To tak jak by się chciało wyciek oleju naprawiać przez mycie podłogi w garażu. Prędzej tak: "gdyby każdy z nas bezinteresownie i czekania na oklaski przypie,do,ił burakowi który śmieci"
To ośmieli i zachęci świntuchów do rzucania jeszcze większej ilości śmieci, bo przecież jakiś frajer to po jaśnie buraku posprząta. Ja wolę wariant singapurski, gdzie za takie coś można dostać grzywnę liczoną w setkach dolarów i do tego chłostę.
tak robię - i to bez żadnego demotywatora. Polecam każdemu bo naprawde korona mi z głowy jeszcze ani razu nie spadła. Wystarczy choć jeden taki bezinteresowny gest, by żyło nam się lepiej
A jak mam problemy z kręgosłupem? To mogę rzucać? "Korona" z głowy mi spadnie przecież... Służba zdrowia nie umiała mi naprawić kręgów które teraz bolą codziennie jak szlag. Upada mi papierek, podbiega do mnie taki Seba jak ty i w świętym oburzeniu oraz pseudopoprawności politycznej przypi_rdoli z buta. Rewelacja...
A gdyby tak każdy z nas codziennie, bezinteresownie, bez czekania na oklaski czy pochwały wyrzucał śmieci do koszy, do odpowiednich pojemników zamiast do lasu...?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2018 o 10:35
Proponuję zmianę przepisów. Jak kogoś się przyłapie na śmieceniu, to niech zasuwa w promieniu 20 km na cało-weekendowe akcje sprzątania przez następne kilka miesięcy, oczywiście akcja co weekend. Plus identyfikacja biometryczna, żeby jeszcze ktoś inny za pieniądze nie sprzątał.
@Tomektywator wystarczy ze smieciarze beda wyrzucac do koszy a nie do lasu. Jak patrze na takie zdjecia to mysle czy czlowiek ktory to robi spi w ubikacji a zalatwia sie w lozku. tyle.
... to byśmy w ułamki sekundy zapełnić kosze i potem już nie mając gdzie śmieci dać wyrzucalibysmy je jak przedtem. Zatem niczego to nie zmienia choć cel szczytny.
Sądzę że wystarczająco dużo płace za wywóz śmieci oraz w podatkach na utrzymanie szeregu służb, by to te służby po pierwsze namierzyły tego kto syfi, a po drugie posprzątały to. Bo nie po to ludzie utrzymują zakłady komunalne, zakłady oczyszczania miasta i szereg innych "zakładów" by ciągle był syf wszędzie. Istnienie tych służb to nie powód by śmiecić oczywiście dlatego za wywalanie śmieci powinny być wysokie kary i wysoka wykrywalność bo do cholery po to utrzymuje się straże miejskie i wiejskie pardon gminne by własnie tym się zajmowały. Jak to jest że jak w ciepły dzień człowiek sobie na jakimś skweru/bulwarze czy parku piwko otworzy to się pojawiają w 3 sekundy a jak trzeba zrobić coś pożytecznego to ich nigdy nie ma.
Raz pozbierałem nad wodą , nie zmiesciły się do kosza to położyłem obok . Spora kupka , 3 godz zbierania . Zaraz potem Straż ,,Wiejska,, podjechała i zdjęcia robiła i coś pisała . Więcej tego nie zrobie .
Niestety, przepustowość lasu jest na tyle duża, że wystarczy jeden Janusz z kontenerem żeby narobić cały rok takiego sprzątania całemu miasteczku. Lepiej po prostu nie majstrować przy wywozie śmieci, nie wprowadzać na stanowiska kolesi, szwagrów i pociotków kosztem wysokiej ceny i ustandaryzować opakowania tak, by można je było zwrócić tam gdzie się kupiło.
To tak jak by się chciało wyciek oleju naprawiać przez mycie podłogi w garażu. Prędzej tak: "gdyby każdy z nas bezinteresownie i czekania na oklaski przypie,do,ił burakowi który śmieci"
To ośmieli i zachęci świntuchów do rzucania jeszcze większej ilości śmieci, bo przecież jakiś frajer to po jaśnie buraku posprząta. Ja wolę wariant singapurski, gdzie za takie coś można dostać grzywnę liczoną w setkach dolarów i do tego chłostę.
@pokos To co napisałeś jest strasznie przykre ... ale prawdziwe. Bydło to bydło i tylko mocne udzerzenie po kieszeni może coś zmienić.
A gdyby tak myśliwi przydali się do czegoś wreszcie i dostali licencję na odstrzał, jednego miesięcznie, buraka wywalającego śmieci do lasu?
@belzeq Otóż to!
ja to robię
Sprawy w swoje ręce powinni brać rodzice. Tylko kto weźmie rodziców w swoje ręce?
tak robię - i to bez żadnego demotywatora. Polecam każdemu bo naprawde korona mi z głowy jeszcze ani razu nie spadła. Wystarczy choć jeden taki bezinteresowny gest, by żyło nam się lepiej
Nie.
idea z pozoru fajna, ale nauczy syfiarzy, że moga rzucać śmieci, gdzie chcą... bo przecież ktos podniesie.
Myślisz, że teraz powstrzymuje ich przed śmieceniem to, że nikt nie podnosi?... Bo jakoś nie zauważyłem.
A jak mam problemy z kręgosłupem? To mogę rzucać? "Korona" z głowy mi spadnie przecież... Służba zdrowia nie umiała mi naprawić kręgów które teraz bolą codziennie jak szlag. Upada mi papierek, podbiega do mnie taki Seba jak ty i w świętym oburzeniu oraz pseudopoprawności politycznej przypi_rdoli z buta. Rewelacja...
A gdyby tak każdy z nas codziennie, bezinteresownie, bez czekania na oklaski czy pochwały wyrzucał śmieci do koszy, do odpowiednich pojemników zamiast do lasu...?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2018 o 10:35
Proponuję zmianę przepisów. Jak kogoś się przyłapie na śmieceniu, to niech zasuwa w promieniu 20 km na cało-weekendowe akcje sprzątania przez następne kilka miesięcy, oczywiście akcja co weekend. Plus identyfikacja biometryczna, żeby jeszcze ktoś inny za pieniądze nie sprzątał.
A gdyby tak zwyczajnie bez oczekiwania na pochwały czy oklaski kupić kosz na śmieci i tam wyrzucić to co normalnie wyrzucam w lesie?
@Tomektywator wystarczy ze smieciarze beda wyrzucac do koszy a nie do lasu. Jak patrze na takie zdjecia to mysle czy czlowiek ktory to robi spi w ubikacji a zalatwia sie w lozku. tyle.
... to byśmy w ułamki sekundy zapełnić kosze i potem już nie mając gdzie śmieci dać wyrzucalibysmy je jak przedtem. Zatem niczego to nie zmienia choć cel szczytny.
Sądzę że wystarczająco dużo płace za wywóz śmieci oraz w podatkach na utrzymanie szeregu służb, by to te służby po pierwsze namierzyły tego kto syfi, a po drugie posprzątały to. Bo nie po to ludzie utrzymują zakłady komunalne, zakłady oczyszczania miasta i szereg innych "zakładów" by ciągle był syf wszędzie. Istnienie tych służb to nie powód by śmiecić oczywiście dlatego za wywalanie śmieci powinny być wysokie kary i wysoka wykrywalność bo do cholery po to utrzymuje się straże miejskie i wiejskie pardon gminne by własnie tym się zajmowały. Jak to jest że jak w ciepły dzień człowiek sobie na jakimś skweru/bulwarze czy parku piwko otworzy to się pojawiają w 3 sekundy a jak trzeba zrobić coś pożytecznego to ich nigdy nie ma.
Jakiego śmietnika? Gdzie dziś znajdziesz śmietniki?
to stracili byśmy kilka tysiecy miejsc pracy !!!
Raz pozbierałem nad wodą , nie zmiesciły się do kosza to położyłem obok . Spora kupka , 3 godz zbierania . Zaraz potem Straż ,,Wiejska,, podjechała i zdjęcia robiła i coś pisała . Więcej tego nie zrobie .
Staram się to robić i wiesz co? Okazuje się, że dalej jestem sam. Łatwiej zabijać potwory
Niestety, przepustowość lasu jest na tyle duża, że wystarczy jeden Janusz z kontenerem żeby narobić cały rok takiego sprzątania całemu miasteczku. Lepiej po prostu nie majstrować przy wywozie śmieci, nie wprowadzać na stanowiska kolesi, szwagrów i pociotków kosztem wysokiej ceny i ustandaryzować opakowania tak, by można je było zwrócić tam gdzie się kupiło.
A gdyby tak każdemu kto rzucił ten papierek lub każe biednym dziecią sprzątać ten syf na sprzątaniu świata, usychała ręką, problemu by nie było.