli wówczas, kiedy sprowadzano owce z wypasów. Zdaje się, że to okolice listopada. Inna kwestią jest sama historyczność postaci. Wbrew temu co twierdzą badacze katoliccy nie ma żadnych pewnych dowodów, że Jezus kiedykolwiek żył. Brak jest przekazów bezpośrednich i współczesnych łączących postać Jezusa opisaną w biblii z jakąś postacią historyczną. Najważniejszym dowodem życia Jezusa jest w zasadzie biblia NT. ( poniżej moje notatki dot. tej kwestii )
Tacyt pierwszą wzmiankę o Jezusie napisał w 117 r. istniały już wówczas ewangelie i nie był Tacyt Jezusowi współczesny. Odnosił się do pogromów chrześcijan opisując skąd chrześcijaństwo się wzięło na podstawie nie źródeł historycznych, ale współczesnego przekazu wyznawców. Od chrześcijan Tacyt czerpał wiedzę, Wcześniej gdy nie było pism chrześcijańskich Rzymianie nic nie wiedzieli o Jezusie. Inna wątpliwość to taka, że Tacyt w ogóle nie jest autorem tego przekazu, tylko został on dopisany później przez samych chrześcijan. Okres, który opisuje Tacyt, czyli prześladowania za czasów Nerona - jest okresem w którym nie jest jeszcze znane określenie "chrześcijanie" a sekty te, nazywają się same: jessejczykami, nazarejczykami.
Tyle o Tacycie. Teraz Swetoniusz. Ten pisze dokłądnie "Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa" - nie wiadomo, co to za Chrestos i nie sposób połączyć go z osobą opisaną w ewangeliach. Swetoniusz pisze to zresztą w 121 r.
Flawiusz ur. się w 37 r. ne...Przekazuje więc informacje z drugiej ręki. Sam tekst Flawiusza wzbudza wątpliwości badaczy, czy w ogóle był on jego autorem. Tekst tzw."Testimonium Flavianum" - wygląda jakby napisał go chrześcijanin, a Flawiusz nim nie był.
Co zaś do Arystotelesa i Platona, to napisali teksty, które przetrwały do naszych czasów i w filozofii istnieją liczne w zasadzie olbrzymie dowody odwołań do tychże konkretnych tekstów wraz z cytatami. Co do istnienia Sokratesa, natomiast nie ma pewności - mógł on być jedynie postacią literacką, bohaterem dialogów platońskich.
Jezus niczego nie napisał a najstarsze fragmenty ewangelii tzw. "papirus Rynaldsa" to przełom I i II w. Nie ma żadnych pism jemu współczesnych potwierdzających historyczność postaci.
@Zibioff Według tej logiki, wszystkie święta pogańskie nie mają nic wspólnego z religiami w których były świętowanie bo pochodzą z religii wcześniejszych, i wcześniejszych i jeszcze wcześniejszych...
@Albiorix Masz słuszność - pochodzą jednak nie tyle z religii wcześniejszych, co są religiami naturalnymi wynikającymi z obserwacji świata. Ok. 21-22 grudnia następuje przesilenie zimowe. Słońce jest najniżej na horyzoncie i pozornie zatrzymuje się w miejscu na ok. 3 dni. Potem zaczyna się podnosić do góry i to były "narodziny słońca". Kult wynika z obserwacji nieba a nie z wymysłu. Odrodzenie się słońca znaczyło połowę zimy i odradzanie się przyrody, wegetacji i nadejście wiosny a tym samym okresu zdobywania pożywienia, hodowli etc..Katolicyzm nałożył na to święto kult Chrystusa nie obchodzony w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Już nie ma co wspominać o symbolice wigilii - gdzie pogańskie jest w zasadzie wszystko od choinki, po siano, puste miejsce, jemiołę, kolędowanie etc..
@Zibioff - chcesz powiedzieć że wszyscy chrześcijanie - te miliony ludzi i nawet ci co dali się zabić za Jezusa, to wszystko ciemnota. A Ty jedyny, oświecony odkryłeś tę tajemnicę i chcesz się nią z nami podzielić!? Rozwaliłeś system! Proponuje 25 grudnia Święto Zibioffa.
