Serio? Przecież jest napisane wyraźnie, że ta kwota pochodzi z zakładów. Sukcesywnie dokładała do puli, robiąc w konia innych cwaniaków.
Motyw ze starych dowcipów, gdy ktoś oferuje sporo kasy za coś dziwnego i z pozoru niewykonalnego. Ofiara cieszy się z prostej wygranej, a potem dowiaduje się, że sprawca całej akcji, wszystko upozorował, by wyciągnąć o wiele więcej o innych.
Te kwoty to chyba powinny być troszkę większe...
tylko skąd wziąć 50 mln euro na start, żeby dyrektor Deutsche Banku zechciał ze mną porozmawiać?
Serio? Przecież jest napisane wyraźnie, że ta kwota pochodzi z zakładów. Sukcesywnie dokładała do puli, robiąc w konia innych cwaniaków.
Motyw ze starych dowcipów, gdy ktoś oferuje sporo kasy za coś dziwnego i z pozoru niewykonalnego. Ofiara cieszy się z prostej wygranej, a potem dowiaduje się, że sprawca całej akcji, wszystko upozorował, by wyciągnąć o wiele więcej o innych.
Demotywatory ostatnio stają się niszową stroną ze starymi, nieśmiesznymi dowcipami. Błagam, ogarnijcie się!
dawno dawno temu, za 50 stroną wyszukiwania google ... już było
To już było u Tarantino tylko chodziło o oszczanie baru
Ten żart jest tak stary, że słuchałem go w nieco zmienionej wersji na kasecie magnetofonowej z kawałami o milicjantach. Serio.
Żart tak stary, że potyka się o własną brodę.