Nr 3 dla mnie to nie kaleka, ale człowiek z nogą w opatrunku, któremu wypadły z rąk kule i może się wywrócić i zrobić sobie krzywdę - jego stan jest naglący, więc w pierwszej kolejności biegnę do niego, podaję kule i upewniam się, że pewnie stoi i się nie wywróci. Potem ogarniam dzieciaka, biorę go za rękę i idziemy pytać staruszkę, jak można pomóc. Pielęgniarka jest młoda i sprawna, jakoś sobie te książki pozbiera.
@nicoz I to jest najrozsądniejsze rozwiązanie. Trochę dziwnym byłoby pomagać pielęgniarce zbierać jakieś papiery jak obok przewrócił się gość ze złamaną nogą.
@nicoz Ten obrazek jest bez sensu tak jak te opisy. Każdy normalny ratuje gościa z gipsem, bo jak stanie na tej nodze może sobie ją uszkodzić jeszcze bardziej, później zapytałbym babcię, czy w ogóle potrzebuje pomocy, a na dzieciaka bym się tylko zapytał czy jest z rodzicami. Pielęgniarka da sobie radę.
A tak patrząc prawdzie w oczy, 90% społeczeństwa przeszłoby koło wszystkich 4 i udawało że nic nie widzą.
W tej sytuacji dziecko bym olał niech drze ryja aż ochrypnie wisi mi to.
Babcia niech sobie puka kwiatka aż jej ulży też nikomu krzywdy nie robi.
Na zwykła logikę pielęgniarka "powinna" zastawić teczki i pozbierać kulawego więc wychodzi że podnoszę teczki i oddaje pielęgniarce.
Też brakowało mi tej odpowiedzi
1. Staruszka jak staruszka nie wygląda na potrzebującą - szturcha kwiatka kijkiem, a z taką chorobą to nie bardzo mam jak pomóc.
2. Ignoruję niewychowane drące się dziecko - to będzie dla niego najlepsza pomoc.
3. Młody chłopak, nawet jak się przewróci nic mu nie będzie podniesie się i wstanie - przynajmniej ja bym tak zrobił.
4. Wyrzuciła książki z bliżej nie określonego powodu. Może to kartoteki czy inne dane chronione przez rodo - lepiej nie ruszać.
@NoNameV A mi się wydaje, że staruszka jest niewidoma, więc wahałam się między nią, a gościem z kulami - w końcu jak się przewróci, to coś by mu się mogło stać, a staruszka, wiadomo, niewidoma potrzebuje pomocy.
A jak ktoś pomoże najpierw pielęgniarce, bo jest młoda i atrakcyjna, to jak to o nim świadczy? Decyzję podjął błyskawicznie i nie miał z nią problemu. Chwilę później podjął kolejną decyzję i zaproponował wspólne wyjście na kawę po dyżurze. Proszę o diagnozę tego przypadku.
@fiksusik *io io io*, starszy specjalista d/s problemów w internecie, już podaję niepokojące objawy i diagnozę - brak empatii, egoizm - skłonności aspołeczne, potocznie "dupek" itd.
@survive W sumie racja ale z drugiej strony podchodzenie w dzisiejszych czasach do obcych dzieci nie jest zbyt mile widziane.
Nikt też go nie oskarży o próbę wyłudzenia na wnuczka.
Jeśli się nie wie jak pomóc połamańcowi można jeszcze zaszkodzić, od na przykład upadł my chcemy go podnieść nie wiedząc że kość się przemieściła bądź też sami ja przemieszczamy podnosząc go w niewłaściwy sposób.
A tak przynajmniej ma szanse zamoczyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2018 o 16:29
@fiksusik kolejny specjalista do spraw "problemów": jesteś osobą, która myśli o sobie, wie czego chce, umie się odnaleźć w każdej sytuacji, prawdopodobnie - daleko zajdziesz w życiu, wykorzystując okazje, które Cię spotkają. ps: również podałbym tą samą odpowiedź, o ile byłbym sam i nie miał dziewczyny.
@fiksusik Ty człowieku masz coś pomiędzy uszami? Jakąś chociaż namiastkę mózgu? A co jeśli ktoś jest homoseksualistą i pomoże człowiekowi w gipsie, dlatego że jemu się tak podoba? I kto pozwolił Ci określać płeć tych osób? Może osoba której wypadły książki czuje się mężczyzną i co, wtedy byś już jej nie pomógł, ty homofobiczna świnio? I oczywiście sam się schylisz, ty szowinistyczna łajzo, i podasz tej osobie książki które upuściła. Co ona jest gorsza według Ciebie, nie może sama sobie podnieść swoich książek, bo Tobą steruje Twoje rozdęte ego?!! Jeszcze później bardziej ją upokorz i drzwi przed nią otwórz, żeby pierwsza przeszła, bo Ty musisz manipulować i ustalać kolejność i jeszcze bezczelnie TY proponujesz po tych wszystkich upokorzeniach wyjście na KAWĘ, po dyżurze, kiedy jest zmęczona i chce odpocząć to ciebie bierze na kawę... No szlag mnie zaraz trafi! A może ta osoba jest uległa, i nawet po tym wszystkim, co przez Ciebie przeżyła, pójdzie z Tobą, wypiję te Twoją ohydną kawę z automatu za 80gr, jeszcze bez cukru, bo Januszowi szkoda pieniędzy, a później ze zmęczenia wpadnie pod samochód i zginie? POMYŚLAŁEŚ O TYM CHOCIAŻ PRZEZ MOMENT?!?! A JEŚLI ONA MA CHOROM CURKE?! ... Co za karuzela dyskryminacji wszystkich 12 płci! Jak można być tak nienawistnym stworzeniem, aż mnie macica rozbolała. WON OD MOJEJ MACICY ZBOCZEŃCU!
Ale pieldolenie :D. Pomógłbym najpierw pielęgniarce, bo ma najmniejszy problem i jest najbardziej wykwalifikowana do tego, żeby pomóc mi w pomaganiu reszcie... Simple logic bitches...
Najpierw pomagam połamanemu, żeby nie uszkodził się jeszcze bardziej. Potem mogę pomóc staruszce (najwyraźniej niedowidzącej), w międzyczasie pielęgniarka pozbiera swoje papierki i może uciszy dzieciaka - jako, że jest kobietą, to przynajmniej nie oskarżą jej o nieczyste zamiary.
Pomógłbym pielęgniarce, gdyż lubię medycynę oraz ma fajną, odstającą pupę. Opis się zgadza się z tym jaki jestem, oprócz tego, że nie lubię słuchać rad.
@Hostis_Humani_Generis - żaden student psychologii nie wymyśliłby czegoś tak ewidentnie sprzecznego z dorobkiem psychologii. Wymyślił to ktoś, komu się wydaje, że rozumie motywy kierujące ludźmi, ale z pewnością nie zapoznał się z żadnymi źródłami na ten temat. Typowa internetowa wrzutka idioty dla idiotów.
te odpowiedzi to jakies dziwne wywody ja pomogl bym najpierw dziecku bie temu ze cos tam co naposali bo dziecinstwo mialem fajne i nic mi nie brakowalo tylko temu ze mam dzieci i wiem co moga zrobic jak sa bez opieki;)lepiej nim sie najpierw zajac
zaczęłabym od pielęgniarki. pozbieram jej papiery, wtedy ona będzie mogła iść zająć się babcią a ja do do pana z gipsem. a jak znam wszystkie babcie, to na pójdzie zająć się płaczącym dzieckiem.
Nr 3 dla mnie to nie kaleka, ale człowiek z nogą w opatrunku, któremu wypadły z rąk kule i może się wywrócić i zrobić sobie krzywdę - jego stan jest naglący, więc w pierwszej kolejności biegnę do niego, podaję kule i upewniam się, że pewnie stoi i się nie wywróci. Potem ogarniam dzieciaka, biorę go za rękę i idziemy pytać staruszkę, jak można pomóc. Pielęgniarka jest młoda i sprawna, jakoś sobie te książki pozbiera.
wydaje mi sie ze kazdy by tak zrobił
@nicoz I to jest najrozsądniejsze rozwiązanie. Trochę dziwnym byłoby pomagać pielęgniarce zbierać jakieś papiery jak obok przewrócił się gość ze złamaną nogą.
@nicoz Ten obrazek jest bez sensu tak jak te opisy. Każdy normalny ratuje gościa z gipsem, bo jak stanie na tej nodze może sobie ją uszkodzić jeszcze bardziej, później zapytałbym babcię, czy w ogóle potrzebuje pomocy, a na dzieciaka bym się tylko zapytał czy jest z rodzicami. Pielęgniarka da sobie radę.
A tak patrząc prawdzie w oczy, 90% społeczeństwa przeszłoby koło wszystkich 4 i udawało że nic nie widzą.
W tej sytuacji dziecko bym olał niech drze ryja aż ochrypnie wisi mi to.
Babcia niech sobie puka kwiatka aż jej ulży też nikomu krzywdy nie robi.
Na zwykła logikę pielęgniarka "powinna" zastawić teczki i pozbierać kulawego więc wychodzi że podnoszę teczki i oddaje pielęgniarce.
Nr 4 reszta udaje.
To oczywiste, że najbardziej potrzebujący jest kaleka, bo może się za chwilę przewrócić i jeszcze bardziej połamać, jeśli nikt mu nie pomoże.
Nikomu
Też brakowało mi tej odpowiedzi
1. Staruszka jak staruszka nie wygląda na potrzebującą - szturcha kwiatka kijkiem, a z taką chorobą to nie bardzo mam jak pomóc.
2. Ignoruję niewychowane drące się dziecko - to będzie dla niego najlepsza pomoc.
3. Młody chłopak, nawet jak się przewróci nic mu nie będzie podniesie się i wstanie - przynajmniej ja bym tak zrobił.
4. Wyrzuciła książki z bliżej nie określonego powodu. Może to kartoteki czy inne dane chronione przez rodo - lepiej nie ruszać.
@NoNameV A mi się wydaje, że staruszka jest niewidoma, więc wahałam się między nią, a gościem z kulami - w końcu jak się przewróci, to coś by mu się mogło stać, a staruszka, wiadomo, niewidoma potrzebuje pomocy.
A jak ktoś pomoże najpierw pielęgniarce, bo jest młoda i atrakcyjna, to jak to o nim świadczy? Decyzję podjął błyskawicznie i nie miał z nią problemu. Chwilę później podjął kolejną decyzję i zaproponował wspólne wyjście na kawę po dyżurze. Proszę o diagnozę tego przypadku.
@fiksusik *io io io*, starszy specjalista d/s problemów w internecie, już podaję niepokojące objawy i diagnozę - brak empatii, egoizm - skłonności aspołeczne, potocznie "dupek" itd.
@survive Dzięki. Też tak podejrzewałem, ale wolałem z kimś to skonsultować ;))
@survive W sumie racja ale z drugiej strony podchodzenie w dzisiejszych czasach do obcych dzieci nie jest zbyt mile widziane.
Nikt też go nie oskarży o próbę wyłudzenia na wnuczka.
Jeśli się nie wie jak pomóc połamańcowi można jeszcze zaszkodzić, od na przykład upadł my chcemy go podnieść nie wiedząc że kość się przemieściła bądź też sami ja przemieszczamy podnosząc go w niewłaściwy sposób.
A tak przynajmniej ma szanse zamoczyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2018 o 16:29
@komentarz_ponizej_poziomu podtrzymać chłopa żeby się nie przewrócił, to co innego, niż zbierać rozwalonego z ziemi na własną rękę...
@fiksusik kolejny specjalista do spraw "problemów": jesteś osobą, która myśli o sobie, wie czego chce, umie się odnaleźć w każdej sytuacji, prawdopodobnie - daleko zajdziesz w życiu, wykorzystując okazje, które Cię spotkają. ps: również podałbym tą samą odpowiedź, o ile byłbym sam i nie miał dziewczyny.
@fiksusik Ty człowieku masz coś pomiędzy uszami? Jakąś chociaż namiastkę mózgu? A co jeśli ktoś jest homoseksualistą i pomoże człowiekowi w gipsie, dlatego że jemu się tak podoba? I kto pozwolił Ci określać płeć tych osób? Może osoba której wypadły książki czuje się mężczyzną i co, wtedy byś już jej nie pomógł, ty homofobiczna świnio? I oczywiście sam się schylisz, ty szowinistyczna łajzo, i podasz tej osobie książki które upuściła. Co ona jest gorsza według Ciebie, nie może sama sobie podnieść swoich książek, bo Tobą steruje Twoje rozdęte ego?!! Jeszcze później bardziej ją upokorz i drzwi przed nią otwórz, żeby pierwsza przeszła, bo Ty musisz manipulować i ustalać kolejność i jeszcze bezczelnie TY proponujesz po tych wszystkich upokorzeniach wyjście na KAWĘ, po dyżurze, kiedy jest zmęczona i chce odpocząć to ciebie bierze na kawę... No szlag mnie zaraz trafi! A może ta osoba jest uległa, i nawet po tym wszystkim, co przez Ciebie przeżyła, pójdzie z Tobą, wypiję te Twoją ohydną kawę z automatu za 80gr, jeszcze bez cukru, bo Januszowi szkoda pieniędzy, a później ze zmęczenia wpadnie pod samochód i zginie? POMYŚLAŁEŚ O TYM CHOCIAŻ PRZEZ MOMENT?!?! A JEŚLI ONA MA CHOROM CURKE?! ... Co za karuzela dyskryminacji wszystkich 12 płci! Jak można być tak nienawistnym stworzeniem, aż mnie macica rozbolała. WON OD MOJEJ MACICY ZBOCZEŃCU!
@blablabla5 :))) Dobre!
A jeśli pielęgniarka jest młoda i atrakcyjna i chciałem zamoczyć ;D??
Ale pieldolenie :D. Pomógłbym najpierw pielęgniarce, bo ma najmniejszy problem i jest najbardziej wykwalifikowana do tego, żeby pomóc mi w pomaganiu reszcie... Simple logic bitches...
Najpierw pomagam połamanemu, żeby nie uszkodził się jeszcze bardziej. Potem mogę pomóc staruszce (najwyraźniej niedowidzącej), w międzyczasie pielęgniarka pozbiera swoje papierki i może uciszy dzieciaka - jako, że jest kobietą, to przynajmniej nie oskarżą jej o nieczyste zamiary.
Pomógłbym pielęgniarce, gdyż lubię medycynę oraz ma fajną, odstającą pupę. Opis się zgadza się z tym jaki jestem, oprócz tego, że nie lubię słuchać rad.
Co za bzdury, zgaduje że autorka demota studiuje psychologie?
@Hostis_Humani_Generis - żaden student psychologii nie wymyśliłby czegoś tak ewidentnie sprzecznego z dorobkiem psychologii. Wymyślił to ktoś, komu się wydaje, że rozumie motywy kierujące ludźmi, ale z pewnością nie zapoznał się z żadnymi źródłami na ten temat. Typowa internetowa wrzutka idioty dla idiotów.
Boże co za brednie... Te mądrości nawet nie leżały koło psychologii.
Nie pomagam nikomu. Co wygrałem?
te odpowiedzi to jakies dziwne wywody ja pomogl bym najpierw dziecku bie temu ze cos tam co naposali bo dziecinstwo mialem fajne i nic mi nie brakowalo tylko temu ze mam dzieci i wiem co moga zrobic jak sa bez opieki;)lepiej nim sie najpierw zajac
Nikogo...
Nikomu, niech sper***alają.
zaczęłabym od pielęgniarki. pozbieram jej papiery, wtedy ona będzie mogła iść zająć się babcią a ja do do pana z gipsem. a jak znam wszystkie babcie, to na pójdzie zająć się płaczącym dzieckiem.