Elektroniczna machina komputrem zwana napisała, że nie może zlokalizować klawiatury i łaskawie cię prosi być oną klawiaturę podłączył, aktywował, zmienił w niej baterie lub naładował (gdy bezprzewodowa), zlutował kable przez gryzonia pogryzione etc. etc. - a gdy to uczynisz masz wcisnąć klawisz zwany F1 (na cześć Kubicy) - i gdy impuls elektromagnetyczny zainicjowany tym klawiszem dotrze to elektronicznej machiny - ta będzie już pewna, że z klawiaturą wszystko w porządku.
Jednakowoż jeżeli nie życzysz sobie by obecność klawiatury sprawdzaną była przy starcie - masz wcisnąć klawisz zwany DEL (od Delirium Tremens) i w tajemnym miejscu zwanym SETUPEM masz zaordynować by komputr ze snu powstając obecnością klawiatury się nie interesował. Funkcyja ta bywa użyteczną gdy komputr jako serwer pracuje a klawiaturę od niego chowamy przed hołotą by serwer przed dostępem bezpośrednim uchronić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2018 o 13:36
@BoidupaYasio
Jeżeli klawiatura prawidłowo działa (czyli np dyjody po naciskaniu klawiszy CapcLock, ScrolLock, NumLock - na zmianę zapalają się lub gasną) - kilkakrotnie (w odstępach 30s) wciskamy F1 i Del, jeśli nie pomogło wykonujemy dwa rytualne restarty (drugi z pożyczoną klawiaturą).
Jeżeli to też nie pomogło to znaczy, że staliśmy się mimowolnym uczestnikiem programu "nakarm serwisanta" (w każdym sprzęcie elektronicznym losowo umieszczane są usterki - po to by sprzęt się psuł a serwisanci mieli źródło utrzymania).
Więc dalej nie kombinujemy, nie pytamy szwagra ani sąsiada Janusza który wszystko wi i na wszystkim się zna mimo, że ukończył jedynie podstawówkę i w żadnym miejscu nie przepracował nawet pół roku - odpalamy Internet w telefonie i wpisujemy zaklęcie "SERWIS KOMPUTEROWY CAŁODOBOWO " dzwonimy gdzie każą, wysłuchujemy tradycyjnego pozdrowienia serwisantów "dziwne a u mnie działa" podajemy nasz adres i czekając na nawiedzenie przez Pana Serwisanta zaparzamy kawę i zamawiamy pizzę (dużo sera)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2018 o 19:27
Jak ktoś durny to aż żal patrzeć.
Elektroniczna machina komputrem zwana napisała, że nie może zlokalizować klawiatury i łaskawie cię prosi być oną klawiaturę podłączył, aktywował, zmienił w niej baterie lub naładował (gdy bezprzewodowa), zlutował kable przez gryzonia pogryzione etc. etc. - a gdy to uczynisz masz wcisnąć klawisz zwany F1 (na cześć Kubicy) - i gdy impuls elektromagnetyczny zainicjowany tym klawiszem dotrze to elektronicznej machiny - ta będzie już pewna, że z klawiaturą wszystko w porządku.
Jednakowoż jeżeli nie życzysz sobie by obecność klawiatury sprawdzaną była przy starcie - masz wcisnąć klawisz zwany DEL (od Delirium Tremens) i w tajemnym miejscu zwanym SETUPEM masz zaordynować by komputr ze snu powstając obecnością klawiatury się nie interesował. Funkcyja ta bywa użyteczną gdy komputr jako serwer pracuje a klawiaturę od niego chowamy przed hołotą by serwer przed dostępem bezpośrednim uchronić.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2018 o 13:36
A jeśli jednak nie jest pogryziona, bezprzewodowa, zalana kawą, po podłaczeniu do innego kompa działa? I ogólnie wszystko z nią w porządku.
To co?
@BrickOfTheWall You made my day.
@BoidupaYasio
Jeżeli klawiatura prawidłowo działa (czyli np dyjody po naciskaniu klawiszy CapcLock, ScrolLock, NumLock - na zmianę zapalają się lub gasną) - kilkakrotnie (w odstępach 30s) wciskamy F1 i Del, jeśli nie pomogło wykonujemy dwa rytualne restarty (drugi z pożyczoną klawiaturą).
Jeżeli to też nie pomogło to znaczy, że staliśmy się mimowolnym uczestnikiem programu "nakarm serwisanta" (w każdym sprzęcie elektronicznym losowo umieszczane są usterki - po to by sprzęt się psuł a serwisanci mieli źródło utrzymania).
Więc dalej nie kombinujemy, nie pytamy szwagra ani sąsiada Janusza który wszystko wi i na wszystkim się zna mimo, że ukończył jedynie podstawówkę i w żadnym miejscu nie przepracował nawet pół roku - odpalamy Internet w telefonie i wpisujemy zaklęcie "SERWIS KOMPUTEROWY CAŁODOBOWO " dzwonimy gdzie każą, wysłuchujemy tradycyjnego pozdrowienia serwisantów "dziwne a u mnie działa" podajemy nasz adres i czekając na nawiedzenie przez Pana Serwisanta zaparzamy kawę i zamawiamy pizzę (dużo sera)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2018 o 19:27
Tak to jest jak ktoś wystawia demota, a nie ma zdolności logicznego myślenia, dodatkowo nie zna się na komputerach.
Ale gosc na obrazku ma klawiature
Jak komputer prosi, to tak zrób. Jak zaplanował pretensje do Twojego rozsądku, to jego problem.
Mozna uruchomic klawiature na ekranie.
Podobno Internet robi już drugie okrążenie. Chyba dwudzieste!
aż dziw, że nie ma w komentarzach "zdjęcie monitora w komórką, bo wciśniecie prtsc jest tak trudne..."