Też kiedyś miałem 24 lata i wierzyłem w cuda,mikołaja itd.Dziś mam 45lat i wiem że lepiej być samemu i mieć kasę święty spokój,niż nerwy,stracić wszystko gdy nagle zachce się jej przygód i będzie rozwód.Widziałem jak to wygląda u kolegów.
@zupak Nie chodzi oto że winne są puszczalskie baby i pijania zdradzacze, dzisiejsi młodzi ludzie są bardzo rozrywkowi ktoś kto nie podziela pasji do imprezowania, picia czy bzykania ma trudno, trudniej mu znaleźć osobę o podobnym podejściu do życia, owszem można o chłopaku powiedzieć że jest nudziarzem - tak z resztą myślą o nim inni młodzi ludzie no bo jak można nie lubić poimprezować, napić się beczki albo i dwóch piwa albo gdzieś na parkingu wystukać jakąś lalkę? Każda potwora znajdzie swojego amatora.
Aby ta dziewczyna mogła Cię zrozumieć i dać CI się uszczęśliwić, to musi Cię spotkać na swojej drodze. By jednak to się stało, musicie obydwoje wyjść z cienia i się ujawnić.
I gdzie są tacy faceci? Większość to zapatrzeni w siebie macho, których interesuje tylko piękne ciało.
Chyba, że tylko ja mam takiego pecha i tylko na takich trafiam. A niestety "wyjście z cienia" nie jest takie łatwe w dzisiejszym, wyidealizowanym świecie.
@binka02 I tu jest błąd, bo są. Ludzie są wszędzie. imteligentny wykładowca może jak najbardziej bawić się przy disco polo, czy siedzieć w pubie, bo to go nie determinuje jako osoby. Ludzie mają jakiś uproszczony schemat, że wartościowych ludzi można spotkać w teatrze, muzeum i bibliotece (chociaż np. sami się nie rwą, żeby tam chodzić).
Ot dla przykładu jutro idziemy paczką znajomych do huur dur baru, pograć w planszówki i najzwyczajniej w świecie pogadać. no ale przeciez tam jest zło i patologia :D
@binka02 I to jest ocenianie stereotypami, ponieważ dostrzegałaś ludzi na zasadzie ,,najgłośniejsza drze się krowa dająca namjniej mleka". Osobiscie disco-polo nie trawie, ale nie wiazałabym tego z IQ, bo tak się składa, że znam sporo ludzi lubiących ten gatunek, dobrze się przy tym bawiacych, którzy pokończyli bardzo dobre uczelnie, techniczne kierunki i pracujący w bardzo odpowiedzialnych zawodach. Dalej, przy czym sie bardzo dobrze bawią ludzie na konferencjach naukowych?.. Przy muzyce weselnej, w tym disco-polo i to również goście zagraniczni. Idioci? No cóż, takich mamy doktorów.
Na świat czasem warto spojrzeć nieco szerszym, nieogranczonym spojrzeniem, a można się zdziwić.
Wbrew pozorom do klubów chodzą normalni ludzie, czasem po prostu potańczyć.
Kobiety mają jakiś wbudowany wykrywacz facetów, którzy mają problemy ze sobą. Widziałem w praktyce. Zacznij cieszyć się tym co masz to i panna się pojawi.
Mogę o sobie napisać to samo, ale jestem dziewczyną. I czekam, może się doczekam, może nie. Najwyżej będę singielką przy kasie, która podróżuje po świecie ;))
Paaanie, Ty chciałeś w tym zepsutym społeczeństwie znaleźć zrozumienie? xD większość ludzkości tylko spie*dala przed swoimi kompleksami więc się ruchają jak króliki żeby się dowartościować. Ludzkośc jest na skraju upadku, ale jest przekonana, że są wysoko w rozwoju xD dobrze wiem co masz na myśli. Jedyne co się liczy u przynajmniej 90% ludzkości to seks. Znaleźć kogoś kto będzie z Tobą z innego powodu to ciężka sprawa. Ale powiem Ci tyle, że to dlatego, że w społeczeństwie (w miejscach publicznych) spotkasz tylko tych pustaków ruchających się jak króliki. Normalni ludzie się izolują i dlatego świat wygląda jak wygląda. Jedn wielkie zepsucie. Problemem jest, że ci porządni ludzie ustępują świata zyebom. I jeszcze powiem Ci, że niestety fajna dziewczyna sama do Ciebie nie zagada, ale okaż zainteresowanie jej osobą, a się obudzi i zacznie działać tak jak byś to chciał od początku. I nie nastawiaj się na natychmiastowy sukces. Teraz twoja misja to poznawać. Jeśli będzie nie taka jak chciałeś to powiedz jej to i zerwij kontakt bez kompleksów. Z głową wysoko. Trust me im engineer
@Krzysiek9375 No tak.. Ci normalni nie pracują, nie robią zakupów w sklepach, nie korzystają z komunikacji miejskiej, oni po prostu siedzooo w tych domach, pozamykani na cztery spusty, zamawiają wszystko na dowóz, dobrze chociaz że ten internet mają i klepią coś na stronach typu demoty (ironia).
@Krzysiek9375 pamiętaj że najpierw musi kogoś znaleźć a to graniczy trochę z cudem..
@lithium222 ci normalni gdy wychodzą po prostu się wyłączają stają się szarą masą jak reszta..
@maggdalena18 nie wiem czy dobrze robię pisząc bo dalej mam w głowie twój "genialny" argument "bo seks jest fajny" no ale zaryzykuje.. tak kiedyś było lepiej bo kiedyś nie było aż tylu debili teraz jak urodzi się dziecko to spokojnie mogę powiedzieć że na 95% to będzie po prostu kolejny debil do kolekcji i zanim mi wylecisz z jakimś gadaniem o tym że kiedyś po prostu ludzie to bardziej ukrywali i bla bla bla no to nie nie było tak wbrew pozorom bo za dużo wtedy można było stracić ale jednak ludzie wtedy choć minimalnie myśleli teraz nawet nie potrafią określić własnej płci a dla 80% ludzi 2+2 będzie skomplikowane jak budowa reaktora jądrowego
@BishopBS Argument wyciągnięty z kontekstu i z zupełnie innego tematu. Więc bez sensu jest przytaczanie go tutaj. Tak, seks jest fajny, ale nie oznacza to, że trzeba się puszczać. Osobiście uznaję tylko seks w związku, więc sorry, ale kompletnie do tej dyskusji nie pasuje to wypominanie akurat tego fragmentu mojej dawniejszej wypowiedzi.
I skąd wiesz, ilu debili było 100lat temu? Nie wiesz tego. Nie zaprzeczam, że teraz jest pełno ameb umysłowych, ale nie sądzę, aby dawniej było lepiej. Teraz po prostu pokazują się swiatu w internecie i dlatego wydaje się, ze jest ich od groma.
@lithium222 a zadaj sobie pytanie dlaczego nie chcą być zauważeni..
@maggdalena18 po pierwsze argument nie może zostać wyjęty z kontekstu bo argument jest całością samą w sobie może być wyjęty co najwyżej z tematu rozmowy co właśnie uczyniłem i w dalszym ciągu nie zmienia to faktu że ten (ech) argument był po pierwsze kretyński po drugie na tak niskim poziomie że idealnie odzwierciedlił twój poziom więc jak najbardziej pasuje tutaj przypomnienie tego "argumentu".. uznajesz seks tylko w związku.. jednodniowy związek i po sprawie.. w dalszym ciągu twój "argument" jest niczym..
skąd to wiem.. ano stąd że dalej istniejemy..
