Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
263 293
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar bezn
+12 / 22

A później lamenty, że kobiety nie chcą rodzić? Ja pierniczę, ogarnijcie się ludzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+3 / 5

@bezn Osobnikom wyjętym z protopaleolitu nie warto tłumaczyć :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
-2 / 14

kobiety zasługują na szacunek tak wiele dają ludzkości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2018 o 20:30

avatar ~towiem
+1 / 15

bzdura jakaś- przed porodem (i w trakcie) zawsze się bada kobietę ,żeby określić położenie dziecka -przy złym ułożeniu robi się cesarkę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KudlatyRyj
+1 / 7

Dokładnie. Nie wiem po co takie wpisy. Chyba dla mocnych na demotach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+6 / 6

Głośna sprawa sprzed kilku lat(głośna bo chodziło o żonę sportowca i troche się ciągnęła. Sprawa chyba z 2012r.)Szpital w opolu. Matka dziecka została tam wysłana przez swojego ginekologa, który ją zastrzegł, ze jedna z bliźniaczek jest źle urodzona i będzie konieczne CC. Matke w szpitalu zbadał stażysta i stwierdził, ze nie jest konieczne CC(żaden lekarz się nie upewnił czy zdanie stażysty na pewno zaprzecza zdaniu wykwalifikowanego ginekologa). Jak powiedziała, ze nie zgadza się z diagnoza, to przyszła lekarka, którą ją przyjmowała. Przyszła matka usłyszała coś w stylu "Teraz to każda wygodna chciała by rodzić przez CC!". Rodziła w bólach przez 12h. Pierwsze dziecko urodziło się zdrowe. Druga urodziła się 45 min później(!) przez złe ułozenie miała niedotlenienie itd. Ww dodatku lekarze nie użyli aparatury, której się używa w przypadku porodów bliźniaków, bo stała w sali obok i uważali, ze skoro stażysta mówił, ze są dobrze ułożone, to tak jest.
Sprawa o odszkodowanie ciągła się potem przez 2 lata.

To dość skrajna sprawa, ale o wielu pomniejszych też można poczytać. Dodatkowo pokazuje jaką niektóre lekarki mają mentalność(chodzi o fragment z wypowiedzią lekarki o wygodnych kobietach).

To nie jest odosobnione zdanie- wiele maDek uważa CC za wygodę i nieprawdziwy poród

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mamamamaz
+3 / 15

ja rodzilam i wylam 14 godzin. na caly oddzial :D powoli wychodze z depresji poporodowej. dzieci nigdy wiecej, a przy wpadce platna cesarka. mialam nawet oksy po w trakcie skorcze sie zatrzymaly. gdy "trzezwialam" juz po kroplowce na zywo świadomie dziecko wypchalam bez skurczy, pomoglo w tym naciecie na 3 razy pociagniete. przy dzisiejszej technologii medycznej kazdy porod powinien sie odbywac cc, o ile kobieta nie planuje wiecej niz 2 dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niebieskookaczarownica1993
+5 / 5

Mi też położna powiedziała żebym nie krzyczała że to mi nie pomoże ,a tylko się zmęczę , dała mi gaz rozweselający wtedy , powiedziała żebym ściskała męża za rękę albo piłkę, że to mi prędzej pomoże niż krzyczenie, ale ja nie mam co narzekać na swoją położna chociaż lepiej dla mojego syna było by gdyby była cesarka , ważył 3.800 urodził się z zamartwicą myślę że gdyby było cc to tak by się nie stało , jednak dla mnie generalnie wszyscy byli mili i nie mam na co narzekać ( mimo też że zwymiotowałam na położną).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bardu
+1 / 3

A co z dzieckiem ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~obieżyświat44
+7 / 15

pozew o milion odszkodowania - miliona nie dadzą ale 100 tyś wyrwiesz. CHAMY ROZUMIEJĄ TYLKO UDERZENIE PO KIESZENI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maxim212
0 / 0

Uważaj, bo coś wywojujesz. Żaden lekarz nie przyzna się do błędu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dzisius
+2 / 4

Wystarczy iść do konkretnego szpitala.
BARDZO POLECAM Szpital Miejski W Rudzie Śląskiej na Goduli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+2 / 14

Przyznam, że lepiej być mężczyzna pod każdym względem,a ten demot to udowadnia. Chyba poród jest gorszy od brutalnego przesłuchania w autorytarnym kraju. I co bezczelne i ohydne konserwatywne neadrantale( obskurantyzm dowodzi mentalnego wstecznego ogniwa ewolucyjnego) chcą piętnować bezdzietne kobiety. To niech sami się zapłodnią. Druga sprawa, ze in vitro jest pewnym raczkującym wstępem do klonowania ludzi poza ciałem kobiety bo obecnie jej podmiotowości jest odejmowana przez biologię. A gdyby matka natura była upersonifikowaną osobą jedyne co należałoby jej zrobić to łamać kołem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2018 o 14:16

avatar Jeremi978
0 / 0

@Symulakr Ale przez in vitro możemy wyeliminować choroby. To chyba warte?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+3 / 5

@Jeremi978 Przecież pochwaliłem in vitro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+2 / 4

@Symulakr A nie słuchaj go nawet! Problemem naszej cywilizacji jest to, że ludziom zwierzakom, których kiedyś nazywaliśmy chłopami pańszczyźnianymi albo niewolnikami dziś daliśmy prawa wyborcze. Znowu bym ich pogonił na pola i głupoty nie słuchał!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+1 / 5

@Jeremi978 Wiesz konserwy mające szlacheckie pochodzenie mają ciągoty do feudalizmu i monarchii, ludzie o korzeniach chłopskich jako konserwy czują się w żywiole gdy jako nie-podmioty mogą pracować na swego umiłowanego pana. Lub przeginają w stronę komunizmu. Cała nadzieja w mieszcanizacji i wielkich ,liberalnych aglomeracjach zachodniego stylu życia. W sumie to żywioł mieszczański zbudował wolność, indywidualizm, wolny rynek i progres. Arystokracja i chłopi zawsze siedzieliby w mrokach zastoju. Jedni dla wygody, drudzy z powodu niskiej świadomości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Symulakr Ja akurat mam korzenie i mieszczańskie i szlacheckie. Dlatego bym postulował jakiś złoty środek, np. mamy wolność ale nie trzeba chodzić do szkoły, a władzę wykonawczą sprawuje właśnie szlachcic/król. Wtedy uniknęlibyśmy tego, że polityk kombinuje jakby tu nakraść przez swoją kadencję. Władca kombinowałby jak swoje włości polepszyć, żeby zostały dla potomków. Wiesz, możesz sobie założyć firmę czy fabrykę, ale nie ma wyborów na burmistrza bo reprezentantem jest szlachcic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+2 / 4

@Jeremi978 Wolę wolny rynek bazujący na obywatelskich ideach oświeceniowych Coś jak USA w pierwszych fazach rozwoju zanim korporacjonizm zniszczył wolny rynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Symulakr A kto wg Ciebie powinien pełnić rolę władzy wykonawczej? Bo w tej kwestii mi się podoba tradycja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+1 / 3

@Jeremi978 wolę coś na wzór republiki Szwajcarii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nikt8829
+1 / 3

Taki kraj. Było wcześniej dac komu trzeba z 1000 zł tp nie było by kłopotu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niebieskookaczarownica1993
+9 / 11

@andre53 tego się nie da nauczyć , każdy poród jest inny, wieloródki mówią że za 5- razem też bywa ciężko , Zresztą jak takiś mądry to się podłącz do symulatora jak na razie faceci wytrzymują max 10 minut.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
+5 / 9

@andre53 Nie umie rodzić. O mój boże, co za ameba umysłowa z Ciebie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
+2 / 2

A źródło można prosić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
0 / 4

Heh, a czego wy się w Polsce spodziewaliście? jak pracownik medyczny, czy to lekarz czy pielęgniarka są mili to zazwyczaj niekompetentni a jak już zdarzy się ktoś kompetentny to zazwyczaj jest niemiły ale najczęściej są jednocześnie niemili i niekompetentni, to nie Niemcy, nie Norwegia i nie USA żeby lekarze znali się na swojej robocie, w Polsce służba zdrowia prędzej cię zabije niż wyleczy, 15 lat temu jeszcze było jako tako, sprzęt był gorszy ale lekarze bardziej kompetentni, obecnie to banda dyletantów którzy chcą tylko pieniędzy i chodzi nie tylko o położnictwo ale każdego lekarza, jak ja na przykład chcę przepłukać sobie dla higieny uszy to patrzę na wiek lekarza laryngologa, żeby nie był za stary bo wtedy ma swoje problemy ze zdrowiem a to czegoś zapomni a to jakiś błąd popełni ale też nie za młody bo wtedy jest dyletant który mi zrobi krzywdę.

W Polsce nie ma dobrej służby zdrowia, oczywiście nie jest to najgorsza na świecie służba zdrowia, z tego co się od znajomych nasłuchałem to w UK niby mają wszystko nowoczesne a leczą głównie paracetamolem wszystko, nawet wyrostek. Oczywiście wielu powie że zależy na kogo się trafi ale ja trafiałem głównie na złych lekarzy, nie potrafiących postawić nawet prostej diagnozy po wyraźnych objawach ani zlecić prawidłowych badań. Co ty chciałaś w Polsce nie będąc miliarderem ani politykiem? żeby leczyli cię jak elity?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ahzek
+2 / 2

@Hostis_Humani_Generis Mam matkę w służbie zdrowia i częściowo się zgadzam, ale częściowo muszę cię stłamsić. Są u nas bardzo dobrzy specjaliści i moja matka zawsze stara się znajomych na takich nakierować. Problem jest jednak taki, że panuje ogromna przepaść pokoleniowa w kadrze medycznej i specjaliści są z reguły już w wieku prawie emerytalnym, a młodzi z reguły nie umieją nic, bo stara gwardia nie chciała ich przyuczyć do fachu. Z każdym rokiem się problem nasila, a emigracja nie pomaga. W gdańskim szpitalu młodzi chirurdzy trzymają haki zamiast się uczyć faktycznej pracy na pacjencie w asyście starszego stażem lekarza. Ciekawe jest też, że mało który specjalista ma swój gabinet prywatny i z reguły pracuje na rzecz kolegi-konowała, po którym to musi czasem ratować ludzi, "bo mu się nie chciało wybadać na prywatnych konsultacjach". Tak więc nawet prywatna służba zdrowia to nie jest gwarancja jakości, a jedynie system rekomendacji i publiczne statystyki (w tym śmiertelność) danego lekarza pozwolą choć trochę podreperować ten niedofinansowany grajdołek (lekarze dostają już dość, ale gdzie reszta personelu? Lekarze będą zmieniać opatrunki i użerać się z pacjentami?).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2018 o 0:21

H konto usunięte
+1 / 1

@Ahzek Masz sporo racji, co tu dużo mówić? Jak sam napisałeś, lekarzy nie ma kto uczyć, ale można tą lukę zapełnić, to nic trudnego ściągnąć specjalistów z zagranicy, na przykład z Turcji (tam jest dobra służba zdrowia) albo z Japonii żeby uczyli naszych studentów a później przyuczali lekarzy na zasadzie: Uczeń--->Czeladnik--->Mistrz, taka Japonia, dzisiaj mają świetną służbę zdrowia ale na początku XIX wieku byli na poziomie średniowiecza gdy w Polsce (pod zaborami) pojawiały się pierwsze żarówki, jak Meiji chciał mieć lekarzy nowoczesnych to ściągał specjalistów z zagranicy żeby uczyli jego ludzi. Jak nie masz nasion to kup nasiona, zasiej, wyrosną same i rośliny wydadzą nasiona i będziesz miał jeszcze więcej nasion.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ahzek
+1 / 1

@Hostis_Humani_Generis Nie oszukujmy się, nikt nie przyjedzie z dobrego medycznie kraju do naszego, bo to jest jak zsyłka. Ludzie nie żyją na tyle długo, by marnować czas na "pomoc" jakiemuś przeciętnemu krajowi w Europie Wschodniej. Jesteśmy zbyt rozwinięci, by do nas wysyłali idealistów, ale zbyt zacofani i biedni, żeby skusić profesjonalistów. Może czasem trafi się ktoś z wyjazdu naukowego, ale to do pracy czysto akademickiej, a tu trzeba przyuczyć ich już w pracy, bo edukację to oni już mają w dużej mierze za sobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
0 / 0

@Ahzek Nie chodziło mi o wolontariuszy a raczej o odpłatne sprowadzanie specjalistów po to by uczyli naszych lekarzy, wielokrotnie miało to miejsce chociażby w Japonii za czasów Mutsuhito który sprowadzał zagranicznych ekspertów by kształcili kadry w jego kraju albo w Rosji w za czasów Piotra Wielkiego, to nie jest coś nowego że zacofane kraje sprowadzają zagranicznych ekspertów do kształcenia kadr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ahzek
+1 / 1

@Hostis_Humani_Generis Jak już wspomniałem, dla tych ludzi to będzie zsyłka. Jest różnica między egzotyczną Japonią, która była i jest dalej dość osobliwym miejscem, a Polską, która większości kojarzy się niedźwiedziami, "niby-Rosją" i szarymi blokami lub zapyziałymi wioskami (tak, dalej pokutuje ten wizerunek i to wśród nawet przychylnych nam Europejczyków jak np. Irlandczycy). Ale to nie jest główny powód dla którego się nie uda sprowadzić istotnej liczby specjalistów, bo to raczej kwestia osobista. Główny powód to system i biurokracja. Na wstępie - pracuję na jednym z głównych uniwersytetów medycznych. Ty wiesz jak ciężko uzyskać pieniądze na coś niezbędnego do pracy na uczelni, bo kanclerz uznał np. że biblioteka nie potrzebuje nowych komputerów, bo stare (z lat 90 i roku 2004) dalej działają? Albo, że nie potrzeba nowych części zamiennych, bo przecież są te z czasów gdy to jeszcze rektor magistra bronił. Na paczkę śrubek do sprzętu konieczny jest zaś przetarg, bo nie dostanę w życiu pieniędzy do ręki, by skoczyć do sklepu ulicę dalej. Z takimi absurdami muszę się zmagać na co dzień, a to są groszowe sprawy w porównaniu do sprowadzenia czołowego specjalisty z zagranicy (mój promotor z polibudy mi pokazywał raporty odnośnie takich akcji, bo się tym akurat zajmował). Ministerstwo (zarówno nauki jak i zdrowia) się w to nawet nie zaangażuje, bo są ważniejsze ich zdaniem sprawy. Sorry, ale na moje ten system jest czymś co właśnie zabiło szansę dla polskiej medycyny w najbliższych kilkudziesięciu latach. Nikt nie przyjedzie za drobne hajsy w pakiecie ze stresem biurokratycznego folwarku. O szpitalach nieuczelnianych to już nawet nie ma co gadać, bo od czasu wprowadzenia tzw. "spółek prawa handlowego" zaczęło się januszowe zarządzanie szpitalami na poziomie gorszym niż za komuny i prędzej dyrektor/prezes na gałęzi zawiśnie niż sprowadzą kogoś konkretnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
0 / 0

@Ahzek, Tylko że Japonia w czasach Mutsuhito nie była traktowana jak egzotyczne miejsce ani osobliwe tylko jako dziki, niebezpieczny kraj, rządzony przez dzikusów będący na poziomie naszego średniowiecza i z takimi prawami. Wyobraź sobie Rwandę w Średniowieczu i masz kraj przed Mutsuhito, proszę, poczytaj na ten temat a później się wypowiadaj bo to że dzisiaj Japonia jest ładna i nowoczesna nie znaczy że zawsze taka była.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
0 / 0

@Ahzek I zapewniam cię że Japonia w XIX wieku była dużo gorszym i bardziej okrutnym miejscem niż dzisiejsza Polska, między innymi dlatego że samuraj mógł zabić każdego chłopa dla kaprysu i miał do tego prawo, dopiero Meidżi (Mutsuhito) ucywilizował ten kraj, piękne pałacyki w stylu orientalnym były zarezerwowane dla Samurajów, Daimyo i Shoguna, podobnie ogrody i tak dalej, ludzie poniżej stanu szlacheckiego mieszkali w zbitych drewniakach bez prądu, wody, ogrzewania. I nie, nie byłaby to zsyłka, wyobraź sobie że rząd z własnej inicjatywy sprowadza specjalistów z zagranicy, musi więc im zapewnić godziwe warunki takie jak w ich kraju, to nie jest tak że sprowadza się specjalistów z rządowej inicjatywy i pozostawia ich się na pastwę wolnego rynku. Mam nadzieję że będziesz lepszym lekarzem niż historykiem tudzież więcej będziesz wiedział o ludzkim ciele niż o zarządzaniu. A co do biurokracji, zmniejszyć ją, to człowiek ustalał biurokrację, nie ona człowieka, biurokracja nie jest jakimś bogiem żeby nie można było jej zmienić lub zmniejszyć a o tym decydują politycy a o ich karierach wyborcy. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 19:55

avatar Ahzek
+1 / 1

@Hostis_Humani_Generis Dałeś mi lekcje z historii Japonii. Szkoda, że akurat się interesuję tym okresem ich historii (okres imperialny) i dobrze znam realia tamtejszego okresu (uwielbiam książki i seriale japońskie o tych czasach, acz szkoda, że tylko ja mam ochotę tłumaczyć je na język polski). Wiem, że Japonia była uznawana za dziki kraj i była w istocie strasznie biedna, ale w dalszym ciągu punkt stoi - byli ludzie chcący poznać ten zamknięty przez setki lat kraj (nie licząc misji holenderskich i okazjonalnych cwaniaków). O tym była właśnie ta egzotyka. Japonia od zawsze była jednak krajem o wysokiej kulturze i chcieli równać do najlepszych i ich prześcignąć. Stąd rewolucja przemysłowa przebiegła u nich rekordowo szybko. Z tymi samurajami to trochę pojechałeś, bo w momencie otworzenia granic (zasługa amerykańskiej siły argumentów i floty) ludzie zachodu byli otoczeni pewnego rodzaju opieką (inb4, tak były zamachy i ataki, ale bez aprobaty władz cesarskich czy też szogunatu), a tylko to ma znaczenie w tej sytuacji. Samurajowie i tak długo po restauracji Meiji nie panoszyli się. Chłopstwem nigdzie się nie przejmowano wówczas, bo to chłopstwo - podludzki element feudalnego ustroju, który dalej miał się dobrze w większości krajów świata.

Napisałeś "wyobraź sobie że rząd z własnej inicjatywy sprowadza specjalistów z zagranicy, musi więc im zapewnić godziwe warunki takie jak w ich kraju" - nie mogę sobie tego wyobrazić w Polsce i o tym były moje komentarze. Wszystkie znaki na ziemi, niebie i działaniach naszych władz wskazują na brak woli takich zmian. System jest tak skostniały, że niestety nie idzie go zreformować krok po kroku. Konieczna byłaby istna rewolucja w wykonaniu jakiejś partii, która nie bałaby się przegrać następnych wyborów. Jak zobaczę partię, która pogoni górników na dobre (jak Thatcher) i stworzy prestiż edukacji w Polsce (np. na wzór fiński), wtedy też uwierzę, że da się takie coś osiągnąć. Póki co rozdaje się 500 srebrników za głosy w wyborach i obiecuje złote góry młodym polskim studentom na zagranicznych uczelniach - na które oni na szczęście odpowiadają śmiechem.

"A co do biurokracji, zmniejszyć ją, to człowiek ustalał biurokrację, nie ona człowieka, biurokracja nie jest jakimś bogiem żeby nie można było jej zmienić lub zmniejszyć a o tym decydują politycy a o ich karierach wyborcy." - wytłumacz to ludziom, których ta biurokracja utrzymuje. Zlikwidowanie biurokracji w tym kraju to jest pogodzenie się z przegraną w wyborach, bo więcej osób z niej korzysta niż na niej wyraźnie traci. Sprytne zagranie w sumie, uzależnienie wyborców od rozdawnictwa lub pracy w ramach chorego systemu. Partie przychodzą i odchodzą, ale system trwa w najlepsze i się pogłębia.

PS. Nie studiuje medycyny. Jestem inżynierem po polibudzie, który patrzy na ten grajdołek z politowaniem. Pieniądze mierne, ale mimo wszystko doświadczenie. Zawsze można się obrazić i olać robotę bez konsekwencji, hasłując bazy i ruszając do pracy w korpo czy startupie. Człowiek się pokształci jeszcze trochę i wyjeżdża pewno z tego kraju, gdzie 3000 brutto na start w Wwie to roszczeniowa postawa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 23:10

H konto usunięte
0 / 0

@Ahzek Nie mam do czego się przyczepić poza jednym, napisałem: "wyobraź sobie że rząd z własnej inicjatywy sprowadza specjalistów z zagranicy, musi więc im zapewnić godziwe warunki takie jak w ich kraju", ty zaś napisałeś " nie mogę sobie tego wyobrazić w Polsce i o tym były moje komentarze. Wszystkie znaki na ziemi, niebie i działaniach naszych władz wskazują na brak woli takich zmian". O jakich znakach na niebie i ziemi piszesz? Uważasz że Polska nie jest w stanie sprowadzić dajmy na to dwustu lekarzy z zagranicy i ich utrzymać? nie mówię że ci lekarze mieliby leczyć polaków ale uczyć polskich studentów medycyny oraz przyuczać jako czeladników zaś same lekcje odbywałyby się po angielsku. Nawet teraz sprowadza się specjalistów z Niemiec, na przykład farmaceutów, tylko nie na masową skalę, nie trzeba żadnej rewolucji żeby sprowadzić paru lekarzy, nawet prywatni przedsiębiorcy sprowadzają sobie z Japonii mistrzów Sushi żeby pracowali w ich restauracjach i jest z tym jakiś problem?

Nie do końca rozumiem o jakich znakach na niebie i ziemi mówisz i w czym przeszkadza system, w żadnym państwie nie ma systemu idealnego ale żeby sprowadzić kilkuset specjalistów i ich utrzymać to nie jest żaden problem dla żadnego państwa większego niż Chorwacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
0 / 0

@Ahzek Pomysł o którym pisałem nie jest niemożliwy do zrealizowania w Polsce, to że go się nie realizuje to nie wina systemu tylko władz w których szeregach mamy niemal samych dyletantów i kretynów którzy nie znają nawet mapy świata i nie są w stanie wymyślić prostego rozwiązania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 4

Hehe, znowu bajki a wy łykacie jak Sasha Gray.

Co, USG nie wykazało dzieciaka ważącego dwukrotność normy? Przy takiej wadze płodu robi się cesarkę bez gadania, a nie że NA POCZĄTKU CIĄŻY CHCIAŁAM BYĆ TWARDA I RODZIĆ NATURALNIE.

Wam każde gówno można wcisnąć a wy wierzycie jak w Konstytucję:) Kisnę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
-1 / 3

@Gats Taaa, w każdym innym kraju jak są bliźniaki to z automatu robi się cc. W Polsce takiej kobiecie każe się rodzić naturalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K klimxxx
-3 / 3

A kierowcy autobusów do tej pory nie mogą przestać klaskać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L liberalnielewak
-3 / 3

Lekka histeria teraz jest z porodem naturalnym. Kobiety chciały by najlepiej leki albo cc tylko jeżeli nie ma wskazań medycznych to po co narażać życie matki i dziecka? Kobiety rodziły naturalnie od wieków nasze babki miały po 7 dzieci i rodziły w szpitalach przy całym personelu tylko w domach.
Tak ból trwa kilka godzin potem zostaje sama radość

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
-1 / 1

@liberalnielewak Kiedyś dzieci miały po 3 kg a nie 4-5kg. Kiedyś dzieci były mniejsze, nie to co dzisiaj. Akceptujesz znieczulenie u dentysty a piętnujesz znieczulenie podczas porodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2018 o 23:21

L liberalnielewak
0 / 0

Ja akurat mam Rzs więc o bólu nie powinny mówić osoby które nie mają o nim Pojęcia. U dentysty też nie korzystam. Uwierz mi ze mój każdy dzień to ból którego ogarnąć nie jesteś w stanie dopuki nie zachorujesz :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szym08
+1 / 1

USG ma całkiem spory margines błędu. ;) znajoma urodziła dziecko, które ważyło 4,5 kg, a do samego końca pomiary pokazywały 3,5 max ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sajles92
-1 / 1

Facetowi nie wypada powiedzieć że kobieta histeryzuje w takiej sytuacji, ale co innego położna. Jeśli inna kobieta mówi Ci że histeryzujesz to coś może być na rzeczy? Może po prostu rzeczywiście miękka pipa z Ciebie i masz niski prób tolerancji bólu? Tak tylko stwierdzam. Jednemu utnie palec i się tylko skrzywi z bólu a drugi będzie wył jak na szkło nadepnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
0 / 2

@Sajles92 Nie jest coś na rzeczy tylko to jest po prostu niegrzeczne i wcale to nie motywuje tylko wręcz przeciwnie to dobija psychicznie. Potem ludzie zdziwieni, że młoda matka nie chce zajmować się dzieckiem albo jej dziecko wypada z ręcznika i trafia na śmietnik. Przez takie gadanie kobieta ma traumę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~marzenab86
0 / 0

poród może trwać też 18 godzin, więc i tak szybko tę cesarkę zrobili
problem w tym, że młode pokolenia nie tolerują najmniejszego nawet bólu, więc przy porodowych umierają niemalże
proponuję nie zachodzić w ciążę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Magdulka14
0 / 0

Ale tu pewnie nie chodzi o godziny tylko o sam fakt traktowania... gadanie czy marudzenie do rodzacej ze panikuje itd to przesada. Każda kobieta radzi sobie inaczej z bólem porodowym o tym ogromnym wysiłkiem. Ja podczas mojego porodu chciałam żeby był przy mnie narzeczony bo ja nie byłabym w stamie zareagować na niewłaściwe zachowanie personelu a on oprocz samego wsparcia mógłby kontrolować sytuację i w razie problemów reagować.. ale u mnie skończyło sie cc niestety. Choc to fakt lekarze i polozne niektóre nie maja w sobie za grosz empatii ja 3 dni leżałam na patologii ciąży i to w jaki sposób badała mnie lekarka na oddziale to horror do tej pory łapie sie ze przy badaniu u mojego ginekologa mam jakiś dziwny lęk... to jest chore.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ahzek
0 / 0

@Magdulka14 Ludzie zarzucają personelowi brak empatii, ale jakby wiedzieli z czym muszą się na co dzień użerać to by sami okazali wsparcie personelowi. Większość pacjentów jest zwyczajnie w świecie chamska i roszczeniowo podchodzi do mimo wszystko darmowej opieki medycznej (tak, tak, podatki). Pielęgniarki, ratownicy i położne to też ludzie i to znacznie gorzej opłacani niż lekarze, do tego bez prestiżu zawodu. Jak człowiek usłyszy średnio kilkanaście razy w miesiącu, że jest "kur..ą" lub "ch..j warty", a potem te same osoby wyzywające się przed lekarzem płaszczą (bo to on wyleczył niby), to każdy stanie się mniej przyjazny i skrupulatny w pracy.
PS. W przypadku kobiet to do urologów, ginekologów czy wenerologów warto się udawać jeżeli są o dziwo mężczyznami. Nie wiem z czego to się bierze, ale większość osób pracujących w służbie zdrowia potwierdza, że to lekarki tych specjalności są mniej delikatne. Ponoć wynika to z tego, że mężczyźni starają się zachować przyjazny dystans i bardziej ostrożnie podchodzą do tematu, podczas gdy lekarki jadą z tekstami "nie ma co histeryzować".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2018 o 19:35