Ja proponuję w ogóle pozamykać sklepy. Niech każdy produkuje na własne potrzeby czegokolwiek pragnie - od chleba, przez kartofle, żarówki i żyrandole, na sedesach kończąc.
Już dziś wiadomo, że zakaz handlu powoduje spadki wpływów do budżetu oraz dobija małe polskie sklepiki bo ludzie obkupują się na zapas w marketach. Janusze i Bożenki zachwycone, że teraz wszyscy (jak oni) nie mogą zrobić zakupów w niedzielę, nie ogarniają że teraz za ten "luksus" omijania marketów - zapłacą. Tak. Kiedyś mogłeś nie iść do sklepu za darmo - teraz, gdy rząd musi rekompensować straty (w wymiarze pełnym to strata 1,5 miesiąca handlu rocznie) dowali ci podwyżkę podatków (np. nowa oplata paliwowa). Paradoksalnie nawet pracownik handlu teraz dodatkowo płaci za swój przymusowy dzień wolny w niedzielę. Ale związkowców pasożytujących na pracy innych to nie rusza. Oni nie znają wartości ciężko zapracowanych pieniędzy.
toad0123 Po co? Jak masz pole to walisz do wyhodka, sedesy niepotrzebne. Btw jak ich bolą soboty i niedziele to niech dają obowiązek 2 dni wolnego w tygodniu i niech każdy sobie wybierze dni wolne zamiast sob i nied...
Kurde to już wiem po co to rząd robi chce z nasz wszystkich zrobić wytwórców i dopiero będzie lecieć propaganda że w Polsce jest najwięcej producentów do liczby mieszkańców na świecie normalnie potęga przemysłowo wytwórcza jak za ZSSR każdy najpierw na pole cały dzień uprawiać ziemie a wieczorami w dymarkach, warsztatach i szopach budował będzie potęgę przemysłową klasy robotniczej :D Nasz kraj taki p....
@toad0123
Aja proponuje usunąć wszelkie zapisy ograniczające czas pracy, aby pracodawcy mogli w was orać 24/7.
Sklepy są otwarte w niedziele, nie ma czegoś takiego jak "zakaz handlu", tylko markety mają być zamknięte.
Lobby handlowe ma kasę wiec najmuje debili żeby podgrzewali dano wystygłego trupa.
@toad0123
Masz rację, a potem narzekajmy, że polska stała się ruiną...
Ciągle się słyszy, że młodzi są roszczeniowi i nie chce im się pracować, ale prawda jest taka, że większość młodych zaczyna swe kariery właśnie w handlu, bo jest praca łatwa do znalezienia i łatwo dostosować w niej grafik do potrzeb, a państwo w taki sposób właśnie młodym robi wodę z mózgów... dajmy im niedziele wolne, niech się czują lepsi, dlaczego w takim razie kelner może pracować w niedzielę? On jest gorszy!!! :OOO
Biedny policjant, też ma rodzinę! :OO Sanitariusze? Też! W każdej cholernej gałęzi gospodarki pracują ludzie, którzy mają rodziny, ale im jakoś nie daje się wolnych niedziel przymusowo...
POLSKA staje się jednym WIELKIM DNEM! @toad0123
Masz rację, a potem narzekajmy, że polska stała się ruiną...
Ciągle się słyszy, że młodzi są roszczeniowi i nie chce im się pracować, ale prawda jest taka, że większość młodych zaczyna swe kariery właśnie w handlu, bo jest praca łatwa do znalezienia i łatwo dostosować w niej grafik do potrzeb, a państwo w taki sposób właśnie młodym robi wodę z mózgów... dajmy im niedziele wolne, niech się czują lepsi, dlaczego w takim razie kelner może pracować w niedzielę? On jest gorszy!!! :OOO
Biedny policjant, też ma rodzinę! :OO Sanitariusze? Też! W każdej cholernej gałęzi gospodarki pracują ludzie, którzy mają rodziny, ale im jakoś nie daje się wolnych niedziel przymusowo...
Mi się nie podobają zarobki związkowców. Proponuję ustawowo narzucić im taką pensję, jaką mają sprzedawcy/sprzedawczynie na kasach w supermarketach. Ci pierwsi przestaną pitolić farmazony, ci drudzy będą zadowoleni, bo ich zarobki szybko wzrosną :)
Nie tylko kucharz i kelner, ale WSZYSCY mają mieć wolne. Jeśli nikt nie będzie pracował, ani chodził po sklepach, kinach i restauracjach, a wszyscy będą siedzieć w domach i spędzać czas z rodziną (nie korzystając z prądu oczywiście), to zmaleje ryzyko wypadków bądź napadów, więc lekarze i policja też będą mogli mieć wolne. Istnieje co prawda ryzyko, że ktoś będzie miał zawał albo zacznie rodzić, ale myślę, że odpowiednia ustawa powinna rozwiązać ten problem.
lekarze czy policianci etc musza w nd pracowac... ale restauracje poza hotelowe na prawde musza byc otwarte?? ludzie nie umieja juz sobie zrobic sami jedzenia??