@BishopBS Wyciągnięty podobno z mojej wypowiedzi, której nawet nie pamiętam i nie wiem przy jakiej okazji niby to napisałam. Tak, seks jest fajny i to akurat prawda. A co do związku, to masz jakiś zakrzywiony jego obraz, bo dla mnie związek to dłuższa relacja, a nie jeden dzień.
Czyli wg Ciebie co, debile uprawiają seks i mają dzieci? Bo serio nie ogarniam. Jak Ci się nie podoba, to życie zawsze można łatwo zakończyć, jeśli się żyć nie chce.
@maggdalena18 argument owszem wyciągnięty z twojej wypowiedzi i czy jest przedstawiony razem z twoją wypowiedzią czy jest przedstawiony samodzielnie jego sens i poziom jest bez zmian.. wiedziałem że to był błąd pisać..
dłuższa relacja.. miesiąc? potraficie się pieprzyć w kiblach 10 minut od poznania jesteście miesiąc w związku i nagle stwierdzacie "to nie to" no błagam... wiesz co to związek? ale wiesz taki prawdziwy? i owszem seks jest przyjemny nie da się ukryć.. ale nie jest zabawą ani tym bardziej nie jest jakąś metodą na stres.. jest to coś wielkiego to co ty przeżywasz podczas stosunku to nie jest to co przeżywa prawdziwa para która postanawia się "połączyć"..
tak debile uprawiają seks i mają dzieci.. i niestety biją na głowę ilością ludzi inteligentnych którzy często przez to co się dzieje dookoła rezygnują z posiadania potomstwa czy chociażby bycia w związku..
gdyby to było takie łatwe to z chęcią bym to zrobił.. i przy okazji zabrałbym was wszystkich ze sobą..
@BishopBS Możesz nie mówić o mnie w liczbie mnogiej? W życiu z nikim nie spałam po dniu znajomości, a co dopiero po paru minutach, więc sobie nie życzę takich wypowiedzi kierowanych w moją stronę. Weź się ogarnij, bo nie masz pojęcia o czym piszesz.
Czyli tylko aseksualni nie są debilami. Boże, gdzie i kiedy zostawiłeś mózg? Weź się lecz.
@BishopBS Zadaje i jakoś nie widzę sensownej odpowiedzi. Ludzie wartościowi są, byli i będą. I są wszędzie. Ale lepiej siedzieć na dupce i płakać, jakim to sie jest cudownym człowiekiem, a w około samo szmabo. Jasne.
A skąd wiesz, że ta jedyna która cie zrozumie będzie z tobą szczęśliwa? tobie się może co najwyżej tak wydawać... to nie kobieta ma cie rozumieć tylko ty masz ja zdobywać tak żeby nie wyobrażała sobie kolejnego dnia bez cb.
P.S Tak jak istnieje takie przysłowie "Do tańca i do różańca" ono tak samo tyczy się mężczyzn. Możesz iść do klubu i nie pić, a uwierz mi przychodzą tam poukładane dziewczyny również wystarczy, że zagadasz i dasz się poznać, a nie oceniać innych swoją miarą. KAŻDY DOSTAJE TO NA CO ZASŁUGUJE .
Laski lecą na to co błyszczy. Nawet jeśli jest to pozłacane gówno.. I nawet te swiętoszkowate, niech im jakiś seba po oczach( kasą czy prymitywną siłą) , zaświeci i już są jego.. Albo się przystosujesz, albo żyj marzeniami...
Mam 23 lata, nie chodzę na imprezy, nie piję, nie palę. Lubię czytać książki, chodzić do kina, śmiać się i rozmawiać z przyjaciółmi. Większość mi mówi, że jestem nudna, nijaka, że nigdy nikogo nie znajdę, bo powinnam częściej wychodzić do ludzi. Tylko nie bardzo lubię wychodź, wolę wieczór spędzony przy serialu albo książce. Mam nadzieję, że pewnego dnia pojawi się ktoś, kto będzie chciał się ze mną nudzić do końca świata i dwa dni dłużej. Mam ogromne serduszko, które kilka razy zostało zranione, jednak wciąż chcę je komuś podarować. Potrzebuję kogoś, kto będzie moim przyjacielem, kolegą, partnerem do gry w Scrabble i ochroniarzem w tłumie, którego się boję. Będę go kochać nad życie.
Spokojnie, kolego. Dziewczyny takie jak ta, na którą czekasz, istnieją.
@Bandama Chyba jedna na 1000 i wszystkie zajęte a jak nie zajęte to mimo że piszą że patrzą na coś innego niż wszystkie to i tak sprowadza się to wszystko do wyglądu faceta oraz tego jak bardzo jest macho.
@Bandama I mają rację. Nie lubisz wychodzić do ludzi, w porządku. Tylko przy takim podejściu jeszcze długo możesz nikogo nie znaleźć. Życie to nie jest bajka i nie ma co liczyć na to, że Tobie nie robiąc kompletnie nic, magicznie zjawi się mężczyzna o cechach wymienionych przez Ciebie.
@Bandama ,,rozmawiać z przyjaciółmi", a kolejne zdanie ,,większość mi mówi, ze jestem nijaka". To się nie klei. Masz przyjaciół, z którymi się spotykasz, spędzasz czas i wychodzisz. Czy jednak nie wychodzisz i ci przyjaciele to keidy Cię widzą? Nie widzą? Nadajesz do nich morsem? :D No wybacz za szczerość. Ludzie poznają sie na uczeniach/ w pracy/ przez wspólnych znajomych/ w internecie najczęściej. ,,Wychodzenie do ludzi".. co to daje? Że nuby mężczyźni tak chętnie zagadują jakąś obcą kobietę? Nie, bo brak im odwagi. Zatem najlepsze jest grono znajomych, przyjaciół, bo i oni mają swoich znajomych i przyjaciół..
To nie alkohol i klub determinuje człowieka, ale po prostu to jakim jest. Czasem trzeba poczekać na właściwią osobę, ale ona tam gdzieś jest.
I żeby nie było znam pary, które się poznały w najbardziej obciachowym pubie u mnie w mieście, nad ranem. Zwykli ludzie..
Jeśli zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki to żadnej nie znajdziesz. Prawdopodobnie ta jedyną już przegapiłeś. Facet wie czego che widzi swój cel i rusza a nim . Jeśli chcesz sprawdzać i przymierzać to zachowujesz się jak baba.
Kiedyś "nołlajfy" siedziały spokojnie przed amigą i commodore, w piwnicy rodziców, co jakiś czas tylko wychodząc na powierzchnię wycisnąć kolejnego pryszcza na ryju. A dzisiaj jakieś takie dziwne czasy nastały, że żali się jeden z drugim na demotach. A co gorsza, demoty na tyle popadły w ruinę, że coś takiego jest na głównej...czyżby kolega dodający w jakimś stopniu utożsamiał się z autorem demota?
Witaj w klubie, ja już niestety 26 lat wszyscy dookoła mają rodzine dzieci lub są w związkach a ja czekam na "tą jedyną" bo nie bawią mnie przygody w klubach ale niestety większość dziewczyn oczekuje wysportowanego Seby z zajebistym BMW i 4 koła na rękę w dobrej firmie wiec się nie łapię :D
@wonsz1922 ale głupoty pleciecie. Jak się tylko czeka na tą jedyną, to sobie można czekać do śmierci. Bez działania nic nie ma. Ja po klubach też nie chodziłam bo nie lubię. Wolę z kimś porozmawiać w pubie, restauracji, parku. Swojego faceta poznałam na jednym z portali randkowych. BMW nie ma, wysportowanym Sebą na szczęście nie jest.
Być może macie za duże wymagania co do kobiety. Chcielibyście nie wiadomo kogo od życia.
@Nina_008 To nie tak że czekam i wierz lub nie ale na portalach też się staram kogoś poznać wiadomo nie na siłę ale to może właśnie kobiety mają zbyt duże wymagania bo piszę raczej do normalnych dziewczyn z wyglądu i większość ignoruje moje wypociny czekając na księcia z bajki :P I tak biorę też pod uwagę że mogę być 2/10 z wyglądu i nudny jak flaki z olejem i tylko płaczę na demotach ale chodzi mi tylko o to że twierdzenie że to faceci patrzą głównie na wygląd jest śmieszne bo kobiety robią dokładnie to samo + jeszcze mają nie wiadomo jakie wymagania jeśli chodzi o inne rzeczy.
@wonsz1922, prawda jest taka, że dopóki się nie spotkacie w realu to do końca nie wiadomo kto jak wygląda. Zdjęcia mogą być przerobione. Ze swoim facetem gadałam 2 tygodnie, zanim zdecydowaliśmy się spotkać. I oczywiście zanim wysłał mi swoje zdjęcie(nie miał wtedy żadnego dodanego). Tak pochłonęła mnie rozmowa z nim, flirt że 1. było mi obojętne jak wygląda bo pobudził mój umysł do fantazji 2. Wpadłam jak śliwka w kompot, zanim się obejrzałam. U kobiet działa to inaczej, kobiety nie są wzrokowcami. Na pewno przykładamy dużą wagę do higieny i schludnego ubioru. Nie musisz być adonisem, żeby mieć kogoś. Mój facet ma 20kg nadwagi. Ma niestety tendencję do tycia, ale nie przeszkadza mi to zupełnie. Staram się go motywować, żeby pochodził na siłownię bo czasem boję się o jego zdrowie. Dlatego uważam, że jeśli czymś potrafisz zainteresować kobietę, to wygląd schodzi na drugi plan. Dla mnie mój jest naj. Ma zawsze coś mądrego do powiedzenia, sypie ciętymi ripostami, nie da się zdominować. Działa na mózg i przez to też na ciało.
Drogi autorze: w której księgarni bywasz?
A tak na serio: problemem nie jest to, czy taka osoba istnieje i czy ją się spotka. Spotkać ją można wszędzie.
Dużo trudniejszą jest nie tylko zetknąć się z nią na ulicy, ale i porozmawiać.
Nie tylko porozmawiać, ale i wymienić dane kontaktowe.
Nie tylko wymienić dane kontaktowe, ale i się z nią potem spotkać.
I tak oto od lat mijam wiele osób które uważam za interesujące na pierwszy rzut oka - chłopaka czytającego Fausta w tramwaju. Miłego, zabawnego chłopaka w kolejce u lekarza. Tego, który też miał psa i z którym zamieniłam kilka zdań. I co z tego?
Nawet jeżeli spełniłam pierwszy punkt, to przy drugim i trzecim pojawia się ściana. Bo nie jestem w stanie odnaleźć ich ponownie. Bo ta chwila już minęła. A potem zostaje zastanawiać się co by było gdyby...
takie gadanie to świadczy o ni3złej niedojrzałosci emocjonalnej. niby przekonanie że jest się kimś wyjątkowym, i taki gość nigdy nie zagada, a nawet jak będzie mieć fajną laskę przed nisem to i tak jej nie doceni. i tak bedzie mieć 40 lat i wciąż bedzie czekać na tą jedyną zamiast piprostu żyć.
Mój drogi,wiesz ile jest takich jak Ty? Przynajmniej za takich podają się w internecie,bo w życiu okazuje się różnie.
Co ciekawe,zazwyczaj jak taki chłopak pozna dobrą,miłą i fajną dziewczynę to się zaczyna... A to,że za niska,a to,że ruda(a on rudych nie lubi),że nie nosi się tak czy tak i ,że w ogóle nie jest w jego typie. Potem ponownie wypłakuje się w internecie mówiąc ,że jakie te kobiety teraz złe,wredne itp.
Ja sama jestem singielką,która lubi książki,herbatę,kwiaty i długie rozmowy. Marzy mi się ktoś z poczuciem humoru,odpowiedzialny,troskliwy i zdecydowany.
no to zapomij... bo i tak koniec konców okaze sie ze on ma miec kase, bo przeciez z gołodupcem i do tego niezaradną sierotą sie nie zwiążesz, mimo ze "lubi książki,herbatę,kwiaty i długie rozmowy. ma poczuciem humoru i jest odpowiedzialny,troskliwy i zdecydowany.
No to żyj zamiast się żalić na demotach. Wiem, chu jowo to brzmi, ale tak trzeba zrobić. A największym grzechem jest strach. Nie bój się zagadać do dziewczyny, jeśli Ci się spodoba, nie bój się zaprosić jej na spotkanie, nie bój się na tym spotkaniu. Pomyśl, że jesteś tym fajnym, skoro do niej zagadałeś, poczuj, że Cię lubi skoro zgodziła się na spotkanie, idź na nie pewny i ustal, czy z tego coś będzie. A jak któryś z punktów nie wypali no to trudno. Nie każdy do każdego pasuje.
Muszę powiedzieć, że sam tak o sobie myślałem, ale się myliłem, bo to iluzja. Pewnie jesteś typem romantyka i tyle, zbyt miły i niezdecydowany. Niestety każda dziewczyna chce zdecydowanego faceta, który wie, co robi, ma pasje, plan na życie i go realizuje. Zarówno komentarze krytykujące jak i te wsparcia są ważne, bo jedne sprowadzają na ziemię i uświadamiają, aby samemu nad sobą popracować, a drugie spełniają rolę zrozumienia i pocieszenia, lecz po zrozumieniu musi przyjść zmiana.
To nie pierwszy taki demot.. ciekawe czy choćby jeden autor lub autorka takiego typu demota zaczął/zaczęła nad sobą pracować... Znam to, że ma się takie uczucie, iż się nie opłaca poświęcać, lecz robimy to dla siebie, a życie zaskakuje, więc koniec wymówek, ty leniwa k*rwo!! ;P
Trzeba wzajemnie się motywować, aby nie spadać dalej w otchłań przegrywu, gdyż to sami wybieramy, czy nadal spadamy, czy jednak próbujemy odlecieć jak Kamil Stoch obecnie ;D
@Antymonachomachia no ja już dawno tylko że poszedłem w inną stronę bo zamiast zajmować sie nic nie wartymi związkami spełniam sie w inny sposób. Rozwijam swoje pasje (nie siedzę w domu), dążę do lepszych zarobków i ogólnie żyje w spokoju i dostatku.
@lithium222 i tak i nie. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, raz sie uda i można poznać ciekawą osobę a innym razem zmarnować życie. Takie ryzyko nie warte podjęcia.
@SeDay, a może to jeszcze nie jest czas żeby z kimś być? Chcesz z kimś być bo to już czas według naszego społeczeństwa? Czy to potrzeba twojego ciała i duszy? Jak to drugie, to się w końcu zmobilizujesz i znajdziesz. Polecam poszukać w internetach, jeśli nie ma innej sposobności. Tylko od razu uprzedzam- uzbroić się w cierpliwość bo nie znajdziesz od razu. Jeśli boisz się zmarnowanego życia, to nigdy z nikim nie będziesz. Nikt nie bierze od razu ślubu. Trzeba kogoś poznać i możesz wtedy ocenić, co dana kobieta ma w głowie.
@SeDay Jestem dwa lata szcześliwą małżonką, z trzy lata związku i wiesz co.. nie żałuję podjętego ryzyka :D
Tu wszyscy tak zrzędzą a ich po rpostu dupa boli, że zaryzykować nie potrafią. Nigdy nie jesteśmy pewn drugiej osoby. A budowanie zwiazku to baaaardzo ciężka praca. Cięższa niż wyjazdy, niż praca. Niektórzy są tchórzami i ryzykować nie chcą.
