Dzieci NIE SĄ od protestowania - tylko od słuchania rodziców. Jeśli rodzice tak uważają to gówniarzeria ma ich słuchać i Harry Potter nie ma tu żadnego znaczenia czy jakakolwiek inna książka czy film.
@Zibioff Zajebista logika :D Jeśli zatem jakiemuś rodzicowi przeszkadza teoria ewolucji to niech cała szkoła nie uczy się jej :D Logika muzułmanów, którzy chcą, aby wszystko było dyktowane pod ich wiarę. Tutaj tylko część rodziców było na tyle nawiedzonych, by zaprotestować. Więc czemu na tym cierpieć mają wszystkie dzieci, także tych rodziców, którzy chcieli tego tygodnia z Harrym? Harry Potter to zło, promuje nieodpowiednie treści - cmentarz, krew... Ale pewnie Biblia jest spoko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2018 o 22:13
@Zibioff Chora logika nie zasługuje na nic innego jak sprzeciw, ale zgadzam się z tobą, że jak niby ktoś, kto jest na etapie zbierania wiedzy i poznawania świata miałby protestować ? Najpierw trzeba mieć ku temu solidne podstawy, a od dzieci nie ma czego oczekiwać. Dajmy im zasmakować książek, wolę by czytały twórczość Rowling niż oglądały telewizję, streamy i inne gówna. I choćby to miało być hurr durr szatańskie to czemu miałyby tego nie spróbować ?
@Evandro Dokładnie tak, o programie nauczania w danej szkole dzieci powinni decydować ICH RODZICE. Jeśli ktoś chce własne dziecko uczyć genderyzmu i marksizmu i leninizmu - to niech znajdzie szkołę z takim programem i innych podobnych sobie rodziców i niech uczy. Jeśli zaś chce uczyć kreacjonizmu zamiast teorii ewolucji to również nie jest moja sprawa - tylko rodziców tego dziecka. Jesli jakiemuś rodzicowi nie podoba się, żeby jego dziecku uczestniczyło w zajęciach promujących masturbację, homoseksualizm czy Islam czy cokolwiek innego, co mu się nie podoba - to sprawa rodziców.
Tak powinno być, że to rodzice decydują o tym czego uczy się ich własne dzieci. Oczywiście szkoły powinny być prywatne.
@Granito A kto Ci broni dawać swoim dzieciom do czytania Rowling? Zdaje się, że nikt. Ja osobiście przeczytałem wszyściutkie i mi się podobały. Nie zamierzam przy tym zmuszać jakichkolwiek rodziców, żeby dawali to do czytania swoim dzieciom. NIE MOJE DZIECI - NIE moje wychowanie. Jeśli trzecia strona się wtrąca do wychowania dzieci - to mamy potem chłopców w sukienkach i przebieranie się w hidżaby a kiedy rodzice protestują to już za zachodzie odbiera im się dzieci. Właśnie tak wygląda ten schemat - bo ktoś wie lepiej od rodziców czy dziecko ma czytać Pottera czy nie czytać.
Jeśli chodzi o mnie to swoim dzieciom możesz nawet Piłę III puszczać przed snem - ale od moich WARA!
@Zibioff W idealnym świecie, za siedmioma górami, siedmioma lasami... Może wtedy to miałoby rację bytu. Ale prawda jest taka, że rodzice to często debile, bo ogólnie ludzie to debile, patologia i zaścianek umysłowy. Nie chcą szczepionek, nie chcą nauki o ewolucji i woleliby więcej religii niż matematyki. Szkoła to nie jest jakaś pie*dolony szwedzki stół gdzie wybierasz sobie czego chcesz się uczyć. Na początku uczysz się wszystkiego, by mieć ogólne pojęcie o świecie i by móc poznać swoje potencjalne zainteresowania i mocne strony. I nawiedzeni rodzice powinni być ostatni, którzy mieliby mieć w tym prawo głosu. Wykluczmy tylko skrajności typu lekcje masturbacji dla dzieci, bo oczywiście wszystko można sprowadzić do miana absurdu, ale nie w tym sens.
@Evandro To niech ludzie debile - wychowują swoje dzieci na debili. Ja się im wtrącał nie będę - bo to ich sprawa a nie moja. Szkoła zaś to właśnie SZWEDZKI STÓŁ i tak powinno być, że to rodzic decyduje czego uczy się jego dziecko. Nie Pani, nie ministerstwo, które nie widziało mojego dziecka na oczy, nie przemądrzałe mamuśki z podwórka, co opatulają własne dzieci w 30-ci warstw ubrań i kiedy się przewróci to biegną z chusteczką etc...
To, że jakaś patologia źle wychowuje dzieci - to nie jest argument, żeby redukować normalnym ludziom prawa rodzicielskie. To już się dzieje w Szwecji, Niemczech, Norwegii, UK. Ustalają "czego powinny się uczyć dzieci" i wypaczają dzieciom mózgi ucząc ich zwyczajnego programowego marksizmu a raczej uczą je w duchu marksizmu.
@Zibioff marksizmu xD Jesteś bardzo uwrażliwiony na punkcie socjalizmu i w ogóle wszelkich odgórnych regulacji. Dla Ciebie można by nawet znieść kodeks drogowy, bo nikt Ci nie będzie mówić czy masz jechać na czerwonym czy zielonym. Może nie bądźmy jakimiś lewackimi idealistami i skupmy się na rzeczywistości, w której większość szkół jest publiczna, a nawet te prywatne nie skupiają w sobie tylu oszołomów, by dyktować programy nauczania. I pomyślmy, czy w tej naszej rzeczywistości pojedynczy rodzice powinni mieć prawo narzucania swojej woli całej reszcie. Bo komuś w końcu mogą nie pasować cyfry "arabskie". Ktoś inny może nie wierzyć w holokaust. Nie powinniśmy jednak schlebiać tej mniejszości. Takie rzeczy się dzieją niekiedy na zachodzie. W szkołach, gdzie muzułmańskie dzieci stanowią liczną grupę, rodzice uważają, że mają prawo narzucać swoje zwyczaje i znosić tradycje chrześcijańskie jak choinka w klasie. Czy to jest w porządku według Ciebie?
