Co ma dowieść czego? Niemal żadna z nich nie dokonałaby tego, czego dokonała jako osoba otyła. Otyłość drastycznie zmniejsza sprawność fizyczną i długość życia.
Po pierwsze, jaki w tym sens? Po drugie, chyba naprawdę niewiele dziś trzeba potrafić żeby zostać nazwanym 'artystą' bo poziom szczegółów tych obrazków jest taki jak w rysunkach przeciętnego dziesięciolatka, tyle tylko że są zrobione w programie graficznym a nie na kartce...
Już widzę Jane latającą z Tarzanem po drzewach, albo Mulan odtwarzającą scenę "Zrobię mężczyzn z was" i włażącą po drewnianym słupie z taką tuszą :D Autorka jest gruba i nie chce jej się wziąć za siebie, więc próbuje zakrzywiać rzeczywistość wmawiając sobie i innym, że to fajne być otyłym.
Pfff... Autorka tych rysunków - Crystal Procknow - CHCIAŁABY wyglądać jak rysowane przez siebie postaci, są o wiele szczuplejsze, niż ona sama w rzeczywistości. Wyszukałam ją w grafice google, ona nie cierpi na zwykłą otyłość, jest po prostu monstrualnie gruba, dla swojego dobra powinna coś z tym zrobić, a nie kreować to na coś normalnego i fajnego.
Ja prdole. Szczęśliwymi ludźmi jesteście jeśli nie musicie borykać się z otyłością i tym jekie napietnowanie to przynosi. Co z tego, żę ktoś jest gruby? Moze się z tym lepiej czuje albo po prostu woli móc zjeść jak człowiek zamiast wprdalać kurczaka z ryżem do końca życia i zabijać się na siłowni. Może to komuś sprawia przyjemność na tyle dużą, że nie chce sobie jej odmawiać, i w imię czego by miał...
Weźcie sie w garść ludzie, na prawdę.
Jak ktoś ma słabą przemianę materii to powinien albo mniej jeść albo zapier**ć na siłowni, albo zdychać na cukrzycę miażdżycę itd. a nie wmawiać innym że to nie ma swoich konsekwencji.
jak ktoś jest głupi to musi się bardziej przyłożyć do nauki. a nie wmawiać innym że to wina systemu i stereotypów.
Nie powinno się piętnować ludzi otyłych, ponieważ często otyłość może wynikać z problemów zdrowotnych (chorób tarczycy czy przyjmowania określonych leków zaburzających gospodarkę hormonalną itd.). Jednak promowanie jej jako czegoś cudownego, szczęśliwego i normalnego jest nie na miejscu - zwłaszcza, że otyłość jest coraz bardziej palącym problemem na arenie ogólnoświatowej.
Ludzie powinni stawiać na kampanie uświadamiające społeczeństwo z czym wiąże się otyłość (choroby serca, nerek, wątroby, ogólne otłuszczenie organów wewnętrznych prowadzące z kolei do ich niewydolności, zwyrodnienia stawów i kręgosłupa, zawały - można mnożyć w nieskończoność)
i jednocześnie promować sposoby walki z nią, tj. zdrowy styl życia, odżywiania, sporty...
Jeżeli na świecie nagle wybuchłaby epidemia jakiejś choroby zakaźnej, to co jest lepszym wyjściem:
- szukanie lekarstwa i uświadamianie ludzi jak walczyć z chorobą i jak zapobiegać zakażeniu
czy
- rysowanie wesołych chorych na nią ludzi, namawianie do wzajemnego zarażania się i wmawianie, że umieranie na tą chorobę to coś wspaniałego
?
Ale się spinacie. Spojrzyjcie na to z pozycji : co by było gdyby. Jak tak czytam komentarze ( nie tylko wasze) , to mam wrażenie,że ludzie głupieją, i nie rozumieją czegoś takiego jak ironia, pastisz itd. Należy mówić łopatologicznie ,bo inaczej nie zrozumieją.
Otyłość jest niezdrowa więc dlaczego "artystka" i inne środowiska starają się przekonywać, że to coś dobrego?
Bo inaczej musiałyby stanąć twarzą w twarz z prawdą o sobie.
bo to poprawne politycznie i takie wyzwolone
Co ma dowieść czego? Niemal żadna z nich nie dokonałaby tego, czego dokonała jako osoba otyła. Otyłość drastycznie zmniejsza sprawność fizyczną i długość życia.
Fuj
Otyłość dodaje lat. Otyła syrenka nie wygląda na postać z bajki dla dzieci...
Artysta? Serio?
Po pierwsze, jaki w tym sens? Po drugie, chyba naprawdę niewiele dziś trzeba potrafić żeby zostać nazwanym 'artystą' bo poziom szczegółów tych obrazków jest taki jak w rysunkach przeciętnego dziesięciolatka, tyle tylko że są zrobione w programie graficznym a nie na kartce...
Ktoś chyba chciał podnieść swoją samoocenę
Już widzę Jane latającą z Tarzanem po drzewach, albo Mulan odtwarzającą scenę "Zrobię mężczyzn z was" i włażącą po drewnianym słupie z taką tuszą :D Autorka jest gruba i nie chce jej się wziąć za siebie, więc próbuje zakrzywiać rzeczywistość wmawiając sobie i innym, że to fajne być otyłym.
Pfff... Autorka tych rysunków - Crystal Procknow - CHCIAŁABY wyglądać jak rysowane przez siebie postaci, są o wiele szczuplejsze, niż ona sama w rzeczywistości. Wyszukałam ją w grafice google, ona nie cierpi na zwykłą otyłość, jest po prostu monstrualnie gruba, dla swojego dobra powinna coś z tym zrobić, a nie kreować to na coś normalnego i fajnego.
wygooglowałem ją... to twoja wina, Jezuu chyba nigdy tego nie odzobaczę...
Ja prdole. Szczęśliwymi ludźmi jesteście jeśli nie musicie borykać się z otyłością i tym jekie napietnowanie to przynosi. Co z tego, żę ktoś jest gruby? Moze się z tym lepiej czuje albo po prostu woli móc zjeść jak człowiek zamiast wprdalać kurczaka z ryżem do końca życia i zabijać się na siłowni. Może to komuś sprawia przyjemność na tyle dużą, że nie chce sobie jej odmawiać, i w imię czego by miał...
Weźcie sie w garść ludzie, na prawdę.
Jak ktoś ma słabą przemianę materii to powinien albo mniej jeść albo zapier**ć na siłowni, albo zdychać na cukrzycę miażdżycę itd. a nie wmawiać innym że to nie ma swoich konsekwencji.
jak ktoś jest głupi to musi się bardziej przyłożyć do nauki. a nie wmawiać innym że to wina systemu i stereotypów.
Majprawdopodobniej sama jest gruba i teraz "walczy z dyskryminacją"...
Cycki Syrenki zrobiłyby furorę.
Nie powinno się piętnować ludzi otyłych, ponieważ często otyłość może wynikać z problemów zdrowotnych (chorób tarczycy czy przyjmowania określonych leków zaburzających gospodarkę hormonalną itd.). Jednak promowanie jej jako czegoś cudownego, szczęśliwego i normalnego jest nie na miejscu - zwłaszcza, że otyłość jest coraz bardziej palącym problemem na arenie ogólnoświatowej.
Ludzie powinni stawiać na kampanie uświadamiające społeczeństwo z czym wiąże się otyłość (choroby serca, nerek, wątroby, ogólne otłuszczenie organów wewnętrznych prowadzące z kolei do ich niewydolności, zwyrodnienia stawów i kręgosłupa, zawały - można mnożyć w nieskończoność)
i jednocześnie promować sposoby walki z nią, tj. zdrowy styl życia, odżywiania, sporty...
Jeżeli na świecie nagle wybuchłaby epidemia jakiejś choroby zakaźnej, to co jest lepszym wyjściem:
- szukanie lekarstwa i uświadamianie ludzi jak walczyć z chorobą i jak zapobiegać zakażeniu
czy
- rysowanie wesołych chorych na nią ludzi, namawianie do wzajemnego zarażania się i wmawianie, że umieranie na tą chorobę to coś wspaniałego
?
Beznadzieja, dno...
debile wszędzie to i tu ;/ otyłość jest chorobą tak jak wasz rak mózgu.
Ale się spinacie. Spojrzyjcie na to z pozycji : co by było gdyby. Jak tak czytam komentarze ( nie tylko wasze) , to mam wrażenie,że ludzie głupieją, i nie rozumieją czegoś takiego jak ironia, pastisz itd. Należy mówić łopatologicznie ,bo inaczej nie zrozumieją.
Bardziej podobają mi się w mniejszej wersji.