@SeDay Bo ludziom się ogólnie nie chce, jak trzeba coś z siebie dac, albo włożyć wysiłek. A potem zdziwo, ze nikogo i nic wartościowego ich nie spotyka..
Mam 34 i wszystko j.w. A! Żeby było "śmieszniej" do tego jestem prawiczkiem ... W takim razie już przegrałem swoje życie i jutro idę kupić sobie 2 metry sznura, tylko z moim szczęściem i tak się zerwie ;(
Po co Ci baba? Chcesz pobzykać to idź do burdelu-wychodzi taniej niż utrzymanie baby a masz gwarancję że nikogo głowa nie będzie boleć. Do pogadania masz kumpli. Focha o byle głupotę żaden nie strzeli a nawet jeśli to czteropak wypity na drugi dzień załatwia sprawę. Nie umiesz gotować? W barze żarcie jest dobre i też taniej wyjdzie niż żona. Nie popełniaj błędów milionów ludzi.
Niedawno była akcja poznamy się, chyba w walentynki. Napisałem kilka słów o sobie i w ogóle się nie dziwię, czemu dziewczyny które się odezwały są singielkami... Jedna wszystko nudzi jak twierdziła a ja już wyrosłem z tego żeby skakać w około panny. Druga powiedziała, ze jestem skapcem bo na pierwszej randce nie zapłaciłem za jej kawe i ciastko i ona chce stabilnego finansowo faceta, nie wiem co jedno do drugiego ma, ale ja za kogoś kogo nie znam płacił nie będę. Trzecia nie potrafiła poprawnie sklecić zdania... Czwarta z Opola, piąta jest obierzyswiatem i w domu jej nie ma praktycznie wcale, i tak dalej. A ja szukam tylko dziewczyny w podobnym do siebie wieku 26 lat ze śląska która ma jakieś wartości, skończyła coś więcej niż szkole średnią, pracuje gdzies indziej niż na kasie na bp i w miarę nie grzeszy wyglądem... Sam złej pracy nie mam, studia na ukończeniu, da się że mną rozmawiać na różne tematy, w czasie wolnym trenuje, czytam książki i nie jestem pajacem. Chyba jednak moje wymagania to za dużo.
@Damian091 Jeżeli zapraszasz kogoś na spotkanie w dobrym geście jest zaproponowanie zapłacenia. to kwestia kultury, nie finansów. Z takim podejściem jeszcze długo nikogo nie znajdziesz. Tu nie chodzi o tą nieszczęsną kawę, ale miło jest jak chłop pokaże, na pierwszym spotkaniu, ze ma gest i chce sie zatroszczyć niejako o kobietę (którą, przypomnę SAM zaprosił).
I masz 26 lat? Ja rozumiem tłumaczenie takich rzeczy małolatowi, ale dorosłemu facetowi?
To raz. Dwa: dlaczego spotykasz sie z przypadkowymi babami, a nie starasz sie poznać chociażby przed? Skoro nie pasuje Ci ktoś z niskim wkształceniem, to się ne umawiaj, proste prawda? Skoro Ci przeszkadza, że ktoś jest z innego miasta, to po choler** zaczynać :D No nie zrozumiem ludzi.
Zresztą w tym miejscu przychodzą mi na myśl pary, którym nawet inny kraj nie przeszkodził w stworzeniu udanego związku. Się chce to się ma.
@Damian091
Też brałam w tym udział - wierz mi,męska część nie klasuje się lepiej. Pisałam z kilkoma facetami i z żadnym nie wyszło tak bym chciała ich bardziej poznać,bo... Albo nie umieli napisać jednego maila tak by dało się to łatwo zrozumieć bez zachodzenia w głowę,co to zdanie znaczy lub byli tak pesymistyczni i bez humoru,że na siłę musiałam walczyć o podtrzymanie rozmowy. Z jednym wymieniłam parę mali o niczym,bo okazało się,że facet nie ma poczucia humoru i nie ma żadnych zainteresowań. Na dodatek,jak zobaczył moje zdjęcie to stwierdził,że uwaga... NIE SZUKA BLONDYNKI.
Proszę Cię nie generalizuj,bo takie towarzyskie drewna zdarzają się wszędzie - bez względu na wiek,płeć czy cokolwiek innego. Czasem,najzwyczajniej trzeba się naszukać zanim trafi się na tą/tego,którego szukamy. Szukanie i znajomości z internetu to nie magiczne pudełko,do którego wkładamy rękę i puch... Pojawia się nagle przed nami facet/kobieta naszych marzeń.
Nie rozumiem tego hejtu.. Czy on płacze ? Czy się żali ? - nie. To po prostu w miarę ogarnięty chłopak z zasadami, który zna wartość związku i dojrzał do tego by dzielić z kimś życie.. Takich jest wielu.. Tyle mu po grupie wsparcia co po tym śmiechu wartym hejcie rodem z gimnazjum:).. Potrzeba mu jedynie czasu i odrobiny szczęścia, czego osobiście mu życzę.
ja też taka jestem. nigdy nie piłam, nie paliłam, nie imprezowałam, nie puszczałam się. mam jednego faceta od wielu lat. cóż, dla moich rodziców i tak zawsze będe najgorszym dzieckiem, jakie mogło im się trafić...
bedziesz doskonałym frajerem do dojenia przez tą 'jedyną', jak juz przejrzysz na oczy to zrozumiesz ze dzisiaj dla kobiet sie liczy to co masz i ile masz a nie jaki jestes...
sory za brutalną prawdę ale "veritas liberabit vos"
Jak będziesz miał 35 to wtedy przyjdą do ciebie te wszystkie samotne dupy z dwójką dzieci które nagle szukają stabilnego i porządnego partnera.
Life is suck.
Jak będziecie tak płakać nad swoim losem to nigdy nie przyjdzie.
puk, puk, takich jak ty jest o wiele więcej, nie jesteś wyjątkiem.
A taka dziewczyna i tak wybierze innego... nie ma co się łudzić. "Life is brutal". ;p
Też kiedyś miałem 24 lata i wierzyłem w cuda,mikołaja itd.Dziś mam 45lat i wiem że lepiej być samemu i mieć kasę święty spokój,niż nerwy,stracić wszystko gdy nagle zachce się jej przygód i będzie rozwód.Widziałem jak to wygląda u kolegów.
A może Tobie się zachce? Nie każde małżeństwo tak wygląda. Jest wiele szczęśliwych.
Życzę Ci szczęścia, ale nie będzie łatwo.
@zupak Nie chodzi oto że winne są puszczalskie baby i pijania zdradzacze, dzisiejsi młodzi ludzie są bardzo rozrywkowi ktoś kto nie podziela pasji do imprezowania, picia czy bzykania ma trudno, trudniej mu znaleźć osobę o podobnym podejściu do życia, owszem można o chłopaku powiedzieć że jest nudziarzem - tak z resztą myślą o nim inni młodzi ludzie no bo jak można nie lubić poimprezować, napić się beczki albo i dwóch piwa albo gdzieś na parkingu wystukać jakąś lalkę? Każda potwora znajdzie swojego amatora.
Aby ta dziewczyna mogła Cię zrozumieć i dać CI się uszczęśliwić, to musi Cię spotkać na swojej drodze. By jednak to się stało, musicie obydwoje wyjść z cienia i się ujawnić.
I gdzie są tacy faceci? Większość to zapatrzeni w siebie macho, których interesuje tylko piękne ciało.
Chyba, że tylko ja mam takiego pecha i tylko na takich trafiam. A niestety "wyjście z cienia" nie jest takie łatwe w dzisiejszym, wyidealizowanym świecie.
W drugą stronę też to działa niestety. Wartościowych osób jest niewiele, którzy kierują się szczerością, zaufaniem i potrafią myśleć.
@binka02 I tu jest błąd, bo są. Ludzie są wszędzie. imteligentny wykładowca może jak najbardziej bawić się przy disco polo, czy siedzieć w pubie, bo to go nie determinuje jako osoby. Ludzie mają jakiś uproszczony schemat, że wartościowych ludzi można spotkać w teatrze, muzeum i bibliotece (chociaż np. sami się nie rwą, żeby tam chodzić).
Ot dla przykładu jutro idziemy paczką znajomych do huur dur baru, pograć w planszówki i najzwyczajniej w świecie pogadać. no ale przeciez tam jest zło i patologia :D
@binka02 I to jest ocenianie stereotypami, ponieważ dostrzegałaś ludzi na zasadzie ,,najgłośniejsza drze się krowa dająca namjniej mleka". Osobiscie disco-polo nie trawie, ale nie wiazałabym tego z IQ, bo tak się składa, że znam sporo ludzi lubiących ten gatunek, dobrze się przy tym bawiacych, którzy pokończyli bardzo dobre uczelnie, techniczne kierunki i pracujący w bardzo odpowiedzialnych zawodach. Dalej, przy czym sie bardzo dobrze bawią ludzie na konferencjach naukowych?.. Przy muzyce weselnej, w tym disco-polo i to również goście zagraniczni. Idioci? No cóż, takich mamy doktorów.
Na świat czasem warto spojrzeć nieco szerszym, nieogranczonym spojrzeniem, a można się zdziwić.
Wbrew pozorom do klubów chodzą normalni ludzie, czasem po prostu potańczyć.
Kobiety mają jakiś wbudowany wykrywacz facetów, którzy mają problemy ze sobą. Widziałem w praktyce. Zacznij cieszyć się tym co masz to i panna się pojawi.
w jakim sensie?
Nie tego szukają kobiety, dałeś się nabrać.
Tego szukają dopiero po 25-30 roku życia :D
Mogę o sobie napisać to samo, ale jestem dziewczyną. I czekam, może się doczekam, może nie. Najwyżej będę singielką przy kasie, która podróżuje po świecie ;))
Paaanie, Ty chciałeś w tym zepsutym społeczeństwie znaleźć zrozumienie? xD większość ludzkości tylko spie*dala przed swoimi kompleksami więc się ruchają jak króliki żeby się dowartościować. Ludzkośc jest na skraju upadku, ale jest przekonana, że są wysoko w rozwoju xD dobrze wiem co masz na myśli. Jedyne co się liczy u przynajmniej 90% ludzkości to seks. Znaleźć kogoś kto będzie z Tobą z innego powodu to ciężka sprawa. Ale powiem Ci tyle, że to dlatego, że w społeczeństwie (w miejscach publicznych) spotkasz tylko tych pustaków ruchających się jak króliki. Normalni ludzie się izolują i dlatego świat wygląda jak wygląda. Jedn wielkie zepsucie. Problemem jest, że ci porządni ludzie ustępują świata zyebom. I jeszcze powiem Ci, że niestety fajna dziewczyna sama do Ciebie nie zagada, ale okaż zainteresowanie jej osobą, a się obudzi i zacznie działać tak jak byś to chciał od początku. I nie nastawiaj się na natychmiastowy sukces. Teraz twoja misja to poznawać. Jeśli będzie nie taka jak chciałeś to powiedz jej to i zerwij kontakt bez kompleksów. Z głową wysoko. Trust me im engineer
@Krzysiek9375 +
@Krzysiek9375 Wszystko wszystkim, ale nie mów, ze teraz społeczeństwo bzyka się jak króliki. Kiedyś wcale nie było lepiej, wiesz?
@Krzysiek9375 No tak.. Ci normalni nie pracują, nie robią zakupów w sklepach, nie korzystają z komunikacji miejskiej, oni po prostu siedzooo w tych domach, pozamykani na cztery spusty, zamawiają wszystko na dowóz, dobrze chociaz że ten internet mają i klepią coś na stronach typu demoty (ironia).
@Krzysiek9375 pamiętaj że najpierw musi kogoś znaleźć a to graniczy trochę z cudem..
@lithium222 ci normalni gdy wychodzą po prostu się wyłączają stają się szarą masą jak reszta..
@maggdalena18 nie wiem czy dobrze robię pisząc bo dalej mam w głowie twój "genialny" argument "bo seks jest fajny" no ale zaryzykuje.. tak kiedyś było lepiej bo kiedyś nie było aż tylu debili teraz jak urodzi się dziecko to spokojnie mogę powiedzieć że na 95% to będzie po prostu kolejny debil do kolekcji i zanim mi wylecisz z jakimś gadaniem o tym że kiedyś po prostu ludzie to bardziej ukrywali i bla bla bla no to nie nie było tak wbrew pozorom bo za dużo wtedy można było stracić ale jednak ludzie wtedy choć minimalnie myśleli teraz nawet nie potrafią określić własnej płci a dla 80% ludzi 2+2 będzie skomplikowane jak budowa reaktora jądrowego
@BishopBS Skoro stają się szarą masą, to niech się nie dzwiwią, że nikt ich nie dostrzega.
@BishopBS Argument wyciągnięty z kontekstu i z zupełnie innego tematu. Więc bez sensu jest przytaczanie go tutaj. Tak, seks jest fajny, ale nie oznacza to, że trzeba się puszczać. Osobiście uznaję tylko seks w związku, więc sorry, ale kompletnie do tej dyskusji nie pasuje to wypominanie akurat tego fragmentu mojej dawniejszej wypowiedzi.
I skąd wiesz, ilu debili było 100lat temu? Nie wiesz tego. Nie zaprzeczam, że teraz jest pełno ameb umysłowych, ale nie sądzę, aby dawniej było lepiej. Teraz po prostu pokazują się swiatu w internecie i dlatego wydaje się, ze jest ich od groma.
@lithium222 a zadaj sobie pytanie dlaczego nie chcą być zauważeni..
@maggdalena18 po pierwsze argument nie może zostać wyjęty z kontekstu bo argument jest całością samą w sobie może być wyjęty co najwyżej z tematu rozmowy co właśnie uczyniłem i w dalszym ciągu nie zmienia to faktu że ten (ech) argument był po pierwsze kretyński po drugie na tak niskim poziomie że idealnie odzwierciedlił twój poziom więc jak najbardziej pasuje tutaj przypomnienie tego "argumentu".. uznajesz seks tylko w związku.. jednodniowy związek i po sprawie.. w dalszym ciągu twój "argument" jest niczym..
skąd to wiem.. ano stąd że dalej istniejemy..
@BishopBS Wyciągnięty podobno z mojej wypowiedzi, której nawet nie pamiętam i nie wiem przy jakiej okazji niby to napisałam. Tak, seks jest fajny i to akurat prawda. A co do związku, to masz jakiś zakrzywiony jego obraz, bo dla mnie związek to dłuższa relacja, a nie jeden dzień.
Czyli wg Ciebie co, debile uprawiają seks i mają dzieci? Bo serio nie ogarniam. Jak Ci się nie podoba, to życie zawsze można łatwo zakończyć, jeśli się żyć nie chce.
