No coz, przyczyn jest wiele ale glowa to nasza mentalnosc. Sklonnosc do cwaniactwa, kombinatorstwa, traktowanie innych rodakow jak zlodziei, oszustow i wrogow. No coz, nie bez powodu. My Polacy mamy w sobie taka jakas zawisc i nienawisc do siebie, ale tak bylo od poczatku. To dlatego skarbowka traktuje nas jak oszustow a urzedy wymagaja tony zaawiadczen. Gdyby ludzie byli uczciwi to by tego nie bylo
Przyklady nigdy z gory nie ida a sa jedyne wspolnym mianownikiem dla naszych cech moj drogi, bo czyz urzednicy i politycy nie zostali wychowani w polskich domach? No z ksiezyca sie nie wzieli
*bieda, a powinno być bogactwo.
*US = bogowie = brak życzliwości = sami chcą się dorobić bo mają za wszystko premie = ich bogactwo.
*Polska 25 wolności = tylko 25 lat rozsądnego dorabiania sie = większość ludzi nie dziedziczy bogactwa po rodzicach.
*Kraje anglosaskie 100 lat kumulacji kapitału = dlatego mają wypracowane wzorce i sa bogaci.
*USA 200 lat kumulacji kapitału = mają wypracowane wzorce jak się bogacić.
*ten komentarz = bezcenny ;)
O ile wiem to w USA jest coraz większy socjalizm ale oni tego tak nie nazywają, oni socjal nazywają "darmową kasą", podobno Chiny są bardzo kapitalistycznym kraje... Chociaż tam bez wsparcia rządu-podobno nic nie osiągniesz..
W małych przedsiębiorstwach raczej nie ma problemu, polecam kanał "Raport z Państwa Środka", rzadko tam zaglądam, ale jestem pewien że jeśli cię to zainteresuje to znajdzie się tam odpowiedź
Ten kraj składa się w większości z potomków prostych chłopów i pastuchów, gdy tylko otrzymają odrobinkę jakiejkolwiek władzy wychodzi z nich to co najpodlejsze... Cytując klasyka: "A to Polska właśnie...".
To ja Wam powiem dlaczego jest z tym problem.
Ogłoszenie: Zamiana elementów komputerowych, tyle, że człowiek z Wielkiej Brytanii. Sprawa in English załatwiona przez maila w jeden dzień - przyjechałem do człowieka, okazało się, że pracuje w polskim oddziale zagranicznej korporacji, i zamieniliśmy. On się cieszy z karty dźwiękowej, ja z dysku twardego.
Polska, ogłoszenie o zamianie kart grafiki, podobno człowiek kupił kartę na agp gdy miał płytę już z szybszym gniazdem. Na maile nie ma odpowiedzi, podobnie jak na telefony. Po jakimś czasie człowiek dzwoni, ale zaraz się rozłącza. Gdy dzwonię ja, nadal chce dokonać zamiany, OK, mówię mu, że mam taką kartę, w zasadzie to samo co ta jego tylko na szybki slot i że możemy się zamienić, ja nawet przyjadę. Na początku przystał, nawet dogadaliśmy się kiedy i gdzie się spotkamy. Przed wyjazdem dzwonię dla pewności - i nagle karty nie chce, ale może mi swoją na AGP sprzedać za 50 złotych.
Naszą narodową cechą jest nie tylko krętactwo, ale i pozwalanie na krętactwo. I właśnie pozwalanie na takie krętactwa powoduje, że jesteśmy traktowani tak jak jesteśmy.
Otoz to, mieszkam za granica i zostalam 2 razy perfidnie okradziona przez Polakow. Przykro mi jest pisac ale mam zerowe zaufanie do rodakow. Cwaniactwo i kombinatorstwa to cos czego w nas nienawidze. I ta spoleczna akceptacja ze przeciez,, nic sie nie stalo bo wszyscy "zyja
Ilekroć czytam taki wpisy łza mi się w oku kręci. XXI wiek a Polak w Polsce jest niewolnikiem. Musi prosić urzędnika o ścięcie drzewa na swoim gruncie. Musi prosić o warunki zabudowy na swojej ziemi za własne pieniądze. Z mojej rodziny wzięte. Tata poszedł po wypis z rejestru gruntów (pierwszy, który pobrałem -i zapłaciłem za dokument + dojazd- miał błędną ulicę sam nie mogłem tego skorygować bo to nie moja własność). Mieszkamy tam od 30 lat. Powiat powstał 20 lat temu a urzędniczka się upiera, że to nie możliwe. Z wielką łaską poszła po archiwa, cyc na wierzchu duma w oczach: "Zaraz Panu udowodnie, że jest Pan w błędzie" Przewija kartki, przewija... Faktycznie!!!! Żadnego przepraszam jakby tak musuało być :( Ku*wa to nie jest normalne. Czekam na kogoś kto wprowadzi dyktaturę w kraju, ale nie dla szarego obywatela a jednostek użyteczności punlicznej. Urzędnik dla nas nie my dla niego.
Dodam jeszcze, że w tym urzędzie odbywałem staź absolwencki podczas, którego obijałem się jak nigdy. Pora zaktualizować swoje CV w taki sposób by pracodawca widział, że zapie*dalałem.
Szczeciński Urząd Skarbowy... Pamiętam, jak po kilku latach prowadzenia jednoosobowej działalności gosp. zamykałem swój interes. Miałem sprawdzonego zagranicznego odbiorcę na moje usługi, który gwarantował mi dochody kilkakrotnie wyższe niż tzw. średnia krajowa. Więc nie bawiłem się w żadne odliczenia faktur, kilometrówki itp. Płaciłem pełne podatki, jak na uczciwego podatnika przystało. Przy zamykaniu firmy wezwano mnie do US na rozmowę. Pytanie - czemu nic nie odliczałem. Moja odpowiedź - nie miałem czasu na takie zabawy. Poza tym nie mam samochodu, więc kosztów paliwa też nie ma. No i w tym momencie rodzi się podejrzenie u urzędnika. Pamiętam to zdanie do dziś, choć minęło ponad 10 lat. "To bez sensu tak nic nie odliczać. Musiał pan kraść w jakiś inny sposób". Tak. Powiedział KRAŚĆ. Bo wg urzędnika, odliczenia VAT i podatek to złodziejstwo. Przez 3 lata, dokładnie w rocznice zamknięcia firmy, byłem wzywany do US w celu podpisania oświadczenia potwierdzającego zgodność moich dokumentów z prawdą. Szczeciński Urząd Skarbowy...
Jak to mówią "każdy swoją miarą mierzy" ja rozumiem to że skoro powiedział że Ty kradniesz to dla niego jest normalne że każdy kradnie tak jak on sam .....
To jest błędne koło. W Polsce są zagmatwane przepisy, masa podatków i sporo luk w tym prawie. Dlatego polscy przedsiębiorcy kombinują jak mogą żeby zmniejszyć koszty działalności, nierzadko łamiąc przy tym prawo, a praktycznie zawsze balansujac na jego granicy. A urzędy wiedząc o tym, ale nie mogąc ruszyć dużych firm (na ogół mają zakaz lokalnych władz) dowalaja się do małych działalności i je zwyczajnie niszczą nawet za takie bzdury jak opisany paragon. I Ci mali znowu zaczynają kombinować, a urzędnicy nie pozostają bierni. Samonapedzajacy się absurd. A rozwiązanie jest banalne. Uprościć prawo podatkowe, podatki obniżyć, uwolnić gospodarkę od debilnych i nie życiowych regulacji i bum, mamy rozkwit legalnie działając mikro przedsiębiorstw, z których część z czasem się rozrosnie. Ludziom nie będzie się chciało kombinować skoro legalne metody będą opłacalne i proste.
No coz, przyczyn jest wiele ale glowa to nasza mentalnosc. Sklonnosc do cwaniactwa, kombinatorstwa, traktowanie innych rodakow jak zlodziei, oszustow i wrogow. No coz, nie bez powodu. My Polacy mamy w sobie taka jakas zawisc i nienawisc do siebie, ale tak bylo od poczatku. To dlatego skarbowka traktuje nas jak oszustow a urzedy wymagaja tony zaawiadczen. Gdyby ludzie byli uczciwi to by tego nie bylo
@KulturaOryniacka Kraj piękny, tylko ludzie k666y!
Przyklady nigdy z gory nie ida a sa jedyne wspolnym mianownikiem dla naszych cech moj drogi, bo czyz urzednicy i politycy nie zostali wychowani w polskich domach? No z ksiezyca sie nie wzieli
*bieda, a powinno być bogactwo.
*US = bogowie = brak życzliwości = sami chcą się dorobić bo mają za wszystko premie = ich bogactwo.
*Polska 25 wolności = tylko 25 lat rozsądnego dorabiania sie = większość ludzi nie dziedziczy bogactwa po rodzicach.
*Kraje anglosaskie 100 lat kumulacji kapitału = dlatego mają wypracowane wzorce i sa bogaci.
*USA 200 lat kumulacji kapitału = mają wypracowane wzorce jak się bogacić.
*ten komentarz = bezcenny ;)
O ile wiem to w USA jest coraz większy socjalizm ale oni tego tak nie nazywają, oni socjal nazywają "darmową kasą", podobno Chiny są bardzo kapitalistycznym kraje... Chociaż tam bez wsparcia rządu-podobno nic nie osiągniesz..
W małych przedsiębiorstwach raczej nie ma problemu, polecam kanał "Raport z Państwa Środka", rzadko tam zaglądam, ale jestem pewien że jeśli cię to zainteresuje to znajdzie się tam odpowiedź
Ten kraj składa się w większości z potomków prostych chłopów i pastuchów, gdy tylko otrzymają odrobinkę jakiejkolwiek władzy wychodzi z nich to co najpodlejsze... Cytując klasyka: "A to Polska właśnie...".
To ja Wam powiem dlaczego jest z tym problem.
Ogłoszenie: Zamiana elementów komputerowych, tyle, że człowiek z Wielkiej Brytanii. Sprawa in English załatwiona przez maila w jeden dzień - przyjechałem do człowieka, okazało się, że pracuje w polskim oddziale zagranicznej korporacji, i zamieniliśmy. On się cieszy z karty dźwiękowej, ja z dysku twardego.
Polska, ogłoszenie o zamianie kart grafiki, podobno człowiek kupił kartę na agp gdy miał płytę już z szybszym gniazdem. Na maile nie ma odpowiedzi, podobnie jak na telefony. Po jakimś czasie człowiek dzwoni, ale zaraz się rozłącza. Gdy dzwonię ja, nadal chce dokonać zamiany, OK, mówię mu, że mam taką kartę, w zasadzie to samo co ta jego tylko na szybki slot i że możemy się zamienić, ja nawet przyjadę. Na początku przystał, nawet dogadaliśmy się kiedy i gdzie się spotkamy. Przed wyjazdem dzwonię dla pewności - i nagle karty nie chce, ale może mi swoją na AGP sprzedać za 50 złotych.
Naszą narodową cechą jest nie tylko krętactwo, ale i pozwalanie na krętactwo. I właśnie pozwalanie na takie krętactwa powoduje, że jesteśmy traktowani tak jak jesteśmy.
Otoz to, mieszkam za granica i zostalam 2 razy perfidnie okradziona przez Polakow. Przykro mi jest pisac ale mam zerowe zaufanie do rodakow. Cwaniactwo i kombinatorstwa to cos czego w nas nienawidze. I ta spoleczna akceptacja ze przeciez,, nic sie nie stalo bo wszyscy "zyja
masz być dzieciorobem i zgarniać 500+
Nie masz sie bogacić, ani byc przedsiebiorczy.
W polsce zawsze musi być ksiądz, minister, prezydent, powstańcy, nawet do zwykłego otwarcia przejścia dla pieszych.
Ilekroć czytam taki wpisy łza mi się w oku kręci. XXI wiek a Polak w Polsce jest niewolnikiem. Musi prosić urzędnika o ścięcie drzewa na swoim gruncie. Musi prosić o warunki zabudowy na swojej ziemi za własne pieniądze. Z mojej rodziny wzięte. Tata poszedł po wypis z rejestru gruntów (pierwszy, który pobrałem -i zapłaciłem za dokument + dojazd- miał błędną ulicę sam nie mogłem tego skorygować bo to nie moja własność). Mieszkamy tam od 30 lat. Powiat powstał 20 lat temu a urzędniczka się upiera, że to nie możliwe. Z wielką łaską poszła po archiwa, cyc na wierzchu duma w oczach: "Zaraz Panu udowodnie, że jest Pan w błędzie" Przewija kartki, przewija... Faktycznie!!!! Żadnego przepraszam jakby tak musuało być :( Ku*wa to nie jest normalne. Czekam na kogoś kto wprowadzi dyktaturę w kraju, ale nie dla szarego obywatela a jednostek użyteczności punlicznej. Urzędnik dla nas nie my dla niego.
