Jak napiszesz "nie jestem literatem nad 40-kilometrowym bełkotem literackim, do którego dodasz kilka bluzgów i będziesz się starał przestylizować tak mocno jak facet z chorą prostatą się odlać to nie wyjdzie to naturalnie. Szczerze? To najgorsze literackie G*wno jakie czytałem. Wliczając w to wyniki badania kału z laboratorium.
@raj Hahah słabe, bo sugeruje ze to facet sie nie starał
Ale jakby była pasta, że to ona sie nie starała a on za nią biegał z kwiatami, to zaraz "wredna suka odrzuciła dobrego fceta bo leciała na kase jakiegoś drania, wszystkie baby to szmaty!" i miliony plusów bo "tacie prawdziwe' :D
Ten tekst moze i zmyslony ale pokazuje prawde o facetach. Ze to lenie, ktorzy mysla ze starali sie na poczatku i to starczy a reszte zwiazku ma sie starać kobieta, bo przeciez gotowanie i spratanie to jej obowiązki i to sie nie liczy,a on moze smierdzieć przed tv i ona ma go kochac takiego jakim jest.. Hipokryzja i podwójne standardy.
@BlueAlien tak na serio masz jakiś problem czy to jakaś praca pisanie głupich komentarzy na demotach? Co jakiś demot gdzie występuje jakiś człowiek, albo kobieta to zawsze piszesz, a gdyby to był człowiek, a nie kobieta to byście zrobili to i to, a tak robicie to i to zamiast tamtego.Miałaś problemy z ojcem, że tak oceniasz wszystkich jako leni itp czy dopiero później zaczęły się problemy? Co do komentarza który dałaś niżej jak mężczyzna powiedział raz, że kocha i nie odwołał, to uważa, że nie musi tego ciągle powtarzać. "Obiecuje to to nie wiadomo co byle zaliczyc" jakby kobieta nie dała się "zaliczyć" przed ślubem to by nie było takiego problemu. I czemu ciągle powtarzasz, że kobieta ma sprzątać i gotować? Piszesz, że nie lubisz generalizowania, ale generalizujesz, bo inni generalizują - to jakaś kobieca logika? Chyba nie kobieca, bo ludzie też nie raz robią podobnie.
Czemu ja mam skojarzenie z pewnym filmem jak czytam twoj nick....
Eh, czemu sugerujesz, ze kobieta to nie czlowiek?
Facet powiniem mowic ze kocha czesciej, bo jak nie mowi, to tak jakby tego nie czul. Jesli facet przestaje kochac, to nie z dnia na dzien, tylko stopniowo. Jesli facet nie mowi ze kocha to tak jakby tkwil w procesie "odkochiwania sie" czyli ze za niedlugo przestanie kochac, obecnie jeszcze nie wie co czuc. Jakby powiedzial ze kocha nadal to by bylo ok, inaczej kobieta sie martwi, ze facet sie odsuwa. A jak facet jej wmowi ze "jesli nie odwowal, to znaczy ze wciaz kocha" to ta sobie to nie mowienie olewa i nagle on jej mowi "juz cie nie kocham" i ona jest w kropce, bo gdyby wiedziala wczesniej ze sie facet odsuwa to by zadzialala, mogla cos zrobic. A takto on ma do niej pretensje ze "nawet nie zauwazyla ze sie odsuwaja od siebie".
I nie, slub to nie jest zaden wyznacznik. Do slubu czeka sie niekiedy 5 lat, ktory facet to wytrzyma bez seksu? A kobieta? Jak ma potrzebe to czemu ma udawac ze nie? Tu chodzi o podejscie faceta, ze nie powie od razu ze chce seksu. Bedzie klamal.
@BlueAlien
Nie wiem z jakim filmem, jak podasz tytuł będzie mi łatwiej przypuszczać czemu masz jakieś skojarzenia, choć sama powinnaś wiedzieć najlepiej dlaczego. "..." chyba sugerują, że uważasz, że powinienem wiedzieć o jaki film chodzi, ale niestety nie wiem.
Celem było dostosowanie sposobu pisania postów do rozmówcy :)
"jak nie mowi, to tak jakby tego nie czul.(...)" - jakbyś dodała że dla kobiety wygląda to tak jakby tego nie czuł (...) to było to prawdziwe.
"Jakby powiedzial ze kocha nadal to by bylo ok" - czyli lepiej że mówi, że kocha pomimo iż nie wie co czuje, ale wie, że jak to powie to kobieta się lepiej poczuje? Sprawę "odsuwania się" jeśli im na sobie zależy, raczej powinni załatwiać od razu, a nie czekać aż całkiem odejdą.
Jeśli ktoś uważa, że seks to tylko w małżeństwie to pewnie wytrzyma. Tu masz filmik o tym, dlaczego warto zachować czystość przed ślubem (moim zdaniem koleś mówi sensownie): https://www.youtube.com/watch?v=lyQ6wnMcVxo
@BlueAlien Widzę, że nie lubisz odpowiadać na pytania.
To samo miałem na myśli, tylko że nie rozdzielam na płeć. Jeśli którykolwiek z partnerów (on lub ona), ma wątpliwości powinien powiedzieć tej drugiej osobie i spróbować je rozwiać/naprawić. Z niektórymi wypowiedziami które masz, gdyby zmienić "wszyscy faceci" na "większość ludzi" bym się zgodził. :)
Polecasz jakiegos shita. Facetom nie mozna ufac. Obiecuje to to nie wiadomo co byle zaliczyc, a gdy sam zostanie zaliczony to nagle odwraca kota ogonem ze kobieta to ta zła i jej wierzyć nie wolno. A sam byl kiedykolwiek fair?
I Dlaczego zaraz naiwnych samców? Co, staranie się w związku to dla facetów za trudne? Zdobędzie taki kobiete i juz nic nie musi, ale oczekuje,że ta mu bedzie prała i gotowała, bo to jej zadanie, a on wystarczajaco duzo robi, że tylko z nią jest? W głowach wam sie od dobrobytu poprzewracało.
@BlueAlien to z zaliczeniem to jest prawda tycząca się wielu facetów, tyle że facet prosty jest - chce zaruchać ale bukiet kobiecych intryg to w porównaniu do tego prawdziwe piekło. Kobiety chcą szmalu albo dzieciaka a dużo jest bardzo wrednych suk którym i swoim jadem najchętniej wyssały by całe życie z różnych powodów. Jest dużo fajnych, normalnych kobiet, nie jestem do samiczego rodu źle nastawiony ale nie porównuj samczego zaliczenia do tego co potrafi zrobić facetowi kobieta.
Jakich znowu intryg? Za duzo komedii romantycznych ogladacie i seriali i wam sie wydaje, ze kobieta nic innego nie robi tylko kombinuje i kombinuje. I klasyczny przyklad "intryg" - "bo jak kobieta chce dziecko lub szmalu".
Sory, mowimy o NORMALNYM zwiazku gdzie kobiecie zalezy na facecie. A nie, gdzie jest wywloka, ktora chce doic jelenia i zgrywac ofiare. W normalnym zwiazku kobieta zadnych sztuczek nie stosuje - po prostu sie stara, dba, a facet w kazdym rodzaju relacji z kobieta - czy takim, ze on ja utrzymuje a ona daje mu dupy i usluguje, czy takim ze on placi za sex tirowce, czy takim ze on chce miec zone i dziecko - to zalezy mu w 99% na seksie (potem na ew. dzieciach) i po to kupuje kwiaty itp zeby ona z nim sie bzyknela. Wiec te meskie gierki sa gorsze, bo z gory kobiete oszukuje co do rzekomych uczuc a zalezy mu tylko na bzykaniu, podczas gdy te "intrygi" dotycza pan chciwych, laknacych luksusowego zycia, materialistek, oszustek, a nie kobiet chcacych normanego zycia i rodziny. A tych drugich jest znacznie wiecej niz tych pierwszych. Ale na podstawie tych pierwszych ocenia sie wsszystkie kobiety.
Facet potrafi kobiecie zrobic o wiele wiecej gorszych rzeczy - manipuluje, uzaleznia ofiare ze ona nie odejdzie od oprawcy bo bedzie sie czula jak kompletne dno, bo uwaza swoja wartosc przez zwiazek z nim.Nie mowiac juz o tym ze bija. A jak kobieta ucieknie - szukaja jej, porywaja dzieci, a nawet z zazdrosci zabijaja dziecko, zone a potem siebie. Albo niekiedy siebie nie. Wbijaja w poczucie winy. Szantazuja. Faceci tez to potrafia, ale maja tajna bron w postaci sily fizycznej i jak jakas przegnie z tymi "intrygami" to zaraz moze dostac bule łokieć i sie skonczy. Kobiety sie wrecz boja od takich uciec.
Potrafi taki odrwocic kota ogonem w manipulacjach - kobieta nieszczesliwa odejdzie do innego, ktory ja szanuje, a ten pierwszy narobi jej kolo dupy takich plot, kumplom naopowiada jak to on ja kochal i dbal o nia a ona odeszla do jakiegos drania bo bogatszy, nazwie ja dziwka i szmata i naopowiada ze zdradzila go zeby kazdy zalowal jego a ja znienawidzil. I nagle wychodzi z niej szmacisko a on jest swiety. Wielu mezzczyzn wierzy takim manipulantom i nienawidzi kobiet, bo sie nasluchaja, jak to "dobrzy faceci sa olewani dla drani, kobieta odeszla bo facet byl dla niej za dobry, poleciala na hajs innego" itp.
Ona niby w rok zdazyla wyleczyc sie z chyba milosci, potem znalezc drugiego chlopa, stworzyc powazny zwiazek i jako wisienka zorganizowac slub. Tiaaa... no chyba, ze panienkaz tych co to latwo przyszlo, latwo poszlo, a za rok rozwod, a co mi tam, taka juz jestem haha.
Mysli, ze jak powie "kocham cie" raz na rok, to to starczy na rok, ze pó roku później kobieta nadal bedzie wiedziała, że on ją kocha. Że jak ona mu pierze codziennie gacie i gotuje, to ten raz na rok zabierze ją gdzieś w ciekawe miejsce, i to wystarczy. Gdzieś w tych facetach z wiekiem ulatuje zycie, robią się kanapowcami, nudnymi, bez życia.
Typowy facet - jak ona odeszła, nie starał się jej odzyskać, pokazać że sie zmieni. Kij. Jak sie spakowała i odeszła, to ten jej pozwolił, a zamiast za nią gonić ratował się innymi kobietami.
Skoro kochał tyle czasu i tęsknił, jak mógł bzykać inne laski?
Jak w ogóle mógl się podnienić pełen żalu i bólu? To w ogóle możliwe w tak stresującej i trudnej psychicznie sytuacji?
To tak jakby chłopak umiał się podniecić dzień po tym jak dowiedział się, że mu rodzice zginęli w w wypadku. Dla mnie nie do pomyślenia.
@BlueAlien
Według ciebie zawsze jest winny facet.
Zawsze twierdzisz, że kobiety są idealne, a faceci to zera.
A cała twoja nienawiść pod demotem to potwierdza.
Ty zawsze twierdzisz, ze mężczyźni są gorsi, zawsze.
Nienawidzisz, ich i sama to usprawiedliwiasz.
Moze dlatego, ze faceci sa bezczelni? Piszą jak sie starają a gówno robią, piszą że tak cierpią po stracie ukochanej, a potrafią zaraz po rozstaniu dymać inne laski. Kłamią że kochają, a nie robią nic by to okazać. A gdy kobieta się stara to wmawiają, że ona nic nie robi, że on robi wiecej, że to co ona robi sie nie liczy bo to "normalne" a sam za to samo oczekuje oklasków.
Takiej wyżej sranie niż dupy manie.
@BlueAlien Kobieto, dziewczyno daj na luz. Faceci to faceci tamto, co ? wszyscy? no nie sądzę :). Jak masz jakies przykre doświadczenia to nie znaczy że wszyscy są tacy sami. Ludzie i ludziska, jedynie co moge powiedzieć to że baby są bardziej mściwe i bezwzględne - to z kolei ja zaobserwowałem. Noo i oczywiście jak ktoś się za bardzo stara to jest w oczu co niektórych frajerem bez charakteru - także obecnie jestem w kropce. Bo chyba dalej jestem na etapie jak w 1 akapicie tej pasty, ale z drugiej strony takich ludzi kobiety nie szanują :D
A widzisz, a na demotach panuje przekonanie, ze to baby są te złe. Te głupie wredne, co olewają facetów, nie starają śię, żyją za kasę męża, lecą na hajs, leżą i pachną, bo przecież dbanie o dom to nic takiego. On może śmierdzieć przed tv, a kobieta jak nie chodzi co miesiąc do fryzjera i nie ma płaskiego brzucha to zaraz zaniedbana locha.
Wkurza mnie, że ludzi ktorzy mnie nie znają oceniają moje komentarze w ten sposob, że albo jestem seksistką, albo miałąm przykre doświadczenia z facetami i generalizuje.
Doświadczenia doświadczeniem, nie wielu facetów jakich znam jest stereotypowych (bo ja sobie dobieram towarzystwo) natomiast wiekszosc stereotypowych jest na demotach i oni z kolei twierdzą, że KAŻDA kobieta jest sstereotypowa, że wszystkie są takie same, dyskusje z nimi przypomina kłótnie ślepego z głuchym, bo przecież nawet jak się im powie, że się nie leci na zwrost, kasę, że sie nie ogląda romansideł, chce sie samemu utrzymywać zamiast lecieć na czyjeś pieniądze i byc od kogoś zaleznym, lubi się inne rzeczy niż stereotypowe "puste" babskie zainteresowania czy jest sie w miare kreatywnym to zaraz się wysłuchuje że to kłamstwa bo robie wszystko by sobie facetów przygruchać, bo przeciez jak lubie rzeczy niestereotypowo babskie np granie w gry to zaraz jestem nazywana atencyjną suką, ktora szuka samca i udaje że coś lubi, by sie podlizać, a tak naprawdę nie jestem taka jak opisałam. I zaraz jest sie nazwana nie tylko stereotypowa ale jeszcze kłąmczucha.
Z natury nigdy nie generalizowałam ale mialam dosc generalizacji od strony facetów, wiec sama zaczelam to robic i zaraz taki TUSK sie mnie przyczepił, bo przecież facetom wolno, bo kazdy facet jest inny, a baby nie mogą, bo zaraz są seksistkami.
@BlueAlien
Ja rozumiem niebieska, ale nie można generalizować w drugą stronę bo to też źle wygląda. Jest jak jest :). Co to znaczy stereotypowy to też pytanie. Ja na pierwszy rzut oka mogłbym być smiało zaszufladkowany a w rzeczywistości jest deczko inaczej :). I pewnie trafi się w koncu jakas miła pani "do życia" z ktora bedzie mozna razem żyć i sie wspierać a nie "starać się". Starać się muszą dwie strony wtedy to jest naturalne. Jak zrobi się z tego jakieś zawody to konczy sie jak na obrazku.
starania sie to po prostu nie olewanie potrzeb drugiej osoby, kompromis, zrezygnowanie z czegos dla jej dobra a nie korzystanie z tego ze ona lata zalatwia dba a samemu nic.
To takze komplementowanie drugiej osoby, sprawianie ze czuje sie potrzebna, wazna, kochana, akceptowana, bezpieczna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2018 o 22:19
@BlueAlien nie dokończylem późno już :). Męskiego dla mnie - z mojego punktu widzenia pisalem i tym jestem hmm chce być. Nic nie da takiej przyjemności jak bycie dla kogoś skałą - wg mnie.
@BlueAlien No pewnie że może być i męzczyzna jak jest oparciem dla kobiety a ona jest jednocześnie oparciem dla niego to jest ideał :).
Skała może być synonimem osoby nieczułej, ale w tym przypadku rozumiem to jako fundament jako oparcie dla drugiej osoby. Taki w sumie m.in biblijne porównanie - św. Piotr - skała na której zbuduje się Kosciół.
No np trzeba sobie samemu dobrac towarzystwo, a nie leciec w zaparte w stereotypowe baby a potem narzekac ze kazda jest stereotypowa. To tak jak pojsc na zlot satanistow i narzekac, ze nikt na swiecie nie wierzy w boga, a sluzy szatanowi.
Piękna historia. I wcale nie trzeba do niej dorabiać ideologii, że "zawsze" jest faceta wina. Po prostu w tym konkretnym przypadku tak było. Prawdą jest, że najczęściej nie doceniamy tego co mamy, i prawdą jest, ze pierwsza miłość pozostawia niezatarty ślad. A czy historia jest zmyślona? Możliwe. Ale nie zmienia to faktu, że jest piękna.
Jesli pierwsza milosc zostawia niezatarty slad, to taka osoba nie powinna sie wiazac ponownie, bo gdy dawna "milosc" powroci, to bedzie sie wahal i ranil druga osobe, z ktora sie po czasie zdazyl zwiazac. Jesli ktos nadal cos czuje do dawnej milosci nie jest gotowy na nowy zwiazek.
@BlueAlien W mojej pamięci niezatarty ślad pozostawiło wiele zdarzeń - pierwsza szkolna miłość, pierwsza szalona impreza z alkoholem, pierwszy wyjazd nad ciepłe morze. Co nie znaczy, że nie jestem gotowy na kolejne zdarzenia. Chodzi o pamięć, nostalgię, uśmiechnięcie się do swoich wspomnień. Można dobrze wspominać to, co już umarło.
Ta konkretna historia może być nieprawdziwa, ale każdego dnia dzieją się miliony identycznych - prawdziwych. Tak już często bywa, że jednej ze stron (albo obu) przestaje zależeć tak jak na początku, bo zauroczenie mija. I kończą się gierki, a partnerzy wracają do ,,poprzedniego życia". On już nie kupuje kwiatów na każdym spotkaniu i znowu rozrzuca po mieszkaniu skarpetki, ona nie zawsze zakłada seksowną bieliznę i nie depiluje się codziennie.
Z żadnym związkiem nie będzie tak, jak na samym początku, zawsze trochę z tej namiętności odparuje. Ale grunt, to to razem przetrwać i dalej szanować drugą osobę i dbać o nią. Jeżeli dla niektórych związek to tylko te drogie prezenty, albo stale wydepilowana c***a - to w ogóle nie powinni wchodzić w poważne związki. :p
pasta stara jak internet
Jak napiszesz "nie jestem literatem nad 40-kilometrowym bełkotem literackim, do którego dodasz kilka bluzgów i będziesz się starał przestylizować tak mocno jak facet z chorą prostatą się odlać to nie wyjdzie to naturalnie. Szczerze? To najgorsze literackie G*wno jakie czytałem. Wliczając w to wyniki badania kału z laboratorium.
Słabe, stare i pisane prze kobietę.
@raj Hahah słabe, bo sugeruje ze to facet sie nie starał
Ale jakby była pasta, że to ona sie nie starała a on za nią biegał z kwiatami, to zaraz "wredna suka odrzuciła dobrego fceta bo leciała na kase jakiegoś drania, wszystkie baby to szmaty!" i miliony plusów bo "tacie prawdziwe' :D
Ten tekst moze i zmyslony ale pokazuje prawde o facetach. Ze to lenie, ktorzy mysla ze starali sie na poczatku i to starczy a reszte zwiazku ma sie starać kobieta, bo przeciez gotowanie i spratanie to jej obowiązki i to sie nie liczy,a on moze smierdzieć przed tv i ona ma go kochac takiego jakim jest.. Hipokryzja i podwójne standardy.
@BlueAlien tak na serio masz jakiś problem czy to jakaś praca pisanie głupich komentarzy na demotach? Co jakiś demot gdzie występuje jakiś człowiek, albo kobieta to zawsze piszesz, a gdyby to był człowiek, a nie kobieta to byście zrobili to i to, a tak robicie to i to zamiast tamtego.Miałaś problemy z ojcem, że tak oceniasz wszystkich jako leni itp czy dopiero później zaczęły się problemy? Co do komentarza który dałaś niżej jak mężczyzna powiedział raz, że kocha i nie odwołał, to uważa, że nie musi tego ciągle powtarzać. "Obiecuje to to nie wiadomo co byle zaliczyc" jakby kobieta nie dała się "zaliczyć" przed ślubem to by nie było takiego problemu. I czemu ciągle powtarzasz, że kobieta ma sprzątać i gotować? Piszesz, że nie lubisz generalizowania, ale generalizujesz, bo inni generalizują - to jakaś kobieca logika? Chyba nie kobieca, bo ludzie też nie raz robią podobnie.
@NoNameV
Czemu ja mam skojarzenie z pewnym filmem jak czytam twoj nick....
Eh, czemu sugerujesz, ze kobieta to nie czlowiek?
Facet powiniem mowic ze kocha czesciej, bo jak nie mowi, to tak jakby tego nie czul. Jesli facet przestaje kochac, to nie z dnia na dzien, tylko stopniowo. Jesli facet nie mowi ze kocha to tak jakby tkwil w procesie "odkochiwania sie" czyli ze za niedlugo przestanie kochac, obecnie jeszcze nie wie co czuc. Jakby powiedzial ze kocha nadal to by bylo ok, inaczej kobieta sie martwi, ze facet sie odsuwa. A jak facet jej wmowi ze "jesli nie odwowal, to znaczy ze wciaz kocha" to ta sobie to nie mowienie olewa i nagle on jej mowi "juz cie nie kocham" i ona jest w kropce, bo gdyby wiedziala wczesniej ze sie facet odsuwa to by zadzialala, mogla cos zrobic. A takto on ma do niej pretensje ze "nawet nie zauwazyla ze sie odsuwaja od siebie".
I nie, slub to nie jest zaden wyznacznik. Do slubu czeka sie niekiedy 5 lat, ktory facet to wytrzyma bez seksu? A kobieta? Jak ma potrzebe to czemu ma udawac ze nie? Tu chodzi o podejscie faceta, ze nie powie od razu ze chce seksu. Bedzie klamal.
@BlueAlien
Nie wiem z jakim filmem, jak podasz tytuł będzie mi łatwiej przypuszczać czemu masz jakieś skojarzenia, choć sama powinnaś wiedzieć najlepiej dlaczego. "..." chyba sugerują, że uważasz, że powinienem wiedzieć o jaki film chodzi, ale niestety nie wiem.
Celem było dostosowanie sposobu pisania postów do rozmówcy :)
"jak nie mowi, to tak jakby tego nie czul.(...)" - jakbyś dodała że dla kobiety wygląda to tak jakby tego nie czuł (...) to było to prawdziwe.
"Jakby powiedzial ze kocha nadal to by bylo ok" - czyli lepiej że mówi, że kocha pomimo iż nie wie co czuje, ale wie, że jak to powie to kobieta się lepiej poczuje? Sprawę "odsuwania się" jeśli im na sobie zależy, raczej powinni załatwiać od razu, a nie czekać aż całkiem odejdą.
Jeśli ktoś uważa, że seks to tylko w małżeństwie to pewnie wytrzyma. Tu masz filmik o tym, dlaczego warto zachować czystość przed ślubem (moim zdaniem koleś mówi sensownie): https://www.youtube.com/watch?v=lyQ6wnMcVxo
@NoNameV no jesli ty nie wiesz o jaki film chodzi to znaczy ze nie zaczerpinąłeś nicku z niego :)
Eh chodzi o to ze jesli sie facet odsuwa i zaczyna mieć wątpliwości, niech powie o tym kobiecie, jak je już czuje.
@BlueAlien Widzę, że nie lubisz odpowiadać na pytania.
To samo miałem na myśli, tylko że nie rozdzielam na płeć. Jeśli którykolwiek z partnerów (on lub ona), ma wątpliwości powinien powiedzieć tej drugiej osobie i spróbować je rozwiać/naprawić. Z niektórymi wypowiedziami które masz, gdyby zmienić "wszyscy faceci" na "większość ludzi" bym się zgodził. :)
hahaha to musiała pisać kobieta. Kilka ku*** nie zaciemni ogólnego obrazu babskiego pitolenia. Nice try but fail this time.
poetyckie sidła na naiwnych samców... Budka suflera "Nie wierz nigdy kobiecie", polecam
@riserubi
Polecasz jakiegos shita. Facetom nie mozna ufac. Obiecuje to to nie wiadomo co byle zaliczyc, a gdy sam zostanie zaliczony to nagle odwraca kota ogonem ze kobieta to ta zła i jej wierzyć nie wolno. A sam byl kiedykolwiek fair?
