Ten z krowa to zapomnial ktos dopisac ze stoja na taborecie i zawiazujac krowie ogon paskiem od spodni to te spodnie sie zsuwaja i wtedy wchodzi jego zona. Gdy on ma spodnie na kostkach a krowa ogon w gorze... Ehhh
Prawdziwa wersja tego kawału jest taka:
-----
Przychodzi Żyd do sklepu:
- poproszę papier klozetowy
- nie mówi się klozetowy tylko toaletowy
- no to poproszę papier toaletowy i mydełko
- toaletowe?
- nie, do buzi..
----
Prawdopodobnie autor obawiał się, że niedorozwinięci czytelnicy nie złapią niuansów i wolał tak z grubszej rury...
Kolejna porcja "dowcipów", które nie są zabawne wklejona tu po raz n-ty...
i do tego pisanych gimbazią polszczyzną "dzwonią na straż"
co za ... Nie śmieszne badziewie....
to wstawcie lepsze
To chyba pańskie suchary panie Karolu????
Proszę nie utożsamiać dobrego suchego poczucia humoru Pana Karola z tą żenadą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2018 o 17:31
Ten z krowa to zapomnial ktos dopisac ze stoja na taborecie i zawiazujac krowie ogon paskiem od spodni to te spodnie sie zsuwaja i wtedy wchodzi jego zona. Gdy on ma spodnie na kostkach a krowa ogon w gorze... Ehhh
Na poprawę humoru? To chyba najlepszy kawał w tym zestawieniu...
Minus za "najlepszych". Mojej 9 letniej córki, nawet nie rozśmieszyły, takie są zaebiste.
Prawdziwa wersja tego kawału jest taka:
-----
Przychodzi Żyd do sklepu:
- poproszę papier klozetowy
- nie mówi się klozetowy tylko toaletowy
- no to poproszę papier toaletowy i mydełko
- toaletowe?
- nie, do buzi..
----
Prawdopodobnie autor obawiał się, że niedorozwinięci czytelnicy nie złapią niuansów i wolał tak z grubszej rury...