Dodam jeszcze, że w tym urzędzie odbywałem staź absolwencki podczas, którego obijałem się jak nigdy. Pora zaktualizować swoje CV w taki sposób by pracodawca widział, że zapie*dalałem.
A no i oczywiście znam się z tą urzędniczką* na stopie "dzieńdobry".
*-celowo z małej litery.
@ACTAstop Nawet jak coś wartościowego wykopie na swojej ziemi to nie jest jego... i może pójść siedzieć..
Fajnie ale to co zamieściłeś to nie jest demotywator. To tylko twoja prywatna opinia nie poparta żadnymi dowodami.
Zacznij zamieszczać demotywatory !
"konstytucja biznesu" no to się uśmiałam, aż monitor oplułam błehe hehehehhhe
Szczeciński Urząd Skarbowy... Pamiętam, jak po kilku latach prowadzenia jednoosobowej działalności gosp. zamykałem swój interes. Miałem sprawdzonego zagranicznego odbiorcę na moje usługi, który gwarantował mi dochody kilkakrotnie wyższe niż tzw. średnia krajowa. Więc nie bawiłem się w żadne odliczenia faktur, kilometrówki itp. Płaciłem pełne podatki, jak na uczciwego podatnika przystało. Przy zamykaniu firmy wezwano mnie do US na rozmowę. Pytanie - czemu nic nie odliczałem. Moja odpowiedź - nie miałem czasu na takie zabawy. Poza tym nie mam samochodu, więc kosztów paliwa też nie ma. No i w tym momencie rodzi się podejrzenie u urzędnika. Pamiętam to zdanie do dziś, choć minęło ponad 10 lat. "To bez sensu tak nic nie odliczać. Musiał pan kraść w jakiś inny sposób". Tak. Powiedział KRAŚĆ. Bo wg urzędnika, odliczenia VAT i podatek to złodziejstwo. Przez 3 lata, dokładnie w rocznice zamknięcia firmy, byłem wzywany do US w celu podpisania oświadczenia potwierdzającego zgodność moich dokumentów z prawdą. Szczeciński Urząd Skarbowy...
Jak to mówią "każdy swoją miarą mierzy" ja rozumiem to że skoro powiedział że Ty kradniesz to dla niego jest normalne że każdy kradnie tak jak on sam .....
To jest błędne koło. W Polsce są zagmatwane przepisy, masa podatków i sporo luk w tym prawie. Dlatego polscy przedsiębiorcy kombinują jak mogą żeby zmniejszyć koszty działalności, nierzadko łamiąc przy tym prawo, a praktycznie zawsze balansujac na jego granicy. A urzędy wiedząc o tym, ale nie mogąc ruszyć dużych firm (na ogół mają zakaz lokalnych władz) dowalaja się do małych działalności i je zwyczajnie niszczą nawet za takie bzdury jak opisany paragon. I Ci mali znowu zaczynają kombinować, a urzędnicy nie pozostają bierni. Samonapedzajacy się absurd. A rozwiązanie jest banalne. Uprościć prawo podatkowe, podatki obniżyć, uwolnić gospodarkę od debilnych i nie życiowych regulacji i bum, mamy rozkwit legalnie działając mikro przedsiębiorstw, z których część z czasem się rozrosnie. Ludziom nie będzie się chciało kombinować skoro legalne metody będą opłacalne i proste.
Dlatego w UK Polak nawet bez języka radzi sobie lepiej niż we własnym kraju...
Ludzie jest was kilkadziesiąt milionów i wy się pytacie kiedy będzie porządek!
wali nas Słowian towarzystwo pseudozydowskie strasznie, a naRod spi...
Duście się dalej albo....sp...
Ot pisoskie Państwo. Na takie zasługujemy.