Bo tam poprawiają prace w miejscu pracy. Takie rzeczy, jak kartkówki sprawdziany, a w szczególności dziennik lekcyjny nigdy nie powinien opuszczać budynku szkoły, jednak nauczyciele chcąc jeszcze przed 13:00 być w domu wynoszą co popadnie.
Uwaga, podaję procedurę transportu klasówek dla nauczycieli:
1. Upewnij się, że znajdujesz się na terenie szkoły
2. Klasówki trzymane w ręku włóż do teczki atestowanej przez kuratorium i sanepid (chodzi przecież o dobro dzieci).
3. Upewnij się, ze jesteś w butach, po czym rozpocznij wykonywanie kroków pieszych w sposób ciągły, aby opuścić teren szkoły.
4. Wsiądź do samochodu, upewniając się, że nie obserwuje cię Złodziej Danych Osobowych Z Klasówek
5. Jedź prosto do domu. Nie zatrzymuj się bez powodu. W razie czego poproś o eskortę policji.
6. Pod domem wysiądź ostrożnie z samochodu i szybkim krokiem podejdź do drzwi. Jeśli ktoś cię śledzi, szybko podrzyj klasówki na kawałki i je zjedz, aby mieć pewność, ze nie wyciekną dane osobowe uczniów.
7. Jeśli zgubiłeś/aś jakaś klasówkę, idź do sejfu, wyjmij rewolwer i oddaj strzał w skroń (ale najpierw zjedz ocalałe klasówki, aby po twoim samobójstwie dane osobowe uczniów nie wypadły w niepowołane ręce)
Nie mogą im zabronić podpisywania zeszytów .. bo dzieci są właścicielami swoich danych osobowych i mogą z nimi robić co chcą w tym podpisać nimi zeszyt koszulką czy co tam chcą nawet komuś napisać swoje dane w jego zeszycie...
Tylko po co to RODO. Posiadając smartfona zapomnij o anonimowości. To utrudnia prace zwykłym ludziom, a koncerny i tak kradną twoje dane i będą to robić.
Co za patologia umysłowa! Tak wygląda debilny, źle wyjaśniony przepis. Ja mogę swoje nazwisko napisać gdzie mi się podoba, bo ja je mogę udostępniać gdzie chcę. Więc dziecko ma PRAWO do podpisania zeszytu, czy nawet własnego czoła.
@maggdalena18 Dziecko nie ma praw i przywilejów osoby dorosłej. Tak samo jak dziecko nie może wziąć kredytu w banku tak też nie może udostępniać swoich danych osobowych jak tylko chce. Opiekun prawny podejmuje tą decyzje. Czyli to rodzic powinien za dziecko podpisać zeszyt.
@up Nie. Dziecko może podpisać zeszyt. Nie musi robić tego rodzic. Bo uważasz, że rodzic 7-latka nie będzie wiedział, że jego dziecko ma podpisany zeszyt? Wg mnie to normalne. Kiedyś takich głupot nie było, worki na buty były w przedszkolu podpisane inicjałami, żeby było wiadome, czyj to worek. W podstawówce tak samo. Patologia się szerzy.
I jak zwykle wszystko opiera się na niezrozumieniu przepisów. Dziwne, że uczelnie nie maja takich problemów.
Bo tam poprawiają prace w miejscu pracy. Takie rzeczy, jak kartkówki sprawdziany, a w szczególności dziennik lekcyjny nigdy nie powinien opuszczać budynku szkoły, jednak nauczyciele chcąc jeszcze przed 13:00 być w domu wynoszą co popadnie.
"Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju"
O kurrr... Ja kilka dni temu o tych kartkówkach tylko tak zażartowałem, a oni to wprowadzili :)))))
Uwaga, podaję procedurę transportu klasówek dla nauczycieli:
1. Upewnij się, że znajdujesz się na terenie szkoły
2. Klasówki trzymane w ręku włóż do teczki atestowanej przez kuratorium i sanepid (chodzi przecież o dobro dzieci).
3. Upewnij się, ze jesteś w butach, po czym rozpocznij wykonywanie kroków pieszych w sposób ciągły, aby opuścić teren szkoły.
4. Wsiądź do samochodu, upewniając się, że nie obserwuje cię Złodziej Danych Osobowych Z Klasówek
5. Jedź prosto do domu. Nie zatrzymuj się bez powodu. W razie czego poproś o eskortę policji.
6. Pod domem wysiądź ostrożnie z samochodu i szybkim krokiem podejdź do drzwi. Jeśli ktoś cię śledzi, szybko podrzyj klasówki na kawałki i je zjedz, aby mieć pewność, ze nie wyciekną dane osobowe uczniów.
7. Jeśli zgubiłeś/aś jakaś klasówkę, idź do sejfu, wyjmij rewolwer i oddaj strzał w skroń (ale najpierw zjedz ocalałe klasówki, aby po twoim samobójstwie dane osobowe uczniów nie wypadły w niepowołane ręce)
Na pewno przy pomocy tych kartkówek ktoś uaktywni głowice nuklearne na całym świecie :D
Nie mogą im zabronić podpisywania zeszytów .. bo dzieci są właścicielami swoich danych osobowych i mogą z nimi robić co chcą w tym podpisać nimi zeszyt koszulką czy co tam chcą nawet komuś napisać swoje dane w jego zeszycie...
Tylko po co to RODO. Posiadając smartfona zapomnij o anonimowości. To utrudnia prace zwykłym ludziom, a koncerny i tak kradną twoje dane i będą to robić.
Co za patologia umysłowa! Tak wygląda debilny, źle wyjaśniony przepis. Ja mogę swoje nazwisko napisać gdzie mi się podoba, bo ja je mogę udostępniać gdzie chcę. Więc dziecko ma PRAWO do podpisania zeszytu, czy nawet własnego czoła.
@maggdalena18 Dziecko nie ma praw i przywilejów osoby dorosłej. Tak samo jak dziecko nie może wziąć kredytu w banku tak też nie może udostępniać swoich danych osobowych jak tylko chce. Opiekun prawny podejmuje tą decyzje. Czyli to rodzic powinien za dziecko podpisać zeszyt.
@up Nie. Dziecko może podpisać zeszyt. Nie musi robić tego rodzic. Bo uważasz, że rodzic 7-latka nie będzie wiedział, że jego dziecko ma podpisany zeszyt? Wg mnie to normalne. Kiedyś takich głupot nie było, worki na buty były w przedszkolu podpisane inicjałami, żeby było wiadome, czyj to worek. W podstawówce tak samo. Patologia się szerzy.