Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O konto usunięte
+2 / 12

Fantastycznie dosadne!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar meatgun
0 / 0

@Ortomen Ale i tak lewactwa nie przekona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+9 / 23

Idealna puenta i zarazem alegoria odnośnie patologii systemu nauczania, choć powinienem to ująć bardziej bezpośrednio i prawdziwie czyli systemu indoktrynacji i epistemologicznego wyjałowienia. Ta placówka ma "produkować" masy, a więc konformistów, którzy mają ulegać presji konformizmu normatywnego. Celem jest stworzenie w jednostce jaźni odzwierciedlonej,a więc tej, która jest owocem socjotechniki,a nie własnego rozwoju osobowościowego w imię bycia homo options, który jest owocem swojej jaźni subiektywnej. Jednostka ma za zadanie stać się tzw niskobudżetowym aktorem społecznym do zagrania swojej roli. Dlatego już od najmłodszych lat lat wewnątrzsterowność zamienia się na zewnątzrsterowność. A kontrsocjalizaję i negatywizm jednostki, która w swej unikalnej jaźni ma przetrwać się radykalnie penalizacje. Wystający gwóźdź ma ze ściany odpaść. I w ten sposób tworzą się kasty, które mają dopełnić archetyp socjalizacji wtórnej, gdzie tzw"uogólniony inny" poddawany jest przez MEN i uformowaną poprzednią generację praniu mózgów przy metodzie kija i marchewki. świadoma swoich możliwości, zdolności i wewnętrznych aspektów jednostka jest homo optionis,a nie homo sociologicus- czyli w drugim przypadku bezpodmiotowym trybikiem do napędzenia machiny kontroli panoptykonu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
+6 / 6

@KapitanKorsarzPirat - w dużej mierze się z Tobą zgadzam (częściowo na własnym przykładzie). Chodząc do szkoły (technikum) uczyłem się przeważnie tego, co mnie interesowało. Nauczyciele początkowo walczyli ze mną, jednak przestali, gdy zobaczyli, że to daje świetne efekty na olimpiadach tematycznych. Mimo średnich ocen wypadałem na nich o wiele lepiej, niż kujony. I dlatego uważam, że każdy system kształcenia powinien zostawiać uczniom pewną swobodę, aby mogli rozwijać w szkole swoje zainteresowania…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@mooz
"Szkoła to jakieś 6-8 godzin? A odrabianie lekcji do północy to już się nie liczy? Są szkoły w których uczniowie nie mają czasu po głowie się podrapać, a co dopiero mówić o rozwijaniu własnych zainteresowań. Dziecko może mieć pasje i hobby, ale szkoła nie daje czasu na zajmowanie się nimi..."
Pisałem wyżej, że mam dwie córki. Młodsza ma 12 lat (5 podstawówka). Rzadko odrabia lekcje po 22-giej. A ma czas na 1 basen tygodniowo, 2 gimnastyki, 1 plastykę i 2 lekcje w Europejskim Instytucie Szkoleniowym (on-line).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+7 / 19

Bo bierzemy od kilkudziesięciu lat udział w eksperymencie polegającym na edukowaniu CAŁEJ POPULACJI - a nie tak jak wcześniej 3-5%
To i nie dziwota, że większość "edukowanego pogłowia" to rozmaici "matma mi nie potrzebna", "jezdem chumanizdom", "niebać szkołe" i podobnych debili.

W "starych, dobrych, czasach" każdy - poza garstką bogatszych - uczył się chodzić i od razu popierdzielał do roboty. Teraz każdy idiota ma możliwość zdobycia w szkole wiedzy wielokrotnie przewyższającej to czego zdołali sie dowiedzieć Arystoteles, daVinci, Kopernik czy Galileusz - i jak to wykorzystują? OLEWAJĄ - bo, to co darmowe i obowiązkowe nie wzbudza w motłochu szacunku. (Księża każą płacić za przepustkę do nieba - to i szacunek mają)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lutego 2018 o 16:15

avatar KapitanKorsarzPirat
+6 / 16

@BrickOfTheWall A mi się wydaje, że prawda jest nieco inna niż wysuwana przez ciebie teza. Dostęp do wiedzy jak wspomniałeś jest o wiele większy niż za czasów wielkich ludzi, których wymieniłeś,a po rewolucji internetowej jest wręcz na tacy. Jednak jest wielkie "ALE". Uważasz, że elitaryzacja rozwiąże problem? W mojej ocenie go pogłębi i to w kierunku zamierzonego celu. Bo właśnie chodzi o to, by społeczeństwo nie myślało, nie zastanawiało się, nie wychodziło poza najprostsze w egzystencji aspekty, które obecnie są najbardziej serwowane. Bo masą łatwiej rządzić. Przykładem są kraje 3 świata, gdzie ludzie mają dawać państwu nowy inwentarz w postaci przyrostu naturalnego nowych podatników , czyli niewolników po mentalnej lobotomii z powodu kultury postfiguratywnej i tradycjonalistycznego, prozaicznego i prowincjonalnego zamordyzmu. I powoli chcą to samo zrobić w Europie zniechęcając ludzi do przyswajania wiedzy, argumentując, że żeby w życiu coś osiągnąć należy się wyzbyć zainteresować, pasji, czasu wolnego, hobby.A ponieważ młody człowiek tak do 25 roku życia jest w okresie najintensywniejszego rozwoju nie tylko pod względem intelektualnym, ale też światopoglądowym celowo to się psuje, by tak obrzydzić chęć przyswajania wiedzy, by eskapizm od szkolnego gułagu tyczył się rzeczy naprawdę infantylnych i antyintelektualnych aspektów. Cytuję " To i nie dziwota, że większość "edukowanego pogłowia" to rozmaici "matma mi nie potrzebna", "jezdem chumanizdom", "niebać szkołe" i podobnych debili. " A czym to jest spowodowane? Pomyśl. Załóżmy, ze nadal jesteś w szkole.Masz w tygodniu około 14 przedmiotów czego tonę prac domowych, klasówek kilka w tygodniu. Po to, by młody umysł poczuł wobec szkolnictwa abominację. Wiec nie dziwota, że gdy zostają z dnia smętne resztki młody człowiek przeznacza go tylko na rozrywki. Nawet po pracy w korpo ludzie mają często więcej czasu niż w szkole. Ja po ukończeniu tej epistemicznej karykatury zainteresowałem się wieloma rzeczami, chodzę do biblioteki kilka razy w tygodniu, zawsze znajdę czas na artykuł w internecie. Przypadek? Jak coś nie jest odgórnym imperatywem w myśl kija i marchewki, gdzie dominuje kij bez wymienionego warzywa to nie będzie oporu wobec chęci zgłębiania wiedzy. Bo wiedza to piękna rzecz. Ale wkuwanie to coś wstrętnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+5 / 5

@KapitanKorsarzPirat
Uważam obecny system za lepszy niż elitaryzacja. W obecnym systemie mamy bardzo duże szanse na wychwycenie i wyedukowanie zdolnych jednostek nawet jeżeli pochodzą z nizin społecznych a nawet środowisk patologicznych. Zwróciłem jedynie uwagę na "efekt uboczny" obecnego systemu - czyli istnienie takich którzy mają szansę i możliwości ale nie mają inteligencji ani chęci by to wykorzystać.

To tak jak ze zwróceniem uwagi, że każdy matoł nosi obecnie w kieszeni potężny komputer 1000 razy wydajniejszy niż ten który pozwolił na lądowanie na Księżycu w dodatku ten komputer ma natychmiastową łączność z większością wiedzy stworzonej przez ludzkość..... a znaczny odsetek użytkowników przy pomocy tego cudownego narzędzia ogląda śmieszne koty albo komentuje kształt tyłka jakiejś celebrytki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 3

@KapitanKorsarzPirat Obecny system i tak produkuje debili którzy nie myślą, nie zastanawiają się, nie wychodzą poza schemat. Co gorsza z pokolenia na pokolenie jest coraz gorzej patrząc na gówniaków którzy się szwędają po "świecie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tylko_mówię
+2 / 2

@BrickOfTheWall i efekt jest taki, że nauka idzie do przodu tak jak nigdy w historii ludzkości. A co do tych nieuków to polecam rozkład Gaussa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+2 / 2

@~Tylko_mówię Przesledz sobie wyniki testow gimnazjalnych czy matur i zobacz jak na krzywej gaussa widac naciaganie wynikow dla tych którzy znalezli sie na granicy zaliczenia/nie zdania gdzie im zabraklo 1 punkciku. O ironio multum demotów sie tutaj przewija po nascie razy i to czasem w ciagu miesiaca. Demot z krzywa gaussa o wynikach testow szkolnych widzialem raz w ciagu ostatnich kilku lat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tylko_mówię
0 / 6

@mooz jakby gówniarzeria nie oglądała TV/grała na kompie/siedziała na smartfonie do 20 to by nie musiała nad lekcjami siedzieć do 24. Poza tym taka intensywna edukacja to tylko do matury, wcześniej jeśli się słucha w szkole to nie ma żadnego problemu z odrobieniem lekcji czy nauczeniem się na sprawdzian. Jak dzieciaki robią wszystko byleby się nie uczyć to faktycznie zajmuje im to czas do północy. Poza tym ja mówię o dzieciach w podstawówce i gimnazjum a nie o ludziach u progu dorosłego życia którzy są za tępi żeby sobie dobrze zorganizować czas. U mnie w rodzinie zawsze każdy się wyrabiał a nikt profesorem nie został więc raczej nie było wśród nad ludzi wybitnych. Poza tym, nie każdy musi mieć ze wszystkiego 5 i 6, są rzeczy które można sobie na pewnym etapie edukacji odpuścić. Tak ze dwa lata przed maturą, a nie w pierwszej gimnazjum! To się da zrobić, tylko trzeba chcieć i pomyśleć jak to zrobić a nie spuszczać się nad tym ile się ma na głowie. Jak się dzieciak zajmie swoim własnym domem, dzieckiem i pracą to będzie tęsknił do czasów gdy jak olał sprawdzian to mógł się poduczyć na poprawę a za niezrobienie zadania dostał 1 jeśli w ogóle nauczyciel je sprawdzał i sprawdził akurat jemu.
Nie róbmy z dzieci kalek którym tylko trzeba odejmować i odejmować. Dzisiejsze szkoły mają bardzo okrojony program(np. brak całek w liceum) a w dodatku dzieciaki mają dostęp do wiedzy praktycznie w kieszeni. Więc nie demonizujmy. Kiedyś starsze rodzeństwo zajmowało się młodszym, pomagało robić lekcje, pilnowało dzieci gdy rodzice wychodzili w pole czy coś,a dzisiaj krzywda dzieciaczkom jak musza obiadu dopilnować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KapitanKorsarzPirat
+5 / 7

@Tylko mówię. Niestety ostatnim komentarzem spuentowałeś moje tezy odnośnie nauczania i jej destruktywnej apodyktyczności wobec młodego umysłu, polaryzując z czasami, które nie są żadnym wzorem i wyznacznikiem, a są marnym antonimem. Całki? Jeśli ktoś ma profil np matematyczny niech się ich uczy, ale cała generalizacja bo kiedyś ludzie się uczyli i nie mieli życia prywatnego tylko świadczy o destruktywności szkolnictwa i żadne aluzje tego nie zmienią,a to co wymieniasz wręcz konkluduje. Jeśli dla ciebie kompletna anihilacja czasu wolnego ma być wyznacznikiem i archetypem musu sukcesu w przyszłości to niestety mimo że nie jestem socjologiem to widzę nadal naleciałości mentalnej komuny, która była sto lat za murzynami na pograniczu zacofania rodem z afryki co też jest uwypuklone w twoim ostatnim komentarzu. Dlatego szybko zdyskredytuje twoją tezę: szkołę mam za sobą, pracuję i powiem ci, ze do szkoły wogóle nie tęsknię, teraz czuję się naprawdę wolny i młody. Jesteś alegorią, wybacz suburbiów mentalnych, dlatego cieszy mnie, że generacja Y i Z w imię pajdokracji i pokolenia konsumpcyjnego odcięła się od korzeni komuny jak od kończyny wykańczanej przez wrzody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tylko_mówię
0 / 0

@KapitanKorsarzPirat tylko technik wykształcony w tamtych czasach ma większą wiedze i umiejętności niż dzisiejszy inżynier. Więc nie wiem czy to były takie złe czasy dla edukacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar meatgun
0 / 0

@BrickOfTheWall 100/100. Ale słusznie olewają, bo im większość tej wiedzy nie jest potrzebna. To jest lewackie złudzenie, że należy jak najwięcej edukować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 4

Statystycznie każdy z nas rocznie płaci w podatkach około 2000zł na edukację. Czyli byłoby nas stać na wynajęcie prywatnego nauczyciela dla dzieci (biorąc pod uwagę długość edukacji, długość życia i płacenia podatków oraz posiadanie dwójki dzieci).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adn
+2 / 4

@Fahrmass znajdź mi nauczyciela, który będzie chciał kształcić twojego gówniaka za 2000zł rocznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 2

@Fahrmass , 2 patyki? 2 patyki za opłacenie pensji nauczycielom, rachunków za media budynku szkolnego, całej biurokracji, nie tylko w samej szkole, ale również MEN-u, kuratorium, CKE, OKE i innych tego typu pierdół? Jakoś mi się to nie przelicza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
-1 / 1

@adn Ten geniusz-reformator wspomina o uwzględnieniu długości życia podatnika, więc najwyraźniej zgodnie z jego receptą jako młody rodzic zapożyczasz się na owego mitycznego prywatnego nauczyciela i tak spłacasz kredyt z późniejszych oszczędności podatkowych.Oczywiście jeśli masz ubogich lub patologicznych rodziców to twój problem, bo przecież nikt ci nie kazał rodzić się w takiej marnej rodzinie. Z takich madrości to i sam Korwin nieźle by się uśmiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hilcio5
+2 / 2

Chyba najmądrzejszy demot ,który tutaj widziałem.Ma Pan rację.Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LilithGoddess
0 / 0

Dziecko ma samo sie nauczyć chodzić bez zmiszania. Inaczej może mieć problemy z kręgosłupem w dorosłym życiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem