Pogłębiać? A może uświadamiać. Niejednemu facetowi dobrze zrobi pojęcie, że kobieta postrzega świat inaczej niż on. W odwrotnym przypadku też może przynieść to korzyść.
Ja tam uważam całkiem spoko, ciekawy kurs przedmałżeński... bo jak ja byłem i jakaś baba mówiła o antykoncepcji i płodności i całej reszcie zastanawiałem się czy ślub cywilny to jednak nie jest rozwiązanie...
@Ela12345 Zdradzę Ci tajemnicę. Mózg kobiety i mężczyzny ma taką samą budowę. Jedyna różnica jest taka, że kobiety jest bardziej pofałdowany. Może chodziło ci o sposób działania?
A bez napisanego zestawienia różnice byłyby mniejsze?
Ja bym dodała punkt 8: kobieta i mężczyzna sikają inaczej. Przy remoncie łazienki uwzględnij pisuar i zapomnij o problemach z deską sedesową.
Nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi Autorze. Czy pochwalasz, czy ganisz, że na tych naukach uczono o rzeczach, o których psychologowie wiedzą już od dawna. Często trzeba uświadamiać młodych ludzi, że kobieta i mężczyzna różnią się trochę nie tylko budową fizyczną.
Ale to prawda. Mózg ma płeć, dowodami nie ujętymi na tejże kartce są różnice w postrzeganiu kolorów (facet rozróżni trzy) oraz orientacja w przestrzeni (kobiet nie pyta się o drogę). Nie muszę dodawać, żem antyklerykalny ateista.
@Huby7v98 Nie zaklinajmy rzeczywistości. Różnice między mózgami występują. Różnica w średniej masie jest faktem (absolutnie nie wyciągam z tego żadnych wniosków). Kobiety mają lepiej rozwinięte ciało modzelowate, dlatego półkule są lepiej skomunikowane, stąd lepsza umiejętność syntezy i wielozadaniowości u nich. Kobiety mają wyższe zdolności językowe i większy zasób słów, co ma pochodzenie ewolucyjne (ktoś musiał nauczyć dziecko mowy), mężczyźni zaś są lepszymi matematykami. Tak już jest i nic na to nie poradzimy. Nie muszę dodawać, żem chrześcijanin.
@Huby7v98 To nie są źródła. Podać źródło to znaczy wskazać pozycję literaturową (ewentualnie stronę internetową), z której pochodzi informacja.
Proszę Pani, Pani wypowiedź to jest antynaukowa i kontrfaktyczna propaganda. Nie wiem, skąd Pani czerpie swoje dane, ale najwyraźniej z mało wiarygodnych źródeł.
Zachowania lęgowe ptaków są bardzo zróżnicowane, jednak najczęściej samica buduje gniazdo i wysiaduje jaja, samiec zaś zwykle jej jedynie trochę pomaga. W przypadku gatunków poligamicznych w ogóle ją zostawia po zapłodnieniu. Właśnie dlatego samice zwykle mają mniej efektowne upierzenie - by drapieżnik ich nie dostrzegł, gdy będą na jajach. Nawet u dożywotnio zakochanych w sobie łabędzi to samica buduje gniazdo i siedzi na jajach, a samiec kompletuje materiały na gniazdo i broni go, gdy jego towarzyszka wysiaduje jaja!
Argumentem o rolnictwie sama sobie Pani zaprzecza - skoro wymyśliły je kobiety (a nie razem), to widocznie jakiś podział ról do tego doprowadził.
Wikingowie? Nie zaprzeczam, że kobiety brały udział w walce. Chodzi o to, że ZWYKLE walczyli mężczyźni. Ale Wikingów i Stonehenge w ogóle pomińmy - to już była kultura, a nam chodzi o naturę.
Większe mięśnie u mężczyzn to nie skutek, a przyczyna - u neandertalczyków czy u małp też mają większe, nie można więc obronić tezy, że wymuszony kulturowo podział ról doprowadził do ich rozrostu. Podział wymusiła natura.
Przykłady na podział ról w przyrodzie można mnożyć do wieczora. Pszczoły (nie słyszałem o królu pszczół...), ptaki, koty, nawet małpy. Szympans, jako nasz najbliższy krewny, chyba może być dobrym przykładem. Proszę zerknąć: http://badania.net/podzial-rol-plciowych-u-mlodych-szympansow
A wracając do walczących Wikinżek - nie wątpię, że i dziś kobiety mogą być dobrymi żołnierkami, policjantkami czy matematyczkami. Większość z nich lepiej się jednak spełni w innych rolach. Mówimy nie o pojedynczych przypadkach, a o statystyce. I powtórzę raz jeszcze: każdej kobiecie należy dać wolność wyboru, nie warto jednak obrzydzać jednych ról, a do innych zachęcać. I tak samo z chłopcami, dokładnie symetrycznie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2018 o 17:09
@Huby7v98
1. Poligamiczny jest na przykład cietrzew albo bażant.
2. Przeważają nauczycielki matematyki. Dlaczego? Bo kobiety mają wyższe predyspozycje do zawodu nauczyciela. Jednak wśród najwybitniejszych matematyków w historii jest tylko jedna kobieta - Kowalewska. I proszę teraz nie wciskać ciemnoty o patriarchalnych opresjach, bo od wielu dekad nikt kobietom studiów nie narzuca.
3. Samice mają często bardziej jednolite upierzenie, by dobrze wtopić się w otoczenie. Ptak siedzący na jajach jest łatwiejszą ofiarą. Wniosek - samice wyglądają "szarzej", bo zwykle to one wysiadują. Gdzie tu brak logiki? Owszem, upierzenie samca często ma być jego atutem godowym - to jednak dowodzi tego, że właśnie JEST podział ról - samiec podrywa, samica daje się podrywać.
4. Pani poglądy na temat życia ptaków są niestety nieprawdziwe. Podam tylko dwa cytaty z wikipedii (artykuł "łabędź niemy"): "Jaja wysiadywane są przez okres ok. 35 dni głównie przez samicę, podczas gdy samiec z reguły pozostaje w pobliżu broniąc w razie potrzeby gniazda, zastępując samicę na krótkie okresy" oraz "Samiec przynosi budulec dziobem i podaje samicy, a ona układa go we właściwy sposób." Zresztą sama Pani przyznała - zwykle u ptaków samica siedzi na jajach. A więc podział ról nie jest konstruktem kulturowym, ale istnieje w naturze - to właśnie próbuję przekazać!
"The controversial—and still unsettled—question is whether these patterns mean anything to intelligence or behavior. Though popular culture is replete with supposed examples of intellectual and behavioral differences between the sexes, only a few, like higher physical aggression in men, have been borne out by scientific research."
"I proszę teraz nie wciskać ciemnoty o patriarchalnych opresjach, bo od wielu dekad nikt kobietom studiów nie narzuca."
Urocze, zwłaszcza z ust mężczyzny. Być może w pańskim otoczeniu przypadków zniechęcania czy też jawnej dyskryminacji nie było, ale to nie znaczy, że ich nie ma.
@shamcia Czy prześledziła Pani naszą dyskusję? Dotyczyła właśnie fizycznych różnic. Moja oponentka (@Huby7v98) twierdziła, że nie ma absolutnie żadnych różnic między układami nerwowymi kobiety i mężczyzn, a ja twierdziłem, że są (podkreślając, że nie wyciągam żadnych wniosków np. z różnej masy mózgów). Cytowane źródło podałem jako przykładowy tekst, w którym właśnie te różnice są analizowane.
A co do dyskryminacji - nie ma (przynajmniej ja nie znam) żadnego programu stypendialnego skierowanego wyłącznie do mężczyzn, są zaś stypendia wyłącznie dla kobiet. Jak Pani to nazwie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2018 o 22:24
@szaroblekitny Mea culpa - nie powinnam pisać tak ogólnie.
Państwa dyskusja dotyczyła nie tylko budowy mózgu, ale też podziału na role społeczne u różnych gatunków zwierząt (w tym człowieka), jak zrozumiałam częściowo argumentowane właśnie budową mózgu: "Kobiety mają lepiej rozwinięte ciało modzelowate, dlatego półkule są lepiej skomunikowane, stąd lepsza umiejętność syntezy i wielozadaniowości u nich. Kobiety mają wyższe zdolności językowe i większy zasób słów, co ma pochodzenie ewolucyjne (ktoś musiał nauczyć dziecko mowy), mężczyźni zaś są lepszymi matematykami.", "Większość z nich [kobiet] lepiej się jednak spełni w innych rolach. Mówimy nie o pojedynczych przypadkach, a o statystyce."
Tyle, że podany przez Pana artykuł wyraźnie mówi, że jedyną (dyktowaną budową mózgu) różnicą w zachowaniu, którą nauka potwierdziła to większa agresywność u mężczyzn. Reszta to predyspozycje.
(Och, jak ja GARDZĘ socjobiologią)
"I powtórzę raz jeszcze: każdej kobiecie należy dać wolność wyboru, nie warto jednak obrzydzać jednych ról, a do innych zachęcać. I tak samo z chłopcami, dokładnie symetrycznie."
I tu jest sedno problemu. Te różnice powstają właśnie z ograniczania wyboru ("bo to nie dla chłopców/dziewczynek").
"są zaś stypendia wyłącznie dla kobiet. Jak Pani to nazwie?"
Dyskryminacją i leczeniem objawowym. Robieniem z kobiet mentalnych kalek i roszczeniowych niedorajd. Również utopijną wizją i nieudolną próbą zrównania praw obu płci tylko na papierze, a nie w praktyce.
Wierzę, że prawdziwa równość w możliwościach, prawach i obowiązkach jest możliwa. Nie w ciągu 1-2 pokoleń. I nie poprzez inwestowanie w dorosłe kobiety. Uwaga powinna się skupić na wychowywaniu dzieci jako jednostek samodzielnych, ale tworzących wspólnie silne społeczeństwo, a nie należących do dwóch obozów rywali. Oraz poprzez tępienie prawdziwych przypadków seksizmu, a nie pyszczeniu o man-spreadingu i prawie inceli do seksu.
@Aqq300 To, że mężczyźni widzą mniej kolorów jest z powodu mniejszej ilości czopków w siatkówce. Mózg nie ma z tym nic wspólnego.
Nie każda kobieta słysząca płacz dziecka reaguje niepokojem. Wiele kobiet zaczyna się denerwować i czuje irytacje. Więc słowo "każda" jest błędem.
Bo wszystko zależy od obiektu uczuć: jeśli kocha faceta - poświęci dla niego wszystko, łącznie z sobą; jeśli kocha siebie - poświęci dla siebie wszystko i wszystkich.
Mężczyźni częściej wszczynają bójki nie z powodu niestabilności emocjonalnej, tylko wysokiego poziomu testosteronu, który pobudza wydzielanie adrenaliny - hormonu walki. U kobiet działanie adrenaliny hamowane jest przez oksytocynę, działającą uspakajająco.
Bardzo trafne zestawienie.
Przy okazji chciałbym zauważyć, że Kościół katolicki jest w Polsce obecnie najpoważniejszą instytucją, która ośmiela się przypominać o innych niż biologiczne różnicach między kobietą a mężczyzną.
Jako uogólnienie to pewnie jest prawda, ale nie można zapominać o tym, że każdy jest inny. Trzeba poznać swojego partnera, i nauczyć się w jakich kwestiach pasuje do uogólnień, a w jakich może nawet totalnie nie pasować.
Pasuje do mnie 4 i 6 kobiece i 1,2,3,5, męskie. To znaczy, że jestem mężczyzną? Zdziwilibyście się ale bardzo dużo młodych dziewczyn nie chce dzieci. Ja się raczej spotkałam z tym, że to mężczyźni mają silne parcie na rodzicielstwo.
@aberg
Zabawne, przecież kobiety są lepsze od mężczyzn.. i ty się chwalisz, że masz cechy męskie.
Ciągle wychwalasz wyższość kobiet na mężczyznami.
Mężczyźni są zerami a kobiety są lepsze, cały twój wkład demoty to jedno i to samo.
Niestety, ale to kobiety mają wciąż większą parcie na dzieci... ilość tych "jak złapać na dziecko" jest u was na porządku dziennym... a jak się facet nie dostosuje, to zero i nie ma odwagi.
Pogłębiać? A może uświadamiać. Niejednemu facetowi dobrze zrobi pojęcie, że kobieta postrzega świat inaczej niż on. W odwrotnym przypadku też może przynieść to korzyść.
@Ghash Przez prawie 2000 tysiące lat kościół uważał kobiety za gorsze a nawet za sługi szatana.
Więc to i tak postęp.
Ja tam uważam całkiem spoko, ciekawy kurs przedmałżeński... bo jak ja byłem i jakaś baba mówiła o antykoncepcji i płodności i całej reszcie zastanawiałem się czy ślub cywilny to jednak nie jest rozwiązanie...
Po kilku latach małżeństwa jestem skłonna w to uwierzyć, zresztą już dawno dowiedziono, że mózgi kobiety i mężczyzny różnią się budową.
@Ela12345
Tak bardzo się różnią, że gdy mężczyzna widzi kwadrat, to kobieta koło. Gdy mężczyzna widzi 2+2=4, to kobieta 2+2=7.
@~afzfasdf Tak bardzo że moja żona mówi ekri a widze jakiś biały...
@sancz79
Może jesteś leniwy i nie chcesz poznać innych kolorów? A może się boisz poznać inne kolory, bo ktoś cię określi jako niemęski?
@~afzfasdf kolory sa trzy: czarny, pedalski i chooyowy.
@Ela12345 Zdradzę Ci tajemnicę. Mózg kobiety i mężczyzny ma taką samą budowę. Jedyna różnica jest taka, że kobiety jest bardziej pofałdowany. Może chodziło ci o sposób działania?
A bez napisanego zestawienia różnice byłyby mniejsze?
Ja bym dodała punkt 8: kobieta i mężczyzna sikają inaczej. Przy remoncie łazienki uwzględnij pisuar i zapomnij o problemach z deską sedesową.
nie istnieją żadne problemy z deską.... tylko niektóre kobiety same sobie wymyślają ten problem
No i jak zwykle: częściowo tak, częściowo nie. Przecież nie można podstawić tego szablonu pod każdego człowieka.
@Granito
Generalnie to co na kartce jest napisane to prawda. Ale prawdą jest, że są różni ludzie.
@Kompleksowy Szczególnie dziś, gdy role małżeńskie często się odwracają.
Nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi Autorze. Czy pochwalasz, czy ganisz, że na tych naukach uczono o rzeczach, o których psychologowie wiedzą już od dawna. Często trzeba uświadamiać młodych ludzi, że kobieta i mężczyzna różnią się trochę nie tylko budową fizyczną.
No i?
Ale to prawda. Mózg ma płeć, dowodami nie ujętymi na tejże kartce są różnice w postrzeganiu kolorów (facet rozróżni trzy) oraz orientacja w przestrzeni (kobiet nie pyta się o drogę). Nie muszę dodawać, żem antyklerykalny ateista.
Każda ze znanych mi kobiet na usłyszane wysokie dzwieki podobne do płaczu dziecka reaguje niepokojem. Facet raczej nie.
@Huby7v98 Nie zaklinajmy rzeczywistości. Różnice między mózgami występują. Różnica w średniej masie jest faktem (absolutnie nie wyciągam z tego żadnych wniosków). Kobiety mają lepiej rozwinięte ciało modzelowate, dlatego półkule są lepiej skomunikowane, stąd lepsza umiejętność syntezy i wielozadaniowości u nich. Kobiety mają wyższe zdolności językowe i większy zasób słów, co ma pochodzenie ewolucyjne (ktoś musiał nauczyć dziecko mowy), mężczyźni zaś są lepszymi matematykami. Tak już jest i nic na to nie poradzimy. Nie muszę dodawać, żem chrześcijanin.
@Huby7v98 Pani zaprzecza aktualnemu stanowi wiedzy na ten temat. Proszę poszukać w źródłach, inaczej dyskusja będzie dotyczyć nie faktów, tylko Pani wyobrażeń o nich. Na początek polecam popularny artykuł http://www.sciencemag.org/news/2017/04/study-finds-some-significant-differences-brains-men-and-women
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2018 o 16:19
@Huby7v98 To nie są źródła. Podać źródło to znaczy wskazać pozycję literaturową (ewentualnie stronę internetową), z której pochodzi informacja.
Proszę Pani, Pani wypowiedź to jest antynaukowa i kontrfaktyczna propaganda. Nie wiem, skąd Pani czerpie swoje dane, ale najwyraźniej z mało wiarygodnych źródeł.
Zachowania lęgowe ptaków są bardzo zróżnicowane, jednak najczęściej samica buduje gniazdo i wysiaduje jaja, samiec zaś zwykle jej jedynie trochę pomaga. W przypadku gatunków poligamicznych w ogóle ją zostawia po zapłodnieniu. Właśnie dlatego samice zwykle mają mniej efektowne upierzenie - by drapieżnik ich nie dostrzegł, gdy będą na jajach. Nawet u dożywotnio zakochanych w sobie łabędzi to samica buduje gniazdo i siedzi na jajach, a samiec kompletuje materiały na gniazdo i broni go, gdy jego towarzyszka wysiaduje jaja!
Argumentem o rolnictwie sama sobie Pani zaprzecza - skoro wymyśliły je kobiety (a nie razem), to widocznie jakiś podział ról do tego doprowadził.
Wikingowie? Nie zaprzeczam, że kobiety brały udział w walce. Chodzi o to, że ZWYKLE walczyli mężczyźni. Ale Wikingów i Stonehenge w ogóle pomińmy - to już była kultura, a nam chodzi o naturę.
Większe mięśnie u mężczyzn to nie skutek, a przyczyna - u neandertalczyków czy u małp też mają większe, nie można więc obronić tezy, że wymuszony kulturowo podział ról doprowadził do ich rozrostu. Podział wymusiła natura.
Przykłady na podział ról w przyrodzie można mnożyć do wieczora. Pszczoły (nie słyszałem o królu pszczół...), ptaki, koty, nawet małpy. Szympans, jako nasz najbliższy krewny, chyba może być dobrym przykładem. Proszę zerknąć:
http://badania.net/podzial-rol-plciowych-u-mlodych-szympansow
A wracając do walczących Wikinżek - nie wątpię, że i dziś kobiety mogą być dobrymi żołnierkami, policjantkami czy matematyczkami. Większość z nich lepiej się jednak spełni w innych rolach. Mówimy nie o pojedynczych przypadkach, a o statystyce. I powtórzę raz jeszcze: każdej kobiecie należy dać wolność wyboru, nie warto jednak obrzydzać jednych ról, a do innych zachęcać. I tak samo z chłopcami, dokładnie symetrycznie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2018 o 17:09
@Huby7v98
1. Poligamiczny jest na przykład cietrzew albo bażant.
2. Przeważają nauczycielki matematyki. Dlaczego? Bo kobiety mają wyższe predyspozycje do zawodu nauczyciela. Jednak wśród najwybitniejszych matematyków w historii jest tylko jedna kobieta - Kowalewska. I proszę teraz nie wciskać ciemnoty o patriarchalnych opresjach, bo od wielu dekad nikt kobietom studiów nie narzuca.
3. Samice mają często bardziej jednolite upierzenie, by dobrze wtopić się w otoczenie. Ptak siedzący na jajach jest łatwiejszą ofiarą. Wniosek - samice wyglądają "szarzej", bo zwykle to one wysiadują. Gdzie tu brak logiki? Owszem, upierzenie samca często ma być jego atutem godowym - to jednak dowodzi tego, że właśnie JEST podział ról - samiec podrywa, samica daje się podrywać.
4. Pani poglądy na temat życia ptaków są niestety nieprawdziwe. Podam tylko dwa cytaty z wikipedii (artykuł "łabędź niemy"): "Jaja wysiadywane są przez okres ok. 35 dni głównie przez samicę, podczas gdy samiec z reguły pozostaje w pobliżu broniąc w razie potrzeby gniazda, zastępując samicę na krótkie okresy" oraz "Samiec przynosi budulec dziobem i podaje samicy, a ona układa go we właściwy sposób." Zresztą sama Pani przyznała - zwykle u ptaków samica siedzi na jajach. A więc podział ról nie jest konstruktem kulturowym, ale istnieje w naturze - to właśnie próbuję przekazać!
@szaroblekitny http://www.sciencemag.org/news/2017/04/study-finds-some-significant-differences-brains-men-and-women Przeciez ten artykuł mówi TYLKO o fizycznych różnicach:
"The controversial—and still unsettled—question is whether these patterns mean anything to intelligence or behavior. Though popular culture is replete with supposed examples of intellectual and behavioral differences between the sexes, only a few, like higher physical aggression in men, have been borne out by scientific research."
"I proszę teraz nie wciskać ciemnoty o patriarchalnych opresjach, bo od wielu dekad nikt kobietom studiów nie narzuca."
Urocze, zwłaszcza z ust mężczyzny. Być może w pańskim otoczeniu przypadków zniechęcania czy też jawnej dyskryminacji nie było, ale to nie znaczy, że ich nie ma.
DW @Huby7v98
@shamcia Czy prześledziła Pani naszą dyskusję? Dotyczyła właśnie fizycznych różnic. Moja oponentka (@Huby7v98) twierdziła, że nie ma absolutnie żadnych różnic między układami nerwowymi kobiety i mężczyzn, a ja twierdziłem, że są (podkreślając, że nie wyciągam żadnych wniosków np. z różnej masy mózgów). Cytowane źródło podałem jako przykładowy tekst, w którym właśnie te różnice są analizowane.
A co do dyskryminacji - nie ma (przynajmniej ja nie znam) żadnego programu stypendialnego skierowanego wyłącznie do mężczyzn, są zaś stypendia wyłącznie dla kobiet. Jak Pani to nazwie?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2018 o 22:24
@szaroblekitny Mea culpa - nie powinnam pisać tak ogólnie.
Państwa dyskusja dotyczyła nie tylko budowy mózgu, ale też podziału na role społeczne u różnych gatunków zwierząt (w tym człowieka), jak zrozumiałam częściowo argumentowane właśnie budową mózgu: "Kobiety mają lepiej rozwinięte ciało modzelowate, dlatego półkule są lepiej skomunikowane, stąd lepsza umiejętność syntezy i wielozadaniowości u nich. Kobiety mają wyższe zdolności językowe i większy zasób słów, co ma pochodzenie ewolucyjne (ktoś musiał nauczyć dziecko mowy), mężczyźni zaś są lepszymi matematykami.", "Większość z nich [kobiet] lepiej się jednak spełni w innych rolach. Mówimy nie o pojedynczych przypadkach, a o statystyce."
Tyle, że podany przez Pana artykuł wyraźnie mówi, że jedyną (dyktowaną budową mózgu) różnicą w zachowaniu, którą nauka potwierdziła to większa agresywność u mężczyzn. Reszta to predyspozycje.
(Och, jak ja GARDZĘ socjobiologią)
"I powtórzę raz jeszcze: każdej kobiecie należy dać wolność wyboru, nie warto jednak obrzydzać jednych ról, a do innych zachęcać. I tak samo z chłopcami, dokładnie symetrycznie."
I tu jest sedno problemu. Te różnice powstają właśnie z ograniczania wyboru ("bo to nie dla chłopców/dziewczynek").
"są zaś stypendia wyłącznie dla kobiet. Jak Pani to nazwie?"
Dyskryminacją i leczeniem objawowym. Robieniem z kobiet mentalnych kalek i roszczeniowych niedorajd. Również utopijną wizją i nieudolną próbą zrównania praw obu płci tylko na papierze, a nie w praktyce.
Wierzę, że prawdziwa równość w możliwościach, prawach i obowiązkach jest możliwa. Nie w ciągu 1-2 pokoleń. I nie poprzez inwestowanie w dorosłe kobiety. Uwaga powinna się skupić na wychowywaniu dzieci jako jednostek samodzielnych, ale tworzących wspólnie silne społeczeństwo, a nie należących do dwóch obozów rywali. Oraz poprzez tępienie prawdziwych przypadków seksizmu, a nie pyszczeniu o man-spreadingu i prawie inceli do seksu.
@Aqq300 To, że mężczyźni widzą mniej kolorów jest z powodu mniejszej ilości czopków w siatkówce. Mózg nie ma z tym nic wspólnego.
Nie każda kobieta słysząca płacz dziecka reaguje niepokojem. Wiele kobiet zaczyna się denerwować i czuje irytacje. Więc słowo "każda" jest błędem.
Wszcząłem burzę o ptakach (Freud cos by powiedział XD) - pozytajcie o kobietach z Wenus i menciznach z Marsa. Branoc.
wiele z tych rzeczy nie jest wrodzonych, a wyuczonych
Różnice są lekko przesadzone, opierają się na starych badaniach i obserwacjach, oraz nie zawsze się stosują tak samo...
@Huby7v98: mówisz, że mogą się wzorować na stereotypach... I te musiały powstać i nie zawsze są takie kłamliwe...
Niby kobiety takie uczuciowe i empatyczne, a tak naprawdę to nie ma istot bardziej wyrachowanych i potrafiących manipulować. Pozdrawiam, Lady Makbet.
Bo wszystko zależy od obiektu uczuć: jeśli kocha faceta - poświęci dla niego wszystko, łącznie z sobą; jeśli kocha siebie - poświęci dla siebie wszystko i wszystkich.
Mężczyźni częściej wszczynają bójki nie z powodu niestabilności emocjonalnej, tylko wysokiego poziomu testosteronu, który pobudza wydzielanie adrenaliny - hormonu walki. U kobiet działanie adrenaliny hamowane jest przez oksytocynę, działającą uspakajająco.
Nie rozumiem, co w tym dziwnego? Wszystko się zgadza.
Bardzo trafne zestawienie.
Przy okazji chciałbym zauważyć, że Kościół katolicki jest w Polsce obecnie najpoważniejszą instytucją, która ośmiela się przypominać o innych niż biologiczne różnicach między kobietą a mężczyzną.
To jest podłe kłamstwo. Kobiety są stabilne emocjonalnie. Jak nie wierzysz to pogadamy inaczej.
I w czym problem?
Widać że internautka głupia skoro dopiero na przedmałżeńskich się dowiaduje to takich podstawowych kwestiach xD
Lepiej późno niż wcale.
przynajmniej lepsze niż 'kalendarzyk'
Normalna kartka A4. Nie wiem, z czego Autor robi halo.
Mądre te porady, proste i podstawowe.
Nie widzę nic czego nie wyczytałem wcześniej na Kobieta.Onet.pl
Że wszystkim oprócz ostatniego się zgadzam
Co za idiotyzm
I wszystko jasne
Jako uogólnienie to pewnie jest prawda, ale nie można zapominać o tym, że każdy jest inny. Trzeba poznać swojego partnera, i nauczyć się w jakich kwestiach pasuje do uogólnień, a w jakich może nawet totalnie nie pasować.
Pasuje do mnie 4 i 6 kobiece i 1,2,3,5, męskie. To znaczy, że jestem mężczyzną? Zdziwilibyście się ale bardzo dużo młodych dziewczyn nie chce dzieci. Ja się raczej spotkałam z tym, że to mężczyźni mają silne parcie na rodzicielstwo.
@aberg
Zabawne, przecież kobiety są lepsze od mężczyzn.. i ty się chwalisz, że masz cechy męskie.
Ciągle wychwalasz wyższość kobiet na mężczyznami.
Mężczyźni są zerami a kobiety są lepsze, cały twój wkład demoty to jedno i to samo.
Niestety, ale to kobiety mają wciąż większą parcie na dzieci... ilość tych "jak złapać na dziecko" jest u was na porządku dziennym... a jak się facet nie dostosuje, to zero i nie ma odwagi.
Przecież tak, w większości przypadków tak jest. W moim małżeństwie w 100%. W czym problem. Płećjest w mózgu.
Jedna strona wymaga, a druga myśli, że to od niego.
A na quickdating.pl tak nie ma więc chyba jedyny dobry portal erotyczny