Główna cecha zespołu Aspergera: zaburzenia interakcji społecznej, nieumiejętność lub brak chęci (!!!!) współpracy w grupie. Ciekawe, ile razy nauczyciele dawali mu szansę, której nie wykorzystał. Ale teraz wszyscy się będą rozczulać nad bidulkiem...
@prfx Poprawka: Byli, tylko wszystkich odstających od normy albo uważano za idiotów, albo zamykano w przytułkach tzn. w czymś, a'la wiezienie dla chorych psychicznie, gdzie siedzieli w celach, wyli czy robili cokolwiek innego i karmiono ich 3 razy dziennie. Nikt nie diagnozował kto na co choruje.
Nawiasem ile masz lat? Bo ZA opisano jeszcze w trakcie II WŚ.
chłopiec z zespołem Aspargera kopnął i obrazil mi córkę w szkole, następnie upomniany przez nauczycielkę uderzył ją w głowę pięścią. Wszyscy potępili zachowanie "chorego" chłopca ale już po 3 dniach matka wystosowała list do szkoły o braku dostosowania innych dzieci do jej syna i nierównym traktowaniu. Tyle w temacie. Może warto posłać chłopca do szkoły specjalnej jesli rzeczywiście cierpi na skrajną formę tej choroby
@brudger
Dokładnie!. Moja córka chodzi do przedszkola i w jej grupie jest dziecko niepełnosprawne, ale obiekt i "ciocie" są przygotowane do takiej grupy. Jest to dobre rozwiązanie, bo takie dziecko jest pod obserwacją, ale nie jest izolowane od zdrowych dzieci.
@brudger Niestety, ale niektóre zaburzenia utrudniają interakcje społeczne i należy to uwzględnić OBUSTRONNIE. Są placówki zajmujące się edukacją takich osób, gdzie pracują ludzie umiejący sobie z takimi osobami radzić. Posyłanie takiego dziecka do normalnej szkoły szkodzi zarówno jemu jak i innym uczniom.
@brudger
Podstawowe błędy:
- ty się doucz, bo ZA to nie jest choroba
- nie wyrabiaj sobie opinii o wszystkich osobach dotkniętych tym zaburzeniem na podstawie jednego przypadku
@fpppp AZ to CHOROBA sklasyfikowana według ICD-10 pod numerem F84.5. Owszem są silne naciski yappisowych rodziców, którzy nie mogą łyknąć faktu że mają chore dziecko tylko uważają że mają "wyjątkowe" dziecko i to całe społeczeństwo ma się do nich dostosować. Jakiej opinii? Osoby z Aspergerem są wyobcowane, są aspołeczne, mają bardzo mocno ograniczoną zdolność odczuwania empatii i można by długo wymieniać. Dzięki terapii można ich wyprowadzić na w miarę "normalnych" członków społeczeństwa. Ale trzeba z nimi pracować w sposób specjalny a nie puszczać do zwykłej szkoły bo wszyscy mają chodzić na paluszkach wokół takiego dziecka. Niestety dzisiaj ludziom już całkiem bije na głowę i rodzice takich dzieci uważają że to wszyscy dookoła mają się dostoswać do ich dziecka, które jest "normalne" tylko inne.
@brudger oj nawet Pan nie wie jak bardzo się z Panem zgadzam, to są osoby które powinny być w szkołach specjalnych, niestety, mam wywalone na poprawność polityczną, aspargery i autyści potrafią rozwalić pracę całej klasy, wszyscy się muszą do nich dostosowywać, skoro jestem niska to znaczy że mają mnie szanować w grze w kosza bo tak? mimo iż jestem 5 kołem u wozu. Aspargery drą się biją, gryza, potrafią rozwalić każdą imprezę szkolną, na marne idą starania innych dzieci, bo mu nagle jakieś światło przeszkodzi albo dźwięk, to inne dzieci mają cierpieć, że przedstawienie na które ciężko pracowały zostaje np. przerwane bo asparger nie wytrzymał.. sorry takie jest życie, nie każdy jest piękny i bogaty, przestańmy z poprawnością polityczną, asparger do szkoły specjalnej uczyć się życia, rzeczy praktycznych jak nie umie żyć wśród zdrowych rówieśników
dlatego powinien chodzić do szkoły specjalnej - szkoły/klasy integracyjne to porażka. Można się integrować z osobami z niepełnosprawnościami fizycznymi, a nie z psychicznymi i umysłowymi. Tyle w temacie.
Dla wielu z was tutaj najlepiej izolować . Pierwsza sprawa ,wysłanie dziecka z aspergerem do szkoły specjalnej nie pomoże mu a tylko pogłębi problem a druga sprawa jest taka że przedszkola jak i szkoły integracyjne " tak tak coś takiego istnieje w tym kraju " są tylko z nazwy i po to aby wyciągnąć więcej kasy z państwa. Bo opiekunki maja głęboko w dupie co się dzieje w takiej grupie mimo że są dwie . Podam przykład w grupie mojego dziecka jest właśnie ktoś taki z aspergerem jako że co raz częściej bił moje dziecko postanowiłem to zgłosić .Odpowiedz była następująca , ale co ja mam zrobić my zwracamy mu uwagę żeby nie bił żeby nie dokuczał mówimy dzieciom żeby się do niego nie zbliżały ,zaznaczę że są to wychowawczynie grupy integracyjnej .Poprostu dramat
W twoim poście są dwie porażki .Jedna to opiekunowie grupy integracyjnej a nie sama grupa. A druga porażka to twój post , po twoim poście wnioskuję że sama jesteś niepełnosprawna umysłowo i jak sama widzisz nikt z nasz cię tu nie izoluje a z tobą rozmawia lub stara się to zrobić .Przykro że człowiek musi do innych ludzi pisać w takim tonie jak ja teraz ,ale to jest dramat , dorośli ludzie posiadający dzieci mimów widocznego dla nich problemu zamiast pomóc rodzicom które mają takie dzieci każą je izolować .Widzisz że grupa integracyjna nie funkcjonuje to zgłoś to ,chyba że jedyne co masz we łbie to izolacja
Wiecie co. Ja mam Zespół Aspergera i po prostu nie wiem co myśleć gdy czytam te komentarze. Mam się śmiać, czy płakać. Kompletny brak wiedzy, tyle powiem.
Aha! Po dysLEKCJACH przyszedł czas na "zaburzenia ze spektrum". W końcu 4800 państwowej subwencji dla placówek na terapeutów wspierających piechotą nie chodzi, więc wkrótce należy oczekiwać epidemii. Antyszczepionkowcy dołożą z pewnością swoje 3 grosze.
A wszystko to, jak zwykle, będzie ze szkodą dla tych nielicznych PRAWDZIWYCH przypadków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2018 o 16:35
@daclaw dysleksja to nie jest wymysł. Po prostu niestety strasznie jest ten termin nadużywany. Kiedy ktoś ma problemy z ortografią, matematyką czy czymkolwiek innym powinien ćwiczyć, a jeżeli nie ćwiczy to nie powinien mieć żadnych przywilejów.
@Bobisia Czytaj ze zrozumieniem. Nie twierdzę, że to wymyśł. Twierdzę, że zdarza się rzadko, tak jak aspie. Nagła moda na tego typu tematy daje do myślenia. Za "spektrum" dodatkowo idą pieniądze, więc daje do myślenia do kwadratu.
@daclaw Niestety, nie zdarza się tak rzadko jak sądzisz - w standardowej klasie powinieneś mieć 3-4 dyslektyków z różnym nasileniem objawów. Niestety, przy małej świadomości wśród nauczycieli jak z takimi dzieciakami pracować i jeszcze mniejszej wśród rodziców - efekt mamy, jaki mamy. Dysleksję można w dużym stopniu wyćwiczyć i zredukować jej skutki przy odpowiednim podejściu do nauki.
Jakoś nie mogę w to uwierzyć. ZA nie lubią publicznych występów, to dla nich po prostu dramat gadać do większej liczby osób. No i dlaczego "płakał i krzyczał" z mamusią przed salą? Może mama robiła awanturę lub chciała syna na siłę wcisnąć do sali, a on nie chciał.
Skoro zapytała się "że go oczywiście nie będzie", to znaczy, że wcześniej na apelach nie bywał. Więc o co chodzi? Więc ta mamusia musiałaby się wcześniej zainteresować takimi sprawami, a nie nagłaśniać przy rozdaniu świadectw.
"... z szacunkiem i miłością", nie wierzę że to zdanie padło z ust dziecka z ZA. Bardzo trudno im rozróżnić/wyczytać uczucia u innych.
Z drugiej strony są to osoby bardzo zdolne i utalentowane, tylko nie potrafią nawiązywać poprawnych relacji z grupą (czytać skomplikowanych komunikatów pozawerbalnych).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 czerwca 2018 o 20:19
Tiaaa... mieliśmy w klasie mojej córki takiego jebxnego retarda. Tyle zszytych głów... Na szczęście ten wieprz-mamusia to bydlę przepisała. Powinna być opcja wstecznej aborcji...
Jestem osobą z Zespołem Aspergera. Nie miałam żadnych udogodnień w szkole, chodziłam jak każdy uczeń, jak każde dziecko uczyłam się i komunikowałam z innymi ludźmi. Fakt, nie potrzebuję wielu ludzi w moim życiu - grupa najbliższych jest mi zdecydowanie wystarczająca, ale nie znaczy to, że ludzi nie lubię. Nigdy nie chodziłam na terapię, ale uważam, że wyszłam 'na ludzi', mam przyjaciół, rodzinę, studiuję i pracuję, mam zainteresowania i cele jak każdy człowiek.
Nie wiem, jaka była sytuacja z opisanym wyżej dzieckiem, więc ani nie potępiam, ani nie bronię, ale z mojego doświadczenia niestety wynika, że dyskryminacja i brak zainteresowania w zrozumieniu przez co przechodzimy są znacznie częstsze niż powinny.
Jaki wniosek prosiłabym, żeby czytający wynieśli z tej krótkiej wiadomości? Że chociaż mój mózg może być zbudowany i działać inaczej w wyniku różnych połączeń neurologicznych to nadal jestem człowiekiem jak każdy inny i nie czuję się chora. Również że jeśli spotkał/a Pan/i osobę z ZA znaczy to, że spotkał/a Pan/i osobę z ZA. Jesteśmy inni. Różnimy się. Tak jak są dzieci neurotypowe(bez ZA czy innej formy autyzmu), które są uznawane za 'trudne' z różnych powodów, tak samo są również te z ZA. Nas zauważa się w gorszych przypadkach o tyle częściej, że stanowimy 1 % społeczeństwa i w wyniku różnic między nami jesteśmy łatwiej zauważalni i więcej się o nas mówi.
Nie wymagam, żeby społeczeństwo się do mnie 'dostosowało'. Tylko trochę zrozumienia i akceptacji. Nie proszę o nic więcej. Zanim zaczniesz krytykować tę chorobę/syndrom/zaburzenie/zwał jak zwał, proszę, dowiedz się więcej na ten temat i nie szerz dezinformacji.
mam taką fobię na te spekrta autyzmu i sam autyzm że zrezygnowałam z macierzyństwa, jakby mi się taki dzieciak urodził - oddałabym, nawet by mi brewka nie drgnęła, to jest piekło na ziemi, możecie sobie rodzice pisać dyrdymały o "wyjątkowych dzieciach" to jest game over życia, związku oraz oczywiście zaniedbane 2 zdrowe dziecko, jak widzę w sklepie autystyka który macha sobie przed oczami rękoma żeby się stymulować a za moment wyje jak potępiona dusza - to zalewa mnie zimny pot a w duchu uczucie radości że mnie ten PROBLEM nie dotyczy. Nosisz 9 miesięcy, rodzi się silne, ładne, zdrowe, mija okres 2 lat i z fajnego bobasa robi się warzywo kiwające na boki, nie wyskrobiesz już, nie widać tego w badaniu prenatalnym, jesteś już uwiązana do KOŃCA ŻYCIA, ojciec dziecka bardzo często znika.... Diety, rehabilitacje, logopeda,specjalne ośrodki, dziękuje bardzo.. tak wole umrzeć w samotności ty też umrzesz w samotności bo warzywo koło ciebie chodzić nie będzie... najgorsze są chore umysłowo dzieci, bo jak ci u....p....ierdoli nogi czy trafisz na wózek ale z głowa jest wszystko ok to i miłość odwzajemnisz, to się też usamodzielnisz,a warzywa to jest kula u nogi, do warzyw zalicza się autysta
Kiedy masz Aspargera i czytasz komy tych idiotów...Fakt,osoba bywa agresywna.ale jak się ją zestresuje...Nie lubi towarzystwa,bo czuję się w nim,źle...To nie wina osoby,że ma tę głupią chorobę...Zabijecie takich jak ja,bo mam również tę pieprzoną chorobę? ;-;
Główna cecha zespołu Aspergera: zaburzenia interakcji społecznej, nieumiejętność lub brak chęci (!!!!) współpracy w grupie. Ciekawe, ile razy nauczyciele dawali mu szansę, której nie wykorzystał. Ale teraz wszyscy się będą rozczulać nad bidulkiem...
Ciekawe, co byś powiedział, jakby taki uczeń przywalił Twojemu dziecku na apelu... Wtedy by było, że należy izolować bandytów.
kiedyś nie było aspergenów, adhd... na takie zachowanie lekarstwo było proste pas ojca.. :)
Według statystyk sprzed 1850 roku nikt nigdy nie umarł na gruźlicę.
@daro97 Bo kiedyś były grubsze i mocniejsze pasy, to nawet i gruźlicę dawało radę wybić
@prfx Jesteś przykładem, że na głupotę pas niestety nie działa :)
@prfx Poprawka: Byli, tylko wszystkich odstających od normy albo uważano za idiotów, albo zamykano w przytułkach tzn. w czymś, a'la wiezienie dla chorych psychicznie, gdzie siedzieli w celach, wyli czy robili cokolwiek innego i karmiono ich 3 razy dziennie. Nikt nie diagnozował kto na co choruje.
Nawiasem ile masz lat? Bo ZA opisano jeszcze w trakcie II WŚ.
chłopiec z zespołem Aspargera kopnął i obrazil mi córkę w szkole, następnie upomniany przez nauczycielkę uderzył ją w głowę pięścią. Wszyscy potępili zachowanie "chorego" chłopca ale już po 3 dniach matka wystosowała list do szkoły o braku dostosowania innych dzieci do jej syna i nierównym traktowaniu. Tyle w temacie. Może warto posłać chłopca do szkoły specjalnej jesli rzeczywiście cierpi na skrajną formę tej choroby
@brudger
Dokładnie!. Moja córka chodzi do przedszkola i w jej grupie jest dziecko niepełnosprawne, ale obiekt i "ciocie" są przygotowane do takiej grupy. Jest to dobre rozwiązanie, bo takie dziecko jest pod obserwacją, ale nie jest izolowane od zdrowych dzieci.
@brudger Niestety, ale niektóre zaburzenia utrudniają interakcje społeczne i należy to uwzględnić OBUSTRONNIE. Są placówki zajmujące się edukacją takich osób, gdzie pracują ludzie umiejący sobie z takimi osobami radzić. Posyłanie takiego dziecka do normalnej szkoły szkodzi zarówno jemu jak i innym uczniom.
@brudger
Podstawowe błędy:
- ty się doucz, bo ZA to nie jest choroba
- nie wyrabiaj sobie opinii o wszystkich osobach dotkniętych tym zaburzeniem na podstawie jednego przypadku
@fpppp AZ to CHOROBA sklasyfikowana według ICD-10 pod numerem F84.5. Owszem są silne naciski yappisowych rodziców, którzy nie mogą łyknąć faktu że mają chore dziecko tylko uważają że mają "wyjątkowe" dziecko i to całe społeczeństwo ma się do nich dostosować. Jakiej opinii? Osoby z Aspergerem są wyobcowane, są aspołeczne, mają bardzo mocno ograniczoną zdolność odczuwania empatii i można by długo wymieniać. Dzięki terapii można ich wyprowadzić na w miarę "normalnych" członków społeczeństwa. Ale trzeba z nimi pracować w sposób specjalny a nie puszczać do zwykłej szkoły bo wszyscy mają chodzić na paluszkach wokół takiego dziecka. Niestety dzisiaj ludziom już całkiem bije na głowę i rodzice takich dzieci uważają że to wszyscy dookoła mają się dostoswać do ich dziecka, które jest "normalne" tylko inne.
@brudger oj nawet Pan nie wie jak bardzo się z Panem zgadzam, to są osoby które powinny być w szkołach specjalnych, niestety, mam wywalone na poprawność polityczną, aspargery i autyści potrafią rozwalić pracę całej klasy, wszyscy się muszą do nich dostosowywać, skoro jestem niska to znaczy że mają mnie szanować w grze w kosza bo tak? mimo iż jestem 5 kołem u wozu. Aspargery drą się biją, gryza, potrafią rozwalić każdą imprezę szkolną, na marne idą starania innych dzieci, bo mu nagle jakieś światło przeszkodzi albo dźwięk, to inne dzieci mają cierpieć, że przedstawienie na które ciężko pracowały zostaje np. przerwane bo asparger nie wytrzymał.. sorry takie jest życie, nie każdy jest piękny i bogaty, przestańmy z poprawnością polityczną, asparger do szkoły specjalnej uczyć się życia, rzeczy praktycznych jak nie umie żyć wśród zdrowych rówieśników
Kurde ale mnie ruszyło w tym momencie ja cie kręce
Mnie też. Fejkowa historyjka o rodzicu, który nie wie co to szkoła integracyjna/specjalna.
dlatego powinien chodzić do szkoły specjalnej - szkoły/klasy integracyjne to porażka. Można się integrować z osobami z niepełnosprawnościami fizycznymi, a nie z psychicznymi i umysłowymi. Tyle w temacie.
Dla wielu z was tutaj najlepiej izolować . Pierwsza sprawa ,wysłanie dziecka z aspergerem do szkoły specjalnej nie pomoże mu a tylko pogłębi problem a druga sprawa jest taka że przedszkola jak i szkoły integracyjne " tak tak coś takiego istnieje w tym kraju " są tylko z nazwy i po to aby wyciągnąć więcej kasy z państwa. Bo opiekunki maja głęboko w dupie co się dzieje w takiej grupie mimo że są dwie . Podam przykład w grupie mojego dziecka jest właśnie ktoś taki z aspergerem jako że co raz częściej bił moje dziecko postanowiłem to zgłosić .Odpowiedz była następująca , ale co ja mam zrobić my zwracamy mu uwagę żeby nie bił żeby nie dokuczał mówimy dzieciom żeby się do niego nie zbliżały ,zaznaczę że są to wychowawczynie grupy integracyjnej .Poprostu dramat
W twoim poście są dwie porażki .Jedna to opiekunowie grupy integracyjnej a nie sama grupa. A druga porażka to twój post , po twoim poście wnioskuję że sama jesteś niepełnosprawna umysłowo i jak sama widzisz nikt z nasz cię tu nie izoluje a z tobą rozmawia lub stara się to zrobić .Przykro że człowiek musi do innych ludzi pisać w takim tonie jak ja teraz ,ale to jest dramat , dorośli ludzie posiadający dzieci mimów widocznego dla nich problemu zamiast pomóc rodzicom które mają takie dzieci każą je izolować .Widzisz że grupa integracyjna nie funkcjonuje to zgłoś to ,chyba że jedyne co masz we łbie to izolacja
Wiecie co. Ja mam Zespół Aspergera i po prostu nie wiem co myśleć gdy czytam te komentarze. Mam się śmiać, czy płakać. Kompletny brak wiedzy, tyle powiem.
Aha! Po dysLEKCJACH przyszedł czas na "zaburzenia ze spektrum". W końcu 4800 państwowej subwencji dla placówek na terapeutów wspierających piechotą nie chodzi, więc wkrótce należy oczekiwać epidemii. Antyszczepionkowcy dołożą z pewnością swoje 3 grosze.
A wszystko to, jak zwykle, będzie ze szkodą dla tych nielicznych PRAWDZIWYCH przypadków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2018 o 16:35
@daclaw dysleksja to nie jest wymysł. Po prostu niestety strasznie jest ten termin nadużywany. Kiedy ktoś ma problemy z ortografią, matematyką czy czymkolwiek innym powinien ćwiczyć, a jeżeli nie ćwiczy to nie powinien mieć żadnych przywilejów.
@Bobisia Czytaj ze zrozumieniem. Nie twierdzę, że to wymyśł. Twierdzę, że zdarza się rzadko, tak jak aspie. Nagła moda na tego typu tematy daje do myślenia. Za "spektrum" dodatkowo idą pieniądze, więc daje do myślenia do kwadratu.
@daclaw Niestety, nie zdarza się tak rzadko jak sądzisz - w standardowej klasie powinieneś mieć 3-4 dyslektyków z różnym nasileniem objawów. Niestety, przy małej świadomości wśród nauczycieli jak z takimi dzieciakami pracować i jeszcze mniejszej wśród rodziców - efekt mamy, jaki mamy. Dysleksję można w dużym stopniu wyćwiczyć i zredukować jej skutki przy odpowiednim podejściu do nauki.
Jakoś nie mogę w to uwierzyć. ZA nie lubią publicznych występów, to dla nich po prostu dramat gadać do większej liczby osób. No i dlaczego "płakał i krzyczał" z mamusią przed salą? Może mama robiła awanturę lub chciała syna na siłę wcisnąć do sali, a on nie chciał.
Skoro zapytała się "że go oczywiście nie będzie", to znaczy, że wcześniej na apelach nie bywał. Więc o co chodzi? Więc ta mamusia musiałaby się wcześniej zainteresować takimi sprawami, a nie nagłaśniać przy rozdaniu świadectw.
"... z szacunkiem i miłością", nie wierzę że to zdanie padło z ust dziecka z ZA. Bardzo trudno im rozróżnić/wyczytać uczucia u innych.
Z drugiej strony są to osoby bardzo zdolne i utalentowane, tylko nie potrafią nawiązywać poprawnych relacji z grupą (czytać skomplikowanych komunikatów pozawerbalnych).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2018 o 20:19
Tiaaa... mieliśmy w klasie mojej córki takiego jebxnego retarda. Tyle zszytych głów... Na szczęście ten wieprz-mamusia to bydlę przepisała. Powinna być opcja wstecznej aborcji...
ratuja zarodki ale jak sie urodza to sa traktowani jak smiecie
Jestem osobą z Zespołem Aspergera. Nie miałam żadnych udogodnień w szkole, chodziłam jak każdy uczeń, jak każde dziecko uczyłam się i komunikowałam z innymi ludźmi. Fakt, nie potrzebuję wielu ludzi w moim życiu - grupa najbliższych jest mi zdecydowanie wystarczająca, ale nie znaczy to, że ludzi nie lubię. Nigdy nie chodziłam na terapię, ale uważam, że wyszłam 'na ludzi', mam przyjaciół, rodzinę, studiuję i pracuję, mam zainteresowania i cele jak każdy człowiek.
Nie wiem, jaka była sytuacja z opisanym wyżej dzieckiem, więc ani nie potępiam, ani nie bronię, ale z mojego doświadczenia niestety wynika, że dyskryminacja i brak zainteresowania w zrozumieniu przez co przechodzimy są znacznie częstsze niż powinny.
Jaki wniosek prosiłabym, żeby czytający wynieśli z tej krótkiej wiadomości? Że chociaż mój mózg może być zbudowany i działać inaczej w wyniku różnych połączeń neurologicznych to nadal jestem człowiekiem jak każdy inny i nie czuję się chora. Również że jeśli spotkał/a Pan/i osobę z ZA znaczy to, że spotkał/a Pan/i osobę z ZA. Jesteśmy inni. Różnimy się. Tak jak są dzieci neurotypowe(bez ZA czy innej formy autyzmu), które są uznawane za 'trudne' z różnych powodów, tak samo są również te z ZA. Nas zauważa się w gorszych przypadkach o tyle częściej, że stanowimy 1 % społeczeństwa i w wyniku różnic między nami jesteśmy łatwiej zauważalni i więcej się o nas mówi.
Nie wymagam, żeby społeczeństwo się do mnie 'dostosowało'. Tylko trochę zrozumienia i akceptacji. Nie proszę o nic więcej. Zanim zaczniesz krytykować tę chorobę/syndrom/zaburzenie/zwał jak zwał, proszę, dowiedz się więcej na ten temat i nie szerz dezinformacji.
mam taką fobię na te spekrta autyzmu i sam autyzm że zrezygnowałam z macierzyństwa, jakby mi się taki dzieciak urodził - oddałabym, nawet by mi brewka nie drgnęła, to jest piekło na ziemi, możecie sobie rodzice pisać dyrdymały o "wyjątkowych dzieciach" to jest game over życia, związku oraz oczywiście zaniedbane 2 zdrowe dziecko, jak widzę w sklepie autystyka który macha sobie przed oczami rękoma żeby się stymulować a za moment wyje jak potępiona dusza - to zalewa mnie zimny pot a w duchu uczucie radości że mnie ten PROBLEM nie dotyczy. Nosisz 9 miesięcy, rodzi się silne, ładne, zdrowe, mija okres 2 lat i z fajnego bobasa robi się warzywo kiwające na boki, nie wyskrobiesz już, nie widać tego w badaniu prenatalnym, jesteś już uwiązana do KOŃCA ŻYCIA, ojciec dziecka bardzo często znika.... Diety, rehabilitacje, logopeda,specjalne ośrodki, dziękuje bardzo.. tak wole umrzeć w samotności ty też umrzesz w samotności bo warzywo koło ciebie chodzić nie będzie... najgorsze są chore umysłowo dzieci, bo jak ci u....p....ierdoli nogi czy trafisz na wózek ale z głowa jest wszystko ok to i miłość odwzajemnisz, to się też usamodzielnisz,a warzywa to jest kula u nogi, do warzyw zalicza się autysta
Kiedy masz Aspargera i czytasz komy tych idiotów...Fakt,osoba bywa agresywna.ale jak się ją zestresuje...Nie lubi towarzystwa,bo czuję się w nim,źle...To nie wina osoby,że ma tę głupią chorobę...Zabijecie takich jak ja,bo mam również tę pieprzoną chorobę? ;-;