@Andrzejbe Chcę powiedzieć, że sam sobie sprawdź to co napisałem. Nie jestem wcale jedyny. Sam sprawdzisz to albo dojdziesz do tych samych wniosków, albo je odrzucisz wbrew oczywistym faktom.
Miliony ludzi wierzyło w Stalina, w Mao i w Hitlera. Miliony ludzi wierzą, że trzeba mordować niewiernych w imię Allah. Chcesz powiedzieć, że te miliony ludzi, które dały się zabić w imię narodowego socjalizmu i komunizmu to wszystko ciemnota?
A mi się wydaje, że ludzie tak gorliwie na święta sprzątają, gdyż dla nich to jest większa motywacja, by wziąć się na porządne porządki, zwłaszcza jeśli zamierza się przyjmować gości - ja na przykład czuję większą euforię i chęć do sprzątania gdy zbliżają się święta, bo marzy mi się spędzić święta w czyściutkim domu, gdzie będzie unosił się zapach choinki oraz potraw wigilijnych. Ale to moja osobista opinia wynikająca z prywatnych obserwacji.
Dobrze powiedziane...:)
Dzieciątko Brajan chciałeś/łaś powiedzieć raczej
Moja ciotka jest z sanepidu, więc jednak przyjdzie. Wracam do sprzątania.
Pamiętajcie! Święta Bożego Narodzenia nie mają żadnej podstawy biblijnej. Owe święto jest świętem pogańskim i z chrześcijaństwem nie ma niczego wspólnego. Święto wynika z przesilenia słonecznego a nie z chrześcijaństwa. Pierwsi chrześcijanie nie obchodzili w ogóle narodzin Jezusa, mając owe święto i słusznie, właśnie za święto pogańskie. Polska symbolika Bożego Narodzenia, Wigilii jest zaś już całkowicie pogańska, włącznie z potrawami na stołach, pustym miejscem dla gościa czy grzybami na stole ( kiedyś to były ciut inne grzyby). Polska wigilia to ludowa pogańska tradycja. Choinka wyparła chochoła, snopek zboża - a katolicyzm nałożył na kult solarny - Jezusa, ale pochodzenie nie jest chrześcijańskie.
@Zibioff No i dobrze
@xor82 Jezus prawdopodobnie urodził się pod koniec "święta szałasów" czyli wówczas, kiedy sprowadzano owce z wypasów. Zdaje się, że to okolice listopada. Inna kwestią jest sama historyczność postaci. Wbrew temu co twierdzą badacze katoliccy nie ma żadnych pewnych dowodów, że Jezus kiedykolwiek żył. Brak jest przekazów bezpośrednich i współczesnych łączących postać Jezusa opisaną w biblii z jakąś postacią historyczną. Najważniejszym dowodem życia Jezusa jest w zasadzie biblia NT. ( poniżej moje notatki dot. tej kwestii )
Tacyt pierwszą wzmiankę o Jezusie napisał w 117 r. istniały już wówczas ewangelie i nie był Tacyt Jezusowi współczesny. Odnosił się do pogromów chrześcijan opisując skąd chrześcijaństwo się wzięło na podstawie nie źródeł historycznych, ale współczesnego przekazu wyznawców. Od chrześcijan Tacyt czerpał wiedzę, Wcześniej gdy nie było pism chrześcijańskich Rzymianie nic nie wiedzieli o Jezusie. Inna wątpliwość to taka, że Tacyt w ogóle nie jest autorem tego przekazu, tylko został on dopisany później przez samych chrześcijan. Okres, który opisuje Tacyt, czyli prześladowania za czasów Nerona - jest okresem w którym nie jest jeszcze znane określenie "chrześcijanie" a sekty te, nazywają się same: jessejczykami, nazarejczykami.
Tyle o Tacycie. Teraz Swetoniusz. Ten pisze dokłądnie "Żydów wypędził z Rzymu za to, że bezustannie wichrzyli, podżegani przez jakiegoś Chrestosa" - nie wiadomo, co to za Chrestos i nie sposób połączyć go z osobą opisaną w ewangeliach. Swetoniusz pisze to zresztą w 121 r.
Flawiusz ur. się w 37 r. ne...Przekazuje więc informacje z drugiej ręki. Sam tekst Flawiusza wzbudza wątpliwości badaczy, czy w ogóle był on jego autorem. Tekst tzw."Testimonium Flavianum" - wygląda jakby napisał go chrześcijanin, a Flawiusz nim nie był.
Co zaś do Arystotelesa i Platona, to napisali teksty, które przetrwały do naszych czasów i w filozofii istnieją liczne w zasadzie olbrzymie dowody odwołań do tychże konkretnych tekstów wraz z cytatami. Co do istnienia Sokratesa, natomiast nie ma pewności - mógł on być jedynie postacią literacką, bohaterem dialogów platońskich.
Jezus niczego nie napisał a najstarsze fragmenty ewangelii tzw. "papirus Rynaldsa" to przełom I i II w. Nie ma żadnych pism jemu współczesnych potwierdzających historyczność postaci.
@Zibioff Według tej logiki, wszystkie święta pogańskie nie mają nic wspólnego z religiami w których były świętowanie bo pochodzą z religii wcześniejszych, i wcześniejszych i jeszcze wcześniejszych...
@Zibioff przecietny katolik juz by cie ukrzyzowal xd
@Albiorix Masz słuszność - pochodzą jednak nie tyle z religii wcześniejszych, co są religiami naturalnymi wynikającymi z obserwacji świata. Ok. 21-22 grudnia następuje przesilenie zimowe. Słońce jest najniżej na horyzoncie i pozornie zatrzymuje się w miejscu na ok. 3 dni. Potem zaczyna się podnosić do góry i to były "narodziny słońca". Kult wynika z obserwacji nieba a nie z wymysłu. Odrodzenie się słońca znaczyło połowę zimy i odradzanie się przyrody, wegetacji i nadejście wiosny a tym samym okresu zdobywania pożywienia, hodowli etc..Katolicyzm nałożył na to święto kult Chrystusa nie obchodzony w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Już nie ma co wspominać o symbolice wigilii - gdzie pogańskie jest w zasadzie wszystko od choinki, po siano, puste miejsce, jemiołę, kolędowanie etc..
Niie jest. W dupie mam dzieciątko Jezus.
Tendencyjne
Rozumiem, że to przejaw buntu, bo mama kazała posprzątać pokój? :D
@Zibioff - chcesz powiedzieć że wszyscy chrześcijanie - te miliony ludzi i nawet ci co dali się zabić za Jezusa, to wszystko ciemnota. A Ty jedyny, oświecony odkryłeś tę tajemnicę i chcesz się nią z nami podzielić!? Rozwaliłeś system! Proponuje 25 grudnia Święto Zibioffa.
@Andrzejbe Chcę powiedzieć, że sam sobie sprawdź to co napisałem. Nie jestem wcale jedyny. Sam sprawdzisz to albo dojdziesz do tych samych wniosków, albo je odrzucisz wbrew oczywistym faktom.
Miliony ludzi wierzyło w Stalina, w Mao i w Hitlera. Miliony ludzi wierzą, że trzeba mordować niewiernych w imię Allah. Chcesz powiedzieć, że te miliony ludzi, które dały się zabić w imię narodowego socjalizmu i komunizmu to wszystko ciemnota?
A mi się wydaje, że ludzie tak gorliwie na święta sprzątają, gdyż dla nich to jest większa motywacja, by wziąć się na porządne porządki, zwłaszcza jeśli zamierza się przyjmować gości - ja na przykład czuję większą euforię i chęć do sprzątania gdy zbliżają się święta, bo marzy mi się spędzić święta w czyściutkim domu, gdzie będzie unosił się zapach choinki oraz potraw wigilijnych. Ale to moja osobista opinia wynikająca z prywatnych obserwacji.
chyba raczej chciałes powiedzieć, że odwiedza nas Mitra a nie jakiś tam żydowski bożek