@maggdalena18 argument owszem wyciągnięty z twojej wypowiedzi i czy jest przedstawiony razem z twoją wypowiedzią czy jest przedstawiony samodzielnie jego sens i poziom jest bez zmian.. wiedziałem że to był błąd pisać..
dłuższa relacja.. miesiąc? potraficie się pieprzyć w kiblach 10 minut od poznania jesteście miesiąc w związku i nagle stwierdzacie "to nie to" no błagam... wiesz co to związek? ale wiesz taki prawdziwy? i owszem seks jest przyjemny nie da się ukryć.. ale nie jest zabawą ani tym bardziej nie jest jakąś metodą na stres.. jest to coś wielkiego to co ty przeżywasz podczas stosunku to nie jest to co przeżywa prawdziwa para która postanawia się "połączyć"..
tak debile uprawiają seks i mają dzieci.. i niestety biją na głowę ilością ludzi inteligentnych którzy często przez to co się dzieje dookoła rezygnują z posiadania potomstwa czy chociażby bycia w związku..
gdyby to było takie łatwe to z chęcią bym to zrobił.. i przy okazji zabrałbym was wszystkich ze sobą..
@BishopBS Możesz nie mówić o mnie w liczbie mnogiej? W życiu z nikim nie spałam po dniu znajomości, a co dopiero po paru minutach, więc sobie nie życzę takich wypowiedzi kierowanych w moją stronę. Weź się ogarnij, bo nie masz pojęcia o czym piszesz.
Czyli tylko aseksualni nie są debilami. Boże, gdzie i kiedy zostawiłeś mózg? Weź się lecz.
@BishopBS Zadaje i jakoś nie widzę sensownej odpowiedzi. Ludzie wartościowi są, byli i będą. I są wszędzie. Ale lepiej siedzieć na dupce i płakać, jakim to sie jest cudownym człowiekiem, a w około samo szmabo. Jasne.
Wyliczyłeś czego nie lubisz i nie robisz. Fajnie, tylko co to za rekomendacja?
A skąd wiesz, że ta jedyna która cie zrozumie będzie z tobą szczęśliwa? tobie się może co najwyżej tak wydawać... to nie kobieta ma cie rozumieć tylko ty masz ja zdobywać tak żeby nie wyobrażała sobie kolejnego dnia bez cb.
P.S Tak jak istnieje takie przysłowie "Do tańca i do różańca" ono tak samo tyczy się mężczyzn. Możesz iść do klubu i nie pić, a uwierz mi przychodzą tam poukładane dziewczyny również wystarczy, że zagadasz i dasz się poznać, a nie oceniać innych swoją miarą. KAŻDY DOSTAJE TO NA CO ZASŁUGUJE .
Bądź taki jak jesteś:)
Laski lecą na to co błyszczy. Nawet jeśli jest to pozłacane gówno.. I nawet te swiętoszkowate, niech im jakiś seba po oczach( kasą czy prymitywną siłą) , zaświeci i już są jego.. Albo się przystosujesz, albo żyj marzeniami...
Kup sobie płyn do higieny intymnej u umyj się nim cały.
Mam 23 lata, nie chodzę na imprezy, nie piję, nie palę. Lubię czytać książki, chodzić do kina, śmiać się i rozmawiać z przyjaciółmi. Większość mi mówi, że jestem nudna, nijaka, że nigdy nikogo nie znajdę, bo powinnam częściej wychodzić do ludzi. Tylko nie bardzo lubię wychodź, wolę wieczór spędzony przy serialu albo książce. Mam nadzieję, że pewnego dnia pojawi się ktoś, kto będzie chciał się ze mną nudzić do końca świata i dwa dni dłużej. Mam ogromne serduszko, które kilka razy zostało zranione, jednak wciąż chcę je komuś podarować. Potrzebuję kogoś, kto będzie moim przyjacielem, kolegą, partnerem do gry w Scrabble i ochroniarzem w tłumie, którego się boję. Będę go kochać nad życie.
Spokojnie, kolego. Dziewczyny takie jak ta, na którą czekasz, istnieją.
@Bandama, skąd jesteś?
@Bandama Chyba jedna na 1000 i wszystkie zajęte a jak nie zajęte to mimo że piszą że patrzą na coś innego niż wszystkie to i tak sprowadza się to wszystko do wyglądu faceta oraz tego jak bardzo jest macho.
@Bandama I mają rację. Nie lubisz wychodzić do ludzi, w porządku. Tylko przy takim podejściu jeszcze długo możesz nikogo nie znaleźć. Życie to nie jest bajka i nie ma co liczyć na to, że Tobie nie robiąc kompletnie nic, magicznie zjawi się mężczyzna o cechach wymienionych przez Ciebie.
@Bandama ,,rozmawiać z przyjaciółmi", a kolejne zdanie ,,większość mi mówi, ze jestem nijaka". To się nie klei. Masz przyjaciół, z którymi się spotykasz, spędzasz czas i wychodzisz. Czy jednak nie wychodzisz i ci przyjaciele to keidy Cię widzą? Nie widzą? Nadajesz do nich morsem? :D No wybacz za szczerość. Ludzie poznają sie na uczeniach/ w pracy/ przez wspólnych znajomych/ w internecie najczęściej. ,,Wychodzenie do ludzi".. co to daje? Że nuby mężczyźni tak chętnie zagadują jakąś obcą kobietę? Nie, bo brak im odwagi. Zatem najlepsze jest grono znajomych, przyjaciół, bo i oni mają swoich znajomych i przyjaciół..
To nie alkohol i klub determinuje człowieka, ale po prostu to jakim jest. Czasem trzeba poczekać na właściwią osobę, ale ona tam gdzieś jest.
I żeby nie było znam pary, które się poznały w najbardziej obciachowym pubie u mnie w mieście, nad ranem. Zwykli ludzie..
Też chciałbym partnerkę do gry w Scrabble
Nie martw się stary
Jeśli zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki to żadnej nie znajdziesz. Prawdopodobnie ta jedyną już przegapiłeś. Facet wie czego che widzi swój cel i rusza a nim . Jeśli chcesz sprawdzać i przymierzać to zachowujesz się jak baba.
3mam kciuki! :D
Są takie kobiety... Niestety w cieniu...
wyślesz swoje zdj? XDD
Kiedyś "nołlajfy" siedziały spokojnie przed amigą i commodore, w piwnicy rodziców, co jakiś czas tylko wychodząc na powierzchnię wycisnąć kolejnego pryszcza na ryju. A dzisiaj jakieś takie dziwne czasy nastały, że żali się jeden z drugim na demotach. A co gorsza, demoty na tyle popadły w ruinę, że coś takiego jest na głównej...czyżby kolega dodający w jakimś stopniu utożsamiał się z autorem demota?
@spookyfox1985 Widocznie nie byłeś na wykopie, zwłaszcza na kilku dosyc znanych tagach, tam to dopiero cyrki sie wyprawiają :D
Witaj w klubie, ja już niestety 26 lat wszyscy dookoła mają rodzine dzieci lub są w związkach a ja czekam na "tą jedyną" bo nie bawią mnie przygody w klubach ale niestety większość dziewczyn oczekuje wysportowanego Seby z zajebistym BMW i 4 koła na rękę w dobrej firmie wiec się nie łapię :D
@wonsz1922 ja spełniam wszystkie wymagania o których wspomniałeś oprócz sebkowatego wyglądu i też jestem w podobnej sytuacji. ;)
@wonsz1922 ale głupoty pleciecie. Jak się tylko czeka na tą jedyną, to sobie można czekać do śmierci. Bez działania nic nie ma. Ja po klubach też nie chodziłam bo nie lubię. Wolę z kimś porozmawiać w pubie, restauracji, parku. Swojego faceta poznałam na jednym z portali randkowych. BMW nie ma, wysportowanym Sebą na szczęście nie jest.
