Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1701 1783
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B benneck123
+22 / 66

Jak mają homologacje to możesz pocałować misia w d... Lepsze to niż nic, bo pewnie nie wiesz, że kilka lat temu nie było wymogu jazdy na światłach dziennych i nikt nie narzekał, a w słoneczną pogodę to całkowicie mija się z celem. W deszczu nawet światła do jazdy w dzień montowane fabrycznie są beznadziejne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benneck123
+15 / 17

@saszka999 Jak to nie? Są sprawdzane wszystkie światła podczas przeglądu. Są przepisy które regulują jak mają być zamontowane, policja, w razie kontroli, zatrzyma dowód, gdy coś jest nie tak. A odkąd wprowadzono wymóg świateł dziennych zobacz ile fabrycznych DRL zap...dala w deszczu ba a nawet nocą, bo wszystko w automatycznie się włącza i stwarza wrażenie bezobsługowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matPROx
+4 / 22

gòwno tam mają nie homologację. wieśniactwo i tyle. do tego biedne umysły. w czasie na szukanie po necie tego badziewia, montażu itp więcej by zarobili robiąc coś innego niż zaoszczędzili na przepalonych żarówkach (to też tylko ich przekonanie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nethaber
+8 / 12

@benneck123 Nie zgadzam się że światła dzienne podczas słonecznej pogody nie pomagają. Zanim wprowadzono ten przepis kilka razy pamiętam sytuację gdy po prosu jadąc w oświetlonym miejscu nie widziałem czarnego samochodu wyjeżdżającego z ocienionego miejsca. Sam jestem teraz użytkownikiem świateł dziennych, lecz nie chciałem bawić się w "chińczyki" z allegro i założyłem homologowane dzienne philipsa. Jestem z nich bardzo zadowolony. Ja akurat zakładałem światła dzienne bo w moim samochodzie lubią się często i gęsto palić żarówki (dodatkowo mam dość ciężki dostęp) a dodatkowo czasami po prostu zapominałem podczas ładnej pogody włączać światła. Szwagier mimo że mu odradzałem kupować "chińczyki" założył sobie i od dawien dawna ani jedna dioda mu już nie świeci podczas gdy u mnie do tej pory z żadną nie ma problemu.Ja osobiście jestem zdania, że ten przepis jest OK i w pewnych sytuacjach naprawdę zwiększa widoczność pojazdu. Oczywiście są to światła wyłącznie do jazdy dziennej w dobrych warunkach. Co do jazdy na światłach dziennych wieczorem i podczas opadów to pewnie w większości przypadków jest to zapominalstwo a nie celowe działanie i nie dotyczy jedynie ludzi ze światłami dziennymi ( niedawno po 20 jadąc w Katowicach spotkałem samochód bez jakichkolwiek świateł).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benneck123
-1 / 7

@nethaber Napisałem, że lepsze chińskie, niż żadne, tylko większość markowych DRL są produkowane w Chinach, czyli chińskie (możliwe, że twoje philipsy również). Dlatego nie widzę problemu chińskich DRL. póki wszystko świeci jak powinno, zgodnie z przepisami. Za fioletowe, czy niebieskie LEDy kupione w Tesco za 5PLN zabierany jest Dowód Rejestracyjny i słusznie, bo to jest problem. Dla mnie DRL w tej skodzie w democie, są zamontowane poprawnie i świecą poprawnie. Nie rozumiem skąd ten ból d...py autora demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 6

@benneck123 Chciałbym zobaczyć jak wymuszasz pierwszeństwo włączając się do ruchu właśnie w słoneczną pogodę gdy słońce bije Ci prosto w lusterko, a jadący drogą samochód nie ma włączonych świateł mijania i go w lusterku nie zauważasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
-1 / 5

Jak się kupuje badziewie na allegro to ani to dobrze nie świeci, ani za długo nie podziała. Porządne światła niczym nie odbiegają od fabrycznych dziennych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maly7485
-1 / 3

@nethaber
no ok takie daja rade ale przetlumacz ludzia ze kupione ledy za 10 zl w biedronce poprawia ich widocznosc, i dobra niektorzy zapominaja ale ilu jedzie z przekonaniem ze co z tego ze ponuro sie zrobilo mam dizenne to krotkich nie musze wlączac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mankiva
-2 / 4

Bieda-ledy fanclub minusuje. Najlepiej wymontujcie światła z samochodów i postawcie świeczkę na przedniej szybie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KudlatyRyj
-1 / 1

Idiota. W słoneczny dzień z daleka widać auto. Często na ciemnym asfalcie w oddali nie widać samochodu. Czasem się człowiek zastąpi czy zawiesi to odblask światła w słoneczny przywraca uwagę na drodze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdftgb
+2 / 2

@benneck123 Nie chce mi się czytać poprzednich komentarzy by zweryfikować czy ktoś już tego nie napisał. Nie mogę się z Tobą zgodzić, że w słoneczną pogodę mija się to z celem. Wszystko zależy od tego w jakim miejscu ktoś jedzie. Często jeżdżę leśnymi drogami i w takim miejscu, gdzie przebłyski słońca są często i mocno oślepiają, ludzie powinni mieć włączone światła. Nieraz miałem sytuację, że zauważyłem nadjeżdżający z przeciwka samochód dopiero, gdy był około 200m przede mną. Powód? Szary kolor + brak świateł + oślepiające przebłyski. Jeśli teraz zdarzają się kretyni, którzy nie potrafią używać świateł w zależności od warunków to w momencie rezygnacji z tego przepisu może być tylko gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@benneck123 @nethaber jeśli mnie pamięć nie myli to przed wprowadzeniem nakazu używania świateł w dzień, był nakaz używania świateł w tunelach/nieoświetlonych miejscach. Druga sprawa kto się do tego stosował. Więc teoretycznie taka sytuacja jaką opisałeś nie powinna mieć miejsca.

I uważam że jazda na włączonych światłach w słoneczny dzień mija się z celem.
Jednak jest pewien dość istotny aspekt. Każdy włączony odbiornik prądu zwiększa apetyt na paliwo. Każdy, bez wyjątku. Dość łatwo można to zauważyć. Wystarczy na raz włączyć wiele odbiorników prądu o dużym poborze energii. Zobaczysz delikatny spadek obrotów silnika, wynikający z większego obciążenia alternatora. Oczywiście szybko ECU wyrównuje ten problem "dodając gazu", więc go nie zauważasz.
Ktoś powie że to tak mało że bez znaczenia, jednostkowo na pewno. Ale mnożąc to przez miliony aut jeżdżących dzień w dzień, w tym np TIRy, może wyjść z tego całkiem przyjemny zysk dla państwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
0 / 0

@benneck123 Homologacja nie wystarcza, światła muszą być prawidłowo ustawione. Zresztą większość chińszczyzny nigdy obok homologacji nawet nie leżała. W deszczu jest obowiązek zapalać światła mijania. Skoro jest przepis, że mają być to powinny być właściwe. Nie wiem ile kilometrów przejeżdżasz, ale zauważ, że jak z daleka widzisz auto bez świateł (lub z niewidocznymi typu agrotuning), to możesz założyć, że pojazd się nie porusza tylko stoi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benneck123
-1 / 1

@~asdftgb @rafik54321 @kriseq1970
Jak robisz dużo kilometrów, to jeździsz zazwyczaj autostradami
lub drogami szybkiego ruchu i wtedy, w słoneczny dzień, jazda na DRL mija się z celem, mimo, że fabryczne DRL zobaczysz,
szybciej to i tak cały samochód nawet bez świateł jest wystarczająco widoczny.
Ma to sens w pochmurny dzień, szary samochód na szarym asfalcie jest praktycznie zamaskowany,
lub tak jak pisał @~asdftgb w lesie, gdy masz "przebłyski światła, lub @nethaber
ciemny samochód z zacienionego miejsca. Dlatego jazda cały rok na światłach ma sens. tylko jakich?
Fabryczne DRL wiadomo, że świecą lepiej, nawet na tyle, że sprawiają wrażenie bycia OK nawet w deszczu a tak nie jest.
Wszystkie niefabryczne DRL, będą zazwyczaj chińskie z homologacją (jedne lepsze-markowe inne gorsze) i takich czepia się autor demota.
Ja nie widzę problemu, bo spełniają one swoje zadanie pod warunkiem, że są poprawnie zamontowane, z homologacją (czyli wystarczająco jasne) i świecą poprawnie.
Pisałem o sensowności montowania takich DRL, nie w kwesti osczędności paliwa, tylko lepszych droższych żarówek, przeznaczonych do jazdy nocą(komplet ok. 50-70pln u mnie wytrzymały 1tydz-2tyg, bo były używane też w dzień jako DRL).
@AIkanaro Jak słońce cię oślepia w lusterku to choćby na długich jechał, to go nie zobaczysz, bo nie patrzysz w lusterko tylko odwracasz głowę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@benneck123 na tak mocno zacienionych obszarach np las nie da się w praktyce jeździć szybko. Więc nawet jak go zobaczysz na 10m to wyhamujesz...

W pochmurny dzień, to te światła i tak nie zdają egzaminu, bo ich nie widać. Wtedy jak już to mijania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@benneck123 I tu jesteś w błędzie. Ponieważ Twoje oko dostrzeże drugie źródło światła jakim jest reflektor samochodowy, a tym bardziej jeśli będą włączone światła drogowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
-2 / 28

Mnie bardziej ciekawi jaką skończoną cebulą trzeba być żeby takie chińczyki montować. Bo co szybciej się żarówki zużywają? Koszmar zważając że taka żaróweczka w starym rzęchu jest warta może z 10 zł. Bo co samochód ci spali 0,2l/100 km więcej? Koszmar raz na 1000 km ściągniesz z tego Zetora ekstra 2 litry ropy i będzie dobrze. Jest jeden plus tych chińczyków. Od razu z daleka widać że jedzie debil, a od debila lepiej być jak najdalej na drodze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benneck123
+4 / 16

Tak szybciej się zużywają i nie są odporne na wstrząsy. Miałem H7 Megalight ultra 120% światła (komplet ok 50PLN), żeby lepiej widzieć w nocy nie oślepiając innych (dużo jeździłem głownie po zmroku). Żona jeździła przez dzień. Jakie było moje zaskoczenie gdy się popaliły. W tydzień jedna 2tyg druga. Wytrzepało je na naszych pięknych drogach, przy obowiązku jazdy na światłach dziennych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elpiwo
+10 / 54

Kto jest za tym, by ułomnym osobnikom nie widzącym w dzień samochodu zabierać prawo jazdy?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+9 / 29

@elpiwo Kiedy samochody były gorsze niż teraz nie trzeba było świecić światłami w dzień. W USA czy UK nie ma tego przepisu, bo jest zwyczajnie durny, bo w lecie efektywność tych świateł w słoneczny dzień nie sięga 1 metra. Ale najwidoczniej odpowiednie lobby dało w łapę komu trzeba i teraz świecimy jak debile niezależnie od pogody, przez co zdarzają się tamie matoły co we mgle, ostrym deszczu czy śniegu nie włączą świateł bo przecież mają dzienne. Ale najbardziej wkurzają mnie ci co jeżdżą na dziennych w nocy, a te światła nie są profilowane jak światła mijania i walą po oczach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~po_sraczkaaa
0 / 8

@tdobe kto za tym by rozumnym ludziom na każdym aucie na dachu montować 2metrową świąteczną choinkę z lampkami w jaskrawych kolorach która pomoże zauważyć samochód - albo pozwoli trafniej ocenić prędkość na przeciw jadącego samochodu?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~po_sraczkaaa
+1 / 5