Ustawa ustawą, a życie życiem, jeszcze nie było takiego zakazu, którego by Polacy nie obeszli. Przykładowo u mnie w mieście w Boże Ciało otwarty duży market jednej z polskich sieci. Jak? A no tak, że postawili przy wejściu zamrażarkę z lodami gałkowymi, dwa stoliki i są lodziarnią, gdzie można zakupione lody zjeść na miejscu przy stoliku. To jest bubel nie ustawa, kto chce i tak handluje i pewnie handlować będzie.
@KocurMM To nie jest problem z ustawą. To jest problem z polskim "wymiarem sprawiedliwości", za takie numery osoba odpowiedzialna powinna iść siedzieć na kilka lat, jakby paru prezesów dużych spółek poszło siedzieć za obchodzenie prawa, to by się skończyły wałki. A tak ścierwa są bezkarne i łamią prawo jak tylko się da, byleby wszystko wyglądało na zgodne z przepisem.
@KocurMM Tylko po co takie ustaw? To nie wpływa pozytywnie na żaden aspekt gospodarki. Jak ktoś nie chce pracować w handlu to może zmienić prace. Nikt nikogo nie zmusza do pracy w danym miejscu. Jakie problem jest z pracą w niedziele? Oprócz handlowców pracuje jeszcze wiele innych branż i nikt z tego problemu nie robi, a drobni polscy sklepikarze mają być szykanowani przez bandę darmozjadów, którzy nazywają siebie związkowcami. Może nich ci tak zwani związkowcy zapytają wszystkie osoby zwolnione z pracy w handlu czy podoba im się taka ustawa i czy zakaz handlu w niedzielę przyniósł im korzyści.
@J_R "To jest problem z polskim "wymiarem sprawiedliwości", za takie numery osoba odpowiedzialna powinna iść siedzieć na kilka lat" dlaczego? jeśli ustawa to dopuszcza to nie rozumiem jak można kogoś skazać za wyczerpanie zapisów ustawy? więc jeśli kombinowanie jest możliwe to problem jest z ustawą a nie z wymiarem sprawiedliwości :)
@J_R Bajzel w prawie i wymiarze sprawiedliwości robią tacy ludzie jak Ty. Kodeks karny jest napisany w sposób przejrzysty, nie ma dużej objętości i jest intuicyjny (niestety jest to wyjątek), ale jak zaczniemy tam wpisywać wszystko co ślina na język przyniesie i za wszystko dawać więzienie to zaraz się zrobi się z tego 100000 stron, nikt tego nie będzie pamiętał i nie będzie w stanie „na zdrowy rozsądek” wywieść, czy za dane działanie jest odsiadka, czy nie. Ponadto prędzej czy później stanie się to narzędziem politycznym, gratulację w prostej linii prowadzi to do totalitaryzmu. A teraz eksperyment myślowy „market to przegięcie”, ale czy jak w lodziarni będą sprzedawać wodę mineralną to też należy „właściciela posadzić” a jak będzie lodziarnia połączona z piekarnią to za chleb będą zamykać? I powstaje takie badziewie prawo zgodnie z którym można sprzedawać lody, gofry, ale walów już nie i lodziarz ma zatargi z lokalnym przedstawicielem partii, wpada mu policja i mówią „panie lody pan w waflach sprzedajesz, kryminał, odsiadka”. Takie rzecz na dzień dzisiejszy dzieją się w zakresie prawa podatkowego, a Ty chcesz to przenieść na kk?
zwiazkowcy musza miec zawsze jakis "cel" o ktory beda ciezko walczyc... nie dla spoleczenstwa ale dla tego zeby byc potrzebnym i dostawac za to gruba kase. praca zwiazkowca to powinna byc dodatkowa praca dobrowolna... i wtedy by sie okazalo komu w ogole zalezy. a nie etat w oderwaniu od rzeczywistosci.
@pawlon1 tak akurat odnośnie związków zawodowych i ich celów. Mój wujek i tata pracują w tym samym zakładzie, stąd wiem o tym jednym detalu. Wujek od lat działał aktywnie w związku zawodowym (poza swoją właściwą pracą), ale od tego roku postanowił zrezygnować, dlaczego, bo jak sam stwierdził ta instytucja już od paru lat coraz bardziej zaczyna przypominać taki bałagan na wiejskiej zwany sejmem, każdy każdemu patrzy na ręce i stara się zająć jego stołek za wszelką cenę, krótko mówiąc zaczęło się uprawianie polityki i kombinatorstwo zamiast właściwego działania tej instytucji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2018 o 20:50
Tu nie chodzi o "dobro ludzi" tylko o walkę z wrogiem. Dla tej zbiorowości, która nazywa się Solidarność wrogiem są przedsiębiorcy, dlatego tworzą represyjne koncepcje przepisów bo leży to w ich pojmowaniu walki z przeciwnikiem. Na tym polega komunizm.
Albo niech wszyscy (poza zawodami typu lekarz w szpitalu,policjant,strażak) mają wolne w niedzielę albo nikomu niech się tego nie narzuca.
Od początku to idzie w złym kierunku. Ludzie w niedziele powinni mieć ograniczony czas pracy(max 8h), gwarantowane dwie niedziele w miesiącu wolne i płatne dodatkowo BEZ WZGLĘDU na charakter pracy. Być może sami pracodawcy woleliby dawać pracownikom w niedziele wolne.