Być może macie za duże wymagania co do kobiety. Chcielibyście nie wiadomo kogo od życia.
@Nina_008 To nie tak że czekam i wierz lub nie ale na portalach też się staram kogoś poznać wiadomo nie na siłę ale to może właśnie kobiety mają zbyt duże wymagania bo piszę raczej do normalnych dziewczyn z wyglądu i większość ignoruje moje wypociny czekając na księcia z bajki :P I tak biorę też pod uwagę że mogę być 2/10 z wyglądu i nudny jak flaki z olejem i tylko płaczę na demotach ale chodzi mi tylko o to że twierdzenie że to faceci patrzą głównie na wygląd jest śmieszne bo kobiety robią dokładnie to samo + jeszcze mają nie wiadomo jakie wymagania jeśli chodzi o inne rzeczy.
@wonsz1922, prawda jest taka, że dopóki się nie spotkacie w realu to do końca nie wiadomo kto jak wygląda. Zdjęcia mogą być przerobione. Ze swoim facetem gadałam 2 tygodnie, zanim zdecydowaliśmy się spotkać. I oczywiście zanim wysłał mi swoje zdjęcie(nie miał wtedy żadnego dodanego). Tak pochłonęła mnie rozmowa z nim, flirt że 1. było mi obojętne jak wygląda bo pobudził mój umysł do fantazji 2. Wpadłam jak śliwka w kompot, zanim się obejrzałam. U kobiet działa to inaczej, kobiety nie są wzrokowcami. Na pewno przykładamy dużą wagę do higieny i schludnego ubioru. Nie musisz być adonisem, żeby mieć kogoś. Mój facet ma 20kg nadwagi. Ma niestety tendencję do tycia, ale nie przeszkadza mi to zupełnie. Staram się go motywować, żeby pochodził na siłownię bo czasem boję się o jego zdrowie. Dlatego uważam, że jeśli czymś potrafisz zainteresować kobietę, to wygląd schodzi na drugi plan. Dla mnie mój jest naj. Ma zawsze coś mądrego do powiedzenia, sypie ciętymi ripostami, nie da się zdominować. Działa na mózg i przez to też na ciało.
Działa też w drugą stronę. Mam podobnie i nadal jestem sama, a 30 coraz bliżej.
Nikogo to nie obchodzi, przegrywie
Drogi autorze: w której księgarni bywasz?
A tak na serio: problemem nie jest to, czy taka osoba istnieje i czy ją się spotka. Spotkać ją można wszędzie.
Dużo trudniejszą jest nie tylko zetknąć się z nią na ulicy, ale i porozmawiać.
Nie tylko porozmawiać, ale i wymienić dane kontaktowe.
Nie tylko wymienić dane kontaktowe, ale i się z nią potem spotkać.
I tak oto od lat mijam wiele osób które uważam za interesujące na pierwszy rzut oka - chłopaka czytającego Fausta w tramwaju. Miłego, zabawnego chłopaka w kolejce u lekarza. Tego, który też miał psa i z którym zamieniłam kilka zdań. I co z tego?
Nawet jeżeli spełniłam pierwszy punkt, to przy drugim i trzecim pojawia się ściana. Bo nie jestem w stanie odnaleźć ich ponownie. Bo ta chwila już minęła. A potem zostaje zastanawiać się co by było gdyby...
takie gadanie to świadczy o ni3złej niedojrzałosci emocjonalnej. niby przekonanie że jest się kimś wyjątkowym, i taki gość nigdy nie zagada, a nawet jak będzie mieć fajną laskę przed nisem to i tak jej nie doceni. i tak bedzie mieć 40 lat i wciąż bedzie czekać na tą jedyną zamiast piprostu żyć.
Szkoda że takich ludzi jest coraz mniej przeważnie popełniają po jakimś czasie samobójstwa.
Mam to samo.
Mój drogi,wiesz ile jest takich jak Ty? Przynajmniej za takich podają się w internecie,bo w życiu okazuje się różnie.
Co ciekawe,zazwyczaj jak taki chłopak pozna dobrą,miłą i fajną dziewczynę to się zaczyna... A to,że za niska,a to,że ruda(a on rudych nie lubi),że nie nosi się tak czy tak i ,że w ogóle nie jest w jego typie. Potem ponownie wypłakuje się w internecie mówiąc ,że jakie te kobiety teraz złe,wredne itp.
Ja sama jestem singielką,która lubi książki,herbatę,kwiaty i długie rozmowy. Marzy mi się ktoś z poczuciem humoru,odpowiedzialny,troskliwy i zdecydowany.
@RoseCherry
no to zapomij... bo i tak koniec konców okaze sie ze on ma miec kase, bo przeciez z gołodupcem i do tego niezaradną sierotą sie nie zwiążesz, mimo ze "lubi książki,herbatę,kwiaty i długie rozmowy. ma poczuciem humoru i jest odpowiedzialny,troskliwy i zdecydowany.
No to żyj zamiast się żalić na demotach. Wiem, chu jowo to brzmi, ale tak trzeba zrobić. A największym grzechem jest strach. Nie bój się zagadać do dziewczyny, jeśli Ci się spodoba, nie bój się zaprosić jej na spotkanie, nie bój się na tym spotkaniu. Pomyśl, że jesteś tym fajnym, skoro do niej zagadałeś, poczuj, że Cię lubi skoro zgodziła się na spotkanie, idź na nie pewny i ustal, czy z tego coś będzie. A jak któryś z punktów nie wypali no to trudno. Nie każdy do każdego pasuje.
Będziesz tak myślał do pierwszego rozwodu. Czyli już niedługo.
Można prosić jakiś namiar do autora tego demotywatora? :)
Problem rozwiązany :D
Muszę powiedzieć, że sam tak o sobie myślałem, ale się myliłem, bo to iluzja. Pewnie jesteś typem romantyka i tyle, zbyt miły i niezdecydowany. Niestety każda dziewczyna chce zdecydowanego faceta, który wie, co robi, ma pasje, plan na życie i go realizuje. Zarówno komentarze krytykujące jak i te wsparcia są ważne, bo jedne sprowadzają na ziemię i uświadamiają, aby samemu nad sobą popracować, a drugie spełniają rolę zrozumienia i pocieszenia, lecz po zrozumieniu musi przyjść zmiana.
To nie pierwszy taki demot.. ciekawe czy choćby jeden autor lub autorka takiego typu demota zaczął/zaczęła nad sobą pracować... Znam to, że ma się takie uczucie, iż się nie opłaca poświęcać, lecz robimy to dla siebie, a życie zaskakuje, więc koniec wymówek, ty leniwa k*rwo!! ;P
Trzeba wzajemnie się motywować, aby nie spadać dalej w otchłań przegrywu, gdyż to sami wybieramy, czy nadal spadamy, czy jednak próbujemy odlecieć jak Kamil Stoch obecnie ;D
@Antymonachomachia no ja już dawno tylko że poszedłem w inną stronę bo zamiast zajmować sie nic nie wartymi związkami spełniam sie w inny sposób. Rozwijam swoje pasje (nie siedzę w domu), dążę do lepszych zarobków i ogólnie żyje w spokoju i dostatku.
@SeDay A wiesz, ze mądry związek nie przekreśla rozwoju swoich pasji, wyjazdów i tak dalej?
@lithium222 i tak i nie. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, raz sie uda i można poznać ciekawą osobę a innym razem zmarnować życie. Takie ryzyko nie warte podjęcia.
@SeDay, a może to jeszcze nie jest czas żeby z kimś być? Chcesz z kimś być bo to już czas według naszego społeczeństwa? Czy to potrzeba twojego ciała i duszy? Jak to drugie, to się w końcu zmobilizujesz i znajdziesz. Polecam poszukać w internetach, jeśli nie ma innej sposobności. Tylko od razu uprzedzam- uzbroić się w cierpliwość bo nie znajdziesz od razu. Jeśli boisz się zmarnowanego życia, to nigdy z nikim nie będziesz. Nikt nie bierze od razu ślubu. Trzeba kogoś poznać i możesz wtedy ocenić, co dana kobieta ma w głowie.
@SeDay Jestem dwa lata szcześliwą małżonką, z trzy lata związku i wiesz co.. nie żałuję podjętego ryzyka :D
Tu wszyscy tak zrzędzą a ich po rpostu dupa boli, że zaryzykować nie potrafią. Nigdy nie jesteśmy pewn drugiej osoby. A budowanie zwiazku to baaaardzo ciężka praca. Cięższa niż wyjazdy, niż praca. Niektórzy są tchórzami i ryzykować nie chcą.
Ich wybór.
@lithium222 mi to się po prostu nic nie chce :D
Ostatnio właśnie zdałem sobie z tego sprawę.
@SeDay Bo ludziom się ogólnie nie chce, jak trzeba coś z siebie dac, albo włożyć wysiłek. A potem zdziwo, ze nikogo i nic wartościowego ich nie spotyka..
@lithium222 to prawda niestety :(
Mam 34 i wszystko j.w. A! Żeby było "śmieszniej" do tego jestem prawiczkiem ... W takim razie już przegrałem swoje życie i jutro idę kupić sobie 2 metry sznura, tylko z moim szczęściem i tak się zerwie ;(
Po co Ci baba? Chcesz pobzykać to idź do burdelu-wychodzi taniej niż utrzymanie baby a masz gwarancję że nikogo głowa nie będzie boleć. Do pogadania masz kumpli. Focha o byle głupotę żaden nie strzeli a nawet jeśli to czteropak wypity na drugi dzień załatwia sprawę. Nie umiesz gotować? W barze żarcie jest dobre i też taniej wyjdzie niż żona. Nie popełniaj błędów milionów ludzi.
KOGO TO QRWA OBCHODZI FRAJERZE !?!?!?!?
"Dziewczyna która mnie zrozumie będzie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie" - nie sądzisz, że to nieco narcystyczne?
PS. Mam 39 lat, nie piję, nie palę, wciąż czkam na tą jedyną.
PPS. Dziwak jestem, ciężki w relacjach międzyludzkich i ważę marne 120 kilo :D
Niedawno była akcja poznamy się, chyba w walentynki. Napisałem kilka słów o sobie i w ogóle się nie dziwię, czemu dziewczyny które się odezwały są singielkami... Jedna wszystko nudzi jak twierdziła a ja już wyrosłem z tego żeby skakać w około panny. Druga powiedziała, ze jestem skapcem bo na pierwszej randce nie zapłaciłem za jej kawe i ciastko i ona chce stabilnego finansowo faceta, nie wiem co jedno do drugiego ma, ale ja za kogoś kogo nie znam płacił nie będę. Trzecia nie potrafiła poprawnie sklecić zdania... Czwarta z Opola, piąta jest obierzyswiatem i w domu jej nie ma praktycznie wcale, i tak dalej. A ja szukam tylko dziewczyny w podobnym do siebie wieku 26 lat ze śląska która ma jakieś wartości, skończyła coś więcej niż szkole średnią, pracuje gdzies indziej niż na kasie na bp i w miarę nie grzeszy wyglądem... Sam złej pracy nie mam, studia na ukończeniu, da się że mną rozmawiać na różne tematy, w czasie wolnym trenuje, czytam książki i nie jestem pajacem. Chyba jednak moje wymagania to za dużo.
@Damian091 Jeżeli zapraszasz kogoś na spotkanie w dobrym geście jest zaproponowanie zapłacenia. to kwestia kultury, nie finansów. Z takim podejściem jeszcze długo nikogo nie znajdziesz. Tu nie chodzi o tą nieszczęsną kawę, ale miło jest jak chłop pokaże, na pierwszym spotkaniu, ze ma gest i chce sie zatroszczyć niejako o kobietę (którą, przypomnę SAM zaprosił).
I masz 26 lat? Ja rozumiem tłumaczenie takich rzeczy małolatowi, ale dorosłemu facetowi?
To raz. Dwa: dlaczego spotykasz sie z przypadkowymi babami, a nie starasz sie poznać chociażby przed? Skoro nie pasuje Ci ktoś z niskim wkształceniem, to się ne umawiaj, proste prawda? Skoro Ci przeszkadza, że ktoś jest z innego miasta, to po choler** zaczynać :D No nie zrozumiem ludzi.
Zresztą w tym miejscu przychodzą mi na myśl pary, którym nawet inny kraj nie przeszkodził w stworzeniu udanego związku. Się chce to się ma.
@Damian091
Też brałam w tym udział - wierz mi,męska część nie klasuje się lepiej. Pisałam z kilkoma facetami i z żadnym nie wyszło tak bym chciała ich bardziej poznać,bo... Albo nie umieli napisać jednego maila tak by dało się to łatwo zrozumieć bez zachodzenia w głowę,co to zdanie znaczy lub byli tak pesymistyczni i bez humoru,że na siłę musiałam walczyć o podtrzymanie rozmowy. Z jednym wymieniłam parę mali o niczym,bo okazało się,że facet nie ma poczucia humoru i nie ma żadnych zainteresowań. Na dodatek,jak zobaczył moje zdjęcie to stwierdził,że uwaga... NIE SZUKA BLONDYNKI.
Proszę Cię nie generalizuj,bo takie towarzyskie drewna zdarzają się wszędzie - bez względu na wiek,płeć czy cokolwiek innego. Czasem,najzwyczajniej trzeba się naszukać zanim trafi się na tą/tego,którego szukamy. Szukanie i znajomości z internetu to nie magiczne pudełko,do którego wkładamy rękę i puch... Pojawia się nagle przed nami facet/kobieta naszych marzeń.
Nie rozumiem tego hejtu.. Czy on płacze ? Czy się żali ? - nie. To po prostu w miarę ogarnięty chłopak z zasadami, który zna wartość związku i dojrzał do tego by dzielić z kimś życie.. Takich jest wielu.. Tyle mu po grupie wsparcia co po tym śmiechu wartym hejcie rodem z gimnazjum:).. Potrzeba mu jedynie czasu i odrobiny szczęścia, czego osobiście mu życzę.
Ja natomiast jestem zażenowany ilością takich postów w internecie
Dokładnie!!!
Ja pierdziele co za słowa???I kogoś to wogóle rusza tylko cioty chyba!!!
ja też taka jestem. nigdy nie piłam, nie paliłam, nie imprezowałam, nie puszczałam się. mam jednego faceta od wielu lat. cóż, dla moich rodziców i tak zawsze będe najgorszym dzieckiem, jakie mogło im się trafić...
bedziesz doskonałym frajerem do dojenia przez tą 'jedyną', jak juz przejrzysz na oczy to zrozumiesz ze dzisiaj dla kobiet sie liczy to co masz i ile masz a nie jaki jestes...
sory za brutalną prawdę ale "veritas liberabit vos"
Jak będziesz miał 35 to wtedy przyjdą do ciebie te wszystkie samotne dupy z dwójką dzieci które nagle szukają stabilnego i porządnego partnera.
Life is suck.
Jak sie określa kogoś dupą, to taki target się otrzymuje.
Jeśli się nie podejmie żadnych działań żeby kogoś znaleźć, to takie jęczenie nic nie da. Trochę tego nie rozumiem.