@Evandro Zasady kodeksu drogowego nie powstały odgórnie - tylko wyewoluowały wraz z pojawieniem się samochodów. Teraz odgórnie stawia się "40km/h" na 4km odcinku prostej drogi i nikt tego nie przestrzega.
Kodeks drogowy jest więc wnioskiem, efektem relacji między kierowcami na drodze - coś jak krawat na przyjęciu.
Jeśli uważasz za "oszołomstwo", że rodzic chce decydować - czego uczą jego własne dziecko - to w zasadzie nie ma o czym rozmawiać. Jest jeszcze "edukacja domowa" w Polsce, ale rzucają kłody pod nogi.
@Zibioff
"...o programie nauczania w danej szkole dzieci powinni decydować ICH RODZICE [...] Tak powinno być, że to rodzice decydują o tym czego uczy się ich własne dzieci."
Dzieci nie są własnością rodziców - rodzice nie mogą z nimi robić co chcą. Jeśli ktoś ma patologicznych rodziców to ma uczyć się przedmiotów typu "jak najwięcej wypić i nie mieć kaca"?
"A kto Ci broni dawać swoim dzieciom do czytania Rowling? Zdaje się, że nikt. Ja osobiście przeczytałem wszyściutkie i mi się podobały. Nie zamierzam przy tym zmuszać jakichkolwiek rodziców, żeby dawali to do czytania swoim dzieciom. NIE MOJE DZIECI - NIE moje wychowanie."
W widzisz, rodzicom nikt nie każe posyłać dzieci na imprezy związane z tym tygodniem Harrego Pottera. Ale oni swoim protestem spowodowali, że inni rodzice także nie mogą posłać swoich dzieci na tan tydzień.
"To niech ludzie debile - wychowują swoje dzieci na debili. Ja się im wtrącał nie będę - bo to ich sprawa a nie moja..."
Tylko gdy dzieci debili wychowane na debili np. pobiją Twoje dziecko to już nie powiesz, że to "ich sprawa a nie moja".
@Zibioff Ratunku, takich bzdur jak wypisujesz to chyba w życiu jeszcze nie słyszałem xD Masz rację, pieprzyć system edukacji, prawa człowieka, w ogóle prawa panujące w tym kraju czy w UE, dziecko ma do 18 roku życia być niewolnikiem rodzica i jeśli ten chce, to może je trzymać w piwnicy o chlebie i wodzie, nie uczyć niczego i nie wypuszczać na światło dzienne. Bo może rodzic chce wychować zdziczałego analfabetę który nawet mówić nie potrafi, co? Przecież nikomu nic do tego, jego dziecko.
Poza tym: 'NIE MOJE DZIECI - NIE moje wychowanie' hmm no to czemu popierasz opisaną w democie sytuację, w której 'niektórzy rodzice', czyli zapewne mniejszość, dyktuje warunki wszystkim innym rodzicom i ich dzieciom i blokuje organizację tygodnia z Potterem na zasadzie liberum veto?
@yazid86 "Na prawdę myślisz, że w jakiejś szkole byłby taki przedmiot?"
Zibioff napisał "powinno być, że to rodzice decydują o tym czego uczy się ich własne dzieci". Jaką masz gwarancję, że jakimś patologicznym rodzicom nie przyjdzie do głowy coś tak głupiego?
@Zibioff A właśnie, że dzieci powinny protestować i wyrażac swoją opinię. Wg twojego "morda w kubeł i słuchaj rodziców" wyrośnie pokolenie łatwych do zmanipulowania ludzi, których rząd będzie doić. Zresztą idealny przykład wychowania wg twojego pomysłu mamy i teraz: połowa wyborców nie idzie na wybory, bez protestów przechodzą coraz to głupsze podatki i ustawy. To nie komuna, ludzie mają prawo do wyrażania swojej opinii. Wiadomo, dzieci nie będą dyskutować o polityce wewnętrzen Chin i jej wpływie na Europę Zachodnią. Trzeba im dać wybrać czy chcą iść na plac zabaw czy do kina, surówkę z buraków czy ogórków, tydzień nieistniejącego czarodzieja z książki dla dzieci uczącej o mocy przyjaźni i zwyciężaniu zła dobrem czy tydzień o nieistniejącym samozwańczym mesjaszu ukrzyżowanym żywcem za swoje poglądy.
Poza tym państwo ma OBOWIĄZEK chronić dzieci przed debilizmem rodziców.
Wpuszczenie kleru do szkół, było jak zaproszenie lisa do kurnika. "Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród” - Tadeusz Kościuszko
Zawsze mnie dziwią te oskarżenia. Przecież Harry był ochrzczony - miał ojca chrzestnego, w Hogwarcie obchodzono Boże Narodzenie i Wielkanoc. Natomiast Dumbledore umieścił na grobie rodziców Harry'ego cytat z 1 Listu do Koryntian (1Kor 15, 26).
Ja czytałem ( choć głównie to mi czytano) w przedszkolu opowieści 1001 nocy, Mitologię Grecką, Sherlocka Holmesa, Dracule , Lovecrafta, Frankensteina, Juliusza Verne' a , W pustyni i w Puszczy, Przygody Tomka, Tolkiena, Imię Róży i wiele innych dzieł i to nie koniecznie tylko po polsku ale też po francusku( mieszkałem wtedy we Francji), włosku czy łacinie. Tak byłem małym p*erdolcem, ale od małego uwielbiałem różne dziwne i dość niepokojące rzeczy. I awanturowałem się, żeby mi poczytać o kolejnych strasznych rytuałach i okropnych przygodach. Zawsze lubiłem sobie takie rzeczy nawet jak ich nie rozumiałem. Prawdziwy świat magii to nie wampiry ze zmierzchu czy mili czarodzieje. To świat brutalny i na wskroś zły. To jak z polityką, ogłupia się ludzi na pewne tematy i odwieczne zasady idą w cień.
