Prawda? Uwielbiam takich. Całe życie na kanapie, żeby z niej zejść układają na podłodze poduszki, bo jeszcze się przewrócą i zabiją, słów 'pasja' czy 'marzenie' nie potrafią nawet przeliterować, ale będą zaciekle dyskutować i krytykować, a co więcej nieomylnie oceniać postępowanie ludzi w nieludzkich warunkach, tak skrajnych, że nie potrafią ich objąć wyobraźnią. I każdy jeden będzie się znał lepiej od stada ludzi którzy himalaistyce poświęcili zdecydowanie większy kawałek życia.
@Rhanai Co powiesz na temat faceta który zostawia swoją kobiete z trójką małych dzieci i odchodzi do młodszej ? Pewnie nic dobrego prawda ? Ale jeśli zostawia kobiete z dziecmi i idzie sobie w góry to juz jest ok ? Bo wtedy to facet z pasją ???
@dido0808 dam sobie rękę uciąć że obydwie żony doskonale zdawały sobie sprawę z tego co go kręci. uważasz że on sam byłby zadowolony ze swojego życia jeśli udałoby się im go zmienić? dlaczego nie ma analogicznych wypowiedzi w kierunku ludzi pną się wysoko w hierarchii społecznej? ludzi których praktycznie nie ma w domu? dla których praca to życie? bo to co robią ma wymiar ekonomiczny? a po za tym jaka jest między nimi różnica?
@Ashardon głupotę? uważasz świadomą decyzję za głupotę? może zaczniemy ubezwłasnowalniać osoby które będą chciały robić rzeczy które nam osobiście nie pasują.
@dido0808 Po pierwsze, krytykowałam domorosłych specjalistów od wszystkiego, ani słowa na temat postępowania Mackiewicza, a tym bardziej jakiegoś wyrazu moralnego jego postępowania. Jeśli odczuwasz potrzebę porozmawiania na ten temat, to nie jest to właściwe po temu miejsce.
Po drugie zgadzam się z @olmajti ,żona świetnie wiedziała, co bierze. I robiąc z tym konkretnym mężczyzną te dzieci wiedziała, ze pewnego dnia on może nie wrócić. I zapewne wiedziała, że gdyby odarła go z tej pasji, nie byłby już tym człowiekiem, którego pokochała. Byłby wrakiem.
Poza tym rodziny wielu osób zastanawiają się, czy mąż/żona wróci. Może wprowadźmy obostrzenie, że na przykład strażakami mogą być tylko kawalerowie? Bohaterstwo, ale dzieci tak samo żal. Nie sądzę, żeby tym sierotom robiło różnicę, czemu tatuś nie wrócił.
@Ashardon kiedyś faceta, który twierdził, że ludzie mogą latać, też uważano za świra. Dzisiaj jest to narzędzie codzienne, pewnie sam chętnie poleciałbyś do ciepłych krajów na wakacje, co? Poza tym pasja to jak miłość, tylko czasem jeszcze silniejsza, może nawet wielokrotnie. Ile głupot zrobili ludzie dla miłości? A jakoś gdy coś usprawiedliwia się miłością, wszyscy już są szczęśliwi, a na pasji wieszają psy.
@Rhanai Ja wiem, że ludzie mają różne 'pasje' i 'marzenia'. Ale bez przesady. Ciężko mi nazwać próby samobójcze oraz faktyczne popełnienie samobójstwa za marzenie lub pasję.
To może przyziemne porównanie jak dla kanapowca... różnica między okrążeniem katedry na piechotę a wdrapanie się po ścianie na najwyższą wieżę.... i to podczas śnieżycy... to chyba dobre porównanie pomiędzy morskim okiem a K2 czy innym 8 tysiącznikiem w pasmie Karakorum.. a i dodam że ta wieża musi być naprawdę wysoka...
@dido0808 Nie chwalę tego, ale kazdy ma cos na sumieniu. A karetka pogotowia jadąc na sygnale nie ryzykuje wypadku? A co jesli jedzie do faceta który zostawił trójke dzieci?
Ok, bo to twój ziomus a jego była to szm*a co nie bo przeciez on jest zwykłym kowalskim, nie jakims himalaista z kasą.
@olmajti Potrafisz napisać komentarz bez wzmianki o hierarchi społecznej?
A z resztą się zgadzam, wielu np bogatych dużo pracuje, inni robią cos nie legalnego, jeszcze inni nie robią nic niezwykłego i dzieci nie mają hobby a ich sąsiedzi sa rodzina obciążona chorobą genetyczną.
Kto ku*a ma mięc dzieci o których krzyczycie, ze jest mało i wymieramy, biała rasa.
@Rhanai @dido0808. Tutaj racje pryznaje Rhanai, kiedy bierzemy sobie kogoś za męża/ żonę to liczymy się z konsekwencjami jego hobby czy pracy.
@dido0808 no bo to tak samo jakby teraz robić pretensje do strażaka, że przez wyjazd na jakąs akcję, zginął i osierocił rodzinę... też zostawił prawda ?? Podobnie policjant, wojskowy, marynarz czy pilot. Jeżeli mój facet uwielbia pływac jachtami, to musze liczyć się z ryzykiem że jego jacht moze zatonąć.
Takze ja widzę różnicę pomiędzy zwykłym zostawieniem rodziny a śmiercią poniesioną w trakcie pracy, czy wykonywania pasji. A jeżeli jakiegoś ryzyka nie akceptuje, to szukam kogoś innego na męża.
Dla mnie np nie akceptowalne byłoby gdyby mąż był wojskowym, bo nie zgadzam się by w razie ataku bronił kraju. Jego obowiązkiem jest obrona MNIE i to ja jestem krajem i to ja jestem centrum wrzechswiata. I tak powinien każdy Mężczyzna myśleć o swojej żonie.
@Rhanai Wiekszość komentarzy pod spodem świadczy tylko o tym, że tylko najsilniejsi i odważniejsi budują ten świat. Czemu? A no temu że każdy uważa gościa który ma pasję i poszedł zdobywać najtrudniejszą górę świata za wariata i idiotę. Sami by siedzieli tylko w ciepłych mieszkankach nie narażając życia i zdrowia i najwięcej komentują. Gość wybrał się tam na własną odpowiedzialność nie wzywał TOPRu jak ci łachmaniarze nad morskim okiem bo zrobiło się ciemno, wiedział co robi i czym ryzykuje. Kolumba czy innych odkrywców uważali też na pewno za idiotów którzy bez sensu narażali życie swoje i innych ale bez nich nie byłoby dzisiejszej cywilizacji. Jak to mówią w dzisiejszym świecie orła który próbuje wzlecieć, unieść się wysoko, trzyma banda idiotów którzy mu to uniemożliwiają.
Dawno nie czytałem tak głębokiego i analitycznego komentarza do zjawiska społecznego. Cytuję : "ja pie_dolę, ku_wa". Koniec cytatu. Gratuluję przenikliwości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2018 o 8:01
Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o osoby oddające się z pasją sportom ekstremalnym. Z jednej strony podziwiam i szanuję ich sprawność fizyczną, siłę woli i determinację. Mają wolną wolę i mogą swoje życie narażać jeśli tak bardzo im się to podoba. Nie widzę tylko powodu dla którego miałbym im współczuć kiedy "noga im się powinie". Wiedzieli jakie jakie ryzyko i jakie konsekwencje mogą ich spotkać w razie porażki , a nawet w razie małego, głupiego błędu. A jeśli tego nie wiedzieli to tylko oznacza że byli głupimi ryzykantami.
Każda osoba która wsiada do samochodu też wie jakie ryzyko podejmuje . Mimo to jak słyszysz że pięcio osobową rodzina zginęła w wypadku jakoś Ci ich żal . A można by też powiedzieć że dobrze wiedzieli co się może stać po co wsiadali do auta ???
kendziorro Zły przykład bo mimo, że potrafie chodzic, podrózowac komunikacja to jazda samochodem czy wyjście na chodnik (tez może się skończyc wypadkiem) jest bardziej koniecznościa niz pasją.
Wyobrażasz sobie zycie bez żadnego transportu?
Co innego mnie zastanawia, Polacy nawet na tym forum krzycza, ze mamy mało dzieci, że to oczywiście wina niskich zarobków.
Ale kto ma mieć te dzieci jak dla was bogaci za dużo pracuja, janusze sa nudni i dzieci ich zostaja sebiksami, patologi atworzy patologie, feministki niezalezne sa złe, mundurowi nie powinni bo narażaja zycie, robotnicy sa za biedni i ich nie stac.
Pytam kto moze miec dzieci? Informatyk i jego zona gospodyni domowa? Żeby nadrobić tych dzieci whg was nie powionni miec musieliby ich mieć conajmniej piątke.
@kendziorro
Przykład z samochodem zupełnie nietrafiony, bo nie wydaje mi sie zeby normalna jazda samochodzem była tak niebiezpieczna jak próba zdobycia szczytu w Himalajach zimą! Do takiego "sportu" można porównac, jesli już, jazde samochodem 200km/h w terenie zabudowanym.
Tak wiec wracając do twojego stwierdzenia ze zal mi rodziny która zgineła w wypadku- Nie żal mi ani troche idioty zapierda***ącego 200,tylko ludzi którzy przez takich giną.A samemu idiocie kał na grób.
@mirek190
Ten pan wchodził już na tę górę 7 razy. Za 7 razem stwierdził,że więcej już nie pójdzie bo na tej prawie zginąl. A na 200 wypraw na K2 ginie około 60 ludzi.
Ktoś tu lubi cisnąć warszawkę. Warto jest kopać leżącego? Nie dość, że najgorsi kierowcy w Europie, uchodzą za wieśniaków, panosząc się po Polsce każdy na nich spluwa a teraz jeszcze to... Nie żebym ich lubił ale nie za wiele? Może jeszcze niech bufetowa wygra wybory będzie kumulacja dla tych wsioków.
Prawda? Uwielbiam takich. Całe życie na kanapie, żeby z niej zejść układają na podłodze poduszki, bo jeszcze się przewrócą i zabiją, słów 'pasja' czy 'marzenie' nie potrafią nawet przeliterować, ale będą zaciekle dyskutować i krytykować, a co więcej nieomylnie oceniać postępowanie ludzi w nieludzkich warunkach, tak skrajnych, że nie potrafią ich objąć wyobraźnią. I każdy jeden będzie się znał lepiej od stada ludzi którzy himalaistyce poświęcili zdecydowanie większy kawałek życia.
@Rhanai Co powiesz na temat faceta który zostawia swoją kobiete z trójką małych dzieci i odchodzi do młodszej ? Pewnie nic dobrego prawda ? Ale jeśli zostawia kobiete z dziecmi i idzie sobie w góry to juz jest ok ? Bo wtedy to facet z pasją ???
@dido0808 Przepraszam, ale nie epatuj swoim problemem, wciskając go na siłę w rozmowy na zupełnie inne tematy.
@Rhanai Twoim zdaniem każdą głupotę można wytłumaczyć pasją i marzeniami?
@dido0808 dam sobie rękę uciąć że obydwie żony doskonale zdawały sobie sprawę z tego co go kręci. uważasz że on sam byłby zadowolony ze swojego życia jeśli udałoby się im go zmienić? dlaczego nie ma analogicznych wypowiedzi w kierunku ludzi pną się wysoko w hierarchii społecznej? ludzi których praktycznie nie ma w domu? dla których praca to życie? bo to co robią ma wymiar ekonomiczny? a po za tym jaka jest między nimi różnica?
@Ashardon głupotę? uważasz świadomą decyzję za głupotę? może zaczniemy ubezwłasnowalniać osoby które będą chciały robić rzeczy które nam osobiście nie pasują.
@dido0808 Po pierwsze, krytykowałam domorosłych specjalistów od wszystkiego, ani słowa na temat postępowania Mackiewicza, a tym bardziej jakiegoś wyrazu moralnego jego postępowania. Jeśli odczuwasz potrzebę porozmawiania na ten temat, to nie jest to właściwe po temu miejsce.
Po drugie zgadzam się z @olmajti ,żona świetnie wiedziała, co bierze. I robiąc z tym konkretnym mężczyzną te dzieci wiedziała, ze pewnego dnia on może nie wrócić. I zapewne wiedziała, że gdyby odarła go z tej pasji, nie byłby już tym człowiekiem, którego pokochała. Byłby wrakiem.
Poza tym rodziny wielu osób zastanawiają się, czy mąż/żona wróci. Może wprowadźmy obostrzenie, że na przykład strażakami mogą być tylko kawalerowie? Bohaterstwo, ale dzieci tak samo żal. Nie sądzę, żeby tym sierotom robiło różnicę, czemu tatuś nie wrócił.
@Ashardon kiedyś faceta, który twierdził, że ludzie mogą latać, też uważano za świra. Dzisiaj jest to narzędzie codzienne, pewnie sam chętnie poleciałbyś do ciepłych krajów na wakacje, co? Poza tym pasja to jak miłość, tylko czasem jeszcze silniejsza, może nawet wielokrotnie. Ile głupot zrobili ludzie dla miłości? A jakoś gdy coś usprawiedliwia się miłością, wszyscy już są szczęśliwi, a na pasji wieszają psy.
@Rhanai Ja wiem, że ludzie mają różne 'pasje' i 'marzenia'. Ale bez przesady. Ciężko mi nazwać próby samobójcze oraz faktyczne popełnienie samobójstwa za marzenie lub pasję.
To może przyziemne porównanie jak dla kanapowca... różnica między okrążeniem katedry na piechotę a wdrapanie się po ścianie na najwyższą wieżę.... i to podczas śnieżycy... to chyba dobre porównanie pomiędzy morskim okiem a K2 czy innym 8 tysiącznikiem w pasmie Karakorum.. a i dodam że ta wieża musi być naprawdę wysoka...
@dido0808 Nie chwalę tego, ale kazdy ma cos na sumieniu. A karetka pogotowia jadąc na sygnale nie ryzykuje wypadku? A co jesli jedzie do faceta który zostawił trójke dzieci?
Ok, bo to twój ziomus a jego była to szm*a co nie bo przeciez on jest zwykłym kowalskim, nie jakims himalaista z kasą.
@olmajti Potrafisz napisać komentarz bez wzmianki o hierarchi społecznej?
A z resztą się zgadzam, wielu np bogatych dużo pracuje, inni robią cos nie legalnego, jeszcze inni nie robią nic niezwykłego i dzieci nie mają hobby a ich sąsiedzi sa rodzina obciążona chorobą genetyczną.
Kto ku*a ma mięc dzieci o których krzyczycie, ze jest mało i wymieramy, biała rasa.
@dfgt90 oczywiście że potrafię. jednakże uważam to za rzecz cholernie istotną która jest absolutnie pomijana przy wielu dyskusjach :)
@Rhanai @dido0808. Tutaj racje pryznaje Rhanai, kiedy bierzemy sobie kogoś za męża/ żonę to liczymy się z konsekwencjami jego hobby czy pracy.
@dido0808 no bo to tak samo jakby teraz robić pretensje do strażaka, że przez wyjazd na jakąs akcję, zginął i osierocił rodzinę... też zostawił prawda ?? Podobnie policjant, wojskowy, marynarz czy pilot. Jeżeli mój facet uwielbia pływac jachtami, to musze liczyć się z ryzykiem że jego jacht moze zatonąć.
Takze ja widzę różnicę pomiędzy zwykłym zostawieniem rodziny a śmiercią poniesioną w trakcie pracy, czy wykonywania pasji. A jeżeli jakiegoś ryzyka nie akceptuje, to szukam kogoś innego na męża.
Dla mnie np nie akceptowalne byłoby gdyby mąż był wojskowym, bo nie zgadzam się by w razie ataku bronił kraju. Jego obowiązkiem jest obrona MNIE i to ja jestem krajem i to ja jestem centrum wrzechswiata. I tak powinien każdy Mężczyzna myśleć o swojej żonie.
@Rhanai Wiekszość komentarzy pod spodem świadczy tylko o tym, że tylko najsilniejsi i odważniejsi budują ten świat. Czemu? A no temu że każdy uważa gościa który ma pasję i poszedł zdobywać najtrudniejszą górę świata za wariata i idiotę. Sami by siedzieli tylko w ciepłych mieszkankach nie narażając życia i zdrowia i najwięcej komentują. Gość wybrał się tam na własną odpowiedzialność nie wzywał TOPRu jak ci łachmaniarze nad morskim okiem bo zrobiło się ciemno, wiedział co robi i czym ryzykuje. Kolumba czy innych odkrywców uważali też na pewno za idiotów którzy bez sensu narażali życie swoje i innych ale bez nich nie byłoby dzisiejszej cywilizacji. Jak to mówią w dzisiejszym świecie orła który próbuje wzlecieć, unieść się wysoko, trzyma banda idiotów którzy mu to uniemożliwiają.
Dawno nie czytałem tak głębokiego i analitycznego komentarza do zjawiska społecznego. Cytuję : "ja pie_dolę, ku_wa". Koniec cytatu. Gratuluję przenikliwości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2018 o 8:01
@pani__jeziora Gratuluję Koterskiemu, autorowi demota i parafrazie.
Mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o osoby oddające się z pasją sportom ekstremalnym. Z jednej strony podziwiam i szanuję ich sprawność fizyczną, siłę woli i determinację. Mają wolną wolę i mogą swoje życie narażać jeśli tak bardzo im się to podoba. Nie widzę tylko powodu dla którego miałbym im współczuć kiedy "noga im się powinie". Wiedzieli jakie jakie ryzyko i jakie konsekwencje mogą ich spotkać w razie porażki , a nawet w razie małego, głupiego błędu. A jeśli tego nie wiedzieli to tylko oznacza że byli głupimi ryzykantami.
Każda osoba która wsiada do samochodu też wie jakie ryzyko podejmuje . Mimo to jak słyszysz że pięcio osobową rodzina zginęła w wypadku jakoś Ci ich żal . A można by też powiedzieć że dobrze wiedzieli co się może stać po co wsiadali do auta ???
kendziorro Zły przykład bo mimo, że potrafie chodzic, podrózowac komunikacja to jazda samochodem czy wyjście na chodnik (tez może się skończyc wypadkiem) jest bardziej koniecznościa niz pasją.
Wyobrażasz sobie zycie bez żadnego transportu?
Co innego mnie zastanawia, Polacy nawet na tym forum krzycza, ze mamy mało dzieci, że to oczywiście wina niskich zarobków.
Ale kto ma mieć te dzieci jak dla was bogaci za dużo pracuja, janusze sa nudni i dzieci ich zostaja sebiksami, patologi atworzy patologie, feministki niezalezne sa złe, mundurowi nie powinni bo narażaja zycie, robotnicy sa za biedni i ich nie stac.
Pytam kto moze miec dzieci? Informatyk i jego zona gospodyni domowa? Żeby nadrobić tych dzieci whg was nie powionni miec musieliby ich mieć conajmniej piątke.
@kendziorro
Przykład z samochodem zupełnie nietrafiony, bo nie wydaje mi sie zeby normalna jazda samochodzem była tak niebiezpieczna jak próba zdobycia szczytu w Himalajach zimą! Do takiego "sportu" można porównac, jesli już, jazde samochodem 200km/h w terenie zabudowanym.
Tak wiec wracając do twojego stwierdzenia ze zal mi rodziny która zgineła w wypadku- Nie żal mi ani troche idioty zapierda***ącego 200,tylko ludzi którzy przez takich giną.A samemu idiocie kał na grób.
Nie to zebym miał Pana Maćka za idiote,jednak nie żal mi go wybrał takie zycie wiec wiedział ca co sie pisze.
a jakie prawdopodobieństwo jest że zginiesz w aucie na 100 prób a jakie jest ryzyko śmierci wspinając się na K2 na 100 razy ?
@mirek190 Prawdopodobieństwo takie czy inne, w obu przypadkach ten pierwszy raz wypadku może być tym ostatnim razem.
@mirek190
Ten pan wchodził już na tę górę 7 razy. Za 7 razem stwierdził,że więcej już nie pójdzie bo na tej prawie zginąl. A na 200 wypraw na K2 ginie około 60 ludzi.
Ktoś tu lubi cisnąć warszawkę. Warto jest kopać leżącego? Nie dość, że najgorsi kierowcy w Europie, uchodzą za wieśniaków, panosząc się po Polsce każdy na nich spluwa a teraz jeszcze to... Nie żebym ich lubił ale nie za wiele? Może jeszcze niech bufetowa wygra wybory będzie kumulacja dla tych wsioków.
Po co tam się wspinać i to w zimie gdy tam mozna helikopterem wylądować; najlepsze dolatują do 10,2km wysokości
Mać
Jak komuś nie pasuje mógł tam zabierdalać i go ratować. 3 doby mieliście. Nie pasowało to nie szczekajta ryjami
Co prawda to prawda
A to trzeba być jakimś wyczynowcem i geniuszem, żeby nazywać ryzykowanie własnego życia i w końcu utratę go idiotyzmem?
Nie, starczy być kretynem takim jak ty. Nie pozdrawiam
Weźcie się
najbardziej rozwalają mnie te dyskusje, nad nie swoim życiem xD