Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
286 334
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Meroller
+2 / 22

Na tym powinno polegać człowieczeństwo. Nie na przekonywaniu, że lewica jest lepsza, że prawica jest lepsza tylko na tym by z tych 2 skrajności podążać do środka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-3 / 7

Yellow_Jester A co ja Ci poradze na to? Świadczy to o ludzkiej głupocie i o tym, że są przedstawicielami skrajnej lewicy albo prawicy, nikt normalny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+3 / 7

@Meroller , człowieczeństwo polega na świadomości, ze każdy człowiek posiada godność, nie na tym, aby wszystko w człowieku akceptować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
+3 / 7

@Arbor Człowieczeństwo polega na tym, że mimo różnych poglądów należy się jednoczyć, a nie walczyć. To że ktoś jest chrześcijaninem i w jego religii homoseksualizm jest grzechem nie znaczy, że ma walczyć z buddystą, którego "religia" ma gdzieś jakiej orientacji jesteś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+1 / 7

@Meroller , jednoczyć, ale w jakim celu? Jednoczyć dla samego jednoczenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-4 / 8

@Arbor Walczyć dla jakich wartości? Niepewnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+5 / 7

@Meroller , piszesz o niepopadaniu w skrajności, a kiedy poddaję sceptycyzmowi jakąś ideę, to momentalnie przypuszczasz, że znajduję się na drugim biegunie tego poglądu. Na jakiej podstawie?

Ludzie powinni jednoczyć się z jakiegoś powodu lub w jakimś celu. Jeśli kogoś nie lubię lub kogoś uważasz za niewartego mojej uwagi, to po co mam się z nim "jednoczyć"?

Mogę nie lubić sąsiadów, ale jeśli jego dom spłonie w pożarze, to jak najbardziej sąsiedzi powinni się zjednoczyć W CELU pomocy temu sąsiadowi- nie zwracając uwagi na to, czy to katolik, buddysta, czy homoseksualista.

Mogę kłócić się z Żydami, ale kiedy wybucha II WŚ i stajemy w obliczu większego zagrożenia, to problemy między nami przestają mieć znaczenie, bo... no właśnie- stajemy wobec większego zagrożenia.

Pytanie, jaki jest moralny powód, abym jednoczył się z homoseksualistą w jego homoseksualizmie, jeśli jest to dla mnie nieakceptowalne? Niech sobie robi, co chce, ale nie muszę tego akceptować, a tym bardziej aprobować- mogę to co najwyżej tolerować, czyli cierpliwie znosić. Na tym polega człowieczeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-2 / 4

@Arbor W moim wpisie nie chodziło o to żebyś jednoczył się tylko z homosiami. Chodzi ogólnie z ludźmi. Nie dla powodów. Oczywiście w różnych rodzajach zagrożeń to zjednoczenie jest wręcz wymagane. Głównie nawiązywałem do tej "walki" między chrześcijanami, a homosiami. Jedni drugim wchodzą w drogę. Albo jakaś część tęczowych robi marne prowokacje na pielgrzymkach albo część chrześcijan krzyczy by Ci nie mogli zwierać małżeństw bo to w ich religii jest skandalem. Oczywiście jak widać na zdjęciu są też grupy, które wolą się jednoczyć i wspierać tych drugich zamiast toczyć te bezsensowne wojny.
Nie twierdzę też, że jedni mają rezygnować ze swoich wartości dla tych drogich, tylko chciałbym żeby każdy miał swoje wartości tylko i wyłącznie dla siebie, nikomu ich nie narzucał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+3 / 5

@Meroller Chyba czegoś nie doczytałeś: nie chodzi o "jednoczenie się w homoseksualiźmie" tylko wsparcie dla tych, od których odwróciły się rodziny - tak się składa, że wśród homoseksualistów jest dużo takich "wyrzutków". A to nie jest normalne, żeby matka i ojciec wyrzekali się dziecka z powodu jego trybu życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
0 / 2

@niemoja Wszystko doczytałem. Nie piszę o tym, że Ci chrześcijanie im gratulują homoseksualizmu tylko, że sie z nimi jednoczą, w pewien sposób pomagają, dają wsparcie, nie walczą. O tym pisze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+2 / 2

@Meroller: Sorki, miało być do @Arbora ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wyblinka
+6 / 10

@Meroller Jak znaleźć środek między: popieram karę śmierci dla morderców a nie popieram kary śmierci dla morderców, popieram niskie podatki a popieram wysokie podatki i państwo opiekuńcze, jestem za samostanowieniem a popieram kierownicza rolę państwa, popieram prawo do własności prywatnej a popieram nacjonalizację wszystkiego? Nie mówiąc już o sprawach innych typu: uważam, że istnieje dobra pedofilia, a uważam, ze nie ma czegoś takiego. Popieram śluby z dziećmi a jestem ich kategorycznym przeciwnikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-4 / 6

@wyblinka Twoje przykłady są serio mierne. Nawet nie będę na nie odpowiadać bo to dno dna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wyblinka
+3 / 5

@Meroller Na tym właśnie polegają skrajności poglądów, dlatego pytam jak chcesz znaleźć środek miedzy tymi poglądami, w tym właśnie miejscu przebiega granica. Naiwne myślenie, że można w każdej sytuacji się porozumieć świadczy o braku doświadczenia życiowego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S syf
+2 / 4

@Meroller Apokalipsa 3.15-16 "Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+1 / 3

@niemoja , bezwarunkowa miłość bywa bardziej szkodliwa, niż brak miłości. Podobnie, jak wspieranie ludzi w grzechu, z którego powodu są nieszczęśliwi i walczą o to, aby uznano ich styl życia za w pełni aprobatywny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-1 / 5

@syf Sugerujesz, że Bóg jednak nie jest miłosierny jak go malują?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-1 / 5

@Arbor Ci ludzie nie są nieszczęśliwi dlatego że są homosiami tylko dlatego, że ludzie im wmawiają, że są nieszczęśliwi i przekonują, że ich styl życia jest sprzeczny z tym co jeden bóg spośród kilkunastu tysięcy religii, które istniały, istnieją i będą istnieć, sobie wymyślił i wedle tych jego prawd najprawdziwszych, ludzie próbują ustalać kto z kim powinien się wiązać. A walczą jedynie o to by tacy jak Ty przestali im zaglądać do łóżek i przyznano im możliwość zawarcia prawnego związku. Oczywiście są wyjątki, które chcą nie wiadomo czego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+1 / 5

@Meroller , żyjesz urojeniami, które mają dokładnie odpowiadać twojemu światopoglądowi, w którym religii jest złem ostatecznym i źródłem większości ludzkich cierpień.

"i przekonują, że ich styl życia jest sprzeczny z tym co jeden bóg spośród kilkunastu tysięcy religii, które istniały, istnieją i będą istnieć, sobie wymyślił i wedle tych jego prawd najprawdziwszych, ludzie próbują ustalać kto z kim powinien się wiązać."

Nawet zakładając, że Boga nie ma i system etyczny został stworzony na podstawie ludzkich działań, to "wymyślenie sobie" moralności jest domeną oświecenia i wszystkiego, co potem- wcześniej zasady moralne tworzyły się na podstawie porządku spontanicznego. Złe aksjomaty popadły w niepamięć (np. kamieniowanie, lewirat, palenie dziewic itp.), natomiast dobre przetrwały do dnia dzisiejszego. Z jakiegoś powodu homoseksualizm (z pewnymi historycznymi wyjątkami, ale zawsze mającymi miejsce w okresie degeneracji cywilizacyjnej) nawet poza sferą religijną zawsze był przyjmowany z dużą dozą sceptycyzmu i niechęci. To pierwsza sprawa.

Druga jest taka, że masz prawo wiązać się z kim chcesz, o ile mówimy o ludziach w odpowiednim wieku. W cywilizacji zachodniej po prostu istnieje pewien rodzaj związku, który względem pozostałych jest uprzywilejowany- brak uprzywilejowania pozostałych nie jest dyskryminacją. W Polsce masz pełną swobodę umawiania się z kim chcesz, na jakich zasadach chcesz i macie prawo robić co chcecie, a policja nie wchodzi wam do łóżek. Dlatego takie gadanie można wrzucić między paranoiczne, pełne ignorancji bajki.

"Ci ludzie nie są nieszczęśliwi dlatego że są homosiami"

Tego nie wiesz. Kilka dekad temu paru mądrusiów przegłosowało opinię, że homoseksualizm jest zupełnie normalny. Nie twierdzę, że jest to choroba- problem polega jednak na tym, że wszelkie badania, które wykazują taką możliwość zaczynają być piętnowane przez środowiska LGBT, a środowiska naukowe są zastraszane i uległe wobec tyranii mniejszości. Do tego nawet w tej sytuacji znajdują się psychiatrzy i psychologowie z osiągnięciami, którzy uważają, że homoseksualizm jest pewnym odstępstwem od normy i wiążą się z nim problemy. Czytałem np. kilka lat temu badania, które wykazywały, że homoseksualiści wychowywani w środowisku tolerancyjnym, w którym nie doświadczają dyskryminacji, mimo to wykazują niewiele mniejszą poziom zachorowań na depresję oraz wykazują się podobnym poziomem rozwiązłości. Osobiście znam gejów- skądinąd pod pewnymi względami bardzo przyzwoitych ludzi- którzy miewają ponad setkę partnerów rocznie. Niewiele heteroseksualnych mężczyzn, którzy mają opinie rozwiązłych może się pochwalić takim wynikiem, a podobno nie jest to ilość diametralnie wysoka w ich środowisku. Skądś się to musi brać, jednak badań się nie robi, bo już samo stawianie tezy, jakoby homoseksualiści byli rozwiąźli jest uznawane za homofobię.

"A walczą jedynie o to by tacy jak Ty przestali im zaglądać do łóżek i przyznano im możliwość zawarcia prawnego związku."

Większość normalnych homoseksualistów (a za takich uważam ludzi, którzy swoje preferencje seksualne zostawiają w sypialni i nie epatują tym na prawo i lewo) nie walczy o nic, ani nie domaga się żadnych przywilejów- żądają jedynie uszanowania tego, że to, co robią i jak żyją jest ich sprawą prywatną. Ci walczący, to zboczeńcy, którzy uzewnętrzniają się ze swoimi preferencjami, żądają wszechobecnej akceptacji, przywilejów i robią złą passę całej reszcie.

I właśnie takich ludzi ta cała grupa kościelna (czymkolwiek jest) postanowiła poprzytulać, czyli de facto zaaprobować ich styl życia, choć najpewniej jest niezgodny z ich systemem wartości, a więc sami sobie zaprzeczają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
-2 / 2

@Arbor Zgodzę się, jednak uważam, że depresja wywodzi się nie z tego, że jeden mężczyzna kocha drugiego, a bardziej z tego powodu, że rodziny się wyrzekają takich osób, pewna część ludzi prześladuje ich, a jeszcze kolejna część wmawia im, że winą ich depresji i smutku jest fakt bycia homoseksualistą. Kolejna sprawa rozwiązłości, z tym, że mają setke partnerów jest bardzo zawyżoną ilością, wręcz niemożliwą. Znajdą się przypadki homosiów, którzy nie liczą na nic innego jak seks z kimkolwiek ale pytanie pojawia się czy nie ma takich osób wśród mężczyzn hetero jak i kobiet? Otóż są. Kur*stwo spotkasz w każdej z tych grup. Co do "walki" to może po prostu źle to nazwałem, chodzi mi o to, że te osoby przyzwoite, które jednak chcą związać sie ze sobą na stałe może niekoniecznie uczęszczają na te parady debilności ale z pewnością chciałyby mieć możliwość zawarcia ów związku.
Nawiązując jeszcze może do samej ich ilości to to co można dostrzec na tych "cudownych" paradach to jest tylko garstka tych ludzi, którzy jedynie umacniają innych w przekonaniu, że to ludzie wykolejeni, nienadający się do życia z innymi ludźmi. Sam gdy czasem trafie na jakieś zdjęcia z tych parad to aż ciężko uwierzyć, że tych ludzi ktoś wypuścił na tą ulice. I pewnie tak samo o nich myśli ta część homosiów, która żyje wśród nas, nie rzuca sie w oczy i chce po prostu normalnie żyć jak każdy inny człowiek. Dlatego też jestem zdania, że jakby mogli brać sobie te śluby to ja na tym przecież nic bym nie stracił, moje dzieci ani nikt inny, a im byłoby łatwiej w życiu codziennym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Marko_Ramius
0 / 0

@Meroller Szkoda, że to działa tylko w jedną stronę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Meroller
0 / 0

@~Marko_Ramius Co masz na myśli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wyblinka
0 / 4

Jakiego kościoła?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+3 / 3

Oj tam, zasada: "Potępiaj grzech a nie człowieka" ma tutaj wyraźnie zastosowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aikidoka
0 / 0

I to jest człowieczeństwo w tym dziwnym świecie. Nie muszą się nawzajem kochać ale nie tracą siły na wzajemną nienawiść. Zrozumieć drugiego człowieka to być człowiekiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem