Opowiem Wam prawdziwą historię. W firmie gdzie ostatnio pracowałem jako kierowca, mieliśmy obowiązek tankować codziennie na stacji Shell. Każdy z nas zbierał punkty na swoją kartę którą dali nam pracownicy stacji. Kanadyjczyk polskiego pochodzenia (wyjechał z rodzicami w wieku ok 8 lat.. teraz ma ok 50) nie zbierał punktów. Nie miał karty. Jak zapytałem - dlaczego tak?... Przecież co ok 6 miesięcy dostaniesz kupon na ok 50,00 funa.. Odpowiedział: Chciałem,ale w moim komputerze pokazało, że strona Shell nie należy do bezpiecznych. Prawie padłem ze śmiechu... a kolega przestał się do mnie odzywać.
Opowiem Wam prawdziwą historię. W firmie gdzie ostatnio pracowałem jako kierowca, mieliśmy obowiązek tankować codziennie na stacji Shell. Każdy z nas zbierał punkty na swoją kartę którą dali nam pracownicy stacji. Kanadyjczyk polskiego pochodzenia (wyjechał z rodzicami w wieku ok 8 lat.. teraz ma ok 50) nie zbierał punktów. Nie miał karty. Jak zapytałem - dlaczego tak?... Przecież co ok 6 miesięcy dostaniesz kupon na ok 50,00 funa.. Odpowiedział: Chciałem,ale w moim komputerze pokazało, że strona Shell nie należy do bezpiecznych. Prawie padłem ze śmiechu... a kolega przestał się do mnie odzywać.
Później będzie "kurłaa gdzie moja paczka?" :)
Mądrzejszy od wszystkich milenialsów razem wziętych...