I Dlaczego zaraz naiwnych samców? Co, staranie się w związku to dla facetów za trudne? Zdobędzie taki kobiete i juz nic nie musi, ale oczekuje,że ta mu bedzie prała i gotowała, bo to jej zadanie, a on wystarczajaco duzo robi, że tylko z nią jest? W głowach wam sie od dobrobytu poprzewracało.
@BlueAlien to z zaliczeniem to jest prawda tycząca się wielu facetów, tyle że facet prosty jest - chce zaruchać ale bukiet kobiecych intryg to w porównaniu do tego prawdziwe piekło. Kobiety chcą szmalu albo dzieciaka a dużo jest bardzo wrednych suk którym i swoim jadem najchętniej wyssały by całe życie z różnych powodów. Jest dużo fajnych, normalnych kobiet, nie jestem do samiczego rodu źle nastawiony ale nie porównuj samczego zaliczenia do tego co potrafi zrobić facetowi kobieta.
@riserubi
Jakich znowu intryg? Za duzo komedii romantycznych ogladacie i seriali i wam sie wydaje, ze kobieta nic innego nie robi tylko kombinuje i kombinuje. I klasyczny przyklad "intryg" - "bo jak kobieta chce dziecko lub szmalu".
Sory, mowimy o NORMALNYM zwiazku gdzie kobiecie zalezy na facecie. A nie, gdzie jest wywloka, ktora chce doic jelenia i zgrywac ofiare. W normalnym zwiazku kobieta zadnych sztuczek nie stosuje - po prostu sie stara, dba, a facet w kazdym rodzaju relacji z kobieta - czy takim, ze on ja utrzymuje a ona daje mu dupy i usluguje, czy takim ze on placi za sex tirowce, czy takim ze on chce miec zone i dziecko - to zalezy mu w 99% na seksie (potem na ew. dzieciach) i po to kupuje kwiaty itp zeby ona z nim sie bzyknela. Wiec te meskie gierki sa gorsze, bo z gory kobiete oszukuje co do rzekomych uczuc a zalezy mu tylko na bzykaniu, podczas gdy te "intrygi" dotycza pan chciwych, laknacych luksusowego zycia, materialistek, oszustek, a nie kobiet chcacych normanego zycia i rodziny. A tych drugich jest znacznie wiecej niz tych pierwszych. Ale na podstawie tych pierwszych ocenia sie wsszystkie kobiety.
Facet potrafi kobiecie zrobic o wiele wiecej gorszych rzeczy - manipuluje, uzaleznia ofiare ze ona nie odejdzie od oprawcy bo bedzie sie czula jak kompletne dno, bo uwaza swoja wartosc przez zwiazek z nim.Nie mowiac juz o tym ze bija. A jak kobieta ucieknie - szukaja jej, porywaja dzieci, a nawet z zazdrosci zabijaja dziecko, zone a potem siebie. Albo niekiedy siebie nie. Wbijaja w poczucie winy. Szantazuja. Faceci tez to potrafia, ale maja tajna bron w postaci sily fizycznej i jak jakas przegnie z tymi "intrygami" to zaraz moze dostac bule łokieć i sie skonczy. Kobiety sie wrecz boja od takich uciec.
Potrafi taki odrwocic kota ogonem w manipulacjach - kobieta nieszczesliwa odejdzie do innego, ktory ja szanuje, a ten pierwszy narobi jej kolo dupy takich plot, kumplom naopowiada jak to on ja kochal i dbal o nia a ona odeszla do jakiegos drania bo bogatszy, nazwie ja dziwka i szmata i naopowiada ze zdradzila go zeby kazdy zalowal jego a ja znienawidzil. I nagle wychodzi z niej szmacisko a on jest swiety. Wielu mezzczyzn wierzy takim manipulantom i nienawidzi kobiet, bo sie nasluchaja, jak to "dobrzy faceci sa olewani dla drani, kobieta odeszla bo facet byl dla niej za dobry, poleciala na hajs innego" itp.
Ona niby w rok zdazyla wyleczyc sie z chyba milosci, potem znalezc drugiego chlopa, stworzyc powazny zwiazek i jako wisienka zorganizowac slub. Tiaaa... no chyba, ze panienkaz tych co to latwo przyszlo, latwo poszlo, a za rok rozwod, a co mi tam, taka juz jestem haha.
@HieronimaLucinda
A co w tym zlego, moze to nie byl rowny rok, moze poznala innego, ale zaszla z nim w ciaze i na biegu szykowali slub?
Typowy facet.
Mysli, ze jak powie "kocham cie" raz na rok, to to starczy na rok, ze pó roku później kobieta nadal bedzie wiedziała, że on ją kocha. Że jak ona mu pierze codziennie gacie i gotuje, to ten raz na rok zabierze ją gdzieś w ciekawe miejsce, i to wystarczy. Gdzieś w tych facetach z wiekiem ulatuje zycie, robią się kanapowcami, nudnymi, bez życia.
Typowy facet - jak ona odeszła, nie starał się jej odzyskać, pokazać że sie zmieni. Kij. Jak sie spakowała i odeszła, to ten jej pozwolił, a zamiast za nią gonić ratował się innymi kobietami.
Skoro kochał tyle czasu i tęsknił, jak mógł bzykać inne laski?
Jak w ogóle mógl się podnienić pełen żalu i bólu? To w ogóle możliwe w tak stresującej i trudnej psychicznie sytuacji?
To tak jakby chłopak umiał się podniecić dzień po tym jak dowiedział się, że mu rodzice zginęli w w wypadku. Dla mnie nie do pomyślenia.
@BlueAlien
Według ciebie zawsze jest winny facet.
Zawsze twierdzisz, że kobiety są idealne, a faceci to zera.
A cała twoja nienawiść pod demotem to potwierdza.
Ty zawsze twierdzisz, ze mężczyźni są gorsi, zawsze.
Nienawidzisz, ich i sama to usprawiedliwiasz.
@BlueAlien ale nienawiśc w komentarzach od Niebieskiej Pani. Dlaczego? :)
Moze dlatego, ze faceci sa bezczelni? Piszą jak sie starają a gówno robią, piszą że tak cierpią po stracie ukochanej, a potrafią zaraz po rozstaniu dymać inne laski. Kłamią że kochają, a nie robią nic by to okazać. A gdy kobieta się stara to wmawiają, że ona nic nie robi, że on robi wiecej, że to co ona robi sie nie liczy bo to "normalne" a sam za to samo oczekuje oklasków.
Takiej wyżej sranie niż dupy manie.
Strasznie wkurzające męskie zachowanie.
@BlueAlien Kobieto, dziewczyno daj na luz. Faceci to faceci tamto, co ? wszyscy? no nie sądzę :). Jak masz jakies przykre doświadczenia to nie znaczy że wszyscy są tacy sami. Ludzie i ludziska, jedynie co moge powiedzieć to że baby są bardziej mściwe i bezwzględne - to z kolei ja zaobserwowałem. Noo i oczywiście jak ktoś się za bardzo stara to jest w oczu co niektórych frajerem bez charakteru - także obecnie jestem w kropce. Bo chyba dalej jestem na etapie jak w 1 akapicie tej pasty, ale z drugiej strony takich ludzi kobiety nie szanują :D
Auto
A widzisz, a na demotach panuje przekonanie, ze to baby są te złe. Te głupie wredne, co olewają facetów, nie starają śię, żyją za kasę męża, lecą na hajs, leżą i pachną, bo przecież dbanie o dom to nic takiego. On może śmierdzieć przed tv, a kobieta jak nie chodzi co miesiąc do fryzjera i nie ma płaskiego brzucha to zaraz zaniedbana locha.
Wkurza mnie, że ludzi ktorzy mnie nie znają oceniają moje komentarze w ten sposob, że albo jestem seksistką, albo miałąm przykre doświadczenia z facetami i generalizuje.
Doświadczenia doświadczeniem, nie wielu facetów jakich znam jest stereotypowych (bo ja sobie dobieram towarzystwo) natomiast wiekszosc stereotypowych jest na demotach i oni z kolei twierdzą, że KAŻDA kobieta jest sstereotypowa, że wszystkie są takie same, dyskusje z nimi przypomina kłótnie ślepego z głuchym, bo przecież nawet jak się im powie, że się nie leci na zwrost, kasę, że sie nie ogląda romansideł, chce sie samemu utrzymywać zamiast lecieć na czyjeś pieniądze i byc od kogoś zaleznym, lubi się inne rzeczy niż stereotypowe "puste" babskie zainteresowania czy jest sie w miare kreatywnym to zaraz się wysłuchuje że to kłamstwa bo robie wszystko by sobie facetów przygruchać, bo przeciez jak lubie rzeczy niestereotypowo babskie np granie w gry to zaraz jestem nazywana atencyjną suką, ktora szuka samca i udaje że coś lubi, by sie podlizać, a tak naprawdę nie jestem taka jak opisałam. I zaraz jest sie nazwana nie tylko stereotypowa ale jeszcze kłąmczucha.
Z natury nigdy nie generalizowałam ale mialam dosc generalizacji od strony facetów, wiec sama zaczelam to robic i zaraz taki TUSK sie mnie przyczepił, bo przecież facetom wolno, bo kazdy facet jest inny, a baby nie mogą, bo zaraz są seksistkami.
@BlueAlien
Ja rozumiem niebieska, ale nie można generalizować w drugą stronę bo to też źle wygląda. Jest jak jest :). Co to znaczy stereotypowy to też pytanie. Ja na pierwszy rzut oka mogłbym być smiało zaszufladkowany a w rzeczywistości jest deczko inaczej :). I pewnie trafi się w koncu jakas miła pani "do życia" z ktora bedzie mozna razem żyć i sie wspierać a nie "starać się". Starać się muszą dwie strony wtedy to jest naturalne. Jak zrobi się z tego jakieś zawody to konczy sie jak na obrazku.
@BlueAlien aż się zarejestrowałem na portalu no :)
@Auto1
starania sie to po prostu nie olewanie potrzeb drugiej osoby, kompromis, zrezygnowanie z czegos dla jej dobra a nie korzystanie z tego ze ona lata zalatwia dba a samemu nic.
To takze komplementowanie drugiej osoby, sprawianie ze czuje sie potrzebna, wazna, kochana, akceptowana, bezpieczna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2018 o 22:19
@BlueAlien Słońce moje, nie ma nic bardziej męskiego od tego co napisałaś.
@Auto1
czemu meskiego?
@BlueAlien nie dokończylem późno już :). Męskiego dla mnie - z mojego punktu widzenia pisalem i tym jestem hmm chce być. Nic nie da takiej przyjemności jak bycie dla kogoś skałą - wg mnie.
@Auto1 skala? Czemu skala?
Kobieta tez moze byc skala?
Dla mnie skala to synonim osoby nieczulej, bezdusznej.
@BlueAlien No pewnie że może być i męzczyzna jak jest oparciem dla kobiety a ona jest jednocześnie oparciem dla niego to jest ideał :).
Skała może być synonimem osoby nieczułej, ale w tym przypadku rozumiem to jako fundament jako oparcie dla drugiej osoby. Taki w sumie m.in biblijne porównanie - św. Piotr - skała na której zbuduje się Kosciół.
@Auto1 aha
No np trzeba sobie samemu dobrac towarzystwo, a nie leciec w zaparte w stereotypowe baby a potem narzekac ze kazda jest stereotypowa. To tak jak pojsc na zlot satanistow i narzekac, ze nikt na swiecie nie wierzy w boga, a sluzy szatanowi.
@BlueAlien no trzeba, ale trzeba też troche szczescia :)
@auto1
ale szczesciu trzeba pomoc
@BlueAlien a trzeba a trzeba :) zobaczymy jak bedzie
Piękna historia. I wcale nie trzeba do niej dorabiać ideologii, że "zawsze" jest faceta wina. Po prostu w tym konkretnym przypadku tak było. Prawdą jest, że najczęściej nie doceniamy tego co mamy, i prawdą jest, ze pierwsza miłość pozostawia niezatarty ślad. A czy historia jest zmyślona? Możliwe. Ale nie zmienia to faktu, że jest piękna.
@Geoffrey
Jesli pierwsza milosc zostawia niezatarty slad, to taka osoba nie powinna sie wiazac ponownie, bo gdy dawna "milosc" powroci, to bedzie sie wahal i ranil druga osobe, z ktora sie po czasie zdazyl zwiazac. Jesli ktos nadal cos czuje do dawnej milosci nie jest gotowy na nowy zwiazek.
@BlueAlien W mojej pamięci niezatarty ślad pozostawiło wiele zdarzeń - pierwsza szkolna miłość, pierwsza szalona impreza z alkoholem, pierwszy wyjazd nad ciepłe morze. Co nie znaczy, że nie jestem gotowy na kolejne zdarzenia. Chodzi o pamięć, nostalgię, uśmiechnięcie się do swoich wspomnień. Można dobrze wspominać to, co już umarło.
@Geoffrey
Ale tesknic za nimi?
Ja pamietam kazda milosc tak samo, jak pierwsza.
@BlueAlien - to nie ja pisałem "tęsknić". W moim tekście jest określenie "niezatarty ślad".
Zacytuję klasyka: "Wzruszyła mnie Twoja historia".
Ta konkretna historia może być nieprawdziwa, ale każdego dnia dzieją się miliony identycznych - prawdziwych. Tak już często bywa, że jednej ze stron (albo obu) przestaje zależeć tak jak na początku, bo zauroczenie mija. I kończą się gierki, a partnerzy wracają do ,,poprzedniego życia". On już nie kupuje kwiatów na każdym spotkaniu i znowu rozrzuca po mieszkaniu skarpetki, ona nie zawsze zakłada seksowną bieliznę i nie depiluje się codziennie.
Z żadnym związkiem nie będzie tak, jak na samym początku, zawsze trochę z tej namiętności odparuje. Ale grunt, to to razem przetrwać i dalej szanować drugą osobę i dbać o nią. Jeżeli dla niektórych związek to tylko te drogie prezenty, albo stale wydepilowana c***a - to w ogóle nie powinni wchodzić w poważne związki. :p
ktoś to przeczytał? gratuluję
Rower za 950zł to złom.
Patrząc na ilość przekleństw od razu domyśliłem się, że jakiegoś Sebę tu na melancholię wzięło.
Faza targowania się.
Oczywiście, pisane przez kobietę.
@HaynvonCzirne W takim razie dobrze się targuje :)