sratattata. To był czasy gdy jeszcze nie odkryto antybiotyków i myślano że mycie rąk szkodzi :)
Zresztą w całej sprawie chodzi tylko o wolność wyboru (zresztą, kto się zaszczepi powinien być bezpieczny ;p (jeśli szczepionki faktycznie są skuteczne:P))
Obowiązkowe szczepienia to niezły biznes dla koncernów farmaceutycznych. a jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 stycznia 2018 o 16:36
a co po polsku nie umiesz?? to że napiszesz po angielsku nie uczyni tekstu mądrzejszym. Poza-tym to co napisałem chodzi o wolność wyboru. Wolność którą nawet u naszych zachodnich sąsiadów jest. Największy bunt i mój sprzeciw jest tylko przed (obowiązkiem i przed szczepieniem niemowlaków.
Szczepienie nie jest skuteczną ochroną bo aby było skuteczne musiało by być przeprowadzane co kilka miesięcy (psy przeciw wściekliźnie, czy sezonowe przeciw grypie). Sczepienie obowiązkowe niemowlakó odporności populacji nie podniosą (bo tylko dzieci są chronione przez pierwszy rok:P po zaszczepieniu). Ba nikt nawet w obliczu kontrowersji nie próbuje opóźnić szczepienia do czasu aż układ nerwowy dziecka się w pełni rozwinie!!! To jest chore.
PS. Co na daje obowiązkowe szczepienie w Polsce skoro wokół wszędzie jest dobrowolne ?? (koncerny farmaceutyczne wypróżniają sobie magazyny na naszym skorumpowanym kraju)
@Slav26 "jest coś takiego jak odporność zbiorowa społeczeństwa. Warto o tym pamiętać." Argument z dupy skoro obowiązkowe szczepienia są tylko w Polsce, A wszędzie dookoła jak narzazie panuje wolność (choć skorumpowane lewactwo pewnie to będzie chciało zmienić)
"Pieczenie chleba to niezły biznes dla piekarzy" Kolejny argument z dupy. Nikt nikogo nie zmusza do jedzenia chleba. Można jeść zdrowo albo szamać białe pieczywo. To jest twoja dobra wola. Nikt nie ma monopolu na pieczenie chleba. A piekarze nie mają tyle kasy by korumpować sprzedawców :P.
Jakiś czas temu było głośno o wycieczkach i nagrodach dla zwykłych lekarzy w zamian za przepisywanie konkretnych leków. To wszystko to grosze w porównaniu z obowiązkowymi szczepieniami. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
@Slav26 Firmy farmaceutyczne upychają w polsce szczepionki których nikt na świecie już kupować nie chce. Wali się dzieciakom szczepienia które w europie były wycofane już z 10 lat temu. i wszystko pod przymusem. Fundowanie (dla gminnych lekarzy) sympozjów w krajach egzotycznych za przepisywanie konkretnych leków przy takim monopolistycznym biznesie to pikuś !!!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2018 o 21:32
@slav26 z tą małą różnicą, że piekarskie lobby nie kręci miliardowych biznesów z rzadami państw, które zmuszają ludzi do spożywania chleba po którym nieznaczne 7% zapada na autyzm a jeszcze mniej zostaje roślinami do końca życia.
@marconiqwer Po co te tłumaczenia? Powiedz im że w izraelu żydzi sobie w szczepionkach serwują sól fizjologiczną i wodę utlenioną. U nas to aluminium, rtęć i jakieś inne "cuda". W izraelu mają czyste dedykowane szczepionki. Gojom ich nie wolno dawać.
@marconiqwer ale wiesz, że obowiązkowe szczepienia są jeszcze mi.in. we Włoszech i Francji ? Od całkiem niedawna, poszli za przykładem Polski- dbają o zdrowie swoich obywateli
Firmy farmaceutyczne mało zarabiają na szczepionkach, za to krocie na leczeniu, dlatego nie widzę ich interesu w obowiązkowych szczepieniach. Co do możliwości wyboru to po pierwsze rodzice nie wybierają za siebie tylko za swoje dzieci, a poza tym obowiązkowe szczepienia są swego rodzaju ochroną dla ludzi z zaburzeniami odporności albo przechodzącymi inne ciężkie terapie ograniczające odporność (np. chemioterapia). Co do powikłań poszczepiennych są i zdarzają się, najczęściej wysypka i zaczerwienienie (bardzo groźne), a teraz poważniej, poważne powikłania zdarzają się jednak 1 na milion przypadków czasem kończy się śmiercią... skoro tak to czemu szczepić? Bo większość chorób na które się szczepimy kończy się śmiercią lub poważnymi powikłaniami nie 1 na milion a 1 na 100, lub 1 na 1000 czasami mniejsze prawdopodobieństwo czasami o wiele większe... Należy również pamiętać że na niektóre choroby poza szczepionką nie wymyślono jeszcze lekarstwa np. wścieklizna jedynym zabezpieczeniem jest szczepionka.
@kapiat "ale wiesz, że obowiązkowe szczepienia są jeszcze mi.in. we Włoszech i Francji "
Wiem. Ale nawet tam nie jest w takiej liczbie jak u nas. Tylko argumentem wielu była odporność zbiorowa, który wali się w obliczu faktu że w większość w koło nas szczepienia są dobrowolne.
@Slav26
"Oczywiście, tylko umierają np. na odrę jak ostatnio na Ukrainie" A w Niemczech nie są obowiązkowe i nie umierają na odrę. Chcesz w ten sposób dyskutować (mogę się dostosować z poziomem to twojego :)??
@AVictor "Firmy farmaceutyczne mało zarabiają na szczepionkach" Tego jeszcze nie było:) Na każdym obowiązkowym monopolu się zarabia krocie!! Miałbyś monopol na zupę pomidorową i była by ona obowiązkowa był byś milionerem !!! Jeśli ktoś tak zaczyna dalej czytać nie warto !!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2018 o 19:20
@marconiqwer Ja też jestem za wolnością wyboru - nie chesz się szczepić - lecz się sam taka postawa wpływa na koszt utrzymania całego systemu j jak ktoś nie chce się szczepić, to spoko tylko niech ponosi tego koszty i konsekwencje sam, poza tym jest jeszcze coś takiego jak odpornosć zbiorowa, nie każdy zaszczepiony uzyskuje odporność. Jeżeli statystycznie dużo osób jest odpornych to spada ryzyko transferu choroby.
@Tusiaczektuch Na przykład w polskim, nie wiem jak w innych ale pewnie tak samo w całym chrześcijańskim społeczeństwie, niezależnie od przyczyny zgonu, przyjęło się obwiniać Boga za śmierć. Przykładem tego są napisy na grobach jak ten powyżej.
@rokokokowa_kokota W chrześcijańskim społeczeństwie nie "obwiniało" się Boga o śmierć, tylko dziękowało za zakończenie etapu życia w cierpieniu i przeniesienie do Raju. Mission completed i level up.
To skąd te napisy na grobach jak powyżej i na przykład "Bóg potrzebował aniołków", "Bóg tak chciał". A co do spotkania z Bogiem to z Pisma możemy się dowiedzieć, że Bóg raj dał Adamowi i Ewie tu na Ziemi. Nawet w jednej z pieśni kościelnych śpiewa się, że Adam z Ewą są wygnańcami z raju - nie zostali wypędzeni z nieba. Bóg postanowił przywrócić raj tu na Ziemi. Wszystkie cudowne uzdrowienia i wskrzeszenia zmarłych odbyły się tu na Ziemi. W składzie apostolskim możemy przeczytać, że Jezus wstąpił do piekieł i został po trzech dniach wzbudzony. Gdzie? Tu na Ziemi. Nawet w modlitwie pańskiej używa się zwrotu "Niech przyjdzie twoje Królestwo, niech się dzieje Twoja wola jak w niebie tak i na Ziemi".
@kapiat "ale wiesz, że obowiązkowe szczepienia są jeszcze mi.in. we Włoszech i Francji "
Wiem. Ale nawet tam nie jest w takiej liczbie jak u nas. Tylko argumentem wielu matołków była odporność zbiorowa który wali się w obliczu faktu że wszędzie w koło nas szczepienia są dobrowolne.
@Slav26 (alias "pustak z wielkiej płyty")
"Oczywiście, tylko umierają np. na odrę jak ostatnio na Ukrainie" A w Niemczech nie są obowiązkowe i nie umierają na odrę. Chcesz w ten sposób dyskutować ??
@AVictor Firmy farmaceutyczne mało zarabiają na szczepionkach (na każdym obowiązkowym monopolu się zarabia krocie!!) Miałbyś monopol na zupę pomidorową i była by ona obowiązkowa był byś milionerem!!!
Dawno wojny nie było i ludzie nie mają z czym walczyć. Więc walczą z czymkolwiek, np ze szczepionkami. Albo z męskim szowinizmem, albo z jedzeniem mięsa. We łbie się przewraca od dobrobytu. Jakby tak codziennie trzeba było powalczyć o kromkę chleba, to nie byłoby czasu na głupoty.
@Glaurung_Uluroki ale kto weganinowi nakazuje jedzenie mięsa? To raczej owi weganie walczą o zniewolenie i zakaz jedzenia mięsa :) .
Wolność wyboru przy szczepieniach - niby by było fajnie, ale ludzie po prostu nie potrafią decydować w rozsądny sposób. Z założenia uważają że naturalne = lepsze. A tak do końca nie jest, bo naturalne toksyny są najsilniejsze.
Kiedyś występowały choroby których dziś nie ma. Dzięki szczepieniom właśnie. I chyba jedyna choroba która została oficjalnie wytępiona "do nogi" to ospa prawdziwa. Ale było to możliwe że ta choroba przenosiła się tylko z człowieka na człowieka. Inne śmiertelne dla nas choroby mogą dotknąć też innych gatunków, lub owe gatunki będą nosicielami. A to zapewnia im wieczny "przylądek" do epidemii.
Problem to tzw odporność grupowa. Bo aby doszło do zarażenia to musi się przedostać określona ilość bakterii/wirusów. Dosłownie jedna komórka nie wywoła choroby, zwyczajnie zbyt długo by trwało aż by taka komórka stała się groźna, a układ odpornościowy zdąży ją załatwić ;) . Tak samo z toksynami.
Jeśli 99% populacji jest zaszczepione, to te 99% na bieżąco i ciągle uśmierca bakterie chcące wywołać epidemię. Dzięki czemu do tego 1% nie dociera dostatecznie dużo bakterii, aby mogli zachorować. No i ten 1% jest happy bo przecież "szczepienia nie działają, moje dziecko nieszczepione a zdrowe!". No ale co będzie jeśli nagle 99% osób będzie nieszczepiona? Epidemia gotowa.
Znowu gdyby szczepionki powodowały autyzm, to czemu tak niewielu go ma? Przecież każdy powinien mieć autyzm :/ . Nie pamiętam która szczepionka powodowała taką bliznę na ramieniu,ale ową bliznę ma każdy i to faktycznie wina szczepionki - tu się zgodzę, ale autyzm?
Raczej obstawiam że niektóre składniki szczepionki mogą wywołać niektóre schorzenia, ale na innej zasadzie. Pewna część szczepionki ma za zadanie rozjuszać układ odpornościowy, po to aby układ odpornościowy "zauważył" szczepionkę (np martwe komórki wirusa) i podjął walkę z nimi. Czyli jakby to powiedzieć "szczepionka zaraża bezobjawową chorobą XD". Jednak takie rozwścieczenie układu odpornościowego może być dość groźne. Bo taki układ odpornościowy może zaatakować coś czego nie powinien, np wywołać alergię. I tutaj faktycznie poddaję pod wątpliwość bezpieczeństwo szczepień. Jednak nie można im odmówić skuteczności oraz słuszności idei szczepień. Takie jest moje zdanie, które uważam za rozsądne i logiczne.
@Glaurung_Uluroki Jeśli pewne zachowania są ewidentnie złe, i obiektywnie przynoszą dużą szkodę nie tylko zainteresowanemu, ale też niewinnym ludziom (np dzieciom zainteresowanego) i całemu społeczeństwu - powinny być zabronione. Wolność wyboru dotyczy tylko zainteresowanego i tylko w tym zakresie, w jakim sam płaci za swoje wybory. Natomiast człowiekowi wychowanemu w komunizmie lub postkomunizmie trudno to pojąć, bo na każdy zakaz reaguje jak przedszkolak - buntem i tupaniem nogami.
@Glaurung_Uluroki czy ludzie są za głupi? Hmm, i tak i nie... Po prostu dziś ludzie w PL NIE CHCĄ się dowiedzieć i NIE CHCĄ mieć własnego zdania. I to jest przykre.
Wolą słuchać bzdur "no bo wszyscy kłamią". Zamiast po prostu doczytać czym szczepionka jest, jak działa, jaki jest odsetek powikłań, jakie to są powikłania itp.
Jeśli ludzie by tak rozumowali i tak decydowali to jak najbardziej powinna być dowolność. Problem w tym że tak nie jest...
@Glaurung_Uluroki "Mimo wszystko, wolność powinna być ważniejsza od bezpieczeństwa". Tylko że to jest alternetywa pozorna. Przecież tym pięknym zdaniem, z którym każdy w głębi serca się zgodzi, możesz wytłumaczyc obalenie każdego prawa. Jeśli wolność jest ważniejsza, powinienem mieć prawo zbudować na swojej ziemi co tylko chcę - zlikwidujmy prawo budowlane, mam prawi zbudowac dom, który zawali mi się na głowę ( i moim dzieciom) Zlikwidujmy prawo pracy - mam prawi zatrudnic kogoś na 14 godzin dziennie, jeśli on się zgadza, zlikwidujmy tachografy, zlikwidujmy całe BHP, zlikwidujmy poręcze przy schodach, całe prawo przeciwpożarowe i przepisy elektryczne( to mój budynek), zlikwidujmy przepisy ruchu drogowego ( to moje auto, czemu mam jeździć prawą strona drogi?), sanitarne, ruchu lotniczego itp. Zlikwidujmy kodeks karny, bo ogranicza wolnych ludzi. Tego chcesz? Przecież wolność jest najważniejsza.
@Glaurung_Uluroki Chyba masz na myśli USA sprzed Wojny Secesyjnej :) W USA jest najwięcej na świecie wszelkiego rodzaju nakazów, zakazów i rządowych agencji kontrolnych. A do tego jeszcze w każdym stanie inne prawo. Popieram Twoje prawo wyboru - nie szczep się, jeśli nie chcesz. Ale jeśli zapadniesz na chorobę, na którą odmówiłeś szczepienia, powinieneś leczenie sfinansować z własnej kieszeni.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Akonitum jest super naturalne. Żadnej chemii, 100% ekologiczny ekstrakt z naturalnie rosnących roślinek, broń boże z jakiejś plantacji, Niemożliwe, żeby to mogło komuś zaszkodzić, Smacznego.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Jak tak bardzo lubisz naturę to dlaczego korzystasz z komputera? Przecież on nie został stworzony przez naturę. Dlaczego mieszkasz w budynku wzniesionym przez człowieka a nie w jaskini? Dlaczego nosisz ubrania? Przecież one nie są naturalne. Otóż nie, naturalne nie oznacza lepsze jest to błąd logiczny. Świadczy o tym choćby fakt że nie udało się uzyskać syntetycznej trucizny silniejszej niż toksyna botulinowa. Twój argument jest inwalidą.
@Glaurung_Uluroki
Przyjmij do wiadomości, że istnieje coś takiego jak odporność zbiorowa i to przez nią szczepienia nie są sprawą indywidualną. Poza tym żyjąc w społeczeństwie niemal na każdym kroku wymuszane są na tobie ustępstwa i kompromisy, a ty uczepiłeś się rzeczy najmniej ingerującej w swobody człowieka.
@Glaurung_Uluroki piszesz o wolności. Jest jednak kilka, ale:
1. obowiązkowe szczepienia dotyczą dzieci. To nie one wybierają tylko ich rodzice
2. istnieje też prawo do ochrony własnego życia i życia bliskich. A osoby nieszczepione stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia mojego oraz moich bliskich. Przymus szczepionkowy to tylko lżejsza i tańsza wersja alternatyw- przymusowej kwarantanny lub prewencyjnej likwidacji,
3. Powołujesz się na kraje zachodnie. Tylko nie bierzesz pod uwagę pewnych uwarunkowań tj. odmienna sytuacja epidemiologiczna, lepsza organizacja obrony cywilnej, która umożliwia sprawną organizacji kwarantanny tysięcy niezaszczepionych ludzi. Poza tym choć w niektórych krajach szczepienia są nieobowiązkowe to stosowane są różne sposoby nacisku tj. dostępu do przedszkoli publicznej edukacji, ubezpieczeń zdrowotnych, aresztu domowego/kwarantanny w przypadku wystąpienia choć jednego przypadku zachorowania w okolicy itd.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Nie wiem komu chcesz zaimponować ale na mnie te szczeniackie odzywki nie robią wrażenia.
"Chodzi mi o to, że naturalne witaminy, minerały, białka, tłuszcze, mikroelementy itp jako budulec naszego ciała i podstawa zdrowia są dla nas najlepsze."
Ciekawe skąd ten wniosek, niby czemu syntetycznie otrzymana witamina jest gorsza od tej naturalnej? Na jakiej podstawie tak sądzisz?
"chyba nie twierdzisz, że plastik, inne tworzywa sztuczne, sztuczne nawozy itp są dla nas w porządku?"
Wskaż mi kogoś kto je takie rzeczy XD
"Tylko o to mi chodziło"
Napisałeś ogólnikowo naturalne = lepsze a takie ogólniki nic nie znaczą. Co więcej łatwo jest je sprowadzić do absurdu, co zrobiłem ale ty tego nie zrozumiałeś.
"Słyszałeś o wełnie, bawełnie, lnie, konopiach itp? To a propos ubrań. Wymienić ci z czego powstają budynki? Czy jednak zweryfikujesz sam jaką głupotę właśnie napisałeś?"
A to domy i ubrania rosną na polach? A to przepraszam nie wiedziałem.
"A tak poza tym śmiesznie to wygląda skoro sam mi przyznajesz rację pisząc, że nie wymyślono silniejszej trucizny niż ta naturalna."
Przyznaję, tutaj sam nie sprecyzowałem o co mi chodziło. Z prawdziwą rozkoszą to niedopatrzenie naprawię: A chodziło mi o to, że nie wszystko co naturalne jest dla nas najlepsze, o czym świadczy właśnie toksyna botulinowa. Mam nadzieję, że teraz wyraziłem się jasno.
"Wyobraź sobie teraz, że człowiek nie wymyślił "silniejszych" witamin niż te występujące w naturze..."
I niby czego to ma dowodzić?
"Idź być głupim gdzie indziej, już ci to przy jednej z dyskusji mówiłem..."
Nie słucham rozkazów człowieka.
"Więc chyba przyznasz rację, że szczepionka na bazie naturalnych składników i bez sztucznych dodatków jest lepsza niż ta z aluminium czy rtęcią? A przecież są i takie i takie..."
I znowu powielasz ten durny mit o rtęci w szczepionkach której nie było, bo był tylko związek rtęci wycofany na początku XXI wieku. Natomiast glin( a raczej wodorotlenek lub fosforan glinu) dodaje się po to by wzmocnić odpowiedz immunologiczną organizmu. I co masz na myśli mówiąc "naturalne składniki"?
@Glaurung_Uluroki
1. a ja wolę by decydował bezduszny moloch kierujący się dobrem dziecka niż ludzie z zaburzeniami psychicznymi kierujących się swoimi urojeniami
2. z tego co rozumiem jesteś zwolennikiem wolność>życie. Nie izolujmy chorych- niech zarażają. Nie izolujmy potencjalnych nosicieli. Niech epidemia się rozwija. Nie mówiąc już o mordercach. Bo ile taki morderca da radę ludzi zabić w porównaniu z nosicielem groźnej choroby?
@Glaurung_Uluroki
1.ten "moloch" przecież nie chce Cię szczepić, Ty jesteś już po szczepieniach. Ten moloch chce ratować dzieci, ale też mnie i moich bliskich przed chorymi urojeniami niektórych rodziców
2. Przykład z piersiami jest z d... wzięty, że aż szkoda tłumaczyć dlaczego. Mi czyjeś piersi nie zagrażają, prewencyjne usunięcie piersi ma sens gdy ryzyko śmierci z powodu raka piersi > niż ryzyko ich usunięcia, itd. itp.
@Glaurung_Uluroki to co napisałeś teraz to jakiś bełkot. Brak w całym tekście choćby jednego merytorycznego argumentu. Z wyzwiskami, argumentum ad personam, subiektywnymi miarami typu "wysokie", "niskie" dyskutować nie będę.
@Glaurung_Uluroki co lepsze? Pandemia światowa i śmierć miliardów osób, być może nawet całej ludzkości czy coś co ty nazywasz totalitaryzmem (czyli to co mamy dziś)? No wybacz, mi się do grobu nie śpieszy...
Do zawsze znajdzie się odsetek głupich ludzi. Jednak są cwańsze oraz znacznie bardziej humanitarne sposoby eliminacji takich osobników z populacji.
Choćby zapłacenie 1000zł za sterylizację takiej osoby. Nikt rozsądny na to nie poleci, ale głupek? Przecież dla niego to same korzyści, kasa za darmo no i nie wpadnie z sebusiem, a sebuś gumek nie lubi XD. Własną głupotą by sobie strzelili w łeb ;) .
"SA się rozwija, bo większości z tych kretynizmów tam nie ma, a Ty, nawet pojęcie wolności, rozumiesz po marksistowsku, czy heglowsku. " - śmiem polemizować... Większość współczesnych głupot wywodzi się właśnie z USA :) . A rozwój to chyba postrzegamy na różne sposoby ;) .
@Jimmy_Waldemar_Resiak tak, no przecież naturalne "antybiotyki" są skuteczniejsze niż te które wyprodukowano w zakładach farmacutycznych. Życzę powodzenia w leczeniu zakażenia liści ziół... Pewnie skończyło by się na naturalnym odrąbaniu kończyny... Niestety, ale większość leków jest syntetycznych. I są one skuteczniejsze, przede wszystkim ze względu na to iż są powtarzalne (a u roślin ilość leczniczych substancji może być różna). A jeśli już przerabiasz roślinę to nie jest ona naturalna...
@EsAmo świetnie! Teraz oskarżamy amelinium, bo już rtęć oficjalnie i X razy obalono XD. Spoko, a teraz sam sobie dopowiedz ile tego aluminium w szczepionce jest, oraz skoro jest ono tak groźne i niebezpieczne, to dlaczego przedmioty z aluminium nie zabijają po ich dotknięciu? :) . Zatruć się można każdym metalem. KAŻDYM! Wszystko zależy tylko od ilości. I póki ta ilość nie jest przekroczona to nie ma problemu.
A mówiąc "powoduje raka" co masz na myśli? Bo tzw "raków" czyli nowotworów masz od pieruna, a każdy ma inne podstawy powstania. Inny ewentualny sposób leczenia itp. Konkretnie - rak, rakowi nierówny. A dzisiejszy styl życia wybitnie sprzyja nowotworom. I to niekonieczne z szczepionek, równie łatwo (i wg mnie trafniej) można posądzić żywność. Choćby szeroko pojęty fast food, który jest smażony. A olej wielokrotnie używany wytwarza rakotwórczą substancję. Wystarczy dość regularnie jeść lub pracować przy takim oleju a już jesteś narażony na raka. Do tego dowal alkohol (rak wątroby), tytoń (rak płuc) i gotowe :/ . Na serio nie doszukiwałbym się w szczepionkach substancji rakotwórczych. Znowu gdyby to one były rakotwórcze to dlaczego tak mało osób przed 18tką łapie raka? A ogrom ludzi dopiero "w jesieni życia"?
@Glaurung_Uluroki nie przeczytałeś co napisałem. A gdyby 99% osób NIE BYŁO zaszczepionych to pandemia gotowa. Zresztą ludzie mając wybór, nie szczepiąc się (a przecież o to się rozbija) spowodowaliby pandemię.
Mało tego - szczepionka nie zawsze wykształci pełną odporność. Jednak kiedy wszyscy są poszczepieni, to nawet częściowa odporność daje zbliżony efekt co pełna odporność.
Jesteś zwolennikiem eugeniki, że chcesz sterylizować głupich? " - jestem za tym aby głupich było jak najmniej. A to sensowny i humanitarny sposób. W ten sposób głupi sami siebie wyeliminują, przez własną wolę i głupotę. Jeśli jesteś za wolnością wyboru, nie powinieneś mieć nic przeciwko. Bo przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza. To wybór. Jeśli głupek nie chce, nie musi dać się wykastrować. Ale że jest głupkiem to nie zauważy jaki w tym haczyk. Dzięki takiej polityce w ciągu 10-20 lat populacja kretynów zmniejszy się X razy.
Kto za to zapłaci? Państwo, czy to będzie drogie? Wg mnie przyniesie wymierne korzyści. Bo potem jak się urodzi takiemu debilowi dziecko, to potem państwo będzie musiało mu płacić 500+ przez 18 lat miesiąc w miesiąc! Czyli policzmy, 500zł x 12 miesięcy x 18 lat = 108 tys zł! A taka setrylizacja (np chemiczna) będzie kosztować z 2 tys zł góra :) . Wymierna korzyść.
"Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa - jeśli uważasz inaczej, nie mamy o czym dyskutować. " - świetnie! Po co nam kodeks karny ;) . Przecież wolność ważniejsza od bezpieczeństwa... Zaufajny ludziom! Przecież nie są głupi XD...
No niestety tak nie jest. Większość ludzi nie popełnia przestępstw tylko dlatego że grozi za to kara. Tak samo - większość ludzi się szczepi tylko dlatego że jest obowiązek. Nie rozumieją po co szczepić i w zasadzie nie chcą widzieć. I to jest przykre. Że z ludzi robi się stado baranów :( . Ja nie widzę problemu w szczepieniach, bo nawet gdyby nie były obowiązkowe to i tak zaszczepiłbym siebie i swoje dzieci. Zwyczajnie ważąc ryzyko. Bo te związane ze szczepieniem jest minimalne, ale to które wiąże się z nieszczepieniem w nieszczepionej populacji jest OGROMNE!
I wiem to o tyle dobrze, że przez błąd lekarzy w szpitalu, moja siostra nie została zaszczepiona przeciw pneumokokom i zmarła na to :( .
@Unicron Kazde kaszlniecie, kichniecie, dotkniecie reka klamki, wyjscie z domu z infekcja lub nosicielstwem, nie jest sprawa indywidualna, bo mozesz kogos w ten sposob zarazic. Ile razy to robiles? Szczepienie to zabieg medyczny z potencjalnym ryzykiem wiec tak to jest przede wszystkim sprawa indywidualna, na ktora powinienem wydac pisemna zgode jak na kazdy zabieg medyczny po wczesniejszym wyjasnieniu przez lekarza za i przeciw.
@lech2 Chetnie zobacze czlowieka, ktory nie jest nosicielem. Kazdy czlowiek z infekcja lub nawet nosicielstwem jest potencjalnym ryzykiem dla innego to nie dotyczy jedynie nieszczepionych. Czyli tak naprawde kazdy czlowiek, bo nikt nie jest sterylny. Szczepienia sa tylko przeciw kilkunastu-dziesieciu patogenom, groznych patogenow sa tysiace. Nigdy sie nie spotkalem z innymi srodkami nacisku na nieszczepiacych w krajach takich jak Niemcy czy Austria, poza pogadanka lekarza na bilansach dziecka
@harrypotterek Szczepienia dotyczą chorób, które na terenie Polski odpowiadały za zdecydowaną większą zgonów wśród dzieci. Twój argument o istnieniu tysięcy potencjalnie niebezpiecznych patogenów brzmi trochę tak jak mówienie, ze nie widziałeś ludzi budujących schrony atomowe więc nie potrzebujesz lusterek w samochodzie. Podpieranie się autorytetem innych krajów nie jest argumentem merytoryczny,. Po pierwsze mają inną sytuację, po drugie nie muszą czynić słuszne tylko dlatego, że to Niemcy. Osobiście nie znam wszystkich mechanizmów we wszystkich krajach, ale w Niemczech aktualne podobno są wprowadzane/zostały wprowadzone wysokie kary pieniężne. Mieli już zgony wśród dzieci spowodowane odrą i próbują teraz coś z tym zrobić
@lech2 W Niemczech wprowadzane sa wysokie kary pieniezne...za co...za zachorowanie na odre? Ciezko wywnioskowac o co Ci chodzi w tym zdaniu. Jesli Ci chodzi o szczepienia to nic sie nie zmienilo. Szczepienia sa nadal dobrowolne i zadnych kar nie ma. Ilosci zgonow doskonale spadaly i bez szczepien i mozna sobie to zobaczyc na statystykach dlugoletnich sprzed okresu szczepien.
@harrypotterek proste pytanie ile przypadków odry wyleczyłeś, ile widziałeś? Tak spadały zachorowanie, ale patrząc po dość licznych przypadkach zgonów w krajach właśnie tj. Niemcy czy Austria medycyna wciąż nie potrafi im w 100% zapobiegać. Mało tego podostre zapalenie mózgu zabija 100% choć z dużym, kilkuletnim opóźnieniem- więc nie są podawane na bieżąco w trakcie wybuchu epidemii. I wciąż nie rozumiesz podpieranie się na zasadzie a w Niemczech nie ma obowiązku...oznacza tyle, że nie rozumiesz co to argument. Jakby niemcy rzrzucali dzieci w przepaść to tez byś to pochwalał w Polsce? Może mają odmienną sytuację epidemiologiczną, a może są głupi, a może szaleni, a może wolą śmierć miliona obywateli niż zmusić jednego do czegokolwiek. Mało mnie to interesuje. A może stosuje inny przymus o którym ty nie wiesz. Bez znaczenia. Pytanie dlaczego w Polsce mamy pozwalać na zabijanie dzieci?
@lech2 A pokaz mi istniejaca chorobe zakazna, w ktorej potrafimy w 100% zapobiegac smierci. Zawsze beda przypadki ludzi z ciezkimi wadami lub chorobami typu AIDS, u ktorych byle moze spowodowac zgon. Liczne przypadki zgonow w Niemczech po odrze? Gdzies Ty to widzial? 1 przypadek na kilka tysiecy sie zdarza a biorac pod uwage, ze szacunkowo minimum polowa przypadkow jest zle zdiagnozowana lub nierozpoznana/przechodzona skapoobjawowo lub bezobjawowo to byc moze nawet 1 na 10 000. Podostre zapalenie mozgu jest tak rzadkie, ze trudno zajmowac sie tak marginalnym problemem. Argument, ze w Niemczech nie ma obowiazku jest doskonaly, bo pokazuje wybornie, ze czy z obowiazkiem czy bez statystyki sa podobne a zmuszanie ludzi do zabiegu medycznego z potencjalnym ryzykiem powinno byc zabronione prawem. Zadnym zabiegiem medycznym i to z ryzykiem powiklan nie wolno ingerowac w wolnosc jednostki. Sprobuj to zrobic z jakimkolwiek innym zabiegiem medycznym to sprawa sadowa murowana. I zaraz uslysze, ze nieszczepiac sie ingeruje w wolnosc innych bo rozsiewam zarazki. Tylko, ze w srodowisku zawsze masz kontakt z zarazkami innych ludzi, tak bylo jest i bedzie i tylko od Ciebie zalezy jak sie przed tym zabezpieczysz a wymaganie zeby inni sie zabezpieczali, bo sam chcesz byc zdrowy zakrawa o absurd.
@harrypotterek pomyliłeś mnóstwo kwestii. Piszesz o wolności jednostki. Ale o szczepieniu nie decyduje "jednostka" tylko jej rodzice. Rozumiem że Ci chodzi o wolność rodzica do swobodnego robienia ze swoim dzieckiem co chce. Ty uważać że swobodnie może narażać jego życie, nawet zabić- ja się z tym nie zgadzam. To co piszesz o odrze jasno pokazuje, że nie masz o sprawie pojęcia. Nigdy odry nie widziałeś, nie leczyłeś, nie czytałeś badań naukowych. A jednak jesteś gotowy siać dezinformację w internecie, bo czytałeś jakieś pierdoły w internecie, które nawet nie potrafisz zweryfikować i coś sobie na podstawie takich "danych" wykombinowałeś. Podostre stwardniające zapalenie mózgu wg. danych niemieckich występuje w 1:1700 zachorowań przed 5 rokiem życia , Wg. danych z USA 1:600 zachorowań przed ukończeniem 1 roku życia. Do tego dochodzą zgony na inne powikłania- te zależą od szczepu wirusa, jakości opieki medycznej oraz tego jak szybko chory trafia pod opiekę medyczną.
Pomijasz wciąż uparcie jedną kwestię - moje prawo do życia. I moje prawo dbania o zdrowie i życie innych członków mojej rodziny. A każdy nieszczepiony stanowi dla mnie i moich bliskich realne zagrożenie.
@lech2 Za wolnosc jednostki do czasu pelnoletnosci decyduja rodzice jako prawni opiekunowe tak jak w kazdej innej kwestii wychowania, leczenia, udzielania zgody na kazdy inny zabieg medyczny itp. i szczepienia nie sa tu wyjatkiem. Do czasu pelnoletnosci rodzice decyduja tak jakby sama jednostka decydowala. Wiec to chyba Ty cos pomyliles. A nieszczepienie nie jest rownoznaczne z zabijaniem. Chyba jestes chory na umysle tak piszac.
Jesli chodzi o pier...oly o odrze, ktorych sie naczytalem to chetnie sie z nimi podziele.
"In the older literature, the risk of SSPE was reported to be about 1∶100000 cases of measles [9]. Later in a study from the UK, the risk of SSPE was estimated as 1 in 90000 measles cases in children of 5 years and older and as 1 of 5500 following measles infection in the first year of life [10], [11]. A more recent study from the USA reported a SSPE incidence of 6.5 to 11 cases per 100000 acute measles infections translating into a SSPE risk of 1 in 9100 to 15400 cases of measles [4]. " https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3706451/#pone.0068909-Modlin1
"The incidence was 0.63 per million population per year from 1977 to 1986, 0 from 1987 to 1993, 1.17 from 1994 to 1999 and 0.75 from 2000 to 2005." https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21077352
"The calculated risk of SSPE following measles was 4.0/100,000 cases" https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1468866
"Annual incidence rates of SSPE per million cases of measles ranged between 6.1 and 40.9 (mean, 16.1) in the 10 measles epidemic years 1968-1977" https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2807674
Zapomniales dodac, ze SSPE wystepuje takze po podaniu szczepionki choc rzadziej ale jednak. Jak widzisz Te 1:600 mozesz sobie wlozyc miedzy bajki. Wszystko zalezy i tak od warunkow zycia, staniu zdrowia, odzywienia, sposobu leczenia, bo moze byc i 1:600 u amerykanow wcinaljacych smieciowe jedzenie i moze byc 6: 1mln u Japonczykow odzywiajacych sie zdrowo.
Wg danych niemieckich SSPE przed 5 r.z wystepuje od 1:1700 do 1:3300 a nie tylko w 1:1700. Tez umiem czytac zrodla naukowe wiec nie sil sie na manipulacje danymi.
Kazdy kierowca samochodu takze stanowi realne zagrozenie dla czlonkow Twojej rodziny, wiec rozumiem, ze postulujesz za tym aby zabrac im samochody niech poruszaja sie piechota? Wszystko na swiecie w jakis sposob stanowi zagrozenie a Twoim zadaniem jest we wlasnym zakresie to zagrozenie minimalizowac nie ingerujac w wolnosc i zdrowie innych, bo co innego zabraniac jazdy po alko co nie ingeruje w zdrowie innych a co innego wymagac szczepien, ktore realnie moga zaszkodzic powodujac powiklania jak kazdy zabieg medyczny. Wiec nie masz prawa wymagac od innych zeby narazali zycie lub zdrowie wbrew swojej woli w celu chronienia Twojej rodziny. Ja mam wieksze prawo do decydowania o moich dzieciach niz Ty i Twoje obawy. Boisz sie to sie szczep i rodzine. Nie daje to 100% pewnosci, ze nie zachorujecie? Trudno. Ja nie wpadam ludziom do domu i nie wymagam zeby wcinali gramy wit C bo to moze uchronic innych przed zarazaniem mojej rodziny i postronnych ludzi. Przy czym wit C jest o wiele bezpieczniejsza od szczepien ale logika ta sama.
@harrypotterek jak byś nie kombinował sprowadza sie do tego, że jesteś za tym by opiekun prawny robił z dzieckiem którym się opiekuje co chce. Może swobodnie narażać jego życie. Jeżeli nazywasz to wolnością tego dziecka to masz dziwne wyobrażenie o wolności. No i nie rozumiem czemu mi podajesz nieaktualne dane sprzed kilkudziesięciu lat. Jeszcze raz pytam :czemu szerzysz dezinformacje skoro na własne oczy nawet nie widziałeś odry, nie masz o tym pojęcia. Wyobraź sobie, że kilkadziesiąt lat temu nie mieli tomografów komputerowych, rezonansu magnetycznego itp. Więc nie dziw się, że wychodziło im, że to powikłanie odry jest takie rzadkie. Tu masz dane z USA z lat 1998-2015. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28387784
Dalej uważasz, że masz wystarczającą wiedzę by wypowiadać się w temacie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lutego 2018 o 0:01
@lech2 Jak bys nie kombinowal to i tak wychodzi, ze nie znasz tresci ustawy o prawach pacjenta, bo nie mowie o robieniu co sie chce ze swoim dzieckiem ale o wyrazaniu lub braku zgody na zabiegi medyczne, ktore ustawowo w przypadku maloletniego podejmuje opiekun faktyczny czyli rodzic. Tak mowi ustawa, wiec daruj sobie filozofowanie. Skad mozesz wiedziec czy widzialem kiedys odre czy nie. Jasnowisz jakis czy co? Wyobraz sobie, ze ani kiedys ani teraz tomograf komuterowy ani rezonans magnetyczny nie sa narzedziem diagnostycznym w przypadku SSPE. Wytyczne w diagnostyce tego schorzenia nie przewiduja ich jako glownych narzedzi do diagnostyki, dlatego ze doskonale mozna zdiagnozowac SSPE bez ich pomocy. Diagnoze stawia sie na podstawie 3 z 5 kryteriow Dykena. Nie ma tam ani tomografii ani rezonansu. A to, ze daja jakis obraz moze byc tylko dodatkowym potwierdzeniem ale nie jest kryterium rozpoznania wiec wloz miedzy bajki teorie o nie rozpoznanych 90% SSPE, bo kiedys nie bylo tomografii ani rezonansu.
Dalej uważasz, że masz wystarczającą wiedzę by wypowiadać się w temacie?
@harrypoterek robisz z siebie pośmiewisko. Częstość SSPE to wynik badań naukowych - przeczysz faktom. Tak samo jak przeczysz faktom o przydatności tomografii i MRI w diagnostyce. Coraz bardziej się ośmieszasz. Nie rozumiesz, że nie wystarczy poszukać czegoś w internecie by się na czymś znać.
@lech2 jaja sobie robisz. Sam robisz z siebie posmiewisko wciskajac kit jak to dzieki tomografii i rezonansowi nagle zaczelismy diagnozowac SSPE a kiedys to ledwie potrafilismy tylko szkoda ze tego cudownego narzedzia diagnostycznego nie uzywa sie do dzis jako jedno z glownych kryteriow diagnostyki SSPE tylko innych. Ani jedno ani drugie nie daje charekterystycznego obrazu SSPE , wiec zdiagnozowac to sobie mozesz dzieki temu ale nie SSPE. Moze byc pomocne przy diagnozie ale nie zdiagnozujesz tego tym bardziej, ze sa prostrze i tansze badania dzieki ktorym zdiagnozujesz SSPE. Czestosc SSPE to wynik badan naukowych, na podstawie ktorych tez sie opieralem. Natomiast wysuwasz teorie o bledach diagnostycznych, bo nie bylo rezonansu ani tomografii. teorie niczym nie poparta poza Twoimi domyslami. Podaj choc jedno badanie naukowe potwierdzajace, ze to dzieki tomografii i rezonansowi diagnozujemy czesciej SSPE. Czekam z niecierpliwoscia. Nie dopuszczasz do swiadomosci, ze ktos Cie zagial na Twoim gadaniu glupot i nie wiesz jak z tego wybrnac. Pokaz mi takze kryteria diagnozy SSPE gdzie rezonans i tomografia znajduja sie wsrod nich skoro to takie doskonale narzedzia diagnostyczne w tej chorobie.
@harrypotterek ??? To co piszesz to bełkot chorego psychicznie człowieka z przerostem ego. Próbowałem do Ciebie dotrzeć, ale podajesz dane sprzed kilkudziesięciu lat. Kryteria diagnostyczne to nie to samo co diagnostyka. Proponuje dobrego psychiatrę. Nie znasz się, piszesz niesamowite bzdury, a uważasz że masz rację. Typowy ignorant tak głupi że nawet nie jest w stanie dostrzec swojej bezdennej głupoty.
@lech2 oczywiscie, ze diagnostyka to nie kreyteria. Diagnostyke przeprowadzasz aby potwierdzic kryteria diagnostyczne. W przypadku SSPE to sa objawy kliniczne, typowy wygres EEG, dwa labory i biopsaja mozgu, ktore z tych kryteriow proponowalbys zbadac rezonansem lub tomografia? Bredzisz jak potluczony. Szkoda czasu na gadanie z betonoglowymi. A tak a propos najnowsza Interna Szczeklika pisze, ze SSPE wystepuje 1-4/ 100 000, a ponizej 2 rz 1/8000. Pozdrawiam i zegnam. Dalsza dyskusje proponuje prowadzic z autorami powyzszego kompendium dla lekarzy. Powiedz im, ze sie nie znaja i Ty wiesz lepiej.
@harrypotterek ale jesteś bezdennie głupi. Kłócisz się z faktami. Liczy się fakt, że jest dużo częstsze powikłanie niż wcześniej szacowano. Potwierdzają to badania od Bliskiego Wschodu, przez Europę po USA. Przypiąłeś się tego TK i MRI bo ci się wydaje że coś to zmienia. Nic nie zmienia, poza tym że pokazuje że jesteś psychiczny. Bo nawet jakby nie były potrzebne w diagnostyce to by nagle odra stała się mniej śmiertelna? A wiesz czemu jesteś debilemskoro uważasz że TK i MRI nie jest ważne? Bo są to kluczowebadania w diagnostyce różnicowej. Jak masz dziecko z objawami neurologicznymi to nie ma na czole napisane SSPE. Tylko ma objawy które mogą występować w tysiącach chorób, a TK czy MRI pozwala Ci ukierunkować diagnostykę w kierunku SSPE i utrudnia popełnienie postawienie niewłaściwej diagnozy. Jesteś głupi jak but ale to do Ciebie nie dociera. Typowy polski Janusz co się zna na wszystkim od kopania rowów po budowę rakiet kosmicznych. Problem w tym jak taki typowy polski Janusz bierze się za przekonywanie by rodzice narażali życie swoich dzieci. Mało tego powiem tylko totalny świr uważa, że śmierć co 10000 dziecka to pikuś. Właśnie to co napisałeś na początki jednoznacznie pokazało, że jesteś mocno odchylony i wymagasz przynajmniej psychoterapii, jeżeli nie izolacji od społeczeństwa.
@lech2 Gadasz glupoty. Ani CT ani MRI nie pokaza Ci zmian w poczatkowej fazie choroby. na dalszych etapach tak ale nie jest to obraz specyficzny dla SSPE, natomiast EEG juz w tym samym okresie pokaze Ci zmiany specyficzne. Przy czym EEG jest tansze, o wiele latwiej dostepne, mniej inwazyjne, latwiejsze w uzyciu, i bardziej przyjazne pacjentowi. Bredzac cos o tym jak to MRI i CT dokonaly przelomu w diagnozowaniu SSPE i z 6/1mln nagle zaczelismy diagnozowac 1/ 900 nie wiesz co mowisz i sam powinienej zglosic sie do prychiatry. Tak odra moze zabijac ale sszczepionki tez. Przy czym zeby odre przejsc lekko i zeby nie zabila mam ogromny wplyw odpowiednio opiekujac sie chorym i dbajac o wysoki poziom konkretnych skl odzywczych kluczowych w dobrym funkcjonowaniu ukl odpornosciowego. Na to czy szczepionka uszkodzi mi dziecko nie mam wplywu to rosyjska ruletka. Przy czym w ogromnej czesci przypadkow odra przejdzie bez sladu. Szczepionka zawsze pozostawi negatywny slad, bo trudno sobie wyobrazic ze szczepionka zawierajaca tyle glinu ile dziecko wchlonelo by do organizmu po zjedzeniu tony pomidorow nie zostawi zadnego negatywnego sladu na zdrowiu. Gdzie wiadomo, ze glin jest metalem szkodliwym dla zdrowia. Tak jak mowilem zgodnie z prawem pacjenta mam prawo decydowac jaki zabieg jest wykonywany mojemu dziecku a napewno mam wieksze prawo o decydowaniu w tej kwestii niz Ty. A o tym co ja moge zrodbic dla zdrowia innych pogadamy jak ci inni zaczna we wlasnym zakresie dbac odpowiednio o odpornosc dziecka i zamiast faszerowac dziecki slodyczami, fast foodami, parowkami, i reszta smieciowego jedzenia, zaczna je odzywiac zdrowo z odpowiednia iloscia skl odzywczych, bo ja nic nie musze a jedynie moge cos dac od siebie ale najpierw niech spoleczenstwo zrobi cos od siebie dla zdrowia swoich dzieci a nie wymaga tego od innych tak jak Ty.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2018 o 11:29
@harrypotterek to co piszesz to bełkot. Swoje wierzenia, mieszasz z gdybaniami laika idioty. Stawiasz hipotezy to je udowodniaj. Potrafisz spowodować, że dzięki diecie dziecko przejdzie odrę bez powikłań to dostaniesz nagrodę Nobla. Udowodnisz szkodliwość szczepionek - kolejny Nobel. Poza tym wielka fortuna - miliony, a nawet miliardy dolarów są do zgarnięcia z grantów, wykładów, książek, publikacji, szkoleń itd.. Potrzebujesz tylko jednego małego szczegółu- dowodu. A prawo, które tak namiętnie cytujesz jednak nakazuje szczepić dzieci. Pozwala też ograniczać i pozbawiać rodziców praw rodzicielskich jeżeli narażają życie swojego dziecka.
@lech2 Nie chce mi sie znow odpisywac na Twoje nowe fantastyczne historie, bo mam ciekawsze zajecia od niekonczacej sie dyskusji z kims ograniczonym umyslowo. A jesli chodzi o narazanie zycia dziecka, to robisz to za kazdym razem wychodzac z nim z domu lub wsiadajac do samochodu, wiec analogicznie powinni Ci je odebrac, a skoro nieszczepienie jest narazaniem to czemu nie odbieraja im dzieci? A prawo nakazujace szczepic to nie jedyny przyklad absurdow prawnych w Polsce, gdzie jeden akt prawny stoi w sprzecznosci z drugim. Pomijam juz fakt, ze Europejski Trybunal Praw Czlowieka uwaza obowiązkowe szczepienia za przymusowe zabiegi medyczne oznaczajac ingerencje w prawo do poszanowania zycia prywatnego, gwarantowanego przez art. 8 § 1. Dodatkowo uprawnienie do wyrazenia zgody lub odmowy zgody na zabieg medyczny, wynika przede wszystkim z Karty Praw Człowieka i Konwencji Bioetycznej, czyli aktow miedzynarodowych, ktore Polska podpisała i ma obowiazek przestrzegac. Europejski Trybunał Praw Człowieka definiuje „obowiazek” szczepien w orzeczeniach rownoznacznie z przymusowym leczeniem, czyli jako łamanie art.8. Zanim wiec zaczniesz mi pisac o prawie, ktore mnie zmusza do szczepien moze najpierw zapoznaj sie z tym czy to prawo jest zgodne z prawem miedzynarodowym, ktore Polska ma obowiazek przestrzegac zgodnie z podpisanymi aktami. Daj mi kase na badania a udowodnie, ze dieta wyeliminyje powiklania lub zmniejsze je do prawie zera.Juz sama suplementacja wit A mozna zmniejszyc powiklania odrowe o 65 procent
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2018 o 12:53
@harrypotterek czyli podsumowując twoje wypowiedzi. Nie masz dowodów, a jedynie Ci się coś wydaje. Oczywiście twierdzisz, że to z powodu braku pieniędzy nie masz dowodów, ale tu się mylisz. Były potężne środki wydawane na badania na temat diety i suplmentami diety. Efekt jest taki, że jak robiono porządnie badanie z podwójnie ślepą próbą to okazywało się, że witaminy podawane osobom bez niedoborów powodowały nowotwory, mi.in. właśnie ta witamina A. To jest właśnie problem z wami świrami, że stosujecie tautologie: są dowody na coś co wierzycie= mamy rację. Nie ma dowodów na to w cow wierzymy= mamy racje, bo to jasne, że to spisek. Dobrze podsumowałem Twój sposób myślenia?
@lech2 Bardzo prosze o zrodlo do tych badan, ze suplementy powodowaly nowotwory, miedzy innymi ta wit A, bo jesli myslimy o tych samych badaniach to wit A faktycznie miala niekorzyste skutki ale tylko wsrod palaczy i to byla tylko syntetyczna wit A a nie naturalna i udowodniono jedynie dodatnia korelacje a nie to, ze wit A powodolawa nowotwory. Proponuje uzywac konkretnej nomenklatury jesli ja znasz. Rola wit A w obnizaniu odsetka powiklan okoloodrowych zostalo potwierdzone naukowo. Rola innych skladnikow odzywczych w redukowaniu powiklan jakichkolwiek i zmniejszaniu objawow chorob zostala takze udowodniona naukowo. Wg mnie to Ty sam podpadasz pod to co mi zarzucasz, zarzekajac sie ze MRI i CT to krok milowy diagnozie SSPE choc nikt tego naukowo nie potwierdzil, wiec jedynie co, to Ci sie to wydaje, ze tak bylo.
@harrypotterek zależy co definiujesz jako "potwierdzono naukowo". Jak podwójna ślepa próba i publikacja w przyzwoitym piśmie gotów jestem uwierzyć.
Co do witaminy A i powodowania raka- masz po części racje. Chodziło o syntetyczne źródło.
Warzywa i owoce zapobiegają nowotworom i pozytywnie wpływają na zdrowie. Ale to czemu się tak dzieje nikt nie wie. Są tylko hipotezy. Podawanie witamin w postaci suplementów nie daje tego efektu.
Witaminy to nie są jakieś magiczne substancje. To są związki które organizmy naszych zwierzęcych przodków potrafiły produkować. Ale w toku ewolucji tą umiejętność straciły. Większe szanse przeżycia miały te osobniki, które w wyniku mutacji utraciły zdolność ich produkcji. Więc nie oczekuj po witaminach cudów. Że nagle duża dawka czegoś tam poprawi ci zdrowie. Gdyby tak było najpewniej ewolucja nie odrzuciłaby ich produkcji jak zbędnego balastu. Wszystko co potrzebujesz to dostarczyć witaminę by zaspokoić zapotrzebowanie organizmu. A w naszej zachodniej cywilizacji niedobór witamin takich witamin jak A jest niezmiernie rzadki.
@lech2 Jesli chodzi o wit A i odre to jest to na tyle dobrze udowodnione naukowo, ze WHO wydaje takie zalecenia w celu zapobiegania powiklaniom odry. Co do wit A i raka to synteteyczne zrodlo i palacze. Warzywa i owoce pozytywnie wpywaja na zdrowie i wiele mechanizmow jest znanych wiec nie gadaj, ze nie wiadomo dlaczego. Fitosterole, tokotrienole, wit C, luteine, likopen, i wiele innych , mechanizmy tych substancji jest doskonale poznany a odkrywamy kolejne. Odrzucenie witamin, bo byly nam malo ppotrzebne to raczej slaba teoria. O wiele bardziej prawdopodobne jest to, ze nasi przodkowie spozywali z zywnoscia wystarzajace ilosci wit lub produkowala je nasza flora jelitowa i organizm poprosu przestal je produkowac z oszczednosci energii. Tylko zauwaz, ze kiedys zycie i srodowisko wygladalo zupelnie inaczej wiec i zapotrzebowanie bylo inne. Srodowisko bylo czyste, zycie bez przewleklego stresu, same rosliny zawieraly znacznie wiecej witamin,poniewaz konwencjonalne rolnictwo skupilo sie na rozwoju odmian dla funkcjonalnosci i smaku roslin a nie ich wartosciach odzywczych. Srodki ochrony roslin takze zmniejszaja ilosc skl odzywczych. Dzis masz zanieczyszczone srodowisko, przwlekly stres, nieodpowiednia dieta, przetworzone produkty, niska zawartosc witamin w produktach i sila rzeczy zapotrzebowanie na witaminy jest wieksze. Normami spozycia bym sie raczej nie sugerowal, maja sporo niedociagniec i nie uwzgledniaja wielu zmiennych. Wynikiem czego nawet osoby o dostatecznym spozyciu skl odzywczych maja ich niedobory. Choroby dodatkowo zwiekszaja Ci zapotrzebowanie na witaminy. Choc ta dziedzina dopiero raczkuje. Np przy SM lub LC bardzo dobre efekty terapeutyczne daja wysokie dawki wit D. PP w depresji. Nie wiadomo czemu ale sa skuteczne. Przyklady mozna mnozyc. Jesli chodzi o wit A to moze u zdrowego czlowieka nie mamy niedoborow ale w przypadku odry zasoby wit A bardzo szybko sie kurcza. Nie wiadomo czemu zakazenie tym wirusem je szybko zuzywa i dlatego nalezy ja w duzych dawkach suplementowac.
@harrypotterek znowu wyznanie wiary zamiast argumentów. Jedyne co wiadomo to to, że jesteś głupi i masz zaburzenia natury psychiatrycznej. Mylisz wiarę i hipotezy z tym co wiadomo. Nie nie wiadomo czemu warzywa mają pozytywny wpływ na zdrowie. Podaje się różne ich składniki (wg. Ciebie odpowiedzialny za pozytywny efekt na zdrowie) i dowodu na ich pozytywny wpływ brak. Więc nie wiadomo. Są tylko hipotezy. Witamina A w odrze tylko dla dzieci z niedoborami. Masz jakieś magiczne myślenie, bez zrozumienia czy m witaminy są. To są tylko substraty do produkcji innych związków - przeważnie enzymów. Dostarczysz tyle ile potrzeba do produkcji i większe dawki już Ci nic nie pomogą.Mogłyby dzięki swoim fizykochemicznym właściwościom, ale poza witamina C zakwaszającej mocz i w ten zapobiega zakażeniom układu moczowego, inne takiego efektu nie wywierają. Te legendarne zdolności do zwalczania wolnych rodników okazały się kpiną bez uzasadnienia chemicznego, bo inne mechanizmy już działające w komórkach są milion razy wydajniejsze. Póki co Twój dowód na istnienie niedoboru witamin sprowadza się do gdybania nie popartego czymkolwiek. Typowy bełkot oszołoma co pomylił religię z nauką.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2018 o 15:06
Hipoteze to ty masz ale swojego mozgu. Hipoteza to jest przed rozpoczeciej jakiegokolwiek badania, badanie moze ja potwierdzic lub nie. Badan nad wplywem roslin i ich skladnikow na rozne aspekty zdrowia sa tysiace wiec sila rzeczy nie moze to byc juz hipoteza, bo te badania juz cos dowodza, albo pozytywny wplyw albo negatywny albo brak. Hipoteza moze byc jak, jakim sposobem dana substancja wplywa na dany aspekt zdrowia, bo w wielu przypadkach tego nie odkryto lub jest niejasne, ale Ty piszesz o hipotezie pozytywnego wplywu skladnikow roslin na zdrowie a taki pozytywny wplyw dowiedzino w setkach, tysiacach badan. Bredzisz wiec i to niemilosiernie naukowcu od siedmiu bolesci. Chociazby ponizej udowodniono hipoteze, ze likopen dziala pozytywnie w profilaktyce raka prostaty.
"Podaje się różne ich składniki (wg. Ciebie odpowiedzialny za pozytywny efekt na zdrowie) i dowodu na ich pozytywny wpływ brak."
"Witamina A w odrze tylko dla dzieci z niedoborami."
U dzieci z powiklaniami okoloodrowymi jaki poziom wit A byl w organizmie? W normie czy ponizej?
"Dostarczysz tyle ile potrzeba do produkcji i większe dawki już Ci nic nie pomogą."
Stan chorobowy charakteryzuje sie tym, ze wiele procesow enzymatycznych i nie tylko jest zaburzona, wiec i witamin potrzebujesz wiecej.
"Te legendarne zdolności do zwalczania wolnych rodników okazały się kpiną bez uzasadnienia chemicznego, bo inne mechanizmy już działające w komórkach są milion razy wydajniejsze."
Tak, jasne, a tysiace badan epidemiolgicznych i nie tylko dowodza, ze czy spozywajac duze ilosci antyoksydantow w diecie czy nie, ludzie choruja z taka sama czestotliwoscia na choroby opierajace sie o stres oksydacyjny jak np zwyrodnieniowe. Bredzisz jak potluczony, juz nawet nie chce mi sie szukac potwierdzenia na moje slowa, bo czytalem juz ich setki. Zapomniales chyba, ze obecnie w srodowisku sa setki substancji, ktore same w sobie sa oksydantami, a ktorych nie bylo na przestrzeni tysiecy lat ale takze jest mnostwo takich co obnizaja naturalny potencjal oksydacyjny czlowieka jak chocby kadm czy olow, i sila rzeczy musisz wiecej tych antyoksydantow przyjmowac w diecie. Najpierw teorie bez konkretnych potwierdzen naukowych o CT i MRI, teraz o milionie razy silniejszych antyoksydantach endeogennych. Czekam na kolejne bajki naukowca, ktore wszedzie doszukuje sie braku dowodow naukowych poza swoimi teoriami.
Za kazdym razem jak produkujesz sie aby wymyslic blyskotliwe epitety pod moim adresem, rozsmieszasz mnie niesamowicie, bo wyobrazam siebie Ciebie jako lysego grubasa z niska samoocena, ktory wyzywajac innych troche sobie ja poprawia, na krotka chwilke. Szkoda mi czasu na takie pierd_oly, brandzluj sie z kims innym, mam lepsze rzeczy do roboty niz przekomarzanie sie z lamusami na forum.
@harrypotterek znowu bełkot. Zrozum, że jesteś głupi i nie rozumiesz tego co czytasz. Z tych tysięcy badań nic nie wynikło. Tak jak i z tego, które podałeś. Jak rozmawiać z kimś kto nie rozumie że 2+2 = 4, a próbuje mądrzyć się na temat całek? Wyprodukowałeś kolejny bełkot idioty. Nie debilu to wciąż są hipotezy.
Idioto jeżeli chcesz wykazać, że konkretny składnik warzyw i owoców powoduje ten efekt przeciwnowotworowy, to zrób badanie z podwójną ślepą próbą w której będzie podawany ten konkretny badany składnik. A jeżeli debilu badanie polega na tym, że sprawdzano ile ktoś jadł warzyw i owoców : co najwyżej udowodnił że warzywa i owoce zmniejszają ryzyko nowotworu, ale nie udowodnił, że jakiś konkretny jego składnik to zdziałał. To przecież elementarna logika debilu.
Nie wiem czy zrozumiesz tą lekcję, ale generalna zasada jest taka, że udowodnienie że czegoś nie ma jest na ogół skrajnie trudne lub niemożliwe. Więc dowód spoczywa na tym, który twierdzi, że coś istnieje. Nie chce Mi się wyprowadzać wzorów, by pokazać jak nikły wpływ na stężenie wolnych rodników będą miały witaminy w maksymalnym nietoksycznym stężeniu. Zrobiłem to lata temu, wyszło, że bliski zeru. I tak z tego nic nie zrozumiesz. Ciekawy jestem, że nikt tego nie policzył, zanim zaczęto wciskać kit i prowadzić te "tysiące badań" z których nic nie wynikło. Ja to policzyłem, inni też potrafią, wiec czemu tych wyliczeń brak. Przecież to podstawa metody naukowej. Najpierw teoria, później doświadczenia?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2018 o 9:49
@lech2
hehehe jaki zly i grozny, uwazaj zeby Ci zylka nie pekla w tej pustej glowie, bo jak liczysz na nagrode za najwiecej epitetow pod adresem rozmowcy to jeszcze musisz troche sie bardziej postarac.
W badaniu jest mowa o spozytym likopenie i krazacym w organizmie. Tutaj dodatkowo pozytywny wplyw likopenu krazacego ale nie spozytego i szach mat twoim wyliczeniom. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5381376/
Naukowcy to debile, bo Ty sobie cos wyliczyles ze wzorow. Wez mnie nie rozsmieszaj. Tak jak Cie zgasilem jesli chodzi o obowiazkowe szczepienia i opinie Trybunalu praw czlowieka, tak i tu moglbym Cie zgasic dalej prowadzac rozmowe ale szkoda mi czasu na internetowych napinaczy.
@harrypotterek Ty się debilu coraz bardziej pogrążasz. Kolejne badanie nie dowodzące tego co byś chciał- że to likopen odpowiada za pozytywne działanie warzyw i owoców. Tak jak pozytywny wpływ jedzenia warzyw nie udowadnia, że to konkretny ich składnik dział, tym bardziej nie udowadnia stężenie tego składnika we krwi. Co najwyżej ktoś stworzył test sprawdzający czy ktoś jadł warzywa.
Podpieraniem się autorytetem nie jest argumentem merytorycznym. Fakty są takie że nie udało się udowodnić pozytywnego wpływu "antyoksydantów". Tyle, że było to do przewidzenie gdyby Ci "naukowcy" najpierw sprawdzili, czy mogą zadziałać. Ja Ameryki nie odkryłem. Wewnątrzkomórkowe mechanizmy są kilka rzędów wielkości wydajniejsze i jak przeszukujesz te bazy danych powinieneś się z takim stwierdzeniem spotkać już wielokrotnie. Każdy orientujący się w temacie o tym wie.
Skoro, antyoksydanty w zywnosci sa tak mizernie skuteczne to czemu wqsrod ludzi spozywajacych je rozwijaja sie schorzenia zwyrodnieniowe powiazane bezposrednio ze stresem oksydacyjnym? Czemu te choroby to epidemia w obecnych czasach? Endogenny aparat antyoksydacyjny sobie nie radzi? Zero logiki w tym co piszesz.
@harrypotterek ale znowu rzucasz czymś z innej beczki, co nie ma za wiele wspólnego z poprzednim tematem. Spoko. Badania na 50 pacjentach przy podwójnej ślepej próbie nie ma prawa wyjść istotność statystyczna. Jeżeli komuś wyszło to albo badanie ma błąd, albo jest sfałszowane albo to szczęśliwy traf.
Reszta to znowu bełkot. Naucz się logiki.
O ósmej zmarł ojciec, zastrzelony na początku. 10 minut później matka, zabita nożem. Później trójka dzieci, bo robiły hałas i przeszkadzały włamywaczom. Wszyscy zmarli w wyniku włamania synalka psa i hukarza do domu normalnej rodziny, za co synalek został w ramach kary poklepany po główce. Tak wygląda życie z prawem własności.
Można tak z każdym zjawiskiem. A teraz żryjcie sobie dalej porcję tego co daje Wam firma chcąca za wszelką cenę zarobić, przecież nic złego nie może się stać.
@wpb Pod warunkiem odpowiednio szybkiej diagnozy i dostępności antybiotyku. Jakbyś miał pecha być na Portoryko w dniu uderzenia Marii z dala od głównych miast, to mógłbyś nie zdołać zdobyć takiego antybiotyku na czas. Komplikacje po tej chorobie też są paskudne. Antybiotyk to nie jest magiczna pastylka. Nie masz też gwarancji w dzisiejszych czasach, że atakujący szczep bakterii nie będzie odporny na wszystkie dostępne w danej chwili antybiotyki. Lepiej się zaszczepić, ma się większe szanse, że się w ogóle nie zachoruje.
@J_R Tak zwlaszcza, ze szczepionka przeciw blonicy to jedynie szczepionka przeciw toksynie a nie bakterii, wiec kazdy moze byc jej nosicielem, W Europie mamy miliony nieszczepiacych sie. Jakos nikt nie choruje na blonice mimo, ze pewnie wielu z nich mialo z nia kontakt.
smutne to bardzo, ale z drugiej strony przezywali najsilniejsi. Ci potem dozywali setki. selekcja naturalna. teraz ratuje sie 6 miesieczne wczesniaki, a potem szok dlaczego takie dziecko ma raka, dysleksje, jest niepłodne albo choruje na choroby autoimmunologiczne czy alergie.
@marconiqwer wklejam twój zminusowany przez tępe stado antyantyszczepionkowców, mających się za jaśnie oświeconych i idących z duchem postępu i mających wszystkich antyszczepionkowców za troglodytów i półidiotów.
Do tej pory myślałem, że w internetach większość ludzi to świadomi świata i jego kulisów ludzie, jednak widzę że na demotach nie zupełnie.
CYTAT:
sratattata. To był czasy gdy jeszcze nie odkryto antybiotyków i myślano że mycie rąk szkodzi :)
Zresztą w całej sprawie chodzi tylko o wolność wyboru (zresztą, kto się zaszczepi powinien być bezpieczny ;p (jeśli szczepionki faktycznie są skuteczne:P))
Obowiązkowe szczepienia to niezły biznes dla koncernów farmaceutycznych. a jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
"Więc jesteś pewny, że wiesz o co walczą anty-szczepionkowcy, a nie kierujesz się urojeniami?"
Wystarczy spojrzeć na antyszczepionkowych guru aby się przekonać jakimi jesteście ludzmi. A jest to ta sama liga co kreacjoniści, płaskoziemcy, i wierzący w chemtrailsy. Gdybym powiedział, że jest to dno intelektualne to byłby eufemizm.
"Nieszczepione dziecko szkodzi szczepionemu...nie no koorwa ile można to samo...skoro szczepione to czego się obawia nieszczepionego."
1. Szczepionki nie mają stuprocentowej skuteczności
2. Nie wszystkie szczepionki można od razu przyjąć, dlatego nieszczepieni stanowią zagrożenie dla małych dzieci i osób z osłabioną odpornością.
3. Zwiększając liczbę nieszczepionych zwiększasz liczbę potencjalnych rezerwuarów dla wirusów i bakterii co zwiększa liczbę mutacji i tym samym wzrasta ryzyko powstania szczepu na który szczepionka będzie nieskuteczna. Tylko tyle i aż tyle.
"To twoja definicja. Wolność = wolność. Mnie zagraża takie pieprzenie jak twoje, bo mnie stresuje, a stres wywołuje choroby. Więc zakazujemy pieprzenia w internecie? "
W takim układzie nie mógłbyś nic napisać w internecie, bo aktualnie to ty piszesz rzeczy niezgodne z wiedzą naukową.
"Nie jesteś immunologiem, ok. Ale zdaj sobie choć odrobinę trudu skoro chcesz innym odbierać wolność...i sprawdź o czym dyskutujesz."
Ablebak ma pewną cechę której tobie brakuje, nazywa się to sceptycyzm. Ty natomiast przyjmujesz informacje za prawdziwą tylko dlatego, że jest zgodna z twoim światopoglądem.
"Dowiedz się kiedy dziecko zdobywa odporność i logicznie zastanów się jaki jest sens podawać mu szczepionki od razu po narodzeniu...co tam chcesz stymulować jak układu odpornościowego tam praktycznie nie ma..."
I tu widać twój brak znajomości tematu. Dziecko po narodzeniu ma odporność, ale jest ona słabsza niż u człowieka dorosłego. Nie patrz się na innych bo nie dostrzegasz swoich wad.
Nawet ciocia wikipedia podaje: Swoiste leczenie polega na wstrzyknięciu dawki surowicy (ilość zależy od ciężkości i dnia choroby), która zawiera antytoksynę błoniczą (surowicę przeciwbłoniczą).
i dlatego szczepionki są potrzebne, ale nie może być tak, że u nas szczepi się dzieci szczepionkami, które w Niemczech wycofano w latach osiemdziesiątych, bo stwarzały zbyt duże zagrożenie.
Fundacja B. i M. Gatesów w 2011 roku, wprowadziła w Indiach szczepionkę na polio. W wyniku tego choroba wystąpiła u 61.700 dzieci. Normalnie na polio chorowało tam około 200 dzieci rocznie. Szczepień NIE zaprzestano w wyniku przerażających efektów, po prostu zrozpaczeni rodzice ...zastrzelili ośmiu szczepionkarzy. Fundacja Gatesów nadal uważa, że szczepionki to samo dobro.
