Hmm... oczywiście będe strasznym nudziarzem i psychopatą wg niektórych ale powiem że to jest przykład upadku jakichkolwiek wartości i porządku. Gówniaki mają sie uczyc i czytac nie tylko żeby "było fajnie" tylko zeby nie byli debilami wiekszymi jak są. Jeszcze kwestia co czytają... ta "fajność" mi już bokiem wychodzi. "Fajne" było jakże zaskakujące tańczenie na weselu z jakimiś teściowymi, fajne jest cackanie z gówniakami zamisat od nich czegokolwiek wymagać..
@auto1 stoją za nimi z drewniana linijką w ręku?
każdy rodzic wie, że dzieciom pewne sprawy trzeba uatrakcyjnić - a w tym przypadku akcja miała wymiar społeczny i dzieciaki na pewno przestały traktować dyrektora jak bóstwo śmierci co często się zdarza
@auto1 Dzięki. Zawsze myślałem, że jestem zgryźliwym, zgnuśniałym, niedostosowanym społecznie dupkiem bez krzty pozytywnych uczuć. Jednak nie jest ze mną najgorzej...
@michciio To akurat proste. Daj mu jakaś książkę, która go wciągnie. Ty myślisz, że jako dzieciak czytałem, żeby popychać ludzi na rowerkach, albo, jak sugeruje auto1, dla wiedzy (ta, z beletrystyki...)? Czytałem z tego samego powodu, dla którego ludzie oglądają filmy/seriale, czy słuchają opowieści.
a czytali "Dzieła wszystkie" Adama Michnika, czy zaczęli od klasyka "Kapitału" Marksa?
Hmm... oczywiście będe strasznym nudziarzem i psychopatą wg niektórych ale powiem że to jest przykład upadku jakichkolwiek wartości i porządku. Gówniaki mają sie uczyc i czytac nie tylko żeby "było fajnie" tylko zeby nie byli debilami wiekszymi jak są. Jeszcze kwestia co czytają... ta "fajność" mi już bokiem wychodzi. "Fajne" było jakże zaskakujące tańczenie na weselu z jakimiś teściowymi, fajne jest cackanie z gówniakami zamisat od nich czegokolwiek wymagać..
@auto1 stoją za nimi z drewniana linijką w ręku?
każdy rodzic wie, że dzieciom pewne sprawy trzeba uatrakcyjnić - a w tym przypadku akcja miała wymiar społeczny i dzieciaki na pewno przestały traktować dyrektora jak bóstwo śmierci co często się zdarza
@auto1 Dzięki. Zawsze myślałem, że jestem zgryźliwym, zgnuśniałym, niedostosowanym społecznie dupkiem bez krzty pozytywnych uczuć. Jednak nie jest ze mną najgorzej...
@michciio To akurat proste. Daj mu jakaś książkę, która go wciągnie. Ty myślisz, że jako dzieciak czytałem, żeby popychać ludzi na rowerkach, albo, jak sugeruje auto1, dla wiedzy (ta, z beletrystyki...)? Czytałem z tego samego powodu, dla którego ludzie oglądają filmy/seriale, czy słuchają opowieści.
Dobrze, że wyjaśniłeś, bo myślałem, że się nie udało i ukradł jednemu rowerek, a teraz ucieka, przed pogonią za złodziejem.
"Wywrócone na wierzch ubranie"?
Wyjaśni mi ktoś?