Moze Lekarz Strazak czy Policjant tez chce miec wolna niedziele dla rodziny. Oczywiscie to byl Zart sam jestem Strazakiem bo jak sie decydowalem na ten zawod to bylem swiadomy jaki jest system pracy , sprzedawcy tak samo byli swiadomi ze Markety pracuja w niedziele wiec nie rozumiem po co robia taki chaos. Nie jest to mozliwe zeby wszyscy w niedziele i swieta mieli wolne.
Związkowcy krzyczą, ale czy chociaż jedna osoba zapytała się tych sprzedawców, czego oni naprawdę chcą? Moja siostra jako sprzedawczyni początkowo cieszyła się z wolnych niedziel, teraz narzeka, że przez to trudno jej o zdobycie dnia wolnego w tygodniu, by pozałatwiać sprawy. Od innych też usłyszałam coś podobnego.
Nie ma nic gorszego, jak państwo wpierdzielające się w gospodarkę i narzucająca innym, jak mają prowadzić swoje interesy, bo jakaś grupa ludzi tego zażądała. Jak to mawiają "rozpędź się, a ściana sama cię znajdzie".
Pracuję niedaleko jednego z centrów handlowych i widzę jak ludzi kupują na zapas. Teraz ludzi planują zakupy by mieć na kilka dni i w sklepie pojawić się 2-3 razy w tygodniu. Tak też wynika to z rozmów ze znajomymi - robią podobnie. Jedynie pieczywo chcą kupować codziennie, ale też nie zawsze bo można jeść tosty (cytat). Dawniej ludzi kupowali częściej, nie przejmowali się, że coś zapomną tylko szli do sklepu... i przy okazji kupowali duperele. Teraz mniej wydaje się na zakupy i mniejsze sklepy to odczuwają. Za to więcej wydajemy w marketach na duże zakupy. Tak pomogli... czekam czy jak Węgrzy wycofamy się z ustawy. Nie mogli po prostu dać wszystkim 120-150% stawki za pracę w niedzielę? I to wszystkim (nie tylko w handlu).
Wszystkie słowa już zostały powiedziane. Związkowcy zamiast się ośmieszać, mogliby zająć się faktycznymi problemami, nie ma potrzeby generowania nowych, starych jest aż dość.
Za czasów komuny wszystkie sklepy były pozamykane i jakoś dawali rade...a teraz wielkie żale, że sklepy w niedziele pozamykane...kto nie pracuje w sklepach to nie wie jak to jest pracować w niedziele...nie można spędzić czasu z rodziną , jak inni...No ale oczywiście znajdą się ,, Cymbały'' którzy nie mają co robić w niedziele i przychodzą do sklepu po to tylko żeby wyprowadzić sprzedawców z równowagi... Popieram ...Totalny zakaz !!!!
Nie pasuje ci praca na kasie ... Zmień zawód. Osobiście znam dwie osoby które pracują w sklepach, i każda z nich powiedziała że wolała od czasu do czasu iść w niedzielę do roboty, bo czasem każdy potrzebuje coś załatwić np. w urzędzie a pracując w niedzielę ma się wolne w tygodniu.
Kto chce pracowlać w sobotę do 00.00 i nie mieć siły na grilla w niedzielę? Nawet jeśli Poniedziałek z rana wstać, to kaca nie wyleczy. Tak biurwy gadać zdrów, a w weekend bajzel robić po sklepach... nigdy więcej obsługiwać debili, co jeszcze drą się, że fałszywką płaci.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 czerwca 2018 o 12:18
Jak związkowcy tacy mądrzy to czemu sami biznesów nie prowadzą .... Niech związkowcy przypomną swoje sukcesy w niekończących się żądaniach w FSO, w stoczniach, hutach itp ... Ciekawe czemu już nie ma tych zakładów.
Z jaką rodziną? Jak mąż pojedzie do zajezdni, wsiądzie w tramwaj i pól niedzieli będzie zapierniczał w robocie, córka kelnerka też pójdzie do roboty itd. O jakim spędzaniu wspólnie czasu mowa?
@xor82 Podpowiem - normalni ludzie mają większe problemy niż aborcje, pigułki "dzień po" i pochodne prymitywne tematy. Większość Polaków interesują kwestie "portfelowe", a zatem żadna partia papląca lewicowo poglądowym ścierwem nie będzie miała jeszcze długo szans na zbudowanie politycznego kapitału.
Kochane solidaruchy, za*ebali stocznie, za*ebali huty, za*ebali kopalnie, teraz biorą się za handel, w imię czego.......w imię "Boga, Rodziny i odpoczynku". Szkoda tylko, że ci, którzy stracili robotę przez żądania związkowców stracili wiarę w Boga, mają rozbite Rodziny, został im tylko odpoczynek......wieczny niestety.
Gdyby nie związki, kobiety w znanych sieciach sklepów miałyby połamane kręgosłupy. Także zamiast psioczyć radzę zapisać się do związku i samemu wpłynąć na własne życie bo politycy tego nie zrobią.
Czy ci związkowcy uważają ludzi za debili którzy nawet nie wiedzą w jakich godzinach jest otwarty sklep do które składają CV? Jak na drzwiach jest napisane w jakich godzinach sklep jest otwarty w jakie dni to wiadomo, że wtedy ktoś w nim sprzedaje. Więc jak ktoś chce zostać sprzedawcą w takim sklepie to raczej wie w jakie dni i w jakich godzinach pracował będzie. Czy Solidarność ma ludzi za aż takich debili, którzy nie skojarzą tak prostych faktów?
No to super dla turystow... Galerie handlowe zamkniete w weekend gdy mam urlop i chce wydac kase to nie moge. Brak slow. Trzeba dbac o pracownikow a nie zabraniac sprzedazy!
Wincyj zakazów i nakazów, wincyj! Po co nam wolność, potrzebujemy nakazów i zakazów, wtedy nam się będzie lepiej żyło. I oczywiście każdą złotówkę oddajmy rządowi, on lepiej zajmie się naszymi pieniędzmi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2018 o 0:26
Byłem na Islandii i tam nie znajdziesz otwartego sklepu po 21. Większość marketów jest od 10 do 19 i wszyscy dają radę. Oni się szanują, tu panuje wyzysk haruj od 6 do 22 przez 7 dni w tygodniu, by właściciel miał jeszcze więcej kasy.
Byłem w północnej Norwegii - jedyny sklep w odległości 30km, był czynny tylko w poniedziałki i sprzedawał wyłącznie w ilościach hurtowych (np minimalna ilość kupowanego mleka to 25l ) i wszyscy dają radę. Oni się szanują, tu panuje wyzysk haruj od 6 do 22 przez 7 dni w tygodniu, by właściciel miał jeszcze więcej kasy.
Byłem w Burkina Faso. Żadnego sklepu w promieniu 150 kilometrów. Większość tych, którzy nie umarli, sama uprawia swoje jedzenie i produkuje swoje buty. I wszyscy dają radę. Oni się szanują, tu panuje wyzysk - haruj od 6 do 22 przez 7 dni w tygodniu, by właściciel miał jeszcze więcej kasy.
Imperialistyczni badylarze, rakowata narośl na zdrowej tkance społeczeństwa. Nie może być tak, że socjalistyczny robotnik pragnie wypocząć, tymczasem obok kłuje go w oczy kapitalistyczny wyzyskiwacz, z chciwości swojej uprawiający handel, zamiast dzień święty święcić. Należy zakazać takich praktyk w imię wolności i swobody obywateli. Towarzysze, towarzyszki, łączcie się w sprzeciwie wobec handlu w niedzielę! Precz z paskarstwem! Precz z imperializmem! Niech żyje towarzysz Duda!
teraz to chyba nie biskupi tylko rabini wysnuli ten pomysł na wolne soboty ...potem wyznawcy Mahometa zażyczą sobie wolnego piątku a purytańscy Amerykanie wolnych poniedziałków. A co z wtorkami i środami? ..bo być może czwartki będą należeć wskrzeszonego króla Stasia..
Idiotów nie sieją..
Ja proponuję w ogóle pozamykać sklepy. Niech każdy produkuje na własne potrzeby czegokolwiek pragnie - od chleba, przez kartofle, żarówki i żyrandole, na sedesach kończąc.
Już dziś wiadomo, że zakaz handlu powoduje spadki wpływów do budżetu oraz dobija małe polskie sklepiki bo ludzie obkupują się na zapas w marketach. Janusze i Bożenki zachwycone, że teraz wszyscy (jak oni) nie mogą zrobić zakupów w niedzielę, nie ogarniają że teraz za ten "luksus" omijania marketów - zapłacą. Tak. Kiedyś mogłeś nie iść do sklepu za darmo - teraz, gdy rząd musi rekompensować straty (w wymiarze pełnym to strata 1,5 miesiąca handlu rocznie) dowali ci podwyżkę podatków (np. nowa oplata paliwowa). Paradoksalnie nawet pracownik handlu teraz dodatkowo płaci za swój przymusowy dzień wolny w niedzielę. Ale związkowców pasożytujących na pracy innych to nie rusza. Oni nie znają wartości ciężko zapracowanych pieniędzy.
toad0123 Po co? Jak masz pole to walisz do wyhodka, sedesy niepotrzebne. Btw jak ich bolą soboty i niedziele to niech dają obowiązek 2 dni wolnego w tygodniu i niech każdy sobie wybierze dni wolne zamiast sob i nied...
Kurde to już wiem po co to rząd robi chce z nasz wszystkich zrobić wytwórców i dopiero będzie lecieć propaganda że w Polsce jest najwięcej producentów do liczby mieszkańców na świecie normalnie potęga przemysłowo wytwórcza jak za ZSSR każdy najpierw na pole cały dzień uprawiać ziemie a wieczorami w dymarkach, warsztatach i szopach budował będzie potęgę przemysłową klasy robotniczej :D Nasz kraj taki p....
@toad0123 związkowcom przypomniały się czasy komuny i znów chcą aby ludzie stali pół dnia w kolejce za jednym kurczakiem.
@toad0123
Aja proponuje usunąć wszelkie zapisy ograniczające czas pracy, aby pracodawcy mogli w was orać 24/7.
Sklepy są otwarte w niedziele, nie ma czegoś takiego jak "zakaz handlu", tylko markety mają być zamknięte.
Lobby handlowe ma kasę wiec najmuje debili żeby podgrzewali dano wystygłego trupa.
@toad0123
Masz rację, a potem narzekajmy, że polska stała się ruiną...
Ciągle się słyszy, że młodzi są roszczeniowi i nie chce im się pracować, ale prawda jest taka, że większość młodych zaczyna swe kariery właśnie w handlu, bo jest praca łatwa do znalezienia i łatwo dostosować w niej grafik do potrzeb, a państwo w taki sposób właśnie młodym robi wodę z mózgów... dajmy im niedziele wolne, niech się czują lepsi, dlaczego w takim razie kelner może pracować w niedzielę? On jest gorszy!!! :OOO
Biedny policjant, też ma rodzinę! :OO Sanitariusze? Też! W każdej cholernej gałęzi gospodarki pracują ludzie, którzy mają rodziny, ale im jakoś nie daje się wolnych niedziel przymusowo...
POLSKA staje się jednym WIELKIM DNEM! @toad0123
Masz rację, a potem narzekajmy, że polska stała się ruiną...
Ciągle się słyszy, że młodzi są roszczeniowi i nie chce im się pracować, ale prawda jest taka, że większość młodych zaczyna swe kariery właśnie w handlu, bo jest praca łatwa do znalezienia i łatwo dostosować w niej grafik do potrzeb, a państwo w taki sposób właśnie młodym robi wodę z mózgów... dajmy im niedziele wolne, niech się czują lepsi, dlaczego w takim razie kelner może pracować w niedzielę? On jest gorszy!!! :OOO
Biedny policjant, też ma rodzinę! :OO Sanitariusze? Też! W każdej cholernej gałęzi gospodarki pracują ludzie, którzy mają rodziny, ale im jakoś nie daje się wolnych niedziel przymusowo...
POLSKA staje się jednym WIELKIM DNEM!
Mi się nie podobają zarobki związkowców. Proponuję ustawowo narzucić im taką pensję, jaką mają sprzedawcy/sprzedawczynie na kasach w supermarketach. Ci pierwsi przestaną pitolić farmazony, ci drudzy będą zadowoleni, bo ich zarobki szybko wzrosną :)
no tak żyrandole
Skoda że wystarczyło kilkanaście lat by Polacy zapomnieli że walczyli o każdą wolną sobotę. Dziś wolna niedziela jest tragedią.
@MichaelGlory To może teraz wywalczymy, że wszyscy pracujemy od poniedziałku do piątku między 8:00 a 16:00.
a czemu nikt nie mowi o restauracjach??? kucharz czy kelner nie ma rodziny??? czy to nie czlowiek?? nie tylko turcy w gastronomii pracuja
Nie tylko kucharz i kelner, ale WSZYSCY mają mieć wolne. Jeśli nikt nie będzie pracował, ani chodził po sklepach, kinach i restauracjach, a wszyscy będą siedzieć w domach i spędzać czas z rodziną (nie korzystając z prądu oczywiście), to zmaleje ryzyko wypadków bądź napadów, więc lekarze i policja też będą mogli mieć wolne. Istnieje co prawda ryzyko, że ktoś będzie miał zawał albo zacznie rodzić, ale myślę, że odpowiednia ustawa powinna rozwiązać ten problem.
lekarze czy policianci etc musza w nd pracowac... ale restauracje poza hotelowe na prawde musza byc otwarte?? ludzie nie umieja juz sobie zrobic sami jedzenia??
Ustawa ustawą, a życie życiem, jeszcze nie było takiego zakazu, którego by Polacy nie obeszli. Przykładowo u mnie w mieście w Boże Ciało otwarty duży market jednej z polskich sieci. Jak? A no tak, że postawili przy wejściu zamrażarkę z lodami gałkowymi, dwa stoliki i są lodziarnią, gdzie można zakupione lody zjeść na miejscu przy stoliku. To jest bubel nie ustawa, kto chce i tak handluje i pewnie handlować będzie.
@KocurMM To nie jest problem z ustawą. To jest problem z polskim "wymiarem sprawiedliwości", za takie numery osoba odpowiedzialna powinna iść siedzieć na kilka lat, jakby paru prezesów dużych spółek poszło siedzieć za obchodzenie prawa, to by się skończyły wałki. A tak ścierwa są bezkarne i łamią prawo jak tylko się da, byleby wszystko wyglądało na zgodne z przepisem.
@KocurMM Tylko po co takie ustaw? To nie wpływa pozytywnie na żaden aspekt gospodarki. Jak ktoś nie chce pracować w handlu to może zmienić prace. Nikt nikogo nie zmusza do pracy w danym miejscu. Jakie problem jest z pracą w niedziele? Oprócz handlowców pracuje jeszcze wiele innych branż i nikt z tego problemu nie robi, a drobni polscy sklepikarze mają być szykanowani przez bandę darmozjadów, którzy nazywają siebie związkowcami. Może nich ci tak zwani związkowcy zapytają wszystkie osoby zwolnione z pracy w handlu czy podoba im się taka ustawa i czy zakaz handlu w niedzielę przyniósł im korzyści.
@J_R "...za takie numery osoba odpowiedzialna powinna iść siedzieć na kilka lat..."
Przywróćmy karę śmierci.
@J_R "To jest problem z polskim "wymiarem sprawiedliwości", za takie numery osoba odpowiedzialna powinna iść siedzieć na kilka lat" dlaczego? jeśli ustawa to dopuszcza to nie rozumiem jak można kogoś skazać za wyczerpanie zapisów ustawy? więc jeśli kombinowanie jest możliwe to problem jest z ustawą a nie z wymiarem sprawiedliwości :)
@J_R Bajzel w prawie i wymiarze sprawiedliwości robią tacy ludzie jak Ty. Kodeks karny jest napisany w sposób przejrzysty, nie ma dużej objętości i jest intuicyjny (niestety jest to wyjątek), ale jak zaczniemy tam wpisywać wszystko co ślina na język przyniesie i za wszystko dawać więzienie to zaraz się zrobi się z tego 100000 stron, nikt tego nie będzie pamiętał i nie będzie w stanie „na zdrowy rozsądek” wywieść, czy za dane działanie jest odsiadka, czy nie. Ponadto prędzej czy później stanie się to narzędziem politycznym, gratulację w prostej linii prowadzi to do totalitaryzmu. A teraz eksperyment myślowy „market to przegięcie”, ale czy jak w lodziarni będą sprzedawać wodę mineralną to też należy „właściciela posadzić” a jak będzie lodziarnia połączona z piekarnią to za chleb będą zamykać? I powstaje takie badziewie prawo zgodnie z którym można sprzedawać lody, gofry, ale walów już nie i lodziarz ma zatargi z lokalnym przedstawicielem partii, wpada mu policja i mówią „panie lody pan w waflach sprzedajesz, kryminał, odsiadka”. Takie rzecz na dzień dzisiejszy dzieją się w zakresie prawa podatkowego, a Ty chcesz to przenieść na kk?
zwiazkowcy musza miec zawsze jakis "cel" o ktory beda ciezko walczyc... nie dla spoleczenstwa ale dla tego zeby byc potrzebnym i dostawac za to gruba kase. praca zwiazkowca to powinna byc dodatkowa praca dobrowolna... i wtedy by sie okazalo komu w ogole zalezy. a nie etat w oderwaniu od rzeczywistosci.
@pawlon1 tak akurat odnośnie związków zawodowych i ich celów. Mój wujek i tata pracują w tym samym zakładzie, stąd wiem o tym jednym detalu. Wujek od lat działał aktywnie w związku zawodowym (poza swoją właściwą pracą), ale od tego roku postanowił zrezygnować, dlaczego, bo jak sam stwierdził ta instytucja już od paru lat coraz bardziej zaczyna przypominać taki bałagan na wiejskiej zwany sejmem, każdy każdemu patrzy na ręce i stara się zająć jego stołek za wszelką cenę, krótko mówiąc zaczęło się uprawianie polityki i kombinatorstwo zamiast właściwego działania tej instytucji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2018 o 20:50
Tu nie chodzi o "dobro ludzi" tylko o walkę z wrogiem. Dla tej zbiorowości, która nazywa się Solidarność wrogiem są przedsiębiorcy, dlatego tworzą represyjne koncepcje przepisów bo leży to w ich pojmowaniu walki z przeciwnikiem. Na tym polega komunizm.
Albo niech wszyscy (poza zawodami typu lekarz w szpitalu,policjant,strażak) mają wolne w niedzielę albo nikomu niech się tego nie narzuca.
Od początku to idzie w złym kierunku. Ludzie w niedziele powinni mieć ograniczony czas pracy(max 8h), gwarantowane dwie niedziele w miesiącu wolne i płatne dodatkowo BEZ WZGLĘDU na charakter pracy. Być może sami pracodawcy woleliby dawać pracownikom w niedziele wolne.
Moze Lekarz Strazak czy Policjant tez chce miec wolna niedziele dla rodziny. Oczywiscie to byl Zart sam jestem Strazakiem bo jak sie decydowalem na ten zawod to bylem swiadomy jaki jest system pracy , sprzedawcy tak samo byli swiadomi ze Markety pracuja w niedziele wiec nie rozumiem po co robia taki chaos. Nie jest to mozliwe zeby wszyscy w niedziele i swieta mieli wolne.
@AdilRami Przecież jak stacje paliw będą zamknięte to gdzie ludzie będą jeździć? xD
Związkowcy krzyczą, ale czy chociaż jedna osoba zapytała się tych sprzedawców, czego oni naprawdę chcą? Moja siostra jako sprzedawczyni początkowo cieszyła się z wolnych niedziel, teraz narzeka, że przez to trudno jej o zdobycie dnia wolnego w tygodniu, by pozałatwiać sprawy. Od innych też usłyszałam coś podobnego.
Nie ma nic gorszego, jak państwo wpierdzielające się w gospodarkę i narzucająca innym, jak mają prowadzić swoje interesy, bo jakaś grupa ludzi tego zażądała. Jak to mawiają "rozpędź się, a ściana sama cię znajdzie".
Pracuję niedaleko jednego z centrów handlowych i widzę jak ludzi kupują na zapas. Teraz ludzi planują zakupy by mieć na kilka dni i w sklepie pojawić się 2-3 razy w tygodniu. Tak też wynika to z rozmów ze znajomymi - robią podobnie. Jedynie pieczywo chcą kupować codziennie, ale też nie zawsze bo można jeść tosty (cytat). Dawniej ludzi kupowali częściej, nie przejmowali się, że coś zapomną tylko szli do sklepu... i przy okazji kupowali duperele. Teraz mniej wydaje się na zakupy i mniejsze sklepy to odczuwają. Za to więcej wydajemy w marketach na duże zakupy. Tak pomogli... czekam czy jak Węgrzy wycofamy się z ustawy. Nie mogli po prostu dać wszystkim 120-150% stawki za pracę w niedzielę? I to wszystkim (nie tylko w handlu).
Wszystkie słowa już zostały powiedziane. Związkowcy zamiast się ośmieszać, mogliby zająć się faktycznymi problemami, nie ma potrzeby generowania nowych, starych jest aż dość.
Zajęliby się przestrzeganiem przepisów o wysokości płacy minimalnej...
Zaraz zaraz Solidarność to solidarnośc, czy k*rwa PZPR?
Za czasów komuny wszystkie sklepy były pozamykane i jakoś dawali rade...a teraz wielkie żale, że sklepy w niedziele pozamykane...kto nie pracuje w sklepach to nie wie jak to jest pracować w niedziele...nie można spędzić czasu z rodziną , jak inni...No ale oczywiście znajdą się ,, Cymbały'' którzy nie mają co robić w niedziele i przychodzą do sklepu po to tylko żeby wyprowadzić sprzedawców z równowagi... Popieram ...Totalny zakaz !!!!
Debilu komuna się skończyła. A niedziela to dzień jak każdy inni tylko katole twierdzą, że to święto.
Powiem więcej, kiedyś ludzie srali po lasach i też dawali radę. Myli się raz w tygodniu i też dawali radę. Pani kiedyś to było.
Nie pasuje ci praca na kasie ... Zmień zawód. Osobiście znam dwie osoby które pracują w sklepach, i każda z nich powiedziała że wolała od czasu do czasu iść w niedzielę do roboty, bo czasem każdy potrzebuje coś załatwić np. w urzędzie a pracując w niedzielę ma się wolne w tygodniu.
"kto nie pracuje w sklepach to nie wie jak to jest pracować w niedziele" - rozumiem, że na czas niedziel i świąt szpitale pozostają bez personelu?
Kto chce pracowlać w sobotę do 00.00 i nie mieć siły na grilla w niedzielę? Nawet jeśli Poniedziałek z rana wstać, to kaca nie wyleczy. Tak biurwy gadać zdrów, a w weekend bajzel robić po sklepach... nigdy więcej obsługiwać debili, co jeszcze drą się, że fałszywką płaci.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2018 o 12:18
Zarąbali FSO, teraz biorą się za handel
Jak związkowcy tacy mądrzy to czemu sami biznesów nie prowadzą .... Niech związkowcy przypomną swoje sukcesy w niekończących się żądaniach w FSO, w stoczniach, hutach itp ... Ciekawe czemu już nie ma tych zakładów.
Z jaką rodziną? Jak mąż pojedzie do zajezdni, wsiądzie w tramwaj i pól niedzieli będzie zapierniczał w robocie, córka kelnerka też pójdzie do roboty itd. O jakim spędzaniu wspólnie czasu mowa?
@xor82 Mi się ta durna ustawa od początku nie podobała.
@xor82 Podpowiem - normalni ludzie mają większe problemy niż aborcje, pigułki "dzień po" i pochodne prymitywne tematy. Większość Polaków interesują kwestie "portfelowe", a zatem żadna partia papląca lewicowo poglądowym ścierwem nie będzie miała jeszcze długo szans na zbudowanie politycznego kapitału.
Kochane solidaruchy, za*ebali stocznie, za*ebali huty, za*ebali kopalnie, teraz biorą się za handel, w imię czego.......w imię "Boga, Rodziny i odpoczynku". Szkoda tylko, że ci, którzy stracili robotę przez żądania związkowców stracili wiarę w Boga, mają rozbite Rodziny, został im tylko odpoczynek......wieczny niestety.
To nie związkowcy tylko przydupasy PIS-u .
Gdyby PO obniżyło wiek emerytalny, w twojej wypowiedzi pojawiło by się PO zamiast PiS hipokryto do potęgi nieskończonej
Niech zrobią wolną niedziele dla osób pracujących w restauracjach etc.
Gdyby nie związki, kobiety w znanych sieciach sklepów miałyby połamane kręgosłupy. Także zamiast psioczyć radzę zapisać się do związku i samemu wpłynąć na własne życie bo politycy tego nie zrobią.
Mam chyba brudne myśli
Na pierwszy rzut oka myślałem że kasjerka się wypina w moją stronę...
Tak, tylko Ty... nie no żart, moim zdaniem też trochę przeginają choć odnośnie wolnej od handlu niedzieli byłem za
proponuję uporządkować związki zawodowe, a nie święte krowy decydują za nas obywateli, może by tak głosowanie :)
Ja proponuje zamknąć wszystko niech ludzie sami wszystko robią jak w anarchokapitaliźmie.
Nikt tu nie przegina.Przecież to Polska Rzecz Pospolita Ludowa.Wszystko jest OK'ej :)
Związkowcy mają rację
Związkowców związać i pod ścianę, cholerne sieroty po komunie i przywilejach dla roboli.
Ja w ogóle jestem za tym żeby nie pracować, tylko żeby związkowcy i ich rodziny wypłacali mi pieniądze na konto.
Związkowcy nigdy nie przesadzają. Są poprostu wiecznie oderwani od rzeczywistości!
Dojdzie do tego, że będziemy zasiedlać jaskinie i ubierać się w skóry zwierząt, które upolujemy, by nie umrzeć z głodu.
To mam nadzieje ze to bedzie tez dotyczyło restauracji ... oni tez maja rodziny itp..
Niech ku*wa zamykają w poniedziałek o 18 a otwierają w poniedziałek o 10 ;/
Ciekawe kiedy zarobię na utrzymanie rodziny...
Czy ci związkowcy uważają ludzi za debili którzy nawet nie wiedzą w jakich godzinach jest otwarty sklep do które składają CV? Jak na drzwiach jest napisane w jakich godzinach sklep jest otwarty w jakie dni to wiadomo, że wtedy ktoś w nim sprzedaje. Więc jak ktoś chce zostać sprzedawcą w takim sklepie to raczej wie w jakie dni i w jakich godzinach pracował będzie. Czy Solidarność ma ludzi za aż takich debili, którzy nie skojarzą tak prostych faktów?
No to super dla turystow... Galerie handlowe zamkniete w weekend gdy mam urlop i chce wydac kase to nie moge. Brak slow. Trzeba dbac o pracownikow a nie zabraniac sprzedazy!
W wielu zachodnich państwach tak jest i nikomu to nie przeszkadza, a Polaki cebulaki wiecznie mają problemy
Wincyj zakazów i nakazów, wincyj! Po co nam wolność, potrzebujemy nakazów i zakazów, wtedy nam się będzie lepiej żyło. I oczywiście każdą złotówkę oddajmy rządowi, on lepiej zajmie się naszymi pieniędzmi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2018 o 0:26
Czy przeginają? To się okaże, bo może być tak, że po raz pierwszy w historii Polski, ludzie wyjdą na ulicę walczyć ze związkami zawodowymi.
Związkowcom z dobrobytu w dupach się poprzewracało. Nie pracują, biorą kasę to i głupoty do łbów przychodzą
Zakaz handlu w ogóle! Niech wszystko będzie za darmo refundowane przez państwo. Przecież nam się to należy.
Byłem na Islandii i tam nie znajdziesz otwartego sklepu po 21. Większość marketów jest od 10 do 19 i wszyscy dają radę. Oni się szanują, tu panuje wyzysk haruj od 6 do 22 przez 7 dni w tygodniu, by właściciel miał jeszcze więcej kasy.
Byłem w północnej Norwegii - jedyny sklep w odległości 30km, był czynny tylko w poniedziałki i sprzedawał wyłącznie w ilościach hurtowych (np minimalna ilość kupowanego mleka to 25l ) i wszyscy dają radę. Oni się szanują, tu panuje wyzysk haruj od 6 do 22 przez 7 dni w tygodniu, by właściciel miał jeszcze więcej kasy.
Byłem w Burkina Faso. Żadnego sklepu w promieniu 150 kilometrów. Większość tych, którzy nie umarli, sama uprawia swoje jedzenie i produkuje swoje buty. I wszyscy dają radę. Oni się szanują, tu panuje wyzysk - haruj od 6 do 22 przez 7 dni w tygodniu, by właściciel miał jeszcze więcej kasy.
Akcję sponsorują: SHELL, ORLEN i BP
Imperialistyczni badylarze, rakowata narośl na zdrowej tkance społeczeństwa. Nie może być tak, że socjalistyczny robotnik pragnie wypocząć, tymczasem obok kłuje go w oczy kapitalistyczny wyzyskiwacz, z chciwości swojej uprawiający handel, zamiast dzień święty święcić. Należy zakazać takich praktyk w imię wolności i swobody obywateli. Towarzysze, towarzyszki, łączcie się w sprzeciwie wobec handlu w niedzielę! Precz z paskarstwem! Precz z imperializmem! Niech żyje towarzysz Duda!
tak
Komuniści tak mają. Zdelegalizować bandę i tyle.
moze od razu wrocic do kartek bedzie najlepiej
teraz to chyba nie biskupi tylko rabini wysnuli ten pomysł na wolne soboty ...potem wyznawcy Mahometa zażyczą sobie wolnego piątku a purytańscy Amerykanie wolnych poniedziałków. A co z wtorkami i środami? ..bo być może czwartki będą należeć wskrzeszonego króla Stasia..