@Dopamine
Z bloga jakiegoś antyszczepionkowca. Tam są różne dyrdymały i wymyślone brednie,. To zabawne jak dużo osób jest skłonnych zawierzyć dowolnym, wyimaginowanym danym, byle tylko były zgodne z ich światopoglądem. Bo przecież nikt nie przyzna się do błędu i że w tej materii jest głupcem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2018 o 23:56
@Dopamine @Klebern
Masz rację z tą małą ilością przypadków polio. Ale nie podałeś - dlaczego. Ano dlatego, że ...zmieniono definicję choroby. To tak, jak w byłym Sojuzie: wszyscy zdrowi, wymyślono schizofrenię bezobjawową i nagle wszyscy podejrzani o chorobę.
Wracając do polio - obtrąbiono, że zwalczono tę chorobę. W rzeczywistości stare, znane polio nazwano nieproliferacyjnym ostrym porażeniem wiotkim (NPAFP).
Tu masz po polsku:
"Indie pozywają Billa Gates’a" na Liga świata - do wyguglania.
Znaleziono dowody, że "wszystkie siedem zgonów związanych było bezpośrednio z szczepieniami ..." - o innej szczepionce.
"Działanie BMGF [Bill and Melinda Gates Foundation] jest nieetyczne i zawiera oznaki ludobójstwa, powiedział Rukmini Rao, jeden z działaczy, który złożył wniosek przed Sądem Najwyższym o zbadanie związku z zastosowaniem szczepionki HPV, a licznymi zgonami młodych dziewcząt."
[Afryka]: W grudniu 2012 roku [...] pięćset dzieci zostało zamkniętych w ich szkole, zagrożono, że jeśli nie zgadzają się na dobrowolne szczepienia będą szczepieni siłą."
Albo:
Szczepionka polio spowodowała 47,500 przypadków paraliżu u hinduskich dzieci w 2011r.
na "Monitor polski" - do wyguglania.
Notuje się wiele przypadków paraliżu, a nawet śmierci, gdyż w szczepionkach zawarto sztucznie stworzony wirus, który jest o wiele groźniejszy od naturalnego.
Nie mówi się o rosnącym oporze w społeczeństwie wobec tej jawnej dezinformacji, bowiem codziennie gwałtownie wzrasta ilość przypadków polio – właśnie u zaszczepionych dzieci.
Indian Journal of Medical Ethics podał na początku tego roku, że w samym 20111 roku doustne szczepionki na polio spowodowały zachorowanie na paraliż NPAFP u 47,500 dzieci.
...szczepionki na polio, których używano w latach 50-tych i 60-tych, były skażone wirusem "małpim" SV40, który może powodować u ludzi m.in. raka mózgu, kości, płuc i układu limfatycznego. O zagrożeniu nie informowano...
Mam nadzieję, że Twoje przekłamania wynikły z niewiedzy, a nie ze złej woli.
@Dopamine ...bo poszczepiennego polio nie wlicza sie do statystyk polio WHO. Oni wliczaja tam jedynie zakazenia dzikim polio. Raczki czyste, stysty ladne i kazdy zadowolony, no poza tymi dziecmi co ich sparalizowalo.
A czy po prostu nie można by było wycofać szczepionek skojarzonych i wrócić do starych i sprawdzonych szczepionek ? Co prawda wyszłoby pewnie troszkę drożej no i więcej ukuć ale za to bezpieczniej no i przede wszystkim zapobiegłoby to regularnym forumowym sraczkom jaki szczepionko entuzjastów jak i antyszczepionkowców
@Unicron Widac, ze w zyciu zadnej prezentacji multimedialnej nie wykonales, skoro nie wiesz co to porownanie majace na celu zobrazowanie widzom jakiegos tematu.
@Unicron Ohoho znalazl sie ten co widzial jej prezentacje na wlasne oczy. Nie musi z tego zartowac moze mowic powaznie. Tak sie robi prezentacje, poruszajac trudne zagadnienie nawiazuje sie do latwo zapadajacego w glowie przykladu, zeby wszyscy zapamietali to obrazowo.
Co za dzieciak to zamiescil - tak to wygladalo zycie przed wprowadzeniem powszechej swiadomosci o zasadach higieny - i szczegolnie dotyczy to krajow skandynawskich w ktorych zarowno poziom jak i styl codziennego zycia sprawial, ze ludzie byli szczegolnie podatni na wszelkie choroby przenoszone przez brud, wydzieliny czy tez pasozyty.
Polecam odrobine edukacji przed zamieszczaniem takich propagandowych niewypalow - chyba ze pracujesz dla big pharma - to by Cie usprawiedliwialo.
@Unicron Np, ze kichasz i kaszlesz czesto w dlonie, ktore potem komus podajesz albo dotykasz przedmiotow, ktore inni dotykaja? A czeste mycie rak znacznie ogranicza to ryzyko?
Jak czytam wypociny antyszczepionkowców że wolność wyboru szczepień to bardzo ważna rzecz i tym cechują się wolne społeczeństwa. To wiem że piszą to totalni idioci a z nimi się nie dyskutuje. Co innego gdyby Ci ludzie równie zaciekle walczyli o swoją wolność w wymiarze podatkowym lub praw własności, chociażby do decydowania o swojej nieruchomości nie tylko do 10 cm pod ziemią. Antyszczepionkowcy to sekta i tyle.
Ciekawa jestem jak tak czytam wpisy antyszczepionkowców czy gdyby, nie daj Boże, szczepienia nie były obowiązkowe, a znów pojawiłaby się epidemia polio to ile osób z tego ruchu antyszczepionkowego znając powikłania od śmierci poprzez częściowy paraliż aż do paraliżu całego ciała odmówiłoby w imię przekonań zaszczepienia swoich dzieci.
@Melotte Wiesz, ze nigdy w historii ludzkosci przed XXw nie bylo czegos takiego jak epidemia polio? Nikt na to nie umieral nikt nie mial powiklan ale kazdy mial z nia kontakt. Do lat 60-tych powaznie zastanawiano sie dlazcego. Zauwazono, ze np powiklania dotykaja najczesciej ludzi po usunieciu migdalkow lub tych co dostawali jakas iniekcje w trakcie infekcji. Reszta prawie nigdy nie dotykaly zgony lub powiklania. W Amazonii sa plemiona majace przeciwciala przeciw polio choc nikt nigdy tam na nie nie chorowal ani na to nie umarl. jak bys troche poczytal to polio to bys wiedzial, ze obraz kliniczny polio jest o wiele lzejszy od np grypy, bo polio w 90-95% przychodzi bezobjawowo (grypa w 50%) mityczne powiklania to 0,1%. Przy czym te 0,1% dotyczy wspomnianych grup ryzyka.
@harrypotterek Najstarsze przykłady powikłań po polio pochodzą sprzed 5000 lat. Konkretnie z Egiptu. Historia medycyny jest pasjonująca i trwa od zarania dziejów. Poszukasz stosownych dzieł i będziesz mógł poszerzyć swą wiedzę w tej materii.
Czy znasz osobiście osoby, które przechorowały polio i u których nastąpiły powikłania skutkujące poważnym kalectwem na całe życie? Ja tak.
@Melotte Z Egiptu??? Masz na mysli te slynna tabliczne z kaplanem z uniesiona noga, gdzie w hieroglifach nie ma nawet wzmianki o tym ze byl chory. Biorac pod uwage, ze faktycznie ta jego noga jest porazona to patogenow powodujacych ostre porazenia wiotkie sa setki jesli nie tysiace jak np wirus Coxsackie. nie wirzysz polecam stronke WHO ze statystykami porazen wiotkich np w Indiach gdzie przypadkow polio w 2011 bylo 1 a innych ostrych porazen wiotkich ponad 60 000. Proponuje te dzielo, zeby poszerzyc swoja wiedze. I co? To, ze znasz kogos z powznym kalectwem po polio czegos dowodzi? Ja znam nie jedna osobe z powaznym kalectwem po podaniu szczepionki ale nikogo po polio.
@harrypotterek Mam na myśli przede wszystkim badania mumii. W kwestii poszerzania wiedzy przypuszczam, że zgłębiłeś statystyki zachorowań na gruźlicę szerzącą się w ubiegłych wiekach oraz gwałtowny spadek zachorować po zastosowaniu szczepionek. Nie mówiąc o czarnej ospie oraz wielu innych zakaźnych chorobach, których zasięg został radykalnie ograniczony.
Skoro napisałeś, że znasz osoby, które doznały poważnego kalectwa po podaniu szczepionki mogę przypuszczać, że posiadają na ten temat konkretne orzeczenie lekarskie precyzujące ścisłe powiązanie szczepienia z obecną diagnozą.
Swoją drogą jako antyszczepionkowiec nie odniosłeś się do poruszonego przeze mnie problemu więc przepiszę ci jeszcze raz tu pytanie, przy czym je dla Ciebie rozrzeszę: czy w chwili epidemii mając świadomość powikłań wynikających z (tu wstaw chorobę zakaźną, której powikłania są najbardziej znane i powodujące trwałe kalectwo lub też jest to np. gruźlica) odmówiłbyś w imię przekonań zaszczepienia siebie i swoich dzieci?
@Melotte badania mumii? Pierwsze slysze o tym w kontekscie polio. Po drugie nawet jesli cos takiego by mialo miejsce to nie ma mozliwosci rozroznienia powodu porazenia konczyn u mumii a tych sa setki co juz pisalem. Statystyki z ubieglych wiekow zglebilem i to dobrze i powiem Ci, ze polepszenie warunkow zycia zrobilo o wiele wiecej dobrego w kwestii przebiegu chorob zakaznych niz szczepienia. A przeciez o to chodzi o ciezkosc przebiegu a nie zachorowania, bo jak ktos polezy dwa tyg w lozku z odra i wyzdrowieje to chyba nie jest to problem. Tak znam osoby, u ktorych powiazano kalectwo ze szczepieniem. Co do ostatniego pytania to ja juz dzieci od poczatku nie szczepie a epidemie to juz nie jedna wokol mnie oglaszali.
@harrypotterek Badania mumii na szeroką skalę dotyczącą wielu aspektów prowadzili naukowcy z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.
Poleżenie w łóżku nie wyleczy np. gruźlicy, WZW, brodawczaka, tężca, dyfterytu.
Piszę o prawdziwej epidemii obejmującej tysiące przypadków i pozotawiającej po sobie kaleki i trupy.
Osobiście doceniam zbawienny wpływ szczepionek i to, że dzięki nim moja rodzina, moi znajomi oraz wszystkie znane mi dzieci i na końcu ja przechodziliśmy powszechne choroby w lżejszy sposób i bez powikłań.
Myślę, że ludzie wyznający wiarę w antyszczepionkonizm nie odrzucą w jakimś momencie innych zdobyczy medycyny i farmakologii.
Na szczęście moda na antyszczepienia tak jak wszystkie tego typu mody przeminie i wszyscy się w stosownym czasie doszczepicie. Pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2018 o 22:27
Skoro tak walczymy o wolność wyboru, to:
- pozwólmy ludziom brać narkotyki, w końcu to ich wybór, a brane z głową nie zabijają,
- pozwólmy nie płacić składek, to indywidualna sprawa, czy ktoś chce być leczony darmo,
- pozwólmy nie odkładać na emeryturę, może ktoś nie chce jej mieć,
- pozwólmy na aborcję i eutanazję, czemu ktoś ma się mieszać w życie nasze i naszych bliskich...
Tylko potem nie wymagajmy od państwa, żeby płaciło za naszą lekkomyślność! Żyjmy po swojemu i umierajmy młodo! W końcu to nasz wybór...
Tylko w Polsce i w Bułgarii szczepionki są obowiązkowe. Np. w Niemczech nie i nie ma żadnych epidemii. Jeżeli jedziesz do kraju tropikalnego, to ty się szczepisz, czy wszyscy w tym kraju???
@ Dopamine - co do Niemiec to po tym linkiem masz niezwykle interesujący wyrok niemieckiego sądu krajowego: https://wissenschafftplus.de/uploads/article/Protokoll_13_4_20150001.pdf Jeżeli nie znasz niemieckiego, to służę wyjaśnieniem. Proces dotyczył tak zwanego przyrzeczenia publicznego złożonego przez dr Lenkę, który ufundował 100.000 Euro dla tego, kto przedstawi naukowy dowód istnienia wirusa odry. Strona powodowa domagająca się tych pieniędzy przedstawiła 6 prac naukowych, opisujących tego wirusa, a sąd I instancji uwzględnił pozew i nakaz wypłacenie doktorowi Lence tych 100 tysięcy. Lenka się odwołał, zaś przed sądem krajowym jako sądem II instancji przeprowadzono bardzo rozbudowane postępowanie dowodowe z opiniami najwybitniejszych niemieckich naukowców z Instytutu Kocha w Berlinie. I naukowcy ci wykazali, że wszystkie 6 prac dowodzących istnienia wirusa odry zawiera bardzo poważne błędy metodologiczne i nie można ich brać pod uwagę jako źródeł naukowych. Ostatecznie pozew oddalono, a doktor Lenka wygrał proces, ponieważ okazało się, że nikt nie jest w stanie udowodnić istnienia tego wirusa. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma takiej choroby jak odra. Choroba jak najbardziej istnieje, ale okazuje się, że na gruncie współczesnej nauki nie ma pewności jaki dokładnie patogen ją wywołuje. Pewne dowody wskazują, że może to nie być wirus, ale bakteria. Dlaczego to takie istotne? Ano dlatego, że szczepionka MMR podobno zawiera unieszkodliwione wirusy odry. Jest jednak wysoce wątpliwe czy tak jest w istocie, bo skoro najlepsi wirusolodzy nie są pewni istnienia tego wirusa, to tym bardziej producent szczepionki MMR nie mógł tych wirusów wyizolować (gdyby je wyizolowano, to istniałby niezbity dowód naukowy ich istnienia). Podsumowując, jest dość prawdopodobne, że szczepionka MMR nie zawiera czynnika uodparniającego na odrę, ale coś, co jedynie uchodzi za ten czynnik w świetle zapewnień producenta. Będą jaja jak się okaże, że ta szczepionka w ogóle nie działa, bo rządy większości krajów świata wydają na jej zakup łącznie miliardy dolarów. Jak to się potwierdzi, to będziemy mieli przekręt stulecia w medycynie.
@Dopamine - zwracam honor, dałem się nabrać na nierzetelny artykuł. Ale coś mnie tknęło aby to sprawdzić u źródła i przeczytałem dokładniej ten wyrok. Teraz już wiem, że chodziło o coś innego, a sąd w ogóle nie zajmował się kwestią istnienia wirusa odry. Chodziło mianowicie o to, że Lenka postawił warunek do wypłaty nagrody, aby istnienie wirusa grypy zostało udowodnione po pierwsze jedną pracą - jak napisałeś, a po drugie poprzez spełnienie postulatów Kocha. Było to cwaniackie zagranie Lenki, który jako mikrobiolog wiedział, że istnienia wirusów nie da się dowieźć za pomocą postulatów Kocha, bo te postulaty odnoszą się tylko do bakterii (gdy Koch formułował swoje postulaty, wirusy nie były jeszcze znane, bo odkryto je dopiero po wynalezieniu mikroskopu elektronowego - już po śmierci Kocha). Oczywiście wirus istnieje i jego istnienie jest dowiedzione - tyle, że innymi metodami niż spełnienie postulatów Kocha. Nie istnieje natomiast praca, która dowodziłaby istnienia tego wirusa (ani żadnego innego wirusa) metodą postulatów Kocha, tym samym wnoszący powództwo lekarz nie spełnił wymogów przyrzeczenia publicznego Lenki i przegrał proces. Jak już napisałem na wstępie - dałem się nabrać na zmanipulowany artykuł. Ale przynajmniej czegoś nowego się dowiedziałem, więc było warto :)
W tamtych czasach nie istniała nazwa błonica. Chorobę tę nazywano wówczas dyfterytem, a medycyna początku XX wieku bardzo niewiele o tej chorobie wiedziała, więc dzieci marły na nią jak muchy - szczególne na wsi. Jedynym sposobem leczenia było podawanie surowicy odkrytej w 1890 roku (pierwsza w historii nagroda Nobla z medycyny), której skuteczność nie była zła, ale mało który mieszkaniec wsi miał do niej dostęp, bo była droga jak cholera. Współcześnie błonica jest chorobą prawie eradykowaną - większość obecnie praktykujących lekarzy w Europie nie zetknęła się z tą chorobą ani razu w życiu. A na koniec ciekawostka: w 1925 roku wybuchła epidemia dyfterytu w pewnym miasteczku na Alasce. W mieście nie było ani grama surowicy, a drogi zasypała potężna zamieć śnieżna. Lekarstwo próbowano wysyłać bez powodzenia różnymi środkami transportu, a w końcu użyto zaprzęgu. Surowicę doniósł ostatecznie pies imieniem Balto, który pokonał z ładunkiem ponad tysiąc mil w ciężkich warunkach, ostatecznie ratując setki dzieci. Psiakowi postawiono zresztą pomnik, który stoi w Central Parku :)
Oparte na głupocie upraszczanie działania świata naukowego który nas otacza to efekt internetu dzieci siedzą zamiast kształcić się. Czytam tu słowo szczepionka autyzm... ciekawe że nikt nie podaje szczegółów czyli typowe internetowe uproszczenie.
taa biorąc pod uwagę, ile jest produkowanych leków to na pewno koncerny dorabiają się właśnie na szczepionkach.... a dobrowolnie to się można szczepić chyba w afryce i całe szczęście, chociaż może i nie szczęście, mnej debili by było ale przynajmniej odeszliby mając wolny wybór
aluminium odkłada się w organiźmie i powoduje raka.... hmm. proponuję poszerzenie wiedzy na temat wydalania aluminium z organizmu, na temat tego ile tego spożywamy codziennie choćby w innych lekach, i pożywieniu. w szczepionkach jest tak śladowa tego ilość, że szkoda gadać. a frazesami o wolności niech się karmią, niech mieszają politykę ze zdrowiem. natura górą i zgodzę się z tym , że naturalne lepsze ale tylko w przypadku selekcji naturalnej, gdzie NATUTALNY brak myślenia wyeliminuje jednostki WOLNOmyślące
@anulek666 jak coś zjesz, to trafi do układu pokarmowego gdzie jest filtrowane, przez jelita, nery, wątrobę itd...a jak ci piguła daje zastrzyk wprost do żyły omijając cały ten system, to jednak troszkę coś innego...
@anulek666 Z jedna dawka aluminium dziecko dostaje do tkanek wiecej aluminium niz jak by zjadlo tone pomidorow. proponuje zweryfikowac informacje, ze w pozywieniu wchlaniamy wiecej aluminium niz w szczepionkach. Sladowe to nie sa na pewno ilosci.
dawka w szczepionkach jest tak niewielka że nie wyrządzi krzywdy. http://sekrety-zdrowia.org/aluminium-jak-oczyscic-organizm/ tu jest o al. wygoogloj sobie ulotki dotyczące składu szczepionek. nie tylko ulotki producenta ale np artykuły czy prace nie spinsorowane. stanie przeciwko szczepionkom dlatego że koncerny farmaceutyczne zarabiają to tak jakby protestować przeciwko obowiązkowi wożenia dzieci w fotelikach, bo przecież zdarza się, że nie zapięte pasy czy brak fotelika jakimś cudem uratowały komuś życie. tylko jakoś każdy woli nie ryzykować....
Wolnosc wyboru powinna byc tylko dla tych rodzicow, ktorzy maja dziecko, ktore mialo komplikacje poszczepienne poswiadczone przez lekarza, a nie wymysly madek "to na pewno z powodu szczepienia". Oni powinni miec mozliwosc przy kolejnych dzieciach nie szczepic ich, gdyz ewidentnie maja sklonnosc genetyczna do powiklan. Wiekszosc zdrowych ludzi nie ma powiklan i to dla tej wiekszosci chcemy zdrowego spoleczenstwa, a nie dla garstki rozwrzeszczanych roszczeniowcow gotowych swiat spalic, bo Oliwierek jest opozniony i trzeba powiesic winnych. I niewinnych tez, co za roznica.
sratattata. To był czasy gdy jeszcze nie odkryto antybiotyków i myślano że mycie rąk szkodzi :)
Zresztą w całej sprawie chodzi tylko o wolność wyboru (zresztą, kto się zaszczepi powinien być bezpieczny ;p (jeśli szczepionki faktycznie są skuteczne:P))
Obowiązkowe szczepienia to niezły biznes dla koncernów farmaceutycznych. a jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2018 o 16:36
@marconiqwer wygooglaj sobie co to znaczy "herd immunity" i potem spróbuj to napisać jeszcze raz :)
a co po polsku nie umiesz?? to że napiszesz po angielsku nie uczyni tekstu mądrzejszym. Poza-tym to co napisałem chodzi o wolność wyboru. Wolność którą nawet u naszych zachodnich sąsiadów jest. Największy bunt i mój sprzeciw jest tylko przed (obowiązkiem i przed szczepieniem niemowlaków.
Szczepienie nie jest skuteczną ochroną bo aby było skuteczne musiało by być przeprowadzane co kilka miesięcy (psy przeciw wściekliźnie, czy sezonowe przeciw grypie). Sczepienie obowiązkowe niemowlakó odporności populacji nie podniosą (bo tylko dzieci są chronione przez pierwszy rok:P po zaszczepieniu). Ba nikt nawet w obliczu kontrowersji nie próbuje opóźnić szczepienia do czasu aż układ nerwowy dziecka się w pełni rozwinie!!! To jest chore.
PS. Co na daje obowiązkowe szczepienie w Polsce skoro wokół wszędzie jest dobrowolne ?? (koncerny farmaceutyczne wypróżniają sobie magazyny na naszym skorumpowanym kraju)
@Slav26 "jest coś takiego jak odporność zbiorowa społeczeństwa. Warto o tym pamiętać." Argument z dupy skoro obowiązkowe szczepienia są tylko w Polsce, A wszędzie dookoła jak narzazie panuje wolność (choć skorumpowane lewactwo pewnie to będzie chciało zmienić)
"Pieczenie chleba to niezły biznes dla piekarzy" Kolejny argument z dupy. Nikt nikogo nie zmusza do jedzenia chleba. Można jeść zdrowo albo szamać białe pieczywo. To jest twoja dobra wola. Nikt nie ma monopolu na pieczenie chleba. A piekarze nie mają tyle kasy by korumpować sprzedawców :P.
Jakiś czas temu było głośno o wycieczkach i nagrodach dla zwykłych lekarzy w zamian za przepisywanie konkretnych leków. To wszystko to grosze w porównaniu z obowiązkowymi szczepieniami. Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
@Slav26 Firmy farmaceutyczne upychają w polsce szczepionki których nikt na świecie już kupować nie chce. Wali się dzieciakom szczepienia które w europie były wycofane już z 10 lat temu. i wszystko pod przymusem. Fundowanie (dla gminnych lekarzy) sympozjów w krajach egzotycznych za przepisywanie konkretnych leków przy takim monopolistycznym biznesie to pikuś !!!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2018 o 21:32
@slav26 z tą małą różnicą, że piekarskie lobby nie kręci miliardowych biznesów z rzadami państw, które zmuszają ludzi do spożywania chleba po którym nieznaczne 7% zapada na autyzm a jeszcze mniej zostaje roślinami do końca życia.
@marconiqwer Po co te tłumaczenia? Powiedz im że w izraelu żydzi sobie w szczepionkach serwują sól fizjologiczną i wodę utlenioną. U nas to aluminium, rtęć i jakieś inne "cuda". W izraelu mają czyste dedykowane szczepionki. Gojom ich nie wolno dawać.
@marconiqwer ale wiesz, że obowiązkowe szczepienia są jeszcze mi.in. we Włoszech i Francji ? Od całkiem niedawna, poszli za przykładem Polski- dbają o zdrowie swoich obywateli
Firmy farmaceutyczne mało zarabiają na szczepionkach, za to krocie na leczeniu, dlatego nie widzę ich interesu w obowiązkowych szczepieniach. Co do możliwości wyboru to po pierwsze rodzice nie wybierają za siebie tylko za swoje dzieci, a poza tym obowiązkowe szczepienia są swego rodzaju ochroną dla ludzi z zaburzeniami odporności albo przechodzącymi inne ciężkie terapie ograniczające odporność (np. chemioterapia). Co do powikłań poszczepiennych są i zdarzają się, najczęściej wysypka i zaczerwienienie (bardzo groźne), a teraz poważniej, poważne powikłania zdarzają się jednak 1 na milion przypadków czasem kończy się śmiercią... skoro tak to czemu szczepić? Bo większość chorób na które się szczepimy kończy się śmiercią lub poważnymi powikłaniami nie 1 na milion a 1 na 100, lub 1 na 1000 czasami mniejsze prawdopodobieństwo czasami o wiele większe... Należy również pamiętać że na niektóre choroby poza szczepionką nie wymyślono jeszcze lekarstwa np. wścieklizna jedynym zabezpieczeniem jest szczepionka.
@kapiat "ale wiesz, że obowiązkowe szczepienia są jeszcze mi.in. we Włoszech i Francji "
Wiem. Ale nawet tam nie jest w takiej liczbie jak u nas. Tylko argumentem wielu była odporność zbiorowa, który wali się w obliczu faktu że w większość w koło nas szczepienia są dobrowolne.
@Slav26
"Oczywiście, tylko umierają np. na odrę jak ostatnio na Ukrainie" A w Niemczech nie są obowiązkowe i nie umierają na odrę. Chcesz w ten sposób dyskutować (mogę się dostosować z poziomem to twojego :)??
@AVictor "Firmy farmaceutyczne mało zarabiają na szczepionkach" Tego jeszcze nie było:) Na każdym obowiązkowym monopolu się zarabia krocie!! Miałbyś monopol na zupę pomidorową i była by ona obowiązkowa był byś milionerem !!! Jeśli ktoś tak zaczyna dalej czytać nie warto !!!
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2018 o 19:20
@marconiqwer Ja też jestem za wolnością wyboru - nie chesz się szczepić - lecz się sam taka postawa wpływa na koszt utrzymania całego systemu j jak ktoś nie chce się szczepić, to spoko tylko niech ponosi tego koszty i konsekwencje sam, poza tym jest jeszcze coś takiego jak odpornosć zbiorowa, nie każdy zaszczepiony uzyskuje odporność. Jeżeli statystycznie dużo osób jest odpornych to spada ryzyko transferu choroby.
A na końcu napis typu "Bóg tak chciał", "Jezu ufam tobie" - podobnie jak na bardzo wielu grobach zmarłych, za życia szczepionych i nieszczepionych.
@rokokokowa_kokota A co przepraszam wiara ma do szczepienia czy Nie szczepienia?
@Tusiaczektuch Na przykład w polskim, nie wiem jak w innych ale pewnie tak samo w całym chrześcijańskim społeczeństwie, niezależnie od przyczyny zgonu, przyjęło się obwiniać Boga za śmierć. Przykładem tego są napisy na grobach jak ten powyżej.
@rokokokowa_kokota W chrześcijańskim społeczeństwie nie "obwiniało" się Boga o śmierć, tylko dziękowało za zakończenie etapu życia w cierpieniu i przeniesienie do Raju. Mission completed i level up.
To skąd te napisy na grobach jak powyżej i na przykład "Bóg potrzebował aniołków", "Bóg tak chciał". A co do spotkania z Bogiem to z Pisma możemy się dowiedzieć, że Bóg raj dał Adamowi i Ewie tu na Ziemi. Nawet w jednej z pieśni kościelnych śpiewa się, że Adam z Ewą są wygnańcami z raju - nie zostali wypędzeni z nieba. Bóg postanowił przywrócić raj tu na Ziemi. Wszystkie cudowne uzdrowienia i wskrzeszenia zmarłych odbyły się tu na Ziemi. W składzie apostolskim możemy przeczytać, że Jezus wstąpił do piekieł i został po trzech dniach wzbudzony. Gdzie? Tu na Ziemi. Nawet w modlitwie pańskiej używa się zwrotu "Niech przyjdzie twoje Królestwo, niech się dzieje Twoja wola jak w niebie tak i na Ziemi".
@preskot Bingo. Rokokowa to świadek Jehowy.
@rokokokowa_kokota wooooow. "Bóg postanowił przywrócić raj tu na Ziemi" - cóż za przepiękna bzdura. Nie mająca nic wspólnego z Biblią.
oj tam - przynajmniej autyzmu nie dostali ;)
@kapiat tak bo dziś nikt nie umiera młodo, demot durny jak typowy poseł.
@kapiat "ale wiesz, że obowiązkowe szczepienia są jeszcze mi.in. we Włoszech i Francji "
Wiem. Ale nawet tam nie jest w takiej liczbie jak u nas. Tylko argumentem wielu matołków była odporność zbiorowa który wali się w obliczu faktu że wszędzie w koło nas szczepienia są dobrowolne.
@Slav26 (alias "pustak z wielkiej płyty")
"Oczywiście, tylko umierają np. na odrę jak ostatnio na Ukrainie" A w Niemczech nie są obowiązkowe i nie umierają na odrę. Chcesz w ten sposób dyskutować ??
@AVictor Firmy farmaceutyczne mało zarabiają na szczepionkach (na każdym obowiązkowym monopolu się zarabia krocie!!) Miałbyś monopol na zupę pomidorową i była by ona obowiązkowa był byś milionerem!!!
Ale przynajmniej żadne na autyzm nie umarło - a to najważniejsze.
to na Autyzm da się umrzeć?
Dawno wojny nie było i ludzie nie mają z czym walczyć. Więc walczą z czymkolwiek, np ze szczepionkami. Albo z męskim szowinizmem, albo z jedzeniem mięsa. We łbie się przewraca od dobrobytu. Jakby tak codziennie trzeba było powalczyć o kromkę chleba, to nie byłoby czasu na głupoty.
@Glaurung_Uluroki ale kto weganinowi nakazuje jedzenie mięsa? To raczej owi weganie walczą o zniewolenie i zakaz jedzenia mięsa :) .
Wolność wyboru przy szczepieniach - niby by było fajnie, ale ludzie po prostu nie potrafią decydować w rozsądny sposób. Z założenia uważają że naturalne = lepsze. A tak do końca nie jest, bo naturalne toksyny są najsilniejsze.
Kiedyś występowały choroby których dziś nie ma. Dzięki szczepieniom właśnie. I chyba jedyna choroba która została oficjalnie wytępiona "do nogi" to ospa prawdziwa. Ale było to możliwe że ta choroba przenosiła się tylko z człowieka na człowieka. Inne śmiertelne dla nas choroby mogą dotknąć też innych gatunków, lub owe gatunki będą nosicielami. A to zapewnia im wieczny "przylądek" do epidemii.
Problem to tzw odporność grupowa. Bo aby doszło do zarażenia to musi się przedostać określona ilość bakterii/wirusów. Dosłownie jedna komórka nie wywoła choroby, zwyczajnie zbyt długo by trwało aż by taka komórka stała się groźna, a układ odpornościowy zdąży ją załatwić ;) . Tak samo z toksynami.
Jeśli 99% populacji jest zaszczepione, to te 99% na bieżąco i ciągle uśmierca bakterie chcące wywołać epidemię. Dzięki czemu do tego 1% nie dociera dostatecznie dużo bakterii, aby mogli zachorować. No i ten 1% jest happy bo przecież "szczepienia nie działają, moje dziecko nieszczepione a zdrowe!". No ale co będzie jeśli nagle 99% osób będzie nieszczepiona? Epidemia gotowa.
Znowu gdyby szczepionki powodowały autyzm, to czemu tak niewielu go ma? Przecież każdy powinien mieć autyzm :/ . Nie pamiętam która szczepionka powodowała taką bliznę na ramieniu,ale ową bliznę ma każdy i to faktycznie wina szczepionki - tu się zgodzę, ale autyzm?
Raczej obstawiam że niektóre składniki szczepionki mogą wywołać niektóre schorzenia, ale na innej zasadzie. Pewna część szczepionki ma za zadanie rozjuszać układ odpornościowy, po to aby układ odpornościowy "zauważył" szczepionkę (np martwe komórki wirusa) i podjął walkę z nimi. Czyli jakby to powiedzieć "szczepionka zaraża bezobjawową chorobą XD". Jednak takie rozwścieczenie układu odpornościowego może być dość groźne. Bo taki układ odpornościowy może zaatakować coś czego nie powinien, np wywołać alergię. I tutaj faktycznie poddaję pod wątpliwość bezpieczeństwo szczepień. Jednak nie można im odmówić skuteczności oraz słuszności idei szczepień. Takie jest moje zdanie, które uważam za rozsądne i logiczne.
@Glaurung_Uluroki Jeśli pewne zachowania są ewidentnie złe, i obiektywnie przynoszą dużą szkodę nie tylko zainteresowanemu, ale też niewinnym ludziom (np dzieciom zainteresowanego) i całemu społeczeństwu - powinny być zabronione. Wolność wyboru dotyczy tylko zainteresowanego i tylko w tym zakresie, w jakim sam płaci za swoje wybory. Natomiast człowiekowi wychowanemu w komunizmie lub postkomunizmie trudno to pojąć, bo na każdy zakaz reaguje jak przedszkolak - buntem i tupaniem nogami.
@Glaurung_Uluroki czy ludzie są za głupi? Hmm, i tak i nie... Po prostu dziś ludzie w PL NIE CHCĄ się dowiedzieć i NIE CHCĄ mieć własnego zdania. I to jest przykre.
Wolą słuchać bzdur "no bo wszyscy kłamią". Zamiast po prostu doczytać czym szczepionka jest, jak działa, jaki jest odsetek powikłań, jakie to są powikłania itp.
Jeśli ludzie by tak rozumowali i tak decydowali to jak najbardziej powinna być dowolność. Problem w tym że tak nie jest...
@Glaurung_Uluroki "Mimo wszystko, wolność powinna być ważniejsza od bezpieczeństwa". Tylko że to jest alternetywa pozorna. Przecież tym pięknym zdaniem, z którym każdy w głębi serca się zgodzi, możesz wytłumaczyc obalenie każdego prawa. Jeśli wolność jest ważniejsza, powinienem mieć prawo zbudować na swojej ziemi co tylko chcę - zlikwidujmy prawo budowlane, mam prawi zbudowac dom, który zawali mi się na głowę ( i moim dzieciom) Zlikwidujmy prawo pracy - mam prawi zatrudnic kogoś na 14 godzin dziennie, jeśli on się zgadza, zlikwidujmy tachografy, zlikwidujmy całe BHP, zlikwidujmy poręcze przy schodach, całe prawo przeciwpożarowe i przepisy elektryczne( to mój budynek), zlikwidujmy przepisy ruchu drogowego ( to moje auto, czemu mam jeździć prawą strona drogi?), sanitarne, ruchu lotniczego itp. Zlikwidujmy kodeks karny, bo ogranicza wolnych ludzi. Tego chcesz? Przecież wolność jest najważniejsza.
@Glaurung_Uluroki Chyba masz na myśli USA sprzed Wojny Secesyjnej :) W USA jest najwięcej na świecie wszelkiego rodzaju nakazów, zakazów i rządowych agencji kontrolnych. A do tego jeszcze w każdym stanie inne prawo. Popieram Twoje prawo wyboru - nie szczep się, jeśli nie chcesz. Ale jeśli zapadniesz na chorobę, na którą odmówiłeś szczepienia, powinieneś leczenie sfinansować z własnej kieszeni.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Akonitum jest super naturalne. Żadnej chemii, 100% ekologiczny ekstrakt z naturalnie rosnących roślinek, broń boże z jakiejś plantacji, Niemożliwe, żeby to mogło komuś zaszkodzić, Smacznego.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Jak tak bardzo lubisz naturę to dlaczego korzystasz z komputera? Przecież on nie został stworzony przez naturę. Dlaczego mieszkasz w budynku wzniesionym przez człowieka a nie w jaskini? Dlaczego nosisz ubrania? Przecież one nie są naturalne. Otóż nie, naturalne nie oznacza lepsze jest to błąd logiczny. Świadczy o tym choćby fakt że nie udało się uzyskać syntetycznej trucizny silniejszej niż toksyna botulinowa. Twój argument jest inwalidą.
@Glaurung_Uluroki
Przyjmij do wiadomości, że istnieje coś takiego jak odporność zbiorowa i to przez nią szczepienia nie są sprawą indywidualną. Poza tym żyjąc w społeczeństwie niemal na każdym kroku wymuszane są na tobie ustępstwa i kompromisy, a ty uczepiłeś się rzeczy najmniej ingerującej w swobody człowieka.
@rafik54321 Czyli generalnie jesteś za socjalizmem i nie podważasz argumentów za przymusowymi szczepionkami.
Btw. twoja 'pewna część szczepionki do rozjuszenia układu odpornościowego' to jest aluminium, które odkłada się w mózgu oraz powoduje raka.
@Glaurung_Uluroki piszesz o wolności. Jest jednak kilka, ale:
1. obowiązkowe szczepienia dotyczą dzieci. To nie one wybierają tylko ich rodzice
2. istnieje też prawo do ochrony własnego życia i życia bliskich. A osoby nieszczepione stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia mojego oraz moich bliskich. Przymus szczepionkowy to tylko lżejsza i tańsza wersja alternatyw- przymusowej kwarantanny lub prewencyjnej likwidacji,
3. Powołujesz się na kraje zachodnie. Tylko nie bierzesz pod uwagę pewnych uwarunkowań tj. odmienna sytuacja epidemiologiczna, lepsza organizacja obrony cywilnej, która umożliwia sprawną organizacji kwarantanny tysięcy niezaszczepionych ludzi. Poza tym choć w niektórych krajach szczepienia są nieobowiązkowe to stosowane są różne sposoby nacisku tj. dostępu do przedszkoli publicznej edukacji, ubezpieczeń zdrowotnych, aresztu domowego/kwarantanny w przypadku wystąpienia choć jednego przypadku zachorowania w okolicy itd.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Nie wiem komu chcesz zaimponować ale na mnie te szczeniackie odzywki nie robią wrażenia.
"Chodzi mi o to, że naturalne witaminy, minerały, białka, tłuszcze, mikroelementy itp jako budulec naszego ciała i podstawa zdrowia są dla nas najlepsze."
Ciekawe skąd ten wniosek, niby czemu syntetycznie otrzymana witamina jest gorsza od tej naturalnej? Na jakiej podstawie tak sądzisz?
"chyba nie twierdzisz, że plastik, inne tworzywa sztuczne, sztuczne nawozy itp są dla nas w porządku?"
Wskaż mi kogoś kto je takie rzeczy XD
"Tylko o to mi chodziło"
Napisałeś ogólnikowo naturalne = lepsze a takie ogólniki nic nie znaczą. Co więcej łatwo jest je sprowadzić do absurdu, co zrobiłem ale ty tego nie zrozumiałeś.
"Słyszałeś o wełnie, bawełnie, lnie, konopiach itp? To a propos ubrań. Wymienić ci z czego powstają budynki? Czy jednak zweryfikujesz sam jaką głupotę właśnie napisałeś?"
A to domy i ubrania rosną na polach? A to przepraszam nie wiedziałem.
"A tak poza tym śmiesznie to wygląda skoro sam mi przyznajesz rację pisząc, że nie wymyślono silniejszej trucizny niż ta naturalna."
Przyznaję, tutaj sam nie sprecyzowałem o co mi chodziło. Z prawdziwą rozkoszą to niedopatrzenie naprawię: A chodziło mi o to, że nie wszystko co naturalne jest dla nas najlepsze, o czym świadczy właśnie toksyna botulinowa. Mam nadzieję, że teraz wyraziłem się jasno.
"Wyobraź sobie teraz, że człowiek nie wymyślił "silniejszych" witamin niż te występujące w naturze..."
I niby czego to ma dowodzić?
"Idź być głupim gdzie indziej, już ci to przy jednej z dyskusji mówiłem..."
Nie słucham rozkazów człowieka.
"Więc chyba przyznasz rację, że szczepionka na bazie naturalnych składników i bez sztucznych dodatków jest lepsza niż ta z aluminium czy rtęcią? A przecież są i takie i takie..."
I znowu powielasz ten durny mit o rtęci w szczepionkach której nie było, bo był tylko związek rtęci wycofany na początku XXI wieku. Natomiast glin( a raczej wodorotlenek lub fosforan glinu) dodaje się po to by wzmocnić odpowiedz immunologiczną organizmu. I co masz na myśli mówiąc "naturalne składniki"?
@Jimmy_Waldemar_Resiak
Wy antywacki potraficie tylko uciekać.
@Glaurung_Uluroki
1. a ja wolę by decydował bezduszny moloch kierujący się dobrem dziecka niż ludzie z zaburzeniami psychicznymi kierujących się swoimi urojeniami
2. z tego co rozumiem jesteś zwolennikiem wolność>życie. Nie izolujmy chorych- niech zarażają. Nie izolujmy potencjalnych nosicieli. Niech epidemia się rozwija. Nie mówiąc już o mordercach. Bo ile taki morderca da radę ludzi zabić w porównaniu z nosicielem groźnej choroby?
@Glaurung_Uluroki
1.ten "moloch" przecież nie chce Cię szczepić, Ty jesteś już po szczepieniach. Ten moloch chce ratować dzieci, ale też mnie i moich bliskich przed chorymi urojeniami niektórych rodziców
2. Przykład z piersiami jest z d... wzięty, że aż szkoda tłumaczyć dlaczego. Mi czyjeś piersi nie zagrażają, prewencyjne usunięcie piersi ma sens gdy ryzyko śmierci z powodu raka piersi > niż ryzyko ich usunięcia, itd. itp.
@Glaurung_Uluroki to co napisałeś teraz to jakiś bełkot. Brak w całym tekście choćby jednego merytorycznego argumentu. Z wyzwiskami, argumentum ad personam, subiektywnymi miarami typu "wysokie", "niskie" dyskutować nie będę.
@Glaurung_Uluroki wciąż nie jesteś merytoryczny. Możesz się pławić w swoich fantazjach, wyzywać, itp. itd., ale to nic nie wnosi.
@Glaurung_Uluroki co lepsze? Pandemia światowa i śmierć miliardów osób, być może nawet całej ludzkości czy coś co ty nazywasz totalitaryzmem (czyli to co mamy dziś)? No wybacz, mi się do grobu nie śpieszy...
Do zawsze znajdzie się odsetek głupich ludzi. Jednak są cwańsze oraz znacznie bardziej humanitarne sposoby eliminacji takich osobników z populacji.
Choćby zapłacenie 1000zł za sterylizację takiej osoby. Nikt rozsądny na to nie poleci, ale głupek? Przecież dla niego to same korzyści, kasa za darmo no i nie wpadnie z sebusiem, a sebuś gumek nie lubi XD. Własną głupotą by sobie strzelili w łeb ;) .
"SA się rozwija, bo większości z tych kretynizmów tam nie ma, a Ty, nawet pojęcie wolności, rozumiesz po marksistowsku, czy heglowsku. " - śmiem polemizować... Większość współczesnych głupot wywodzi się właśnie z USA :) . A rozwój to chyba postrzegamy na różne sposoby ;) .
@Jimmy_Waldemar_Resiak tak, no przecież naturalne "antybiotyki" są skuteczniejsze niż te które wyprodukowano w zakładach farmacutycznych. Życzę powodzenia w leczeniu zakażenia liści ziół... Pewnie skończyło by się na naturalnym odrąbaniu kończyny... Niestety, ale większość leków jest syntetycznych. I są one skuteczniejsze, przede wszystkim ze względu na to iż są powtarzalne (a u roślin ilość leczniczych substancji może być różna). A jeśli już przerabiasz roślinę to nie jest ona naturalna...
@EsAmo świetnie! Teraz oskarżamy amelinium, bo już rtęć oficjalnie i X razy obalono XD. Spoko, a teraz sam sobie dopowiedz ile tego aluminium w szczepionce jest, oraz skoro jest ono tak groźne i niebezpieczne, to dlaczego przedmioty z aluminium nie zabijają po ich dotknięciu? :) . Zatruć się można każdym metalem. KAŻDYM! Wszystko zależy tylko od ilości. I póki ta ilość nie jest przekroczona to nie ma problemu.
A mówiąc "powoduje raka" co masz na myśli? Bo tzw "raków" czyli nowotworów masz od pieruna, a każdy ma inne podstawy powstania. Inny ewentualny sposób leczenia itp. Konkretnie - rak, rakowi nierówny. A dzisiejszy styl życia wybitnie sprzyja nowotworom. I to niekonieczne z szczepionek, równie łatwo (i wg mnie trafniej) można posądzić żywność. Choćby szeroko pojęty fast food, który jest smażony. A olej wielokrotnie używany wytwarza rakotwórczą substancję. Wystarczy dość regularnie jeść lub pracować przy takim oleju a już jesteś narażony na raka. Do tego dowal alkohol (rak wątroby), tytoń (rak płuc) i gotowe :/ . Na serio nie doszukiwałbym się w szczepionkach substancji rakotwórczych. Znowu gdyby to one były rakotwórcze to dlaczego tak mało osób przed 18tką łapie raka? A ogrom ludzi dopiero "w jesieni życia"?
@Glaurung_Uluroki nie przeczytałeś co napisałem. A gdyby 99% osób NIE BYŁO zaszczepionych to pandemia gotowa. Zresztą ludzie mając wybór, nie szczepiąc się (a przecież o to się rozbija) spowodowaliby pandemię.
Mało tego - szczepionka nie zawsze wykształci pełną odporność. Jednak kiedy wszyscy są poszczepieni, to nawet częściowa odporność daje zbliżony efekt co pełna odporność.
Jesteś zwolennikiem eugeniki, że chcesz sterylizować głupich? " - jestem za tym aby głupich było jak najmniej. A to sensowny i humanitarny sposób. W ten sposób głupi sami siebie wyeliminują, przez własną wolę i głupotę. Jeśli jesteś za wolnością wyboru, nie powinieneś mieć nic przeciwko. Bo przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza. To wybór. Jeśli głupek nie chce, nie musi dać się wykastrować. Ale że jest głupkiem to nie zauważy jaki w tym haczyk. Dzięki takiej polityce w ciągu 10-20 lat populacja kretynów zmniejszy się X razy.
Kto za to zapłaci? Państwo, czy to będzie drogie? Wg mnie przyniesie wymierne korzyści. Bo potem jak się urodzi takiemu debilowi dziecko, to potem państwo będzie musiało mu płacić 500+ przez 18 lat miesiąc w miesiąc! Czyli policzmy, 500zł x 12 miesięcy x 18 lat = 108 tys zł! A taka setrylizacja (np chemiczna) będzie kosztować z 2 tys zł góra :) . Wymierna korzyść.
"Wolność jest ważniejsza od bezpieczeństwa - jeśli uważasz inaczej, nie mamy o czym dyskutować. " - świetnie! Po co nam kodeks karny ;) . Przecież wolność ważniejsza od bezpieczeństwa... Zaufajny ludziom! Przecież nie są głupi XD...
No niestety tak nie jest. Większość ludzi nie popełnia przestępstw tylko dlatego że grozi za to kara. Tak samo - większość ludzi się szczepi tylko dlatego że jest obowiązek. Nie rozumieją po co szczepić i w zasadzie nie chcą widzieć. I to jest przykre. Że z ludzi robi się stado baranów :( . Ja nie widzę problemu w szczepieniach, bo nawet gdyby nie były obowiązkowe to i tak zaszczepiłbym siebie i swoje dzieci. Zwyczajnie ważąc ryzyko. Bo te związane ze szczepieniem jest minimalne, ale to które wiąże się z nieszczepieniem w nieszczepionej populacji jest OGROMNE!
I wiem to o tyle dobrze, że przez błąd lekarzy w szpitalu, moja siostra nie została zaszczepiona przeciw pneumokokom i zmarła na to :( .
@Unicron Kazde kaszlniecie, kichniecie, dotkniecie reka klamki, wyjscie z domu z infekcja lub nosicielstwem, nie jest sprawa indywidualna, bo mozesz kogos w ten sposob zarazic. Ile razy to robiles? Szczepienie to zabieg medyczny z potencjalnym ryzykiem wiec tak to jest przede wszystkim sprawa indywidualna, na ktora powinienem wydac pisemna zgode jak na kazdy zabieg medyczny po wczesniejszym wyjasnieniu przez lekarza za i przeciw.
@lech2 Chetnie zobacze czlowieka, ktory nie jest nosicielem. Kazdy czlowiek z infekcja lub nawet nosicielstwem jest potencjalnym ryzykiem dla innego to nie dotyczy jedynie nieszczepionych. Czyli tak naprawde kazdy czlowiek, bo nikt nie jest sterylny. Szczepienia sa tylko przeciw kilkunastu-dziesieciu patogenom, groznych patogenow sa tysiace. Nigdy sie nie spotkalem z innymi srodkami nacisku na nieszczepiacych w krajach takich jak Niemcy czy Austria, poza pogadanka lekarza na bilansach dziecka
@harrypotterek Szczepienia dotyczą chorób, które na terenie Polski odpowiadały za zdecydowaną większą zgonów wśród dzieci. Twój argument o istnieniu tysięcy potencjalnie niebezpiecznych patogenów brzmi trochę tak jak mówienie, ze nie widziałeś ludzi budujących schrony atomowe więc nie potrzebujesz lusterek w samochodzie. Podpieranie się autorytetem innych krajów nie jest argumentem merytoryczny,. Po pierwsze mają inną sytuację, po drugie nie muszą czynić słuszne tylko dlatego, że to Niemcy. Osobiście nie znam wszystkich mechanizmów we wszystkich krajach, ale w Niemczech aktualne podobno są wprowadzane/zostały wprowadzone wysokie kary pieniężne. Mieli już zgony wśród dzieci spowodowane odrą i próbują teraz coś z tym zrobić
@lech2 W Niemczech wprowadzane sa wysokie kary pieniezne...za co...za zachorowanie na odre? Ciezko wywnioskowac o co Ci chodzi w tym zdaniu. Jesli Ci chodzi o szczepienia to nic sie nie zmienilo. Szczepienia sa nadal dobrowolne i zadnych kar nie ma. Ilosci zgonow doskonale spadaly i bez szczepien i mozna sobie to zobaczyc na statystykach dlugoletnich sprzed okresu szczepien.
@harrypotterek proste pytanie ile przypadków odry wyleczyłeś, ile widziałeś? Tak spadały zachorowanie, ale patrząc po dość licznych przypadkach zgonów w krajach właśnie tj. Niemcy czy Austria medycyna wciąż nie potrafi im w 100% zapobiegać. Mało tego podostre zapalenie mózgu zabija 100% choć z dużym, kilkuletnim opóźnieniem- więc nie są podawane na bieżąco w trakcie wybuchu epidemii. I wciąż nie rozumiesz podpieranie się na zasadzie a w Niemczech nie ma obowiązku...oznacza tyle, że nie rozumiesz co to argument. Jakby niemcy rzrzucali dzieci w przepaść to tez byś to pochwalał w Polsce? Może mają odmienną sytuację epidemiologiczną, a może są głupi, a może szaleni, a może wolą śmierć miliona obywateli niż zmusić jednego do czegokolwiek. Mało mnie to interesuje. A może stosuje inny przymus o którym ty nie wiesz. Bez znaczenia. Pytanie dlaczego w Polsce mamy pozwalać na zabijanie dzieci?
@lech2 A pokaz mi istniejaca chorobe zakazna, w ktorej potrafimy w 100% zapobiegac smierci. Zawsze beda przypadki ludzi z ciezkimi wadami lub chorobami typu AIDS, u ktorych byle moze spowodowac zgon. Liczne przypadki zgonow w Niemczech po odrze? Gdzies Ty to widzial? 1 przypadek na kilka tysiecy sie zdarza a biorac pod uwage, ze szacunkowo minimum polowa przypadkow jest zle zdiagnozowana lub nierozpoznana/przechodzona skapoobjawowo lub bezobjawowo to byc moze nawet 1 na 10 000. Podostre zapalenie mozgu jest tak rzadkie, ze trudno zajmowac sie tak marginalnym problemem. Argument, ze w Niemczech nie ma obowiazku jest doskonaly, bo pokazuje wybornie, ze czy z obowiazkiem czy bez statystyki sa podobne a zmuszanie ludzi do zabiegu medycznego z potencjalnym ryzykiem powinno byc zabronione prawem. Zadnym zabiegiem medycznym i to z ryzykiem powiklan nie wolno ingerowac w wolnosc jednostki. Sprobuj to zrobic z jakimkolwiek innym zabiegiem medycznym to sprawa sadowa murowana. I zaraz uslysze, ze nieszczepiac sie ingeruje w wolnosc innych bo rozsiewam zarazki. Tylko, ze w srodowisku zawsze masz kontakt z zarazkami innych ludzi, tak bylo jest i bedzie i tylko od Ciebie zalezy jak sie przed tym zabezpieczysz a wymaganie zeby inni sie zabezpieczali, bo sam chcesz byc zdrowy zakrawa o absurd.
@harrypotterek pomyliłeś mnóstwo kwestii. Piszesz o wolności jednostki. Ale o szczepieniu nie decyduje "jednostka" tylko jej rodzice. Rozumiem że Ci chodzi o wolność rodzica do swobodnego robienia ze swoim dzieckiem co chce. Ty uważać że swobodnie może narażać jego życie, nawet zabić- ja się z tym nie zgadzam. To co piszesz o odrze jasno pokazuje, że nie masz o sprawie pojęcia. Nigdy odry nie widziałeś, nie leczyłeś, nie czytałeś badań naukowych. A jednak jesteś gotowy siać dezinformację w internecie, bo czytałeś jakieś pierdoły w internecie, które nawet nie potrafisz zweryfikować i coś sobie na podstawie takich "danych" wykombinowałeś. Podostre stwardniające zapalenie mózgu wg. danych niemieckich występuje w 1:1700 zachorowań przed 5 rokiem życia , Wg. danych z USA 1:600 zachorowań przed ukończeniem 1 roku życia. Do tego dochodzą zgony na inne powikłania- te zależą od szczepu wirusa, jakości opieki medycznej oraz tego jak szybko chory trafia pod opiekę medyczną.
Pomijasz wciąż uparcie jedną kwestię - moje prawo do życia. I moje prawo dbania o zdrowie i życie innych członków mojej rodziny. A każdy nieszczepiony stanowi dla mnie i moich bliskich realne zagrożenie.
@lech2 Za wolnosc jednostki do czasu pelnoletnosci decyduja rodzice jako prawni opiekunowe tak jak w kazdej innej kwestii wychowania, leczenia, udzielania zgody na kazdy inny zabieg medyczny itp. i szczepienia nie sa tu wyjatkiem. Do czasu pelnoletnosci rodzice decyduja tak jakby sama jednostka decydowala. Wiec to chyba Ty cos pomyliles. A nieszczepienie nie jest rownoznaczne z zabijaniem. Chyba jestes chory na umysle tak piszac.
Jesli chodzi o pier...oly o odrze, ktorych sie naczytalem to chetnie sie z nimi podziele.
"In the older literature, the risk of SSPE was reported to be about 1∶100000 cases of measles [9]. Later in a study from the UK, the risk of SSPE was estimated as 1 in 90000 measles cases in children of 5 years and older and as 1 of 5500 following measles infection in the first year of life [10], [11]. A more recent study from the USA reported a SSPE incidence of 6.5 to 11 cases per 100000 acute measles infections translating into a SSPE risk of 1 in 9100 to 15400 cases of measles [4]. "
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3706451/#pone.0068909-Modlin1
"The incidence was 0.63 per million population per year from 1977 to 1986, 0 from 1987 to 1993, 1.17 from 1994 to 1999 and 0.75 from 2000 to 2005."
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21077352
"The calculated risk of SSPE following measles was 4.0/100,000 cases"
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1468866
"Annual incidence rates of SSPE per million cases of measles ranged between 6.1 and 40.9 (mean, 16.1) in the 10 measles epidemic years 1968-1977"
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2807674
Zapomniales dodac, ze SSPE wystepuje takze po podaniu szczepionki choc rzadziej ale jednak. Jak widzisz Te 1:600 mozesz sobie wlozyc miedzy bajki. Wszystko zalezy i tak od warunkow zycia, staniu zdrowia, odzywienia, sposobu leczenia, bo moze byc i 1:600 u amerykanow wcinaljacych smieciowe jedzenie i moze byc 6: 1mln u Japonczykow odzywiajacych sie zdrowo.
Wg danych niemieckich SSPE przed 5 r.z wystepuje od 1:1700 do 1:3300 a nie tylko w 1:1700. Tez umiem czytac zrodla naukowe wiec nie sil sie na manipulacje danymi.
Kazdy kierowca samochodu takze stanowi realne zagrozenie dla czlonkow Twojej rodziny, wiec rozumiem, ze postulujesz za tym aby zabrac im samochody niech poruszaja sie piechota? Wszystko na swiecie w jakis sposob stanowi zagrozenie a Twoim zadaniem jest we wlasnym zakresie to zagrozenie minimalizowac nie ingerujac w wolnosc i zdrowie innych, bo co innego zabraniac jazdy po alko co nie ingeruje w zdrowie innych a co innego wymagac szczepien, ktore realnie moga zaszkodzic powodujac powiklania jak kazdy zabieg medyczny. Wiec nie masz prawa wymagac od innych zeby narazali zycie lub zdrowie wbrew swojej woli w celu chronienia Twojej rodziny. Ja mam wieksze prawo do decydowania o moich dzieciach niz Ty i Twoje obawy. Boisz sie to sie szczep i rodzine. Nie daje to 100% pewnosci, ze nie zachorujecie? Trudno. Ja nie wpadam ludziom do domu i nie wymagam zeby wcinali gramy wit C bo to moze uchronic innych przed zarazaniem mojej rodziny i postronnych ludzi. Przy czym wit C jest o wiele bezpieczniejsza od szczepien ale logika ta sama.
@harrypotterek jak byś nie kombinował sprowadza sie do tego, że jesteś za tym by opiekun prawny robił z dzieckiem którym się opiekuje co chce. Może swobodnie narażać jego życie. Jeżeli nazywasz to wolnością tego dziecka to masz dziwne wyobrażenie o wolności. No i nie rozumiem czemu mi podajesz nieaktualne dane sprzed kilkudziesięciu lat. Jeszcze raz pytam :czemu szerzysz dezinformacje skoro na własne oczy nawet nie widziałeś odry, nie masz o tym pojęcia. Wyobraź sobie, że kilkadziesiąt lat temu nie mieli tomografów komputerowych, rezonansu magnetycznego itp. Więc nie dziw się, że wychodziło im, że to powikłanie odry jest takie rzadkie. Tu masz dane z USA z lat 1998-2015. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28387784
Dalej uważasz, że masz wystarczającą wiedzę by wypowiadać się w temacie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2018 o 0:01
@lech2 Jak bys nie kombinowal to i tak wychodzi, ze nie znasz tresci ustawy o prawach pacjenta, bo nie mowie o robieniu co sie chce ze swoim dzieckiem ale o wyrazaniu lub braku zgody na zabiegi medyczne, ktore ustawowo w przypadku maloletniego podejmuje opiekun faktyczny czyli rodzic. Tak mowi ustawa, wiec daruj sobie filozofowanie. Skad mozesz wiedziec czy widzialem kiedys odre czy nie. Jasnowisz jakis czy co? Wyobraz sobie, ze ani kiedys ani teraz tomograf komuterowy ani rezonans magnetyczny nie sa narzedziem diagnostycznym w przypadku SSPE. Wytyczne w diagnostyce tego schorzenia nie przewiduja ich jako glownych narzedzi do diagnostyki, dlatego ze doskonale mozna zdiagnozowac SSPE bez ich pomocy. Diagnoze stawia sie na podstawie 3 z 5 kryteriow Dykena. Nie ma tam ani tomografii ani rezonansu. A to, ze daja jakis obraz moze byc tylko dodatkowym potwierdzeniem ale nie jest kryterium rozpoznania wiec wloz miedzy bajki teorie o nie rozpoznanych 90% SSPE, bo kiedys nie bylo tomografii ani rezonansu.
Dalej uważasz, że masz wystarczającą wiedzę by wypowiadać się w temacie?
@harrypoterek robisz z siebie pośmiewisko. Częstość SSPE to wynik badań naukowych - przeczysz faktom. Tak samo jak przeczysz faktom o przydatności tomografii i MRI w diagnostyce. Coraz bardziej się ośmieszasz. Nie rozumiesz, że nie wystarczy poszukać czegoś w internecie by się na czymś znać.
@lech2 jaja sobie robisz. Sam robisz z siebie posmiewisko wciskajac kit jak to dzieki tomografii i rezonansowi nagle zaczelismy diagnozowac SSPE a kiedys to ledwie potrafilismy tylko szkoda ze tego cudownego narzedzia diagnostycznego nie uzywa sie do dzis jako jedno z glownych kryteriow diagnostyki SSPE tylko innych. Ani jedno ani drugie nie daje charekterystycznego obrazu SSPE , wiec zdiagnozowac to sobie mozesz dzieki temu ale nie SSPE. Moze byc pomocne przy diagnozie ale nie zdiagnozujesz tego tym bardziej, ze sa prostrze i tansze badania dzieki ktorym zdiagnozujesz SSPE. Czestosc SSPE to wynik badan naukowych, na podstawie ktorych tez sie opieralem. Natomiast wysuwasz teorie o bledach diagnostycznych, bo nie bylo rezonansu ani tomografii. teorie niczym nie poparta poza Twoimi domyslami. Podaj choc jedno badanie naukowe potwierdzajace, ze to dzieki tomografii i rezonansowi diagnozujemy czesciej SSPE. Czekam z niecierpliwoscia. Nie dopuszczasz do swiadomosci, ze ktos Cie zagial na Twoim gadaniu glupot i nie wiesz jak z tego wybrnac. Pokaz mi takze kryteria diagnozy SSPE gdzie rezonans i tomografia znajduja sie wsrod nich skoro to takie doskonale narzedzia diagnostyczne w tej chorobie.
@harrypotterek ??? To co piszesz to bełkot chorego psychicznie człowieka z przerostem ego. Próbowałem do Ciebie dotrzeć, ale podajesz dane sprzed kilkudziesięciu lat. Kryteria diagnostyczne to nie to samo co diagnostyka. Proponuje dobrego psychiatrę. Nie znasz się, piszesz niesamowite bzdury, a uważasz że masz rację. Typowy ignorant tak głupi że nawet nie jest w stanie dostrzec swojej bezdennej głupoty.
@lech2 oczywiscie, ze diagnostyka to nie kreyteria. Diagnostyke przeprowadzasz aby potwierdzic kryteria diagnostyczne. W przypadku SSPE to sa objawy kliniczne, typowy wygres EEG, dwa labory i biopsaja mozgu, ktore z tych kryteriow proponowalbys zbadac rezonansem lub tomografia? Bredzisz jak potluczony. Szkoda czasu na gadanie z betonoglowymi. A tak a propos najnowsza Interna Szczeklika pisze, ze SSPE wystepuje 1-4/ 100 000, a ponizej 2 rz 1/8000. Pozdrawiam i zegnam. Dalsza dyskusje proponuje prowadzic z autorami powyzszego kompendium dla lekarzy. Powiedz im, ze sie nie znaja i Ty wiesz lepiej.
@harrypotterek ale jesteś bezdennie głupi. Kłócisz się z faktami. Liczy się fakt, że jest dużo częstsze powikłanie niż wcześniej szacowano. Potwierdzają to badania od Bliskiego Wschodu, przez Europę po USA. Przypiąłeś się tego TK i MRI bo ci się wydaje że coś to zmienia. Nic nie zmienia, poza tym że pokazuje że jesteś psychiczny. Bo nawet jakby nie były potrzebne w diagnostyce to by nagle odra stała się mniej śmiertelna? A wiesz czemu jesteś debilemskoro uważasz że TK i MRI nie jest ważne? Bo są to kluczowebadania w diagnostyce różnicowej. Jak masz dziecko z objawami neurologicznymi to nie ma na czole napisane SSPE. Tylko ma objawy które mogą występować w tysiącach chorób, a TK czy MRI pozwala Ci ukierunkować diagnostykę w kierunku SSPE i utrudnia popełnienie postawienie niewłaściwej diagnozy. Jesteś głupi jak but ale to do Ciebie nie dociera. Typowy polski Janusz co się zna na wszystkim od kopania rowów po budowę rakiet kosmicznych. Problem w tym jak taki typowy polski Janusz bierze się za przekonywanie by rodzice narażali życie swoich dzieci. Mało tego powiem tylko totalny świr uważa, że śmierć co 10000 dziecka to pikuś. Właśnie to co napisałeś na początki jednoznacznie pokazało, że jesteś mocno odchylony i wymagasz przynajmniej psychoterapii, jeżeli nie izolacji od społeczeństwa.
@lech2 Gadasz glupoty. Ani CT ani MRI nie pokaza Ci zmian w poczatkowej fazie choroby. na dalszych etapach tak ale nie jest to obraz specyficzny dla SSPE, natomiast EEG juz w tym samym okresie pokaze Ci zmiany specyficzne. Przy czym EEG jest tansze, o wiele latwiej dostepne, mniej inwazyjne, latwiejsze w uzyciu, i bardziej przyjazne pacjentowi. Bredzac cos o tym jak to MRI i CT dokonaly przelomu w diagnozowaniu SSPE i z 6/1mln nagle zaczelismy diagnozowac 1/ 900 nie wiesz co mowisz i sam powinienej zglosic sie do prychiatry. Tak odra moze zabijac ale sszczepionki tez. Przy czym zeby odre przejsc lekko i zeby nie zabila mam ogromny wplyw odpowiednio opiekujac sie chorym i dbajac o wysoki poziom konkretnych skl odzywczych kluczowych w dobrym funkcjonowaniu ukl odpornosciowego. Na to czy szczepionka uszkodzi mi dziecko nie mam wplywu to rosyjska ruletka. Przy czym w ogromnej czesci przypadkow odra przejdzie bez sladu. Szczepionka zawsze pozostawi negatywny slad, bo trudno sobie wyobrazic ze szczepionka zawierajaca tyle glinu ile dziecko wchlonelo by do organizmu po zjedzeniu tony pomidorow nie zostawi zadnego negatywnego sladu na zdrowiu. Gdzie wiadomo, ze glin jest metalem szkodliwym dla zdrowia. Tak jak mowilem zgodnie z prawem pacjenta mam prawo decydowac jaki zabieg jest wykonywany mojemu dziecku a napewno mam wieksze prawo o decydowaniu w tej kwestii niz Ty. A o tym co ja moge zrodbic dla zdrowia innych pogadamy jak ci inni zaczna we wlasnym zakresie dbac odpowiednio o odpornosc dziecka i zamiast faszerowac dziecki slodyczami, fast foodami, parowkami, i reszta smieciowego jedzenia, zaczna je odzywiac zdrowo z odpowiednia iloscia skl odzywczych, bo ja nic nie musze a jedynie moge cos dac od siebie ale najpierw niech spoleczenstwo zrobi cos od siebie dla zdrowia swoich dzieci a nie wymaga tego od innych tak jak Ty.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2018 o 11:29
@harrypotterek to co piszesz to bełkot. Swoje wierzenia, mieszasz z gdybaniami laika idioty. Stawiasz hipotezy to je udowodniaj. Potrafisz spowodować, że dzięki diecie dziecko przejdzie odrę bez powikłań to dostaniesz nagrodę Nobla. Udowodnisz szkodliwość szczepionek - kolejny Nobel. Poza tym wielka fortuna - miliony, a nawet miliardy dolarów są do zgarnięcia z grantów, wykładów, książek, publikacji, szkoleń itd.. Potrzebujesz tylko jednego małego szczegółu- dowodu. A prawo, które tak namiętnie cytujesz jednak nakazuje szczepić dzieci. Pozwala też ograniczać i pozbawiać rodziców praw rodzicielskich jeżeli narażają życie swojego dziecka.
@lech2 Nie chce mi sie znow odpisywac na Twoje nowe fantastyczne historie, bo mam ciekawsze zajecia od niekonczacej sie dyskusji z kims ograniczonym umyslowo. A jesli chodzi o narazanie zycia dziecka, to robisz to za kazdym razem wychodzac z nim z domu lub wsiadajac do samochodu, wiec analogicznie powinni Ci je odebrac, a skoro nieszczepienie jest narazaniem to czemu nie odbieraja im dzieci? A prawo nakazujace szczepic to nie jedyny przyklad absurdow prawnych w Polsce, gdzie jeden akt prawny stoi w sprzecznosci z drugim. Pomijam juz fakt, ze Europejski Trybunal Praw Czlowieka uwaza obowiązkowe szczepienia za przymusowe zabiegi medyczne oznaczajac ingerencje w prawo do poszanowania zycia prywatnego, gwarantowanego przez art. 8 § 1. Dodatkowo uprawnienie do wyrazenia zgody lub odmowy zgody na zabieg medyczny, wynika przede wszystkim z Karty Praw Człowieka i Konwencji Bioetycznej, czyli aktow miedzynarodowych, ktore Polska podpisała i ma obowiazek przestrzegac. Europejski Trybunał Praw Człowieka definiuje „obowiazek” szczepien w orzeczeniach rownoznacznie z przymusowym leczeniem, czyli jako łamanie art.8. Zanim wiec zaczniesz mi pisac o prawie, ktore mnie zmusza do szczepien moze najpierw zapoznaj sie z tym czy to prawo jest zgodne z prawem miedzynarodowym, ktore Polska ma obowiazek przestrzegac zgodnie z podpisanymi aktami. Daj mi kase na badania a udowodnie, ze dieta wyeliminyje powiklania lub zmniejsze je do prawie zera.Juz sama suplementacja wit A mozna zmniejszyc powiklania odrowe o 65 procent
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2018 o 12:53
@harrypotterek czyli podsumowując twoje wypowiedzi. Nie masz dowodów, a jedynie Ci się coś wydaje. Oczywiście twierdzisz, że to z powodu braku pieniędzy nie masz dowodów, ale tu się mylisz. Były potężne środki wydawane na badania na temat diety i suplmentami diety. Efekt jest taki, że jak robiono porządnie badanie z podwójnie ślepą próbą to okazywało się, że witaminy podawane osobom bez niedoborów powodowały nowotwory, mi.in. właśnie ta witamina A. To jest właśnie problem z wami świrami, że stosujecie tautologie: są dowody na coś co wierzycie= mamy rację. Nie ma dowodów na to w cow wierzymy= mamy racje, bo to jasne, że to spisek. Dobrze podsumowałem Twój sposób myślenia?
@lech2 Bardzo prosze o zrodlo do tych badan, ze suplementy powodowaly nowotwory, miedzy innymi ta wit A, bo jesli myslimy o tych samych badaniach to wit A faktycznie miala niekorzyste skutki ale tylko wsrod palaczy i to byla tylko syntetyczna wit A a nie naturalna i udowodniono jedynie dodatnia korelacje a nie to, ze wit A powodolawa nowotwory. Proponuje uzywac konkretnej nomenklatury jesli ja znasz. Rola wit A w obnizaniu odsetka powiklan okoloodrowych zostalo potwierdzone naukowo. Rola innych skladnikow odzywczych w redukowaniu powiklan jakichkolwiek i zmniejszaniu objawow chorob zostala takze udowodniona naukowo. Wg mnie to Ty sam podpadasz pod to co mi zarzucasz, zarzekajac sie ze MRI i CT to krok milowy diagnozie SSPE choc nikt tego naukowo nie potwierdzil, wiec jedynie co, to Ci sie to wydaje, ze tak bylo.
@harrypotterek zależy co definiujesz jako "potwierdzono naukowo". Jak podwójna ślepa próba i publikacja w przyzwoitym piśmie gotów jestem uwierzyć.
Co do witaminy A i powodowania raka- masz po części racje. Chodziło o syntetyczne źródło.
Warzywa i owoce zapobiegają nowotworom i pozytywnie wpływają na zdrowie. Ale to czemu się tak dzieje nikt nie wie. Są tylko hipotezy. Podawanie witamin w postaci suplementów nie daje tego efektu.
Witaminy to nie są jakieś magiczne substancje. To są związki które organizmy naszych zwierzęcych przodków potrafiły produkować. Ale w toku ewolucji tą umiejętność straciły. Większe szanse przeżycia miały te osobniki, które w wyniku mutacji utraciły zdolność ich produkcji. Więc nie oczekuj po witaminach cudów. Że nagle duża dawka czegoś tam poprawi ci zdrowie. Gdyby tak było najpewniej ewolucja nie odrzuciłaby ich produkcji jak zbędnego balastu. Wszystko co potrzebujesz to dostarczyć witaminę by zaspokoić zapotrzebowanie organizmu. A w naszej zachodniej cywilizacji niedobór witamin takich witamin jak A jest niezmiernie rzadki.
@lech2 Jesli chodzi o wit A i odre to jest to na tyle dobrze udowodnione naukowo, ze WHO wydaje takie zalecenia w celu zapobiegania powiklaniom odry. Co do wit A i raka to synteteyczne zrodlo i palacze. Warzywa i owoce pozytywnie wpywaja na zdrowie i wiele mechanizmow jest znanych wiec nie gadaj, ze nie wiadomo dlaczego. Fitosterole, tokotrienole, wit C, luteine, likopen, i wiele innych , mechanizmy tych substancji jest doskonale poznany a odkrywamy kolejne. Odrzucenie witamin, bo byly nam malo ppotrzebne to raczej slaba teoria. O wiele bardziej prawdopodobne jest to, ze nasi przodkowie spozywali z zywnoscia wystarzajace ilosci wit lub produkowala je nasza flora jelitowa i organizm poprosu przestal je produkowac z oszczednosci energii. Tylko zauwaz, ze kiedys zycie i srodowisko wygladalo zupelnie inaczej wiec i zapotrzebowanie bylo inne. Srodowisko bylo czyste, zycie bez przewleklego stresu, same rosliny zawieraly znacznie wiecej witamin,poniewaz konwencjonalne rolnictwo skupilo sie na rozwoju odmian dla funkcjonalnosci i smaku roslin a nie ich wartosciach odzywczych. Srodki ochrony roslin takze zmniejszaja ilosc skl odzywczych. Dzis masz zanieczyszczone srodowisko, przwlekly stres, nieodpowiednia dieta, przetworzone produkty, niska zawartosc witamin w produktach i sila rzeczy zapotrzebowanie na witaminy jest wieksze. Normami spozycia bym sie raczej nie sugerowal, maja sporo niedociagniec i nie uwzgledniaja wielu zmiennych. Wynikiem czego nawet osoby o dostatecznym spozyciu skl odzywczych maja ich niedobory. Choroby dodatkowo zwiekszaja Ci zapotrzebowanie na witaminy. Choc ta dziedzina dopiero raczkuje. Np przy SM lub LC bardzo dobre efekty terapeutyczne daja wysokie dawki wit D. PP w depresji. Nie wiadomo czemu ale sa skuteczne. Przyklady mozna mnozyc. Jesli chodzi o wit A to moze u zdrowego czlowieka nie mamy niedoborow ale w przypadku odry zasoby wit A bardzo szybko sie kurcza. Nie wiadomo czemu zakazenie tym wirusem je szybko zuzywa i dlatego nalezy ja w duzych dawkach suplementowac.
@harrypotterek znowu wyznanie wiary zamiast argumentów. Jedyne co wiadomo to to, że jesteś głupi i masz zaburzenia natury psychiatrycznej. Mylisz wiarę i hipotezy z tym co wiadomo. Nie nie wiadomo czemu warzywa mają pozytywny wpływ na zdrowie. Podaje się różne ich składniki (wg. Ciebie odpowiedzialny za pozytywny efekt na zdrowie) i dowodu na ich pozytywny wpływ brak. Więc nie wiadomo. Są tylko hipotezy. Witamina A w odrze tylko dla dzieci z niedoborami. Masz jakieś magiczne myślenie, bez zrozumienia czy m witaminy są. To są tylko substraty do produkcji innych związków - przeważnie enzymów. Dostarczysz tyle ile potrzeba do produkcji i większe dawki już Ci nic nie pomogą.Mogłyby dzięki swoim fizykochemicznym właściwościom, ale poza witamina C zakwaszającej mocz i w ten zapobiega zakażeniom układu moczowego, inne takiego efektu nie wywierają. Te legendarne zdolności do zwalczania wolnych rodników okazały się kpiną bez uzasadnienia chemicznego, bo inne mechanizmy już działające w komórkach są milion razy wydajniejsze. Póki co Twój dowód na istnienie niedoboru witamin sprowadza się do gdybania nie popartego czymkolwiek. Typowy bełkot oszołoma co pomylił religię z nauką.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2018 o 15:06
@lech2
"Są tylko hipotezy"
Hipoteze to ty masz ale swojego mozgu. Hipoteza to jest przed rozpoczeciej jakiegokolwiek badania, badanie moze ja potwierdzic lub nie. Badan nad wplywem roslin i ich skladnikow na rozne aspekty zdrowia sa tysiace wiec sila rzeczy nie moze to byc juz hipoteza, bo te badania juz cos dowodza, albo pozytywny wplyw albo negatywny albo brak. Hipoteza moze byc jak, jakim sposobem dana substancja wplywa na dany aspekt zdrowia, bo w wielu przypadkach tego nie odkryto lub jest niejasne, ale Ty piszesz o hipotezie pozytywnego wplywu skladnikow roslin na zdrowie a taki pozytywny wplyw dowiedzino w setkach, tysiacach badan. Bredzisz wiec i to niemilosiernie naukowcu od siedmiu bolesci. Chociazby ponizej udowodniono hipoteze, ze likopen dziala pozytywnie w profilaktyce raka prostaty.
"Podaje się różne ich składniki (wg. Ciebie odpowiedzialny za pozytywny efekt na zdrowie) i dowodu na ich pozytywny wpływ brak."
Tutaj masz np. brak dowodu na pozytywny wplyw likopenu w rozwoju raka prostaty, tak na szybko jeden z tysiecy tych brakow dowodow.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28440323
"Witamina A w odrze tylko dla dzieci z niedoborami."
U dzieci z powiklaniami okoloodrowymi jaki poziom wit A byl w organizmie? W normie czy ponizej?
"Dostarczysz tyle ile potrzeba do produkcji i większe dawki już Ci nic nie pomogą."
Stan chorobowy charakteryzuje sie tym, ze wiele procesow enzymatycznych i nie tylko jest zaburzona, wiec i witamin potrzebujesz wiecej.
"Te legendarne zdolności do zwalczania wolnych rodników okazały się kpiną bez uzasadnienia chemicznego, bo inne mechanizmy już działające w komórkach są milion razy wydajniejsze."
Tak, jasne, a tysiace badan epidemiolgicznych i nie tylko dowodza, ze czy spozywajac duze ilosci antyoksydantow w diecie czy nie, ludzie choruja z taka sama czestotliwoscia na choroby opierajace sie o stres oksydacyjny jak np zwyrodnieniowe. Bredzisz jak potluczony, juz nawet nie chce mi sie szukac potwierdzenia na moje slowa, bo czytalem juz ich setki. Zapomniales chyba, ze obecnie w srodowisku sa setki substancji, ktore same w sobie sa oksydantami, a ktorych nie bylo na przestrzeni tysiecy lat ale takze jest mnostwo takich co obnizaja naturalny potencjal oksydacyjny czlowieka jak chocby kadm czy olow, i sila rzeczy musisz wiecej tych antyoksydantow przyjmowac w diecie. Najpierw teorie bez konkretnych potwierdzen naukowych o CT i MRI, teraz o milionie razy silniejszych antyoksydantach endeogennych. Czekam na kolejne bajki naukowca, ktore wszedzie doszukuje sie braku dowodow naukowych poza swoimi teoriami.
Za kazdym razem jak produkujesz sie aby wymyslic blyskotliwe epitety pod moim adresem, rozsmieszasz mnie niesamowicie, bo wyobrazam siebie Ciebie jako lysego grubasa z niska samoocena, ktory wyzywajac innych troche sobie ja poprawia, na krotka chwilke. Szkoda mi czasu na takie pierd_oly, brandzluj sie z kims innym, mam lepsze rzeczy do roboty niz przekomarzanie sie z lamusami na forum.
@harrypotterek znowu bełkot. Zrozum, że jesteś głupi i nie rozumiesz tego co czytasz. Z tych tysięcy badań nic nie wynikło. Tak jak i z tego, które podałeś. Jak rozmawiać z kimś kto nie rozumie że 2+2 = 4, a próbuje mądrzyć się na temat całek? Wyprodukowałeś kolejny bełkot idioty. Nie debilu to wciąż są hipotezy.
Idioto jeżeli chcesz wykazać, że konkretny składnik warzyw i owoców powoduje ten efekt przeciwnowotworowy, to zrób badanie z podwójną ślepą próbą w której będzie podawany ten konkretny badany składnik. A jeżeli debilu badanie polega na tym, że sprawdzano ile ktoś jadł warzyw i owoców : co najwyżej udowodnił że warzywa i owoce zmniejszają ryzyko nowotworu, ale nie udowodnił, że jakiś konkretny jego składnik to zdziałał. To przecież elementarna logika debilu.
Nie wiem czy zrozumiesz tą lekcję, ale generalna zasada jest taka, że udowodnienie że czegoś nie ma jest na ogół skrajnie trudne lub niemożliwe. Więc dowód spoczywa na tym, który twierdzi, że coś istnieje. Nie chce Mi się wyprowadzać wzorów, by pokazać jak nikły wpływ na stężenie wolnych rodników będą miały witaminy w maksymalnym nietoksycznym stężeniu. Zrobiłem to lata temu, wyszło, że bliski zeru. I tak z tego nic nie zrozumiesz. Ciekawy jestem, że nikt tego nie policzył, zanim zaczęto wciskać kit i prowadzić te "tysiące badań" z których nic nie wynikło. Ja to policzyłem, inni też potrafią, wiec czemu tych wyliczeń brak. Przecież to podstawa metody naukowej. Najpierw teoria, później doświadczenia?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2018 o 9:49
@lech2
hehehe jaki zly i grozny, uwazaj zeby Ci zylka nie pekla w tej pustej glowie, bo jak liczysz na nagrode za najwiecej epitetow pod adresem rozmowcy to jeszcze musisz troche sie bardziej postarac.
W badaniu jest mowa o spozytym likopenie i krazacym w organizmie. Tutaj dodatkowo pozytywny wplyw likopenu krazacego ale nie spozytego i szach mat twoim wyliczeniom.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5381376/
Naukowcy to debile, bo Ty sobie cos wyliczyles ze wzorow. Wez mnie nie rozsmieszaj. Tak jak Cie zgasilem jesli chodzi o obowiazkowe szczepienia i opinie Trybunalu praw czlowieka, tak i tu moglbym Cie zgasic dalej prowadzac rozmowe ale szkoda mi czasu na internetowych napinaczy.
@harrypotterek Ty się debilu coraz bardziej pogrążasz. Kolejne badanie nie dowodzące tego co byś chciał- że to likopen odpowiada za pozytywne działanie warzyw i owoców. Tak jak pozytywny wpływ jedzenia warzyw nie udowadnia, że to konkretny ich składnik dział, tym bardziej nie udowadnia stężenie tego składnika we krwi. Co najwyżej ktoś stworzył test sprawdzający czy ktoś jadł warzywa.
Podpieraniem się autorytetem nie jest argumentem merytorycznym. Fakty są takie że nie udało się udowodnić pozytywnego wpływu "antyoksydantów". Tyle, że było to do przewidzenie gdyby Ci "naukowcy" najpierw sprawdzili, czy mogą zadziałać. Ja Ameryki nie odkryłem. Wewnątrzkomórkowe mechanizmy są kilka rzędów wielkości wydajniejsze i jak przeszukujesz te bazy danych powinieneś się z takim stwierdzeniem spotkać już wielokrotnie. Każdy orientujący się w temacie o tym wie.
@lech2
a sorry zapomnialem, ze Ty wymagasz od innych tylko podwojnie slepej proby. Prosze bardzo tak na szybko znalezione. Jak tam juz szach mat czy jeszcze nie?
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25046624
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25308211
Skoro, antyoksydanty w zywnosci sa tak mizernie skuteczne to czemu wqsrod ludzi spozywajacych je rozwijaja sie schorzenia zwyrodnieniowe powiazane bezposrednio ze stresem oksydacyjnym? Czemu te choroby to epidemia w obecnych czasach? Endogenny aparat antyoksydacyjny sobie nie radzi? Zero logiki w tym co piszesz.
@harrypotterek ale znowu rzucasz czymś z innej beczki, co nie ma za wiele wspólnego z poprzednim tematem. Spoko. Badania na 50 pacjentach przy podwójnej ślepej próbie nie ma prawa wyjść istotność statystyczna. Jeżeli komuś wyszło to albo badanie ma błąd, albo jest sfałszowane albo to szczęśliwy traf.
Reszta to znowu bełkot. Naucz się logiki.
O ósmej zmarł ojciec, zastrzelony na początku. 10 minut później matka, zabita nożem. Później trójka dzieci, bo robiły hałas i przeszkadzały włamywaczom. Wszyscy zmarli w wyniku włamania synalka psa i hukarza do domu normalnej rodziny, za co synalek został w ramach kary poklepany po główce. Tak wygląda życie z prawem własności.
Można tak z każdym zjawiskiem. A teraz żryjcie sobie dalej porcję tego co daje Wam firma chcąca za wszelką cenę zarobić, przecież nic złego nie może się stać.
Błonica, wywoływana przez maczugowiec błonicy. Jest to bakteria tlenowa. Zakażenia bakteryjne leczy się antybiotykami.
@wpb Pod warunkiem odpowiednio szybkiej diagnozy i dostępności antybiotyku. Jakbyś miał pecha być na Portoryko w dniu uderzenia Marii z dala od głównych miast, to mógłbyś nie zdołać zdobyć takiego antybiotyku na czas. Komplikacje po tej chorobie też są paskudne. Antybiotyk to nie jest magiczna pastylka. Nie masz też gwarancji w dzisiejszych czasach, że atakujący szczep bakterii nie będzie odporny na wszystkie dostępne w danej chwili antybiotyki. Lepiej się zaszczepić, ma się większe szanse, że się w ogóle nie zachoruje.
@J_R Tak zwlaszcza, ze szczepionka przeciw blonicy to jedynie szczepionka przeciw toksynie a nie bakterii, wiec kazdy moze byc jej nosicielem, W Europie mamy miliony nieszczepiacych sie. Jakos nikt nie choruje na blonice mimo, ze pewnie wielu z nich mialo z nia kontakt.
smutne to bardzo, ale z drugiej strony przezywali najsilniejsi. Ci potem dozywali setki. selekcja naturalna. teraz ratuje sie 6 miesieczne wczesniaki, a potem szok dlaczego takie dziecko ma raka, dysleksje, jest niepłodne albo choruje na choroby autoimmunologiczne czy alergie.
To jak będziesz miał dzieci to nie ratuj.Cwaniaku
@marconiqwer wklejam twój zminusowany przez tępe stado antyantyszczepionkowców, mających się za jaśnie oświeconych i idących z duchem postępu i mających wszystkich antyszczepionkowców za troglodytów i półidiotów.
Do tej pory myślałem, że w internetach większość ludzi to świadomi świata i jego kulisów ludzie, jednak widzę że na demotach nie zupełnie.
CYTAT:
sratattata. To był czasy gdy jeszcze nie odkryto antybiotyków i myślano że mycie rąk szkodzi :)
Zresztą w całej sprawie chodzi tylko o wolność wyboru (zresztą, kto się zaszczepi powinien być bezpieczny ;p (jeśli szczepionki faktycznie są skuteczne:P))
Obowiązkowe szczepienia to niezły biznes dla koncernów farmaceutycznych. a jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
@Jimmy_Waldemar_Resiak
"Więc jesteś pewny, że wiesz o co walczą anty-szczepionkowcy, a nie kierujesz się urojeniami?"
Wystarczy spojrzeć na antyszczepionkowych guru aby się przekonać jakimi jesteście ludzmi. A jest to ta sama liga co kreacjoniści, płaskoziemcy, i wierzący w chemtrailsy. Gdybym powiedział, że jest to dno intelektualne to byłby eufemizm.
"Nieszczepione dziecko szkodzi szczepionemu...nie no koorwa ile można to samo...skoro szczepione to czego się obawia nieszczepionego."
1. Szczepionki nie mają stuprocentowej skuteczności
2. Nie wszystkie szczepionki można od razu przyjąć, dlatego nieszczepieni stanowią zagrożenie dla małych dzieci i osób z osłabioną odpornością.
3. Zwiększając liczbę nieszczepionych zwiększasz liczbę potencjalnych rezerwuarów dla wirusów i bakterii co zwiększa liczbę mutacji i tym samym wzrasta ryzyko powstania szczepu na który szczepionka będzie nieskuteczna. Tylko tyle i aż tyle.
"To twoja definicja. Wolność = wolność. Mnie zagraża takie pieprzenie jak twoje, bo mnie stresuje, a stres wywołuje choroby. Więc zakazujemy pieprzenia w internecie? "
W takim układzie nie mógłbyś nic napisać w internecie, bo aktualnie to ty piszesz rzeczy niezgodne z wiedzą naukową.
"Nie jesteś immunologiem, ok. Ale zdaj sobie choć odrobinę trudu skoro chcesz innym odbierać wolność...i sprawdź o czym dyskutujesz."
Ablebak ma pewną cechę której tobie brakuje, nazywa się to sceptycyzm. Ty natomiast przyjmujesz informacje za prawdziwą tylko dlatego, że jest zgodna z twoim światopoglądem.
"Dowiedz się kiedy dziecko zdobywa odporność i logicznie zastanów się jaki jest sens podawać mu szczepionki od razu po narodzeniu...co tam chcesz stymulować jak układu odpornościowego tam praktycznie nie ma..."
I tu widać twój brak znajomości tematu. Dziecko po narodzeniu ma odporność, ale jest ona słabsza niż u człowieka dorosłego. Nie patrz się na innych bo nie dostrzegasz swoich wad.
"Dalej możemy kontynuować jak odpowiesz kiedy ostatnio przyjąłeś szczepienia przypominające. Inaczej jesteś zagrożeniem i powinieneś zostać odizolowany od społeczeństwa..."
To samo pytanie można skierować w twoją stronę. A i jakie masz na myśli szczepienia przypominające? Bo tak się składa, że tylko część szczepień nie daje odporności na całe życie: https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/22221881_1414251158693851_8536530514643007054_n.jpg?oh=e60132f959194c65dd02cd72aa165992&oe=5A76C4E7
"a najlepiej zostać zutylizowany, czego po cichu pragną zwolennicy sczepień wobec anty-szczepionkowaców."
Nie dedukuj, bo ci zle idzie.
Nawet ciocia wikipedia podaje: Swoiste leczenie polega na wstrzyknięciu dawki surowicy (ilość zależy od ciężkości i dnia choroby), która zawiera antytoksynę błoniczą (surowicę przeciwbłoniczą).
i dlatego szczepionki są potrzebne, ale nie może być tak, że u nas szczepi się dzieci szczepionkami, które w Niemczech wycofano w latach osiemdziesiątych, bo stwarzały zbyt duże zagrożenie.
a minusujecie z jakiego powodu? bo powinno tak być, czy nie znacie faktów?
Fundacja B. i M. Gatesów w 2011 roku, wprowadziła w Indiach szczepionkę na polio. W wyniku tego choroba wystąpiła u 61.700 dzieci. Normalnie na polio chorowało tam około 200 dzieci rocznie. Szczepień NIE zaprzestano w wyniku przerażających efektów, po prostu zrozpaczeni rodzice ...zastrzelili ośmiu szczepionkarzy. Fundacja Gatesów nadal uważa, że szczepionki to samo dobro.
@Dopamine
Z bloga jakiegoś antyszczepionkowca. Tam są różne dyrdymały i wymyślone brednie,. To zabawne jak dużo osób jest skłonnych zawierzyć dowolnym, wyimaginowanym danym, byle tylko były zgodne z ich światopoglądem. Bo przecież nikt nie przyzna się do błędu i że w tej materii jest głupcem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2018 o 23:56
@Dopamine @Klebern
Masz rację z tą małą ilością przypadków polio. Ale nie podałeś - dlaczego. Ano dlatego, że ...zmieniono definicję choroby. To tak, jak w byłym Sojuzie: wszyscy zdrowi, wymyślono schizofrenię bezobjawową i nagle wszyscy podejrzani o chorobę.
Wracając do polio - obtrąbiono, że zwalczono tę chorobę. W rzeczywistości stare, znane polio nazwano nieproliferacyjnym ostrym porażeniem wiotkim (NPAFP).
Tu masz po polsku:
"Indie pozywają Billa Gates’a" na Liga świata - do wyguglania.
Znaleziono dowody, że "wszystkie siedem zgonów związanych było bezpośrednio z szczepieniami ..." - o innej szczepionce.
"Działanie BMGF [Bill and Melinda Gates Foundation] jest nieetyczne i zawiera oznaki ludobójstwa, powiedział Rukmini Rao, jeden z działaczy, który złożył wniosek przed Sądem Najwyższym o zbadanie związku z zastosowaniem szczepionki HPV, a licznymi zgonami młodych dziewcząt."
[Afryka]: W grudniu 2012 roku [...] pięćset dzieci zostało zamkniętych w ich szkole, zagrożono, że jeśli nie zgadzają się na dobrowolne szczepienia będą szczepieni siłą."
Albo:
Szczepionka polio spowodowała 47,500 przypadków paraliżu u hinduskich dzieci w 2011r.
na "Monitor polski" - do wyguglania.
Notuje się wiele przypadków paraliżu, a nawet śmierci, gdyż w szczepionkach zawarto sztucznie stworzony wirus, który jest o wiele groźniejszy od naturalnego.
Nie mówi się o rosnącym oporze w społeczeństwie wobec tej jawnej dezinformacji, bowiem codziennie gwałtownie wzrasta ilość przypadków polio – właśnie u zaszczepionych dzieci.
Indian Journal of Medical Ethics podał na początku tego roku, że w samym 20111 roku doustne szczepionki na polio spowodowały zachorowanie na paraliż NPAFP u 47,500 dzieci.
...szczepionki na polio, których używano w latach 50-tych i 60-tych, były skażone wirusem "małpim" SV40, który może powodować u ludzi m.in. raka mózgu, kości, płuc i układu limfatycznego. O zagrożeniu nie informowano...
Mam nadzieję, że Twoje przekłamania wynikły z niewiedzy, a nie ze złej woli.
@Dopamine ...bo poszczepiennego polio nie wlicza sie do statystyk polio WHO. Oni wliczaja tam jedynie zakazenia dzikim polio. Raczki czyste, stysty ladne i kazdy zadowolony, no poza tymi dziecmi co ich sparalizowalo.
@Dopamine https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22591873
Nie bylbym taki ufny co do statystyk WHO.
A czy po prostu nie można by było wycofać szczepionek skojarzonych i wrócić do starych i sprawdzonych szczepionek ? Co prawda wyszłoby pewnie troszkę drożej no i więcej ukuć ale za to bezpieczniej no i przede wszystkim zapobiegłoby to regularnym forumowym sraczkom jaki szczepionko entuzjastów jak i antyszczepionkowców
Pszeciesz one powodujom autyzm Brajanek bendzie miał autyzm!!!!!11111
Poczytajcie co o szczepionkach mówi prof. Majewska. Tyle w temacie. Totalne zaoranie szczepionek.
@andy38
Poza tym mówisz o kobiecie która twierdzi, że szczepionki zmieniają ludzi w cyborgi. Ładne ścierwo polecasz.
@andy38 W wypowiedziach tej profesor zabrakło tylko opisania sposobu leczenia gorączki poprzez wkładanie dziecka do pieca.
@Unicron Widac, ze w zyciu zadnej prezentacji multimedialnej nie wykonales, skoro nie wiesz co to porownanie majace na celu zobrazowanie widzom jakiegos tematu.
@harrypotterek
Nie broń jej. Bo tylko się ośmieszasz. Z resztą nawet nie widziałeś tej prezentacji, ona to mówiła poważnie.
@Unicron Ohoho znalazl sie ten co widzial jej prezentacje na wlasne oczy. Nie musi z tego zartowac moze mowic powaznie. Tak sie robi prezentacje, poruszajac trudne zagadnienie nawiazuje sie do latwo zapadajacego w glowie przykladu, zeby wszyscy zapamietali to obrazowo.
@harrypotterek
Dobra dobra gościu. Idz się lecz na nogi bo na głowę już za pózno.
@Unicron Przeczytaj choc jeden poradnik o tworzeniu dobrych prezentacji a potem pogadamy.
@harrypotterek
Nie będę słuchał kolesia który broni tej idiotki.
Elo zbieramy na samochody dla Rydzyka
https://zrzutka.pl/kbv2nd#
@Januszbezdomny
Dorzuciłbym się, ale niestety nie jestem bezdomny :(
Co za dzieciak to zamiescil - tak to wygladalo zycie przed wprowadzeniem powszechej swiadomosci o zasadach higieny - i szczegolnie dotyczy to krajow skandynawskich w ktorych zarowno poziom jak i styl codziennego zycia sprawial, ze ludzie byli szczegolnie podatni na wszelkie choroby przenoszone przez brud, wydzieliny czy tez pasozyty.
Polecam odrobine edukacji przed zamieszczaniem takich propagandowych niewypalow - chyba ze pracujesz dla big pharma - to by Cie usprawiedliwialo.
Możesz mi wyjaśnić w jaki sposób mycie rączek ma zapobiec rozprzestrzenianiu się chorobie przenoszonej drogą kropelkową?
@Unicron Mycie rąk może zmniejszyć ryzyko zarażeniem, ale nie jest to jedyna droga unikania chorób, więc samo mycie rąk nie wystarczy.
@karolcia92
Co nie zmienia faktu, że higiena nie wpływa znacząco na zmniejszenie zachorowalności. A na pewno nie na tyle aby choroby zniknęły.
@Unicron Np, ze kichasz i kaszlesz czesto w dlonie, ktore potem komus podajesz albo dotykasz przedmiotow, ktore inni dotykaja? A czeste mycie rak znacznie ogranicza to ryzyko?
Jak czytam wypociny antyszczepionkowców że wolność wyboru szczepień to bardzo ważna rzecz i tym cechują się wolne społeczeństwa. To wiem że piszą to totalni idioci a z nimi się nie dyskutuje. Co innego gdyby Ci ludzie równie zaciekle walczyli o swoją wolność w wymiarze podatkowym lub praw własności, chociażby do decydowania o swojej nieruchomości nie tylko do 10 cm pod ziemią. Antyszczepionkowcy to sekta i tyle.
Ciekawa jestem jak tak czytam wpisy antyszczepionkowców czy gdyby, nie daj Boże, szczepienia nie były obowiązkowe, a znów pojawiłaby się epidemia polio to ile osób z tego ruchu antyszczepionkowego znając powikłania od śmierci poprzez częściowy paraliż aż do paraliżu całego ciała odmówiłoby w imię przekonań zaszczepienia swoich dzieci.
@Melotte Wiesz, ze nigdy w historii ludzkosci przed XXw nie bylo czegos takiego jak epidemia polio? Nikt na to nie umieral nikt nie mial powiklan ale kazdy mial z nia kontakt. Do lat 60-tych powaznie zastanawiano sie dlazcego. Zauwazono, ze np powiklania dotykaja najczesciej ludzi po usunieciu migdalkow lub tych co dostawali jakas iniekcje w trakcie infekcji. Reszta prawie nigdy nie dotykaly zgony lub powiklania. W Amazonii sa plemiona majace przeciwciala przeciw polio choc nikt nigdy tam na nie nie chorowal ani na to nie umarl. jak bys troche poczytal to polio to bys wiedzial, ze obraz kliniczny polio jest o wiele lzejszy od np grypy, bo polio w 90-95% przychodzi bezobjawowo (grypa w 50%) mityczne powiklania to 0,1%. Przy czym te 0,1% dotyczy wspomnianych grup ryzyka.
@harrypotterek Najstarsze przykłady powikłań po polio pochodzą sprzed 5000 lat. Konkretnie z Egiptu. Historia medycyny jest pasjonująca i trwa od zarania dziejów. Poszukasz stosownych dzieł i będziesz mógł poszerzyć swą wiedzę w tej materii.
Czy znasz osobiście osoby, które przechorowały polio i u których nastąpiły powikłania skutkujące poważnym kalectwem na całe życie? Ja tak.
@Melotte Z Egiptu??? Masz na mysli te slynna tabliczne z kaplanem z uniesiona noga, gdzie w hieroglifach nie ma nawet wzmianki o tym ze byl chory. Biorac pod uwage, ze faktycznie ta jego noga jest porazona to patogenow powodujacych ostre porazenia wiotkie sa setki jesli nie tysiace jak np wirus Coxsackie. nie wirzysz polecam stronke WHO ze statystykami porazen wiotkich np w Indiach gdzie przypadkow polio w 2011 bylo 1 a innych ostrych porazen wiotkich ponad 60 000. Proponuje te dzielo, zeby poszerzyc swoja wiedze. I co? To, ze znasz kogos z powznym kalectwem po polio czegos dowodzi? Ja znam nie jedna osobe z powaznym kalectwem po podaniu szczepionki ale nikogo po polio.
@harrypotterek Mam na myśli przede wszystkim badania mumii. W kwestii poszerzania wiedzy przypuszczam, że zgłębiłeś statystyki zachorowań na gruźlicę szerzącą się w ubiegłych wiekach oraz gwałtowny spadek zachorować po zastosowaniu szczepionek. Nie mówiąc o czarnej ospie oraz wielu innych zakaźnych chorobach, których zasięg został radykalnie ograniczony.
Skoro napisałeś, że znasz osoby, które doznały poważnego kalectwa po podaniu szczepionki mogę przypuszczać, że posiadają na ten temat konkretne orzeczenie lekarskie precyzujące ścisłe powiązanie szczepienia z obecną diagnozą.
Swoją drogą jako antyszczepionkowiec nie odniosłeś się do poruszonego przeze mnie problemu więc przepiszę ci jeszcze raz tu pytanie, przy czym je dla Ciebie rozrzeszę: czy w chwili epidemii mając świadomość powikłań wynikających z (tu wstaw chorobę zakaźną, której powikłania są najbardziej znane i powodujące trwałe kalectwo lub też jest to np. gruźlica) odmówiłbyś w imię przekonań zaszczepienia siebie i swoich dzieci?
@Melotte badania mumii? Pierwsze slysze o tym w kontekscie polio. Po drugie nawet jesli cos takiego by mialo miejsce to nie ma mozliwosci rozroznienia powodu porazenia konczyn u mumii a tych sa setki co juz pisalem. Statystyki z ubieglych wiekow zglebilem i to dobrze i powiem Ci, ze polepszenie warunkow zycia zrobilo o wiele wiecej dobrego w kwestii przebiegu chorob zakaznych niz szczepienia. A przeciez o to chodzi o ciezkosc przebiegu a nie zachorowania, bo jak ktos polezy dwa tyg w lozku z odra i wyzdrowieje to chyba nie jest to problem. Tak znam osoby, u ktorych powiazano kalectwo ze szczepieniem. Co do ostatniego pytania to ja juz dzieci od poczatku nie szczepie a epidemie to juz nie jedna wokol mnie oglaszali.
@harrypotterek Badania mumii na szeroką skalę dotyczącą wielu aspektów prowadzili naukowcy z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.
Poleżenie w łóżku nie wyleczy np. gruźlicy, WZW, brodawczaka, tężca, dyfterytu.
Piszę o prawdziwej epidemii obejmującej tysiące przypadków i pozotawiającej po sobie kaleki i trupy.
Osobiście doceniam zbawienny wpływ szczepionek i to, że dzięki nim moja rodzina, moi znajomi oraz wszystkie znane mi dzieci i na końcu ja przechodziliśmy powszechne choroby w lżejszy sposób i bez powikłań.
Myślę, że ludzie wyznający wiarę w antyszczepionkonizm nie odrzucą w jakimś momencie innych zdobyczy medycyny i farmakologii.
Na szczęście moda na antyszczepienia tak jak wszystkie tego typu mody przeminie i wszyscy się w stosownym czasie doszczepicie. Pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2018 o 22:27
Szczepionki- tak, rtęć i aluminum (neurotoksyna) w szczepionkach- nie!
Skoro tak walczymy o wolność wyboru, to:
- pozwólmy ludziom brać narkotyki, w końcu to ich wybór, a brane z głową nie zabijają,
- pozwólmy nie płacić składek, to indywidualna sprawa, czy ktoś chce być leczony darmo,
- pozwólmy nie odkładać na emeryturę, może ktoś nie chce jej mieć,
- pozwólmy na aborcję i eutanazję, czemu ktoś ma się mieszać w życie nasze i naszych bliskich...
Tylko potem nie wymagajmy od państwa, żeby płaciło za naszą lekkomyślność! Żyjmy po swojemu i umierajmy młodo! W końcu to nasz wybór...
Tylko w Polsce i w Bułgarii szczepionki są obowiązkowe. Np. w Niemczech nie i nie ma żadnych epidemii. Jeżeli jedziesz do kraju tropikalnego, to ty się szczepisz, czy wszyscy w tym kraju???
Nie są obowiązkowe, ale czy wiesz ile mimo to osób się szczepi?
@ Dopamine - co do Niemiec to po tym linkiem masz niezwykle interesujący wyrok niemieckiego sądu krajowego: https://wissenschafftplus.de/uploads/article/Protokoll_13_4_20150001.pdf Jeżeli nie znasz niemieckiego, to służę wyjaśnieniem. Proces dotyczył tak zwanego przyrzeczenia publicznego złożonego przez dr Lenkę, który ufundował 100.000 Euro dla tego, kto przedstawi naukowy dowód istnienia wirusa odry. Strona powodowa domagająca się tych pieniędzy przedstawiła 6 prac naukowych, opisujących tego wirusa, a sąd I instancji uwzględnił pozew i nakaz wypłacenie doktorowi Lence tych 100 tysięcy. Lenka się odwołał, zaś przed sądem krajowym jako sądem II instancji przeprowadzono bardzo rozbudowane postępowanie dowodowe z opiniami najwybitniejszych niemieckich naukowców z Instytutu Kocha w Berlinie. I naukowcy ci wykazali, że wszystkie 6 prac dowodzących istnienia wirusa odry zawiera bardzo poważne błędy metodologiczne i nie można ich brać pod uwagę jako źródeł naukowych. Ostatecznie pozew oddalono, a doktor Lenka wygrał proces, ponieważ okazało się, że nikt nie jest w stanie udowodnić istnienia tego wirusa. Oczywiście nie oznacza to, że nie ma takiej choroby jak odra. Choroba jak najbardziej istnieje, ale okazuje się, że na gruncie współczesnej nauki nie ma pewności jaki dokładnie patogen ją wywołuje. Pewne dowody wskazują, że może to nie być wirus, ale bakteria. Dlaczego to takie istotne? Ano dlatego, że szczepionka MMR podobno zawiera unieszkodliwione wirusy odry. Jest jednak wysoce wątpliwe czy tak jest w istocie, bo skoro najlepsi wirusolodzy nie są pewni istnienia tego wirusa, to tym bardziej producent szczepionki MMR nie mógł tych wirusów wyizolować (gdyby je wyizolowano, to istniałby niezbity dowód naukowy ich istnienia). Podsumowując, jest dość prawdopodobne, że szczepionka MMR nie zawiera czynnika uodparniającego na odrę, ale coś, co jedynie uchodzi za ten czynnik w świetle zapewnień producenta. Będą jaja jak się okaże, że ta szczepionka w ogóle nie działa, bo rządy większości krajów świata wydają na jej zakup łącznie miliardy dolarów. Jak to się potwierdzi, to będziemy mieli przekręt stulecia w medycynie.
@Dopamine - zwracam honor, dałem się nabrać na nierzetelny artykuł. Ale coś mnie tknęło aby to sprawdzić u źródła i przeczytałem dokładniej ten wyrok. Teraz już wiem, że chodziło o coś innego, a sąd w ogóle nie zajmował się kwestią istnienia wirusa odry. Chodziło mianowicie o to, że Lenka postawił warunek do wypłaty nagrody, aby istnienie wirusa grypy zostało udowodnione po pierwsze jedną pracą - jak napisałeś, a po drugie poprzez spełnienie postulatów Kocha. Było to cwaniackie zagranie Lenki, który jako mikrobiolog wiedział, że istnienia wirusów nie da się dowieźć za pomocą postulatów Kocha, bo te postulaty odnoszą się tylko do bakterii (gdy Koch formułował swoje postulaty, wirusy nie były jeszcze znane, bo odkryto je dopiero po wynalezieniu mikroskopu elektronowego - już po śmierci Kocha). Oczywiście wirus istnieje i jego istnienie jest dowiedzione - tyle, że innymi metodami niż spełnienie postulatów Kocha. Nie istnieje natomiast praca, która dowodziłaby istnienia tego wirusa (ani żadnego innego wirusa) metodą postulatów Kocha, tym samym wnoszący powództwo lekarz nie spełnił wymogów przyrzeczenia publicznego Lenki i przegrał proces. Jak już napisałem na wstępie - dałem się nabrać na zmanipulowany artykuł. Ale przynajmniej czegoś nowego się dowiedziałem, więc było warto :)
W tamtych czasach nie istniała nazwa błonica. Chorobę tę nazywano wówczas dyfterytem, a medycyna początku XX wieku bardzo niewiele o tej chorobie wiedziała, więc dzieci marły na nią jak muchy - szczególne na wsi. Jedynym sposobem leczenia było podawanie surowicy odkrytej w 1890 roku (pierwsza w historii nagroda Nobla z medycyny), której skuteczność nie była zła, ale mało który mieszkaniec wsi miał do niej dostęp, bo była droga jak cholera. Współcześnie błonica jest chorobą prawie eradykowaną - większość obecnie praktykujących lekarzy w Europie nie zetknęła się z tą chorobą ani razu w życiu. A na koniec ciekawostka: w 1925 roku wybuchła epidemia dyfterytu w pewnym miasteczku na Alasce. W mieście nie było ani grama surowicy, a drogi zasypała potężna zamieć śnieżna. Lekarstwo próbowano wysyłać bez powodzenia różnymi środkami transportu, a w końcu użyto zaprzęgu. Surowicę doniósł ostatecznie pies imieniem Balto, który pokonał z ładunkiem ponad tysiąc mil w ciężkich warunkach, ostatecznie ratując setki dzieci. Psiakowi postawiono zresztą pomnik, który stoi w Central Parku :)
Chyba autorowi się coś pomyliło bo nikt z nich nie zmarł w styczniu :)
A skąd wieść o tej błonnicy? Jest na tej małej tabliczce, której nie mogę rozczytać? :3
Odbiegając od tematu, Marie miała SKOŃCZONE 15 lat.
Oparte na głupocie upraszczanie działania świata naukowego który nas otacza to efekt internetu dzieci siedzą zamiast kształcić się. Czytam tu słowo szczepionka autyzm... ciekawe że nikt nie podaje szczegółów czyli typowe internetowe uproszczenie.
taa biorąc pod uwagę, ile jest produkowanych leków to na pewno koncerny dorabiają się właśnie na szczepionkach.... a dobrowolnie to się można szczepić chyba w afryce i całe szczęście, chociaż może i nie szczęście, mnej debili by było ale przynajmniej odeszliby mając wolny wybór
w życiu nie czytałem większej bzdury
aluminium odkłada się w organiźmie i powoduje raka.... hmm. proponuję poszerzenie wiedzy na temat wydalania aluminium z organizmu, na temat tego ile tego spożywamy codziennie choćby w innych lekach, i pożywieniu. w szczepionkach jest tak śladowa tego ilość, że szkoda gadać. a frazesami o wolności niech się karmią, niech mieszają politykę ze zdrowiem. natura górą i zgodzę się z tym , że naturalne lepsze ale tylko w przypadku selekcji naturalnej, gdzie NATUTALNY brak myślenia wyeliminuje jednostki WOLNOmyślące
@anulek666 Poproszę o odpowiedni artykuł mówiący o tym co napisałeś.
@anulek666 jak coś zjesz, to trafi do układu pokarmowego gdzie jest filtrowane, przez jelita, nery, wątrobę itd...a jak ci piguła daje zastrzyk wprost do żyły omijając cały ten system, to jednak troszkę coś innego...
@eh_nooo
Kolejny nieuk. Szczepionek nie podaje się dożylnie bo do jest niemal natychmiastowy wstrząs anafilaktyczny.
Dlatego dzieciom nie podaje się wielu leków które są przeznaczone tylko dla dorosłych. A niemowlęta do jedzenia nie dostają tego co "my".
@anulek666 Z jedna dawka aluminium dziecko dostaje do tkanek wiecej aluminium niz jak by zjadlo tone pomidorow. proponuje zweryfikowac informacje, ze w pozywieniu wchlaniamy wiecej aluminium niz w szczepionkach. Sladowe to nie sa na pewno ilosci.
raczej życie przed zmianą warunków bytowania... powszechnym dostępem do czystej wody, kanalizacji i brak skrajnie niedożywionych dzieci...
dawka w szczepionkach jest tak niewielka że nie wyrządzi krzywdy. http://sekrety-zdrowia.org/aluminium-jak-oczyscic-organizm/ tu jest o al. wygoogloj sobie ulotki dotyczące składu szczepionek. nie tylko ulotki producenta ale np artykuły czy prace nie spinsorowane. stanie przeciwko szczepionkom dlatego że koncerny farmaceutyczne zarabiają to tak jakby protestować przeciwko obowiązkowi wożenia dzieci w fotelikach, bo przecież zdarza się, że nie zapięte pasy czy brak fotelika jakimś cudem uratowały komuś życie. tylko jakoś każdy woli nie ryzykować....
kiedyś szczepionki rzeczywiście pomagały a dziś trzeba się zastanowić czy szczepionka nam pomoże czy zaszkodzi
Wolnosc wyboru powinna byc tylko dla tych rodzicow, ktorzy maja dziecko, ktore mialo komplikacje poszczepienne poswiadczone przez lekarza, a nie wymysly madek "to na pewno z powodu szczepienia". Oni powinni miec mozliwosc przy kolejnych dzieciach nie szczepic ich, gdyz ewidentnie maja sklonnosc genetyczna do powiklan. Wiekszosc zdrowych ludzi nie ma powiklan i to dla tej wiekszosci chcemy zdrowego spoleczenstwa, a nie dla garstki rozwrzeszczanych roszczeniowcow gotowych swiat spalic, bo Oliwierek jest opozniony i trzeba powiesic winnych. I niewinnych tez, co za roznica.