@tdobe raczej zwiększy ten współczynnik oporu... czy to coś złego? rozchodzi się o większe spalanie tak? Jak większy opór powietrza to i samochody będą wolniejsze i bezpieczniejsze - bo prędkość ZABIJA. Przecież bezpieczeństwo jest bezcenne i najważniejsze, a choinką możesz uratować życie CZŁOWIEKA! Nie ma zbyt wysokiej ceny jak rozpatrujemy to w tym kontekście... A choinkę można przed wjazdem do garażu spokojnie demontować i z powrotem montować przy wyjeździe. Jak jest bagaż na dachu to się montuje na tym bagażniku - proste. Ja uważam że to wyśmienity POmysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rantik
+3 / 3

@elpiwo @Qrvishon a ja nie rozumiem o co tyle krzyku. Według mnie ten przepis jest całkiem niezły. Z daleka widzę, czy pojazd jest w ruchu (ma włączone światła), czy stoi zaparkowany (światła zgaszone). Tak was boli, że raz na rok musicie wydać 15 zł na żarówkę jak się przepali?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdfvgbh
+1 / 1

@elpiwo powtórzę to co pisałem w komentarzu wyżej: Wszystko zależy od tego w jakim miejscu ktoś jedzie. Często jeżdżę leśnymi drogami i w takim miejscu, gdzie przebłyski słońca są często i mocno oślepiają, ludzie powinni mieć włączone światła. Nieraz miałem sytuację, że zauważyłem nadjeżdżający z przeciwka samochód dopiero, gdy był około 200m przede mną. Powód? Szary kolor + brak świateł + oślepiające przebłyski. Skoro teraz zdarzają się kretyni, którzy nie potrafią używać świateł w zależności od warunków, to w momencie rezygnacji z tego przepisu może być tylko gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~thjtrhjur5e
0 / 4

@rantik dla mnie kretyński bo raz szofer miał niebezpieczną sytuacje, samochód z naprzeciwka nie miał świateł mimo że przepis był, więc założył że on stoi w miejscu - gdyby przepisu nie było, to na logikę by sobie poradził, pomyślał że samochód jak jest na jezdni i zbliża się do niego to raczej jedzie.
No, bo cóż takiego może innego samochód na środku lewego pasa robić jak nie jechać w twoją stronę, piec chleb?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~564675
-1 / 5

@sdfvgbh skoro nie widzisz co się przed tobą dzieje, nie ważne czy to samochód z przebłyskami, rodzina z dzieckiem, dziura w jezdni, cokolwiek i na ślepo w to się wpi3przasz to oddaj prawo jazdy zanim komuś zrobisz krzywdę, stanowisz zagrożenie na drodze - to jest miejsce dla istot rozumnych ze sprawnym wzrokiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfvgbhn
+4 / 4

@564675 Oddam prawko jeślibym coś takiego zrobił. Za to Ty poproś matkę by odłączyła Tobie neta na co najmniej miesiąc bo piszesz głupoty, a do tego udajesz gimbusowego cwaniaka. Po pierwsze stwierdziłem fakt, że w takim miejscu samochód bez świateł jest niewidoczny. Po drugie nigdzie nie napisałem, że jechałem na ślepo jak wariat. Osoba, która zdała prawo jazdy, a nie znalazła ich w paczce chipsów, wie że należy dostosować prędkość do warunków (w szczególności, że jest tam ograniczenie 50km/h). Po trzecie w samochodzie mam zamontowaną kamerkę i wielokrotnie sprawdzałem czy dany samochód było widać i odpowiedź brzmi NIE. Zatem podsumujmy szanowny Panie gimbusie. Niezależnie od tego jak dobry ma się wzrok i niezależnie od tego jak bardzo przepisowo i prawidłowo się jedzie, to i tak znajdzie się jakiś kretyn, który jedzie 100km/h przy ograniczeniu 50km/h. Ponadto ten osobnik zakłada, że ty go widzisz i nie ma obowiązku zachowania ostrożności bo to ty masz mu zjechać, gdyż on jest panem całej jezdni. Jeśli jednak nadal chcesz zachowywać się jak niedorozwinięty i obrażać innych, bo nie masz zielonego pojęcia jak to jest mieć prawko, to proszę daruj sobie i nie licz, że ponownie Tobie odpiszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~564675
0 / 2

