Bo jak zawierasz umowę jesteś bardzo ważnym klientem ale jak coś się stanie i muszą wypłacić dość duże odszkodowanie to maja Cię gdzieś - przecież wolą jak się na nich wkurzysz (jak w ogóle nie uznają zasadności wypłaty odszkodowania lub słabo ocenią szkodę) i przestaniesz być ich klientem niż mieliby Ci wypłać odszkodowanie które pokryłoby składki za kolejne min. z 20 lat.
Polacy tacy są - nie czytają OWU, a potem żądają wypłaty odszkodowania za coś, czego nie ma w umowie. Jak kupujesz auto, czy mieszkanie, lub bierzesz kredyt to bardzo dokładnie czytasz umowę. Szkoda, że w przypadku ubezpieczenia to tak nie działa, wtedy nie byłoby rozczarowania
Bo jak zawierasz umowę jesteś bardzo ważnym klientem ale jak coś się stanie i muszą wypłacić dość duże odszkodowanie to maja Cię gdzieś - przecież wolą jak się na nich wkurzysz (jak w ogóle nie uznają zasadności wypłaty odszkodowania lub słabo ocenią szkodę) i przestaniesz być ich klientem niż mieliby Ci wypłać odszkodowanie które pokryłoby składki za kolejne min. z 20 lat.
Polacy tacy są - nie czytają OWU, a potem żądają wypłaty odszkodowania za coś, czego nie ma w umowie. Jak kupujesz auto, czy mieszkanie, lub bierzesz kredyt to bardzo dokładnie czytasz umowę. Szkoda, że w przypadku ubezpieczenia to tak nie działa, wtedy nie byłoby rozczarowania