Popierem całkowicie, ale dwa istotne wyjątki. no i to przykazanie dla wszystkich niezaleznie od wieku.
Pani Krysiu ti szef odzywa się tak do sprzataczki, Jesli ona nie moze mu odpowiedzieć panie Zdzichu, atylko panie dyrektorze to jest miłe ponizanie.
Drugie. Szanować należy każdego człowieka. Jesli tylko na to zasługuje.Wiek NIE MA ZNACZENIA. Jeśli 7, 17 70 107 latek będzie chamski i wulgarny to szanować go nie bedę
Z tego szacunku młodych do starszych wynika tylko tyle, że osobie starszej nie można zwrócić uwagi jak zachowuje się niekulturalnie (np.: bezceremonialnie wpycha się w kolejkę czy potrąci kobietę w ciąży przy biegnięciu do autobusu - wiem, użyłem sztampowych przykładów). Zaraz słyszy się - oj w dzisiejszych czasach młodzi to nie mają kultury...Jakby to młody był w tym wypadku winny.
Nie, proszę Państwa, szacunek trzeba mieć do człowieka niezależnie od jego wieku.
Fakt, że ktoś dłużej przebywa na tym świecie nie daje mu uprawnień, aby wywyższać się ponad innych. Jasne - można osobie starszej ustąpić mu miejsce w autobusie czy przepuścić w sklepie, ale z dobrej woli (lub gdy poprosi), z wychowania a nie gdy odgórnie i w mało subtelny sposób żąda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2018 o 13:54
Dokładnie tak. Bezwarunkowy szacunek i nabożna służalczość wobec starszych osób jest reliktem który bardzo słusznie odchodzi w zapomnienie. W rodzinach gorliwie hołdujących tej tradycji jakoś zaobserwowałem kompletny z kolei brak szacunku osób starszych do osób młodszych - wysługiwanie się nimi bez żadnego nawet 'dziękuję', wymuszanie rzeczy krzykiem lub ostentacyjnym obrażaniem się i przede wszystkim hipokryzję związaną z tym że starsza osoba może się ciskać i np rzucać obelgami i krytyką w stronę młodszej, ale jakakolwiek reakcja obronna albo odpowiedzenie tym samym przez osobę młodszą spotyka się zaraz ze świętym oburzeniem. Podobnie też tacy ludzie uważają że z racji wieku są od wszystkich mądrzejsi i wszystko wiedzą najlepiej i nawet jeśli gadają kompletnie oderwane od rzeczywistości głupoty to na każdą próbę dyskusji reagują postawą 'ty to w dupie byłeś i g*wno widziałeś'
6. Szanuj starszych, a może niech sobie na ten szacunek zasłużą, a nie gadają, że wiek to powód do okazywania szacunku? A takim "starczym pieprzeniem" jak "dzisiaj się o tym zapomina" to na pewno na szacunek sobie nie zasłużą w wręcz przeciwnie
Bardzo dobre zasady. W punkcie 6 nie chodzi o "nabożną cześć" dla starszych, tylko o założenie, że osoba starsza prawdopodobnie ma większe doświadczenie. O to, żeby się spodziewać, że może warto go wysłuchać. Owszem, potem może się okazać, że nie warto, że to stary burak i nie zasługuje na szacunek, ale dobre wychowanie polega właśnie na tym, żeby dobrze myśleć o ludziach, póki nie dostaniesz powodu do zmiany zdania.
@Geoffrey
To prawda, ja i młodszego wysłucham, bo nierzadko może dać cenne rady. Zazwyczaj pytam tam, gdzie sam mam gorszą wiedzę lub chce się upewnić. Kupowałem auto, to wziąłem młodszego o kilka lat kolegę, bo lepiej ogarnia mechanikę i w rezultacie kupiłem sprzęt, który służył przez lata.
Zdarza się jednak, że starszy pie***, w dodatku jego cenne rady nie są dla mnie korzystne a wyłącznie dla niego. Tak mam z teściami, który życzą nam "dobrze", ale żebyśmy nie mieli lepiej od nich. A poza tym jak nie z nimi, to przeciw nim. Brak posłuchu - znaczy wysłucham, ale nie zrobię tak jak chcą, to przejaw braku szacunku względem nich. Bo oni już z niejednego pieca chleb jedli, więcej wiedza a my gówniarze jesteśmy :) Masa zależności. Każda sytuacja jest inna.
Mam tak samo. Wychodzę do ludzi - z poziomem neutralnym - zwyczajną uprzejmością i szacunkiem. Później okazuje się czy ten szacunek wzrasta, czy dana osoba go traci.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 lipca 2018 o 14:41
@michalSFS "Wychodzę do ludzi - z poziomem neutralnym" A według mnie właśnie o to chodzi, żeby wychodzić z poziomem lekko pozytywnym. To się nazywa właśnie "pozytywne nastawienie do świata".
Popierem całkowicie, ale dwa istotne wyjątki. no i to przykazanie dla wszystkich niezaleznie od wieku.
Pani Krysiu ti szef odzywa się tak do sprzataczki, Jesli ona nie moze mu odpowiedzieć panie Zdzichu, atylko panie dyrektorze to jest miłe ponizanie.
Drugie. Szanować należy każdego człowieka. Jesli tylko na to zasługuje.Wiek NIE MA ZNACZENIA. Jeśli 7, 17 70 107 latek będzie chamski i wulgarny to szanować go nie bedę
W punkt.
Bez zastrzeżeń.
Z tego szacunku młodych do starszych wynika tylko tyle, że osobie starszej nie można zwrócić uwagi jak zachowuje się niekulturalnie (np.: bezceremonialnie wpycha się w kolejkę czy potrąci kobietę w ciąży przy biegnięciu do autobusu - wiem, użyłem sztampowych przykładów). Zaraz słyszy się - oj w dzisiejszych czasach młodzi to nie mają kultury...Jakby to młody był w tym wypadku winny.
Nie, proszę Państwa, szacunek trzeba mieć do człowieka niezależnie od jego wieku.
Fakt, że ktoś dłużej przebywa na tym świecie nie daje mu uprawnień, aby wywyższać się ponad innych. Jasne - można osobie starszej ustąpić mu miejsce w autobusie czy przepuścić w sklepie, ale z dobrej woli (lub gdy poprosi), z wychowania a nie gdy odgórnie i w mało subtelny sposób żąda.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2018 o 13:54
Dokładnie tak. Bezwarunkowy szacunek i nabożna służalczość wobec starszych osób jest reliktem który bardzo słusznie odchodzi w zapomnienie. W rodzinach gorliwie hołdujących tej tradycji jakoś zaobserwowałem kompletny z kolei brak szacunku osób starszych do osób młodszych - wysługiwanie się nimi bez żadnego nawet 'dziękuję', wymuszanie rzeczy krzykiem lub ostentacyjnym obrażaniem się i przede wszystkim hipokryzję związaną z tym że starsza osoba może się ciskać i np rzucać obelgami i krytyką w stronę młodszej, ale jakakolwiek reakcja obronna albo odpowiedzenie tym samym przez osobę młodszą spotyka się zaraz ze świętym oburzeniem. Podobnie też tacy ludzie uważają że z racji wieku są od wszystkich mądrzejsi i wszystko wiedzą najlepiej i nawet jeśli gadają kompletnie oderwane od rzeczywistości głupoty to na każdą próbę dyskusji reagują postawą 'ty to w dupie byłeś i g*wno widziałeś'
6. Szanuj starszych, a może niech sobie na ten szacunek zasłużą, a nie gadają, że wiek to powód do okazywania szacunku? A takim "starczym pieprzeniem" jak "dzisiaj się o tym zapomina" to na pewno na szacunek sobie nie zasłużą w wręcz przeciwnie
Bardzo dobre zasady. W punkcie 6 nie chodzi o "nabożną cześć" dla starszych, tylko o założenie, że osoba starsza prawdopodobnie ma większe doświadczenie. O to, żeby się spodziewać, że może warto go wysłuchać. Owszem, potem może się okazać, że nie warto, że to stary burak i nie zasługuje na szacunek, ale dobre wychowanie polega właśnie na tym, żeby dobrze myśleć o ludziach, póki nie dostaniesz powodu do zmiany zdania.
@Geoffrey
To prawda, ja i młodszego wysłucham, bo nierzadko może dać cenne rady. Zazwyczaj pytam tam, gdzie sam mam gorszą wiedzę lub chce się upewnić. Kupowałem auto, to wziąłem młodszego o kilka lat kolegę, bo lepiej ogarnia mechanikę i w rezultacie kupiłem sprzęt, który służył przez lata.
Zdarza się jednak, że starszy pie***, w dodatku jego cenne rady nie są dla mnie korzystne a wyłącznie dla niego. Tak mam z teściami, który życzą nam "dobrze", ale żebyśmy nie mieli lepiej od nich. A poza tym jak nie z nimi, to przeciw nim. Brak posłuchu - znaczy wysłucham, ale nie zrobię tak jak chcą, to przejaw braku szacunku względem nich. Bo oni już z niejednego pieca chleb jedli, więcej wiedza a my gówniarze jesteśmy :) Masa zależności. Każda sytuacja jest inna.
Mam tak samo. Wychodzę do ludzi - z poziomem neutralnym - zwyczajną uprzejmością i szacunkiem. Później okazuje się czy ten szacunek wzrasta, czy dana osoba go traci.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2018 o 14:41
@michalSFS "Wychodzę do ludzi - z poziomem neutralnym" A według mnie właśnie o to chodzi, żeby wychodzić z poziomem lekko pozytywnym. To się nazywa właśnie "pozytywne nastawienie do świata".
5:3 dla przyzwoitości i dwie wyzerowane, wychodzi na to że jestem w miarę przyzwoity ale i tak umieram, pytanie: warto być przyzwoitym?
@Geoffrey
Masz rację. Może po prostu zgorzkniały się robię:)