@dfvgbhn Nie wątpię że w miejscu gdzie odbłysk światła jest tak silny że sprawia że samochód staje się "niewidzialny" reflektory pomogą (o ile świecą mocniej niż reflex fuzji termojądrowej obecnej na słońcu) a na którym tle chcesz coś dostrzec.(sarkazm) I że też oko ludzkie widzi więcej niż zarejestruje kamerka która od dziesięcioleci i do dziś ma problemy z zbyt słabym / zbyt mocnym światłem. (sarkazm). Skoro stawiasz taką nędzną technologię wyżej od własnego oka to masz problem, zdrowotny, poważny... Teraz porodziło się słabe i chorowite społeczeństwo i dodatkowo od masturbacji potraciło wzrok i rośnie im nadmierne owłosienie na dłoniach.
Ja nie jestem od obrażania, od obrażania i inwektyw gimnazjalnych i przytyków "twoja stara" jest inny element ze świeżym prawkiem co myśli że wszystkie rozumki pozjadali. Nie wiem czy wiesz ale kiedyś bez światełek w dzień jakoś magicznie jeździli i samochody wcale nie stawały się niewidzialne, no ale teraz pełno ślepców z odwrotnością kurzej ślepoty i niedorozwiniętym narządem wzroku. I jedzie taki ślepy co nic nie widzi, nie myśli... nawet nie jest świadom o istnieniu przyciemnionych antyrefleksyjnych okularach polaryzacyjnych mając takie słabiutkie oczęta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

@tdobe jesli w dzień nie widzisz 2 ton stali jadących na ciebie nie powinieneś dostać prawo jazdy nigdy. @ratnik ja ma xenon i u mnie to nie jest 15zł tylko 250. Tera się błędnie uważa że każdy debil powinien mieć prawo jazdy, a nie powinien. Jeżdżę zawodowo i to co widzę na ulicy to jest dramat. Bo większość jeździ normalnie, ale tak koło 10% to tylko kwestia czasu kiedy spowodują wypadek. @564675 od masturbacji się nie traci wzroku - ja mam doskonały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
+9 / 9

Faktem jest, że latem, jadąc "pod słońce", auto z włączonymi światłami mijania (tudzież fabrycznymi dziennymi) jest lepiej widoczne. Nie zmienia to faktu, że kiedyś, kiedy nie było obowiązku jazdy z włączonymi światłami, nie było z tego powodu więcej wypadków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elpiwo
0 / 4

@trusty I to jest problem ułomności dzisiejszych dzieci. Że jak ktos im nie narysuje to pisanego nie zrozumieją. Dzieciaczku - samochód na drodze to nie "wszystko". Taka mała uwaga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
0 / 4

@elpiwo - z Twojego posta wnioskuję, że jako jeden z nielicznych rozumiesz pisane. Nie będę więc rysował, tylko napiszę. Gratuluję przekonania o własnej nieomylności, doskonałości, mądrości (czyt. narcyzmu). Ja jednak wolę być świadom swoich niedoskonałości. Tak na przyszłość, zanim nazwiesz kogoś "dzieciaczkiem", zorientuj się, czy aby nie jest wiele starszy od Ciebie. Bo jakoś tak mi się wydaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elpiwo
0 / 2

@trusty Odpowiedź miała być @tdobe. Z Twoim zaś wpisem się zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matPROx
+1 / 5

ja im specjalnie migam jakby jechali bez świateł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pacio6
+3 / 13

Jeżeli nie widzisz w dzień samochód z włączonym LED'em, to powinno się TOBIE zabrać prawo jazdy - bo czy zauważysz dużo mniejszego rowerzystę, który w tym czasie nie będzie miał włączonych żadnych świateł (zresztą zgodnie z prawem)? Badania wzroku w pierwszej kolejności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pacio6
-1 / 5

@tdobe Ocenianie mojej inteligencji sobie daruj, bo w kontekście normalnej dyskusji o LED'ach to jest co najmniej żałosne (chyba, że ma się 15 lat). Światła mijania 24h wprowadzono u nas niedawno (co w żadnym wypadku nie zmieniło statystyk wypadków - a nawet śmiertelność wzrosła rok po wprowadzeniu), a mnóstwo państw w ogóle nie ma takiego obowiązku.Jeżeli taki zapis już jest - OK, nie mam nic przeciwko, ale dopieprzanie się do tego, że kierowcy korzysta w tym celu ze specjalnych LED'ów, które żadnego bez problemu widać, to dość dziwny objaw, skoro 10 lat temu nikomu nie przeszkadzał brak nawet ich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar borekpp
0 / 4

Do ustawodawcy z tymi żalami, może wysłuchają twoich fachowych opinii .. A poza tym przezywanie ludzi od cebulaków czy innych mówi coś niecoś o poziomie kultury i kompleksach wypowiadającego..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immonikus
0 / 2

Powód wprowadzenia całodziennej konieczności jazdy na światłach był prosty i właściwy, co zresztą widać po komentarzach "specjalistów". Poprzednio była konieczność włączania świateł przy zmniejszonej przejrzystości (mgła, deszcz, zmierzch) i niestety kombinatorzy kombinowali od którego momentu jest już ciemno i czy trzeba już włączać te światła czy jeszcze nie i czy jeszcze z godzinkę można bez świateł śmigać. Albo taka mgła to nie mgła, ja będę bez świateł. Problem miał być wyeliminowany przez nakaz jazdy na światłach przez 24h.
Jednak przez te chińczyki ręcznie włączane teraz jest to samo... Mgła że nic nie widać, albo deszcz a taki sunie na ledach z wyłączonym tyłem. Jak mu ktoś w d... wjedzie to będzie miał pretensje. I zaznaczę że to nie jest wina automatów - żona ma taki i bez problemu przełącza dzienne na drogowe gdy robi się mgła czy pada deszcz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 marca 2018 o 9:07

avatar ~BarmanBATMAN
+5 / 5

Ja bym zabierał DEBILOM co jeżdżą na przeciwmgłowych i udają że to do jazdy dziennej DEBILE @@@

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kuba664
+2 / 4

Ostatnio w Rzeszowie w centrum miasta na przystanku autobusowym stał sobie radiowóz. Dość mocno padał śnieg, widoczność ograniczona. Nic tak nie poprawia humoru jak widok zatrzymywanych januszów na dziennych :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wodnyfilar
0 / 2

Niemal codziennie wyjeżdżam z ulicy, która ma bardzo ograniczoną widoczność. W rozeznaniu się w sytuacji pomaga mi odbicie świateł w zaparkowanych samochodach - ale tylko kiedy jadący mają włączone normalne światła - nawet ledowe, byleby miały odpowiednią jasność. Te na zdjęciu to szajs i policja naprawdę powinna dawać mandaty za ich używanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darth65
+2 / 2

Lepsze takie niż żadne. Wielokrotnie w ostatnim momencie zauważyłem samochód własnie dlatego że coś się tliło i mrugnęło na nierównej nawierzchni. Jeżeli nie przeszkadzało wam jazda bez świateł w dzień to nie rozumiem dlaczego miałaby przesadzać jazda nawet na tych chińskich? Osobiście wolałbym zapalić światła mijania , bo takie ledowe lampki nie pasują mi do starszych aut, ale jak ktoś chce to zamontować u siebie to nie wiem dlaczego miało by mi to przeszkadzać, przecież mnie nimi nie oślepia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xfunky
0 / 2

Ja mam philips daylight 9, świecą bardzo mocno, ale używam je tylko od wschodu do zachodu słońca do momentu gdy daleko jest do półmroku i gdy jest dobra przejrzystośc powiertza tj. daleka widoczność. Nie używam ich w pochmurny mglisty dzień w półmroku, czy podczas deszczu i śniegu. Więc ja przepisów przestrzegam. Niestety wielu tego nie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
+1 / 1

Mam takie światełka Philips z homologacją. Może je Philips produkuje w Chinach ??? No i ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dentrrr
+2 / 2

A te oryginalne, to myślisz, że nie z Chin, tylko Bangladeszu????

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Okomorskie
-1 / 1

zdecydowanie tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aarcticfrost
0 / 2

kto jest za tym, żeby za durne demoty autor dostawał dożywotniego bana?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

Idiotom popierających takie zakazy i nakazy powinno się odbierać prawa wyborcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
-2 / 2

Absolutnie jestem przeciw. Durny przepis zmuszający wszystkich do jazdy na światłach w dzień latem czy podczas pięknej pogody jak najbardziej może być realizowany takimi chińskimi światłami. Światełka jak świecą to świecą ale mają papiery i homologację więc są ok. Inna sprawa że ludzie faktycznie w trudnych pochmurnych czy deszczowych warunkach też jeżdżą na dziennych światłach - i to jest problemem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loloskolos
+1 / 1

mialem napisac pare słów, ale po przeczytaniu tych rzygowin mam Was w dupie. Światła w dzień są potrzebne i ch*j. Banda kutasiarzy i imbecyli bez prawka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A asidus
0 / 0

a ja mam dokładnie takie lampki led z rynku i sobie chwalę... ale mam je zamontowane schowane pod maską z wyłącznikiem, by przyświecać sobie na silnik jak przy nim dłubię lub olej sprawdzam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wojossssss
0 / 0

Jestem i byłem przeciwnikiem jazdy na światłach cały rok, ale obowiązek jest. Za jazdę na takich pipidówach z których często połowa diod nie świeci to powinno być zatrzymywane prawo jazdy ! a nie dowód ! Buraki jeżdżą z tym w deszczu, śniegu we mgle!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fikolek82
0 / 0

Tzw. gównoledy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lampąpooczach
0 / 0

dużo większym problemem jest to, że 50% (albo lepiej) samochodów ma fatalnie ustawione światła. Jeżdżę regularnie w godzinach nocnych i kiedyś policzyłem - co najmniej połowa ma te światła ustawione źle. A z tego połowa ma tak fatalnie, że należałoby gościa zatrzymać i wybić mu te lampy. A siedzę w samochodzie raczej wysoko (nissan navara) - więc skoro oślepiają mnie, to co mają powiedzieć kierowcy w niższych autach ?
I za to powinni faktycznie dowód zabierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zyxyx
+1 / 1

Ja bym raczej zabierał za świecenie w nocy w niebo zamiast na drogę, jazdę wiecznie na światłach drogowych, lub chińskie halogeny o sile tysiąca słońc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rebel7310
-1 / 1

ale co tak lagodnie? nie miales na mysli kary smierci albo chociaz tortury?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dragoo
0 / 0

Wystarczy jakby każdy miał swój rozum i używał świateł gdy zapada zmrok, jest jest ciemny pochmurny dzień czy jest deszczowo i tak jak było kiedyś od jesieni do wiosny. Niestety większość albo mózg zostawia w domu albo go nie posiada. Takich lampek jak na zdjęciu w szary dzień nie widać już z 100-200 m

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar josel1
0 / 0

Ale dlaczego Janusze jeżdżą na swiatłach dziennych podczas opadów mgieł itp
Takich powinni karać mandatami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Katerina88
0 / 0

Jakie światełka ?? xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem