Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
310 312
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R riserubi
+16 / 16

Ja tam z 2 letnim dzieckiem na barana w ciemności schodzilem, dobrze się przy tym bawiąc. Trzeba być spanikowaną i nieporadną kompletną dupą żeby na asfaltową drogę wzywać pomoc do zdrowych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Login_demo
+2 / 2

wiesz, to były panienki ze stolycy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szczerbus9
+2 / 4

Nad morskim okiem nie byłem, przyznaję się bez bicia, więc nie wiem jakie są tam warunki...
Sam nie raz chodziłem na nocne spacery, często również po północy... w różnych terenach, ale najczęściej po jednej niemieckiej wiosce i jej okolicach (niecałe 100km na południe od frankfurtu nad menem)... O ile w zabudowaniach było oświetlenie, tak poza nie było już nic... o ile na otwartych terenach można było sobie poradzić bez niczego, tak do lasu na upartego wystarczył by ekran telefonu... zwykle jednak używałem latarki w telefonie, lub małej warsztatowej... przy jej pomocy można było się poruszać równie skutecznie co w dzień, nawet podejrzewam, przy kurzej ślepocie...

http://smdlider.eu/wp-content/uploads/2016/07/min24-400x400.jpg
Ja mam taką... daje mocnym białym i spójnym (nie zawsze przy LED) światłem, baterie 3xAAA, wymiary chyba D2,5x18cm, za swoją dałem chyba 7zł w jednym z tych sklepów "1001 drobiazgów", a w internecie jest wiele większych i mniejszych modeli...
Jak dla mnie wydać 12zł (baterie musiałem dokupić) to nie cena za to co wyprawiam z tą latarką...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ssebastianek
+13 / 13

btw ... ja żałuje tylko że nie mogę zobaczyć wyrazu twarzy tych osób kiedy mają już świadomość że caly kraj z nich "leje"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mrajska
-2 / 2

Ryzykant.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 3

Też wracałem nocą, chcieliśmy trochę nacieszyć się widokiem.
I nikomu nie przyszło do głowy, aby wzywać służby ratunkowe. Po prostu zeszliśmy powoli z latarkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem