@mrooki Może własnie dlatego wielu ludzi nie wchodzi w związki, bo patrzy na nie coraz bardziej realistycznie,a bajki wsadzają między bajki.Zresztą ludzie powinni się dobierać pod kątem podobieństwa osobowości, to jest pierwszorzędny warunek gwarantujący brak zerwań.
@Symulakr "Zresztą ludzie powinni się dobierać pod kątem podobieństwa osobowości, to jest pierwszorzędny warunek gwarantujący brak zerwań." po czym wnosisz? jak dla mnie pierwszorzędnym i niepodważalnym warunkiem jest ustalenie zasad gry na samym wstępie. minimalizuje to zerwania bo potencjalni partnerzy nie chcą się godzić na z góry ustalone zasady. po za tym. zależy zaznaczyć że nie mamy wpływu na drugą osobę i chociażby była idealna w dniu w którym ją poznaliśmy za kilka lat może być swoim przeciwieństwem co w rezultacie może skończyć się rozstaniem :)
@olmajti "minimalizuje to zerwania bo potencjalni partnerzy nie chcą się godzić na z góry ustalone zasady" To też jest dobrym krokiem. Ale ponieważ ludzie się zmieniają to żeby wejść w związek chyba dana para musiałaby znać się od przedszkola,a pobrać się dopiero po trzydziestce, mając na uwadze prześwietlone charaktery, zalety, wady i rozgryziony rachunek prawdopodobieństwa zachowania w danej sytuacji. Jestem zapobiegawczy i dlatego wolę być dożywotnio singlem i przyjąłem filozofię MGTOW i pewnego refleksyjnego, lecz skrajnego nonkonformizmu. Udane związki widziałem tylko w bajkach Disneya.
@Symulakr MGTOW? Men Grabbing Their Own Weiner? ja mam pewien problem z MGTOW. 'filozofia' tego ruchu oskarżają kobiety o zło tego świata jednocześnie twierdząc że 'natura kobieca' nie zmieniła się od dawna a kobiety zachowują się tak jak im pozwolą się zachowywać mężczyźni. biorąc powyższe pod uwagę można wyciągnąć jeden wniosek. to że system sądownictwa rodzinnego w krajach zachodnich jest nastawiony przeciwko mężczyznom jest winą mężczyzn bo pozwolili 'konserwom', którzy uważają że kobiety mają wyższą wartość społeczną, dojść do władzy i przeforsowania pewnych zmian systemowych. czy można powiedzieć że MGTOW walczy z tym systemem? nie, nie walczy. odwracanie się od kobiet nic nie zmieni jeśli równocześnie będzie się praktykowało pump-and-dump. mokry sen wyznawców MGTOW czyli haremy przyniósłby więcej złego niż dobrego czego powinni być świadomi a nie są albo nie chcą być. dlatego uważam filozofię MGTOW za męską wersję feminizmu :)
a co do udanych związków to jeśli nie ma się jaj żeby powiedzieć drugiej stronie czego się oczekuje i potrzebuje to później te związki są nieudane. zdrada jest tego najlepszym przykładem bo należy zaznaczyć że patologiczna zdrada czyli opierająca się na braku umiejętności trzymania ch*a na uwięzi lub nóg przy sobie występuje bardzo rzadko :)
Zawsze mnie zastanawiało czy ci słynni ludzie, o których media trąbią na prawo i lewo, że mają problemy wiedzą wcześniej, że mają te problemy czy dopiero dowiadują się o tym, że je mają dopiero z mediów.
PIERDOŁY SZMATŁAWCÓW.
Byłem kiedyś świadkiem wywiadu jakiego udzielała osoba z mojej rodziny i widziałem później artykuł w gazecie, której tytuł pominę, ale "faktami" ich artykuł niewiele miał wspólnego.
@elefun Kiedyś pod 3piętrową kamienice, w której mieszkałam podjechał TVN24. Chodziło o mojego sąsiada z drugiego piętra, który miał jednego kota, mieszkał w mieszkaniu, które kiedyś dzielił z ojcem, ale to takie normalne mieszkanie z jednymi drzwiami wejściowymi, jedną łazienką, jedną kuchnią, ale zarządca budynku miał chrapkę na jego mieszkanie, więc wezwał kogo się dało, by sąsiada przegonić.
Artykuł był o tym, że upierdliwy sąsiad z "czwartego" piętra utrudnia życie "wszystkim" lokatorom, ponieważ ma "stado psów" w mieszkaniu, a właściwie w "dwóch mieszkaniach", które zajmuje. Na klatce schodowej z tego powodu jest straszny odór.
Co z tego, że przyjechali, widzieli, że budynek ma 3 piętra, byli na klatce i ani szczekania psów nie słyszeli, ani smrodu nie czuli. Pytali nielicznych lokatorów (poza związanymi ze sprawą to tylko dwie rodziny) Zgodnie powiedzieli poza kamerą, że mieszkania tutaj są pojedyncze, a jedynym upierdliwym sąsiadem jest zarządca. Pomimo poznanych faktów w tv przedstawili tą ciekawszą dla nich wersję z 4 piętrem, stadem psów, upierdliwym sąsiadem. Chrzanić prawdę, przecież prócz mieszkańców, reszta Polski się nie dowie.
Baba, która nie ogarnią pojęcia "man cave" nie powinna mieć męża/partnera. Po to to faceci wymyslili, żeby od nas i od życia codziennego odpocząć, bo faceci POTRZEBUJĄ swojego męskiego czasu, jak my na swoje pierdoły typu makijaż, zakupy fryzjer. I tu nie chodzi o nańczenie maminsynka czy dużego dzieciaka tylko o faceta z krwi i kości, który potrzebuje swoje pierwotne instynkty wyzwolić, bo przecież w salonie meblowym czy kupując pieprzone firanki TEGO NIE ZROBI. Kolejna feminazistka chce odebrać mężczyźnie jego męskość. Ehhh...
Tak tak. Facet nie ma prawa mieć TV czy Xboxa. Nie ma prawa mieć lodówki z piwem czy kanapy. Facet ma prawo zapierd*lać do roboty i napełniać kartę kredytową żeby kobieta mogła mieć dla siebie szafę pełną założonych raz butów i kiecek.
Co za tępa dzida. Gała nawet codziennie nie jest warta użerania się z takim babskiem.
No tak, przecież ich nie stać na duży dom i muszą dzielić się tą skromną powierzchnią. Gdyby mogli mieć swój kąt urządzony pod siebie to nikt by nikomu nie narzekał, ale pewnie ich nie stać na takie luksusy.
Typowy artykuł faktu o problemach celebrytów. Nie wiadomo czy prawdziwych. A teraz my internetowi mędrcy , będziemy cieszyć się z ich nieszczęścia. Przypominać, że ostrzegaliśmy przed taką sytuacją. Dawać życiowe rady, zgodne z honorem, dumą, prawdą i sercem. Wiele będzie także stwierdzeń , że na ich miejscu zachowywalibyśmy się zupełnie inaczej , stawiając siebie jako wzór wszelakich cnót.
Czyli standardowo: przed ślubem ona myśli, że on się zmieni, a on myśli, że ona się nie zmieni. Od wieków ta sama zasada :)
@mrooki Może własnie dlatego wielu ludzi nie wchodzi w związki, bo patrzy na nie coraz bardziej realistycznie,a bajki wsadzają między bajki.Zresztą ludzie powinni się dobierać pod kątem podobieństwa osobowości, to jest pierwszorzędny warunek gwarantujący brak zerwań.
@Symulakr "Zresztą ludzie powinni się dobierać pod kątem podobieństwa osobowości, to jest pierwszorzędny warunek gwarantujący brak zerwań." po czym wnosisz? jak dla mnie pierwszorzędnym i niepodważalnym warunkiem jest ustalenie zasad gry na samym wstępie. minimalizuje to zerwania bo potencjalni partnerzy nie chcą się godzić na z góry ustalone zasady. po za tym. zależy zaznaczyć że nie mamy wpływu na drugą osobę i chociażby była idealna w dniu w którym ją poznaliśmy za kilka lat może być swoim przeciwieństwem co w rezultacie może skończyć się rozstaniem :)
@olmajti "minimalizuje to zerwania bo potencjalni partnerzy nie chcą się godzić na z góry ustalone zasady" To też jest dobrym krokiem. Ale ponieważ ludzie się zmieniają to żeby wejść w związek chyba dana para musiałaby znać się od przedszkola,a pobrać się dopiero po trzydziestce, mając na uwadze prześwietlone charaktery, zalety, wady i rozgryziony rachunek prawdopodobieństwa zachowania w danej sytuacji. Jestem zapobiegawczy i dlatego wolę być dożywotnio singlem i przyjąłem filozofię MGTOW i pewnego refleksyjnego, lecz skrajnego nonkonformizmu. Udane związki widziałem tylko w bajkach Disneya.
@Symulakr MGTOW? Men Grabbing Their Own Weiner? ja mam pewien problem z MGTOW. 'filozofia' tego ruchu oskarżają kobiety o zło tego świata jednocześnie twierdząc że 'natura kobieca' nie zmieniła się od dawna a kobiety zachowują się tak jak im pozwolą się zachowywać mężczyźni. biorąc powyższe pod uwagę można wyciągnąć jeden wniosek. to że system sądownictwa rodzinnego w krajach zachodnich jest nastawiony przeciwko mężczyznom jest winą mężczyzn bo pozwolili 'konserwom', którzy uważają że kobiety mają wyższą wartość społeczną, dojść do władzy i przeforsowania pewnych zmian systemowych. czy można powiedzieć że MGTOW walczy z tym systemem? nie, nie walczy. odwracanie się od kobiet nic nie zmieni jeśli równocześnie będzie się praktykowało pump-and-dump. mokry sen wyznawców MGTOW czyli haremy przyniósłby więcej złego niż dobrego czego powinni być świadomi a nie są albo nie chcą być. dlatego uważam filozofię MGTOW za męską wersję feminizmu :)
a co do udanych związków to jeśli nie ma się jaj żeby powiedzieć drugiej stronie czego się oczekuje i potrzebuje to później te związki są nieudane. zdrada jest tego najlepszym przykładem bo należy zaznaczyć że patologiczna zdrada czyli opierająca się na braku umiejętności trzymania ch*a na uwięzi lub nóg przy sobie występuje bardzo rzadko :)
@mrooki Kiedy nawet Książe z bajki to za mało...
"Czuje się uwięziona przez królewskie zasady", to co, nie wiedziała, że wychodzi za członka rodziny królewskiej?
Ekstraordynaryjnie mnie to nic nie obchodzi. Deus Vult!
jakie to typowe - zmieniać, niszczyć i zasrać komuś życie bo koniecznie trzeba kogoś zmienić pod siebie
Zawsze mnie zastanawiało czy ci słynni ludzie, o których media trąbią na prawo i lewo, że mają problemy wiedzą wcześniej, że mają te problemy czy dopiero dowiadują się o tym, że je mają dopiero z mediów.
@Melotte Częściej pewnie to drugie.
PIERDOŁY SZMATŁAWCÓW.
Byłem kiedyś świadkiem wywiadu jakiego udzielała osoba z mojej rodziny i widziałem później artykuł w gazecie, której tytuł pominę, ale "faktami" ich artykuł niewiele miał wspólnego.
@elefun Kiedyś pod 3piętrową kamienice, w której mieszkałam podjechał TVN24. Chodziło o mojego sąsiada z drugiego piętra, który miał jednego kota, mieszkał w mieszkaniu, które kiedyś dzielił z ojcem, ale to takie normalne mieszkanie z jednymi drzwiami wejściowymi, jedną łazienką, jedną kuchnią, ale zarządca budynku miał chrapkę na jego mieszkanie, więc wezwał kogo się dało, by sąsiada przegonić.
Artykuł był o tym, że upierdliwy sąsiad z "czwartego" piętra utrudnia życie "wszystkim" lokatorom, ponieważ ma "stado psów" w mieszkaniu, a właściwie w "dwóch mieszkaniach", które zajmuje. Na klatce schodowej z tego powodu jest straszny odór.
Co z tego, że przyjechali, widzieli, że budynek ma 3 piętra, byli na klatce i ani szczekania psów nie słyszeli, ani smrodu nie czuli. Pytali nielicznych lokatorów (poza związanymi ze sprawą to tylko dwie rodziny) Zgodnie powiedzieli poza kamerą, że mieszkania tutaj są pojedyncze, a jedynym upierdliwym sąsiadem jest zarządca. Pomimo poznanych faktów w tv przedstawili tą ciekawszą dla nich wersję z 4 piętrem, stadem psów, upierdliwym sąsiadem. Chrzanić prawdę, przecież prócz mieszkańców, reszta Polski się nie dowie.
Widziały gały co brały... :D
Baba, która nie ogarnią pojęcia "man cave" nie powinna mieć męża/partnera. Po to to faceci wymyslili, żeby od nas i od życia codziennego odpocząć, bo faceci POTRZEBUJĄ swojego męskiego czasu, jak my na swoje pierdoły typu makijaż, zakupy fryzjer. I tu nie chodzi o nańczenie maminsynka czy dużego dzieciaka tylko o faceta z krwi i kości, który potrzebuje swoje pierwotne instynkty wyzwolić, bo przecież w salonie meblowym czy kupując pieprzone firanki TEGO NIE ZROBI. Kolejna feminazistka chce odebrać mężczyźnie jego męskość. Ehhh...
Tak tak. Facet nie ma prawa mieć TV czy Xboxa. Nie ma prawa mieć lodówki z piwem czy kanapy. Facet ma prawo zapierd*lać do roboty i napełniać kartę kredytową żeby kobieta mogła mieć dla siebie szafę pełną założonych raz butów i kiecek.
Co za tępa dzida. Gała nawet codziennie nie jest warta użerania się z takim babskiem.
No tak, przecież ich nie stać na duży dom i muszą dzielić się tą skromną powierzchnią. Gdyby mogli mieć swój kąt urządzony pod siebie to nikt by nikomu nie narzekał, ale pewnie ich nie stać na takie luksusy.
Typowy artykuł faktu o problemach celebrytów. Nie wiadomo czy prawdziwych. A teraz my internetowi mędrcy , będziemy cieszyć się z ich nieszczęścia. Przypominać, że ostrzegaliśmy przed taką sytuacją. Dawać życiowe rady, zgodne z honorem, dumą, prawdą i sercem. Wiele będzie także stwierdzeń , że na ich miejscu zachowywalibyśmy się zupełnie inaczej , stawiając siebie jako wzór wszelakich cnót.