jak mi się ostatnio automat zepsuł, a ubezpieczyciel ma miesiąc na naprawę to się okazało że wcale nie tak źle prać w starej frani (miałam w piwnicy i przytargałam do domu). Lepiej we frani niż w rękach. Jak to ktoś mi powiedział kiedyś "Nie doceni frani ten komu automat się nie popsuje" :D Nomen omen automat po 4 latach wysiadł, a frania ma chyba ze 30 lat i działa jak nowa :D
Miał? Mam model z wyżymaczką i działa do dzisiaj.Możecie wierzyć lub nie,ale nie ma lepszego sprzętu do prania firanek.Raz tylko poplątała mi nogawki spodni, w taki sposób że słuchawki w kieszeni to przy tym pikuś.
Sąsiadka szwagra miała. I co zrobisz z tą wiedzą?
U mnie w domu mieliśmy franie z wyzymarka
jak mi się ostatnio automat zepsuł, a ubezpieczyciel ma miesiąc na naprawę to się okazało że wcale nie tak źle prać w starej frani (miałam w piwnicy i przytargałam do domu). Lepiej we frani niż w rękach. Jak to ktoś mi powiedział kiedyś "Nie doceni frani ten komu automat się nie popsuje" :D Nomen omen automat po 4 latach wysiadł, a frania ma chyba ze 30 lat i działa jak nowa :D
A kto takiej nie miał jeśli ma określony wiek?
Miał? Mam model z wyżymaczką i działa do dzisiaj.Możecie wierzyć lub nie,ale nie ma lepszego sprzętu do prania firanek.Raz tylko poplątała mi nogawki spodni, w taki sposób że słuchawki w kieszeni to przy tym pikuś.
Powiedzenie "Miałem Franię" nabiera nowego znaczenia.
Powinno paść pytanie: Ktoś ma jeszcze? Do dzisiaj mam w piwnicy.
I jeszcze działa jak nowa;) Ponad 34 lata
Pierwsi FRANKOWICZE
U mnie do tej pory jest, działa i czasem się w niej pierze :D
Wszyscy kiedyś mieli takie pralki.
pytanie powinno brzmieć: kto takiej nie miał. Ale wtedy nie byłoby to już zwykłe żebranie o plusy
Niejeden facet. ale wielu już nie żyje.
ja nie miałem
a co? książkę piszesz?
podobno piorą lepiej od nowoczesnych tyle że są brzydkie głośnie nieergonomiczne i dużo wody i prądu używają