gimbusowi się wydaje że jak wymyśli początek historii i ją rozbuduje to nadal nie będzie staroć ? przecież to starsze od węgla i było już z milion razy.
Naprawdę, te gimbusy mają zero inwencji.
Czemu w legendach "Prawdziwa miłość" wymaga bycia starym i chorym, albo co najmniej chorym? Jak kocham młodą, sprawną dziewczynę to nie mogę jej naprawdę kochać?
Całe szczęście, ze ja nie jestem w pełni zdrowy, to przynajmniej mnie można pokochać prawdziwie. Tylko, czy skoro ja mam swoje defekty, a kocham kogoś bez nich, to czy nie jestem samolubny? A może powinienem też znaleźć kogoś z podobnymi defektami? Na kogo będę zasługiwał i kogo będę mógł pokochać równie prawdziwą miłością jak ona mnie?
No albo po prostu oleję smetne brednie i będę żyć jak ja uważam za słuszne.
@LeB3au Nie, jeżeli kochasz młodą i sprawną dziewczynę, to nie znaczy, że nie możesz jej naprawdę kochać. Chodzi o to, że często zdarza się ,,wielka miłość'', która kończy się w momencie, gdy pojawi się choroba, kalectwo, czy bieda. Miłość można udowadniać codziennie przy zwykłych czynnościach i wykonywaniu obowiązków, lub przy opiece nad partnerem, gdy złapie grypę, lub boli go głowa.
Dzisiaj jeszcze nie było...
Miłość jest wtedy gdy facet się poświęca a kobieta ma go gdzieś, a odwrotnie to psychiczna przemoc.
@tomek_s HAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA!!!
Zakończyłem czytanie po "prawdziwa miłość"
Zszyła mu rękę na maszynie i wynalazła lek na Alzheimera
gimbusowi się wydaje że jak wymyśli początek historii i ją rozbuduje to nadal nie będzie staroć ? przecież to starsze od węgla i było już z milion razy.
Naprawdę, te gimbusy mają zero inwencji.
Ja piedole, było miliony razy ta ckliwa historyjka. Rzygać się już chce. Ile razy to jeszcze będzie???
Czemu w legendach "Prawdziwa miłość" wymaga bycia starym i chorym, albo co najmniej chorym? Jak kocham młodą, sprawną dziewczynę to nie mogę jej naprawdę kochać?
Całe szczęście, ze ja nie jestem w pełni zdrowy, to przynajmniej mnie można pokochać prawdziwie. Tylko, czy skoro ja mam swoje defekty, a kocham kogoś bez nich, to czy nie jestem samolubny? A może powinienem też znaleźć kogoś z podobnymi defektami? Na kogo będę zasługiwał i kogo będę mógł pokochać równie prawdziwą miłością jak ona mnie?
No albo po prostu oleję smetne brednie i będę żyć jak ja uważam za słuszne.
@LeB3au Nie, jeżeli kochasz młodą i sprawną dziewczynę, to nie znaczy, że nie możesz jej naprawdę kochać. Chodzi o to, że często zdarza się ,,wielka miłość'', która kończy się w momencie, gdy pojawi się choroba, kalectwo, czy bieda. Miłość można udowadniać codziennie przy zwykłych czynnościach i wykonywaniu obowiązków, lub przy opiece nad partnerem, gdy złapie grypę, lub boli go głowa.