pirat zapewne ledwie umiał pisać... a "motłoch" był niepiśmienny, sądząc po układzie oraz "powtarzalności" znaków jest to zwykły szyfr podstawienia konkretna litera= konkretny znak... jeśli skarb był to już go nie ma bo pierwsze przejęło go państwo
Wielu kapitanów statków pirackich była wcześniej admirałami okrętów marynarki wojennej. To nie byli przypadkowi obszarpańcy, którzy pewnego dnia szli wybrzeżem i znaleźli średniej wielkości, w pełni uzbrojony statek wojenny.
Próbujcie! Jest sześć możliwości
1. Współcześni fachowcy, dla których to pikuś rozwiązali to raz dwa i już ich tam nie ma.
2. Współcześni fachowcy, dla których to pikuś rozwiązali to raz dwa i doszli do wniosku że ktoś ich uprzedził.
3. Współcześni fachowcy, dla których to pikuś rozwiązali to raz dwa i doszli do wniosku, że koszt wyprawy i wydobycia za wysoki.
4. Fachowcy stwierdzili, że zakpił sobie wypisując znaki bez celu, ładu i składu.
5. Okazaliście się mądrzejsi od nich. Rozgryźliście to czego oni nie potrafili. Znaleźliście skarb. I poszliście siedzieć za nie oddanie go do muzeum.
6. Okazaliście się mądrzejsi od nich. Rozgryźliście to czego oni nie potrafili. Znaleźliście skarb. Muzeum może odpali Wam 10%. Ale w ratach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2018 o 13:01
Bo ich nie ma. Po prostu strollował ludzi. Kiedyś na wyjedzie chłopak, który był ze mną w pokoju się schlał, No nic takiego w sumie, oboje byliśmy pełnoletni, dla ludzi, którzy się nami opiekowali spoko. Tydzień go męczyłem grożąc, ze powiem wszystkim co wyprawiał po pijaku. Po tygodniu meczenia i jego pytań co to było powiedzeniem co robił. Nic. Patrzał przez okno, później stwierdził, że jakieś ładne dziewczyny przeszły i patrzał dalej. Przez tydzień cąły czas dręczyła go zagadka której nie było.
pirat zapewne ledwie umiał pisać... a "motłoch" był niepiśmienny, sądząc po układzie oraz "powtarzalności" znaków jest to zwykły szyfr podstawienia konkretna litera= konkretny znak... jeśli skarb był to już go nie ma bo pierwsze przejęło go państwo
Był kapitanem,więc nie tylko pisał,ale i czytał i do tego doskonale liczył,nie tak jak jego załoganci.
Wielu kapitanów statków pirackich była wcześniej admirałami okrętów marynarki wojennej. To nie byli przypadkowi obszarpańcy, którzy pewnego dnia szli wybrzeżem i znaleźli średniej wielkości, w pełni uzbrojony statek wojenny.
A wystarczyłoby dać jakiemuś farmaceucie do odczytania.
One Piece???
Tak. Prawdopodobnie ten wątek w anime to Easter Egg tego pirata.
Tak oto cwany pirat załatwił sobie by frajerzy wspominali jego imię jeszcze kilkaset lat po jego śmierci.
Próbujcie! Jest sześć możliwości
1. Współcześni fachowcy, dla których to pikuś rozwiązali to raz dwa i już ich tam nie ma.
2. Współcześni fachowcy, dla których to pikuś rozwiązali to raz dwa i doszli do wniosku że ktoś ich uprzedził.
3. Współcześni fachowcy, dla których to pikuś rozwiązali to raz dwa i doszli do wniosku, że koszt wyprawy i wydobycia za wysoki.
4. Fachowcy stwierdzili, że zakpił sobie wypisując znaki bez celu, ładu i składu.
5. Okazaliście się mądrzejsi od nich. Rozgryźliście to czego oni nie potrafili. Znaleźliście skarb. I poszliście siedzieć za nie oddanie go do muzeum.
6. Okazaliście się mądrzejsi od nich. Rozgryźliście to czego oni nie potrafili. Znaleźliście skarb. Muzeum może odpali Wam 10%. Ale w ratach.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2018 o 13:01
Oto kod, dzieku któemu odczytanie hasła zjamnie 5 minut, to szyfr masoński, nic skomplikowanego
Bo ich nie ma. Po prostu strollował ludzi. Kiedyś na wyjedzie chłopak, który był ze mną w pokoju się schlał, No nic takiego w sumie, oboje byliśmy pełnoletni, dla ludzi, którzy się nami opiekowali spoko. Tydzień go męczyłem grożąc, ze powiem wszystkim co wyprawiał po pijaku. Po tygodniu meczenia i jego pytań co to było powiedzeniem co robił. Nic. Patrzał przez okno, później stwierdził, że jakieś ładne dziewczyny przeszły i patrzał dalej. Przez tydzień cąły czas dręczyła go zagadka której nie było.