Harry Potter to nie jest jakaś wielce wartościowa powieść w żadnym względzie. Czytałem i oglądałem filmy, ale nadal sądzę, że to średni poziom i tyle. Dużo bardziej polecam "Świat dysk"u Pratchetta "Władcę Pierścieni" Tolkiena czy "Opowieści z Narnii" Lewisa, bo są to dzieła wybitne pod każdym względem. Harry Potter to coś jak Zmierzch, no może trochę lepsze. Wypacza obraz magii i świata. Uczy, że zawsze dobro wygrywa. Jest przesłodzona do bólu, mimo, że niektórzy bohaterowie giną to i tak Harry zawsze wygrywa, a to nie jest jakiś wielki wzór do naśladowania. Jest wiele setek bardziej wartościowych książek i polecam się z nimi naprzód zapoznać
@DarkPsychopath Proponujesz dziesięciolatkowi trudną książkę, bo uważasz, że wartość tej, która cieszy się popularnością wśród dzieci, jest znikoma. Trochę jakby w przedszkolach zamiast Kaczki Dziwaczki zacząć czytać Tołstoja.
@DarkPsychopath Kiepsko trafiłeś. To demotywatory - świat nakręcany przez "gimbazę" dla "gimbazy". Jeśli w jakikolwiek sposób ostudzi to Twój niepokój o młodzież czytającą, to ja mając 10 lat stwierdziłam, że Harry Potter to dno. Uznałam to coś za nic niewartą paplaninę, która trafiła do moich rąk przez koleżanki się w tym lubujące. No ale ja mając 7/8 lat czytałam "Anię z Zielonego Wzgórza" (przerabiana była w 4 klasie, teraz bodajże w 6), a mając 10 przeczytałam wszystkie (które w bibliotece chcieli mi wydać) książki z Kręgu Ciemności itp. Potem od razu Brunon Schulz, Stephen King, Pan Tadeusz... Książki typu HP nadal uważam za dno, które jest poparte ideologią ogłupiania ludzi. Obniżanie ich zdolności językowych poprzez wybór mało wybitnych książek jest tylko jednym ze sposobów. Oczywiście jednocześnie nie mam nic przeciwko fantazji (Hobbita przeczytałam jednym tchem, Pratchett raczej dla nastolatków, ale humoru nie da się mu odmówić), jednak jak dla mnie wprowadzanie HP do kanonu lektur było zwyczajną pomyłką tak, jak usuwanie z niego Schulza (którego moich ulubionych fragmentów również dorośli czytający nie rozumieli, o późniejszych kolegach z liceum nie wspominając) czy Mickiewicza... Albo przesuwanie bardziej wartościowych książek do wyższych klas. Jednocześnie każe się wysyłać młodsze dzieci do szkół i zaniża się im coraz bardziej poziom nauczania. I to nie tylko ze względu na język polski. Matematyka? Fizyka Wcale nie jestem stara a w ciągu 10 lat tak drastycznie zaniżono poziom nauczania, że nawet taka osoba jak ja to widzi. Jaki jest w tym cel? Idiokracja.
No przecież wiadomo że HP to zło wcielone i w ogóle nie można tego dzieciom dawać. W przeciwieństwie do filmów z chrześcijańskim murder porn, gdzie dokładnie jest pokazane jak torturują kolesia ze szczególnym okrucieństwem a na koniec żywcem przybijają do krzyża. To można a nawet trzeba pokazywać dzieciom. Im młodszym tym lepiej.
@aku666 Tu aż się pcha piękny cytat z Lalki, skierowany do małej dziewczynki "Nie przeszkadzaj kochanie, patrz jak męczą pana Jezusa". Katolicy od lat krzyczą o diabelskich książkach pełnych agresji, ale tego,że prawie cała Bilbia jest przesiąknięta mordem, obcinaniem kończyn, zdradą, torturami i traktowaniem kobiet jak przedmioty to już nikt nie widzi.
@Krots "...prawie cała Bilbia jest przesiąknięta mordem, obcinaniem kończyn, zdradą, torturami i traktowaniem kobiet jak przedmioty to już nikt nie widzi."
Jak ma widzieć jak tego nie czyta?
"noniestety" byle dalej od takich padlin jak ty. hamuj, frajerze piętą, nie obrażaj milionów bo ktoś ci w końcu pryszczatą, lewacką facjatę zdefasonuje.
@TomaszSawyer Widzę znalazł się prawdziwy Polak-katolik, który w imię nauk Chrystusa o miłosierdziu i kochaniu bliźniego jak siebie samego grozi komuś pobiciem xD Pewnie jesteś też z tych, co się śmieją że 'Islam to religia pokoju' co?
Jesteśmy rodziną bezbożników. Córka w wieku 5 lat namiętnie oglądała ze swoim tatą przygody małego czarodzieje. W wieku 9 lat przeczytała wszystkie części (całą serię dostała od nas w prezencie) i do tej pory chętnie do nich wraca
Ktos zrozumie, Nie chce mi sie tlumaczyc.
Tylko bym prosil o zwracanie uwage na symbolike, gesty, zwroty, uklad rak, znaki wokol.
Nie tyczy sie tylko tej ksiazki. Jest to wszechobecne w calej nowozytnej kulturze.
Kiedys tego nie dostrzegalem, dzis widze tego az za duzo.
Przyznam że przy jednej z części miałem dość dziwne uczucie (bodajże przy Czarze Ognia) - był opisany jakiś obrządek gdzie trochę zalatywało okultyzmem. Sama autorka też walnięta w dekiel żeby łączyć książkę głównie skierowaną dla młodszych i robić jakieś gejowskie powiązania jednego z głównych bohaterów. Mimo to takie zakazy bez głębszego uzasadnienia sensu nie mają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 marca 2018 o 18:48
@aguero90 Bohaterowie są wzorowani na rzeczywistości. Wyobraź sobie,że w prawdziwym świecie są geje. Tak wiem, szok. Poza tym co to ma do rzeczy? W końcu co jak co, ale książki dla dzieci uczą właśnie by nie patrzeć na ludzi przez pryzmat uprzedzeń tylko na to jak się zachowują względem drugiego człowieka. Zresztą seria ewoluowała na tyle,że zaledwie pierwsze dwa tomy są dla dzieci, i to też nie tych najmłodszych. Później klimat się zmienia, jest poważniejszy. To śmieszne,że doczepiłeś jednej z najbardziej pozytywnych postaci bo jest gejem, ale śmierciożercy, prześladowania mugoli,tortury .niewolnictwo w postaci domowych skrzatów, morderstwa i inne smaczki są już w porządku.
~Kronost i właśnie kwestia miękkiego dewastowania świata poprzez propagowanie wszelkiego rodzaju odchyłów doprowadza świat do nieuchronnej zagłady, przy pełnej aprobacie pożytecznych idiotów. Tyle się narzeka na zgniły zachód, że upadł itd. a mało kto stawia opór i nazywa rzeczy chore wprost takimi, jakie one są. Pewnie, niech się nie rodzą kolejne pokolenia, a ci co się urodzą niech żyją bez wartości z hedonizmem na czole.
@aguero90 Propagowanie? Samo nadmienienie,że postać jest gejem nie czyni tego propagowaniem, większość osób nawet o tym nie wie mimo przeczytania książki. Jak napisze w książce,że postać nie lubi rosołu, to jest to propagowanie obcych kultur i zniewaga kuchni polskiej? Według ciebie udawanie,że coś nie istnieje zmieni postać rzeczy? To jest mądre? Nie pasuje mi,że ludzie giną z głodu więc zakaże pisania o tym w książkach i mówienia o tym w telewizji żeby dzieci myślały,że świat jest piękny i idealny. Będę im odwracać głowę jak pojawi się jakiś bezdomny i niech rosną na ignorantów. Dziecko nie ma uprzedzeń. Mógłbyś napisać,że główny bohater jest gąbką do naczyń i ich to nie zdziwi, tak działa dziecięca wyobraźnia. Najważniejsze jest zachowanie bohatera i na to dzieci zwracają uwagę. Nie mają trybu "lewak/prawak" bo nie interesuje ich żadna poprawność polityczna i inne bzdety. Czytają książkę bo ciekawi je fabuła.
@Zibioff uwierz, że jest cała masa rodziców, którzy są kompletnie ograniczeni, mają skończoną ledwie podstawówkę i oni mają decydować czego mają się uczyć ich dzieci? Jak mają zdecydować, skoro sami nic o większości rzeczy nie wiedzą? Myślisz, że chociaż oglądają wiadomości, już z jakiejkolwiek stacji byleby tylko wiedzieć co się dzieje na świecie? Skąd, mają to gdzieś. Nie da się z nimi porozmawiać na żaden konkretny temat, bo o niczym nie mają pojecia, a Ty uważasz, że każdy rodzic powinien decydować o nauczaniu swojego dziecka? Aż się boję co by z Twojego potomka wyrosło, skoro masz takie podejście.
@roowek Nie!!! Ty powinieneś o tym decydować. Ty powinieneś mówić im - jak mają wychowywać własne dzieci. Wprawdzie to nie Twoje dzieci - ale przecież to Twoja sprawa i Ty wiesz lepiej. Kiedy pójdziesz do biedronki na zakupy - to włóż rękę do kieszeni, po portfel człowieka przed Tobą, który przed Tobą stoi w owej kolejce i powiedz mu. "Ja wiem lepiej ci ci kupić - ty kretynie!" - a przy okazji, rzeknij mu:
- wiem jak wychować twoje dziecko lepiej niż ty
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 marca 2018 o 1:23
@roowek bez różnicy, albo rodzic matoł będzie decydować o nauczaniu, albo matoł w garniturze. tyle że jedno od drugiego się niczym nie różni, plan edukacji powinien układać ktoś świetnie wykształcony i inteligentny.
@roowek Moja była dziewczyna była nauczycielką w podstawówce podkrakowskiej. Przyszedł na wywiadówkę ojciec jednego z uczniów który miał problemy z nauką. Wychowawczyni próbowała z nim porozmawiać na temat edukacji syna. On to skwitował stwierdzeniem - Po co mu nauka? Jo skończyłem podstawówkę i dobrze zarabiam. (był stolarzem)
@aguero to nie są do końca książki dla dzieci. To jest bardziej tak, że dziecko czytając te książki dorasta razem z tym bohaterem, im starszy, dojrzały jest bohater tym większe trudności się pojawiają. Poza tym dla dziecka jest to dość skomplikowana fabuła, ja raczej celowałbym w czytanie tych książek od 13-14 lat, mimo że pierwsza i druga część jest trochę dziecinne.
To tak jak w polityce. Grupce ludzi przeszkadzało obecne prawo o aborcji, to je zmieniono by im pasowało. Nie ważne, że reszta niekoniecznie się z nimi zgadza. Oni są u władzy to zmieniają to po swojemu, na rympał. Takich kwiatków jest więcej. Od lat w Polsce toleruje się BEZKOMPROMISOWOŚĆ, która ZAWSZE, ZAWSZE, jest objawem słabości bo człowiek nie potrafi dojść do porozumienia. Nie potrafi działać dla dobra wspólnego. Widzi tylko swój własny nos. A skoro dostali trochę władzy to mogą ten nos dźwignąć wysoko i powiedzieć: "Robimy to dla Was suwerenie". A nochal rośnie i rośnie.
to od razu zakażmy lekcji religii, bo propaguje wiarę w jakieś pogańskie bóstwo, które niby jest dobre i miłosierne ale jednak morduje na potęgę w starym testamencie.
btw dzieci które nie chodzą na religię muszą siedzieć w świetlicy, to może ten jeden dzień dzieci nawiedzonych wyznawców zrobią sobie wolne?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2018 o 18:23
@RomekC rzeczywiście bóstwo miało być :D raczy pan wybaczyć tak karygodny błąd ortograficzny, proszę także o wybaczenie za narażanie pańskiego wzroku na tak toksyczną pomyłkę.
Bo to dzieci geniuszu. W tym wieku też czytałeś "Anie z zielonego wzgórza" a nie "Krótką historię czasu". Wciskanie im do gardła takich rzeczy w tym wieku tylko ich znudzi i zrazi.
Dzieci NIE SĄ od protestowania - tylko od słuchania rodziców. Jeśli rodzice tak uważają to gówniarzeria ma ich słuchać i Harry Potter nie ma tu żadnego znaczenia czy jakakolwiek inna książka czy film.
@Zibioff Zajebista logika :D Jeśli zatem jakiemuś rodzicowi przeszkadza teoria ewolucji to niech cała szkoła nie uczy się jej :D Logika muzułmanów, którzy chcą, aby wszystko było dyktowane pod ich wiarę. Tutaj tylko część rodziców było na tyle nawiedzonych, by zaprotestować. Więc czemu na tym cierpieć mają wszystkie dzieci, także tych rodziców, którzy chcieli tego tygodnia z Harrym? Harry Potter to zło, promuje nieodpowiednie treści - cmentarz, krew... Ale pewnie Biblia jest spoko.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2018 o 22:13
@Zibioff Chora logika nie zasługuje na nic innego jak sprzeciw, ale zgadzam się z tobą, że jak niby ktoś, kto jest na etapie zbierania wiedzy i poznawania świata miałby protestować ? Najpierw trzeba mieć ku temu solidne podstawy, a od dzieci nie ma czego oczekiwać. Dajmy im zasmakować książek, wolę by czytały twórczość Rowling niż oglądały telewizję, streamy i inne gówna. I choćby to miało być hurr durr szatańskie to czemu miałyby tego nie spróbować ?
@Evandro Dokładnie tak, o programie nauczania w danej szkole dzieci powinni decydować ICH RODZICE. Jeśli ktoś chce własne dziecko uczyć genderyzmu i marksizmu i leninizmu - to niech znajdzie szkołę z takim programem i innych podobnych sobie rodziców i niech uczy. Jeśli zaś chce uczyć kreacjonizmu zamiast teorii ewolucji to również nie jest moja sprawa - tylko rodziców tego dziecka. Jesli jakiemuś rodzicowi nie podoba się, żeby jego dziecku uczestniczyło w zajęciach promujących masturbację, homoseksualizm czy Islam czy cokolwiek innego, co mu się nie podoba - to sprawa rodziców.
Tak powinno być, że to rodzice decydują o tym czego uczy się ich własne dzieci. Oczywiście szkoły powinny być prywatne.
@Granito A kto Ci broni dawać swoim dzieciom do czytania Rowling? Zdaje się, że nikt. Ja osobiście przeczytałem wszyściutkie i mi się podobały. Nie zamierzam przy tym zmuszać jakichkolwiek rodziców, żeby dawali to do czytania swoim dzieciom. NIE MOJE DZIECI - NIE moje wychowanie. Jeśli trzecia strona się wtrąca do wychowania dzieci - to mamy potem chłopców w sukienkach i przebieranie się w hidżaby a kiedy rodzice protestują to już za zachodzie odbiera im się dzieci. Właśnie tak wygląda ten schemat - bo ktoś wie lepiej od rodziców czy dziecko ma czytać Pottera czy nie czytać.
Jeśli chodzi o mnie to swoim dzieciom możesz nawet Piłę III puszczać przed snem - ale od moich WARA!
@Zibioff W idealnym świecie, za siedmioma górami, siedmioma lasami... Może wtedy to miałoby rację bytu. Ale prawda jest taka, że rodzice to często debile, bo ogólnie ludzie to debile, patologia i zaścianek umysłowy. Nie chcą szczepionek, nie chcą nauki o ewolucji i woleliby więcej religii niż matematyki. Szkoła to nie jest jakaś pie*dolony szwedzki stół gdzie wybierasz sobie czego chcesz się uczyć. Na początku uczysz się wszystkiego, by mieć ogólne pojęcie o świecie i by móc poznać swoje potencjalne zainteresowania i mocne strony. I nawiedzeni rodzice powinni być ostatni, którzy mieliby mieć w tym prawo głosu. Wykluczmy tylko skrajności typu lekcje masturbacji dla dzieci, bo oczywiście wszystko można sprowadzić do miana absurdu, ale nie w tym sens.
@Evandro To niech ludzie debile - wychowują swoje dzieci na debili. Ja się im wtrącał nie będę - bo to ich sprawa a nie moja. Szkoła zaś to właśnie SZWEDZKI STÓŁ i tak powinno być, że to rodzic decyduje czego uczy się jego dziecko. Nie Pani, nie ministerstwo, które nie widziało mojego dziecka na oczy, nie przemądrzałe mamuśki z podwórka, co opatulają własne dzieci w 30-ci warstw ubrań i kiedy się przewróci to biegną z chusteczką etc...
To, że jakaś patologia źle wychowuje dzieci - to nie jest argument, żeby redukować normalnym ludziom prawa rodzicielskie. To już się dzieje w Szwecji, Niemczech, Norwegii, UK. Ustalają "czego powinny się uczyć dzieci" i wypaczają dzieciom mózgi ucząc ich zwyczajnego programowego marksizmu a raczej uczą je w duchu marksizmu.
@Zibioff marksizmu xD Jesteś bardzo uwrażliwiony na punkcie socjalizmu i w ogóle wszelkich odgórnych regulacji. Dla Ciebie można by nawet znieść kodeks drogowy, bo nikt Ci nie będzie mówić czy masz jechać na czerwonym czy zielonym. Może nie bądźmy jakimiś lewackimi idealistami i skupmy się na rzeczywistości, w której większość szkół jest publiczna, a nawet te prywatne nie skupiają w sobie tylu oszołomów, by dyktować programy nauczania. I pomyślmy, czy w tej naszej rzeczywistości pojedynczy rodzice powinni mieć prawo narzucania swojej woli całej reszcie. Bo komuś w końcu mogą nie pasować cyfry "arabskie". Ktoś inny może nie wierzyć w holokaust. Nie powinniśmy jednak schlebiać tej mniejszości. Takie rzeczy się dzieją niekiedy na zachodzie. W szkołach, gdzie muzułmańskie dzieci stanowią liczną grupę, rodzice uważają, że mają prawo narzucać swoje zwyczaje i znosić tradycje chrześcijańskie jak choinka w klasie. Czy to jest w porządku według Ciebie?
@Evandro Zasady kodeksu drogowego nie powstały odgórnie - tylko wyewoluowały wraz z pojawieniem się samochodów. Teraz odgórnie stawia się "40km/h" na 4km odcinku prostej drogi i nikt tego nie przestrzega.
Kodeks drogowy jest więc wnioskiem, efektem relacji między kierowcami na drodze - coś jak krawat na przyjęciu.
Jeśli uważasz za "oszołomstwo", że rodzic chce decydować - czego uczą jego własne dziecko - to w zasadzie nie ma o czym rozmawiać. Jest jeszcze "edukacja domowa" w Polsce, ale rzucają kłody pod nogi.
@Zibioff
"...o programie nauczania w danej szkole dzieci powinni decydować ICH RODZICE [...] Tak powinno być, że to rodzice decydują o tym czego uczy się ich własne dzieci."
Dzieci nie są własnością rodziców - rodzice nie mogą z nimi robić co chcą. Jeśli ktoś ma patologicznych rodziców to ma uczyć się przedmiotów typu "jak najwięcej wypić i nie mieć kaca"?
"A kto Ci broni dawać swoim dzieciom do czytania Rowling? Zdaje się, że nikt. Ja osobiście przeczytałem wszyściutkie i mi się podobały. Nie zamierzam przy tym zmuszać jakichkolwiek rodziców, żeby dawali to do czytania swoim dzieciom. NIE MOJE DZIECI - NIE moje wychowanie."
W widzisz, rodzicom nikt nie każe posyłać dzieci na imprezy związane z tym tygodniem Harrego Pottera. Ale oni swoim protestem spowodowali, że inni rodzice także nie mogą posłać swoich dzieci na tan tydzień.
"To niech ludzie debile - wychowują swoje dzieci na debili. Ja się im wtrącał nie będę - bo to ich sprawa a nie moja..."
Tylko gdy dzieci debili wychowane na debili np. pobiją Twoje dziecko to już nie powiesz, że to "ich sprawa a nie moja".
@Zibioff Ratunku, takich bzdur jak wypisujesz to chyba w życiu jeszcze nie słyszałem xD Masz rację, pieprzyć system edukacji, prawa człowieka, w ogóle prawa panujące w tym kraju czy w UE, dziecko ma do 18 roku życia być niewolnikiem rodzica i jeśli ten chce, to może je trzymać w piwnicy o chlebie i wodzie, nie uczyć niczego i nie wypuszczać na światło dzienne. Bo może rodzic chce wychować zdziczałego analfabetę który nawet mówić nie potrafi, co? Przecież nikomu nic do tego, jego dziecko.
Poza tym: 'NIE MOJE DZIECI - NIE moje wychowanie' hmm no to czemu popierasz opisaną w democie sytuację, w której 'niektórzy rodzice', czyli zapewne mniejszość, dyktuje warunki wszystkim innym rodzicom i ich dzieciom i blokuje organizację tygodnia z Potterem na zasadzie liberum veto?
@yazid86 "Na prawdę myślisz, że w jakiejś szkole byłby taki przedmiot?"
Zibioff napisał "powinno być, że to rodzice decydują o tym czego uczy się ich własne dzieci". Jaką masz gwarancję, że jakimś patologicznym rodzicom nie przyjdzie do głowy coś tak głupiego?
Chyba zostanę politykiem i demokratą...Was nawet już nie trzeba orać, wy już jesteście zaorani.
@Zibioff A właśnie, że dzieci powinny protestować i wyrażac swoją opinię. Wg twojego "morda w kubeł i słuchaj rodziców" wyrośnie pokolenie łatwych do zmanipulowania ludzi, których rząd będzie doić. Zresztą idealny przykład wychowania wg twojego pomysłu mamy i teraz: połowa wyborców nie idzie na wybory, bez protestów przechodzą coraz to głupsze podatki i ustawy. To nie komuna, ludzie mają prawo do wyrażania swojej opinii. Wiadomo, dzieci nie będą dyskutować o polityce wewnętrzen Chin i jej wpływie na Europę Zachodnią. Trzeba im dać wybrać czy chcą iść na plac zabaw czy do kina, surówkę z buraków czy ogórków, tydzień nieistniejącego czarodzieja z książki dla dzieci uczącej o mocy przyjaźni i zwyciężaniu zła dobrem czy tydzień o nieistniejącym samozwańczym mesjaszu ukrzyżowanym żywcem za swoje poglądy.
Poza tym państwo ma OBOWIĄZEK chronić dzieci przed debilizmem rodziców.
Byle dalej od polskiej szkoły. Na tablicy w holu "wielki post" i padlina na kawałku drewna. Brak słów.
Wpuszczenie kleru do szkół, było jak zaproszenie lisa do kurnika. "Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć, odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród” - Tadeusz Kościuszko
Brawo dla internetowego nonejma za tak odważny tekst.
Zawsze mnie dziwią te oskarżenia. Przecież Harry był ochrzczony - miał ojca chrzestnego, w Hogwarcie obchodzono Boże Narodzenie i Wielkanoc. Natomiast Dumbledore umieścił na grobie rodziców Harry'ego cytat z 1 Listu do Koryntian (1Kor 15, 26).
Ja czytałem ( choć głównie to mi czytano) w przedszkolu opowieści 1001 nocy, Mitologię Grecką, Sherlocka Holmesa, Dracule , Lovecrafta, Frankensteina, Juliusza Verne' a , W pustyni i w Puszczy, Przygody Tomka, Tolkiena, Imię Róży i wiele innych dzieł i to nie koniecznie tylko po polsku ale też po francusku( mieszkałem wtedy we Francji), włosku czy łacinie. Tak byłem małym p*erdolcem, ale od małego uwielbiałem różne dziwne i dość niepokojące rzeczy. I awanturowałem się, żeby mi poczytać o kolejnych strasznych rytuałach i okropnych przygodach. Zawsze lubiłem sobie takie rzeczy nawet jak ich nie rozumiałem. Prawdziwy świat magii to nie wampiry ze zmierzchu czy mili czarodzieje. To świat brutalny i na wskroś zły. To jak z polityką, ogłupia się ludzi na pewne tematy i odwieczne zasady idą w cień.
największy odsetek dzieci, których rodzice są ateistami, jest w szkołach katolickich. oczywiście w krajach, gdzie są szkoły katolickie
@sceptyk00 No i?
Harry Potter to nie jest jakaś wielce wartościowa powieść w żadnym względzie. Czytałem i oglądałem filmy, ale nadal sądzę, że to średni poziom i tyle. Dużo bardziej polecam "Świat dysk"u Pratchetta "Władcę Pierścieni" Tolkiena czy "Opowieści z Narnii" Lewisa, bo są to dzieła wybitne pod każdym względem. Harry Potter to coś jak Zmierzch, no może trochę lepsze. Wypacza obraz magii i świata. Uczy, że zawsze dobro wygrywa. Jest przesłodzona do bólu, mimo, że niektórzy bohaterowie giną to i tak Harry zawsze wygrywa, a to nie jest jakiś wielki wzór do naśladowania. Jest wiele setek bardziej wartościowych książek i polecam się z nimi naprzód zapoznać
@DarkPsychopath Proponujesz dziesięciolatkowi trudną książkę, bo uważasz, że wartość tej, która cieszy się popularnością wśród dzieci, jest znikoma. Trochę jakby w przedszkolach zamiast Kaczki Dziwaczki zacząć czytać Tołstoja.
@DarkPsychopath "Wypacza obraz magii..."
A jaki jest prawdziwy obraz magii?
@jonaszewski Zamiast Kaczki Dziwaczki zacząć czytać Lwa Tołstoja.
;-)
@RomekC Chodzi chyba o okultyzmy
@DarkPsychopath Kiepsko trafiłeś. To demotywatory - świat nakręcany przez "gimbazę" dla "gimbazy". Jeśli w jakikolwiek sposób ostudzi to Twój niepokój o młodzież czytającą, to ja mając 10 lat stwierdziłam, że Harry Potter to dno. Uznałam to coś za nic niewartą paplaninę, która trafiła do moich rąk przez koleżanki się w tym lubujące. No ale ja mając 7/8 lat czytałam "Anię z Zielonego Wzgórza" (przerabiana była w 4 klasie, teraz bodajże w 6), a mając 10 przeczytałam wszystkie (które w bibliotece chcieli mi wydać) książki z Kręgu Ciemności itp. Potem od razu Brunon Schulz, Stephen King, Pan Tadeusz... Książki typu HP nadal uważam za dno, które jest poparte ideologią ogłupiania ludzi. Obniżanie ich zdolności językowych poprzez wybór mało wybitnych książek jest tylko jednym ze sposobów. Oczywiście jednocześnie nie mam nic przeciwko fantazji (Hobbita przeczytałam jednym tchem, Pratchett raczej dla nastolatków, ale humoru nie da się mu odmówić), jednak jak dla mnie wprowadzanie HP do kanonu lektur było zwyczajną pomyłką tak, jak usuwanie z niego Schulza (którego moich ulubionych fragmentów również dorośli czytający nie rozumieli, o późniejszych kolegach z liceum nie wspominając) czy Mickiewicza... Albo przesuwanie bardziej wartościowych książek do wyższych klas. Jednocześnie każe się wysyłać młodsze dzieci do szkół i zaniża się im coraz bardziej poziom nauczania. I to nie tylko ze względu na język polski. Matematyka? Fizyka Wcale nie jestem stara a w ciągu 10 lat tak drastycznie zaniżono poziom nauczania, że nawet taka osoba jak ja to widzi. Jaki jest w tym cel? Idiokracja.
No przecież wiadomo że HP to zło wcielone i w ogóle nie można tego dzieciom dawać. W przeciwieństwie do filmów z chrześcijańskim murder porn, gdzie dokładnie jest pokazane jak torturują kolesia ze szczególnym okrucieństwem a na koniec żywcem przybijają do krzyża. To można a nawet trzeba pokazywać dzieciom. Im młodszym tym lepiej.
@aku666 Tu aż się pcha piękny cytat z Lalki, skierowany do małej dziewczynki "Nie przeszkadzaj kochanie, patrz jak męczą pana Jezusa". Katolicy od lat krzyczą o diabelskich książkach pełnych agresji, ale tego,że prawie cała Bilbia jest przesiąknięta mordem, obcinaniem kończyn, zdradą, torturami i traktowaniem kobiet jak przedmioty to już nikt nie widzi.
@Krots "...prawie cała Bilbia jest przesiąknięta mordem, obcinaniem kończyn, zdradą, torturami i traktowaniem kobiet jak przedmioty to już nikt nie widzi."
Jak ma widzieć jak tego nie czyta?
To niech ta garstka rodziców nie puszcza na ten czas swoich dzieci do szkoły. Jak garstka ludzi może decydować za większość?
"noniestety" byle dalej od takich padlin jak ty. hamuj, frajerze piętą, nie obrażaj milionów bo ktoś ci w końcu pryszczatą, lewacką facjatę zdefasonuje.
@TomaszSawyer Widzę znalazł się prawdziwy Polak-katolik, który w imię nauk Chrystusa o miłosierdziu i kochaniu bliźniego jak siebie samego grozi komuś pobiciem xD Pewnie jesteś też z tych, co się śmieją że 'Islam to religia pokoju' co?
Cały KK to jedno wielkie skupisko ludzi propagujących satanizm i odprawiających satanistyczne obrządki na nic nie świadomych wiernych.
Jesteśmy rodziną bezbożników. Córka w wieku 5 lat namiętnie oglądała ze swoim tatą przygody małego czarodzieje. W wieku 9 lat przeczytała wszystkie części (całą serię dostała od nas w prezencie) i do tej pory chętnie do nich wraca
@pustka0117 Będziecie się smażyć w piekle.
;-)
Ktos zrozumie, Nie chce mi sie tlumaczyc.
Tylko bym prosil o zwracanie uwage na symbolike, gesty, zwroty, uklad rak, znaki wokol.
Nie tyczy sie tylko tej ksiazki. Jest to wszechobecne w calej nowozytnej kulturze.
Kiedys tego nie dostrzegalem, dzis widze tego az za duzo.
Przyznam że przy jednej z części miałem dość dziwne uczucie (bodajże przy Czarze Ognia) - był opisany jakiś obrządek gdzie trochę zalatywało okultyzmem. Sama autorka też walnięta w dekiel żeby łączyć książkę głównie skierowaną dla młodszych i robić jakieś gejowskie powiązania jednego z głównych bohaterów. Mimo to takie zakazy bez głębszego uzasadnienia sensu nie mają.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2018 o 18:48
@aguero90 Bohaterowie są wzorowani na rzeczywistości. Wyobraź sobie,że w prawdziwym świecie są geje. Tak wiem, szok. Poza tym co to ma do rzeczy? W końcu co jak co, ale książki dla dzieci uczą właśnie by nie patrzeć na ludzi przez pryzmat uprzedzeń tylko na to jak się zachowują względem drugiego człowieka. Zresztą seria ewoluowała na tyle,że zaledwie pierwsze dwa tomy są dla dzieci, i to też nie tych najmłodszych. Później klimat się zmienia, jest poważniejszy. To śmieszne,że doczepiłeś jednej z najbardziej pozytywnych postaci bo jest gejem, ale śmierciożercy, prześladowania mugoli,tortury .niewolnictwo w postaci domowych skrzatów, morderstwa i inne smaczki są już w porządku.
~Kronost i właśnie kwestia miękkiego dewastowania świata poprzez propagowanie wszelkiego rodzaju odchyłów doprowadza świat do nieuchronnej zagłady, przy pełnej aprobacie pożytecznych idiotów. Tyle się narzeka na zgniły zachód, że upadł itd. a mało kto stawia opór i nazywa rzeczy chore wprost takimi, jakie one są. Pewnie, niech się nie rodzą kolejne pokolenia, a ci co się urodzą niech żyją bez wartości z hedonizmem na czole.
@aguero90 Propagowanie? Samo nadmienienie,że postać jest gejem nie czyni tego propagowaniem, większość osób nawet o tym nie wie mimo przeczytania książki. Jak napisze w książce,że postać nie lubi rosołu, to jest to propagowanie obcych kultur i zniewaga kuchni polskiej? Według ciebie udawanie,że coś nie istnieje zmieni postać rzeczy? To jest mądre? Nie pasuje mi,że ludzie giną z głodu więc zakaże pisania o tym w książkach i mówienia o tym w telewizji żeby dzieci myślały,że świat jest piękny i idealny. Będę im odwracać głowę jak pojawi się jakiś bezdomny i niech rosną na ignorantów. Dziecko nie ma uprzedzeń. Mógłbyś napisać,że główny bohater jest gąbką do naczyń i ich to nie zdziwi, tak działa dziecięca wyobraźnia. Najważniejsze jest zachowanie bohatera i na to dzieci zwracają uwagę. Nie mają trybu "lewak/prawak" bo nie interesuje ich żadna poprawność polityczna i inne bzdety. Czytają książkę bo ciekawi je fabuła.
poter to syf!!!
@dav77 Rozwinąłbyś to?
@Zibioff uwierz, że jest cała masa rodziców, którzy są kompletnie ograniczeni, mają skończoną ledwie podstawówkę i oni mają decydować czego mają się uczyć ich dzieci? Jak mają zdecydować, skoro sami nic o większości rzeczy nie wiedzą? Myślisz, że chociaż oglądają wiadomości, już z jakiejkolwiek stacji byleby tylko wiedzieć co się dzieje na świecie? Skąd, mają to gdzieś. Nie da się z nimi porozmawiać na żaden konkretny temat, bo o niczym nie mają pojecia, a Ty uważasz, że każdy rodzic powinien decydować o nauczaniu swojego dziecka? Aż się boję co by z Twojego potomka wyrosło, skoro masz takie podejście.
@roowek Nie!!! Ty powinieneś o tym decydować. Ty powinieneś mówić im - jak mają wychowywać własne dzieci. Wprawdzie to nie Twoje dzieci - ale przecież to Twoja sprawa i Ty wiesz lepiej. Kiedy pójdziesz do biedronki na zakupy - to włóż rękę do kieszeni, po portfel człowieka przed Tobą, który przed Tobą stoi w owej kolejce i powiedz mu. "Ja wiem lepiej ci ci kupić - ty kretynie!" - a przy okazji, rzeknij mu:
- wiem jak wychować twoje dziecko lepiej niż ty
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2018 o 1:23
@roowek bez różnicy, albo rodzic matoł będzie decydować o nauczaniu, albo matoł w garniturze. tyle że jedno od drugiego się niczym nie różni, plan edukacji powinien układać ktoś świetnie wykształcony i inteligentny.
@roowek Moja była dziewczyna była nauczycielką w podstawówce podkrakowskiej. Przyszedł na wywiadówkę ojciec jednego z uczniów który miał problemy z nauką. Wychowawczyni próbowała z nim porozmawiać na temat edukacji syna. On to skwitował stwierdzeniem - Po co mu nauka? Jo skończyłem podstawówkę i dobrze zarabiam. (był stolarzem)
@aguero to nie są do końca książki dla dzieci. To jest bardziej tak, że dziecko czytając te książki dorasta razem z tym bohaterem, im starszy, dojrzały jest bohater tym większe trudności się pojawiają. Poza tym dla dziecka jest to dość skomplikowana fabuła, ja raczej celowałbym w czytanie tych książek od 13-14 lat, mimo że pierwsza i druga część jest trochę dziecinne.
To tak jak w polityce. Grupce ludzi przeszkadzało obecne prawo o aborcji, to je zmieniono by im pasowało. Nie ważne, że reszta niekoniecznie się z nimi zgadza. Oni są u władzy to zmieniają to po swojemu, na rympał. Takich kwiatków jest więcej. Od lat w Polsce toleruje się BEZKOMPROMISOWOŚĆ, która ZAWSZE, ZAWSZE, jest objawem słabości bo człowiek nie potrafi dojść do porozumienia. Nie potrafi działać dla dobra wspólnego. Widzi tylko swój własny nos. A skoro dostali trochę władzy to mogą ten nos dźwignąć wysoko i powiedzieć: "Robimy to dla Was suwerenie". A nochal rośnie i rośnie.
to od razu zakażmy lekcji religii, bo propaguje wiarę w jakieś pogańskie bóstwo, które niby jest dobre i miłosierne ale jednak morduje na potęgę w starym testamencie.
btw dzieci które nie chodzą na religię muszą siedzieć w świetlicy, to może ten jeden dzień dzieci nawiedzonych wyznawców zrobią sobie wolne?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2018 o 18:23
@mcjahjah "to od razu zakażmy lekcji religii, bo propaguje wiarę w jakieś pogańskie bustwo..."
Tobie chyba zakazali lekcji języka polskiego.
:-D
@RomekC rzeczywiście bóstwo miało być :D raczy pan wybaczyć tak karygodny błąd ortograficzny, proszę także o wybaczenie za narażanie pańskiego wzroku na tak toksyczną pomyłkę.
@mcjahjah Wybaczam.
Satanizm? Nah. Śmieć? Yup.
Oczywiście pomysł na Dzień Stephena Hawkinga nikomu do głowy nie przyszedł.
Musi być Harry Potter :>
Bo to dzieci geniuszu. W tym wieku też czytałeś "Anie z zielonego wzgórza" a nie "Krótką historię czasu". Wciskanie im do gardła takich rzeczy w tym wieku tylko ich znudzi i zrazi.
ave