Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
464 476
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R raven000
+4 / 6

a niech się zawali, łatwiej budować niż remontować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MasterYoghourt
+2 / 2

Aby mogła powstać nowa jakość coś musi zostać wpierw zburzone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
0 / 4

Debatujemy o błahostkach, bo czujemy się bezradni widząc spektakularny upadek wartości, które są dla nas nadrzędne. Nie jesteśmy w stanie temu zapobiec ani nawet zaprotestować, bo nasi adwersarze są pełni adrenaliny i stosują metody, których my przedstawiciele tych właśnie upadających wartości nie jesteśmy w stanie zastosować. Miejsce przestaje być naszym miejscem, a czas przestaje być naszym czasem. Jedyne co nam pozostaje to wiara, że Koło Czasu się obraca i po jakimś czasie prawdziwe wartości powrócą na swoje miejsce i nasz świat odrodzi się niczym feniks z popiołów współczesności. Do tego czasu będziemy rozmawiali o błahostkach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szaroblekitny
+3 / 9

Proszę Państwa, wina w dużej części leży po stronie nas, czyli społeczeństwa.
Gdybyśmy więcej czytali i samodzielnie myśleli, bylibyśmy bardziej odporni na szkodliwą propagandę, wymierzoną w fundamenty naszej cywilizacji.
Gdybyśmy nie byli egoistami, materialistami i sybarytami, mielibyśmy więcej dzieci, a wtedy nie musielibyśmy się obawiać o los naszej kultury.
Gdybyśmy w naszych rodakach albo chociaż sąsiadach, należących do naszego kręgu kulturowego, widzieli braci, widzieli NASZYCH, a nie konkurentów, których porażki nas cieszą, umielibyśmy wspólnie działać dla ratowania wspólnego dorobku.
No ale prościej poleżeć na tapczanie ze smartfonem w ręku, a za potęgujący się kryzys kulturowy winić Sorosa (którego oczywiście nie bronię).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~L_Najder
+2 / 2

@szaroblekitny Za dobry przykład niech posłużą Żydzi. Mimo wielu narodowości i niewielkiej liczebności wciąż są jedną z najbardziej wpływowych grup na świecie, a dorobek ich naukowców wciąż imponujący. Łączy ich tylko religia. Ech, niech ktoś mi powie co się stało, że Christianitas (ok, o samą religię trudno u nas będzie coś zbudować, więc powiedzmy ogólnie zachód) taka nie jest. Może gdyby święte cesarstwo miało większe wpływy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~huby7v98
+2 / 2

Zawsze tak było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonim6873
-3 / 3

To, że nie dostałeś kieszonkowego w tym tygodniu, to jeszcze nie znaczy, że świat wali się w gruzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pietrok
+3 / 3

To jest naturalne i występuje od tysięcy lat. To samo tyczy się również narzekania na dzisiejszą młodzież i wspominania dawnych, dobrych czasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adawo
+3 / 3

Od paru tysięcy lat miliony ludzi doświadcza podobnych przemyśleń ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qnr4d
+2 / 2

Nie nasz... wystarczy się tylko pomodlić i czekać... zobaczycie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
0 / 0

... Dodam l, że świat ma się całkiem dobrze. Mimo wojen, konfliktów zbrojnych i zabijania ludzi świat idzie do przodu. Podejrzewam, że problem tkwi w tym, iż idzie zbyt szybko, dla dla wielu za bardzo. Stąd ten dysonans. Postęp cywilizacyjny, kulturowy czy techniczny jest znaczący, jak to lubimy ponarzekać i przepowiada schyłek ludzkości, koniec świata, Polskę w ruinie, Armageddon, itd. itd. Ludzkość ma w sobie ten gen widzenia w rzeczach niekceptowanych zagrożenie i jeśli te rzeczy stają się istotne emocje przeważają nad rozumem i pojawia się słynne "koniec świata".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barafiki
0 / 0

Otóż to! Obecny ład skończy się wielką rewolucją obalającą kapitalizm...
Jak myślicie, czy będą jeszcze w Polsce upały w te wakacje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krakus1976
+1 / 1

wszystkie pokolenia miały takie wrażenie a świat trwa nadal

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T takiktos_382
0 / 0

Mam wrażenie, że wszyscy myślą tak jak po I WŚ, czyli "to była ostatnia wojna". Drodzy Państwo, widzieli Państwo MIM-104? Słyszeli Państwo o rozmieszczaniu ich w naszej pięknej krainie? Pewnie słyszeli. A słyszeli Państwo o SDI? Zarzucone co prawda, ale coś podobnego ma prawo powstać i jest teraz nawet bardziej prawdopodobne. W momencie, gdy USA opracuje skuteczny system obrony przed rakietami balistycznymi i rozbuduje system obrony przed rakietami krótkiego zasięgu, Państwa ukochany pokój się rozpadnie dzięki naszemu kochanemu USA. Chociaż oczywiście to Rosjanie pierwsi wystrzelą jedną czy dwie tylko teorytycznie zagrażające komuś rakiety, a USA tylko odpowie, załóżmy w obronie dobrego sojusznika stojącego na granicy z Rosją. I Państwo mogą tylko kochać wujka Sama i nienawidzić tych złych Rosjan. Ale żeby nie było, nie jestem za Rosją, tylko taki scenariusz z USA, które atakują Rosjan jest obecnie najbardziej prawdopodobny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem