... Nie... Skorpion ... To że się komuś coś daje.. to jedno... ale sposób w jaki się to robi.. to drugie.
A tak na marginesie....\ napis.. "niech w tych dniach".. sugeruje że jest to przed świętami i zrobiono wyjątek. ... poza tym to sieciówka .. SPAR także trudno tu mówić o właścicielu... Poza tym dobrze zrobili że wystawili parę skrzynek chleba.. i zrobili zdjęcie.. i napisali od kogo.. i to ...żeby nie barć więcej niż jeden bochenek..... mogli tylko nie stawiać skrzynek bezpośrednio na polbruku na ulicy..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2017 o 12:23
Sprawa piekarza z Legnicy została już dawno wyjaśniona, dostał on wyrok. Człowiek ten nie nabijał na kasę fiskalną sprzedawanego pieczywa. Ponieważ wrzucał w koszty faktury na zakupione materiały do produkcji (mąka, cukier itd.) musiał je jakoś rozpisać, a robił to poprzez pseudo-darowiznę (instytucje obdarowane zaprzeczyły ilościom otrzymanego pieczywa, które deklarował w ewidencji piekarz). Sprawa ostatecznie rypła się w momencie, gdy US poinformował piekarza o kontroli, ilość nabitego pieczywa na kasę fiskalną wzrosła z dnia na dzień o kilkaset procent :)
Podatek o darowizny już zapłacił?
@ludek_z_lasu
Podatek od darowizny płaci obdarowany.
@ ping500 Spytaj sławnego piekarza z Legnicy.
Mimo ze popieram ta akcję .... to.... mógłby nie stawiać tego glutenu prosto na polbruku.
@Kocioo Baran
... Nie... Skorpion ... To że się komuś coś daje.. to jedno... ale sposób w jaki się to robi.. to drugie.
A tak na marginesie....\ napis.. "niech w tych dniach".. sugeruje że jest to przed świętami i zrobiono wyjątek. ... poza tym to sieciówka .. SPAR także trudno tu mówić o właścicielu... Poza tym dobrze zrobili że wystawili parę skrzynek chleba.. i zrobili zdjęcie.. i napisali od kogo.. i to ...żeby nie barć więcej niż jeden bochenek..... mogli tylko nie stawiać skrzynek bezpośrednio na polbruku na ulicy..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2017 o 12:23
W Wiśle? To (niestety) wiele wyjaśnia.
dajcie znać kiedy do*bie się skarbówka do niego
Sprawa piekarza z Legnicy została już dawno wyjaśniona, dostał on wyrok. Człowiek ten nie nabijał na kasę fiskalną sprzedawanego pieczywa. Ponieważ wrzucał w koszty faktury na zakupione materiały do produkcji (mąka, cukier itd.) musiał je jakoś rozpisać, a robił to poprzez pseudo-darowiznę (instytucje obdarowane zaprzeczyły ilościom otrzymanego pieczywa, które deklarował w ewidencji piekarz). Sprawa ostatecznie rypła się w momencie, gdy US poinformował piekarza o kontroli, ilość nabitego pieczywa na kasę fiskalną wzrosła z dnia na dzień o kilkaset procent :)
oby nie zniszczyli gościa z urzędu podatkowego
Zrobią z niego przestępcę VATowskiego.