Ten nauczyciel przynajmniej się postarał mimo warunków... A u nas w Polsce warunki są, a nauczyciel mówi: posiedźcie sobie na internecie. I potem gówniaki nic nie umieją, żadnego excela, worda. I co z tego, że jesteśmy w Europie w XXI wieku i mamy komputery? Polska to dziki kraj. Człowiek z Polski wyjdzie, ale Polska z człowieka nigdy. Nauczyciele powiedzą siedźcie na necie i tak wygląda lekcja informatyki.
@Jeremi978 z pustego i Salomon nie naleje. Osobiście uważam się za informatycznego średniaka i na szczęście w latach 90 na komputerze wiele nie można było zrobić w szkole (internetu nie było). Pytanie tylko czemu dwóch rówieśników na 30osób w klasie potrafiło robić mody do gier i modyfikować gry ?? A ogólnie z 7 klas były 2-3 osoby co mogły pochwalić się zabawami crack-ami i bezproblemowymi modyfikacjami gry np "redalert"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 lutego 2018 o 15:55
@barteqssss Skoro z pustego to i Salomon, to powinniśmy pozamykać szkoły. ;) Niektórzy mają talent i pasję. Ale obecnie dzieciaki ch*ja umieją, bo nauczyciele pomimo durnego systemu i przeciwności losu odwalają fuszerkę. Polska niestety jest, była i będzie Radomem Europy.
@barteqssss Ale co? W XXI wieku nie ma pakietu Office na komputerach szkolnych? Poza tym Jeremi ma rację. Skoro wg. ciebie nie da się uczyć dzieci informatyki, a i tak prawda taka, że każdy gimnazjalista, który ma w domu komputer i nie spędza całego dnia słuchając słabego techno, czy pseudo-rapu i wypisując spam na YT ogarnia obsługę komputera, to po co w ogóle lekcje informatyki? Żeby ci informatycy, którzy są za słabi, żeby pracować w dziale TI jakieś firmy, albo choćby na uczelniach mieli prace? Bo ja np. urodziłem się w latach 90-tych. Na samym początku. Mieliśmy warunki, office'a, w pewnym okresie nawet internet. I czego nas nauczyli? Nietzschego.Wina tak samo programu, który w gimbazie obejmował ułamek wiedzy jaką uczniowie już mieli i informatyka, który i tak nie próbował nawet go zrealizować. Ani nauczyć nas czegokolwiek innego. Wiec po co tracić czas i kasę? Uczniowie spędzają godzinę w tygodniu psując sobie wzrok przed kompami bez jakiegokolwiek pozytywnego efektu.
@JSp4des W gimnazjum na 100% nie miałem pakietu offica jedynie nauka to obsługa notatnika i tworzenie folderów (super fascynujące zajęcia) a w LO gdy internet stał się popularny były lekcje zakładania adresu email na ocenę i w kolejnych latach tworzenie stron www w notatniku, jak nie pamiętasz tych czasów to jak to się na demotach mawia "nie miałeś fajnego dzieciństwa".
Trudno poziom dopasować do potrzeb, gdyż taka nauka nazywa się "kurs fotoshopa" "kurs cc+".
to tak jak nauka j. angielskiego w moich czasach szkoły podstawowej - początek lat 80tych. Zero kontaktu z angielskojęzycznymi istotami
@bubro Spoko nic się nie zmieniło.
Ten nauczyciel przynajmniej się postarał mimo warunków... A u nas w Polsce warunki są, a nauczyciel mówi: posiedźcie sobie na internecie. I potem gówniaki nic nie umieją, żadnego excela, worda. I co z tego, że jesteśmy w Europie w XXI wieku i mamy komputery? Polska to dziki kraj. Człowiek z Polski wyjdzie, ale Polska z człowieka nigdy. Nauczyciele powiedzą siedźcie na necie i tak wygląda lekcja informatyki.
@Jeremi978 z pustego i Salomon nie naleje. Osobiście uważam się za informatycznego średniaka i na szczęście w latach 90 na komputerze wiele nie można było zrobić w szkole (internetu nie było). Pytanie tylko czemu dwóch rówieśników na 30osób w klasie potrafiło robić mody do gier i modyfikować gry ?? A ogólnie z 7 klas były 2-3 osoby co mogły pochwalić się zabawami crack-ami i bezproblemowymi modyfikacjami gry np "redalert"?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2018 o 15:55
@barteqssss Skoro z pustego to i Salomon, to powinniśmy pozamykać szkoły. ;) Niektórzy mają talent i pasję. Ale obecnie dzieciaki ch*ja umieją, bo nauczyciele pomimo durnego systemu i przeciwności losu odwalają fuszerkę. Polska niestety jest, była i będzie Radomem Europy.
@barteqssss Ale co? W XXI wieku nie ma pakietu Office na komputerach szkolnych? Poza tym Jeremi ma rację. Skoro wg. ciebie nie da się uczyć dzieci informatyki, a i tak prawda taka, że każdy gimnazjalista, który ma w domu komputer i nie spędza całego dnia słuchając słabego techno, czy pseudo-rapu i wypisując spam na YT ogarnia obsługę komputera, to po co w ogóle lekcje informatyki? Żeby ci informatycy, którzy są za słabi, żeby pracować w dziale TI jakieś firmy, albo choćby na uczelniach mieli prace? Bo ja np. urodziłem się w latach 90-tych. Na samym początku. Mieliśmy warunki, office'a, w pewnym okresie nawet internet. I czego nas nauczyli? Nietzschego.Wina tak samo programu, który w gimbazie obejmował ułamek wiedzy jaką uczniowie już mieli i informatyka, który i tak nie próbował nawet go zrealizować. Ani nauczyć nas czegokolwiek innego. Wiec po co tracić czas i kasę? Uczniowie spędzają godzinę w tygodniu psując sobie wzrok przed kompami bez jakiegokolwiek pozytywnego efektu.
@JSp4des W gimnazjum na 100% nie miałem pakietu offica jedynie nauka to obsługa notatnika i tworzenie folderów (super fascynujące zajęcia) a w LO gdy internet stał się popularny były lekcje zakładania adresu email na ocenę i w kolejnych latach tworzenie stron www w notatniku, jak nie pamiętasz tych czasów to jak to się na demotach mawia "nie miałeś fajnego dzieciństwa".
Trudno poziom dopasować do potrzeb, gdyż taka nauka nazywa się "kurs fotoshopa" "kurs cc+".
Word sprzed 15 lat